Skocz do zawartości
Forum

gmonia

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez gmonia

  1. dzisiaj rano mój M był z Natalką do kontroli u lekarza i mała jest już zdrowa jeszcze niby przez 2-3dni ma być inhalowana mucosolvanem ale osłuchowo czysta co mnie bardzo cieszy przynajmniej z nią jest już ok bo mnie i mojego lubego nadal męczy - drugi tydzień mam już tego normalnie dosyć... wyglądam jak chodząca śmierć, lecę na wadze i przy tym niesamowicie boję się o moją dzidzię tak dla relaksu i pocieszenia na jutro umówiłam się do fryzjera bo mam chyba z 5cm odrosty no i patrzeć już na siebie nie mogę Tasik zdrówka życzę... Lidiaro co za... normalnie szkoda słów...
  2. gmonia

    Sierpień 2011

    SierpniowaGoniaSpodnie świetne, sama bym takie chciała, ale jestem wysoka (178cm) i pewnie będą na mnie przykrótkie..:( e tam, przecież zawsze możesz traktować takie spodenki jako rybaczki SierpniowaGonia, malgensita dajcie znać, jak tam po wizytach Waszych precelek79 na takim etapie ciąży nie mierzy się już dzidziusia tylko podaje jego przybliżoną wagę no a z tego co piszesz, to kawał chłopa nosisz w brzuszku a łożyskiem się nie przejmuj zwłaszcza jeśli nie jest przodujące, jeszcze może się spokojnie podnieść a dzidzia nie jeden raz obrócić do pozycji prawidłowej
  3. ale mam dzisiaj dzień... a w sumie to już od wczoraj się zaczęło... crp mam ponad dwukrotnie wyższe niż jest norma i w poniedziałek znów muszę powtórzyć badanie z całą morfologią a na dodatek w nocy zaczął boleć mnie ząb choć ponoć wszystkie są zdrowe (stwierdzone to było 02.03.)... mam wrażenie, że mi zaraz szczęka odpadnie na 17stą udało mi się umówić dentystę więc choć tyle, że za niedługo zajrzy mi w paszczę i powie co to się stało... joannab na Twoim miejscu chrzaniłabym lekarkę rodzinną i poszła z tym gdzieś do jakiegoś specjalisty bo ten Twój wynik to taki trochę sporo poniżej normy idę położyć spać moją agenciarę i może sama się trochę zdrzemnę
  4. gmonia

    Sierpień 2011

    Kejko_30 dziękuję Ci bardzo za pocieszenie wiesz co w tym wszystkim jest najgorsze? że kurcze niektórzy to ciągle mają pod górkę i non stop coś jest nie tak... no i chyba nawet największy optymista też miewa czasem dołki kurcze, tak strasznie boję się o moją dzidzię by wszystko było z nią ok i jak tylko usłyszę słowo "leki" to mną aż trzęsie co do brzuszka to na wysokości pępka (czyli tam, gdzie jest on u mnie największy) mam już jakieś 12-13cm więcej niż przed ciążą
  5. gmonia

    Sierpień 2011

    Kejko_30 tak, w moim organizmie jest stan zapalny przez choróbsko które już tydzień mnie męczy i to przez to wynik jest wysoki a mój ginek chciał sprawdzić, jaki duży on jest. Powiem Ci, że wynik tak bardzo mnie już nie przeraża jak to, że jeśli nie ruszy w dół to będę musieć znów jakieś nowe prochy łykać (bo ten antybiotyk co obecnie zażywam może okazać się za słaby) no nic pożyjemy zobaczymy... co do moich płuc to one dobrze niestety się nie trzymają... i tutaj przy każdej chorobie mam stresa by przy kaszlu mi znów moje prawe nie spadło a tym bardziej jak w ciąży jestem bo może się to tragicznie skończyć... jeśli o magnez chodzi to tutaj nie ma jakiejś dopuszczalnej, górnej granicy. Jak przedawkujesz to będziesz mieć biegunkę bo tak się taki stan objawia a spodenki fajne a czy gumka nie będzie cisnąć? hmmm wydaje mi się, że skoro one ciążowe są to nie powinny co do tego ile w brzuszku przybyło to dokładnie o które miejsce pytasz? a babcią się nie przejmuj bo szkoda się denerwować
  6. gmonia

