Marcowe Mamusie 2011

[iskra0110]

Uff...trochę dawno mnie tu nie był, ale wszystko już nadrobiłam. U nas wczorajszy i dzisiejszy dzień jak w młynie zakręcony - dzisiaj cały dzień goście więc przez grzeczność laptopa nie będę rozkładać aby tu wpaść i poczytać nowinki a wczoraj Filip dawał mi do wiwatu zwłaszcza wieczorem i w nocy. Jak chodzi spać tak 20-21 tak wczoraj jak opętany za żadne skarby nie chciał iść spać aż do 23 i to też po wypróbowaniu wszystkiego...a w nocy godzina 5.30 już na nogach i bawić się...nie wspominając o 3 pobudkach na karmienie. Teraz już śpi od 21 więc niedługo się na jedzonko obudzi. Niedawno miałam kryzysik egzystencjalny i tylko ryczałam - chyba przez tę pogodę.

bella_gianna

Flawia

Franek już ma tak spuchnięte dziąsła na gorze i nie daje mi dobrze zajrzec tam....jego ulubionym przedmitem do "ciumkania" jest szczoteczka dla niemowląt:)

Flawia, przynajmniej Franek łączy przyjemne z pożytecznym. Iza jak miała napady "ciumkania", to zabierała mężowi kapcie i namiętnie żuła. Musiałam za każdym razem je chować, jak wychodził do pracy.

U nas jeżeli chodzi o zachwyt czymś nietypowym to są skarpetki łącznie z tymi "aromatycznymi"! ale kapcie też dobra sprawa dla Filipa.

sylwianna

A...mam jeszcze jedno pytanie: Co i w jakich ilościach jedzą teraz Wasze maleństwa? Chodzi mi o takie przykładowe menu na jeden dzień.
Pola niedługo skończy 9m i mam zamiar ograniczyć cyca...Nie wiem, czy dobrze czy źle...ale ostatnio coraz trudniej mi dzień ułożyć, a szczególnie wtedy, gdy wypada mi jakieś szkolenie....

7 - 8 -kasza mleczno - ryżowa
9-10 cyc i spać
12-13 cyc albo coś do picia
14-15 obiadek ze słoiczka pół małego czasem wciśnięte na siłę po wykonaniu tysięcy akrobacji na uszach
17-18 cyc i spać
19-20 - kasza mleczno - ryżowa
20-21 cyc i spać

Oprócz tego jest picie BoboFrut, herbata, sok, kompot, poza tym chrupki kukurydziane czy jakieś biszkopty. Czasem jak jemy obiad dodaje zimniaczka i wszystko owali albo łyżkę zupy czy tam co jemy. Z chlebem też było podobnie - dawaliśmy mu ale już kilka razy poważnie się nim zakrztusił wiec z chlebka już zrezygnowaliśmy.

AgaNow3

Wow....
Wygrałam niemożliwe.......... Oczywiscie chce nagrode pełnowartoścoiwa ... Dietetycznie bedzie po nowym roku hihi
NO I KAPKA JESTESMY W TYM SAMY WIEKU TO JUZ COS...HA
A DANE WYŚLE NA PW JAK COS MAM DOSTAC..HM...

Gratuluję wygranej . . . byłam blisko:) zresztą Drugiego miejsca Flawi też gratuluję - nagroda cudna:)

sylwianna

Dziewczyny teraz pomarudzę...PADAM!!! Nie miałam w tym tygodniu ani jednej przespanej nocy, a o 6 trzeba wstawać do pracy...mąż wstaje po 5 i ja też już nie śpię...Winnego szukam wśród zęboli - na bank! Pola budzi się z ogromnym krzykiem i płaczem - nie można ją uspokoić w żaden sposób. Wczoraj od 1 do 3...nie pomaga żel na dziąsła ani nawet nurofen:/// I tu pytanie: jakich używacie czopków? Może pomogą...

Aż się boję tych ząbków. My nadal czekamy...

