Skocz do zawartości
Forum

gmonia

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez gmonia

  1. Martynaa gdzie byłaś jak Cię nie było Tasik na zajady dobre są maści regenerujące naskórek - maść tranowa, bepanthen, linomag, niektórzy chwalą też sudocrem oraz maści które zawierają witaminę A. Dodatkowo trzeba wzbogacić dietę o witaminki z grupy B oraz żelazo. Jeśli to nie pomoże to pozostaje lekarz i on zapewne przepisze jakąś maść z antybiotykiem Scarlettj dużo sił dla Was wszystkich...
  2. drucilla zakładam maseczkę moja Natala nie protestuje jak ją inhaluję, wręcz przeciwnie - uwielbia inhalacje a maseczkę trzyma sobie sama bez jakichkolwiek protestów
  3. Justi ja małą też bardzo cieniutko ubieram do żłobka bo ona nie przyzwyczajona do takich temperatur. U nas na mieszkaniu mam ok 20-21stopni i tu mi lata tylko w body z dłuższym rękawkiem, jakiś cieniutkich spodenkach i na dodatek bardzo często boso bo jak ma tylko coś na nóżkach to od razu ściąga, więc w żłobku mi się przegrzewa... co do nebulizacji to ja standardowo małą inhaluję 3x dziennie po ok 10minut i używam do tego 2,5ml (czyli połowa) soli fizjologicznej. Teraz z racji tego zapalenia oskrzeli małą inhaluję częściej bo dochodzi mi jeszcze inhalacja Mucosolvanem 2x dziennie po 2ml w proporcji 1:1 z solą
  4. Natala śpi więc chwila dla siebie Karolek Karolka chodzi do żłobka od stycznia i tylko raz chorowała... nie ma reguły oczywiście, że nie ma ale na pewno są dużo większe szanse podłapania czegoś niż jak Ci dziecko tam nie chodzi bo albo coś złapie od innych dzieci (moja np to strasznie całuśna dziewczyna a choroby zazwyczaj przenoszą się drogą kropelkową...) albo przez nieodpowiedzialność (a raczej głupotę) opiekunek. Wczoraj jak poszłam zgłosić, że małej do końca tygodnia nie będzie to byłam świadkiem jak na sali gdzie bawiły się dzieci było otwarte okno i to na całego... chyba małe przegięcie jak na taką pogodę??? wydaje mi się, że owszem pomieszczenia się wietrzy ale jak w nich nie ma dzieci. Dodam jeszcze, że przesadzają delikatnie z ogrzewaniem bo jest tam potwornie ciepło - 26-28stopni (w korytarzu jest termometr) dzieci są zgrzane i od zabawy i od tego skwaru, okno Ci otworzą i choroba murowana... Justi24 A jak tam Wasze pociechy się dzisiaj czują? u nas dzisiaj już bez temperatury poza tym mała nadal kaszle jak gruźlik i jest cała zasmarkana. Na dodatek nie daje sobie w ogóle tknąć noska i niczym tam psiknąć... no i mamy problem z podawaniem antybiotyku bo nie dość, że trzeba się mocno namęczyć by jej go dać to jeszcze podczas podawania i po wymiotuje wszystkim co ma w żołądku mówiłam o tym lekarce i powiedziała, że skoro są takie problemy to mam przyjść po antybiotyk w zastrzykach... już sama nie wiem co robić
  5. u nas zapalenie oskrzeli i do tego dalszy ciąg anginy tak więc kolejny antybiotyk mamy, wziewy, kompresy i z zaleceń to bańki... mam już tego dosyć Justi u mnie właśnie jest wielki problem przy kim małą zostawić jak jest chora dzisiaj o 16 urwałam się z pracy, do 5.XI jeszcze dziewczyny są więc jutro, w czwartek i piątek na opiece siedzę, w środę mój chłop ma dyżur przy małej a od przyszłego wtorku mała wraca do żłobka. Mam nadzieję, że już więcej chorować nie będzie bo ja nie wiem co to będzie...
