Skocz do zawartości
Forum

Psim kupom mówimy stanowcze NIE !


ronia

Rekomendowane odpowiedzi

Kochane chyba zgodzicie się ze mną że chodniki trawniki skwery ulice są teraz wyjątkowo ohydne ? Wszędzie gdzie nie spojrzeć leżą psie odchody. O zapachu nie wspomnę. Drażni mnie to strasznie bo spacer z dzieckiem w takich warunkach zdecydowanie do przyjemnych nie należy. Tylko patrz gdzie wejdzie w co wejdzie i czym się ubrudzi.

A może u Was jest inaczej ? Czysto ?

Sprzątacie po swoich psach?

Odnośnik do komentarza

Echh, Roniu
Zwłaszcza przy takiej pogodzie jest to ohydne gdy śnieg topnieje pozostawiając te niespodzianki.W takiej sytuacji mam ochotę jak Adaś Miauczyński z "Dnia świra" załatwić swoją potrzebę pod oknem takiego psiego właściciela:(
Nie mam psa ale gdy miałam- owszem sprzątałam i byłam chyba jedyną na osiedlu sprzątającą.Na szczęście niedaleko,po drugiej stronie mojej ulicy był tzw wybieg dla piesków- pozostałość po działkach gdzie można było psa puszczać bez sprzątania.
Jestem w stanie zrozumieć,że ktoś nie ma np czym posprzątać(z drugiej strony trochę to dziwne- wyprowadza psa chyba po to,żeby się załatwił,no nie?) więc wystarczy przejść na drugą stronę na ten wybieg.Ale nie- debilni właściciele wyprowadzają swoje psy wprost pod oknami pod znakiem"zakaz wyprowadzania psów"

http://www.suwaczki.com/tickers/qtch8ribr85wg5dx.png

Odnośnik do komentarza

askasam
Echh, Roniu

Jestem w stanie zrozumieć,że ktoś nie ma np czym posprzątać

a ja nie rozumiem-zawsze można wziąć z domu woreczek czy torebkę foliową i sprzatnąć po psie. Ludziom po prostu się nie chce.... totalny brak odpowiedzialności.

Nie ma dla mnie większego szczęścia niż świadomość, że moje dzieci s

Odnośnik do komentarza

Anya
askasam
Echh, Roniu

Jestem w stanie zrozumieć,że ktoś nie ma np czym posprzątać

a ja nie rozumiem-zawsze można wziąć z domu woreczek czy torebkę foliową i sprzatnąć po psie. Ludziom po prostu się nie chce.... totalny brak odpowiedzialności.
słusznie...najlepiej mieć w domu porządek, na zewnątrz nie trzeba, bo i po co?

Odnośnik do komentarza

u mnie w miescie tez pelno kup i wlasciciele nic sobie z tego nie robia. Trafia mnie jak chodzimy na plac zabaw i rodzice z dziecmi i psami wchodza na teren placu zabaw i nic sobie nie robia z uwag innych, czasem potrafia nawet pysknac. Szok!
Ja nie sprzatam po psie, bo go nie mam, ale jak wynajmowalismy na studiach mieszkanie ze znajomymi, to sprzatalysmy po kolezanki psie zawsze. I piesek byl ulubionym zwierzakiem w klatce, bo zawsze sasiedzi widzieli, ze posprzatane jest.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5s20mmckvk4mz7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/atdcupjy3s2ez5z9.png

Odnośnik do komentarza

Moi rodzice mają pieska, ale jakoś sobie nie wyobrażam, żeby się załatwił i taka kupa miała tak leżeć sobie na trawniku czy też chodniku :Szok: Co prawda Ich piesek jest nauczony załatwiania się na trawce, ale nawet z tej trawki się sprząta psią kupę ::): Nie raz i nie dwa widziałam jak szła pańcia z pieskiem, który załatwił się na środku chodnika, a właścicielka udawała, że nie widzi, albo piesek nie jest Jej... Raz zaczepiłam pewną panią, której pies załatwił się na chodniku i grzecznie zapytałam dlaczego nie sprząta po swoim pupilku, to burknęła, że to nie mój interes...

Odnośnik do komentarza

agulcia83
u mnie w miescie tez pelno kup i wlasciciele nic sobie z tego nie robia. Trafia mnie jak chodzimy na plac zabaw i rodzice z dziecmi i psami wchodza na teren placu zabaw i nic sobie nie robia z uwag innych, czasem potrafia nawet pysknac. Szok!
Ja nie sprzatam po psie, bo go nie mam, ale jak wynajmowalismy na studiach mieszkanie ze znajomymi, to sprzatalysmy po kolezanki psie zawsze. I piesek byl ulubionym zwierzakiem w klatce, bo zawsze sasiedzi widzieli, ze posprzatane jest.

u nas są zakazy, na plac zabaw nie wolno wchodzić ze zwierzakami, zadzwoń do Straży, może skoro sami nie ogarniają to my ich nauczymy co wolno a czego nie

Odnośnik do komentarza

Anulka
agulcia83
u mnie w miescie tez pelno kup i wlasciciele nic sobie z tego nie robia. Trafia mnie jak chodzimy na plac zabaw i rodzice z dziecmi i psami wchodza na teren placu zabaw i nic sobie nie robia z uwag innych, czasem potrafia nawet pysknac. Szok!
Ja nie sprzatam po psie, bo go nie mam, ale jak wynajmowalismy na studiach mieszkanie ze znajomymi, to sprzatalysmy po kolezanki psie zawsze. I piesek byl ulubionym zwierzakiem w klatce, bo zawsze sasiedzi widzieli, ze posprzatane jest.

