Skocz do zawartości
Forum

gmonia

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez gmonia

  1. pogoda u nas do d... ale i tak zafundowałam mojej rozrabiace krótki spacerek, żeby mi się dziewczę w domu nie zanudziło. A teraz słodko sobie śpi a ja mam chwilkę dla siebie Just to zapraszam do mnie. Zrobiłam je z litra mleka więc i na dzisiaj trochę zostało joannab nie są to moi znajomi a interwencje w sprawie tego psa (zresztą nie tylko tego) są non stop ale i tak jak widać na niewiele się to zdaje. Czasem jest dzień, max dwa spokoju a potem znów to samo...
  2. nie no wariatka ze mnie... pół godziny temu wymyśliłam sobie gofry muszę przyznać, że świetne mi wyszły - nawet mojemu ślubnemu smakują a tak się strasznie zapierał, że będę sobie je sama jadła w końcu jak tyć to tyć a człowiekowi od życia też się coś należy tym bardziej, że to dopiero pierwsza moja zachcianka w tej ciąży
  3. gmonia

    Sierpień 2011

    haloooo niech się któraś odezwie bo normalnie taka tu cisza, jakby nasz wątek wymarł już sobie na dobre
  4. i my już w domku Natala od pół godzinki smacznie sobie śpi a mnie straszny leń ogarnął... normalnie nic mi się nie chce a czas za jakiś obiad się zabrać bo moje dziecko nie ma co zjeść jak się obudzi na dodatek wkurza mnie pies sąsiada (mieszka dwa mieszkania ode mnie). Normalnie od przeszło godziny pies ten wyje i szczeka non stop... mam ponoć anielską cierpliwość ale coś mnie zaraz trafi... ileż tego można wysłuchiwać??? codziennie (w nocy też) jest to samo. Nie rozumiem po co komuś pies w bloku, chyba tylko po to by wszystkich w około wkurzać i męczyć zwierzaka "wielką" ilością przestrzeni jaką ma do swojej dyspozycji siedząc calutki dzień samemu w mieszkaniu... to się wygadałam a teraz pędzę skrobać ziemniaki
  5. i ja też mogę sobie zapomnieć by chłop mi cokolwiek pomógł i do małej wstał w nocy... nie wiem jaki kataklizm musiałby się zdarzyć by raczył podnieść swój szanowny zadek... u nas piękne słoneczko i zero wiatru więc idziemy się trochę przewietrzyć
  6. katbe powiem Ci, że moja też lubiła ale niestety było to klepanie nieprawidłowe, jak mnie rehabilitantka nauczyła jak się prawidłowo dziecko oklepuje to Natalii przestało się to już podobać
  7. my już u siebie, gaz działa w końcu jak powinien na mieszkaniu mam taką zimnicę, że szok... na dodatek na dworze piździ wiatrem na maksa i to tak zimnym, że z Natalką zaliczyłyśmy dzisiaj tylko półgodzinny spacerek bo nie szło wytrzymać agak oklepuj Rafałka skoro jest zaflegmiony, będzie mu się lepiej oddychało. Najlepiej po każdej inhalacji tak, żeby miał w miarę pusty żołądek by nie było zwrotki. Niezbyt to przyjemne, moja darła się w niebo głosy ale wszystko co zalega w oskrzelach i płucach pięknie schodzi Just moja też złośnica... normalnie ma dziewczę charakterek - fochy straszne pokazuje, średnio raz na pół godziny obraża się, kłóci się z nami po swojemu, wymusza, chce by wszystko było po jej myśli a jak się jej sprzeciwiamy to drze się jakby ją ktoś ze skóry obdzierał i co mnie najbardziej przeraża kładzie na ziemi. Oczywiście staramy się jej nie ustępować ale czasem tracę już do niej cierpliwość a mam ją naprawdę wielką... Mummy ale Ci zazdroszczę i udanego wypadu życzę Ja to już nawet nie pamiętam kiedy byłam gdzieś się choć na chwilę rozerwać, bez małej czy też chłopa...
  8. no i mojemu ślubnemu po 6tyg nareszcie ściągnęli gips z nogi i wiecie co??? powiem tylko tyle - MASAKRA!!! poza tym ponoć mamy już gaz od dzisiejszego popołudnia... ale taki, co się nie pali czyli tak, jakby go nadal nie było... katbe wpadaj do nas częściej a nie tylko od święta drucilla i mój chłop z tych rewelacyjnie podnoszących ciśnienie a ostatnio to już przechodzi sam siebie... mam ochotę czasem go normalnie a potem Martynaa oj i ja uwielbiam kupować coś Natalce i trudno mi się od tego powstrzymać Justi super plany na wakacje aż zazdroszczę wyjazdu. Wy będziecie sobie odpoczywać a ja siódme poty z siebie lać i modlić się by jak najszybciej urodzić poza tym 2 lipca mamy wesele brata mojego M i jak sobie pomyślę, że ja taka słonica mam się na nim pokazać tylu ludziom to już na samą myśl mi źle... joannab ja swojej nie daję mlek smakowych a jeśli zaś o jedzenie chodzi to moja już od jakiegoś czasu je wszystko sama bo wtedy przynajmniej cokolwiek zje, wystarczy że ją zaczynamy my karmić to o tym by coś w siebie wcisnęła możemy sobie tylko pomarzyć... zdrówka dla chorujących!
  9. gmonia

