Skocz do zawartości
Forum

wrześnióweczki 2011


irena34

Rekomendowane odpowiedzi

hej!
przepraszam za opóźnienie z wstawieniem fotki!zrobiłam mu ostatniego września i z 5 razy próbowałam wkleić ale zawsze mi się obudził czy coś!masakra:)
Sylwuńka faktyczne sołtys:) niezły chłopek:) i jakie czarne te włosy!
w ogóle śliczne wszystkie maluszki!
Rachotka ja też mam dylemat z tymi szczepieniami! 99% lekarzy namawia żeby szczepić na wszystko, ale ja nie chce wariować, chyba sobie odpuszczę...
karwenka ja też bez mleka i ciężko jest! choć teraz lepiej bo odkryłam ciastka pyszne owsiane bez mleka:) i chałwę bez jajek itd. wiec mam co podjadać:) i Kamila mam to samo jeść mi się chce ciągle!i w nocy też biorę małego do łóżka i też nie wiem co się z nami dzieje do rana:D czasem jak jestem mega padnięta a on nie może spać to go kładę na siebie tak brzuchem, okładam się poduszkami w koło i tak śpimy!:)
i mam to samo co niektóre z was - na rękach śpi, a w wózku budzi się po 5 minutach:) i tak mnie bolą plecy... marzę o masażu... ale nawet na to brak czasu!
i z kolkami duuuużo lepiej u nas chyba ta moja dieta pomaga, albo te kropelki nowe... nie wiem ważne że tak nie płacze!
pozdrawiam!
:*

http://www.suwaczki.com/tickers/tb739vvjcmqwvjnz.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Hej :)
dziewczyny nie zazdroszcze wam tych skaz, przerabiałam to z Olim buzie miał jak ogień :( mam nadzieje ze teraz nas ominie.
My dzis jedziemy do dr po skierowanie dla chłopaków do poradni urologicznej, bo szpital mi tylko mogł wystawic na konsultacje pojedyncza a potrzebuje na stałe. Wyobrazcie sobie ze idziemy na chora strone bo na zdrowej nie było miejsca, a mnie skierowanie potrzebne jest na jutro. Na szczescie idziemy jako pierwsi tak ze mam nadzieje ze moje chłopaki nic nie podłapia.
Dziewczyny dzieciaczki super :* tylko całować :*

http://www.suwaczki.com/tickers/2r8rj44jdmmykxns.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6qtkf16km5ukr.png

Odnośnik do komentarza

kamila z jedzeniem mam to samo! no i dzisiaj pojechałam na zakupy- i w koszyku polądowały wafle ryżowe, paluszki itd- byle dużo! muszę poszukać tych ciasteczek owsianych... bo małą strasznie obsypało:(
adarka super że kolki mniej łapią!
syneczek słodki!
sylwuńka fajny ten twój sołtys:)
dana majeczka to taki cukiereczek!
afirmacja pół paczki dwójek? to chętnie bym wzieła ponieważ tak myślałam ze mała paczka by się przydała a później już też trójeczki:)

http://www.suwaczki.com/tickers/er3me6yddk91q9rk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwt5od1o2jdd1l.png

Odnośnik do komentarza

karwenka nie, mam cała, nieotwartą tą dużą paczkę. Nam się już na pewno nie przydadzą, zostało nam kilka sztuk z poprzedniej paczki, ale to już ciężko dopiąć i kupa ucieka plecami.

Dana Majeczka śliczna myślicielka :)

adarka super przystojniaczek z Leonka.

zeberka a nie możesz sama podskoczyć po to skierowanie?

