Przed Wakacyjne Bobaski-CZERWIEC 2011

[Ardhara]

bpiwak jadą do teatru na kota w butach chyba :)

a ja sobie przemeblowałam pokoik i jestem happy - oczywiście jeszcze czeka mnie wysłuchanie kazania że nie wolno, że mogło się coś stać itd. jak M wróci ale ja poprzednio też nie mogłam siedzieć bezczynnie na tyłku :/

[mika27]

Hejka
Ja tez miałam ktg już 2 razy,poprostu żeby sprawdzić,czy cos się zaczyna dziać,czy nie i tentno dziecka,skierowania nie miałam bo moj gin,ma to w swoim gabinecie.
Milly dziś dużo mowią że 21 ma byc koniec swiata,i tak mysle do takich dat to ja mam szczęście,męza poznałam w dniu kiedy papież umarł,pobraliśmy się 10 kwietnia w dzien katastrofy,mam nadzieje że przetrzymam jeszcze chociaż dziś wziełam się za pożadki,ale nie dlatego że "wicie gniazda"mi się włonczyło NIE NIE,dlatego że jutro ma przyjechac moja siostra ze swoim chłopakiem a nie widziałam jej rok czasu mieszka w anglii,i przyjechała na 2 tyg.a do nas na jeden dzien ale pożadek jakis musi być.

[drucilla]

21 koniec świata? O kurde- a ja sobie grilla zaplanowałam może nam z nieba huknie gromem i kiełbaski się szybciej dopieką mam w planach przetrwać, bo mi jeszcze poród został do "załatwienia".

[ezelka]

Dziewczyny chyba mnie jakieś choróbsko rozkłada to będę sobie chorować razem z córką no i co ja bidna teraz pocznę???? Idę po Prenalen do apteki, może pomoże bo to pierwsze objawy dopiero u mnie.
Co do Ktg to ja w pierwszej ciąży przed porodem miałam tylko raz zrobione i to jakoś już pod koniec ciąży, a potem dopiero w szpitalu już przed samym cc. Teraz jeszcze nie miałam ale za 2 tygodnie mam wizytę to będę się pytać swojej gin czy jest potrzeba robić szybciej niż przed samym porodem. A póki co to się wcale tym nie martwię, że jeszcze nie miałam
Drucilla moja Kinga miała robione testy alergiczne skórne i z krwi i nic nie wyszło, więc to raczej nie są żadne pyłki, mam za to wynik badań odpornościowych ale dopiero w poniedziałek idę z tym do lekarza więc nie wiem czy ma osłabioną odporność czy nie.

[bpiwak]

No to jak w sobotę ma być koniec świata, to jutro chyba ni warto lodówki zapełniać na tydzień...

[Ardhara]

a ja kiedyś oglądałam jakiś program gdzie powstała hipoteza iż zapowiedzią końca świata będzie nagłe zahamowanie urodzeń - ludzie i zwierzęta przestaną się rozmnażać bo jaki jest sens zagłady nowo narodzonych dzieci ??

dotąd co chwilę podają jakieś nowe daty końca....

[Dosia34]

Oj Ezelko coś te choróbska Was dopadły. Nie daj się im!

O koniec świata w sobotę..., to sprzątać nie będzie trzeba. To już chyba trzecia data o której słyszę.

[drucilla]

Dosia34

O koniec świata w sobotę..., to sprzątać nie będzie trzeba. OOOO to to!!! też nie będę!

[Agness85]

Hej
Jak w sobotę ma być koniec świata to przynajmniej będe wypoczęta, bo tak dobrze mi się śpi,że dzis pobiłam rekord i wstałam po 10!!!!!!!!
Plany na dziś to reanimacja kwiatka coś mi skapuciał ostatnio i muszę go w końcu przesadzić.
EZELKO nie poddawaj się chorobie, bądź dzielna:)
IWONEK szkrabek przy piersi to brzmi jak słodko, ale dlaczego większość kobiet twierdzi że macierzyństwo nie jest usłane różami.....nieprzespane noce itp
Po wczorajszej rozmowie z koleżanką mam mieszane myśli, mówiła, że ten rok spędzony w domu z dzieckiem to taki wycięty z życiorysu!!!Mam nadzieję, że mój zapał i miłość nie znikną szybko i starczy mi sił na dłużej niż rok:)

