Skocz do zawartości
Forum

Szczęśliwe Kwietniowe mamusie 2011


Madzia86

Rekomendowane odpowiedzi

Cześc dziewczyny

muszę Wam się pochwalic że wczoraj moi dwaj mężczyźni składali łóżko i o 22 Kubuś sam w nim zasnął i spał do 8 rano. Był tak przejęty że szok. Ale łóżko jest super, solidnie zrobione i ładnie wykończone, bez żadnych drzazg -jestem bardzo zadowolona

Krowka mój mały też mnie tak okopuje że nie mam pojęcia jak jest ułożony, raczej jeszcze ma miejsce na wiercenie się :)

Odnośnik do komentarza
Gość kaaarolina

moskala niezle te Twoje chlopaki:) demot dobry i musze przyznac ze calkiem prawdziwy hehe u mnie bylo to samo jak wybieralismy imie, bo wiekszosc imion odpadlo wlasnie dlatego ze albo ja albo S mielismy jakichs glupich znajomych o takim imieniu i zle sie kojarzylo:) co do artykulu o karmieniu to ja generalnie mam to gdzies, karmic bede (mam nadzieje:)) i koniec, jakbym miala sluchac coraz to nowych opinii uczonych to moim zdaniem najlepszym wyjsciem byloby polozenie sie w trumnie i czekanie na smierc tyle zagrozen na nas czyha:), bo co jakis czas wychodza rozne nowe badania kwestionujace poprzednie...skoro ja przezylam na "mamy cycu" to i moje dziecko da rade:)

ja juz posprzatalam i odpoczywam:) S zajal sie windykacja - pojechal odebrac dlug od tego gnojka o ktorym juz kiedys pisalam! chcial zebym sie przejechala z nim ale powiedzialam ze lepiej jak zostane bo jak pojade to dam mu od razu w ryj a po co mi takie stresy:)

a najlepsze jest to ze pomylilam czwartki i pieniadze z komuny (bo oni mi teraz placa za to ze jestem w domu) wplyna mi nie dzis tylko za tydzien! ech....zyc nie umierac!:) a oczywiscie juz mialam plany co do tej kasy i rano jak sobie to uswiadomilam to myslalm ze mnie krew zaleje! jednak to prawda ze w ciazy jest sie bardziej roztargnionym!

Odnośnik do komentarza

czesc dziewczynki
dzis bylam na tych badaniach-glukoza okropna niestety nie wypilam wszystkiego. Moj mąż byl taki kochany i do tej glukozy wcisnal mi Grejfruta-chociaz nie lubie tego owocu ale jakos wypilam. Dzis za duzo krwi mi pobrali i czuje sie strasznie oslabiona::(:dobrze ze jestem u mamy to troszke odpoczne. a co do magnezu to biore go juz dluzszy czas i niestety nadal mam skurcze lydek i dretwienie nog i rak. od jutra zaczynam brac komplet witamin to mam nadzieje ze wkoncu to wszystko mi minie. Juz nie moge sie doczekac wizyty u lekarza a to dopiero w poniedzialek. Mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze, bo bardzo martwie sie o te bole brzucha-chociaz dzis juz wgl prawie mnie nie boli::):
Jak sie czujecie?? pozdrawiam serdecznie

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09cwa1v1xto926.png http://s2.pierwszezabki.pl/047/047115990.png?6319

http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5erczuow6f.png

http://s7.suwaczek.com/20090704650120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/fdqgegz2l4bjz92z.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczynki!
Ale mam hustawki nastrojow...Nie wiem co sie ze mna dzieje. Coraz czesciej lapie sie na tym, ze mysle z przerazeniem o porodzie:( Ja z natury jestem wytrzymala na bol, wiec bardzo sie dziwie, ze az tak strasznie sie boje...Nawet mysl o tej malej istotce, ktora bedzie tego finalem, nie pomaga. Musze zmienic nastawienie, bo jakiegos zawalu dostane ze strachu:)
:uff2:

http://www.suwaczki.com/tickers/relgio4pkfzojjd0.png http://s2.pierwszezabki.pl/043/0431769b0.png?7245

