Skocz do zawartości
Forum

Malutkie skarby luty 2011


Rekomendowane odpowiedzi

Jomira
Maja generalnie tez ze zwyklego pic umie, nawet z wiekiej szklanki. Problem (a ulatwienie w Doidy) polega na tym, ze jedna ze stron kubka jest krotsza, co przeciwdziala odciskaniu sie kubka na czole :)

Maja jak pije ze zwyklej szklanki (plastikowej), zwlaszcza jak ja sama trzyma, a siedzi nie oparta tylko lekko pochylona, to kubek tak cisnie do siebie, ze jej pozniej odcisk na czole zostaje :)

Dlatego ja napełniam szklankę/kubek prawie do pełna, żeby nie było problemu z czołem przyciśniętym do przeciwległego brzegu i żebym coś widziała. Tylko w razie czego więcej jest do wylania ;P

Ula 23.02.2011
Krzyś 25.02.2014

Odnośnik do komentarza

Dziękujemy za życzenia i witamy się z domku. W końcu!
Posiew moczu był jałowy, cola się wytruła, Radek nie został w niczym wykąpany i nie wymyślono już nic innego, na co można by go leczyć.
Teraz przyzwyczajamy się do bycia w domu. Młody zrobił się nieziemsko hałaśliwy w tym szpitalu. Teraz korzysta, że ma więcej miejsca i pełza jak nakręcony. Do tego oczywiście efekty dźwiękowe, głównie dzikie piski.
No i za Chiny nie zostanie sam w pokoju. Alarm uruchamia się natentychmiast. W dodatku tak się przyzwyczaił do bycia ciągle ze mną, że maruderstwo na całego, jak mu zniknę.

http://www.suwaczki.com/tickers/34bw3e3k7r4fm8jr.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr3e5e6mum018d.png

Odnośnik do komentarza

Nulko cieszę się, że Radzo już zdrowy :)

Solange, skoro Twoja mama wyjechała to kto będzie się opiekował Emi?

Malutki śpi a ja mam stresa jak cholera bo dziś Aleksik ma debiut w żłobku. Mam nadzieję, że nie dopadnie go lęk separacyjny i wszystko pójdzie gładko. W tym tyg. tak sobie z mężem dopasowaliśmy godziny pracy, że mały spędzi tam ok. 3h. Na samą myśl, że mam go tam zostawić mam doła i wilgotne oczy :(

http://www.suwaczki.com/tickers/zem320mm0d9c5lwg.png
http://s2.pierwszezabki.pl/040/040184990.png?2793
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomkrhmudxjirct.png

Odnośnik do komentarza

Pretko, wiem co przeżywasz, ale dacie radę! Konrad pierwsze dwa dni był po półtorek godziny i nie było lekko. Ale od 3 dnia,kiedy to spędza od 3 do 5 godzin dziennie w żłobku, wszystko jest w jak najlepszym porządku. Widać, że dobrze się tam czuje, jest rozkrzyczany, rozbiegany- na czterech, ale jednak :) Wierzę, że i Aleks się szybko zaaklimatyzuje.

U nas z nowości- mamy śliwę pod okiem. Znaczy się Konrad ma. Nie mam pojęcia jak, bo śledztwo nie przyniosło jednoznacznej odpowiedzi, ale był wypadek w wannie, podczas kąpieli w obecności taty. Tego płaczu dłuugo nie zapomnę. Męża myślałam że zatłukę, a w efekcie końcowym Kondziu ma fioletowe cienie przy oku. Nie jakieś intensywne, ale MA! jestem przekonana, że pierwsze, ale nie ostatnie w życiu. Mimo to, do choinki, po to ojciec go myje, żeby nad nim czuwać...ehhh

http://lb1f.lilypie.com/wIEXp2.png

Odnośnik do komentarza

EJ, daj chlopu spokoj. Maja nabila sobie na mojej zmianie. Siedziala i chciala przejsc do pozycji na czworaka, jednoczesnie trzymajac wiaderko pelne klockow, siedzialam za nia i trzymalam ja pod ramionkami. To byl ulamek sekundy. Normalnie poszlo by bezkrwawo, ale oczywiscie na drodze stala skrzynia z zabawkami. Nawet nie wiem, czy siniak od skrzyni czy od wiaderka, bo to stalo sie tak szybko.