[Dosia34]

Wiesz Agness ja z moimi dziewczynami też byłam przez rok w domu i tak strasznie szybko to zleciało, że ciężko mi było we wrześniu wrócić do pracy. Wiadomo, że w macierzyństwie są tez trudne dni, ale nie uważam że to czas zmarnowany, przynajmniej byłam przy pierwszym ząbku, pierwszych słowach, pierwszych krokach...A jak wróciłam do pracy to co chwile myślałam co tam w domu i jak babcia sobie z nimi radzi i jak na skrzydłach wracałam do domu.

[Ardhara]

a ja pracowałam gdy młoda nie miała roku jeszcze i zrezygnowałam bo było to do bani... omijało mnie wszystko co ważne gdy siedziałam w robocie po 12h...

dzięki temu przeszłam na swoje i jestem happy :)

[Agness85]

DOSIU ja też nie wyobrażam sobie opuścić takie ważne chwile jak mówisz: pierwszy ząbek, pierwsze słowo, pierwszy krok...nic dwa razy się nie zdarza!!!a aktualna praca nie jest spełnieniem moich marzeń więc nie będe zbyt za nią tęsknić:)))))
ARDHARA pozazdrościć że jesteś na swoim, i gratuluje decyzji o porzuceniu poprzedniej pracy!!!

[monika 25]

Agness, Dosia dobrze pisze Ja ze swoją mała byłam w domku przez 4 lata i jakbym mogła teraz tez bym tak chciała ale wiem ze wtedy fiansnowo może byc ciezko więc po macierzynskim wracam do pracy i zazdroszcze wszystkim mamusiom które mogą zostac w domku dłużej z maleństwem bo to najpiękniejszy okres w zyciu

[Agness85]

MONIKO jeśłi wróce do pracy to tak abym mogła z mężem wymieniać się opieką nad małym. On pracuje na rano więc gdybym znalazła coś na popołudnówki bądź weekendy to by nam wystarczyło spokojnie. Ale mam cały rok na ewentualne decyzje i kursy dokształcające:)

[monika 25]

Agness, no to super jak na razie to trzeba sie skupić na blizszej przyszłości-poród
Juz nie moge sie doczekać co tu zrobic zeby szybciej urodzić

[jul100]

Dzięki Dziewczynki za odpowiedzi. Widocznie coś Was wcześniej źle zrozumiałam. Ale pytam też dlatego, że położna z Olsztyna jak z nią rozmawiałam wcześniej to mi powiedziała, że w 36 tygodniu na KTG żebym przyjechała. Dziś będę z nią rozmawiać popołudniu już dokładniej co, jak i kiedy to się dopytam jeszcze raz.
Ja już ubranka dla Lenki mam poprasowane. Dziś piorę ochraniacz, rożek, wyściółkę wózka. Korzystam ze słonka, że mogę wywiesić pranko na zewnątrz.
Mój A. ostatnio panikuje i prosi żebyśmy już spakowali torbę do szpitala. Smiać mi się z niego chce, ale w sumie ma rację. W przyszłym tygodniu spakuję się już na pewno. Dziś pogadam z położną, dowiem się co i jak, spiszę sobie co jeszcze mi brakuje do tej torby i w przyszłym tygodniu przygotuję, żeby i mój trolek się nie stresował i ja też :-)
Po wczorajszej wizycie u gina utwierdziłam się tylko w przekonaniu, że chcę rodzić w Olsztynie. Tutejszy szpital jest co najmniej 100 lat za Murzynami. Nie ubliżając Murzynom.
Wyniki morfologii za to mam dobre bardzo podobno. Jak to gin powiedział, jakbym w ciąży nie była hihi. Mocz mam trochę nie teges, ale podobno nie jest zle. GBS negatywny, więc też się cieszę.
Tylko już bym chciała mieć poród za sobą...
Ostatnio codziennie mi sie śni, że rodzę, a bardziej że zaczynam rodzić. Finału jeszcze w snach nie widziałam. Ale już bym chciała, bo się stresuję.