Odnośnik do komentarza
Gość kaaarolina

krowka tak jak pisze moskala damy rade!
co do wahan nastroju to nie jestes sama, S mnie dzis doprowadzil do szalu, tak sie wkurzylam ze wyszlam na godzinny spacer bo myslalam ze mu przywale! czego efektem jest bol brzucha, krzyza i kosci ogonowej:/ ja nie wiem o co chodzi z tymi facetami ale albo oni sa totalnie dziwni albo ten moj jest wyjatkowo ograniczony! jak tak dalej pojdzie to naprawde go zostawie, bo po cholere mi ktos kto nie pomaga a tylko przeszkadza! ok...pojdzie ze mna do sklepu po zakupy ale to jego zasrany obowiazek! a poza tym nic! ja sprzatam - po 5 minutach burdel! zmywam, piore, nawet smieci wynosze bo jakby nawet wysypywalo sie ze smietnika to hrabia tego nie widzi! i kurr.... wiecznie zmeczony ksiaze po pracy! ale ja za to powinnam tryskac energia bo przeciez nie pracuje i na dodatek leze cale dnie w lozku i nic nie robie! i jak wezmie jakas rzecz do łapy to tam gdzie pierd...lnie tam lezy! moge sobie codziennie powtarzac zeby odkladal rozne rzeczy na miejsce ale niestety nie dociera! a dzis to juz przeszedl sam siebie, odebral dlug ale o 400koron za mało (ok moze to nie majatek ale teraz nam sa wyjatkowo potrzebne te pieniadze) i jak sie wscieklam ze nawet tego nie potrafi porzadnie zrobic i ze chyba nie ma jaj to powiedzial ze nie wie o co mi chodzi i ze przeciez mozna zrezygnowac z czegos z WYPRAWKI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! i ewentualnie domowic pozniej (i zaplacic za kolejna paczke) albo kupic (drozej) tutaj! nie dosc ze ja wszystko obliczam i planuje, wydzwaniam do dostawcow to on jeszcze ma pretensje! zielonego pojecia o wyprawce nie ma a najmadrzejszy na swiecie! oczywiscie twierdzi ze napewno polowa z tych rzeczy jest zbedna i ja sobie to wymyslilam i ze napewno kupuje za drogo bo mozna taniej! ale telewizor to wie gdzie i za ile kupic, pobonie jak jakies x-boxy czy inne gowna! na to ma czas zeby sie zainteresowac! i oczywiscie on nie chce byle czego do domu tylko plazme na cala sciane! no kretyn normalnie! takze dzis bylo apogeum wszystkiego...nazwalam go frajerem i wyszlam:)
ok...to sie wygadalam:) i jakby sie ktoras z Was zastanawiala nad swoim facetem to pomyslcie ze zawsze moze byc gorzej (patrz: moj przypadek hehe)

Odnośnik do komentarza

Moskała super są ci twoi mężczyźni!!!

Krowka współczuję Ci, mnie jakoś omijają narazie takie myśli... Ja bardziej niż porodu boję się żeby mała była zdrowa i żeby jej nic przy porodzie nie zrobili... bo różne rzeczy się słyszy!!! A my damy radę... trochę poboli i przestanie :) zobaczysz maleństwo i zapomnisz o porodzie i bólu...

Ja całe szczęście wahań nastrojów nie mam, i D. mówi że jestem całkiem kochana jak na kobietę w ciąży :) muszę Wam powiedzieć, że ja mam wręcz na odwrót, bo jestem bardziej szczęśliwa i zakochana w swoim mężu niż przed ciążą... Ale to też pewnie sprawa hormonów tylko u mnie one jakoś tak pozytywnie buzują ;)

Miłego wieczorku Kochane...

http://lb1f.lilypie.com/TikiPic.php/IjrCr93.jpghttp://lb1f.lilypie.com/IjrCp2.png

http://davf.daisypath.com/HPFOp2.png
http://s2.pierwszezabki.pl/043/043082990.png

Odnośnik do komentarza

Hej.
mam ostatni zły czas, zły humor, co prawda syndrom wicia gniazda jest u mnie coraz silniejszy, ale sił mi brak, brzuszek przeszkadza, w dodatku dzisiaj jestem po nocce:kiepsko: ojjj ponarzekałam ... a najgorsze co mnie mnie dołuje to, to że Zosi znowu coś dolega:( dwa dni gorączkowała powyżej 39stopni:yyy: nie jadła, nie piła, nie siusiał-no koszmar:Szok: wczoraj dałam jej Furagin, dzisiaj była z tatem u lekarza. Wszystko ok. kazała kontynuować Furagin i pochwaliła za dobry krok. No i zielony katar ponownie zawitał:kiepsko: Dzisiaj już było trochę lepiej "coś"zjadła i nie gorączkowała już. Ehhh mam nadzieję, że jak szybko i niespodziewanie przyszło tak pójdzie...
Moskala. krowka Śliczne brzuszki:)
Karolina Super, że z mieszkankiem tak się ułożyło
Więcej niestety nie pamiętam.\
Aha
krowka któregoś razu pytałaś o wkładki laktacyjne, ja najbardziej lubię Belli, są najcieńsze, dosyć duże, fajnie chłoną i ca najważniejsze, nie odznaczają się przez bluzkę (tak bardzo jak inne:) a próbowałam kilka razy zmieniać z ciekawości.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sio4pypf2dp4m.png
http://www.suwaczki.com/tickers/ug37krhmce321ajs.pnghttp://s8.suwaczek.com/20071006560120.png

