Przed Wakacyjne Bobaski-CZERWIEC 2011

[Kate]

ezelka, 2 pary kup ;)
Suwaczek :) mega kolorowy i wesoły

Ci moi szefowie

[ezelka]

No nie mogę 2 par bo mi kasy szkoda, mam wiele innych ważnych wydatków.

[Kate]

Ale ciężko wybrać, bo oba fasony są fajne :)
Hm.. losuj ;)
Może kup te od Belka13, bo nie ma żadnych negatywów. Jakoś trzeba selekcję przeprowadzić ;)

[ezelka]

Chyba poczekam na męża, aż z pracy wróci i mi powie które ładniejsze. ale i tak czekam na wasze opinie.

[monika 25]

Ezelka mi osobiscie te drugie bardziej sie podobają ...

Kate nie przejmuj sie robota, Ja jak poszłam na L4 to tez co chwile miałam telefony z biura. Nawet pojechałam i jeden cały dzień tam przesiedziałam no i na koniec moja kierowniczka powiedziała mi ze z nagrody kwartalnej ucieła mi 500 zł za to właśnie zwolnienie i za kilka dni opieki które wziełam miesiąc wczesniej
I od tamtej pory juz nie odbierałam telefonów z pracy niech radza sobie sami ale najlepiej ta osoba która wzieła moje 500zl.
Ale tak to juz jest. Nie zamierzam tam wracac po macierzynskim, znajde cosik innego

[drucilla]

ezelka bez mierzenia? mnie się bardziej podobają pierwsze - mają jakieś wykończenie w części gdzie "powinien" być pasek.
ja kupiłam "dla bezpieczeństwa" takie -> Torelle Ogrodniczki Jeans - zdjęcia, foto, galeria produktu

[mika27]

ezelka mi się podobaja te pierwsze chyba bardziej
wiecie co a propo zachcianek mowia że slodycze to na córcie się zajada a u mnie bylo odwrotnie i u mojej kuzynki przy chlopcach zajadaliśmy czekolade jak wściekłe i przez to szły kilogramy,przy corci tez lubiałam coś slodkiego ale to byly bardziej jakies ciastka,albo placki,teraz tez nie moge czekolady poprostu jak mi się rozpuści w żoładku to zaraz wymituje taka jakos zamulona się czuje.ale co będe miala to jeszcze nie wiem,jutro mam wizytę.
a propo słodyczy chyba upieke czy usmażę faworki.

[drucilla]

faworki!!!! Dżizas!!!!! byle do tłustego czwartku! no chyba że mi się będzie chciało robić wcześniej

[ezelka]

No trochę się dygam kupić bez mierzenia, ale w sklepie patrzyłam to trzeba dać 140 zł najmniej, szkoda mi tyle wydać na spodnie ciążowe.

[monika 25]

Mika27 ale kusisz tymi faworkami. I jak tu za duzo nie przytyc

[ezelka]

Ja się zaspokoję jakimś ciastem na weekend, upiekę jakiś biszkopt z owocami.

[bpiwak]

Ezelka ja bym tez wybrala model od Belka13 - bardzo fajne spodnie :)

Mika27 ja faworki bede robic w piatek za tydzien, idziemy do znajomych francuzow na wieczor gier i zabaw to niech pokosztuja naszych polskich rarytasow.

[iwonek]

ezelka, mi się chyba te drugie bardziej podobaja...;) materiał bardziej w moim guście, ale te pierwsze, rzeczywiście fajnie z przodu zrobione;)
Wow ale wynalazłaś, ja mierzyłam w sklepie to ponad 100 kosztowały... ale i tak wszystkie miały za krótkie nogawki dla mnie :(((( zawsze ten sam problem :(((

Kate, a olej ich i nie odbieraj telefonów, no szok :(

Monika, dobrze, robisz, niech się sami martwią w pracy

[iwonek]

drucilla, świetnie cię rozumiem z ta szarańcza;)
Dzisiaj Timi przeszedł siebie samego, najpierw wylał wode (jakieś 07 litra) na podłoge w sypialni, potem wysypał całą herbatę liściastą - tylee dobrze, że na blat w kuchni nie na podłogę
potem zostawiłam uchylone drzwi do łazenki, to wlazł i wyrzucił urania z kosza na podłoge i do wanny, a potem...
UWAGA!

WSZEDŁ DO WANNY!!!!!!!

No na chwilę nie wolno spuścić z oczu

[drucilla]

Iwonek no dzieciaki mamy w podobnym wieku i coś tak czuję, że nam się teraz zacznie. Ja się targnęłam chyba z motyką na słońce jeśli chodzi o odpieluchowanie zwłaszcza, że do tej pory nei jestem w stanie przekonać małej do picia z kubka. Jakiegokolwiek. Istnieje TYLKO butelka ze smoczkiem, a jak nie - to kto w ogóle kazał pić? Po co? Ona nie będzie i amen. Może z pieluchą pójdzie mi lepiej. A u Ciebie widzę, że zaczną się biegi z przeszkodami - mały pokonuje przeszkody a Ty lecisz żeby sobie krzywdy nie zrobił moja już się zdążyła zrobić ostrożna i pokonuje w sposób przemyślany - a wystarczyło kilka razy zostawić z tatusiem albo puścić z tatusiem na spacer... od razu rozwalona warga albo nos - widać takie doświadczenia uczą jak kombinować żeby wleźć gdzie trzeba i nie poobijać się jednocześnie.