[cudaczek]

Krówka Własnie moja mała też boi się odkrzacza. Lubi za to suszarkę, zaczyna przy niej ziewać :) A no i boi się jeszcze takiej duęzj piłki gimnastycznej do ćwiczeń, nie wiem czemu. Kupilismy więc w ramach oswojenia taką gumową piłkę wielkości pilki do kosza. niestety jej też się boi. Chyba , że położe ją obok i ona ją chwilę poklepie. jednak z chwilę zaczyna się bać. mam nadzieję, że się oswoi.
Iskra Widzę, ze twój filipek też cycusiowy. Dajesz tylko obiadek? nie dajesz deserków? Ja często dawałam na zmianę raz to raz to. A ile tej kaszki Twój mały zjada? Łyżeczką?
Rany, moja budziła się dzis w nocy równo co godzinę na cyca. Nie wiem czemu ale zamiast rzadziej to ona budzi się częściej.

[sylwianna]

Dzięki dziewczyny za jadłospisy

cudaczek Polka jest ogromnym fanem cyca, ale ja powoli myślę o ograniczeniu i karmieniu jej tylko na wieczór, w nocy i rano. Czy tylko na myśleniu się skończy...?Myślę, że może być trudno i dla niej i dla mnie...Mimo "cyckowania" pięknie zjada obiadki (mały słoiczek lub pół dużego), kaszkę pszenną na mm. Ostatnio obraziła się trochę na owoce - zje max pół słoiczka. Poza tym, jak widzi, że my coś jemy to robi wszystko, by też to dostać i przeważnie dostaje (z chlebkiem uważam, bo też się krztusi). Na topie też są chrupki kukurydziane - daję jej te długie pałeczki, bo z tymi krótkimi w sekundę się upora i dopomina się kolejnej...

krowka
Polka też zrobiła się bojaźliwa...Boi się pralki (szkoda) i odkurzacza też - chociaż ostatnio są postępy i można już przy niej odkurzać...

U nas kolejna nieprzespana noc... tym razem to było próbowanie sił naszej małej "terrorystki" - jak tylko ją kładliśmy do łóżeczka był okropny krzyk i złość...skończyło się histerią (byłam przerażona) i naszą kapitulacją...O 1wszej w nocy m. zszedł z nią na dół i układali magnesy na lodówce - w sekundzie zrobił się z niej aniołek Nie wspomnę już o tym, że nie pamiętam kiedy ostatnio przespała całą noc w swoim łózeczku - przeważnie ląduje u nas ok. 12stej i śpi między nami...Popełniłam błąd, a teraz z dnia na dzień (a raczej z wieczoru na wieczór) jest coraz gorzej...:/

Życzę wszystkim miłego weekendu

[sylwianna]

bella gianna Fajne przepisy - na pewno skorzystam

[Monsound]

Bartek budzi się około 4:20, ale po paru minutach marudzenia zasypia, jeżeli do niego nie wstanę.
6:00 - 180ml mm + 3 miarki kaszki ryżowej lub kleiku
9:00 - kaszka manna z jabłuszkiem/ owsianka z jabłuszkiem/ deserek owocowy
10:30 - 180ml mm i spać
13:00 - 180ml zupki
16:00 - 120ml mm/ jogurcik/ danonek i spać
(17:30 - sok/kawałek bułki pszenno-żytniej lub biszkopcik lub kilka chrupek, jakiś owoc do ręki (banan, gruszka)) - trudno to nazwać posilkiem, raczej przegryzką
19:00 - 210ml mm + 3 miarki kaszki ryżowej i spać

Między posiłkami tylko picie np. woda, kompocik, woda z sokiem, herbatka. Nie ma pojadania między posiłkami.

[Monsound]

Bella gianna te przepisy są fajne. Proszę o więcej takich

Kapka 250 ml owoców??? Dużo.
Bartek po 200 ma już mega sraczkę.