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdy9vvjer34y26l.png
Kiedy zapadnie zmierzch cienie otocz

Odnośnik do komentarza

Maluchy cudniaskie i tylko do calowania:*
rachotka nasza neonatolog (ktora jest naszym guru) powiedziala ze na rotawirusy nie ma co szczepic bo jest duzo odmian i szczepow, a pneumokoki mam zaszczepic Kacpra jak pojdzie do przedszkola jedna dawka bodajze, mowi ze nie widzi potrzeby zebym szczepila go wczesniej(chociaz wszysyc namawiali nas ze niby wczesniak i trzeba 4 czy 6 awek itd) Jedynie musze Kacpr na ospe zaszcepic bo wczesniaki gorzej przechodza i sa pozniej powiklania wiec sie musze wybrac z Kacprem. Kajtka lece sanepidowskim kalendarzem tylko chyba te oczyszczone bede dawac. W czwartek bede sie rejestrowac do naszej neonatolog i zobacze co mi powie do szczepien Kajtka.

Ja tez juz chyba niedlugo bede musiala przejsc na trojki bo te dwojki juz ledwo dopinam.

A moj Kajtulo od porodu praktycznie ma taka czerwona pupcie i smaruje sudocremem i wszytkimi innymi masciami zmienilam pieluszki i dalej dupcia czerwowa jak ogien dzisiaj smaruje maka ziemniaczana moze to pomoze. No i odebrlaam wyniki Kajtka i ma 11,9 bilubrubiny narazie mam go przepajac zeby wydalal z moczem, niby na piersi jeszcze nie tragicznie ale jakos sie boje co ja przeszlam z ta bilubrubina z Kacprem. No i jakos sie boje ze jak zaczne go dopajac to nie zechce cycka mi jesc wogole mam jakas panike ze on nie bedzie chcial jesc i mi nie przytyje (paranoja po Kacperku) ehhh....
Jutro przyjedzaja tescie i zabieraja Kacpra na 2 dni do siebie tam maja dom z ogrodem wiec sie wybiega a ja chwile odpoczne, pewnie bede tesknic ehhh....

Kasia, mama Kacperka 30/31tc 890 gram i Kajetanka 40tc 3950gram.
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlgywlar6ua72m.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6j48al7kyzi6z.png

Odnośnik do komentarza

Rachotka - ja jesli chodzi o szcepienia to chciałabym zaszczepić-musowo! Choc wiem ze z jednych bede musiała zrezygnowac ze wzgledu na finanse:( Za dwa tygodnie szczepie na rotawirusy, które nalezy wykonac do 6 m-ca zycia dziecka a po pół roku zrobie te pneumokoki...choc mogłabym juz teraz ale nie jest to wymagane. Potem sa jeszcze takie drogie ok.500zł kosztuja(przeciw sepsie bodajze), z ktorych człowiek bedzie musial zrezygnowac, no zobaczymy jak to bedzie.
Sylwunka - dorodny i taki słodki ten twoj Alanek:)))

Dziewczyny, zastanawim sie kiedy bede mogła poprzytulac sie ze swoim M .... czy któras ma to juz za soba?????? Choc jeszcze u zadnej pewno termin połogu nie minal, ale jak myslicie szybko do tego wrocimy???? Nie ukrywam, ze tesknie za tym:)))) I nie chciałabym na maksa odsunac sie od eza, bo caly czas pochłaniam Lence!

Kochamy Cię Lenko:)
http://s2.pierwszezabki.pl/046/0461469b0.png
:angel_l: 06.2001r. 13tc
:angel_l: 04.2003r. 8tc
:angel_l::angel_l: 03.2006r. 10tc

Odnośnik do komentarza

Kama, ja już praktycznie jestem po połogu, ale jeszcze nie byłam na przeglądzie u gina... Poza tym jakoś na razie nie mam ochoty, bo po tym długim wieczornym karmieniu po prostu marzę o tym, żeby się wyspać:(. Jakoś mało mam energii... Pamiętam, że właśnie po Lence nie mogłam się doczekać, kiedy się połóg skończy:). U Was to strasznie długa przerwa była...