  6. no to walnęłam posta, że prawie całą stronę zajmuje Justi24Byliśmy u lekarza...Augumentin, Flavamed, Gentamycyna do noska, Lakcid...Katar zrobił się zielony więc nie było co czekać. Pani doktor powiedziała, że delikatnie słyszy pojedyncze furczenia w oskrzelach...To tydzień posiedzimy w domku zrobię wszystko żeby mała wyzdrowiała i nabrała choć trochę odporności przez ten czas... życzę zdrówka dla Zosi. Moja Natala też chora... od soboty znów walczymy z gorączką ale tym razem jest to jak na razie tylko 38,6. Obstawiałam, że to zęby ale niestety mała w sobotę wieczorem zaczęła potwornie kaszleć, świszczy i furczy a do tego katarek ma ale inny niż ostatnio - niestety tym razem zielony jutro na 8 idę z nią do lekarza by przed pracą zdążyć i zobaczymy co to mam nadzieję, że płucka czyste będą... Justi24 Drucilla No niestety w żłobkach tak jest jedne chorują, inne wracają zdrowe i tak w koło macieja...mam nadzieję, że w końcu to się skończy bo zwariuję.... moja Natalka zanim poszła do żłobka w ogóle mi nie chorowała a teraz??? ledwie wyzdrowiała a tu po trzech dniach w żłobku znów chora przeraża mnie to... dobra idę spać bo mi znów nocki zabraknie...
  7. goście i po gościach... weekend strasznie szybko minął a jutro znów do pracy wyrąbana na maksa ale przynajmniej trochę poplotkowałam i ogólnie było superowo i w końcu pierwszy raz od niepamiętnego czasu (czyli od 2lat) skosztowałam trochę alkoholu w postaci winka zaszaleć nie mogłam bo karmię ale zawsze to coś znajomi przyjechali ze swoim 2,5 rocznym synkiem więc i my i Natala mieliśmy towarzystwo maluchy bawiły się super i wyglądały razem słodko poza tym wczoraj zaliczyliśmy małą wycieczkę "po okolicy". Byliśmy na zamku czorsztyńskim a później skoczyliśmy jeszcze do Niedzicy. Niestety nie mam ani jednej foty bo chłopu wypadł na parkingu aparat zaraz po tym jak dojechaliśmy na miejsce i przestał działać mamy nadzieję, że to tylko obiektyw się schrzanił a nie body bo byłoby baaaaardzo szkoda... no i kolejny nieprzewidziany wydatek... LidiaroWitam. gmonia Tak z czystej ciekawości ile godzin dzisiaj spałaś? hmm niech pomyślę... jakieś 2,5h Justi24 Dziewczyny, które korzystają z nebulizatorów, poradźcie coś dobrego, nie znam się na tych firmach:( wyszperałam na allegro coś takiego: NAJLEPSZY INHALATOR NEBULIZATOR ROSSMAX + coĹ� (1272790213) - Aukcje internetowe Allegro MICROLIFE NEB100 INHALATOR NEB 100 NEBULIZATOR (1276243767) - Aukcje internetowe Allegro SUPER MOCNY TRWAĹ�Y NEBULIZATOR INHALATOR INTEC (1274375761) - Aukcje internetowe Allegro Co o tym sądzicie? Z jakich Wy korzystacie? my mamy ten trzeci - firmy Intec, poleciła mi go moja kuzynka (która zresztą sama jest lekarką), moja pulmonolog i panie w aptece i sama również go polecam Zarówno ja (niestety dość często mam wziewy) jak i moja Natala używany go do granic wytrzymałości i wszystko jest OK. Jeszcze nigdy nas nie zawiódł i jak do tej pory odpukać nic się z nim nie działo. Poza tym oprócz tego, że używany jest do celów leczniczych to często też służy mojej Natce jako usypiacz więc wyobraź sobie co musi przechodzić co do wysypki to moją małą ostatnio przy anginie wysypało strasznie po całych nóżkach (włącznie ze stópkami), po pupie i brzuszku do wysokości mniej więcej pasa... zeszło jej to po ok 3 dniach ale nie wiem co to było i skąd przylazło. ScarlettjDziadek w szpitalu, wylądował przedwczoraj dziś okazało się, że ma raka wszystkiego co tylko można sobie wyobrazić. współczuję bardzo Mummy Mam natomiast pytanko dotyczace przezieienia u maluchów...dzis rano Antosia cos chrypiła...co podajecie dzieciom na gardelko? bez recepty..? na gardełko tantum verde joannab super, gratuluję i zazdroszczę
  8. nie mam już siły... wyprasowałam ciuchy, drugie pranie kończy się robić a teraz latam jak głupia ze szmatką i sprzątam mieszkanie bo jutro przyjeżdżają do nas na cały weekend znajomi mojego M. Ehhhh on sobie w najlepsze już śpi a ja jak głupia zapierdzielam i gdzie tu sprawiedliwość? jutro rano przed pójściem do pracy muszę jeszcze zdążyć podłogi pomyć i upiec jakiegoś placka chłop ma za to przygotować jakieś jedzenie na wieczór... w końcu podział obowiązków musi być poza tym w żłobku do którego chodzi mała prowadzone są zajęcia z angielskiego i Natala jutro pierwszy raz będzie w nich uczestniczyć... nie wiem jak oni uczą takie maluchy, które w sumie jeszcze dobrze po polsku mówić nie umieją no ale skoro w cenie jest to niech korzysta - wybrzydzać nie będę drucilla ojjj na mnie to nie działa... codziennie ok 20-21 jem bardzo syty, dwudaniowy obiad, potem "obżeram" się słodyczami do czasu aż nie pójdę spać i lipa... Mummy ja daję danonki Lidiaro u nas inhalacje to podstawa. Odkąd tylko mała skończyła miesiąc inhalator jest non stop w użyciu małą inhaluję solą fizjologiczną czasem nawet kilka razy dziennie zwłaszcza teraz jak jest taka pogoda na dworze i o przeziębienie/katarek nie trudno a dodatkowo powietrze wysuszone jest przez ogrzewanie. Nie wspomnę o tym, że mała usypia przy jego dźwięku więc czasem po prostu sobie idzie włączony póki mała nie uśnie Tasik dawaj, z miłą chęcią nawet i sama przyjmę te 5kilo od Ciebie bylebym tylko jak człowiek wyglądała a nie jak chodząca śmierć...