Odnośnik do komentarza

Edytka Ja tak jak Ty bardziej boję się porodu pod kątem małej, żeby jej się nic nie stało, ból chociaż straszny da się przeżyć i szybko można zapomnieć, ale wszelkie powikłania to dla mnie koszmar, tym bardziej ja sobie przypominam jak mi się Zosia w kanale cofała:yyy:

Co do męża to u nas też ok. chciałabym z nim spędzać każdą chwilę, oczywiście bywa i tak, ze mnie irytuje, ale ty raczej normalne:Śmiech:

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sio4pypf2dp4m.png
http://www.suwaczki.com/tickers/ug37krhmce321ajs.pnghttp://s8.suwaczek.com/20071006560120.png

Odnośnik do komentarza

kaaarolina
pytanie do mam:) ile najlepiej kupic wkladek laktacyjnych i podkladow poporodowych czy podpasek? zupelnie nie wiem ile sie tego zuzywa:/

Podkładów ze trzy paczki na pewno, później można przejść na podpaski (to zależy jakie będziesz miała krwawienie) a wkładek najlepiej na początek pakę 60 szt. ja później jak karmiłam to na bieżąco kupowałam i to całkiem dużo tego było, ale ja to mleczarnia byłam;)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sio4pypf2dp4m.png
http://www.suwaczki.com/tickers/ug37krhmce321ajs.pnghttp://s8.suwaczek.com/20071006560120.png

Odnośnik do komentarza

hej
ja na szczescie nie mam duzych wahan nastroju. Moj Pawelek-kochany maz rozumie ze czasem zle sie czuje i wgl. Tydzien temu bardzo sie zdziwil bo zrobilam obiad z dwoch dan, do tego pyszne ciasto i salatke z gyrosa. Bardzo sie ucieszyl i po tym wszystkim wykapal nakarmil i uspil synka a ja moglam spokojnie odpoczac. Na szczescie nie mam co narzekac na meza chociaz czasem wkurzajacy jest ale to tak juz bywa::):
co do podkladow jak urodzilam kacpra to potrzebowalam tylko 2 opakowan.
Niedlugo wstawie obiecane zdjecie brzuszka tylko musze najpierw zrobic-ale to musze miec checi a ostatnio bardzo mi ich brakuje::):a co do porodu to taz szczerze teraz bardziej sie boje niz jak rodzilam kacpra-nie wiem dlaczego
Moj synek niestety od wczoraj ma katar i morduje sie z nim-biedactwo moje kochane. Mam nadzieje ze szybko mu przejdzie bo nie lubie jak cierpi.
zycze milej i spokojnej nocki. dobranoc kochane:*

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09cwa1v1xto926.png http://s2.pierwszezabki.pl/047/047115990.png?6319

http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5erczuow6f.png

http://s7.suwaczek.com/20090704650120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/fdqgegz2l4bjz92z.png

Odnośnik do komentarza

Wiem, ze na pewno jakos przezyje ten strach przed porodem i na pewno bedzie dobrze. Przejdzie mi. Pewnie jak upewnie sie po usg, ze maluszek ma sie dobrze, pomoze mi troche odpedzic negatywne mysli!
Karolinka! Ja tez mam czasem takie "jazdy" z R. I czasem jak go porzadnie nie opierdziele, to moge to jakbym gadala do sciany. Ma swoje wady i ja tez. W normalnym stanie to akceptuje, ale w ciazy nie za bardzo:)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgio4pkfzojjd0.png http://s2.pierwszezabki.pl/043/0431769b0.png?7245

Odnośnik do komentarza
Gość kaaarolina

no dobra moze rzeczywiscie przesadzam i widze tylko wady...w sensie jego wady a swoich nie bardzo:/ kurcze wychodzi na to ze jestem zupelnie jak moj ojciec!!! masakra! hehe
ta ciaza mnie wykonczy psychicznie:)

co do porodu to tez sie boje o małego tylko, prog bolu mam dosyc wysoki (ciekawe czy taki kozak bede jak sie skurcze zaczna:)) np u dentysty nie potrzebuje znieczulenia i mam nadzieje ze przy porodzie tez bez tego sie obejdzie bo bardziej niz bolu boje sie tej igly w kregoslupie, o cesarce nie wspomne...chyba umre jak uslysze ze beda mnie kroic:( i musze sie przyznac ze coraz bardziej sie zastanawiam nad tym jak to bedzie jak juz Adaś bedzie z nami...czy sobie poradze z opieka nad nim, w koncu moje zycie zmieni sie o 180stopni...kurcze ta ciaza to jest nic w porownaniu z tym co bedzie po porodzie:) ale i tak juz nie moge sie doczekac:)