Rachotka, my idziemy programem na piątkę, ten na szóstkę kosztuje 2x tyle co ten:(. Na rota szczepić nie będę, a nad pneumokokami się zastanawiam. Lenki nie szczepiłam żadnymi zalecanymi...
Lidzia wczoraj była cały dzień jakaś marudna i płaczliwa, ale nie wiem czy to właśnie po szczepieniu, czy przez ciśnienie, bo i mnie głowa cały dzień bolała, ale za to dziś miała dzień na spanie, więc pomyłam trochę okien, bo już patrzeć na nie nie mogłam:)

Kati, Lidzi żółtaczka utrzymywała się prawie m-c- na buzi i oczkach najdłużej, a i tak sporo przybrała:), jeszcze się będziesz martwić, że Kajtuś za szybko rośnie:)

Adarka, próbowałaś już z tą chustą? Jestem ciekawa, jak się sprawdza:)

Ale miło się patrzy na te nasze dzieciątka:), aż się uśmiech ciśnie na twarz:)))))) takie są wszystkie kochane:)

http://lbym.lilypie.com/ZH1Jp4.png http://lb2m.lilypie.com/G6KQp4.png http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghf_2_U+la+la+Lidzia_16+z%B1bk%F3w+ma%3A%29%29%29.jpg

Odnośnik do komentarza

Kama ja tak jak bugi jakoś nie mam ochoty choć M to już się dopytuje, no trzeba będzie mu kiedyś dać bo jeszcze zdziczeje biedaczek ;)
karwenka Adarka co bierzecie na uzupełnienie wapnia? Ja biorę kapsułki Calperos1000, mnie to chyba waga po ciąży nie zejdzie jak będę opychać się paczkami biszkoptów, które jak babcia maczam sobie w herbatce oczywiście tej na laktację :)
Rachotka mi też to wszystko czasami jakoś ciężko ogarnąć, zwłaszcza rano ostatnio Gosiaczek czuwa gdy mam szykować dziewczyny do szkoły no i jest tak że ona płacze leżąc obok mnie a ja czeszę szybko dziewczynki
Bugi u małej pewnie po szczepieniu tak marudny nastrój, ja wybieram się za tydzień na badanko z kłuciem

Pomyślcie jak pięknie wyglądałoby zdjęcie naszych wszystkich dzidziolków ułożonych np. na jednym łóżku

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9io4ptsy1gpl0.png :mala_lalka: http://s2.pierwszezabki.pl/044/0443459a0.png?9778

Odnośnik do komentarza

rachotka ja Natalkę zaszczepiłam teraz dopiero włąśnie na pneumo- ze względu na to że zuzia miała przyjść na świat- no i będę szczepić tymi skojarzonymi- bo one są podobno pod wzg składu lepsze od tych starych
kamila ja też jeszcze nic z wapna- bo na diecie 2 dni:) a i po prostu zapomniałam się zapytać lekarki... co do opychania ja zeżarłam (bo nie mozna powiedzieć że zjadłam wczoraj wszystkie mezmleczne swoje zapasy! chrupki kukurydziane itd..) no i dupa z wagą pewnie:)
mi też ciężko czasami ogarnąć wyjście do przedszkola- zwłaszcza jak mała matudzi- czyli dziś!
kati- twój smok na pewno będzie przybierał!
fajny pomysł z tymi dzieciaczkami razem:D

http://www.suwaczki.com/tickers/er3me6yddk91q9rk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwt5od1o2jdd1l.png

Odnośnik do komentarza

A no tak dziewczyny, Wy nie miałyście problemu z zaciągnięciem męza do sypialni co ja podczas ciązy! Więc już teraz rouzumiem skąd u mnie ta tęsknota za seksem:)

Poza tym u nas sytuacja ze wzdęciami raczej się klaruje:) Malutka jest już spokojniejsza, choć kupkę zrobi raz na dobę (z lekkim wysiłkiem) ale zrobi juz bez mojej pomocy:) Od razu widzę, że dziecko jest inne i całe szczęśliwe:) A jak ona zadowolona to mamuśka również.