    Sierpień 2011

    ehhh robiłam wczoraj CRP jak mi gin kazał, chłop poszedł dziś po wyniki i okazało się, że mam znacznie podwyższone (norma przekroczona ponad dwukrotnie) za tydzień muszę powtórzyć badanie i dodatkowo morfologię zrobić i jak nie ruszy w dół to jak to mój gin powiedział "trzeba będzie zalekować" kurka ja to mam jakieś cholerne szczęście normalnie... malgensita no niestety każdy lek ma jakieś skutki uboczne. Ja w poprzedniej ciąży od 24tc zażyłam duże dawki fenoterolu ze względu na skracającą się szyjkę, brzuch jak kamień i liczne skurcze macicy. Po tym leku bardzo dużo dzieci rodzi się właśnie z zaburzeniami napięcia mięśniowego... nie powiem bo miałam strasznego stresa ale na szczęście Natka urodziła się zdrowiutka jak ryba no-spy nigdy w życiu w ustach nie miałam ale znam dziewczyny, które jak tylko brzuszek je zabolał zaraz ją łykały i to tak same bez żadnej konsultacji z lekarzem... masakra normalnie... no a pracownia fajna na mnie też te cienie zrobiły wrażenie Kejko_30 i mi dzisiaj mój brzusio też spokoju coś nie daje. Boli jak cholercia zwłaszcza przy kaszlu i chwilę po nim a kaszlę już jak gruźlik i mam wrażenie, że w końcu wypluję płuca...
  7. zannaa przedszkole nie od 3 lat? u nas od 2.5 roczku można już dziecko posłać...
  8. jejciu albo jestem taka słaba albo nie wiem co ale nie mogę utrzymać Natki przy zastrzyku... dobrze, że jeszcze tylko dwa i mam nadzieję że to już koniec w czwartek idziemy do lekarza i zobaczymy co to z tego leczenia wyszło... kurcze muszę dokładnie ją wyleczyć bo od 1 kwietnia idzie znów do żłobka bo okres "zawieszenia" się nam kończy i mam nadzieję, że tam niczego nam nie załapie Justi24 u nas Natala też kopie i też często obrywa mój brzuch, chociaż ostatnio coś w tej kwestii jakby trochę wyluzowała co do krążka to zakładany miałam w okolicach 28-30tc. A lekarz kazał mi zakupić i łykać taki magnez, który w swoim składzie ma mleczan magnezu gdyż w takiej postaci jest najlepiej przyswajany przez organizm zażywam więc Maglek B6 bo z mleczanów miał najwięcej jonów magnezu... co do szczepienia to nie pomogę bo się jeszcze nie szczepiłyśmy i pewnie trochę to potrwa zanim się zdecydujemy iść na nie a właśnie tak mi się przypomniało - zapisuje swoje dzieciaczki już do przedszkola?
  9. gmonia

    Sierpień 2011

    powiem Ci, że mój lekarz też nie uznaje no-spy ale są tacy, którzy każą to brać... ja tam wolę od tego specyfiku trzymać się z daleka. Na "twardość" macicy na Twoim miejscu zażywałabym sobie profilaktycznie magnez mimo, że gin Ci nie kazał. On jest w zupełności bezpieczny a zawsze to choć trochę "rozluźni" macicę
  10. gmonia