Pbmarys hm... jakbym nie weszła na forum to bym nie wiedziała, że jestem upoważniona do czegoś...

Flawia jak Franek czuje się po takich prowokacjach? Jak nie ma zmian na skórze, ani dolegliwości brzuszkowych to możliwe, że to jednak nie jest alergia na gluten?

Pozdrawiam i miłego, pogodnego weekendu życzę.

[Monsound]

Pochwalę się. Odważyłam się pojechać z Małym do Warszawy i to KOMUNIKACJĄ MIEJSKĄ, bo auto stoi w warsztacie.
Miałam kilka spraw do załatwienia na Ursynowie, Woli i Centrum. Także sporo jeżdżenia i chodzenia (bo zapomniałam, że Świętokrzyska jest zamknięta) i obawiałam się jak to będzie. Ale było dobrze, wszystko poszło sprawnie. Jak wyjechaliśmy o 8.00, tak wróciliśmy o 19.00

[Kapka]

Monsound

Bella gianna te przepisy są fajne. Proszę o więcej takich

Kapka 250 ml owoców??? Dużo.
Bartek po 200 ma już mega sraczkę.

Pbmarys hm... jakbym nie weszła na forum to bym nie wiedziała, że jestem upoważniona do czegoś...

Flawia jak Franek czuje się po takich prowokacjach? Jak nie ma zmian na skórze, ani dolegliwości brzuszkowych to możliwe, że to jednak nie jest alergia na gluten?

Pozdrawiam i miłego, pogodnego weekendu życzę.

dla mojego dziecka poza dorosłymi posiłkami owoce są ulubionym posilkiem i tylko z owocami nie trzeba sie prosic i otworzenie buzi
owoce robie sama wiec staram sie nie dawac samych rozluźniających
dzis będą jabłka z porzeczką
Szymek tylko go gruszce ma jakieś mega gazy, a tak to ładnie moje mieszanki wcina ;)

[AgaNow3]

kamlil w nocy kaszlał i od rana katar sie zwalił na niego.. wic zadzwoniłam do naszego lekarza ale okazało sie ze go nie ma bo jest na jakims szkoleniu pojechalismy z chłopakami na dyzur do przychodni... wzodzimy atam taki młody doktorek nie majacy 30 tki z ksiazka w rece w razie jakiejs konsultacji... wiece co miałam ochote od razu stamtad wyjsc.. ale ok... zostalismy Sebastian nie chciał sie mu wogóle zbadac nie mówiac o zagladnieciu do buzi gosc zero podejscia do dzieci... Kamila przebadął i pytał tak bezsensu ze sama mu musiałam mówic o wszytskim itd... stwierdził ze jest ok tylko ten kaszel( który u małego mi nie daje spokoju bo to słychac ze od krtani) kazał mu robic inhalacje 2 razy dziennie i tyle w razie czego za 3 dni do kontroli jak nie bedzie poprawy.. a jak bedzie gorzej????????

starszemu kazał dawac syrop wykrztusny jakis tam a ja mu mowie ze mam w domu podobny ale on biedny nie wiedział czy tamten tez taksie samo działanie ma , kobieta w aptece mi wiecej inoformacji udzieliła... no szok...
ja wiem ze sie doktorek musi szkolic no ale bez przesady... niech siedzi obok jakiegos doswiadczonego lekarza i słucha a nie sam jest w gabinecie i nie wie o co kaman...
czuje ze ciezki weekend przed nami bo wszystko sie moze zdarzyc....
w razie pogorszenia stanu którego kolwiek od razu jade jak co na pogotowie,,, choc wiem ze i tam tez róznie jest...

