Skocz do zawartości
Forum

Szczęśliwe Kwietniowe mamusie 2011


Madzia86

Rekomendowane odpowiedzi

Krowko Damian był wczoraj u naszego pediatry po skierowanie na usg główki ( bo Marika jako wcześniak miała robione dwa razy) i zapytał o to, ale on powiedział że zobaczy na to jak przyjdziemy na szczepienie... a szczepienie za dwa tygodnie.

Dziękuję Kochane za życzenia!!!

Marika też już chce siadać... dzisiaj byłyśmy znowu na sesji zdjęciowej, bo ten kolega bardzo chciał małej zrobić jeszcze jakieś zdjęcia... a ja się zgodziłam, niech się chłopak uczy,a widać że bardzo to lubi.

Malenka cieszę się że u Was jest wszystko w porządku!!!

http://lb1f.lilypie.com/TikiPic.php/IjrCr93.jpghttp://lb1f.lilypie.com/IjrCp2.png

http://davf.daisypath.com/HPFOp2.png
http://s2.pierwszezabki.pl/043/043082990.png

Odnośnik do komentarza
Gość Martynka86

HEJ KOCHANE

Ja tylko na chwile, żeby powiedzieć, że mnie nie bedzie jakiś czas...
Oskar wraca juz do Polski,. samochodem ze swoim wujkiem H. i jego rodzina, jutro rano bedzie juz w domu, zmarł jego chrzestny a wujka H. brat, najblizsza rodzina... w sobote jest [ogrzeb, stad ten nagły powrót, ale Oskar juz nie wraca, szczeście w nieszczęściu, ale co zrobic..

3majcie sie Kochane, jakos sie odezwe!

Odnośnik do komentarza

Hej!!! ale tu cichutko... coraz nas mniej :(

U nas dobrze, chociaż mała jakaś taka bardziej marudna się robi... ale to chyba cały czas ząbkowanie :)
Ja dzisiaj idę na panieński do koleżanki, a Damian zostaje z małą :)

Czy u Was też tak jest że odkąd macie dzieci to znajomi mniej się odzywają? mieliśmy takich przyjaciół, ale odkąd zaszłam w ciąże kontaktowaliśmy się coraz rzadziej ( ale i tak częściej z naszej inicjatywy) a teraz to już prawie w ogóle się do nas nie odzywają... zawsze w wakacje razem grilowaliśmy, jeździliśmy na różne wypady a teraz jak się okazało oni nadal grilują i jeżdżą na wycieczki ale niestety już mają inne towarzystwo... i nie ukrywam że bardzo mi przykro z tego powodu :(

http://lb1f.lilypie.com/TikiPic.php/IjrCr93.jpghttp://lb1f.lilypie.com/IjrCp2.png

http://davf.daisypath.com/HPFOp2.png
http://s2.pierwszezabki.pl/043/043082990.png

Odnośnik do komentarza
Gość kaaarolina

Malenka dobrze ze u Ciebie w końcu wszystko się układa, zdrowia dla Kacperka:)

Krowka nie martw się na zapas. Wiem ze takie cos może niezłego stracha napedzic i zaraz człowiek ma czarne myśli ale to pewnie nic poważnego!

Moskala niezła wygrana!!!! Ja bym się mega bała:)

Edytka u mnie jest dokładnie to samo ze znajomymi...już kiedyś chyba z Krowka o tym pisalysmy ale mam to gdzieś już się przyzwyczailam, zreszta tu w Danii tez nie mam za wielu znajomych i zazwyczaj są to obcokrajowcy bo nasi rodacy to porażka:/

Martynka rzeczywiście szczęście w nieszczęściu ale już będziesz mieć swojego Oskara przy sobie:)

A u mnie w sumie nudy, mały zaczął się w końcu śmiać w głos jak go podgryzam po wewnętrznej stronie ud:) śmieszny jest:) za ydzien w końcu przychodzi położna to zważy Adasia.

Krowka już tyle razy miałam o tym pisać i za każdym razem zapominam- co z tymi liszajami u Mayki? Widział to lekaz czy jeszcze nie byliście?