    Sierpień 2011

    SierpniowaGonia ostatnio szaleję z zakupami ciuszków więc jakbym zaczęła wklejać tu linki to bym Was chyba normalnie zalinkowała tylko, że ja kupuję ciuszki Natalci więc już troszkę większe czasem wiem, że aż przesadzam z ilością ale one są takie słodkie, że nie mogę się oprzeć mam tego tyle, że mojej drugiej córci nie muszę już nic kupować bo odziedziczy wszystko po swojej starszej siostrzyczce
  11. MummyU nas po calodniowej gorączce dzis przeszlo....no i badz tu czlowieku mądry, skąd to się wzięło? poza tym ja padam na twarz...nie wyspana, jakas połamana...eehh... ale pogoda mnie eneregetyzuje:))piekne słonce, i dzis wychodzimy na dwor .. huurraaa!! u nas po zeszło weekendowej 3 dniowej gorączce (po ok 39') były dwa dni przerwy i nagle zrobiło się zapalenie oskrzeli... ponoć jakiś taki dziwny wirus panuje przynajmniej u nas i co drugie dziecko to łapie... oczywiście mam nadzieję, że u Was ta gorączka nie przyniesie niczego złego
  12. u mnie siostra w odwiedzinach z chłopakiem więc się nam nie nudzi a że wszyscy już śpią poza mną bo jakoś nie mogę więc buszuję sobie po necie co do buntu to i u nas w pełni a Natala przechodzi już samą siebie. Co 5min się obraża normalnie o wszystko a strzela przy tym takie fochy, że lejemy z niej z chłopem. No i jak tylko jest coś nie po jej myśli albo zabraniam jej czegoś i mówię "nie" to włącza się jej syrena i to taka, jakby ją kto ze skóry obdzierał. Oczywiście bicie wszystkich też na topie ale dobrze, że choć jak uderzy to zaraz przeprasza no chyba że jest potwornie wkurzona to chwilę to trwa... Justi24Gmonia Zapomniałam pogratulować dziewuszki!!!!! My też mieliśmy przeczucie na dziewczynkę jak zobaczyłam pozytywny wynik testu ciążowego to jedne z moich pierwszych słów jakie padły były takie, że czuję że i tym razem będzie dziewczynka. Mój M zaś w dzień kobiet przyniósł mi dwa prezenciki, pytam go co się mu stało że dostałam podwójny a on, że jeden dla mnie a drugi dla kobietki którą noszę w brzuszku No i się sprawdziło Justi24 a ten pessar to już pewne czy będziecie dopiero rozważać? Ty w pierwszej ciąży też miałaś założony? Jak to znosiłaś? prawdopodobieństwo założenia to 80%... no ale tak czy siak na kolejnej wizycie zobaczymy co ta moja szyjka zwojowała dobrego. Teraz ogólnie jest lipa bo przy tym choróbsku jakie mnie dopadło potwornie kaszlę i dodatkowo wzmaga to skurcze macicy niby dawkę luteiny mam podwojoną (choć miałam nadzieję, że mi ją już odstawi bo taka była mowa ostatnio...) i magnezu zresztą też ale na ile się to zda? w poprzedniej ciąży też miałam krążek i powiem Ci, że po założeniu jakoś tak spokojniej się czułam bo wiedziałam, że zawsze to coś jeszcze dodatkowo podtrzymuje maleństwo by się tak szybko na świat nie pchało. A znosiłam go nawet ok no poza tym, że parę razy miałam schizę że mi się wody sączą a to była tylko reakcja na ciało obce No i musiałam non stop używać globulek by się jakaś infekcja nie wdała a nie cierpię tego...
  13. gmonia

