Skocz do zawartości
Forum

Malutkie skarby luty 2011


Rekomendowane odpowiedzi

Solange ja bym tak nie szafowała :Oczko: słowami, że naukowcy jeszcze nie dowiedli albo coś dowiedli.
Najlepszy dowcip w szpitalu w którym pracuje brzmi tak: Amerykańscy naukowcy dowiedli, że .... nie ma amerykańskich naukowców.

Moje zdanie jest takie, że wszystko jest dla ludzi. Skoro jedni ssą organy przeznaczone do sikania, to jaki problem żeby 3 latek ssał matczyną pierś.

Odnośnik do komentarza

solange63
A tak swoja droga, to ciekawe, ktora z naszego lutowego watku bedzie pierwsza znowu w ciazy ::):

My tam z mężem nie zamierzamy się "opindalać". Zalecana jest roczna przerwa dla zregenerowania organizmu po ciąży i chyba po tym okresie znów odstawimy antykoncepcję :) Jak ugrzęznąć w pieluchach to raz, a potem niech się nawzajem wychowują ;P Martwi mnie tylko, że z kolejnym dzieckiem trafia się wtedy na "bunt dwulatka" u tego starszego... Ale i to da się przeżyć :)

Ula 23.02.2011
Krzyś 25.02.2014

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

mafinka

Moje zdanie jest takie, że wszystko jest dla ludzi. Skoro jedni ssą organy przeznaczone do sikania, to jaki problem żeby 3 latek ssał matczyną pierś.

:sofunny: No to teraz pojechalas po bandzie. Na taki argument, u mnie argumentow brak :Oczko:

Edit: wymyslilam; mnie obrzydza jak widze 3latka dobierajacego sie do cyca matki na ulicy, a "ssanie organow przeznaczonych do sikania" raczej odbywa sie w zaciszu domowym :hahaha:

Odnośnik do komentarza

solange63
mafinka

Moje zdanie jest takie, że wszystko jest dla ludzi. Skoro jedni ssą organy przeznaczone do sikania, to jaki problem żeby 3 latek ssał matczyną pierś.

:sofunny: No to teraz pojechalas po bandzie. Na taki argument, u mnie argumentow brak :Oczko:

Edit: wymyslilam; mnie obrzydza jak widze 3latka dobierajacego sie do cyca matki na ulicy, a "ssanie organow przeznaczonych do sikania" raczej odbywa sie w zaciszu domowym :hahaha:

Raczej tak, chociaż klika razy byłam światkiem kiedy robiono to w miejscu publicznym - biblioteka, park i przystanek tramwajowy.

Odnośnik do komentarza

Zgadzam się z Tobą Mafinko. Jasne, że trzylatek jedzący już dorosłe jedzenie właściwie nie potrzebuje mleka, ale jeśli nadal ciągnie i nie jest to problemem dla mamy to czemu nie :) A jeśli to kogoś obrzydza to niech nie patrzy ;P Gorzej jeśli mama ma z tym problem i nie umie sobie poradzić z dziecięcą potrzebą bliskości w inny sposób...

Ula 23.02.2011
Krzyś 25.02.2014

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

Kurka! Przez zarliwa dyskusje z Wami zagapilam sie i nie obudzilam Emi o 17.00 (a spala od 14.00 wiec powinna miec dosyc). Za kare siedzicie z nia teraz do 20.30, zebym sie mogla zrobic piekna dla meza, jak wroci z pracy :Oczko:

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

asiula84
Zgadzam się z Tobą Mafinko. Jasne, że trzylatek jedzący już dorosłe jedzenie właściwie nie potrzebuje mleka, ale jeśli nadal ciągnie i nie jest to problemem dla mamy to czemu nie :) A jeśli to kogoś obrzydza to niech nie patrzy ;P Gorzej jeśli mama ma z tym problem i nie umie sobie poradzić z dziecięcą potrzebą bliskości w inny sposób...

Ech, jakby ten trzylatek grzecznie ssal cyca, to niech mu bedzie, ale ja pisalam o sytuacjach, kiedy napastuje mame i zdziera z niej bluzke. mamom w takich sytuacjach jest wstyd i glupio.

Odnośnik do komentarza

solange63
asiula84

No i niestety odczułam jakby karmienie piersią w Waszej opinii dłużej niż pół roku było naganne i głupie ze strony matek...