Kati - ponoć mąka ziemniaczana działa cuda:))) Oby poskutkowała:))

Ja wczoraj pierwszy raz zostawiłam Lenkę pod opieką teściowej...musiałam w końcu pójśc do fryzjera i potrzebowałam na to co najmniej 3 godzin. Wszystko poszło nalezycie, Lenusia wybudziła się jak dopiero wróciłam więc teściowa nic przy niej nie musiała robić. Dziala mi ostatnio na nerwach ale muszę jakoś z tym się pogodzić, choć nie mogę słuchać jej "dobrych rad". Wyobrazcie sobie, ze doszła do wniosku, ze nie powinnam Lenki kąpac codziennie i prawie sie z nia o to poklóciłam bo kategorycznie nie zgodzilam się z nia i strasznie jej sie to nie spodobało. Czy ona kiedys przestanie?

Pozdrawiam wszystkie mamuski i Vanezię:)

P.S. Vanezia - miałam Ci mówić, że firma X-lander współpracuje z firmą, która odkupuje od użytkownika używany wózek bądź wymieniasz na nowe zabawki czy akcesoria róznego rodzaju:) Fajna sprawa:) Ta firma nazywa się Next Way.

Kochamy Cię Lenko:)
http://s2.pierwszezabki.pl/046/0461469b0.png
:angel_l: 06.2001r. 13tc
:angel_l: 04.2003r. 8tc
:angel_l::angel_l: 03.2006r. 10tc

Odnośnik do komentarza

hej dziewczyny:)
ależ mam doła jakiegoś.. przez to karmienie piersią.. ja sie nie dziwię, ze mała się domagała butli po godzinie siedzenia na piersi jak mi tak z tych cycków niby leci, ale jak powalczyłam z laktatorem to wczoraj w dzień odciagnęłam 40ml, a dopiero dziś rano udało mi się kolejne 20 ml odciągnąć.. no jakaś masakra. albo ja nie umiem go używać, albo po prostu nie mam więcej mleka.. to takie dołujące,że nie mogę nakarmić własnego dziecka, a mało tego moje dziecko woli pociamkać sobie smoczek niż mojego cycka:/ a to wszystko przez ta presję społeczna.. że musisz karmić piersią. no chciałam i co z tego?? a przez to, ze jest na to taki nacisk to tylko człowiek deprechę łapie..:(
niepotrzebnie tylko wydawałam pieniądze na ten laktator. ech..:(
mała jeszcze śi jak na złość, bo na 10 się umówiłam na spacer z koleżanką.. a ona ani myśli się budzić;)
Wy tu piszecie o zmianie pieluch już na 3, a ja ciągle na 1 i to jeszcze są przyduże na tą moją małą dupcię;)
Sylwuńka- chłop jak się patrzy:) Gratulacje:)
Kama- ja już od tygodnia obsesyjnie myśle o tym kiedy w końcu będę mogła pobaraszkować z meżem.. więc wiem co czujesz..:)
ocho.. budzi się. wiec lecę.
miłego dnia!

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewuszki.