    Sierpień 2011

    jejciu padam ze zmęczenia... precelek79 hmm lekarz nie mówił mi czy dzidzia nisko czy wysoko ale ruchy czuję w okolicy kości łonowej i trochę ponad nią. No i trochę dziwne, że przy problemach jakie masz ze skurczami i szyjką Twój gin nie kazał Ci niczego brać - chociażby magnezu albo no-spy... bo o fenoterolu już nawet nie wspomnę. Co do luteiny to jeśli nie brałaś jej wcześniej to teraz już na nią za późno (podaje się ją max do 22tc ale dawkowanie dużo wcześniej się zaczyna). Ja ją biorę bez żadnej przerwy od 6tc, w 15tc gin zjechał mi z dawką w dół no a teraz znów dwukrotnie podniósł. A magnez działa przeciwskurczowo przede wszystkim na macicę i temu się go w ciąży zażywa malgensita ja humorki ciążowe mam od samego początku więc ciesz się, że dopiero teraz Cię dopadły Choć oczywiście lepiej byłoby ich nie mieć... u mnie najbardziej przez to obrywa się mojemu chłopu Kejko_30 dzięki za troskę z Natalką coraz lepiej - widać, że humor powoli jej powraca, chłop jak na razie bez większych zmian a u mnie różnie. W dzień jeszcze jakoś ujdzie bo tyle rzeczy na głowie to zapominam nawet, że mi coś dolega natomiast najgorzej jest wieczorem i w nocy bo męczy mnie wtedy jak cholera oddychać nie mogę bo w pozycji leżącej nos mi całkowicie zatyka a że całe gardło zawalone to i z oddychaniem buzią jest problem bo strasznie boli no nic trzeba to jakoś przetrwać... w każdym razie jedyne o czym ostatnio marzę to o tym by się w końcu wyspać - od poniedziałku wszystkie nocki mam w plecy i na palcach mogę wyliczyć ile godzin snu zaliczyłam poza tym bluzeczka słodka a na temat ubrań ciążowych to rzeczywiście szkoda gadać... dlatego typowo ciążowe to u mnie tylko jeansy a reszta normalna
  14. drucillaGmonia dzięki !!! Co do tego picia- wczoraj wieczorem spróbowałam złapać Ufo na smaki - pierwszy raz dałam jej spróbować herbatki z miodem. Popiła sporo - dziś z rańca też troszkę. Zdrówka Wam!!!! I powodzenia w pojeniu. super, że się udało!!! i u nas walka z piciem chyba wygrana. Natala przed drzemką przybiegła do mnie, złapała za rękę, zaprowadziła do kuchni i zażyczyła sobie "piciu" wypiła prawie 400ml herbatki z sokiem malinowym na raz i to piła tak łapczywie, że co chwilę jej zalatywało. Aż mi normalnie ulżyło
  15. gmonia

    Sierpień 2011

    Kejko_30 mam się oszczędzać i starać się jak najmniej kaszleć bo kaszel ponoć wzmaga skurcze. Tylko że za bardzo mi to nie wychodzi bo od wczoraj szczekam non czas i to tak, że chyba do wieczora wypluję płuca z Natalką dzisiaj jakby już troszkę lepiej bo nie ma gorączki (zresztą ja też) i katarek który wczoraj potwornie ją męczył na dzisiaj prawie całkiem znikł ale ponoć znaczna różnica będzie widoczna na 3-4 dzień i mam nadzieję, że tak będzie no a chłop to mi się całkiem rozkłada... dzisiaj mówił, że coś gorzej się czuje ale do lekarza nie raczy podejść bo jak to twierdzi nie ma czasu no i u mnie w grę wchodzi tylko pessar bo szwu mój lekarz na pewno mi nie założy bo nie jest do niego przekonany zwłaszcza, że jest to jednak ingerencja chirurgiczna i trzeba liczyć się z powikłaniami a to kiedy będzie go zakładać (i czy w ogóle będzie) okaże się na następnej wizycie. Choć przyznam szczerze, że jak z szyjką jest nie do końca ok to ja tam wolę by mi założyli ten krążek bo zawsze to będę bardziej spokojna, że jednak coś trzyma moją dzidzię SierpniowaGonia pessar jest to taki krążek podtrzymujący i zamykający szyjkę macicy. Stosuje się go gdy istnieje ryzyko przedwczesnego porodu spowodowanego niewydolnością szyjkową czyli inaczej dzidzia pcha Ci się szybko na świat w poprzedniej ciąży założone miałam coś takiego Michael Herbich asik28 życzę Wam zdrówka! ponoć coś wisi w powietrzu bo normalnie tyle ludzi i dzieci chorych, że szok. A co najgorsze jakoś tak dziwnie szybko rozkłada człowieka i od razu ma jakieś zapalenie nie wiadomo nawet skąd... precelek79 wizytę mam tak późno bo mój lekarz w przyszłym tygodniu wyjeżdża na ponad 3tyg. Normalnie wizyty też mam co ok 3tyg tylko teraz tak akurat wypadło, że mam po 5 przyjść. Powiedział, że powinno być wszystko ok (oprócz magnezu dawkę luteiny też mam dwukrotnie zwiększoną) a w razie "w" mam do niego dzwonić bo będzie dostępny pod telefonem. Co do usg to u mnie to podstawa każdej wizyty i przyznam szczerze, że tak się do tego przyzwyczaiłam, że nie wyobrażam sobie jakbym go nie miała
  16. gmonia

