Skocz do zawartości
Forum

bpiwak

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Genewa/Gdańsk

Osiągnięcia bpiwak

0

Reputacja

  1. Agnes zameldowanie w Gdansku jest od ręki, ale musi być obecna osoba która ma prawo własności do lokalu (akt notarialny itp.) Na PESEL czeka się do miesiąca, tyle samo na dowód. Babki w urzędzie powiedziały że termin ten skraca się na ogół do mniej więcej 2 tygodni (w jednym i drugim przypadku), z tym że dopiero mając PESEL możesz wystąpić o dowód. Z tego co się orientowałam możesz to zrobić też w polskiej ambasadzie lub konsulacie. Sprawdź ewentualnie jakie są terminy, bo u nas czeka się na wizytę miesiąc. U mnie na międzynarodowym akcie urodzenia Karoliny nie było mojego panieńskiego nazwiska i to dla urzędu był problem, więc podczas składania wniosku o polski akt urodzenia upewnij się że składasz WSZYSTKIE potrzebne im dane, oszczędzi ci to nerwów i czasu.
  2. Witajcie. Przesylamy pozdrowienia z Gdanska. Wczoraj zaszczepilam mala na gruzlice. Oj nie podobalo sie jej, nie podobalo. Po powrocie do domu tacie sie dlugo skarzyla, tak sie rozgadala ze wygladalo to jakby mowila do niego pelnymi zdaniami - ze nie dosc ze ja skrepowali ciasno w kocyk (a to zabronione, stopy musza miec luz) to jeszcze ukluli. My walczymy z Polska biurokracja, zalatwiamy malej dokumenty i wszedzie jest problem (czlowiek od razu sie cieszy ze wrocil do kraju :( ), ale mamy nadzieje ze sie uda. A to droga przez meke. Zeby wyrobic malej dowod, musimy miec zdjecie (bo takie paszporowe jest zle, bo ucha nie widac) i PESEL. Zeby miec PESEL musimy mala zameldować i wyrobic polski akt urodzenia. Zeby mała zameldować, (w naszym mieszkaniu) ja musialam sie przemeldowac na czas okreslony (nie chcialam juz zmieniac swoich papierow, a zameldowana jestem u rodzicow) bo przeciez dziecko nie moze mieszkac samo. I tak ja mam meldunek tymczasowy na 5 lat, a Karolina na stale - i okazuje sie ze za 5 lat juz moze mieszkać sama. Zeby otrzymac polski akt urodzenia musielismy przetlumaczyc przysiegle jej szwajcarski akt urodzenia. Okazalo sie ze na szwjacarskim nie ma mojego panienskiego nazwiska wiec aktu nie mogli wydać. Musiala zostac wydana decyzja o tym ze trzeba uzupelnic wniosek o moje nazwisko (zaplacic dodatkowo 39 zł), a potem decyzja ze nazwisko jest zgodne z tym co w ksiegach w urzedzie i decyzja o tym ze mozna uzupelnic wniosek. I tak zamiast 5 min w urzedzie, trzeba bylo jezdzić 3 razy, bo po co sprawdzic od razu czy dane we wniosku sa kompletne. No ale dzieki temu 4 osoby maja prace i zadna sie nie przemecza. Teraz czekamy na upragniony PESEL. Podroz mała zniosła bardzo dobrze, a z Genewy do Gdanska jechalismy z 2 noclegami. Jedyny problem, to to ze jak wyjezdzalismy to miala gladziutka cere, a drugiego dnia jazdy na buzi pojawily sie placki z krostkami. Teraz juz jest lepiej, pediatra wczoraj powiedziala ze to moze byc alergiczne, ale mi to wygladalo na tradzik niemowlecy, bo gdyby alergia to chyba wyszloby cos wczesniej, bo nic nie zmienilismy. A córa wazy juz 4 kg. Postaram sie do was popisac jak znajde wolna chwile. Pozdrawiam jeszcze raz Was wszystkie.