[iskra0110]

cudaczek

Krówka Własnie moja mała też boi się odkrzacza. Lubi za to suszarkę, zaczyna przy niej ziewać :) A no i boi się jeszcze takiej duęzj piłki gimnastycznej do ćwiczeń, nie wiem czemu. Kupilismy więc w ramach oswojenia taką gumową piłkę wielkości pilki do kosza. niestety jej też się boi. Chyba , że położe ją obok i ona ją chwilę poklepie. jednak z chwilę zaczyna się bać. mam nadzieję, że się oswoi.
Iskra Widzę, ze twój filipek też cycusiowy. Dajesz tylko obiadek? nie dajesz deserków? Ja często dawałam na zmianę raz to raz to. A ile tej kaszki Twój mały zjada? Łyżeczką?
Rany, moja budziła się dzis w nocy równo co godzinę na cyca. Nie wiem czemu ale zamiast rzadziej to ona budzi się częściej.

Cudaczku całkowicie mi ten deser umknął...oczywiście, że jemy pół słoiczka albo surowe przeważnie jabłko utarte to potrafi takie jedno wszamać na raz...
Mój Filip też nie lubi odkurzacza a ostarnio strasznie się mojej mamie rozpłakał jak blender włączyła. Staramy się go oswajać najpierw jak coś włączymy ale czasem mimo takiego pokazu, że nic się nie dzieje, że to mama musi zrobić i pokaże ci jak to działa to się i tak potrafi strasznie rozpłakać moja mała kruszynka...

sylwianna

Dzięki dziewczyny za jadłospisy

U nas kolejna nieprzespana noc... tym razem to było próbowanie sił naszej małej "terrorystki" - jak tylko ją kładliśmy do łóżeczka był okropny krzyk i złość...skończyło się histerią (byłam przerażona) i naszą kapitulacją...O 1wszej w nocy m. zszedł z nią na dół i układali magnesy na lodówce - w sekundzie zrobił się z niej aniołek Nie wspomnę już o tym, że nie pamiętam kiedy ostatnio przespała całą noc w swoim łózeczku - przeważnie ląduje u nas ok. 12stej i śpi między nami...Popełniłam błąd, a teraz z dnia na dzień (a raczej z wieczoru na wieczór) jest coraz gorzej...:/

Życzę wszystkim miłego weekendu

U mnie też wielki krzyk jak próbuję Filipa zostawić w łóżeczku, żeby sam zasnął kilka razy się udało bez krzyku ale o wiele więcej ja nie wytrzymałam bo strasznie krzyczał. Mój K. też mnie czasami w nocy wyręcza jak mam już dosć wstawania w nocy i wie że mały nie głodny tylko chcę się bawić albo nie może usnąć to już go weżmie na rece i utuli do snu.
Również, życzę spokojnego weekendu.

Monsound

Pochwalę się. Odważyłam się pojechać z Małym do Warszawy i to KOMUNIKACJĄ MIEJSKĄ, bo auto stoi w warsztacie.
Miałam kilka spraw do załatwienia na Ursynowie, Woli i Centrum. Także sporo jeżdżenia i chodzenia (bo zapomniałam, że Świętokrzyska jest zamknięta) i obawiałam się jak to będzie. Ale było dobrze, wszystko poszło sprawnie. Jak wyjechaliśmy o 8.00, tak wróciliśmy o 19.00

No to gratulację za determinację i odwagę!!! Ja jak mam na moje "miasto" skoczyć co mam 5min i wszystkie sklepy w 2godziny moge przelecieć to nie lubie z Filipem chodzić...
A tak z innej beczki to mam ciocie z Legionowa i byłego - wojskowego:) na Husarskiej

[Maja 84]

Cudaczek Maja mogłaby jeść all the time, dziś zjadła sama całego banana i kawałek pizzy, tatuś jej dał:-(
Ja ogólnie nie pozwalam jej na wszystko , za to moja druga połówka nio i owszem.
Maja podjada dużo owocków jabłko, banan, biszkopty, wafle ryżowe itd.
A pytałaś o obiadki , na początku było ciężko,ale teraz je uwielbia!!!!!