u nas są zakazy, na plac zabaw nie wolno wchodzić ze zwierzakami, zadzwoń do Straży, może skoro sami nie ogarniają to my ich nauczymy co wolno a czego nie

poki co dzwonilam raz do spoldzielni, ale teraz juz nie odpuszcze i od razu na straz miejska. Po cos jednak sa te ogordzone place zabaw.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5s20mmckvk4mz7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/atdcupjy3s2ez5z9.png

Odnośnik do komentarza

agulcia83
Anulka
agulcia83
u mnie w miescie tez pelno kup i wlasciciele nic sobie z tego nie robia. Trafia mnie jak chodzimy na plac zabaw i rodzice z dziecmi i psami wchodza na teren placu zabaw i nic sobie nie robia z uwag innych, czasem potrafia nawet pysknac. Szok!
Ja nie sprzatam po psie, bo go nie mam, ale jak wynajmowalismy na studiach mieszkanie ze znajomymi, to sprzatalysmy po kolezanki psie zawsze. I piesek byl ulubionym zwierzakiem w klatce, bo zawsze sasiedzi widzieli, ze posprzatane jest.

u nas są zakazy, na plac zabaw nie wolno wchodzić ze zwierzakami, zadzwoń do Straży, może skoro sami nie ogarniają to my ich nauczymy co wolno a czego nie

poki co dzwonilam raz do spoldzielni, ale teraz juz nie odpuszcze i od razu na straz miejska. Po cos jednak sa te ogordzone place zabaw.
słusznie...

Odnośnik do komentarza

U nas niestety to samo wczoraj byłam z młodym na spacerze to nie dało sie przejść wszędzie te miny były, nawet na placu zabaw, z tym że u Nas nie ogrodzony, ale chyba nikt ślepy nie jest i widzi że to miejsce dla dzieci, mam nadzieję że wprowadzą w końcu tą ustawę nakazującą sprzątanie po Swoich pupilkach i będą za to wysokie mandaty bo inaczej nigdy to sie nie skończy, a powiedzcie mi drogie mamy jak jesteście ze swoimi pociechami na dworze i zachce im sie kupkę to sprzątacie ja potem, bo wydaje mi sie ze chyba każda mam tak właśnie robi, a właściciel pieska jest z innej gliny i nie może posprzątac po nim, może zacznijmy wysadzać Nasze dzieci pod oknami takich właścicieli to może wreszcie coś do nich dotrze, bo decydując sie na zwierzę mamy również obowiązki i nikt nie musi wąchać i oglądać pozostałości po nim.

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=6974
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=6975

Odnośnik do komentarza

askasam
Echh, Roniu
Zwłaszcza przy takiej pogodzie jest to ohydne gdy śnieg topnieje pozostawiając te niespodzianki.W takiej sytuacji mam ochotę jak Adaś Miauczyński z "Dnia świra" załatwić swoją potrzebę pod oknem takiego psiego właściciela:(
Nie mam psa ale gdy miałam- owszem sprzątałam i byłam chyba jedyną na osiedlu sprzątającą.Na szczęście niedaleko,po drugiej stronie mojej ulicy był tzw wybieg dla piesków- pozostałość po działkach gdzie można było psa puszczać bez sprzątania.
Jestem w stanie zrozumieć,że ktoś nie ma np czym posprzątać(z drugiej strony trochę to dziwne- wyprowadza psa chyba po to,żeby się załatwił,no nie?) więc wystarczy przejść na drugą stronę na ten wybieg.Ale nie- debilni właściciele wyprowadzają swoje psy wprost pod oknami pod znakiem"zakaz wyprowadzania psów"

Dokładnie najgorzej jest jak śnieg stopnieje i cały ten koszmar zostaje pięknie wyeksponowany dla świata i dla naszych oczu i nosa oczywiście.
U nas" te swoiste kwiatki " pięknie rozkwitają, kiedyś miasto zakupiło taki odkurzacz do kupek ale chyba 1 raz widziałam go w użyciu a żeby ktoś sprzątał poi swoim psie to

też chyba 1 raz

http://emotikona.pl/gify/pic/10zyrafa.gif http://pathi.pl/pl/ http://emotikona.pl/gify/pic/piesek2.gifPolecam nosidełka dla Maluchów Mei Tai od Pathi :) dobierze rozmiar a Ty wybierzesz aplikację w swoim stylu :)My już się tak nosimy :):36_15_44:
http://suwaczki.maluchy.pl/li-49503.png
http://www.suwaczki.com/tickers/klz9krhmx7faw3h1.png

Odnośnik do komentarza

Ja przez wiele lat nie sprztalam po psie, bo chodzilismy daleko na pola. Ale w ta zime moj dziadek jamnik (13 lat) wychodzil tylko przed klatke i robil gdzie popadnie. Wiec woreczek i sprzatanie. Ale u nas nie ma specjalnych koszy na psie kupy i jak ja wyrzucam psia do zwyklego to to nie jest zbty dobre rozwiazanie. Sprzatac zle nie sprzatac tez zle:takwyszlo:

A mandat za niesprzatanie 500zeta jest

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...