Ja też mam dzisiaj jakiś gorszy dzień, a to dlatego, że czuję się niepotrzebna, bo Nina to tatulowy cyc jest. Wszystko razem robią, a ja jestem tylko od zmieniania brudnego pampersa. Do męża się uśmiecha, a u mnie tylko beczy. Do tego ja ją mogę nosić, bujać a ona nie chce się uspokoić, tatuś tylko weźmie na ramie, a ona tylko sobie westchnie i cisza, do tego patrzy na mnie i widzę jak te maciupkie oczka mówią: co mnie tak długo do tatusia nie chciałaś puścić. W nocy ona tylko zakwili a ten już na baczność z mlekiem stoi, dzisiaj chciałam w nocy sama zrobić żeby go nie budzić, bo ma na rano do pracy, wracam z kuchni, a tu kontrola mojej pracy- za mało dałaś, będzie jeszcze głodna, a to przecież jeszcze gorące jest, a odwróć lampkę, bo jej świeci. Mówię Wam, paranoja jakaś! Ciągle tylko- za ciepło ja ubrałaś, połóż ją na brzuszek, ubierz jej taką czapkę, a po co ten koc, no daj jej tego smoka, a ta woda do kąpania to nie za ciepła/zimna... Masakra, co to będzie jak podrośnie, ja będę tą złą mamą co stara się jakoś wychować dziecko, a on będzie super tatą, który zawsze obroni i na wszystko pozwoli. Dzisiaj cały dzień ją noszę, przytulam, śpiewam, mówię ciągle, że kocham, chociaż i tak wiem, że nie rozumie, ale ja mam taką potrzebę, byłyśmy tylko we dwie przez 9 miesięcy, a ta zdradziecko zdezerterowała do ojca!

Yvona masz rację, cały ten terror laktacyjny sprawia, że jak mamy dać dziecku butlę to się czujemy jak najgorsze zołzy! Gdzie nie idę to tylko mnie pytają czy karmię piersią, bo to najlepsze. A ona mojego może zjeść tak, że już nie ma miejsca i ulewa, a dalej jest głodna i płacze. To ma być dla niej lepsze niż butelka mm i dobry sen??

Kama ja też już długo o tym myślę, ale tydzień temu pytałam lekarza o jakieś zabezpieczenie to powiedział żeby przyjść za 2-3 tygodnie i wtedy coś mi przepisze, czyli wnioskuję, że jeszcze tyle mam się wstrzymać. Z jednej strony bardzo chce, ale z drugiej rana po cięciu ciągle boli i nie jest wygojona, więc nie mam na razie ochoty w tamtych rejonach coś majstrować. Mąż w piątek zrobił nam miły wieczór na przytulanie to trochę zaspokoiło moją potrzebę bliskości.

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdy9vvjer34y26l.png
Kiedy zapadnie zmierzch cienie otocz

Odnośnik do komentarza

Yvone - rozumiem, co czujesz, bo przeżywałam to samo!!! Lenka tylko jak widziała cycusia to szukała na siłę brodawki a gdy juz po wysiłku załapała meczyła sie zeby tylko cos z niej wydoic! Potem okazywało sie ze na daremny był jej wysiłek bo się i tak nie najadała i tak! A laktator? Zapomnij, ze wyciągniesz tyle ile potrzebujesz...ja dziennie moze z 20ml wyciagałam ale moje dziecko nawet tego nie chciało pic tylko szukało dydusia...Dzieki bogu moja rodzina wstawiła sie za mna i sama mnie namawiała na odstawienie cycusia, bo stresu się najadałyśmy co nie miara!!!....poza tym moja siorka nie daleko szukajac karmiła piersia synka 2 lata, bo przeciez to taki zdrowe! Ale okazało sie ze dzieciak nabawił sie skazy białkowej a dzisiaj ma 14lat i walczy z AZS. Ogólnie warto walczyć o mleczko naturalne ale jesli sie nie uda to nie ma zadnej tragedii. To tylko taka głupia ludzka mentalnosc, zeby kogos krytykowac-nie przejmuj sie tym wcale-to Twoje dziecko i Ty wychowujesz Kalinke tak jak Ci nakazuje instynkt macierzynski:) Ale zycze i tak powodzenia z walka z laktatorem i cycusiem:)
Afirmacja - ile ja bym dała zeby mój M tak bardzo przejmował sie rola ojca. Moj owszem pomaga zrobic mleczko czy wykapac ale gdy przychodzi moment wyjscia na spacer to nie wiem gdzie mam rece wlozyc tyle mam roboty. Musze pomyslec w co ubrac małą, w tym czasie maz patrzy i czeka...potem ubieram Lenke-obydwie jestesmy zgrzane - a on cały czas patrzy hehe, w miedzy czasie przygotowuje torbę z całym ekwipunkiem i podstawim małą swojemu tatusiowi całą i gotową. Potem patrze na siebie w lustrze i mam 5 minut aby cokolwiek z soba zrobic bo wychodze razem z tatusiem, poniewaz gdy Lenka płacze to tatus wpada w panike i nie wie co robic dalej a przeciez mogłabym w tym czasie kupe innych waznych spraw pozałatwiac...wiec z jednej strony tobie zazdroszcze a z drugiej rozumiem co przezywasz, choc szczerze mowiac chciałabym pozyczyc sobie twojego M na chociazby jeden dzionek:))))) Mam nadzieje, że z biegiem czasu libido nam wszystkim podrośnie do góry i bedziemy bardziej sie cieszyły z urkoków bycia rodzicami:)

