Skocz do zawartości
Forum

gmonia

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez gmonia

  1. Hej! nie wiem jak Wy ale ja po tych zmianach nie ogarniam tego forum przy okazji - możecie polecić mi coś dobrego na blizny? Natala po tej ospie jeszcze ok ale Gabrysia masakra...
  2. ehhh u nas w sam raz na święta ospa na razie Natala od wczoraj zsypana chodzi (wysypało ją w przedszkolu jak i zresztą kilkoro innych dzieci) a młoda jeszcze się dzielnie trzyma. Normalnie jak nie urok to... Scarlettj no właśnie, czekamy na jakieś info
  3. Lidiaro najważniejsze, że już po wszystkim. A po wizycie wieści nie najlepsze Gabrysia ma tę gorszą odmianę gronkowca złocistego – MRSA. Na szczęście jak to okulistka powiedziała, jeszcze mamy ją czym leczyć – wybór niewielki ale dobre i to. Leczenie będzie trwało minimum 3tyg, młoda dostaje 2 antybiotyki… po tym czasie znów wymaz i mam nadzieję, że pozbędziemy się dziada (tzn. uśpimy na długi czas). Nawet nie pytałam co będzie, jak antybiotyki nie zadziałają bo się bałam zresztą, nie dopuszczam takiej możliwości... poza tym jest wielce prawdopodobne, że nasza pozostała trójka jest nosicielem tejże bakterii. Muszę podejść do naszej pediatry i lekarki rodzinnej i spytać, czy mamy jakieś badania robić i czy nas też czeka leczenie antybiotykami czy nie…
  4. Najlepszego laski!!! Lidiaro mam nadzieję, że po zap.płuc już śladu nie ma i Piotruś w domku już z Wami jest. wiecie co, to i ja się trochę pożalę bo nie mogę sobie miejsca znaleźć... dziś koło 17tej odebraliśmy wyniki wymazu z oczek Gabrysi (gdzieś od 2mscy non stop tarła oczka i je strasznie mrużyła więc poszliśmy z nią do okulisty bo myśleliśmy, że może słabo widzi) i się okazało, że młoda ma gronkowca złocistego - wzrost b.obfity, oporny na większość antybiotyków jutro pędzimy znów do okulisty i aż cała się trzęsę ze strachu
  5. wprawdzie trochę późno ale dziękuję Wam bardzo za pamięć!
  6. hmm mam przeczucie, że i tym razem będzie chłopak
  7. gmonia