    Sierpień 2011

    matko to się wczoraj chyba za wszystkie czasy nachodziłam po lekarzach Natala ma zapalenie oskrzeli i bierze zastrzyki bo ponoć szmery w oskrzelach są już dość silne i trzeba mocniej zadziałać by uniknąć ponownego pobytu w szpitalu na szczęście zapalenia uszka nie ma a ta opuchlizna wokół prawego to znaczne powiększenie węzłów chłonnych a po wczorajszej wizycie u gina no cóż... poza tym, że obsuwa była 2h i myślałam, że wykończę się tam czekając na swoją kolej, no i że moja macica za bardzo się skurcza a szyjka nie do końca podoba się ginowi i najprawdopodobniej na następnej wizycie będziemy musieć już coś pomyśleć o założeniu pessaru to było ok - ale najważniejsze, że dzidzia rośnie zdrowo niestety luteinę muszę brać nadal i mam zwiększyć dawkę magnezu Ze względu na moje choróbsko w poniedziałek idę robić CRP i jak będzie wynik to mam dzwonić do gina i mu go podać. Nie wiem po co mu to no ale skoro kazał to trzeba zrobić no i jak do tej pory od początku ciąży przytyłam 3kg... a następna wizyta dopiero 13.04. bo mój lekarz wyjeżdża na jakieś sympozjum aaaaaaaaaaa i zapomniałabym - w moim brzuszku mieszka sobie najprawdopodobniej dziewczynka czyli nasze przeczucia się sprawdziły no i wygraliśmy zakłady bo wszyscy w koło obstawiali, że tym razem będzie chłopak
  17. matko to się wczoraj chyba za wszystkie czasy nachodziłam po lekarzach no ale kolejna diagnoza postawiona - Natala ma zapalenie oskrzeli dostała Biofuroksym domięśniowo (12szt) bo ponoć szmery w oskrzelach są już dość silne i trzeba mocniej zadziałać by uniknąć ponownego pobytu w szpitalu poza tym ma potwornie powiększone węzły chłonne koło uszka prawego i wygląda przez to jak chomik. Lekarka długo oglądała jej uszy sprawdzając czy to aby nie zapalenie ale wykluczyła je na szczęście a po wizycie u gina no cóż... poza tym, że obsuwa była 2h i myślałam, że wykończę się tam czekając na swoją kolej, no i że moja macica za bardzo się skurcza a szyjka nie do końca podoba się ginowi i najprawdopodobniej na następnej wizycie będziemy musieć coś pomyśleć o założeniu pessaru to było ok - ale najważniejsze, że dzidzia zdrowa aaaa i zapomniałabym - w moim brzuszku mieszka sobie najprawdopodobniej dziewczynka czyli zakłady znów wygrane drucilla gadałam z lekarką w sprawie tego picia/a raczej nie picia i ona nie widzi w tym problemu... według niej jak się małej zachce to w końcu na siłę się napije tylko jak się może dziecku nie chcieć pić przy temperaturze i ponad dwóch dniach bez picia??? a tłumaczy ten stan przynajmniej u nas tym, że Natala ma całe gardło i tchawicę zawaloną, jest jeden wielki obrzęk i połykanie sprawia jej ból a dodatkowo wzmaga go też znaczne powiększenie węzłów chłonnych (to się tam jakoś ze sobą wiąże ponoć) i mała nie pije i przy okazji mało je po prostu ze strachu przed bólem. W każdym razie mamy próbować podawać jej jakieś płyny... ale jak, skoro żadne metody nie działają? poza tym dzisiaj znów obudziła się z suchą pieluchą
  18. drucilla u mnie jest to samo już drugi dzień!!! nie wiem co mam robić - jak moją Natalę zmusić do tego by choć cokolwiek wypiła bo jak widzi tylko, że się do niej zbliżam z piciem to od razu w krzyk. Wczoraj była o 20ml picia a dzisiaj nawet łyka się jeszcze nie napiła Nie wiem o co chodzi ale mam wielkiego stresa, że się odwodni wizytę u pediatry z 13 przełożyłam na 14:20 bo teraz mi usnęła i zobaczymy co mi lekarka na to wszystko powie...
  19. gmonia