    Sierpień 2011

    marz1ena super, że z maluszkiem wszystko ok ehhh w czwartek idę się kłuć a tak mi się nie chce, że szok... no ale jak mus to mus no i co najważniejsze 17.02 znów będę miała okazję podglądnąć mojego brzdąca i już nie mogę się doczekać
  10. gmonia

    Sierpień 2011

    halo co tu taka cisza? my się pakujemy i jedziemy do moich rodziców bo awaria gazu w mieście i najwcześniej ma zostać usunięta we środę chociaż i tak nie ma pewności czy zdążą z tym zrobić. A co najgorsze u nas i ogrzewanie mieszkania na gaz i ciepła woda i gotowanie... tak więc jesteśmy uziemieni... ale za to mamy nieplanowane ferie u dziadków
  11. no to się wkurzyłam... właśnie pakuję torbę i zaraz jedziemy do moich rodziców bo gaz mamy mieć najwcześniej we środę!!! i to jeszcze nie wiadomo czy się im uda do tego czasu awarię usunąć normalnie jak pech to pech... tak więc mamy nieplanowane ferie u dziadków
  12. u nas od wczoraj wieczora spokój z kupkami liczę więc na to, że biegunka odpuściła sobie już na dobre i to tyle z wieści dobrych... a złe to takie, że nie mamy gazu... w sumie to całe miasto go nie ma od 1 w nocy... heh nawet bym o tym nie wiedziała tylko szedł mi tv, słucham a tam o naszym mieście gadają. Pierwsze co zrobiłam to poleciałam sprawdzić i rzeczywiście... wszystko byłoby ok gdyby nie to, że my na gaz mamy ogrzewanie, gotowanie i ciepłą wodę Justi moja przesikuje i górą i dołem niestety zdrówka dla chorujących!!
  13. gmonia

