Skocz do zawartości
Forum

gmonia

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez gmonia

  1. ooo jaaaa... nie wierzę, jaki się tu ruch zrobił super jak się ogarnę trochę i dojdę do siebie po przesranym (dosłownie) weekendzie to też coś klepnę
  2. wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku życzę!!! drucilla to widzę, że Wy tak bogato do tej koperty dajecie my wsadziliśmy w końcu 5dych i tak uważam, że to za dużo... no ale... i łączę się z Tobą w bólu wagowym... ja mam podobnie - 48.7kg przy 167/8cm... wprawdzie do przedciążowej brakuje mi jeszcze 3,7kg ale jakoś mi się do tego wcale nie spieszy co najgorsze im mniej ważę tym więcej zwisającej skóry mam normalnie dramat Tasik piękna z Was rodzinka heh i jak Natala zobaczyła koszulkę Pa to pierwsze co powiedziała, to że też chce taką ona ma fisia na punkcie żab
  3. ehhh no i po świętach... jutro kolenda nas czeka i jak co roku zastanawiam się ile w kopertę mam wsadzić Mummy no to gratki dla Tosi za postępy Drucilla aż tak źle z tą wagą? i wiesz kilo w górę to zawsze coś
  4. gmonia

    Sierpień 2011

    Sierpnióweczki moje drogie
  5. Mummy dziękujemy bardzo za karteczkę
  6. gmonia

    Sierpień 2011

    oby Laura śliczne to ubranko asiabo witam nową sierpniową mamusię dziewczyny napisałybyście chociaż że żyjecie normalnie takie pustki tutaj, że szok
  7. gmonia

    Sierpień 2011

    haloooooooo gdzie Wy się wszystkie podziałyście? pisać mi tu zaraz co tam u Was słychać
  8. gmonia

