Skocz do zawartości
Forum

Sierpień 2011


marz1ena

Rekomendowane odpowiedzi

KEJKO ojej jakie słodkie maleństwo :) jakie ma fajne pusie :) zakochałam się :) cudowne maleństwo :) :* buziaczki od e- cioci :*

chciecie poczytac o moim porodzie dokładnie?? lipcówkom napisałam więc skopiuję i wam wkleję ;p ale te które jeszcze 2w1 nie bać się nie każdy poród wygląda tak samo ;p ja rodziłam przy rozwarciu 8 cm bo tętno małemu pomalutku zanikało... więc bolało mnie to jak cholera... ;p

''...myślałam że skurcze to całkiem inny ból... ja do samego końca czułam takie raczej bóle jak na okres tyle że trwały ok 30sek. i były co 3minuty... jak odeszły mi wody to w ogóle żadnego bólu nie czułam nic a nic bóle jako takie złapały mnie dopiero w szpitalu około 10 godziny ale nie jakieś mocne... dopiero właśnie jak poczułam jakiś taki ból okresowy co 3 min zawołałam położną i ta wpadła z KTGi mi wykres robi... za chwilkę zaczęłam się zwijać z bólu a na KTG nic nie było... kompletnie nic... no ale że już mnie mocno bolało przenieśli mnie na salę porodową zadzwoniłam po M i zanim on przyjechał a trwało to 15 min to bóle byłu tak silne że krzyczałam z każdym jednym jak by mały juz wyłaził... M wpada a ja się zwijam i łaże jak debil po całej sali... ale w trakcie bóli stałam jak otępiała darłam ryja i ściskałam nogi ;p hahaha ten jak zobaczył jak ja cierpie to zaczął żałować że się zgodził na poród rodzinny ;p hahah no ale jakoś przetrwał... no i te takie mega bóle miałam potem co minutę poprosiłam o zzo i mi podali ale w sumie gówno to pomogło tyle że wydłużyło czas między skurczami na odpoczynek... ale bóle niczym się nie różniły z tymi przed podaniem zzo... no i mi je podali jak miałam 4cm rozwarcia i za jakieś 20 min wpada położna patrzy a tu 8 cm... i mówi że za chwilkę rodzimy ale ta chwilka to gówno prawda bo za minutę przyleciała doktorka i mi każą przeć ja nawet nie wiemdziałam że to już... pieprzyły że główka musi wejść do kanału i zebym parła no to parłam ale nie myślałam że to już a te mi nadal każą przeć... dręryja jak opętana wariatka w psychiatryku i prę ale im mocniej prę tym bardziej napitala... i przestawałam jakoś automatycznie... potem już przy którymś skurczu główka wyszła do połowy i mi nagle przeszedł ból wię położna hul mi na brzuch żuciła się jak na łóżko wodne i nagle poczułam ulgę ale nie na długo bo następny skurcz i mi znowu każą przeć ale to potrwało już ułamek sekundy i mi małego na brzuch kładą ...:) ręce mi opadły odmówiły posłuszeństwa... płakałam i śmiałam się jednocześnie a zarazem bałam się małego dotknąc... no i potem tak jak CURRY jak mnie szyli to jakaś panika mnie ogarnęła... mimo znieczulenia darłam się jakbym znowu miała coś urodzić ;p hahah i co doktorka ruszyła igłą to ja pytałam czy już a ona że nie... w środku mam 7 szwów z zewnątrz 10 w środku jeszcze przeszło ale jak mnie z zewnątrz zszywała to mysłałam że wyprostuję noge i jej dokopię prosto w ryjek... ale jakoś przeżyłam ;p najgorsze w tym było to że nademną była takie światło z lusterkami i w tej pieprzonej lami=pie widziałam każdy jej ruch jak mnie szyje... fujjjj...;p mimo to nie mogłam przestać się w nią gapić i jęczeć z bólu też ;p hahahah
[potem najgorsze pierwsze siku... auć... ale żyje bałam się też pierwszego krecika urodzić ale poszedł jak z płataka;p haahha a jak się cieszyłam że kupę zrobiłam jak małe dziecko z cukiereczków ;p ahahaha aż babie co ze mną na sali się pierwszą kupą pochwaliłam... i zaczęłyśmy gadać o swoich pierwszych kupach ;p hhaha debile ;p
teraz już ok nic mnie nie boli siedzę na dupie jak nalezy i przystało ale od czasu do czasu jakiś jeden szew mnie zaboli... ale da się żyć... :)''

http://www.suwaczki.com/tickers/1usakrhmdembn5yu.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6sg18viijjczi.png