Odnośnik do komentarza

Edytka, Karolina faktycznie znajomi coraz rzadziej sie odzywają, ale na szczęście prawdziwi przyjaciele wierni pozostali :36_2_25:

Krowka bądź dobrej myśli, może to nic groźnego.

Martynka moje kondolencja

moskala gratuluję wygranej!!! Ja bym ze strachu w gacie pewnie zrobiła :36_2_39:

U nas dzisiaj spokojny dzień, ale jutro przyjeżdżają moje najlepsze kumpele. Ogromnie się cieszę :36_3_8::36_3_8::36_3_8::36_3_8::36_3_8:

Odnośnik do komentarza

Karol! Liszaje zaczely znikac i znow sie pojawily:/ Smaruje teraz oilatum, ale watpie, ze bedzie jakis skutek, W nastepnym tygodniu ide do lekarza.
Edytka! Ja z tygodnia na tydzien czuje sie coraz bardziej samotna:( Moj R. bardzo duzo pracuje teraz, wiec czekam na niego po nocach, zeby miec z kim pogadac:/ Dzis wlasnie mialam kryzys i plakalam mu przez tel. Niektore moje KOLEZANKI czasem nie odpisuja mi na smsy po kilka dni, wiec sama widzisz jak to wyglada. Ja mam tu tylko jedna przyjaciolke, ktora znam wieki, jeszcze z Polski, reszta to kolezanki z dziecmi i to takie ktore nawzajem obrabiaja sobie dupy(za przeproszeniem), a udaja najlepsze kolezanki. Wiec jestem pewna, ze moja tez jest obrobiona. Wole siedziec w domu, albo zaliczyc z nimi spacer, to wszystko. Tez jest mi przykro, bo zanim bylam w ciazy, to tel do mnie sie urywaly, a to dlatego, ze zawsze wszystkim pomagalam i ze wzgledu na charakter mojej pracy mialam mnostwo znajomosci i kontaktow. Teraz nie pracuje, wiec nie ma ze mnie korzysci... Ciekawa jestem, kto mi pomoze, jesli przyjdzie mi szukac nowej pracy....Przyjaciol mam tylko z Polski, bo ci stad sa zaklamani i nic nie warci:( Ale sie rozpisalam, ale to strasznie lezy mi na sercu. Wszyscy robia sobie grille, ogladam ich fotki na facebooku, my juz nie jestesmy na nie zapraszani....Trudno! Jak to kiedys, chyba z Moskala stwierdzilysmy, ze wszystko jeszcze przed nimi i oni tez kiedys beda mieli rodziny....

http://www.suwaczki.com/tickers/relgio4pkfzojjd0.png http://s2.pierwszezabki.pl/043/0431769b0.png?7245

Odnośnik do komentarza
Gość Martynka86

Hej Kochane ja na chwile tylko.... zaraz przyjezdza najmlodsza siostra Oskara-chrzestna Majkii, bedzie u nas do wtorku bodajże, wczoraj przyleciala Oskara Mama ale jest u babci, Majka dzisiaj ok, wczoraj z nie spuszczala Oskarka z oczu, nie mozemy sie sobą na cieszyc, O. schudla 10 kg jakis koszmar normalnie ale pewnie tak z 2-3 tyg i wroci do formy, dzisiaj jest pogzeb o 12:30 troche sie boje nie wiem dlaczego, O. i jego Mama tez wczoraj wspominali ze boja sie dzisijeszego dnia, nie wiedzialam o co im chodzi a teraz ja sie zaczynam jakos dziwnie czuc i obawiac.
Wogole jedziemy z Majka, ale na cmentarzu bedziemy stali daleko ja nie chce sie denerwowac wrazie czyjegos placzu itp. wiadomo roznie bywa, a po co Majka ma na to patrzec.

No nic MILEGO WEEKENDU KOCHANE!

Odnośnik do komentarza

Martynka Moje kondolencje...