  3. Kasiu gratuluję i widzę że synuś sobie szczęście zapewnia od początku (para 7 w dacie urodzenia) - teraz wiadomo dlaczego mu się nie spieszyło - chciał się urodzić pod szczęśliwą gwiazdą Jul a spróbuj może dać córci najpierw trochę mleka z butelki, a jak się już troszkę naje i tym samym uspoki to wtedy podaj jej pierś, na moją to działało, bo jak była rozgorączkowana głodem to nie wychodziło nam to naturalne karmienie, a po zaspokojeniu pierwszego głodu butelką już tak. I pamiętaj że dziecko musi szeroko otworzyć buzię - ja podsuwałam jej główkę pod pierś, ale tak żeby jej nie złapała od razu, jak poczuła zapach i zaczynała szukać to wtedy otwierała buzię i ciach ją nakierowywałam i łapała sutek, albo tym łatwiej sutek w nakładce. Nakładka po chwili ssania przez dzidzię się zassie i będzie trzymać. I faktycznie pozycja spod pachy jest super, ty możesz siedzieć wygodnie oparta (to ważne by było ci wygodnie) a mała na poduszce pod twoją pachą, tym sposobem masz 2 ręce wolne - jedną możesz trzymać jej i nakierowywać główkę, a drugą możesz trzymać pierś (jak się przyssie, to odkładasz główkę na poduszkę). A jeśli wam nie wyjdzie, to spróbuj kolejny raz, jak źle złapie (nie powinnaś czuć bólu) to wsuń jej palec do buzi, i jeszcze raz niech złapie sutek. Przystawiona do piersi powinna otwartą buzią obejmować jak największą część brodawki - najlepiej całą. Trzymam kciuki za sukces!! My się pakujemy, ale paszportu dla Karoliny nam nie wystawią :( Pierwszy wolny termin na wizytę w konsulacie 2 sierpnia). Zdecydowaliśmy więc że pojedziemy przez Francję i Niemcy bo nie ma granic, rozłożymy podróż na 2 noclegi i jedziemy wszyscy samochodem. Wyjeżdżamy zgodnie z planem w pn albo ewentualnie we wt. A dokumenty spróbujemy wyrobić już w Polsce. Inaczej wogóle byśmy nie pojechali, bo M urlopu w sierniu wziąść nie może. Miłego popołudnia, my się na spacer wybierzemy
  4. Cześć. Wczorajszy dzień pełen wrażeń. Najpierw wizyta u pediatry - Karolina urosła 3 cm, na wadze przybiera - w dolnych granicach normy - ta mała już dba o linię widać, bo wałeczków u niej trzeba się naszukać :-) A wieczorem byłyśmy na garden party - mała wytrzymała nieśpiąc do 23 - wszystko było takie interesujące, tyle nowych ludzi, każdemu trzeba się było przyjrzeć dokładnie. Pokazała się z tej grzecznej strony - bez marudzenia, płaczu - wybranym zaprezentowała nawet swój usmiech. A w nocy grzecznie pospała po takiej dawce wrażeń. Wczoraj otrzymalismy wreszcie upragniony akt urodzenia i okazało się że pierwszy wolny termin na wizytę w ambasadzie po paszport za... miesiąc. Będę jeszcze dzwonić do konsula bezpośrednio - może gdzieś nas wciśnie szybciej, a jak nie to chyba wywieziemy ją na nielegalu do Polski i tam spróbujemy wyrobić papiery. Bo inaczej do kraju w te wakacje nie pojedziemy. No cóż - biednemu zawsze wiatr w oczy. Jedno się uda, to drugie się sypie i tak w koło macieju. Mika szkoda że synusiowi objawiła się alergia - u nas chyba na razie tego problemu nie ma. Ja zaczynam dziś pić herbatke koperkową - może małej pomoże na odgazowanie - bo kupki robi ładne, ale pręzy sie i kwili biedaczka co jakiś czas zanim bączka puści. Jul każdego następnego dnia będziesz sobie lepiej radzić, ale postaraj się wyciszyć- będzie łatwiej i Tobie i maluchowi. renkak oby więcej się taki gość nie powtórzył. Dobrze zrobiłaś - brawo!!!! iwonek dobre wieści o bioderkach, u nas też problemu być nie powinno - tutaj bada tylko pediatra, usg się robi dopiero gdy jest podejrzenie problemu. Idę przejrzeć rzeczy, co zabrać na wyjazd - bo lepiej być przygotowanym niż potem biegać w amoku i szukać co spakować. Miłego dnia
  5. Te nakładki mi pomogły, teraz już karmię bez - czego i wam życzę
  6. Może za pierwszym razem na wszelki wypadek wyparz, nic im nie powinno być. Ja dostałam w szpitalu i w sumie nie wiem czy oni to najpierw jakoś wysterylizowali"