    Sierpień 2011

    hejka my w zeszłym tygodniu wróciliśmy z "wczasów" moje dziewczyny drogę tam i spowrotem zniosły świetnie, na miejscu było fajnie, pogoda podczas całego pobytu nad morzem nam dopisała, na weselu też było ok. Gabryśka robiła furorę jako "mała laleczka" i się nadziwić nad nią nie mogli, że takie spokojne mam dziecko ale za to ta moja druga dziewucha nadrabiała za 10 dzieciaków (zresztą ona tak na co dzień) więc lekko nie ma precelek, marzena co do wysypki to dołączam do Was bo moją Gabi też po czymś wysypało i w sumie to nie wiem za bardzo po czym. Od samego początku wszystko jem i nigdy nic jej nie było (poza mega wzdęciami po tym, jak zjem czekoladę) a tu masz... coś jej wylazło na buźce w drugi dzień naszego pobytu u mojego brata a zlazło (choć jeszcze nie do końca bo nadal ma twarz zsypaną tyle, że znacznie mniej) dzień po naszym powrocie do domu czyli w piątek... obstawiam, że to przez to, że się nażarłam cukierków snicker's a w nich są orzeszki i możliwe, że one ją uczuliły chociaż z drugiej strony wcześniej już je jadłam i nic małej nie było co do nocek to ja tam zbytnio nie narzekam... Gabrysia ma max 2 pobudki na karmienie więc jak nie wymyśli sobie obserwacji świata pomiędzy karmieniami czyli od 3 do 6-7 to jest git a co z resztą mamusiek?
  9. witajcie matko, wieki mnie tu nie było jakoś tak ciągle na wszystko brakuje mi czasu... u nas w sumie wszystko ok, moje dziewczyny to takie dwa przeciwieństwa jeśli o charakterki chodzi Gabrysia to "złote dziecko" a Natalka zaś to taki diabełek wcielony wszędzie jej pełno i normalnie wymiękam już przy niej... no ale przynajmniej mi się nie nudzi pisałyście coś o bilansie dwulatka i "wymiarach" maluszków. Moja Natka miała na nim 90cm i ważyła 12kg w sumie to nadal tyle waży choć od bilansu już trochę minęło nie wiem czy to dużo czy to mało bo Natalia obraca się w towarzystwie dzieci np o 4msce od niej młodszych i jej wzrostu a wadze ze 2-3kg większej bądź ze 4msce starszych i większych znów z 5cm a o kg to już nawet nie wspomnę ale lekarka stwierdziła, że biorąc pod uwagę jej wymiary urodzeniowe to wykręciła naprawdę niezły wynik Poza tym stwierdziła, że Natala ma za bardzo odstające łopatki bo się garbi, no i koślawi nóżki w kolanach... tylko jak miała ich nie koślawić, skoro mądra matka ubrała jej spódniczkę miniówkę wąską jak cholercia a mądra lekarka zamiast kazać rozebrać dziecko i wtedy wyciągać wnioski ze swych spostrzeżeń słowem nie pisnęła i dziecko non stop w "krępujących" ruchy ciuchach było i łaziło... tak czy siak musieliśmy powrócić do suplemenatcji wit.D3 i zobaczymy co to będzie pewnie nie nadrobię wszystkich postów ale choć częściowo postaram się odpowiedzieć na co niektóre katbe z pracą współczuję... Ty to zaradna kobietka jesteś więc zapewne szybciutko coś znajdziesz. W każdym razie trzymam kciuki za nową, lepszą pracę Scarlettj i jak tam Wasze zdrówko? mam nadzieję, że już po chorobie ani śladu. A co do płaczu i niechęci pozostawania w przedszkolu to moja też przez to przechodziła jak do żłobka chodziła. Po jakimś czasie jej to przeszło i się aż sama rwała by tam iść teraz jak na razie siedzi w domu ale chcę ją wysłać do przedszkola tylko że póki nie skończy 2,5 latek to mi jej nie chcą nigdzie przyjąć mimo, że już od dłuższego czasu całkiem samodzielna jest mam nadzieję, że nie będę musiała ponownie tych wszystkich płaczów i żali przerabiać bo rzeczywiście straszne to jest drucilla no to mieliście przejścia z Ufo i jej główką... mam nadzieję, że po tym "wypadku" już śladu nie ma? zanna super, że niania się sprawdziła no i niezłego masz synusia... heh taki mały a już chciałby żeby go niania kąpała dobre
  10. witajcie matko, wieki mnie tu nie było jakoś tak ciągle na wszystko brakuje mi czasu... u nas w sumie wszystko ok, moje dziewczyny to takie dwa przeciwieństwa jeśli o charakterki chodzi Gabrysia to "złote dziecko" a Natala zaś to taki diabełek wcielony wszędzie jej pełno i normalnie wymiękam już przy niej... no ale przynajmniej mi się nie nudzi pisałyście coś o bilansie dwulatka i "wymiarach" maluszków. Moja Natka miała na nim 90cm i ważyła 12kg w sumie to nadal tyle waży choć od bilansu już trochę minęło lekarka stwierdziła, że to niezły wynik tym bardziej, że to moje dziewczę to takie krótkie się przecież urodziło no i jakoś zbytnio ostatnimi czasy nie grzeszyło specjalnie swoją wagą Poza tym stwierdziła, że Natala ma za bardzo odstające łopatki bo się garbi, no i koślawi nóżki w kolanach... tylko jak miała ich nie koślawić, skoro mądra matka ubrała jej spódniczkę miniówkę wąską jak cholercia a mądra lekarka zamiast kazać rozebrać dziecko i wtedy wyciągać wnioski ze swych spostrzeżeń słowem nie pisnęła i dziecko non stop w "krępujących" ruchy ciuchach było... tak czy siak musieliśmy więc powrócić do suplemenatcji wit.D
  11. gmonia

    Sierpień 2011

    haloooo co tu taka cisza? u nas wczoraj chrzciny były pogoda super, imprezka się udała a Gabrysia bardzo grzeczniutka była i calutką uroczystość przespała sobie smacznie a jutro wyruszamy na wesele mojego brata do Trójmiasta... wyjeżdżamy wieczorkiem by z rana być już na miejscu... w końcu do pokonania mamy 750km tak więc zaraz zaczynam pakowanie malgensita co do spania to i moja coraz mniej śpi - od 17 do mniej więcej północy ma okresy czuwania i wtedy różnie bywa oby_Laura mam nadzieję, że u Ciebie wszystko się jakoś unormowało... marzena jak Roksanka? dalej daje popalić mamusi? mam nadzieję, że sytuacja już opanowana. Moja Gabi czasem też da czadu zwłaszcza jak najem się czekolady to ma mega wzdęcia po niej i cały dzień jest wtedy w plecy bo brzusio strasznie daje jej popalić. Poza tym moja ma problemy z oddychaniem przez nosek - od samego początku "świszczy" na nosku i ją tak jakby zatyka - podobnie jakby miała katarek ale w rzeczywistości go nie ma... pediatra jak byliśmy na wizycie w 4tż stwierdziła, że to obrzęk poporodowy i powinno to samo ustąpić a tu lipa... nadal moją małą męczy co najgorsze od 2tyg nie mogę się wbić do lekarza bo jest na urlopie. Jutro jeszcze z rana będę próbować niech na to jeszcze raz popatrzy i zobaczymy co tym razem nam powie... tak czy siak jak wrócimy z nad morza to się do laryngologa chyba wybiorę bo to wszystko już zbyt długo trwa
  12. gmonia