Odnośnik do komentarza

dziewczyny nie wiem czy ja swój porod opisywalam...\
mama moja jak wjechałam do kuzynki powiedziała że ma przeczucie że urodze dzis po urodzinkach albo i nawet na urodzinkach....ja ze śmiechem że bardzo bym chciała;)
po krutce na urodzinach u kuzynki(jej 30-ste)po torcie i kawusi i toaście kiedy wlasciwie dzieci w ogrodzie sie bawiły a my powoli sie zbieraliśmy do domu pooszlam do lazienki wyszlam i nagle czuje że coś leci powoli wcale nie chlup ;)
no to do lazienki znowu zmieniłam wkładkę i czuje że hmmm chyba wkładka nie wystarczy wiec wychodze z lazienki ide na taras gdzie wiekszosć towarzystwa i mówie do mojego zeby dzieci zbierał i jedziemy on zawołał dzieci a ja mówie że mama chyba tez z nami pojedzie bo mi wody odchodza i jedziemy do domu po torbe a puzniej do szpitala hmmm najpierw upewniał sie 3 razy czy aby napewno najpierw do domu czy nie lepiej do szpitala od razu....no ale uzgodnilismy ze najpierw odwozimy chlopaków a on po torbe do góry leci ja czekam w aucie...ciotka w miedzy czasie mi podkłady takie wielkie przyniosla ja sobie jeden włożylam(i dobrze bo bym niezle fotel w aucie zmoczyla)
jak już do szpitala dotarliśmy to na dole przyjecie
pani pyta slucham a ja mowie ze do porodu że wody odeszły a ona skurcze jak czesto a ja ze nie wiem nieregularne....
potem po wypelnieniu podstawowych informacji na gorę na porodówkę...tam wywiad przebrałam sie w łazience badanie 2,5 cm i znowu pyt. o skurcze ja ze nieregularne...wypelniaja papiery ja mowie że mam paciorkowca wiec zakladają welfron i w żylę daja antybiotyk podlańczaja do ktg ( nie wiem kto wymyślił takie rzeczy jak wywiad podczas porodu hmmm wszystko powinno byc w karte wpisane a nie podczas skurczy...)
podczas ktg skurcze za skurczem...u nas na ktg ok 30 min trzymaja.
po ktg badanie szyjka zgładzona i słysze pani ja burza idzie szybciutko do łazienki na siusiu i rodzimy jak pani zdazy...no to ja myk do łazienki i szybko spowrotem potem 3 perte i finito przy 2 wyszla główka w promocji z raczka a potem reszta urwisa....
polozyli mi go na brzuchu maz pepowine przecioł potem młody na badanie a my łozysko rodzimismy okaząło sie ze lozysko stare już bylo....wiec dobrze ze moj imprezowy chłopiec postanowił wyjśc z brzucha no i potem szycie 2 szwy zewnetrzne i może 2-3 wewnątrz bo mnie mlody łapa zalatwil trochę...położna super choć nawet dobrze nie wiem jak wygladała...bardzo dobrze mnie zszyli bałam sie powtórki z poprzedniego porodu tego że mnie zle zszyja ale jest ok po przyjściu do domu śmigalam jak najeta....po porodzie na godz. zostaliśmy z dzidziolem sami dostałam oksy na obkurczanie szybsze i poszłam sie obmyć młody ssac zaczał tuz po porodzie żarłok jeden;)
w ksiązeczce porod godzine ale ja licze od dotarcia do szpitala do pojawjenia sie mlodego 17.20 przyjecie na dole u gory ktg 17.30 mlody o 18.00

Kasia i Eryk
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=12562& Alan
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=12563 & http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c3e5ei7f4bo3x.png

Odnośnik do komentarza

stelka
mam pytanie czy tylko ja jeszcze chodze w ciazy???bo widze ze juz wszystkie urodzilyscie....

ojj nie wiem ... a w ogóle to tu zawsze taka cisza że ja nawet nie wiem ile nas jest...
kto jest moderatorem tego wątku?? może powinnyśmy zrobić jakąs listę na pierwszą stronę?? bo ja się w ogóle nie łapię co i jak... można tez wstawić suwaczki i fotki już narodzonych maluszków...