Monsound brawo, ja z mała tylko autkiem sie ruszam!
Sylwianna no u mnie jest to samo .......położyliśmy mała o 22, obudziła sie o 23 później co godzinę, az mąż sie wkurzył przyniósł ja do nas o 2 w nocy.
I tak jest co noc, śpi juz z nami od 2 tygodni.
Swojego łóżeczka w ogóle nie lubi, ani w dzień ani w nocy nie chce w nim leżeć.
Ja dziś 6 godzin pakowałam rzeczy z kuchni, myłam szorowałam i poraniłam całe dłonie, które od ciągłego sprzątania wyglądają jak rece 60 baby:-(

A Dziewczyny , czy Wasze Maluchy się złoszczą???
Maja ostatnio jest zadrosna, np. jak sie bawie jej zabwaka i mnie odpycha. Tupie nogami i krzyczy jak zabieram jej cos co akurat je....
pozdrawiam miłego wieczorku Wam życzę!

[Nikita85]

Krowka u nas ze sprzętami elektrycznymi jest tak samo, odkurzacza boi się strasznie, pralki też, jak tylko się je włącza to zaczyna płakac, ale jak wezmę ją na ręce to już jest ok i patrzy w kierunku chałasu :) Też mamy małego tchórzyka :) Nowych grających zabawek też się boi - musi się najpierw z nimi oswoic :) Taki już jej urok :) A właśnie sprzętów kuchennych jak np.maszynka do mielenia mięsa też się boi :)

Byłam w piątek w Tesco na tej wyprzedaży zabawek, ale nic nie kupiłam :( Bo było tyle ludzi, że najpierw to w ogóle nie miałam gdzie zaparkowac, potem nie było już koszyków, a ludzi było tyle i takie kolejki do kas, że wróciłabym chyba o 2.00 w nocy, a w sumie nie było żadnych zabawek które by mnie interesowały, więc wróciłam z niczym. Za to moja siostra pokupiła pełno zabawek, ale to dla starszych dzieci, no i ze względu na to że jest w widocznej ciąży to pani obsłużyła ją poza kolejnością :) Ludzie kupowali wszystko, masakra, a mówią że kryzys i kasy nie ma - jak patrzyłam po wózkach to odniosłam inne wrażenie :/

Jeśli chodzi o złośc, to moja córeczka od jakiegoś czasu też strasznie się złości jak zabieram jej coś z rączki - chyba taki okres w życiu naszych maluchów, że nie lubią miec zabieranych rzeczy :) Budzi się w nich poczucie własności :)

[cudaczek]

Dziewczyny, u nas też mała budzi się co godzina i często ląduje u nas w łózku. Dziś sukcesywnie odkladałam ją do jej łózka ale i tak lądowała u nas bo u siebie nie spała tylko stała w lóżku. cięzkie mamy nocki, ale widzę, że i u was podobnie.
Maja Moja mała się złości jak nie chce jej wziąść za rączki aby ją prowadzać. Staje przy lózku dochodzi do jego końca i krzyczy, żeby ją ktoś dalej prowadził. Jak tylko poczuje czyjąś dłoń to od razu rusza do przodu nie zastanawiając się czy ktoś ją trzyma czy tylko jest w pobliżu.
Monsound Cały dzień byłas poza domem? Jak Bartuś to zniósł?

[Monsound]

cudaczek

Monsound Cały dzień byłas poza domem? Jak Bartuś to zniósł?

Rewelacyjnie. Zdziwiłam się, że poszło tak gładko.
Przed wejściem na spotkanie (które trwało aż 2,5 h) Bartek zasnął na 1,5 h, a jak się obudził, to przewinęłam go i podałam mu butlę z mlekiem. I... Mały siedział sobie w wózku pod czujnym okiem sekretarki, a ja wróciłam do rozmowy z dyrektorem. Zerkałam przez uchylone drzwi czy aby Bartkowi krzywda się bez mamy nie dzieje, ale bez problemu tą godzinkę posiedział z nową ciocią.