    Sierpień 2011

    hmm widzę, że tutaj to już chyba nikt nie zagląda
  8. na tym - Antosia Sprycha - pomoc dla Antosi Scarlettj nie wiem czy dobrze widziałam gratuluję!!!
  9. nie wierzę ;( tak bardzo mi przykro... Tosiu - Kochany Aniołeczku śpij w spokoju... będziemy o Tobie pamiętać! [*]
  10. ależ tu cisza.... halooooo jest tu kto???
  11. Tasik uuuuu to nie zazdroszczę tych zatok... zanna witaj tu w ogóle rzadko kto zagląda anka599 i jak tam w pracy? drucilla współczucie z powodu rota... tfu tfu odpukać w niemalowane ale moje dziewczyny jak do tej pory nie miały tego świństwa i oby tak pozostało i widzę, że szalejesz z tym migowym Lidiaro zazwyczaj tak jest, że dzieciaki jak idą do przedszkola/żłobka (generalnie przebywają w skupisku dzieci a co za tym idzie wśród wielu różnych wirusów i bakterii) to początkowo przechorują trochę. Pociesz się, że to kiedyś minie my po wizycie u ortopedy... trafiłyśmy tam zaraz po bilansie dwulatka z koślawością kolan a skończyło się na koślawości pięt... niestety wada zaczyna się coraz bardziej pogłębiać a dodatkowo przez złe ustawianie pięt stopy zaczynają się robić zbyt płaskie. Natala jest więc zmuszona do noszenia butów ortopedycznych tylko jak tu przekonać ją do ich założenia??? tym bardziej, że po domu biega mi boso oglądałam kilka modeli (cena powaliła mnie na kolana ) i nie dość, że wysokie są to do tego twarde a po ich założeniu ruchomość w kostce praktycznie zerowa wiem, że jak mus to mus ale kurka boli mnie trochę to, że co jak co na butach dziewczynkom nie oszczędzam. Nie kupuję im pierwszych lepszych tylko chodzą w bartkach, ecco, primigi, geox'ach i co? i jak widać dupa blada...
  12. Mummy Kochana stronka już idzie "w świat"!!! Trzymajcie się!!!
  13. hej! my na etapie poszukiwania niani do Gabrysi tzn dzisiaj zakończyłam castingi a do wieczora muszę podjąć ostateczną decyzję od poniedziałku zaczyna pracę... opiekunki trzeba mi było już na zeszły poniedziałek ale jakoś sobie z chłopem poradziliśmy przez ten tydzień ehhh jak sobie pomyślę, że mam z kimś obcym zostawić młodą to aż się serce kraje drucilla no wcale się nie dziwię, że Ci ciężko... ja niby na wychowawczym ale pracuję coby z rytmu nie wypaść teraz tyle mi się zleceń zwaliło, że robota na bieżąco... takie życie... i u nas też tak jest, że na każde kolejne dziecko chodzące do państwówki są "zniżki" just nie pomogę bo moja Natala od przeszło roku nie wie co to pielucha jest i odpukać jak do tej pory nie zdarzyła się nam jeszcze żadna nocna "wpadka". I fajnie, że Nadia tak świetnie reaguje na przedszkole przynajmniej człowiek nie ma wyrzutów, że posyła malucha tam na siłę, nie? moja Natka też bez przedszkola żyć nie potrafi... jest takim "oczkiem w głowie" opiekunek Lidiaro jak miło słyszeć w końcu radość w Twoim poście! super, że doszłaś do siebie! Piotruś zuch chłopak a wiadomo, kiedy będziecie mogli zabrać go do domu? no z ubrankami takimi malusimi nie jest łatwo. Ja dla mojej Gabrysi miałam problem ze znalezieniem ciuszków na 50 a co dopiero wyhaczyć coś mniejszego... aja witaj! Tasik a jak tam zdrówko u chłopaków? często Ci jeszcze chorują? u nas Natala jakby "wychorowała" się już powoli ale za to Gabrysia co rusz łapie na zmianę oskrzela i krtań załamka...
  14. hejka! u nas z przedszkolem luzzzz blues ba, Natala to się nawet doczekać nie mogła końca wakacji no ale moje dziecko chodziło tam od lutego więc przyzwyczajone Lidiaro dużo sił i wytrwałości Ci życzę!!! a kciuki za Piotrusia mocno zaciskam!!! drucilla i jak tam po powrocie do pracy? żyjesz jakoś? Martynaa o matko, ale Was wydoili na początek roku przedszkolnego u nas każde dziecko dostało listę rzeczy, które należało kupić i przynieść ze sobą i to czy ktoś wydał na nie 30zł czy 100zł to już indywidualna sprawa rodziców i ta wyprawka na cały rok od razu jest. Książek u nas nie trzeba kupować bo przedszkole zapewnia - jak coś trzeba to kserują dla dzieci na bieżąco. Na ubezpieczenie przyjdzie mi płacić dopiero w październiku bo Natki jeszcze z zeszłego roku jest ważne przez cały wrzesień. I to w sumie tyle kosztów aha na zebraniu ustaliliśmy jeszcze, że co miesiąc będziemy się po 5zł składać na jakieś bieżące wydatki i nagłe akcje a z tego co zostanie będą organizowane jakieś wycieczki anka witaj i pisz
  15. gmonia