    Sierpień 2011

    co do tych rureczek przeciwkolkowych to jest jeszcze coś takiego - WINDI KATETER REKTALNY 10 SZT NAJLEPSZY NA KOLKĘ (1791640095) - Aukcje internetowe Allegro ponoć też rewelacja stelka po cc można się w wannie kąpać jak Ci się mniej więcej cięcie zagoi. Ja pierwszą kąpiel wzięłam dopiero w zeszłym tygodniu a tak to tylko prysznic...
  13. gmonia

    Sierpień 2011

    oby_Laura mojej Gabi ten brzoskwiniowy kolorek skóry niby już zszedł ale powiem Ci, że też nie ma bladej cery przynajmniej jak na razie zobaczymy jak to będzie potem esterabs wielkie gratulacje!!! Abigail witaj jejciu śliczna ta Twoja córcia! a pyzulki to ma słodziaste! co do cc to podzielam Twoje zdanie... też z własnej, nieprzymuszonej woli nigdy bym się nie zdecydowała w taki sposób rodzić! w każdym razie najważniejsze, że już po wszystkim a dzieciaczki zdrowe a powiedz mi za pierwszym razem też miałaś cc?
  14. gmonia

    Sierpień 2011

    stelka ano opalona żółtaczką co do porodu to nawet się nie obejrzysz jak to szybciutko wszystko minie i będziesz tulić swoją kruszynkę no i oczywiście życzę Ci super towarzystwa w szpitalu... u mnie jedna laska z którą leżałam na sali była ok a druga normalnie tragedia - do macierzyństwa to ona w ogóle nie dorosła i pierdzieliła takie smuty, że szok. Nie wspomnę, że ze wszystkich sobie robiła służących (a wszystkie byłyśmy po cc i to z tego samego dnia) bo ją "strasznie boli" i nie jest w stanie się ruszyć (co najlepsze nawet na 3 dobę pierdzieliła dalej te same smuty)... a nas kurka co, swędziało? jak sobie o niej przypomnę to aż mi się krew w żyłach gotuje...
  15. gmonia

    Sierpień 2011

    kurka nie mam czasu na nic... na dodatek Natalka na antybiotyku bo się nam rozchorowała i nie dość, że ma anginę (od maja to już jej 3 ) to żeby się nam nie nudziło ma w buzi pleśniawkę na pleśniawce jak jej zajrzałam w paszczę to aż mi się słabo zrobiło... pierwszy raz nas to dziadostwo nawiedziło no a tak poza tym to zaczyna się u nas robić kolkowo... dzisiaj od 16 do 22 była normalnie masakra. W końcu wysłałam chłopa do apteki po bobotic (ponoć z wszystkich dostępnych na polskim rynku leków na kolki jest najlepszy) i dopóki nie załatwię sab simplexu będziemy na nim jechać... co do pampków to my na razie jedziemy na Pampers Premium Care - kupiłam je w super cenie (po 35zł/paczkę) a jak się nam skończą to pewnie na te nowe biedronkowe się przerzucimy stelka w takim razie trzymam kciuki za środę oby_Laura specjalnie dla Ciebie wstawiam zdjęcie mojej Gabrysi i chwalę się nią
  16. gmonia

    Sierpień 2011

    marz1ena gratulacje dla Ciebie i Roksanki esterabs to w takim razie trzymam kciuki!!!
  17. gmonia

    Sierpień 2011

    malgensita gratuluję!!! oj muszę przyznać, że i mi tak jakoś dziwnie bez brzuszka. Ciągle łapię się na tym jak się po nim głaskam a tam już pusto od kilku dni...
  18. gmonia

    Sierpień 2011

    witajcie dziewczynki wszystkim do tej pory rozpakowanym serdecznie gratuluję!!! my też już po wszystkim jesteśmy. Gabrysia urodziła się 2 sierpnia o 10:20, miała 2630g i 51cm. Widzę, że chyba jest najmniejszą kruszynką jak do tej pory Niestety łożysko siadło i stąd taka waga ale na szczęście jest zdrowiutka i już pięknie zaczyna przybierać bo straszny głodomorek z niej jest Dzisiaj wróciłyśmy do domku, mała odpukać jak na razie grzeczniutka i mam nadzieję, że to się nie zmieni jak znajdę troszkę czasu to coś więcej napiszę trzymajcie się cieplutko...
  19. gmonia