Co do osamotnienia, to też to przeżywam, tutaj nawet nie mam z kim na spacer pójść :( wszyscy zajęci sobą, zawsze miałam tak dużo znajomych, a tutaj nie dość, że przyjechałam do męża to jeszcze jak pojawiły się dzieci to może dwie koleżanki mi zostały, z którymi spotykam się bardzo rzadko :( Jak mąż jest w pracy to w sumie cały czas sama z dziećmi. Dzisiaj byłam u jednej z tych dwóch koleżanek to chociaż trochę inny był ten dzień, ale ona nie ma dzieci, jest sama i czasem mam wrażenie, że mamy już inną bajkę :( ale pozostaje tylko nadzieja, że to się kiedyś zmieni...

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sio4pypf2dp4m.png
http://www.suwaczki.com/tickers/ug37krhmce321ajs.pnghttp://s8.suwaczek.com/20071006560120.png

Odnośnik do komentarza
Gość kaaarolina

hej!

rzeczywiscie cisza...ja jakos nie mialam weny do pisania, za wczesnie pochwalilam Adasia ze przesypia nocki bo od 3 dni sie budzi i to juz po 24:/ masakra wczoraj przez 2 godz nie moglam go uspic:/ do tego nie ma szans zeby zasnal w lozeczku - jest taki ryk ze az sie zanosi boje sie ze za ktoryms razem oddechu nie zlapie tak placze:/ masakra po prostu....

do tego jestem wkurzona bo w kwietniu sciagnelismy mlodszego brata S do nas do pracy, gowniarz przyjechal na gotowe - praca zalatwiona, mieszkanie u nas gdzie wszystko z nami zalatwial i do tej pory nie moge sie doprosic zeby kur... po sobie sprzatal, wszedzie porozp...ubrania....brudne skarpety!!!!!!!!!!!!!! a ja piore, gotuje i jeszcze jak sie wydre ze znowu syf to obraza:/ dzis znowu to samo ale juz moja cierpliwosc sie skonczyla i dzis pana wyprowadzam i tyle!

Odnośnik do komentarza

Edytka! Duzo zdrowka dla malutkiej! Na pewno sie martwisz? Wszystko bedzie dobrze.
Nie wiem, czy slyszalyscie na temat zamieszek w Londynie? To dzielnica sasiedzka. Niestety moja rowniez ucierpiala. Obrabowane sklepy, demolka na ulicach i zamknieta glowna ulica.Chorzy na glowe, debile! Moze nie powinnam tego pisac na forum, ale wyrzuce to z siebie. Jestem w Londynie ponad 5 lat. Mieszkajac w Polsce, na temat czarnych mialam neutralne zdanie. Niestety lata w Londynie zmienily moje nastawienie do nich. Wikeszosci z nich nienawidze! Aczkolwiek nie wszyscy sa tacy. Mam kilku znajomych, ktorych lubie, ale wiekszosc po prostu nie nadaje sie do zycia z cywilizacja! Wszystkie rozboje, gwalty, morderstwa w UK, sa w 99% ich zasluga! Sa zboczencami i wandalami. Nie wiem czy wam kiedys opowiadalam, jak bedac w 9 miesiacu ciazy zaczepial mnie taki jeden na ulicy, mimo ize widzial moj brzuch. Krzyczal do mnie, ze jestem sexy itp....Robil to w taki sposob, ze automatycznie wystawilam srodkowy palec....To jedna z wielu historii, kiedys rowniez jeden, w dyskotece wrecz ciagnal mnie za reke, w swoje ramiona, jak mu odburknelam to powiedzial,ze nie wiem co trace, bo czarny facet na pewno umial by mi dogodzic....A wygladam na taka, ktora tego potrzebuje...Tak jak mowilam, nie wszyscy sa tacy sami i jesli macie takich znajomych, to prosze nie czujecie sie urazone. To sa moje odczucia i wierzcie mi, ze mieszajac w Londynie tez byscie je po czesci mialy....
A zmieniajac temat...Jestem zajechana jak kon po westernie. Nie mam na nic sily. Energia sie ze mnie wypalila. Od dwoch dni chodze w pizamie, nie gotuje, przede mna stoi gora prasowania. Nie mam sily. Brak rodziny i praca R. mnie dobija. Jestem 24h na dobe z dzieckiem. Potrzebuje odpoczynku.Czuje sie jak w dniu swistaka. Dobrze, ze do Polski jedziemy i mam nadzieje tam choc troche naladowac baterie.
Maya sie budzi o roznych porach. Dzis o 2 w nocy i o 7. Nie chciala juz spac, dobrze ze R. ma wolne i wzial ja do salonu, bo ja po prostu nie mialam sily sie podniesc.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgio4pkfzojjd0.png http://s2.pierwszezabki.pl/043/0431769b0.png?7245