  9. Guga12 też mi się wydaje, że jakaś zabawka edukacyjna będzie fajnym prezentem Mummy zazdroszczę basenu Sama bym się chętnie przeszła i popływała ale niestety nie mam kiedy. Poza tym muszę nabrać trochę masy (jeszcze nie wiem jak to zrobię ale muszę) bo wyglądam strasznie... normalnie jak anorektyczka... stanęłam dziś na wadze i się załamałam - całe 44,5kg
  10. ehhh wystarczyło, że zaczął się poniedziałek a co za tym idzie praca i człowiek znów nie ma czasu na nic normalnie mam już tego dosyć... dzisiaj moja Natala poszła do żłobka pierwszy raz po chorobie i rzuciliśmy ją od razu na głęboką wodę - siedziała tam aż 8godzin... dzielna z niej dziewucha i chyba podoba się jej podobno praktycznie w ogóle nie płacze (poza usypianiem, przebieraniem i karmieniem... ale w domu to też standard) i bardzo ładnie bawi się z dziećmi. Panie przeniosły ją z maluszków do grupy starszaków bo ponoć bardzo kumata jest jak na swój wiek i radzi sobie świetnie - no i ustawia tam równo dzieciaki mimo, że jest z nich najmłodsza a co tam, przynajmniej nie zginie w życiu poza tym małej w ciągu ostatniego tygodnia wyszło na wierzch aż 5 zębów - dwie 4 i trzy 3 a czwarta 3 już prawie się przebiła lekarka powiedziała, że ta wysoka i nie dająca się zbić gorączka mogła być spowodowana nie tylko anginą ale i zębami zwłaszcza, że naraz tyle wyszło. Tak więc do pełnego zębatego uśmiechu brakuje nam tylko trzech 5
  11. a u nas jakaś wysypka... mała ma obsypane całe nóżki włącznie z pupą i całe rączki aż po pachy... brzuszek i plecki nie... nie mam pojęcia co to... co do mycia ząbków to my też myjemy je przed kąpielą a potem już nie bo mała usypia przy cycu Karolek i moja piszczy a ostatnio to nawet zaczęła do tego tupać nóżkami a co mi się bardzo nie podoba co również ostatnio zauważyłam u niej to na słowa "nie wolno" bije się po twarzy i szarpie za policzki albo za szyję. Nie mam pojęcia skąd u niej taki nawyk tym bardziej, że ani ode mnie ani od mojego M nigdy nie dostała żadnego klapsa no i oczywiście nikt jej nigdy nie szarpał...