    Sierpień 2011

    Kejko_30 tyłozgięcia z tego co mi wiadomo nie mam ale powiem Ci, że moje @ przed ciążami też były mega bolesne do tego stopnia, że wyłam z bólu a żadne środki przeciwbólowe nie pomagały (nawet ketonal). Wszyscy pocieszali mnie, że jak urodzę dziecko to bóle te miną i tak też się stało - może nie minęły całkowicie ale boli mniej A w krzyżach to odkąd pamiętam zawsze mnie coś łupiło i tak jest do dzisiaj ale to jest spowodowane innymi schorzeniami... co do mdłości to mnie w tej ciąży na szczęście bardzo nie męczyły - no może kilka razy było mi niedobrze ale chyba tylko raz wymiotowałam marz1ena powiem Ci, że dziwny ten Twój gin. Mój mnie bada a potem zawsze idziemy na usg (aparat jest w pomieszczeniu obok) sprawdzić czy wszystko z dzidzią ok, pokaże dzidziusia, podsłuchamy jak bije serducho (u mnie przez powłoki brzuszne słychać było jak bije w 10t4dc) i dostaję ok 2-3 fotki do domu na pamiątkę i tak co wizytę co do wyników to i mi w ciąży też niezbyt dobre wychodzą no ale w końcu maleństwa wysysają z nas wszystkie soki więc nie ma się co dziwić. Chociaż znam przypadek, że laska przez całą ciążę nie wzięła żadnej witaminy a wyniki miała książkowe... w każdym razie co mogę Ci polecić jak leci Ci Hb byś wybierała witaminy, które w swoim składzie mają dużo żelaza (np prenatal classic ma go aż 60mg - ponad 400% zapotrzebowania dziennego), jedz posiłki które mają go dużo albo dodatkowo łykaj sobie np ascofer. Ja tak robię i ostatnio moja Hb była na poziomie 10.9 więc jak dla mnie ok, teraz nie wiem jaka jest bo dopiero w tym tygodniu idę na badania więc się okaże co i jak co do wagi to u mnie też w zależności od pory dnia czy nocy jest różna zależy ile wcześniej zjadłam czy też wlałam w siebie płynów ale jak do tej pory przytyłam ok pół kg... chociaż po wielkości mojego brzucha wnioskować by można było, że pewnie ze 3-4kg powinnam mieć na plusie a tu taka niespodzianka idę spać bo podam, miłego weekendu życzę
  14. hmm może rzeczywiście czas na większy rozmiar tych pampków muszę się rozejrzeć za jakimiś promocjami i spróbujemy co to da. Mam nadzieję, że pomoże bo wymiękam... Mummy u mojej uczulenie zaś wygląda tak po innych pampersach jakby miała poparzoną skórę - pośladki są całe w ognistą czerwień, czasem wyjdą jej pęcherze napełnione wodą albo znów innym razem wysypie ją jakby miała pokrzywkę - pupa cała w drobniutkie czerwone kropeczki i widać, że ją swędzą bo non stop drapie... najgorzej jest jak ubiorę huggies'y... a wystarczy zmienić pieluchę na pampers'a i problem znika. Trochę dziwne no ale... Tasik też mam taką nadzieję... u nas nadal biegunka tylko na wieczór przybrała trochę inną konsystencję - poza wodą i śluzem zaczyna pojawiać się trochę bardziej gęściejsza konsystencja czyli zmierzamy w dobrym kierunku. Poza tym po małej nie za bardzo widać by ją coś bolało bo zachowuje się normalnie i co mnie pociesza - bardzo dużo pije oby nocka była bez niespodzianek...
  15. ehhh może mnie oświecicie bo ja już nie wiem o co chodzi... Natala gdzieś od 5 dni co noc (i w ciągu dnia też się jej to zdarza podczas drzemki) przesikuje pieluchę. Używamy 4 Pampers'a (po innych ma uczulenie na pupie i ją odparzają więc boję się sprawdzać czy problem ten przy innych też będzie występował), wagowo te pieluchy są do 18kg więc nie wydaje mi się, żeby były za małe (Natala waży 10.8kg tylko), pieluchy zapinane są mocno i nigdzie nie ma luzów by zawartość mogła się z nich swobodnie wylać a najlepsze jest to, że przesikuje ją przy jednym sikaniu (zaraz przed pielucha jest sucha). Co może być tego powodem? powiem Wam, że już nie nastarczam z praniem prześcieradeł, koców no i jej ciuchów... wcześniej nigdy takie coś nam się nie zdarzało a tak poza tym Natala gdzieś od 4 nad ranem ma biegunkę... sama woda i śluz z niej leci... podaję jej orsalit i jak jej nie przejdzie do wieczora to niestety jedziemy do szpitala bo boję się by mi się dziewczę nie odwodniło. Już na samą myśl coś mi się dzieje joannab super, że Ci się udało załapać do testowania
  16. gmonia