http://www.suwaczki.com/tickers/1usakrhmdembn5yu.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6sg18viijjczi.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny.
Ja już też po wszystkim. Roksanka urodziła się 15.08 o 6.00 siłami natury. Ważyła 3770 i ma 56 cm długości. Właśnie dzisiaj wyszłyśmy do domku więc teraz następuje klimatyzacja.
Powiem tylko tyle. Martynkę urodziłam przez cesarskie cięcie, Roksanę siłami natury. Poród boli jak cholera ale bez porównania jak bym miała wybierać sposób rodzenia, to rodzenie siłami natury wygrało by na 1000000%
A wyglądało to tak.
W niedzielę nad ranem pieruńsko zaczęły mnie boleć jajniki. Już wiedziałam że coś się zaczyna dziać. Ok 5 nad ranem odszedł mi spory kawał czopu śluzowego. Od tamtej pory co raz częściej zaczął mnie boleć brzuch i co raz mocniej. Przez dzień przerwy były jeszcze naprawdę długi, także zrobiłam zakupy, połaziłam itp. Ok 19 zaczęło boleć co raz mocniej a ból był co raz częstszy ale jeszcze mijał podczas zmiany pozycji więc jeszcze ok. siedziałam w domu. Po godz. 23 bóle były naprawdę częste, niby nieregularne ale częste. W sumie mąż zdecydował że czas do szpitala. Po 24 byliśmy w szpitalu. Podłączyli mi ktg i stwierdzili że trochę spanikowałam, ze to skurcze przepowiadające i położyli mnie na sali. (w między czasie przyjechała babka z 7 cm rozwarciem więc zajęcie mieli, moje było dopiero 1,5 cm.) Po trzech skurczach na sali nastąpiło pyk i poszły wody. I się zaczęło. Ponieważ u nas w szpitalu jest jedna sala porodowa a na niej trzy stanowiska, leżałam z kobietą która miała już te 7 cm. darła się wniebogłosy a ja byłam przerażona tym wszystkim. Od odejścia wód dostałam takich bóli że szok. o 2,30 odeszły mi wody a o 4,30 miałam roztwarcie na 5 cm. Tamtej coś nie szło i zabrali ją na cesarkę a ja zostałam sama. I wtedy to ja zaczęłam się drzeć jak cholera. w końcu zaczęłam przeć a była 5,30 więc położna z opieprzem że za szybko że jeszcze nie wolno a ja do niej że nie powstrzymam tego, więc ona zajrzała a ja mam rozwarcie na 10 cm i główka w kanale. Więc jak mi to powiedziała to ja dostałam spida jak szalona. Poród trwał 15-20 min. nie powiem lekarz pomógł mi bardzo. Właśnie tym że ugniatał mi brzuch w momencie parcia to Roksana wyszła dużo szybciej. Powiedział ze dobrze długo prę i że może sobie na to pozwolić, dlatego to tak szybko poszło.
Fakt jestem pocięta i mam trochę szwów, tyłek boli ale to pikuś w porównaniu do tego co miałam przy cesarce i później komplikacje po cesarce (endometrioza w ranie poporodowej i kolejna operacja po 2 latach).
Jestem szczęśliwa. Teraz mam etap uczenia piersi produkcji mleka.
Pozdrawiam serdecznie.

Córcia Martynka
http://www.suwaczek.pl/cache/f87dcc572f.png
Moje maleństwo - Roksanka
http://www.suwaczek.pl/cache/ee1a9281a3.png

Odnośnik do komentarza

stelka
wlasnie odszedl mi spory kawal czopu chyba spory bo okolo lyzki stolowej i co teraz?w sumie mdli mnie od rana ale niewiem czy to zwiastum porodu hehe i troche bola jajniki od 3dni no i ta kos ogonowa strasznie

mi czop odchodził kilka dni... chyba jakos 4 i to kilka razy dziennie takie ogromne kawały... ból taki jak jajniki właśnie tez temu towarzyszył ale kość ogonowa mnie nie bolała:) co prawda mdłości miałam już miesiąc przed ale u ciebie może być inaczej... kiedy masz wizytę u gina?? bo może się okazać że masz juz jakies rozwarcie :) ja miałam 2 cm przez ok 2 tygodnie ale potem samo poszło...:) możliwe że u ciebie też już lada chwilka sie bobas wykluje :) trzymam kciuki :*

http://www.suwaczki.com/tickers/1usakrhmdembn5yu.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6sg18viijjczi.png

Odnośnik do komentarza

stelka
bylam u lekarza i rozwarcie mam na 2 cm na ktg skorczy nie wykryli wiec chyba jeszcze to nie to :)chodz powiedzial mi ze w kazdej chwili moze sie cos zmienic ahh tylko kupa stresow zazdroszcze wam ,ze wy juz po wszystkim :15_5_16:

hahaha a mówiłam że może będzie 2cm ;p hahaha spoko mi też powiedział że w każdej chwili się może coś zacząć :) trzymam kciuki żeby ten czop wyłaził hektolitrami czy tam tonami :) iżeby maluszek już wyłaził do mamuśki :) bo wszędzie dobrze ale u mamy najlepiej :) ''U MAMY A NIE W MAMIE '';p buziaki :*

http://www.suwaczki.com/tickers/1usakrhmdembn5yu.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6sg18viijjczi.png