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

Spoko :) Radek w szpitalu wyglądał jak mały rambo - nie wzieliśmy nożyczek do pazurków i tak sobie zadrapał powiekę, że jeszcze ma sporego strupa, w dodatku na policzku też.
Nie nabił sobie nic, ale jak widziałam to metalowe łóżeczko, to bałam się go w nim zostawić i spuścić chociaż na chwilę z oka. Jednak jak w domu przyłoży w drewniane to co innego.

Jomira, dobrze zrozumiałam, że dajecie Mai "dorosły" jogurt? Ja się zastanawiałam, ale nie znalazłam nic konkretnego na temat podawania jogurtu.

Pretko, zobaczysz, Aleksik pewnie debiut w żłobku zniesie dzielnie.

Z tym lękiem separacyjnym to kto wie. Z drugiej strony w szpitalu mały nie zostawał sam przez cały tydzień, nawet na sekundę. I głównie był ze mną - 2 razy zrobiłam sobie wychodne i zostawiłam go z mamą na jakąś godz.,a raz na 15min. z bratem.

Całe szczęście, że na personel reagował fajnie i był pupilkiem zwłaszcza jednej pani salowej, do której się cieszył jak tylko się pojawiła w drzwiach :)

http://www.suwaczki.com/tickers/34bw3e3k7r4fm8jr.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr3e5e6mum018d.png

Odnośnik do komentarza

Tak, dorosly, zwykly najzwyklejszy - im mniej udziwnien tym lepiej.
U nas jest zalecane wprowadzanie miedzy 6 a 8 miesiacem - jogurt naturalny, tluste mleko, kwasne mleko (albo maslanka, bo to cos u nas nazywa sie A38 i z opisu pasuje i do tego i do tego, ale smakuje bardziej niz kwasne mleko no i konsystencja bardziej przypomina - jest geste).
Ja dla pewnosci zaczelam po 7 miesiacu.

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

Słuchajcie, jakiś czas temu moja kuzynka poradziła mi, żeby na czkawkę (Radek ma do tej pory b. często i aż cały skacze czasem) podać na łyżeczce kropelkę soku z cytryny. Za pierwszym razem cytrynką poczęstowała babcia, Radek oblizał łyżeczkę, otrząsnął się, przełknął i dopiero wtedy wstrząchnęło nim całym a czkawka przeszła.
Dzisiaj podałam mu ok 3 kropelek, bo czkał i czkał. A Radzio... oblizał się, uśmiechnął i otworzył dziobek po jeszcze :lizak:

http://www.suwaczki.com/tickers/34bw3e3k7r4fm8jr.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr3e5e6mum018d.png

Odnośnik do komentarza

Nulka
Słuchajcie, jakiś czas temu moja kuzynka poradziła mi, żeby na czkawkę (Radek ma do tej pory b. często i aż cały skacze czasem) podać na łyżeczce kropelkę soku z cytryny. Za pierwszym razem cytrynką poczęstowała babcia, Radek oblizał łyżeczkę, otrząsnął się, przełknął i dopiero wtedy wstrząchnęło nim całym a czkawka przeszła.
Dzisiaj podałam mu ok 3 kropelek, bo czkał i czkał. A Radzio... oblizał się, uśmiechnął i otworzył dziobek po jeszcze :lizak:


W sobotę skusiłam się na kapustę kiszoną, a że Tośka miałam na klanach więc koniecznie chciał spróbować, dałam mu do polizania i wiecie, że chciał więcej.