  7. Jul ja uzywałam i nie wyparzałam, ale po prostu myłam płynem do mycia naczyń i płukałam dobrze.
  8. Witajcie dziewczyny. Poradźcie mi proszę, czy za kupkę należy również cuważać ytując którąś z Was - kleksa? Raz dziennie na pieluszce (karmię w 90% piersią) jest wyraźna kupka, a 2-3 razy poza tym taka malutka, jakby popuszczenie przy bączku. U nas dziś gorąco - ale spędziłysmy 5h w mieście na zakupach i w urzędzie. Mam nadzieję jutro znaleźć w skrzynce pocztowej akt urodzenia naszej pociechy - takie info uzyskałam dziś u urzędzie i mam nadzieję że okaże się to prawdą, bo własnie zaryzykowałam i wysłałam zaptanie do konsulatu czy w pn możemy przyjechać wyrobić paszport. Małej tak upał dał się we znaki że spi już 4h. Tylko z przerwą na kąpiel w umywalce i jedzenie. A i pochwalę się że po porannym karmieniu ściągnęłam dodatkowo 80ml mleczka - było jak znalazł na wyjście, żeby nie wyciągać biustu nie wiadomo gdzie. Cekawe czy na nockę uda się powtórzyć takie ściąganie. Gatto ciesze się że widziałaś się ze ślubnym, nie martw się do chrzcin czas zleci szybciej niż myslisz i nie tylko paluszek się wygoi do tego czasu. Ezelka to twoja mała ma szalone poczucie humoru, takie psikusy Ci robić, zwłaszcza w nocy. Drucilla, Monia jak moja doradca laktacyjny powiedziała ilość mleka zależy w 90% od myślenia, więc myślcie dziewczyny pozytywnie, a laktacja się unormuje i będzie karmić piersią. Ja też mam pokarmu raz więcej raz mniej, dodatkowo są już skoki rozwojowe u naszych dzieci i kryzysy laktacyjne. I jak się to wszystko nałoży to może być potrzebne dodatkowe wsparcie w postaci butelki ze sztucznym pokarmem, mi doradziła żeby nie więcej niż 4 razy na dobę dawać dodatkowe 40 ml mleka z butelki ale zawsze po karmieniu z dwóch piersi. Jeśli piersi nie starczą to dziecko dopije z butelki, ale w ten sposób dalej podstawowym źródłem jest dla niego pierś, a nasz organizm ma tym samym troszkę dodatkoweo czasu na wyprodukowanie mleka. I po sobie wiem że to się sprawdza. Więc głowa do góry.
  9. btg gratuluje i zycze zdrowka dla synusia Magda gratulacje i dla Ciebie oczywiscie Została nam sie chyba juz tylko Kasia - szybko do nas dołącz!!! My z córą radzimy sobie we dwie całkiem nieźle. Dzis mała spała od 23:30 do 4:30 i potem od 5 do 8:30. My czekamy na ostatnia wizyte poloznej. Pralka sie pierze. Powoli zaczynam wybierac rzeczy na wyjazd do gd, niestety ten sie opozni bo ciagle nie mamy aktu urodzenia - to jakas masakra w tym kraju, a tym samym nie wyrobimy paszportu. A pochwale sie, ze córka mi wyrosla z pierwszego pajacyka, tego w ktorym wyszla ze szpitala i odzyskala a nawt przekroczyla juz wage z urodzenia. Co sie juz czuje przy noszeniu.
  10. Monika mozesz odciagniety pokarm zamrozic, albo wstawic po prostu do lodówki - moze stac kilka dni. A twoje mleko na pewno lepsze niz sztuczne. Ja tylko mam problem bo sciagam jednorazowo kolo 30 ml z obu piersi, a Karolina wypija teraz koło 80-100. Wiec na jedno karmienie musze sciagac 3 razy jak na razie. No i powodzenia na obronie!!!