Milly, ja brałam Rutinoscorbin nie raz w ciąży. Pytałam mojego ginekologa i powiedział, że można śmiało. Nawet jak był czas że bardzo leciała mi krew z nosa to kazał mi 3 razy dziennie po dwa łykać.

Btg, no podobno musi się odbić.
Ja mam inne obawy co do karmienia. Moje sutki są płaskie. Nie wiem co ja małej do buzi będę wciskać. Ale jestem zdeterminowana że będę karmić piersią. Mam nadzieję, że mi się uda.

Monia, ale życie! Jak nie urok to sraczka. Życzę pomyślnej rozmowy z Pati. Nie martw się, wyrośnie z tego. Ja też w podstawówce zawsze lałam... chłopaków :-))) Teraz już nikogo nie biję :-)

[Dosia34]

Teraz też planuję być jak najdłużej w domu. Po macierzyńskim wybieram się na roczny zdrowotny i jeśli dobrze pójdzie wrócę do pracy gdy dziecko będzie miało 1,5 roku

[Agness85]

Chyba każda z nas jeśli nie głośno to po cichu liczy na to, że urodzi prędzej niż termin wyznaczony przez lekarza, ja też mam taką nadzieję. Wszystko już gotowe, wyprawka czeka a dni lecą coraz wolniej!!!!

[jul100]

Kurcze, też bym chciała być z Lenką dłużej w domu. Ale niestety. Nie damy rady finansowo, jeśli będę na wychowawczym. Moja praca też nie jest spełnieniem moich marzeń, ale tu na Mazurach o pracę trudno. Do tego chcemy się zacząć budować w przyszłym roku, to kredyt będzie potrzebny... Może macie jakieś pomysły na swój biznes? Chętnie wezmę pod uwagę.
Jak pomyślę, że będę musiała zostawić moje maleństwo i pracować to mi serce pęka :-(((

[monika 25]

Agness, Ja mam juz wszystko gotowe od 2 tygodni. Tak wszystko zaplanowałam aby teraz miec czas tylko na nauke. Ale nauka juz prawie zakonczona, wiec teraz tylko siedze i czekam Codziennie wchodze do pokoju młodego, siadam na tapczanie i wyobrazam sobie jak to bedzie jak sie urodzi i przez to nie moge sie doczekac jeszce bardziej. M mi mowi cały czas ze urodze w ostatni weekend maja i mam nadzieje ze sie to sprawdzi, On tez juz nie moze sie doczekać naszego maleństwa i pierwszych spacerów

[mirabell]

Witajcie kochane
Jesteśmy po USG:-)
Synuś waży już 2,500kg:-)
Mam jednak pewną maleńką wątpliwość i chciałabym żebyście mi doradziły coś w tej kwestii:(
Opiszę poniżej............
Mianowicie ostatnie USG miałam jakieś 4 tygodnie temu :-)
Było to usg 4D przeprowadzone przez mojego gina któremu bardzo ufam do cholery jasnej :-)
Na tym USG w 30 tygodniu wyszło wszystko super, tzn wszystkie układy były sprawdzane synka itd i wszystko super!
Zresztą gin mój mi robił poprzednio USG 4D to takie połówkowe w 22 tygodniu i też wszystko było super!
Powiedział po tych ostatnich usg ze wszystko jest dobrze, nie ma żadnych zastrzeżeń i już nie będziemy robić do końca ciąży usg takiego 4D dokładnego określając wszystkie narządy i układy bo nic nie ma prawa się już zmienić :-)