    Sierpień 2011

    ja jestem tylko czasu na pisanie u mnie brak
  16. gmonia

    Sierpień 2011

    strasznie męczące te upały człowiek ledwie wytrzymuje a co dopiero maluszki. Gabryśka mi katar podłapała i ma zielone gile aż po pas a ja zdycham na gardło... mogłoby się już ochłodzić bo nie idzie żyć normalnie oby_Laura u nas w końcu wczoraj jakaś burza była i co nieco popadało a od dzisiaj rana znów parówa Ilonusek a Ty mi się tu nie kłaniaj tylko pisz co tam u Was
  17. Fredziowi, Boguszkowi, Julce, Nadii i Oli sto lat!!! marzycielka tak sobie myślę jak czytam o tej Waszej wizycie u logopedy – ta babka to też jest psychologiem, że takie rzeczy Ci gadała? swoją drogą chyba wszystkie trzylatki z natury są bardzo żywiołowe, jest ich wszędzie pełno, są ciekawe świata więc nie rozumiem w ogóle stwierdzenia tej kobiety heh ciekawe co by powiedziała, jakby zobaczyła moją Natalę w akcji ze swoją kuzynką… diagnoza ADHD murowana i zgadzam się z drucillą i Lidiaro – trzeba podchodzić z dystansem do tego typu wywodów Lidiaro szczerze współczuję dla pocieszenia powiem Ci, że cuda się jednak zdarzają mimo, że nawet ktoś daje Ci marne szanse… a ja jestem tego żywym przykładem Obie ciąże zagrożone i przeleżane ale ze szczęśliwymi zakończeniami przy Natalce miałam nadciśnienie ciążowe+ niewydolność ciśnieniowo-szyjkową w rezultacie czego założono mi pessar - ciążę donosiłam. Przy Gabrysi było gorzej… od samego początku krwawienia – okazało się, że mam dość sporego krwiaka na kosmówce który w każdej chwili może „ściągnąć” za sobą płód w dół. Wchłonął się całkowicie do ok 20tc ale na tej samej wizycie okazało się, że moja szyjka znów niedomaga, drastycznie się skróciła, doszły skurcze macicy a w 26tc nie było już na czym krążka założyć. Poza tym na usg połówkowym wyszło, że mam łożysko patologiczne – na ścianie przedniej, z dodatkowym płatem i licznymi naczyniami błądzącymi i w każdym momencie może dojść do krwotoku. Oczywiście i w tej ciąży od samego początku towarzyszyło mi nadciśnienie przez które to siadło łożysko (zresztą przy Natalce też) a Gabrysia urodziła się (w 37tc) bardzo malutka (2630g/51cm). Nie dawano mi szansy na przekroczenie 30tc a nie dość, że go przekroczyłam to i ciążę donosiłam! Nawet niemożliwe staje się możliwe ku zaskoczeniu wszystkich życzę Ci więc dużo sił Kochana i wiary w to, że się uda!
  18. najlepszego dla Fredki, Boguszka i Julci Just no niestety, czas zapinkala niemiłosiernie szybko
  19. gmonia

    Sierpień 2011

    też co jakiś czas zaglądam ale tak jak piszesz - skoro cisza tu jest to tylko wpadam i uciekam bo samej ze sobą głupio tak gadać matko jak u nas gorąco... siedzę z dziewczynkami u moich rodziców bo w domu to zawsze inaczej niż w bloku ale i tak powoli nie ma czym oddychać...
  20. gmonia

    Sierpień 2011

    wiesz, zawsze to we dwie raźniej no i kto wie, może jeszcze któraś się rozmyśli i do nas dołączy
  21. Spóźnione sto lat i wszystkiego co najlepsze dla Zosi i Wiktora!!! Tasik heh widzę, że Szy ma genialne pomysły
  22. gmonia

    Sierpień 2011

    oby_Laura chyba tylko my pozostałyśmy z zaglądających tu jeszcze mamusiek Gabolek słodziak! prezent od babci widać bardzo przypadł mu do gustu
  23. Tasik najlepszego dla Szymuli!!! sezon trzylatkowy zatem rozpoczęty marzycielka no to masz pomysłowego synka najważniejsze, że poszukiwania zakończone i zguba znaleziona poszukiwań nie zazdroszczę co do zgrzytania - Natalka nie zgrzyta i jak do tej pory nigdy tego nie robiła Just uuuuuuuuuuuuuuu współczuję Lidiaro dużo sił życzę! Andrzej to duży i już samodzielny chłop więc sobie poradzi Martyna kciuki by się udało drucilla zazdroszczę wypadu super, że wypalił
  24. Just chyba wszystkie mamusie zapomniały o naszym forum muszę przyznać, że tęskno mi do "brzuszkowych" czasów bo wrzało tu aż miło a ostatnio to tylko cisza tu jest jak makiem zasiał... Lidiaro ooo i Tobie również gratuluję
  25. gmonia

    Sierpień 2011

    no niestety znów cisza jak makiem zasiał hmmm a gdzie wcięło Samhain? coś daaaawno się nie odzywała
×
×
  • Dodaj nową pozycję...