My z Monik pisalysmy akurat o 3latku :P

To źle odczułaś-bo żadna z nas nie stwierdziła, że karmienie 5 cio miesięcznego czy półrocznego, czy nawet rocznego dziecka jest głupotą.
Temat dotyczył 3 latki i jej zachowań z tym związanych.

http://lb1f.lilypie.com/wIEXp2.png

Odnośnik do komentarza

solange63
asiula84
Zgadzam się z Tobą Mafinko. Jasne, że trzylatek jedzący już dorosłe jedzenie właściwie nie potrzebuje mleka, ale jeśli nadal ciągnie i nie jest to problemem dla mamy to czemu nie :) A jeśli to kogoś obrzydza to niech nie patrzy ;P Gorzej jeśli mama ma z tym problem i nie umie sobie poradzić z dziecięcą potrzebą bliskości w inny sposób...

Ech, jakby ten trzylatek grzecznie ssal cyca, to niech mu bedzie, ale ja pisalam o sytuacjach, kiedy napastuje mame i zdziera z niej bluzke. mamom w takich sytuacjach jest wstyd i glupio.

Dokładnie tak. Mama 3-latki w nocy spała na brzuchu, żeby się nie dobierała do niej przez sen. W dzień obwiązywała chustą piersi, żeby dziecko nie rozpinało bluzki. Tam były istne cyrki. To jest dopiero szok dla dziecka, jak cycka miało od urodzenia, jest już przedszkolakiem i naraz mama mówi:nie ma cyca.

http://lb1f.lilypie.com/wIEXp2.png

Odnośnik do komentarza

Monik
solange63
asiula84

No i niestety odczułam jakby karmienie piersią w Waszej opinii dłużej niż pół roku było naganne i głupie ze strony matek...

My z Monik pisalysmy akurat o 3latku :P

To źle odczułaś-bo żadna z nas nie stwierdziła, że karmienie 5 cio miesięcznego czy półrocznego, czy nawet rocznego dziecka jest głupotą.
Temat dotyczył 3 latki i jej zachowań z tym związanych.

Fakt. Może trochę emocje mnie poniosły ::):

Ula 23.02.2011
Krzyś 25.02.2014

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

Monik
solange63
asiula84
Zgadzam się z Tobą Mafinko. Jasne, że trzylatek jedzący już dorosłe jedzenie właściwie nie potrzebuje mleka, ale jeśli nadal ciągnie i nie jest to problemem dla mamy to czemu nie :) A jeśli to kogoś obrzydza to niech nie patrzy ;P Gorzej jeśli mama ma z tym problem i nie umie sobie poradzić z dziecięcą potrzebą bliskości w inny sposób...

Ech, jakby ten trzylatek grzecznie ssal cyca, to niech mu bedzie, ale ja pisalam o sytuacjach, kiedy napastuje mame i zdziera z niej bluzke. mamom w takich sytuacjach jest wstyd i glupio.

Dokładnie tak. Mama 3-latki w nocy spała na brzuchu, żeby się nie dobierała do niej przez sen. W dzień obwiązywała chustą piersi, żeby dziecko nie rozpinało bluzki. Tam były istne cyrki. To jest dopiero szok dla dziecka, jak cycka miało od urodzenia, jest już przedszkolakiem i naraz mama mówi:nie ma cyca.

Moja mama smarowala piersi fioletem i musztarda i nic to nie dawalo. uparta jestem od urodzenia :Oczko:

Odnośnik do komentarza

Ale się dyskusja "cyckowa" wywiązała ;) Mój plan minimum to pół roku, a ja da się wszystko z pracą połączyć, to trochę dłużej.
Wy pisałyście o niesfornych 3latkach ganiających za matką, a ja ostatnio widziałam scenę w filmie (co prawda fantasy) "Gra o tron", młodego - ok. 10letniego lorda, który z agresją warczał, że jest głodny i próbował rozwiązać szaty matce (we wcześniejszym odcinku było pokazane jak ssie pierś). Powiem Wam, że tak mnie ta scena rozwaliła, że codziennie mam to przed oczami...i prześladuje mnie bardziej niż brutalne sceny w tym filmie...

Dziś Pola dostała 3 dawkę szczepionki - byłam w szoku, bo nawet nie zapłakała (zawsze był taki ryk, że aż się zachodziła). Dojrzewa mi dziecko, czy co ;)? I już wiem dlaczego takie akcje ze szczepionkami były w mojej przychodni - jak zwykle chodzi o kasę...Zbuntowały się apteki, że w przychodniach nie ma kasy fiskalnej...a przychodnie nie chcą wydawać pieniędzy na kasy, bo nie mają zysku więc nie zamawiają szczepionek. I tak błędne koło. Następnym razem trzeba będzie w aptekach szukać, ale to dopiero za rok na szczęście.