Odnośnik do komentarza

Spieszę donieść, że dzisiejszy dzień w żłobku upłynął bez uronienia ani jednej łzy, Aleks był uśmiechniety i grzeczny a Panie stwierdziły, że to rzadki egzemplarz i życzyły sobie aby wszystkie dzieci tak przechodziły swój pierwszy dzień :smile_jump: kamień spadł mi z serca i poczułam ulgę bo strasznie mi to dzisiaj ciążyło i spodziewałam się burzy z piorunami a tu taka niespodzianka :)
Kolejna sprawa, to, taka, że wreszcie przebiła się górna jedynka :) niech się jeszcze druga przebije i wtedy będzie trochę spokoju :)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem320mm0d9c5lwg.png
http://s2.pierwszezabki.pl/040/040184990.png?2793
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomkrhmudxjirct.png

Odnośnik do komentarza

Pretko moja mama wyjechala tylko na weekend. na stale wraca do Polski 24 pazdziernika, kiedy Noemi pojdzie do zlobka. Gratuluje kolejnego zeba, u nas nadal lyso ::(:

Spiesze doniesc, ze moja corcia chodzi. Oczywiscie jeszcze nie sama, ale spacerowanie przy szafkach, czy scianach, opanowala super. Jak gdzies sie spieszy to raczkuje (kurka, nie wiedzialam, ze dziecko moze robic to tak szybko), a zeby sie popisac wstaje i maszeruje na dwoch nogach :D cos podejrzewam, ze moja Emiska bedzie szybciej chodzic, niz miec zeby.

Odnośnik do komentarza

solange63
cos podejrzewam, ze moja Emiska bedzie szybciej chodzic, niz miec zeby.

Heh, ja ponoć chodziłam jako 9-miesięczny berbeć za to na roczek nie miałam ani jednego zęba. Równowaga musi być ;):36_1_21:

Radek pełza, czołga się i turla expresowo. W ogóle mam wrażenie, że cały czas jest w ruchu. Ale sam nie usiądzie, nie podciągnie się, stoi tylko podtrzymywany pod paszki. Słyszałam, że chłopcy są pod tym względem leniuszkami i mam w domu klasyczny przykład.

A dzisiaj pierwszy raz zamiast w wanience kąpalismy się w brodziku pod prysznicem. Ale był ubaw :D i można było chlapać bezkarnie

http://www.suwaczki.com/tickers/34bw3e3k7r4fm8jr.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr3e5e6mum018d.png

Odnośnik do komentarza

Jak tak czytam o postępach małej Emi która chodzi i Mai, która sama potrafi usiąść to tak się zastanawiam czy nasze dzieci są aby z tego samego miesiąca, bo mój owszem siedzieć siedzi, ale sam jeszcze nie potrafi usiąść i raczej nie prędko będzie umiał. Sztukę przemieszczania się opanował dopiero kilka dni temu i robi to jak słoń. Nawet nie mogę tego nazwać przemieszczaniem bo on czołga się z prędkością ślimaka i po chwili dostaje zadyszki :D Pocieszające jest to, że dzielnie próbuje i z każdym dniem jest lepiej :) Chyba coś w tym jest Nulko, że chłopcom przychodzi to później bo Amelka w tym wieku była bardziej mobilna. No ale cóż ja mogę wymagać od ponad 10kg dziecka, na pewno waga mu ciąży.

http://www.suwaczki.com/tickers/zem320mm0d9c5lwg.png
http://s2.pierwszezabki.pl/040/040184990.png?2793
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomkrhmudxjirct.png

Odnośnik do komentarza

Gratulacje dla Emi :o_master: Się zawzięła dziewczyna na to chodzenie :36_1_22: A jak chodzi to nie ma czasu popracować nad zębami :Oczko:

Najlepsze życzenia dla kolejnych bobasków kończących 7 mieszków :mylove: :mylove: :mylove:

Pretko, don't worry, bo nie masz czym :) Ja też, kiedy tak czytałam o postępach naszych forumowych dzieciaczków zaczęłam się zastanawiać czy aby mój mały leniuszek nie jest zbyt leniwy, a waga jej nie powinna ciążyć, bo ok.8kg mamy :Histeria: Z tego wszystkiego aż poczytałam sobie o rozwoju psychomotorycznym niemowlaków i się uspokoiłam. Raczkowanie jest "przewidziane" na dziewiąty miesiąc, więc jeszcze chwilę Uleczka ma na naukę. Owszem, może i z niektórymi rzeczami, zwłaszcza związanymi z mobilnością Ula jest odrobinę do tyłu, ale przecież nauczy się i siadać i raczkować (chyba, że będzie akurat jednym z nieraczkujących dzieci), stawać itp. Na razie Ula znów wróciła do ćwiczenia przewrotów z pleców na brzuszek i kombinuje z nóżkami coraz bardziej ochoczo :Psoty: Zresztą pamiętajmy o koronnej i zlotej zasadzie, którą każda mama powinna mieć cały czas w głowie: "każde dziecko rozwija się w swoim tempie" :36_6_5: a jeśli wspomagamy nasze dzieciaczki w ich rozwoju to w odpowiednim dla siebie momencie załapią ::):

A tak w ogóle to super, że Aleks tak ładnie zaczął swoją przygodę ze żłobkiem :D

Ula 23.02.2011
Krzyś 25.02.2014

Odnośnik do komentarza

Dokladnie to chcialam napisac.
Nawet dane z podrecznika psychologii dotyczace tempa rozwoju dziecka, sa tylko orientacyjne, ze tak powiem usrednione :) A srednia wiadomo jaka jest. Jedno dziecie chodzi jak Emi w wieku 8 miesiecy, inne w 18, srednia wypada na roczek :)

Tak samo z zebami, jedne dzieci maja po 4, inne zadnego (jak Maja :) ).

I tak naprawde tez trudno rokowac, jak przyszlosc w kontekscie takiego rozwoju bedzie wygladala. Moja corka (ta duza), jako niemowle i male dziecko, byla super rozwinieta motorycznie i super sprawna, jako nastolatka i dorosla, jest raczej mocno przecietnie usportowiona.
Wiec nic nie jest jeszcze przesadzone.
Moje haslo na dzis: dajmy dzieciom rozwijac sie w spokoju, a zeby nie kwiatki nie wyrastaja w okreslonej porze :)

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

Jomira

Moje haslo na dzis: dajmy dzieciom rozwijac sie w spokoju, a zeby nie kwiatki nie wyrastaja w okreslonej porze :)

:36_1_11: dobrze gadasz.
Moja Tośkowacizna siedzi sama może ze 30 sekund, pełza i od czasu do czasu staje na czworakach i daje popis rodeo, ale krótko prawo ciążenia daje znać o sobie :Oczko:

Brawa dla Emi, kurcze szybko dziewczyna staje na nogi. No to teraz matka żadną siłą jej nie zatrzymasz.

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny. Miałam małe zaległości na forum, ale już nadrobiłam.
Kamilek sylabuje gdzieś od 3 tygodni, najczęściej wychodzi mu dadada, bababa, tatata,lala, łała 2 razy słyszałam mama i coś tam jeszcze mówił,ale nie pamiętam. Najbardziej rozmowny się robi jak go karmię zupką, chyba taki jest szczęśliwy że je. Podawałam już mu serki danio, ale chyba juz nie będę dawać w najbliższym czasie bo są bardzo słodkie. Spróbuję dać mu jogurt naturalny i dodam do niego zmiksowane owoce.

:36_9_2:

http://www.suwaczek.pl/cache/e1fe5fa176.png
http://www.suwaczek.pl/cache/ea1e951dfa.png

Odnośnik do komentarza

Nulka

A u nas maruderstwo i to takie, że mamusia wymięka... Pytanie brzmi: zęby czy fochy?

No to witam szanowne Panie w klubie :bye: z tym, że u Nas całkowity brak apetytu na pokarmy stałe (tylko cycek), podwyższona temperatura (38,5) i cały czas wymuszanie że chcę na rączki.
Ja stawiam na zęby, lewa górna jedynka prawie już na wierzchu, jutro albo w piątek powitamy zębola.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...