  12. Scarlettj u nas problem z usypianiem też jest niestety. Natala usypia w łóżku jak ją karmię, po czym przenoszę do łóżeczka i tam już sobie śpi. Jak się obudzi to sama do nas przychodzi (jakieś 4msce temu wyjęłam jej szczebelki z łóżeczeka), włazi na łóżko i zaczynamy rytuał od początku. Na szczęście dość szybko usypia więc chociaż tyle no i jak się obudzi to nie płacze... ehhh jak ja bym chciała by moje dziecko jak się jej spać chce weszło do łóżeczka i po prostu samo usnęło, bez cycka i innych "rytuałów" Justi24 Gmonia No mam nadzieję, że chłopczyk chłopczykiem pozostanie życzę Ci tego z całego serca
  13. Justi no to super i gratuluję synka heh moja Natala do 18tc była chłopczykiem - 2 lekarzy tak obstawiało aż tu nagle na kolejnym usg okazała się dziewczynką
  14. ehhh taka piękna pogoda za oknem a my musimy kisić się w domu powiedzcie mi, czy Wasze maluchy też wyłażą na wszystko na co się tylko da byle jak najwyżej??? moją Natalę zastałam dzisiaj w kuchni na stole normalnie aż mi serce stanęło jak zobaczyłam ją stojącą tuż przy krawędzi... Justi i jak po wizycie?
  15. moje dziecko nadal śpi... już 2h i 40min normalnie nie wierzę
  16. mała śpi więc mam chwilę dla siebie... normalnie padam z nóg po dwóch nieprzespanych nocach. Myślałam, że się teraz na chwilkę zdrzemnę ale niestety w dzień to ja nie umiem spać Z Natalką dzisiaj już lepiej, gdzieś o 4 nad ranem gorączka w końcu spadła do 38-38,5 i od razu inne dziecko dzisiaj nawet już coś zjadła normalnego bo wczoraj to cały dzień tylko na cycu była bo niczego innego nie chciała... Justi trzymam kciuki za dzisiejszą wizytę początki żłobka pewnie też coś namieszały ale podejrzewam, że to raczej droga powrotna do domu dała się jej we znaki. Natala nie dość, że rękawiczek nienawidzi i od razu je ściąga to na dodatek jak wracałyśmy 2x ściągnęła mi czapkę w tym raz zauważyłam to od razu a za drugim razem kapnęłam się dopiero po jakimś czasie. Wiatr był wtedy dość duży a mała w najlepsze siedziała sobie w wózku z prawym uchem na wierzchu... tak więc dobrze, że to tylko na anginie się skończyło... ehhh tak mi się nic nie chce a tu nie dość, że mieszkanie trzeba posprzątać, pranie wyprasować to jeszcze obiad ugotować idę, póki mała śpi...
  17. no i już wszystko wiem... winowajcą gorączki u mojego dziecka jest angina... byłam z Natką u lekarza bo z niewinnej liczby 38,2 zrobiło się nagle 39,6 i mimo zbijania nie chciało zejść na mniej niż 39. Do tego doszły drgawki, wymioty, całkowity brak apetytu, pojawił się katarek, mała zaczęła kaszleć i z prawej strony spuchnęła tak, że wygląda jak chomik oczywiście bez antybiotyku się nie obeszło na dodatek w przychodni podnieśli mi ciśnienie. Zarejestrowałam małą telefonicznie informując, że dziecko ma temp powyżej 39 stopni więc czekanie odpada. Kazano mi przyjść na określoną godzinę więc przyszłam i czekam aż lekarka nas zawoła, mija godzina a ja nadal czekam z płaczącym dzieckiem na rękach i zero reakcji... w końcu się wkurzyłam, poszłam do pielęgniarek i pytam co jest grane a one do mnie, że zapomniały zanieść kartę. No myślałam, że je tam rozniosę. Powiedziałam co swoje i wyszłam...
  18. ehhh a moje dziecko ma gorączkę i jakoś tak niespokojnie śpi. Niby tylko 38,2 więc tragedii nie ma ale zastanawiam się co jest jej przyczyną czy to zęby? bo akurat dolne 3 prawie na wierzchu są czy może jakieś choróbsko ją bierze? rano się zatem okaże czy idziemy do żłobka czy też nie... poza tym jutro (w sumie to już dzisiaj ) robię nalot na real bo poluję na kucyka Star Song i lalkę Agatkę akurat są w fajnej cenie więc wykorzystam okazję Justi24 Ja właśnie zastanawiałam się nad tym Eurespalem, czy on jest na receptę? I czy faktycznie jest dobry? ponoć dobry jest ale np na moją Natalkę w ogóle nie zadziałał jak była chora. Tak więc na jedne dzieci działa a na drugie nie. Poza tym mojej wystarczy, że podam troszkę tego syropu chociażby na język a od razu wymiotuje i to nie tylko nim ale i wszystkim co akurat ma w żołądku joannab ja badania robiłam bodajże w styczniu, więc trochę czasu już minęło a wyniki miałam nawet ok - zdarzały się gorsze . Teraz tak się zbieram i zbieram by badania powtórzyć ale jakoś czasu na wszystko mi brakuje...