Kochamy Cię Lenko:)
http://s2.pierwszezabki.pl/046/0461469b0.png
:angel_l: 06.2001r. 13tc
:angel_l: 04.2003r. 8tc
:angel_l::angel_l: 03.2006r. 10tc

Odnośnik do komentarza

Witajcie:)

Yvone, głowa do góry. Przecież dajesz Kalince butlę tylko i wyłącznie z troski o nią:), więc nie daj sobie wmówić, że jesteś gorszą matką! Chociaż rozumiem Cię i jeszcze pamiętam ten wyraz twarzy osób zdziwionych, że nie karmię piersią (oczywiście przy Lence). I poczekaj jeszcze troszkę, a pieluszki będziecie zmieniać na większe, my zużyliśmy dwie paczki 1, a później przerzuciliśmy się na 2, bo taniej wychodziły i na razie jeszcze się mieścimy, ale już raczej niedługo...

Afirmacja, to faktycznie Ninka- córeczka tatusia. W sumie przez to, że nie karmisz, to nie ma dziedziny w której mąż nie może Cię zastąpić... Ale nie myśl sobie, że ona woli tylko tatusia, bo ona może też wyczuwa, że się tym denerwujesz i błędne koło się nakręca. Mąż jest może bardziej spokojny i dlatego Małej u niego tak dobrze:). Ale wierzę, że musi Cię to denerwować, ze ciągle podważa Twoje umiejętności- to już nie jest w porządku- powinien Cie wspierać. Mój z kolei nic prawie przy Lidzi nie robi i tak też jest źle. Tyle, że on nawet jak nie jest w pracy, to działa w garażu, a jak tylko przychodzi do domu, to zajmuje się Lenką...

A mnie znów dziś głowa boli:(. Lidka jakoś tak częściej budziła się dzisiaj na karmienie i się nie wyspałam:(. Z rana pojechaliśmy do tej poradni audiologicznej- słuch i uszka w porządku:D. Tym badaniem się zbytnio nie stresowałam, bo widziałam, że Lidzia reaguje na bodźce słuchowe, niemniej jednak bardzo się cieszę, że wyszło wszystko ok:). Cały czas jednak niepokoi mnie ten języczek. Przy okazji zapytałam pani audiolog, co o tym myśli i też powiedziała, że faktycznie języczek ma za duży w stosunku do buźki i dlatego się w niej nie mieści, ale powinno się to wyrównać w przyszłości, bo nie ma żadnych innych niepokojących objawów świadczących o jakieś chorobie. Oczywiście mąż i babcie twierdzą, że szukam dziury w całym, ale ja po prostu wolałabym wiedzieć od razu, że coś jest nie tak, żeby móc jak najszybciej działać...

http://lbym.lilypie.com/ZH1Jp4.png http://lb2m.lilypie.com/G6KQp4.png http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghf_2_U+la+la+Lidzia_16+z%B1bk%F3w+ma%3A%29%29%29.jpg