    Sierpień 2011

    no i po usg genetycznym... z dzidzią wszystko w porządku, ryzyko jakichkolwiek wad genetycznych bardzo znikome co mnie cieszy nie ma też potrzeby robienia kolejnych testów przesiewowych moja dzidzia ma ok 62mm - za każdym razem jak gin mierzył CRL to mała cholerka się przekręcała i wynik wychodził od 61.4mm - 63.2mm więc przyjęłam średnią przezierność 1.2mm, kość nosowa jest, nóżki, rączki też, nawet każdy paluszek z osobna udało się nam zobaczyć z serduchem też wszystko w porządku - przepływy prawidłowe, tętno 161. Także powiem Wam, normalnie kamień z serca mi spadł nawet udało się nam poza normalnymi zdjęciami dostać dwa w 3/4d
  17. drucilla gratulacje dla Ufo. To dziewczyna zaszalała Ci z tym jedzeniem Scarlettj na laktację dobre jest na pewno częste odciąganie mleczka i do tego herbatki wspomagające laktację (oprócz herbapolu są jeszcze z hippa i nawet rossmann ma swoją serię takich herbat) i pij dużo płynów by mleczko miało się z czego zrobić życzę powodzenia!!! Karolek u mnie znów jest tak z produkcją mleczka, że jak mało piję to mam mniej mleka a jak dużo to jest go dużo akurat ilość mleka nie zależy od tego ile zjadłam tylko ile wypiłam. Ale oczywiście jeść trzeba i to w miarę regularnie z wiadomych powodów
  18. gmonia

    Sierpień 2011

    mój krwiak się prawie wchłonął - na ostatnim usg (20.01) widać go było jeszcze ale był już malutki. Luteinę nadal mam brać bo mój gin powiedział, że to dziadostwo lubi pojawiać się i znikać. Nie mam pojęcia do kiedy ale wczoraj wykupiłam receptę na której były 3 opak. Za 2 tyg mam wizytę więc się okaże jak długo jeszcze co do usg genetycznego to mam go jutro
  19. gmonia

    Sierpień 2011

    no niestety lekarze potrafią być świniami. Zamiast jakoś pocieszyć kobietę to jak czasem dowalą to nie wiadomo czy się śmiać czy płakać... najważniejsze, że z dzidzią wszystko w porządku a czemu mówisz, że luteina jest fuj? bierzesz ją doustnie? ja od samego początku biorę dopochwowo i powiem Ci, że nie narzekam
  20. co do tego materiału to normalnie brak słów... człowiek został potraktowany gorzej jak zwierzę...
  21. gmonia

    Sierpień 2011

    Kejko_30 widzę, że z krwiakiem to miałaś podobnie jak ja. Co do bóli brzucha to normalne, macica rozciąga się praktycznie przez całą ciążę a nie tylko w początkowych tygodniach. Potem dojdzie jeszcze ból związany z wierceniem się maleństwa w brzuszku, rozciąganiem się więzadeł i spojenia łonowego
  22. gmonia

    Sierpień 2011

    Kejko_30 witaj i dużo pisz asik28 zobaczysz, że wszystko będzie ok
  23. ze względów pulmunologiczych (wysiłek u mnie jest niewskazany - nie mogę przeć bo może dojść do pęknięcia płuca) a oprócz tego miałam (zresztą w obecnej ciąży też niestety mam) nadciśnienie ciążowe...
  24. gmonia

    Sierpień 2011

    precelek79hej kupiłam witaminy i duphaston i 120 nie moje o kurka no nieźle... ja na szczęście mam luteinę która jest duuuuużo tańsza od duphastonu. Wczoraj kupiłam witaminy i 3 opakowania luteiny i zapłaciłam 39zł. Wzięłam tym razem Prenatal Classic - 90 tabletek za niecałe 30zł i zobaczymy co to warte a jutro usg genetyczne i 250zł nie moje... dobrze choć, że za prowadzenie ciąży plus związane z tym badania nie płacę bo mam z pracy pakiet prywatnej opieki medycznej bo na ciąży można normalnie zbankrutować dobra, spadam na spacerek z Natalką
  25. widziałyście to? Dramat rodziny. "Nie było widać, że jest w ciąży" - Wiadomości w Onet.pl
×
×
  • Dodaj nową pozycję...