    Sierpień 2011

    oby_Laura kciuki mocno zaciśnięte!!!
  20. gmonia

    Sierpień 2011

    czyżby jeszcze żadna sierpnióweczka się nam nie rozpakowała? normalnie szok ja mocno zaciskam nogi bo muszę wytrzymać do wtorku... na wtedy ustalony mam ostateczny termin cc... w środę na przeglądzie okazało się, że "trzy paluchy włażą jak nic" (ja się na tym nie znam ale ponoć takie rozwarcie to jest coś koło 5cm ), nadal na lekach podtrzymujących jestem i mam je odstawić dopiero w niedzielę/poniedziałek a we wtorek na 7 rano wstawić w szpitalu do cięcia... oby wszystko poszło wg tego planu bo ja jeszcze nie mogę (a raczej nie chcę) rodzić oby Laura heh coś ten Twój maluch to się strasznie ociąga widać, że chyba woli zostać dzieciaczkiem sierpniowym niż lipcowym choć w sumie to ma czasu jeszcze 2 dni ale postępy jakieś już są "ku wyjściu" więc git a tak poza tym to widzę, że u Ciebie będzie Gabriel u mnie dość podobnie tylko, że płeć przeciwna więc z dodatkowym "a" na końcu malgensita no widzę, że i u Ciebie też coś się zaczyna już dziać Precelku a Ty jak tam? jeszcze w dwu czy już jednopaku?
  21. widzę, że zaczął się temat bilansu dwulatka my z Natką na nim jeszcze nie byliśmy i zapewne prędko nie pójdziemy... ale zostało jeszcze trochę czasu by go zaliczyć więc lajcik zresztą my to w ogóle ze wszystkim w tyle jesteśmy... w skrzynce znalazłam już 2 wezwania do szczepienia ale mam to w du.ie... zresztą długa historia z tym jest... we wtorek wyślę moją mamę bo ja nie dam rady iść to może uda się w końcu Natalkę zaszczepić. W ogóle będzie pewnie wojna bo nie wyrażam zgody na to by mi w jednym dniu wszystko wpakowali w nią tylko mają podzielić szczepienie na 3 wizyty... no zresztą zobaczymy co to z tego będzie Mummy jak ja Ci zazdroszczę tych procentów nie żebym była jakąś alkoholiczką czy coś ale po 2latach i 9mscach abstynencji marzy mi się jakiś drink, winko i wiśniówka teścia agak no, nocnik niczego sobie u nas taki najprostszy jest bez żadnych bajerów itp. i na szczęście już od pewnego czasu super zdaje egzamin Justi gratki dla Zosi za udany odwyk smoczkowy dzielna z niej dziewucha zanna zdrówka dla Rozalki życzę!
  22. Tosiom i Karolince wszystkiego najlepszego!!! Tasik dziękujemy za pamięć my na szczęście odpieluchowane już - jeszcze niby profilaktycznie zakładam pampka do spania bo nie mam siły wstawać w nocy i sadzać Natkę na nocnik ale grunt, że najgorsze już za nami na spacerki też już pieluchy nie zakładamy więc git - trochę grosza w kieszeni zostaje a co do mówienia to masz rację drucilla - fajnie te nasze szkraby gadają mojej to się buźka w ogóle nie zamyka tyle ma do powiedzenia, że szok no i też sobie dziewczę gada zdaniami jej pierwsze zdanie utkwiło nam wszystkim w pamięci... w święta wielkanocne walnęła tekstem - "Ciocia mucha abam bam" co oznacza, że ciocia zabiła muchę piłką. Jakbyście widziały wtedy jej wielkie przerażenie w oczach wypowiadając te słowa to byście padły a ostatnio moje dziecko ma fazę na śpiewanie i jej ulubioną piosenką jest - "Ziuzia lala nieduzia, Ziuzia la la la... Ziuzia aaa mama aa tata aa dzidziuś aa Nati aa..." i tak w kółko
  23. gmonia

    Sierpień 2011

    u nas po 2tyg ciągłych deszczów w końcu słońce wyszło normalnie nie wierzę... ciekawe na jak długo... malgensita ja mam coś takiego : używam już od prawie 2lat i ogólnie nie narzekam a mierzy wszystko a tutaj jest opis co robi - Geratherm Duotemp
×
×
  • Dodaj nową pozycję...