  11. JUL gratulacje dla Ciebie i witamy pierwsze czerwcowo- lipcowe dziecko. Niech zdrowe i szczęśliwe rośnie. Mój M dziś na urlop z moją kuzynką pojechali, więc zostałysmy same z Karoliną na tydzień. Z jednej strony będzie to dla mnie wyzwanie, bo tak zawsze choć na ręce miał kto wziąć, albo smoczka podać w zastępstwie mamy, a z drugiej strony trochę odpoczynku też będzie, bo obiad kiedy wyjdzie to będzie, rano będzie można pospać dłużej w łóżku jak mała da... Tylko ciągle nie dostaliśmy aktu urodzenia Karoliny i nasz wyjazd do Polski się opóźni przez to, nie wiadomo tylko o ile. Dziewczyny wiecie może jakie mleko jest odpowiednkiem w Polsce mleka APTAMIL 1 HA - producent MILUPA? Ja podaję swojej butelkę w nocy, najpierw je z obu piersi, a potem jeszcze dojada butelką - robię 80 ml, a ona zjada miedzy 40 a 80. I jak zje koło 3h to śpi do 7 rano, więc i ja przez to się wysypiam bardziej. W ciągu dnia wystarcza moja pierś. A dziś grzeczne dziecko jak skończyło jeść o 4 rano to spało smacznie do 9.
  12. Kate wózek sprawuje się bardzo dobrze, jeździmy nim po asfalcie, po żwirowych drogach i kostce. Małej nie przeszkadza specjalnie że trochę nią telepnie mocniej od czasu do czasu. Jedyna rzecz na którą mogę się poskarżyć, to zgubiłam taką trójkątną nasadkę, którą się się wciska żeby zdjąć koło - nie wiem gdzie i kiedy, ale koło i tak można zdjąć więc nie ma wielkiego problemu - no chyba że gdzieś w bagażniku się jeszcze znajdzie bo koła były zdejmowane wtedy. Koła kręcą się bez problemu, czasami tylko na kafelkach przednie lewe się zablokuje i trzeba machnąć wózkiem w drugą stronę żeby się odblokowało. Ale generalnie jestem zadowolona. A jak sprawuje siśe Tobie?
  13. Ardhara gratuluję i cieszę się, że Grześ już w Twoich ramionach. Nam nocka mineła spokojna, teraz trochę mieszkanie ogarniemy, bo jutro kuzynka przyjeżdża, a potem pojedziemy na spacer i zakupy, bo pogoda ładna ale bez upału. Miłego dnia życzę.
  14. Ezelka ładna pogoda wróci, nie martw się, lato dopiero się zaczęło :-) Zobacz ja z utęsknieniem od 3 dni wypatrywałam deszczu po tych mega upałach i doczekałam się. Widzisz nigdy każdemu nie dogodzisz. Mika - dziś śpij tak żeby jutro nic Cię nie bolało. Gatto - to ci się faktycznie weekend szykuje. Ale głowa do góry najważniejsze że M przyjeżdża, on będzie za tobą równie stęskniony i na pewno znajdzie czas tylko dla Ciebie, i oczywiście Waszej małej córeczki. Jestem pewna że to będzie baaaardzo wzruszający moment dla Was. Hormony dają jeszcze znać o sobie, a wyjazdem się na razie nie martw, w końcu nie wyjeżdża na zawsze, za jakiś czas znów się zobaczycie. Mała nakarmiona zasypia w łóżeczku. Zobaczymy jaka noc przed nami. Wieczorem zjadła ładną porcję z piersi więc może pośpi, w razie czego butelka przygotowana czeka. Gatto, a ja powiem Ci wolę jak ona zasypia koło 23-24 bo wtedy większa szansa że w nocy lepiej pośpi. Dobrej nocy Wam życzę.
  15. Alez tu dzis spokoj, nie ma komu nawet ponarzekac :-) Czyzby wszystkie dzieci postanowily sie urodzic w czewcu??
×
×
  • Dodaj nową pozycję...