No i w czym sprawa....
Ja mam pakiet wykupiony w prywatnej klinice z pracy i wiedząc że mój gin mi już nie zrobi usg bo uważa że nie ma już takiej potrzeby pokusiłam się i właśnie w tej prywatnej klinice dzisiaj zrobiłam usg żeby zobaczyć czy na pewno dalej wszystko u maluszka ok, ile waży mniej więcej i w ogóle.
Pani doktor która mi je robiła powiedziała że wszystko jest w porządku.
Tzn serduszko, kręgosłup, mózg itd itd ale wspomniała że w prawej nereczce nieznacznie powiększona jest miedniczka nerkowa!
Poza tym nerki są w porządku, prawidłowej wielkości, bez zastoju moczu itd itd.
Sugerowała że na pewno nic złego się nie dzieje i ze po prostu po porodzie żeby poprosić pediatrę że jak będzie robił usg maluszka żeby zwrócił uwagę i upewnił się że na pewno jest wszystko oki.
Poza tym nie kazała się denerwować!
I wiecie co jestem w SZOKU TOTALNYM!
Nie wiem co mam myśleć za bardzo o tym???????????????????????
Przecież mój gin robił mi USG 4D w 22 tyg i w 30 tyg ciąży i mam opisane wszystko w układzie moczowym i nerki jako prawidłowe obie!
Więc o co kaman??????????????????????
Nie wiem co mam o tym myśleć?
No i przecież nie zapytam swojego gina co o tym myśleć i czy się martwić, czy tego nie zauważył czy po prostu ona trochę gadała głupio bo przecież nie mogę mu powiedzieć że sobie poszłam zrobić usg do innego lekarza od tak:(
Co o tym myślicie kochane?
Ja ufam mojemu lekarzowi i staram się myśleć pozytywnie że jeśli ona tam nic nie znalazł to jest wszystko ok:(
Ale sama nie wiem co myśleć????????????
doradźcie coś????????????????????????????

[drucilla]

Mirabell ja bym doradzała po pierwsze spokój - to że usg wskazało na nieznaczne powiększenie nereczki, nie musi znaczyć nic strasznego. Zwłaszcza, że lekarka Cię uspokoiła. NIe denerwuj się- dzidziuś jest na tyle duży i pozwijany w brzuszku, że usg już pokazuje to co może - bywa, że się pomyli. Jest dobrze - jak nei ma zastojów i nic się nie dzieje, to znaczy że jest ok. A usg po porodzie i tak będziesz robić (choćby stawów biodrowych to przy okazji możesz oglądnąć wszystko)- i wtedy Ci lekarz potwierdzi, że z nereczkami jest w porządku.

[Agness85]

MIRABELL jeśli chodzi o zdrowie dzidziusia to nie miej żadnych obiekcji żeby powiedzieć swojemu lekarzowi o tej kontrolnej wizycie u innego lekarza, nikt nie jest nieomylny. Mam nadzieję, że w drodze rozsądku sam zainteresuje się twoimi obawami i zaproponuje może kolejne badanie. Spokojnie, w końcu za coś człowiek płaci i oczekuje prawdy, a nie słodkich słów rzucanych na wiatr!!!!Mam nadzieję, że dzidzia będzie zdrowa:))))))))

[ezelka]

Mirabell to, że zrobiłaś usg u innego lekarza to żadne przestępstwo, masz do tego prawo i możesz śmiało powiedzieć o tym swojemu gin i poprosić o kolejne usg, żeby rozwiać obawy. A jeśli chodzi o tę wadę to ja mam takie samo zdanie co Drucilla, to napewno nie jest nic poważnego, skoro lekarka nie kazała panikować to nie panikuj, po prostu po narodzinach zwróć na to szczególną uwagę. Uwierz mi, że jeśli byłoby to coś poważnego to reakcja lekarza byłaby zupełnie inna, na pewno zleciłby kolejne badania, a skoro nic takiego się nie dzieje to znaczy, że nie ma się co denerwować.
Jul na płaskie sutki są sposoby, specjalne ćwiczenia i nakładki do noszenia pod stanikiem, ja mam taki problem i od jakiegoś czasu ćwiczę swoje sutki i noszę te nakładki i moje sutki sporo się wyciągnęły.
Dziewczyny ja do pracy wracam po Nowym Roku, akurat na tyle starczy mi macierzyńskiego i zaległego urlopu. Też bym chciała móc posiedzieć z dzieckiem dłużej ale na wychowawcze nas niestety nie stać

[monika 25]

Mirabell dziewczyny maja racje. Teraz sie niczym nie martw bo jakby to było cos naprawde powaznego to by Ci pani dr dała skierowanie na jakies dalsze badania a poza tym na 4d tez by to było widać. A skoro 2x na 4D było oki to znaczy ze jest oki A po porodzie skonsultuj to z pediatrą i napewno wszystko bedzie w porzadku i okaze sie ze to była jakas pomyłka.