Odnośnik do komentarza

Bugi też sobie właśnie myślę, że to przez to, bo mąż bardziej spokojny i opanowany, a ja to roztrzepana i nerwowa. Jak płacze dłużej niż 10 minut to ja płaczę z nią, przekładam z ręki na rękę, do kołyski, do łóżeczka, cuduję, smoczek, herbatka, cycuś, a tata weźmie spokojnie, pochodzi po mieszkaniu, poopowiada, ja tak nie umiem, bo się martwię, że ją coś boli itp

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdy9vvjer34y26l.png
Kiedy zapadnie zmierzch cienie otocz

Odnośnik do komentarza

Afirmacja
Bugi też sobie właśnie myślę, że to przez to, bo mąż bardziej spokojny i opanowany, a ja to roztrzepana i nerwowa. Jak płacze dłużej niż 10 minut to ja płaczę z nią, przekładam z ręki na rękę, do kołyski, do łóżeczka, cuduję, smoczek, herbatka, cycuś, a tata weźmie spokojnie, pochodzi po mieszkaniu, poopowiada, ja tak nie umiem, bo się martwię, że ją coś boli itp

Ja jak się nakręcam płaczem Malutkiej, to muszę ją na chwilę odłożyć( mimo iż płacze) i wziąć kilka głębszych oddechów, postarać się właśnie wyciszyć i uspokoić i dopiero wtedy biorę ją z powrotem i już spokojnym głosem przemawiam i wtedy się uspokaja:). Na własnych dzieciach się przekonałam, że stres i zdenerwowanie na nie przechodzi.

http://lbym.lilypie.com/ZH1Jp4.png http://lb2m.lilypie.com/G6KQp4.png http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghf_2_U+la+la+Lidzia_16+z%B1bk%F3w+ma%3A%29%29%29.jpg

Odnośnik do komentarza

dzięki dziewczyny za wsparcie! najgorsze jest to, że ja mam świadomość, że to wszystko dla dobra Kalinki, sama jestem wykarmiona mm i żyję, ale mimo tego, że o tym wszystkim wiem, to gdzieś budzą sie we mnie takie emocje...wszędzie w około słyszy się tylko o karmieniu piersią i człowiek ma naładowaną głowę tylko takim przekonaniem, że musi.. a jak nie wychodzi to chcąć nie chcąć ma jakieś irracjonalne wyrzuty sumienia i poczucie bycia gorszą.. będę walczyć, ale nie wiem na ile starczy mi siły i cierpliwości.
nie chciałabym wywoływać wilka z lasu, ale tak czytam o Waszych płaczacych niuniach.. moja to najdłużej płakała może 2 minuty..jest tak grzeczna i spokojna. czasami się zastanawiam czy sobie na takie cudne dziecko zasłużyłam..;) i mąż też się sprawdza w roli ojca. naprawdę dużo przy niej robi( oprócz przewijania kupku, bo go to jeszcze przeraża), zajmuje się nią, pomaga mi na każdym kroku. a bałam się, że nie będzie chciał, bo nie będzie wiedziął jak, a on jak nie wie to prosi o pomoc albo pyta. pozytywnie mnie zaskoczył:)

Odnośnik do komentarza

Nie pomyśl, że chcę Cię nastraszyć, ale u mnie przy obu dziewczynach pierwsze dwa tyg to było tylko spanie i jedzenie, a dopiero później zaczynała się z dnia na dzień większa aktywność i częstsze płacze, ale Tobie życzę, aby Kalinka była taka spokojna cały czas:). No i dobrze, że masz takie wsparcie i pomoc w mężu, to może łatwiej odzyskasz pogodę ducha:).

http://lbym.lilypie.com/ZH1Jp4.png http://lb2m.lilypie.com/G6KQp4.png http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghf_2_U+la+la+Lidzia_16+z%B1bk%F3w+ma%3A%29%29%29.jpg

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...