  19. Agak przykro mi no niestety taki już nasz los...
  20. no i za nami dwa dni w żłobku Normalnie muszę się pochwalić zuch dziewczyna z tej mojej Natki mała chyba dobrze znosi pobyt bo jak ją tam zostawiam to w ogóle nie płacze, od razu wyciąga rączki do opiekunek i idzie do dzieci wczoraj została tam aż na 6h i to z własnej woli, dzisiaj była 5h a od jutra przedłużamy pobyt o kolejne godzinki bo od poniedziałku nie będzie już przelewek Wszystko niby jest spoko poza jedną rzeczą - oczywiście panie mają big problem z karmieniem małej bo nie chce tam w ogóle jeść... mam nadzieję, że w końcu przyzwyczai się do nowej sytuacji i otworzy swój dziubek Scarlettj trzymaj się!!! Potrafię sobie wyobrazić co przeżywasz bo u mnie podobnie... Scarlettjdrucilla ech gdyby tak się dało Kochana...tu problem jest o wiele bardziej skomplikowany pozwól, że użyję trzech określeń -1.samotna 2.sfrustrowana 3.samica psa. o mojej szefowej mogę dokładnie to samo powiedzieć bo każde określenie użyte przez Ciebie rewelacyjnie do niej pasuje Karolek moja też jest strasznie o mamusię zazdrosna Agak, Tasik zdrówka dla chłopaków!!!
  21. a my jutro pierwszy dzień w żłobku mamy... ciekawe jak mała się przyjmie. Na 9 musimy się wstawić i planujemy zostawić tam Natalkę na jakieś 3 godzinki na początek no chyba, że będzie się ładnie bawić to powiemy by zadzwonili dopiero jak zacznie im marudzić. Trochę mi żal ale nie mamy wyjścia drucilla moja też jest niejadkiem. Nieraz to taki bój toczymy o to by choć trochę zjadła, że szkoda gadać. Ostatnio "oszukuję" ją w taki sposób, że biorę na kolana, siadamy przy stole, jej obiadek przekładam z miseczki na zwykły talerz, dokładam jakieś jedzenie dla siebie i tak je niby to co i ja. Ale czasem niestety poddaję się i w takiej sytuacji mała dostaje cycka - czyli to o co jej chodzi... albo drugi sposób - mała bawi się a ja latam za nią z miseczką i łyżką i podaję jej jedzenie w "locie"...
  22. ojj widzę, że na tapecie temat ząbków... u nas nocka też przez nie w plecy była... przez idące naraz 4 zęby Natala nie spała od 2 - 6 no i ja też... w końcu o 5:37 obudziłam chłopa i poszłam jeszcze na godzinkę się zdrzemnąć. Nie wspomnę o tym, że w pracy byłam jak dętka i zaraz pewnie padnę poza tym od poniedziałku dołączamy do maluszków żłobkowych dzisiaj dostałam info, że zwolniło się miejsce w jednym z naszych prywatnych żłobków więc posyłamy Natalkę. Mam nadzieję, że mała szybko się tam przyjmie drucilla może się źle wyraziłam - chodziło mi o banana takiego, który siedział sobie w lodówce ja też nie schładzam specjalnie owoców ale akurat teściowa trzymała w lodówce więc się poczęstowałyśmy takimi
  23. kurka i znów nie mam kiedy przy kompie siąść nas choróbska odpukać chyba opuściły. Mnie prawie całkiem przeszło a małej chyba udało się wyleczyć ten nieszczęsny katarek - pojechaliśmy w weekend do teściów i moich rodziców całe zasmarkane, zabrałam Natkę na dłuuuugi spacerek, potem zjadłyśmy po zimnym bananie a na następny dzień normalnie jak ręką odjął - zero kataru, zero kaszlu, brak bólu gardła, itp. nie wiem co pomogło ale najważniejsze że nam przeszło drucilla fajny ten kombinezon no i zdrówka chorującym
  24. ale tu cisza... gdzie Wy się wszystkie podziałyście? dzisiaj byłam pierwszy dzień w pracy po prawie tygodniu laby na L4 i z miłą chęcią posiedziałabym jeszcze z tydzień w domku ale niestety tak dobrze to nie ma drucilla ponoć śnieg ma już w przyszłym tygodniu u nas spaść tak więc my butki już mamy, kombinezon jednoczęściowy też a obecnie jestem na etapie poszukiwania dwuczęściowego coś a'la narciarskiego ale jakiegoś takiego w rozsądnej cenie no i oczywiście nic ciekawego nie mogę znaleźć
×
×
  • Dodaj nową pozycję...