Skocz do zawartości
Forum

marz1ena

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta

Osiągnięcia marz1ena

0

Reputacja

  1. W sumie u mnie marchewka odpada bo jem ją od zawsze i ona też już dawno dostała i nic nie było. Bananów nie mam bo zawsze po nich miała zaparcia. tak kombinuje w tej mojej głowie co takiego ostatnio jej dawałam innego albo co innego sama jadłam i nic do głowy mi nie przychodzi. Pozostaje szukanie. Ja dostałam maść robioną z hydrokortyzonem i te mniejsze krostki i plamki zniknęły ale była taka jedna duża i jest i jest. Czekam aż zejdzie żeby zacząć z wprowadzaniem nowych pokarmów. Najgorsze w tym wszystkim to że za miesiąc do pracy. Ale wyjścia nie mam :-(
  2. Hej dziewczyny Oj bardzo bardzo dawno się nie odzywałam. Poczytałam troszeczkę i wszystkim maluszkom gratuluje pierwszych ząbków. U nas na razie "bez zębnie" ale już samodzielnie siedzimy. Bez żadnych podpórek i poduszek. Niestety problemy ze snem są nadal. Jakieś 2 tygodnie miałam spokój a teraz Roksana znowu budzi się po 40 min od nocnego uspania i prowadzi wojnę. W nocy też śpi niespokojnie. Mam trzy wytłumaczenia 1. ząbkowanie może jeszcze nie widoczne ale w dziąsłach już się coś buduje 2. kolejny skok rozwojowy - teraz wypada lęk separacyjny 3. po prostu kolejne chimery :-( W każdym razie za miesiąc wracam do pracy i jak nic się nie zmieni to będę na rzęsach chodziła. Poza tym zaczęłam wprowadzać różne słoiczki i mała dostała uczulenia. Niestety nie wiem od czego bo wyskoczyło pod brodą na pulchniutkiej szyjce i wyglądało jak potówki. Smarowałam więc bepanthenem i czekałam na efekty. Na jedzenie uwagi nie zwracałam. - niestety. W końcu zamiast znikać pojawiło się więcej i cóż, znowu odstawiłam wszystko i zaczynamy od początku. Niestety w karmieniu piersią jest ten problem (zresztą same wiecie)że nie można wykluczyć że to ja coś zjadłam i to jej zaszkodziło. Lekarka natomiast powiedziała że raczej jej to wygląda na uczulenie kontaktowe co jeszcze większy zamęt mi wprowadziło. Ale cóż, jakoś przeżyć trzeba. Ale fakt że oprócz słoiczków to jadła już biszkopty, chlebek, ziemniaczki z obiadu, takie podstawowe produkty. Wtryniała aż miło a teraz znowu dietka. Ostatnio mam wrażenie że pierś jej już nie wystarcza. Rozgląda się i cmoka za czymś innym. W nocy też budzi się jeszcze trzy razy. Trochę już jestem zmęczona. Pozdrawiam
  3. olgapietrzakMoja Psiapsiuła urodziła 1,5 msca wcześniej tez dziewczynkę i jak ostatnio była z nią, to moja Młoda wyglądała na conajmniej półroczne dziecko My mieliśmy wczoraj przeprawę... Młoda ostatnio ma kłopoty z zasypianiem, zaśnie coś jej się śni złego i się budzi z krzykiem. I jak obudziła sie o 21 to zasnęła dopiero 0.30 :((( DO tego ma jakby katar :( Padała na ryj wczoraj, po całym dniu :( A dzisiaj o 8 już wyspana:) aniołek z piekła rodem. Ja mam tak od dwóch tygodni mała idzie spać ok 24-1 a wstaje 6.30-7 ja już nie wiem czy żyję. Oczywiście jeszcze co najmniej dwa razy budzi się do jedzenia A co do wagi to moje "maleństwo" ma już jakieś 6,3 kg w czwartek będzie miała szczepienie to dowiem się dokładnie, ale tak mi wychodzi na mojej domowej wadze ;-)
  4. dzisiaj poszła spać o1.20 w nocy i spała do 6.50 z jedną pobudką na karmienie. Ja już nie wiem co mam robić. Wydaje mi się że próbowałam już wszystkiego. Zmieniłam położenia łóżeczka, podniosłam materacyk, raz nosiłam raz kładę siadam obok i głaszczę, najgorsze jest to ze ona przysypia i budzi się po 5-10 m in i znowu krzyczy. Mi już ręce opadają. Fakt że teraz od jakiś 3-4 dni ma katar, wszyscy w domu nadziębieni. Co prawda ona gorączki nie ma i ten katar to też taki "symboliczny" ale może wystarczy do złego samopoczucia. Ale naprawdę sił już brak Pozdrawiam
  5. Hej dziewczyny, ja już nie wiem co mam robić. Moje dziecko pada ze zmęczenia, oczy aż jej łzawią a nie chce usnąć. ja juz nie mam sły. Albo ta jak wczoraj o 20 usnęła jak aniołek spała 40 min a później do 24,30 płacz, marudzenie itp. Ja jestem zmęczona na jest zmęczona i już nie wiem co mam robić. Teraz też walczy choć nie spała od 16 Ja już nie mam sił ...