Później gdzie nie byliśmy to wszędzie był grzeczny i nawet nie zamarudził z nadmiaru wrażeń. Na koniec posiedzieliśmy trochę u mojej szwagierki, Bartek się wyszalał, zjadł zupkę, odświeżyliśmy pupsko i do domu, bo już się zaczął niecierpliwić. Zanim doszliśmy z ronda onz do metra świętokrzyska to już spał. Później nawet nie drgnął przy przesiadce z metra w pociąg. A obudził się dopiero przy wyjściu z pociągu już na naszej stacji, jak facet mi pomagał wyprowadzić wózek.

Także naprawdę było super. W domu od razu kąpiel, butla i odleciał:)

[Monsound]

Wszędzie dobrze, byle mama była blisko. Chociaż zauważyłam, że mój synek wybrał już sobie spośród bliskich osoby, które na coraz dłuższy czas są w stanie zastąpić mamę. Wcześniej nie było o tym mowy.

[AgaNow3]

witam sie po weekendzie
chłopaki zasmarkani zakatarzeni i zakichani
pojechalismy na kontrol do lekarza ale potwierdził co poprzednik ze osłuchowo czysto tylko katar który spływa i flegma powoduja to dziwne chyrczenie i wymioty przy tym...mniejszy wyglada duzo gorzej jest osłabiony ale jakos moze wybrniemy z tego powoli....

mój mąz w tym tyg wyjerzdza znowu na delegacje na warszawe tak jak w zeszłym roku zimą był we wrocławiu i łodzi...
ja podłamana jestem...
on tez nie skacze z radosci ale jak tu zostanie to przez sezon zimowy pracy dla niego nie bedzie bo na koparce tylko w delegacji przez zime mozna robic i koło sie zamyka....

[Cerrie]

Witam Dziewczyny,
ale naskrobałyście przez weekend :) jest co poczytać :)
U nas weekend dość intensywnie minął. W piątek byliśmy z P. na imprezie firmowej. Co prawda nie szaleliśmy do rana ale i tak było fajnie wyrwać się z domu i spędzić miło czas. W weekend tez zdązyłam się "postarzeć" o kolejny rok czyli kolejne "18-te" urodziny ;) A w ten tydzień tez zapowiada się kilka spotkań zaczynając już od czwartku na niedzieli kończąć... Aaa i mamy 2 ząbka :)
Sylwianna, ja równiez mam podobny problem ze spaniem z Laurą w naszym łóżku... też boję się że popełniam mega błąd pozwalając na to ale w nocy jestem tak zmęczona tym odkładaniem jej do łóżeczka i podnoszeniem spowortem po 2 sekundach, że równiez kapituluję zazwyczaj... :/
AgaNow, a na długo wyjeżdża na tą delegację? Zdrowia dla chłopców życzę!
Cudaczek, mnie to się wydaje że moja Laura wcale dużo nie je.... :) Porównując z innymi dziećmi czy z maluchami znajomych w podobnym wieku to raczej się bałam że ona je za mało :) Poza tym wogóle już od jakiegoś czasu nie je w nocy. A oczywiście nie zawsze jest tak że zje wszystko w tych proporcjach. Czasem pochłonie jedynie pół słoiczka, czasem nie chce zjeść deserku a czasem wypija jedynie 100/120.
Krowka80, uszy do góry... :) Mam nadzieję że szybko przejdzie ta deprecha.Co do tęsknoty to wiem dokładnie jak to jest. Też kiedyś zostawiłam daleko wszystko i wszystkich i wyjechałam. Łatwo niestety nie było.

Co do odkurzaczy i innych "strasznych" urządzeń domowych to powiem Wam że moja jak włączam odkurzacz to się cieszy jak mały świr :) Blender obserwowała z uwagą i skupieniem ale raczej zachwytu nie widziałam a przy suszarce to jak była mała i miała kolki to zasypiała.Był to wtedy jedyny sposób na uspokojenie jej i sprawienie żeby poszła spać!