Odnośnik do komentarza

Witam dziewczyny
zapraszam na poranną gorącą kawę

http://haftybeaty.blox.pl/resource/kawa.jpg

Dzisiaj czeka mnie robienie z synkiem laurek na Dzień Babci i Dziadka. Muszę Wam powiedzieć że rodziców mam kochanych - pomagają nam jak tylko mogą, wczoraj mama zamówiła Kubusiowi regał na ubranka i zabawki. Dzięki temu już niedługo kącik Kubusia będzie gotowy w całości. W ogóle czasem mi się wydaje że bez ich pomocy nie dalibyśmy rady :)
A Wy jakie macie plany na dziś?

Wklejam też zdjęcie z moim łobuzem :)

Odnośnik do komentarza

Karolinko dasz radę, wydaje mi się że po porodzie człowiek staje się bardziej zorganizowany, cierpliwy i dorośleje. Zmieniają się jego priorytety - to, co do tej pory było ważne, okazuje sie niczym w porównaniu do tej małej istotki, za którą staje się odpowiedzialny. A pierwsze uśmiechy, gaworzenia sprawiają że człowiek "głupieje" z miłości :)

Odnośnik do komentarza

moskala22
Karolinko dasz radę, wydaje mi się że po porodzie człowiek staje się bardziej zorganizowany, cierpliwy i dorośleje. Zmieniają się jego priorytety - to, co do tej pory było ważne, okazuje sie niczym w porównaniu do tej małej istotki, za którą staje się odpowiedzialny. A pierwsze uśmiechy, gaworzenia sprawiają że człowiek "głupieje" z miłości :)

Moskala normalnie tak to ładnie napisałaś, że czytając to aż mi się łezka zakręciła w oku :)
Zdjęcia śliczne, a co do rodziców to nam też bardzo pomagają i moi i teściowie...

http://lb1f.lilypie.com/TikiPic.php/IjrCr93.jpghttp://lb1f.lilypie.com/IjrCp2.png

http://davf.daisypath.com/HPFOp2.png
http://s2.pierwszezabki.pl/043/043082990.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny! Mam pytanie z innej beczki.Miałyście kiedyś zapalenie ucha w ciąży Wczoraj nie przespałam całej nocy, tak mnie bolało. Moja pani ginekolog poradziła mi brać paracetamol i rutinoscorbin. A jak nie pomoże to muszę iść do laryngologa. Wiecie może czy to ma jakiś wpływ na dzidzię? Strasznie się martwię. Pozdrawiam

http://suwaczki.maluchy.pl/li-53292.png

[url=http://www.abcslubu.pl][img]http://www.abcslubu.pl/suwaczki/2009_10_17_102_1.pn[url=http:

Odnośnik do komentarza
Gość kaaarolina

ania2221
Hej dziewczyny! Mam pytanie z innej beczki.Miałyście kiedyś zapalenie ucha w ciąży Wczoraj nie przespałam całej nocy, tak mnie bolało. Moja pani ginekolog poradziła mi brać paracetamol i rutinoscorbin. A jak nie pomoże to muszę iść do laryngologa. Wiecie może czy to ma jakiś wpływ na dzidzię? Strasznie się martwię. Pozdrawiam

ja mialam to szczescie ze ani razu nie bylam jeszcze chora i zadych lekow nie bralam...pani gin chyba wie co robi ale jak sie stresujesz to moze idz do rodzinnego czy laryngologa, zobaczysz co oni Ci powiedza.

Odnośnik do komentarza

moskala22
Karolinko dasz radę, wydaje mi się że po porodzie człowiek staje się bardziej zorganizowany, cierpliwy i dorośleje. Zmieniają się jego priorytety - to, co do tej pory było ważne, okazuje sie niczym w porównaniu do tej małej istotki, za którą staje się odpowiedzialny. A pierwsze uśmiechy, gaworzenia sprawiają że człowiek "głupieje" z miłości :)

Masz racje, juz samo patrzenie na dzieci innych sprawia radosc, co dopiero swoich:)

Dzien dobry kobietki!

http://www.suwaczki.com/tickers/relgio4pkfzojjd0.png http://s2.pierwszezabki.pl/043/0431769b0.png?7245

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...