  6. Hej dziewczyny dawno mnie nie było ale z grubsza poczytałam posty. Oby Laura, ja już wosk nad moją córcią przelewałam dwa razy i za pierwszym naprawdę pomogło. Mała usypiała sama bez najmniejszych problemów. Za drugim razem już nie było tak fajnie. Nie słyszałam że jest coś takiego jak skoki rozwojowe, muszę sobie trochę o nich poczytać i może zrozumiem dlaczego mała jest czasami taka niespokojna. Moja Roksana głowę trzyma już naprawdę pięknie ale musieliśmy ćwiczyć, tzn niestety musiałam ją kłaść na brzuch pomimo tego że nie chciała. A zaczęło się od tego ze na pierwszym szczepieniu pediatra stwierdziła ze Roksana za mocno przegina się w jedną stronę (jak leży na plecach to się wywija w literkę C) i stwierdziła ze to może być asymetria. Powiedziała ze powinnam się przejść do rehabilitantki i na konsultację do neurologa. Ponieważ jest koniec roku do neurologa na kasę to nie ma szans a u nas do neurologa dziecięcego są takie kolejki ze mamy wizytę dopiero na 18.11. więc czekam co powie. Natomiast rehabilitantka w 8 tyg. życia Roksany stwierdziła że ona ma słabe mięśnie brzuszka i kręgosłupa i ze musimy z nią trochę poćwiczyć i dała parę rad. Po pierwsze nie nosić w pionie, duzo leżenia na brzuszku i chociaż krzyczy to trudno, jej to nie boli a jak się jej odpuści to nigdy się nie przyzwyczai. I faktycznie na początku krzyczała wręcz robiła się sina, a teraz leży głowa wysoko, przygląda się, przekręca głowę raz w jedną raz w drugą stronę. Najważniejsze to żeby nie leżała długo żeby ją nerwy nie wzięły. Parę razy dziennie ale do 5 min. I jak ją nosimy to też na brzuszku. Jedną rękę pod rączki drugą między nóżki podtrzymujemy brzuszek i w ten sposób też ćwiczy mięśnie. Albo leży u nas na kolanach 9udach) na brzuszku. rehabilitantka mówiła żeby wtedy delikatnie unosić raz jedną raz drugą nogę, to też stymuluje pracę mięśni. Czy pomogło? Nie wiem czy ta asymetria minęła, ale na pewno mięśnie kręgosłupa ma silniejsze. Zobaczę co powie neurolog 18. A co do przekręcania ro też już dwa razy obróciła mi się z brzuszka na plecy ;-)
  7. W nocy różnie, nie mogę narzekać bo przeważnie naje się położę ją dam smoka albo i nie trochę postęka i idzie spać. Było już tak fajnie że jak zjadła ok 21 to spała o 1 a później od 1 do 4,30-5 a tej nocy znowu wróciła do rytuału jedzenia co 2 godziny.
  8. Hej dziewczyny, ja co prawda sierpień2011 ale trochę poklikam u Was bo u nas jakoś cicho a poza tym wy jesteście miesiąc do przodu wiec będę miała się kogo poradzić w różnych sprawach. Witaj Oby Laura :-) Ja 15.08. urodziłam Roksankę. Ważyła 3.750 i miała 56 cm długości. Na pierwszym szczepieniu ważyła już 5.100 a to był 7 tydzień. Teraz mamy skończone 10 tyg. i czekamy na drugie szczepienie. Nie dam rady przeczytać wszystkich Waszych postów, ale mam nadzieję że znajdę z Wami wspólny język i popaplamy trochę. Przede wszystkim chciała bym wiedzieć jak Wasze maluchy śpią. Bo moja to prawdziwy koszmar. Nie wysypia się a później jest marudna. I nie wiem czy to taki typ - jej siostra była podobna - czy to ja popełniam jakieś błędy. Jestem już zmęczona nie raz sfrustrowana, podłamana i nie wiem co mam robić. Nap teraz, niby spi i nagle zaczyna płakać. Chora nie jest. Ale nie wiem jak mam sobie z nią radzić. Głębiej usypia tylko na spacerach. Teraz to jeszcze ok a co będzie zimą przy 20 stopniowym mrozie. Czy Wasze dzieci śpią cały czas? Poza tym jest fajna. Jam miała 7 tyg zaczeła już pierwsze gaworzenie. Oczywiście nie takie typowe ale swoje naśladowania iiiiiiiiiiiiihhhiiiiiiiiiiiiii, auuuuuuuuuuuu, eeeuuuuuuuuuuu itp. Smieje się w głos jak widzi mnie siostrę czy męża, ale ten płacz jest nieznośny i to jej zmęczenie. Poza tym od jakiegoś czasu ślini się strasznie i całe piaski ma w buzi ale przecież nie możliwe żeby to były zęby. Poradźcie co Wy robicie i jak jest u Was. Może ja za dużo wymagam od niej jeżeli chodzi o sen
  9. marz1ena