[monika 25]

Iwonek , Drucilla współczucia z maluchami. Ja juz zapomniałam jak to jest kiedy trzeba chodzic za gzubem i go pilnowac na kazdym kroku zeby nic nie nabroil i zeby nie zrobił sobie krzywdy ale to tylko kwestia czasu

[iwonek]

drucilla

Iwonek no dzieciaki mamy w podobnym wieku i coś tak czuję, że nam się teraz zacznie. Ja się targnęłam chyba z motyką na słońce jeśli chodzi o odpieluchowanie zwłaszcza, że do tej pory nei jestem w stanie przekonać małej do picia z kubka. Jakiegokolwiek. Istnieje TYLKO butelka ze smoczkiem, a jak nie - to kto w ogóle kazał pić? Po co? Ona nie będzie i amen. Może z pieluchą pójdzie mi lepiej. A u Ciebie widzę, że zaczną się biegi z przeszkodami - mały pokonuje przeszkody a Ty lecisz żeby sobie krzywdy nie zrobił moja już się zdążyła zrobić ostrożna i pokonuje w sposób przemyślany - a wystarczyło kilka razy zostawić z tatusiem albo puścić z tatusiem na spacer... od razu rozwalona warga albo nos - widać takie doświadczenia uczą jak kombinować żeby wleźć gdzie trzeba i nie poobijać się jednocześnie.

Nie niee, Tymka doświadczenie nie uczy już nie raz z guzem, albo rozwaloną warga chodził. Zanim rok skończył już wchodził na kanapę, potem dopiero nauczył się chodzić;)
1,2 miesiące, wszedł na parapet, ale na ten to łatwo było, bo sofa ma szerokie oparcie;)
Ale w jego pokoju nauczył się wchodzic na parapet z łóżka, które nie ma boków
aaa i wchodzi też na blat w kuchni i stół w pokoju
Ale wie doskonale co może się stac, jak się go pytam... Odpowiada, że BAM i pokazuje na podłogę, i zaraz dodaje, że KUKU i pokazuje na głowę

[iwonek]

drucilla, a próbowałaś nauczyć pić z bidonu? Tymek z butelki nie pije;) ani z niekapka, bo nie umiał;)
Tzn. z butelki na początku jak moja mama była to pił, ale to herbatki tylko, a tak to cyc na okragło był;)

[Mia]

Hej :)

Co za tematy grozy
Ja już trochę nie pamiętam jak to jest z odstawianiem pieluch... za to etap psocenia już sobie powoli przypominam, bo młodsza jest wiecznie tam gdzie nie trzeba, mimo, że jeszcze nie chodzi

Co do porodów, i tego programu, co oglądała Mamma... też go oglądam... i tak jak w miarę normalne było dla mnie obecność matek, tak zupełnie nie mogę zrozumieć jednej rodzącej, co wzięła ze sobą 18letniego SYNA
Nie chciałabym rodzić przy dzieciach, teściowych a nawet przy mamie

Ja już też rozglądam się za ciążowymi ciuszkami, bo wszystko sprzedałam... choć mąż mi kazał zostawić, bo chciał trzecie dziecko... ;)

[mika27]

hejka
iwonek drucillaja mam malucha tez w podobnym wieku,mój Kacper wchodzi na stół w kuchni a z niego na parapet a jak go biore yo krzyczy PUŚĆ,jak znajdzie na stole cukier to cały rozsypuje a potem go zlizuje,najlepsze że tez go prubuje nauczyć na nocniczek,ale mowi że siada i robi siii bo my tak mu mowimy a tak naprawde nigdy niezrobil i chyba nie wie że coś ma tam polecieć,a z kupa to jest gorzej bo znajduje takie miejsce za ktore może się wcisnąć za szafke z telewizorem,właził pod chinke pod stół miedzy krzesła,i jak się do niego zbliżam to jest krzyk żeby go nie ruszać.
a tak wogole to dzisiaj poczulam piersze ruchy,nie czułam pod reka ale czułam jak się obkręca i kopniaki w pęcherz aż mnie zakulo to bylo super.

[Kate]

mika, gratulacje :) Teraz jak się rozkopie maluszek to się będzie działo
Chłopaki to aparaty :) Kupa pod choinką ;) wstydnisie :P

[Kate]

Mia

Hej :)
zupełnie nie mogę zrozumieć jednej rodzącej, co wzięła ze sobą 18letniego SYNA

Przepraszam bardzo a co nią kierowało? I ten syn się zgodził? Ja jakoś sobie nie wyobrażam, żeby moj brat się zgodził pójść z mamą na porodówkę. Tzn. owszem odwieźć, przyprowadzić i w nogi

[btg1989]

Wiecie co ja sie troche martwi bo moje malenstwo sie przestalo wiercic ale na szczescie jutro mam wizyte

[ezelka]

Zamówiłam te drugie, mężowi się bardziej podobały mam nadzieję, że będą dobre, zamówiła ciut na wyrost, bo rosnę w zastraszającym tempie, przez ostatni tydzień bardzo mi brzuch urósł, przez jakiś czas stał w miejscu za to teraz ruszył z kopyta, a ruchów nadal prawie wcale nie czuję, jakaś nie czuła jestem chyba
Btg może maluszek ma dziś ochotę w jednym miejscu posiedzieć i się mało rusza, nie przejmuj się na pewno wszystko jest ok. Ja jutro też mam wizytę u gina
Ten poród z synem to faktycznie przegięcie, nigdy w życiu bym dziecka nie wzięła na porodówkę

[btg1989]

Sa ludzie i parapety. To niektorzy mezowie sie boja a tu syn:P:P:P:PEzelka pewniemasz racje pewnie ma lenia od jakiegos czasu i nie chce mu sie wiercic