Z mojej Laury też czasem się robi mała złośnica... szczególnie jak chce żeby ją wziąć na ręce. A jak jej coś nie pasuje to nawet zaczyna klepać mocno po ramieniu albo drapać mnie po buzi... przeraża mnie to czasem...

A poza tym to u nas chyba " lęk separacyjny" przybrał na sile... Wczoraj to nie mogłam wyjść z pokoju żeby płaczu nie było pomimo iż był z nią mój P. i moi rodzice...

[Flawia]

Monsound...podziwiam Cie za tą wyprawe!...ja tylko samochodem sie przemieszczam

Moje dziecko 2-3 razy w nocy budzi sie i staje w łożeczku ale tak po cichu bez gadania a ja musze wstać położyć dac pielusze przykryć kołderką buziak i zasypia w sekundę...
ale wczoraj plakał jak jadl kaszkę i jak go odlożylam więc mu dalam Nurofen 2,5ml i zasnal...myslę że to zęby bo zacząl plakac jak ugryzł smoka.....
ehh...kaszel mamy nadal..dziś dzwonilam do pediatry i mam mu robić inhalacje i dawać Drosetux bo strasznie mu sie odrywa i go to meczy

co do pralek to wczoraj jak puścilam pranie to Franek siedzial na kolanach oparty o bęben i bacznie obeserwował...pól godziny spokoju.....:P
przestraszył sie tylko jak mój "mądry " maż wsadzil go do połowy do pralki żeby mu pokazać jak wygląda od środka!!...ręce opadają:p

ku rozpaczy mojego męża Franek uwielbia tańczyć i robić "tany tany" jak sie go trzyma tylko za rączki:P bo niby piłkarzem będzie:P

Cerrie....Franek przestal beczeć jak ja albo mąz wychodziliśmy...a to dlatego że po prostu odwracamy jego uwagę i nie widzi momentu wyjścia i nie robimy papa ani nie dajemy buziaka

[bella_gianna]

Hej dziewczyny,

Flawia

dziewczyny czy bezglutenowcowi można zrobić kisiel????? niby mąka ziemniaczana.....ale sie zastanawiam

Flawia myślę, że nie powinno być żadnych efektów ubocznych po kisielku, ale dla pewności lepiej spróbuj podać na pierwszy raz tylko parę łyżeczek i sprawdź reakcję.

cudaczek

Moja mała blado wypda z jedzeniem przy waszych dzieciaczkach.
Maja84, Bella Wasze dzieciaczki pomimo piersi zjadają normalne posiłki? Bo moja jakoś nie chce się do nich przekonać :(

Cudaczek nie przejmuj się, Iza też nie zjada jakiś gigantycznych ilości innych pokarmów. Czasem jest to pół słoiczka a czasem tylko 2-3 łyżeczki. Np. ostatnio totalnie odrzuciło ją od kaszy. Pluje nią na odległość, choć wcześniej bardzo jej smakowała. Spróbuję zmienić smak na inny, może da się oszukać. ;)

Maja 84

Dziewczyny , czy Wasze Maluchy się złoszczą???
Maja ostatnio jest zadrosna, np. jak sie bawie jej zabwaka i mnie odpycha. Tupie nogami i krzyczy jak zabieram jej cos co akurat je...

Iza też potrafi potwornie manifestować swoje niezadowolenie. Jak czegoś nie chce, to odpycha to z całej siły i głośno krzyczy. Zauważyłam też, że robi się coraz bardziej nieufna wobec obcych. Wcześniej szła na rączki do każdego, teraz już nie bardzo.

[bella_gianna]

Monsound

Bella gianna te przepisy są fajne. Proszę o więcej takich

Mam tego trochę, na komputerze i w segregatorach, na razie totalny misz-masz. Nie mam kiedy ich sensownie uporządkować. Nim urodziła się Iza miałam manię zbierania dziecięcych przepisów.

Jeśli chcesz mogę Ci podesłać parę plików z przepisami dla niemowląt.