    Sierpień 2011

    Hej Moja Roksana przez pierwsze trzy tygodnie spała jak aniołek, prawie całe dnie a w nocy oczywiście pobudki co 1,5-2 godziny do cyca. Teraz natomiast masakra, nie dość że w dzień śpi jak zając pod miedzą, tzn ciężko powiedzieć że to sen bo oczy ma zamknięte i co chwile coś tam pokrzykuje ale czytałam że niemowlaki i tak potrafią spać, tylko że dla nas rodziców to dziwaczne, wieczorami się drze ale to nie kolka bo już u lekarza byłam dwa razy, nawet do chirurga dziecięcego mnie wysłali aby sprawdzić czy nie ma przepukliny pępkowej, ale na szczęście nie, także wynika z tego ze ten jej krzyk to nerwy po całym dniu i nerwy ze ma iść spać. Trzy poprzednie noce to była masakra, nie wiem czy ze trzy godziny przespała, dziś było trochę lepiej. Najgorsze w tym wszystkim to że pierwsza była taka sama i wszyscy powtarzali że jak jedno rozdarte to drugie spokojne, i ja głupia w to uwierzyłam. Dzięki Bogu ten jej krzyk nie budzi Martyny, bo ona pierwszak przejęta jeszcze wszystkim i jakby miała chodzić do szkoły niewyspana to w ogóle było by masakrycznie. Moja mała taż dostała wysypki. Najgorsze że ona od urodzenia miała trądzik dziecięcy i ciężko mi było zauważyć że pojawia się coś nowego i od kiedy to jest i po czym. Także teraz jestem tylko na chlebie i kiełbasie od 2 tyg. i powoli zaczynam wprowadzać inne produkty. Ja też zmieniłam oliwkę, płyn do kąpieli ten sam z niewea ale nie ruminkowy tylko lipowy, zaczęłam jeść więcej rzeczy i teraz problem bo za dużo rzeczy na raz się zbiegło i ciężko określić co ja uczula - mam nadzieję że małymi krokami dojdę do tego. A z wesołych rzeczy - rośnie jak smok, w ciągu miesiąca przybrała 1,2 kg :-) mamy pulpecik. Już ślicznie się uśmiecha i zaczyna gugać. No ale oczywiście przy tym też się wścieka że nie wychodzi jej tak jakby chciała. Pozdrawiam Was serdecznie i życzę przespanych nocek :-)
  10. marz1ena