    Sierpień 2011

    Kejko_30 i u nas pogoda pod psem. Strasznie ciemno i ponuro jak w listopadzie normalnie, tylko zamiast deszczu śnieg sypie który i tak się zresztą zaraz topi... ehhh gdzie ta wiosna?
  20. gmonia

    Sierpień 2011

    Kejko_30 dzięki wielkie. Powiem Ci, że u mnie statystyki muszą być zachowane i raz na pół roku dopada mnie to co teraz... najgorsze w tym wszystkim jest to, że nas tak wszystkich naraz rozłożyło choć może to i lepiej?
  21. gmonia

    Sierpień 2011

    mam nadzieję, że wszystko u niej w porządku... w ogóle ciekawe co tam u pozostałych dziewczyn bo niektóre bardzo długo się nie odzywały a ja straciłam głos... byłam rano u lekarza i mam zapalenie gardła, krtani i tchawicy oczywiście nie obeszło się bez antybiotyku i całej listy leków ponoć bezpiecznych w ciąży z Natalką idę na 13 do pediatry bo poza potwornym kaszelkiem spuchła strasznie za uszkiem prawym i co chwila funduje nam krzyki i pokazuje, że ją to boli... oby to nie było zapalenie uszka poza tym chłop też chory... normalnie szpital mam w domu na dodatek o 18 wizyta u gina...
  22. straciłam głos... byłam rano u lekarza i mam zapalenie gardła, krtani i tchawicy oczywiście nie obeszło się bez antybiotyku i całej listy leków ponoć bezpiecznych w ciąży z Natalką idę na 13 do pediatry bo spuchła strasznie za uszkiem prawym i co chwila funduję nam krzyki i pokazuje, że ją tu boli... oby to nie było zapalenie uszka poza tym chłop też chory... normalnie szpital mam w domu na dodatek o 18 wizyta u gina... agak trzymam kciuki by to jednak nie była astma. No i zdrówka dla małego!!!
  23. gmonia

    Sierpień 2011

    Kejko_30 spoko zrozumiałam ja też mam tak robione tylko że mam swój kolor plus jakiś ciemniejszy i tylko po wierzchu mam zrobione refleksy rozjaśniaczem
  24. gmonia

    Sierpień 2011

    Kejko_30 tylko że ja nie chcę na całe włosy kłaść jednego koloru Nawet wcześniej jak jeszcze włosów nie męczyłam koloryzacją to wyglądały one jakbym miała robione pasemka, więc nie za bardzo wyobrażam sobie siebie w jednym kolorze tylko co do jakości farb to wcześniej robiłam na golwell'u a teraz odkąd zmieniłam fryzjera bo znajoma otworzyła swój własny salon to robi mi matrix'em (to jest chyba też l'oreal). Ogólnie na włosy nie narzekam bo nie są ani zniszczone ani się jakoś specjalnie nie łamią, ładnie błyszczą no ale też używam raczej troszkę lepszych kosmetyków do nich i funduję sobie saunę ozonową zawsze po koloryzacji malgensita fajnie, że wczorajszy wypad się udał co do roweru to ja też uwielbiam na nim jeździć - do pracy całe lato używałam właśnie tego środka transportu niestety w ciąży jazda nie jest wskazana - a ja to w ogóle wszystko co się z wysiłkiem wiąże mam zabronione - nawet basen
  25. i nas też coś rozkłada... Natala dzielnie walczy z choróbskiem od wczoraj, kaszle ją strasznie na mokro i wymiotuje tym wszystkim co odkrztusza ale temperatura tfu tfu jej jeszcze nie wylazła (no poza tą weekendową po 39'), poza tym zatkany nosek ale kataru na razie brak... wczoraj biedulka nie mogła usnąć bo miała problemy z oddychaniem i co 10min budziła się nam z krzykiem dopiero po północy udało się jej usnąć. Czekamy na razie na dalszy obrót sprawy i jak coś się pogorszy to idziemy do lekarza. poza tym mnie też rozkłada na łopatki ale mój organizm niestety już tak dzielnie nie walczy jak małej tak więc pewnie popołudniu wybiorę się do lekarza... cholerka ostatnio pół roku temu chorowałam i żeby statystyki były zachowane musiało mnie coś w końcu dopaść
×
×
  • Dodaj nową pozycję...