Odnośnik do komentarza

hej hej :)))
ja bym pisala ,ale nie mam co we wtore mam sie zglosic do szpitala bede miala robione cc w srode o 9:00 i tak czekam do tego wtorku nie moge sie doczekac ciezko mi strasznie juz ;/

Musze kupic pampersy i nie wiem wlasnie jakiej firmy zastanawialam sie nad firma pampers ,ale tez slyszalam ze sa z jakiejs firmy tak wyciete na pepowine ,ale nie pamietam z ktorej,moze mi cos doradzicie???

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgulu4as1f.png

Odnośnik do komentarza

stelka
hej hej :)))
ja bym pisala ,ale nie mam co we wtore mam sie zglosic do szpitala bede miala robione cc w srode o 9:00 i tak czekam do tego wtorku nie moge sie doczekac ciezko mi strasznie juz ;/

Musze kupic pampersy i nie wiem wlasnie jakiej firmy zastanawialam sie nad firma pampers ,ale tez slyszalam ze sa z jakiejs firmy tak wyciete na pepowine ,ale nie pamietam z ktorej,moze mi cos doradzicie???

no kochana to ja w środę ściskam kciuki :) ale fajnie :) będzie kolejna dzidzia :)

a co do pieluszek to ja używam w sumie wszystkie póki co mały alergii żadnej niema więc mogę kupować co zechcę... w szpitalu dawali nam PAMPERS SLEEP&PLAY i muszę przyznać że są świetne... miękkie bardzo chłonne i chyba nawilżane jakimiś kremikami... w każdym bądź razie były świetne ale niestety ja mam problem ze znalezieniem ich w tak małym rozmiarze może tobie się uda :) 3-6kg jak tylko je znajdę to od razu zakupię... a o pieluszkach z jakimś wycięciem na pępek pierwszy raz słyszę... ja normalnie zakładałam pieluszki tyle że troszkę luźniej ale i tak świetnie się trzymały :) teraz jakieś tańsze kupiłam w TESCO akurat była promocja też są fajne miekkie, chłonne i chyba wygodne dla małego bo wcześniej jak zmieniałam pieluszki to jak założzyłam suchą to pojękiwał do tond aż ją zgniutł między nogamai i ułożyła się jak trzeba a przy tych spokuj mam :) nie wiem czy w pl one są ale tu w czechach kupiłam 3 opakowania w cenie 2 a za jedno ok 35zł 78sztuk... więc super promocja ... :) wzięłam od razu 6 opakowań ;p bo idą jak świeże bułeczki ;p ty też lepiej się zaopatrz w tony pieluszek jeśli chcesz używać jednorazowe...:)

http://www.suwaczki.com/tickers/1usakrhmdembn5yu.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6sg18viijjczi.png

Odnośnik do komentarza

stelka te z wycięciem na pępek to Happy firmy bella. Ja miałam Huggiesy 1 w szpitalu i były ok, ale są dość sztywne - chociaż w niczym to nie przeszkadza. Pampersy są mięciutkie i też bardzo fajne, ale mi śmierdziały, a poza tym są zdecydowanie najdroższe. Koleżanka dała mi spróbować Biedronkowe Dada i uważam, że są najlepsze. Nie dość, że najtańsze, mięciutkie jak Pampersy i nie śmierdzą, aż tak bardzo. Życzę Ci powodzenia

http://www.suwaczki.com/tickers/km5smg7y7pzricps.png

Odnośnik do komentarza

stelka
ehhh no i co mam teraz wybra a- tanie biedronkowe b- z wycieciem na pepek bella czy c- pampers hmmmm czytajac wasze wypowiedzi sadze ze pampers sa najlepsze :)

boje sie tej cc jak cholera ,ale z 2strony takie czekanie to jedna wielka masakra i moj bol krzyza tez ;/ chce zeby bylo po wszystkim!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

:36_2_39:

owszem pampersy są najleprze ale też i najdroższe...:) dlategto też kupiłam jakieś tescowe ''baby essentials'' i muszę przyznać że też są fajne :)

http://www.suwaczki.com/tickers/1usakrhmdembn5yu.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6sg18viijjczi.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...