    Sierpień 2011

    Oby Laura ja jetem 8 lat po ślubie a też mamy kryzys małżeński, zmęczenie, dziecko, brak czasu dla siebie to wszystko powoduje że człowiek zaczyna warczeć na siebie także przetrwajcie będzie dobrze
  11. marz1ena

    Sierpień 2011

    Hej dziewczyny Widzę że zapał do pisania macie podobny o mojego. Jak Wasze skarby? U mnie co raz gorzej. Mała płacze, ma problemy ze spaniem. Jest zdrowa bo byłam z nią u lekarza. Nawet na wszelki wypadek lekarka dała mi skierowanie do szpitala do chirurga żeby sprawdził cy wszystko ok zwłaszcza z pępkiem, czy nie dostała może przepukliny pępkowej, Tam obejrzał ją i chirurg dziecięcy i pediatra i stwierdzili z zdrowe dziecko tylko "mały terrorysta" Dla nich to zabawne dla mnie męczarnia. Dzisiaj w nocy koncertowała od 1 do 5. Jest zmęczona jak pies ale do tej pory też nie usnęła. dopiero jak mąż ją wziął na spacer i potelepała jej się głowa to przysnęła. Najgorsze jest to że podobnie miałam z pierwszą córką. Ja drugi raz tego nie wytrzymam. Padnę na gębę. Chce mi się wyć i jestem załamana. Dobra kobiety nie zawracam wam głowy. Jak macie sprawdzony sposób na problemy ze snem niemowlaków to poproszę. A jak macie podobne problemy to piszcie będzie mi raźniej że nie jestem sama
  12. marz1ena

    Sierpień 2011

    Hej dziewczyny. Ja jestem 14 dzień po porodzie a mój problem z piersiami zaczął się jakieś 4 dni temu. Są twarde, robią się guzki i bolą. Ale po masażu albo jak mała trochę wyssie to przechodzi. Jak Wasze maluszki śpią? Moja córa to wywrotowiec. W dzień potrafi przespać nawet 5 godzin bez jedzenia a w nocy koszmar. Budzi się co 1,5-2 godziny do cyca i robi awanturę jak go nie dostanie. Jestem padnięta. Co prawda ona jest malutka dopiero ma 2 tygodnie ale jeszcze z tydzień i zacznę ostrą walkę na przetrzymanie. Będę wymuszała te trzy godziny bez cyca bo inaczej się wykończę. Tym bardziej że Martyna od 1 idzie do szkoły, mąż wraca 8 do pracy i ja razem z Roksaną będziemy musiały rano na 8 wozić Martynę do szkoły. Wiec niestety ale jakiś plan nocy i karmień będę musiała wyćwiczyć. Już byłam taka wkurzona załamana i zmęczona jednej nocy że stwierdziłam ze przechodzę na butlę, ale trochę mi szkoda odstawić ją od cycka. Wczoraj też zaczął ja boleć brzuszek. Miała problemy z kupką, cały dzień nie zrobiła, dopiero trochę wieczorem.W nocy też się prężyła ale za bardzo nic nie wyszło, dopiero dzisiaj od rana jak zaczęła ładować to aż miło. No i jak już się wypierdziała i wypróżniła i usnęła o 10.45 no i właśnie teraz zaczyna się wiercić. Wiec kończę bo zaraz będzie krzyk na całego. A u Was jak z tym spaniem??
  13. marz1ena

    Sierpień 2011

    Oto Moje Dziewczyny
  14. marz1ena

    Sierpień 2011

    Oto Moje Dziewczyny
×
×
  • Dodaj nową pozycję...