Odnośnik do komentarza
Gość kaaarolina

krowka slyszalam o tym co sie dzieje w Londynie i mialam wlasnie sie pytac czy to gdzies blisko Ciebie....co do czarnych - rozumiem Cie naprawde - tu w Danii jest to samo jezeli chodzi o muzulmanow:/ dzicz i nic wiecej:/ panosza sie po miescie jak pany, osiedla na ktorych mieszkaja to jeden wielki syf gdzie co chwile wybucha jakis podpalony samochod:/

co do zmeczenia to nie jestes sama ja mam tak praktycznie od urodzenia:/ tylko 2 tyg byla u mnie mama no i bylam jeszcze w PL na wakacjach a tak to tez 24 na dobe sama z malym i w dodatku znowu nie spi w nocy:/ takze od urodzenia to chyba przespal mi z 4 czy 5 nocek...ehhh.....

Odnośnik do komentarza

Krowko no martwię się :( jak mała tylko zakaszle to do razu wyskakuję :) ale już i tak jest lepiej... gorączki już nie ma w ogóle, troszkę kaszle. Wiem nawet gdzie się tak załatwiła, jechałam ostatni z koleżanką na wycieczkę, ona ze swoimi już starszymi dziećmi, upał był straszny,a u niej klima w samochodzie na full :/ zwróciłam jej uwagę dwa razy, trochę zmniejszyła i za chwilę znowu na maxa... głupio mi było już się odzywać!!! Jestem taka zła bo sama ma dwoje dzieci to powinna coś wiedzieć na ten temat :/ mi wiało nieźle z tej klimy a co dopiero małej!!!

Słyszałam o tych zamieszkach... Krowko ja też byłam kiedyś w Anglii i mam dokładnie takie samo zdanie jak Ty.

Kochane nie zazdroszczę Wam... ja to mam jednak dobrze, mam i teściową i mamę na miejscu i obie chętne do bawienia małej.
Wierzę Wam, że jesteście zmęczone i samotne... Musicie jak najwięcej wychodzić i spotykać się z ludźmi bo inaczej można naprawdę zwariować!!! Trzymam za Was kciuki!!!

http://lb1f.lilypie.com/TikiPic.php/IjrCr93.jpghttp://lb1f.lilypie.com/IjrCp2.png

http://davf.daisypath.com/HPFOp2.png
http://s2.pierwszezabki.pl/043/043082990.png

Odnośnik do komentarza
Gość kaaarolina

Edytka dobrze ze z Marika coraz lepiej! Rzeczywiście koleżanka bez wyobraźni:/ dorośli ludzie chorują przez klime a co dopiero dzieci!

Ja już do tego braku pomocy przywyklam ale często koło 13 czuje sie już jak bym przebiegła maraton najgorsze jest to ze mały domaga sie ciągłej uwagi rzadko bawi sie sam a to tez wiele utrudnia - nie mogę ani posprzątać ani nic ugotować:/

No nic idę spać bo ostatnio Adas wstaje już po północy:/

Odnośnik do komentarza

malenka śliczne dzieciaczki

edytko dużo zdrówka dla Mariki, mam nadzieję, że z każdym dniem jest coraz lepiej

krowka czy u Ciebie bezpiecznie? Jak oglądałam dziś wiadomości to mi się włos na głowie jeżył i pomyślałam o Tobie. Mam nadzieję, że u Was ok.

Mojej Zuzi chyba żabki będą szły, bo z każdym dniem coraz bardziej marudna. Na razie nic jeszcze nie widać, więc pewności nie mam. Macie jakieś sprawdzone domowe sposoby na ząbki (oprócz zimnego gryzaczka)? Na razie nie chce jej smarować żadnymi żelami, bo nie jestem pewna czy to zęby, a te żele to jednak chemia...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...