[AgaNow3]

bella powklejaj tutaj jak mozesz to skorzystamy i my jak co ....

cerrie wszystkiego naj z okzaji nastepnych 18 tych urodzin...
a mój maż wyjerzdza na cały sezon zimowy pewnie tak do marca... ale zjerzdzaja na szczescie na weekendy wiec tylko w ciagu tygodnia zostaniemy smi...

mój Kamil to boi sie miksera... do odkurzacza sie przyzwyczaił juz ale było ciezko dawneij nie szło przy nim poodkurzac nawet.. a co do pralki to nie raczkuje jeszcze i nie dostaje sie do łazienki...

[Monsound]

bella_gianna

Monsound

Bella gianna te przepisy są fajne. Proszę o więcej takich

Mam tego trochę, na komputerze i w segregatorach, na razie totalny misz-masz. Nie mam kiedy ich sensownie uporządkować. Nim urodziła się Iza miałam manię zbierania dziecięcych przepisów.

Jeśli chcesz mogę Ci podesłać parę plików z przepisami dla niemowląt.

Chcę chcę!!! Na PW zostawiam maila

[iskra0110]

Dziewczyny zdrówka dla chorusków Waszych mój synio na szczęście się trzyma i jak do tej pory obyło się bez lekarzy, leków i wirusów:) mam nadzieję, że jak najdłużej!
A zęby u was z tego co widzę to po kolei lecą...u nas nic

[krowka80]

Hej po weekendzie!
Ostatnia znow w kratke. Skonczylo sie na zasnieciu Mayi na moim brzuchu. Ten zabek,ktorego razem z R. widzielismy-zniknal:/ Chyba nam sie przewidzialo!Ale zdecydowanie idzie pelna para:)
U nas z jedzeniem tez ostatnio roznie. Czasem 150ml mleka idzie na dwa razy, z polgodzinna przerwa. Sloiczki jej sie znowu odwidzialy. Chetnie wcina jogurciki mojej roboty i nasze obiady, ale tez w mizernych ilosciach. Najchetniej je w nocy-cala butla 210ml z kaszka. Brzuszek ma, wiec na glodomorka nie wyglada:)
Mamy stroj elfika i mikolajki na swieta. Ale slodycz:)
Co do leku separacyjnego...U nas zrobilo sie strasznie! Wieczorami nie moglam wyjsc z pokoju, a teraz musze byc obok lozeczka, na wyciagniecie reki tego czorcika:)
Nie dziwie sie dziewczynom,ktore kapituluja i biora dzieci do lozka, to wieczne odkladanie jest naprawde meczace. Dobrze, ze u nas na razie nie ma tego problemu.
Dzieci sa naprawde cwane:) Wiedza, gdzie im dobrze i jak o to walczyc!

AgaNow Wspolczuje rozstania z mezem. Musi Ci byc ciezko. A na swieta bedzie z wami?
Cerrie! Wszystkiego najlepszego. Nie ma to jak 18-stka:)

Monsound! Ja z Maya tez juz mam za soba takie wyprawy. U mnie jest o tyle gorzej, ze autobus ma tylko 2 miejsca na wozki. Jesli jest zajete, nie moge wsiasc i kwitne po kilkanascie minut, a w metrze goraco!

Bella Gianna! Czy ja tez moge poprosic o przepisy?

Wiecie, ze moje dzecko nie pije? Oprocz mleka zdarza jej sie wypic kilka lyczkow w ciagu dnia i to tylko z naszych kubkow. Nic nie pomaga. Zadne herbatki, soczki, kubki treningowe. Czytalam, ze nie powinnam sie za bardzo o to martwic, bo moze mleko jej wystarcza, ale mimo wszystko troche mnie to niepokoi:/

Zdrowka dla wszystkich chorutkich!

[Kapka]

Dziewczyny może się mylę ale z mojego macierzyństwa wynika, że nalezy dawac dziecku to czego w danej chwili potrzebuje, więc z tym braniem do łóżka bym nie przesadzała