U nas wymieniają słupy więc nie było prądu od 7 rano do 16:30 i jutro też tak ma być...jakoś dziwnie - chciałam rano umyć włosy, a tu klops - zimna woda leci...;)

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/17790
http://www.suwaczki.com/tickers/64mne6ydgmmzsmpi.png

Odnośnik do komentarza

solange63
Kurka! Przez zarliwa dyskusje z Wami zagapilam sie i nie obudzilam Emi o 17.00 (a spala od 14.00 wiec powinna miec dosyc). Za kare siedzicie z nia teraz do 20.30, zebym sie mogla zrobic piekna dla meza, jak wroci z pracy :Oczko:

solange jak ja Ci zazdroszczę z tym spaniem ;)! Pola ma 3 drzemki po pół godziny w ciągu dnia - no czasem dociągnie do godziny (tak jak teraz) i to niezależnie od tego, czy rano śpi do 8, czy do 10 (czasami tak się zdarza, oczywiście z przerwami na karmienie)

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/17790
http://www.suwaczki.com/tickers/64mne6ydgmmzsmpi.png

Odnośnik do komentarza

mafinka
Dziewczyny trochę dziwi mnie Wasz "bulwers" na temat długiego karmienia piersią, a już gratulowanie dziecku, że samo odrzuciło pierś w wieku 5 miesięcy to wg mnie lekkie przegięcie. Zresztą WHO zaleca jak najdłuższe karmienie piersią co jest nie tylko dobre dla dziecka, ale i matki (mniejsza zachorowalność na raka piersi!!!). Może nie pamiętacie ale jesteśmy ssakami, natura stworzyła nas tak i sprawdzało się to przez grube wieki. Dopiero mądrzy i wyedukowani XX wieczni ludzie zaczęli poprawiać naturę, czy wychodzi to na dobre nie powiedziałabym. Ilość chorób zwanymi cywilizacyjnymi jest zastraszająca.

Zresztą tak na marginesie, u moich rodziców w salonie wisi stary obraz (końcówka XVIII wieku) przedstawiający Matkę Boską w trakcie karmienia piersią. Wiek Jezusa na tym obrazie oceniam na około 3 lata. Wszyscy go podziwiają i nikogo nie bulwersuje.

Mafinko Twoje argumenty są dobre i słuszne jednak wg mnie są one adekwatne dla dzieci karmionych ok roku. Większość poradników za optymalny okres karmienia dziecka uważa od 6 mies - do roku, czasem, 1,5. Owszem jesteśmy ssakami ale czy to jest powód aby ssać pierś w wieku 3 lat? Że tak się zapytam: po co? Jaki jest tego sens skoro takie dzieci już wszystko co potrzebne maja w diecie. Według badań naukowych karmienie piersią już po 6 miesiącu życia daje mniejsze korzyści a co dopiero po 3 latach. Niektórzy piszą o więzi emocjonalnej ale to też jest przesadą bo tę więź można budować na wiele innych sposobów.
Osobiście jeszcze karmię piersią i chcę to kontynuować, początkowo zakładałam 6 mies, ale może będzie ciut dłużej, jednak już teraz mogę śmiało powiedzieć, że na pewno nie będzie to trwało dłużej niż do roku. Rok - Taki okres jest dla dziecka i mamy najbardziej optymalny bo dziecko wtedy już nie potrzebuje maminego mleka a i mama wreszcie może odżyć, napić się alkoholu i nie martwic się chociażby o stan uzębienia, włosów, paznokci. ( suplementy suplementami ale ileż można łykać te cholerstwo :oczko:)
Aaa i żeby nie było niedomówień nie obrzydza mnie widok mamy karmiącej 3 latka, tylko w mojej głowie rodzi się takie pytanie jak na nich patrzę: po co... bo ja nie widzę w tym momencie żadnych powodów za.

http://www.suwaczki.com/tickers/zem320mm0d9c5lwg.png
http://s2.pierwszezabki.pl/040/040184990.png?2793
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomkrhmudxjirct.png

Odnośnik do komentarza

Małżonek dał mi świetny argument (jak dobrze w domu mieć lekarza), mleko matki jest w 100% przyswajalne przez organizm dziecka. Dowiedziono (wiem, wiem amerykanie ...), że jakiś tam procent dzieci które świadomie przedłużają karmienie ma problemy z wchłanianiem jelitowym i tym sposobem redukują sobie braki mikroelementów, białka i cukrów. Tłumacząc na Nasze zespół złego wchłaniania to schorzenie spowodowane niewłaściwą pracą jelita cienkiego, które nie jest w stanie wchłonąć składników pokarmowych niezbędnych do rozwoju organizmu. Dziecku nie przynosi wtedy korzyści nawet najbogatsza dieta, ponieważ to, co zje, i tak nie może zostać w pełni wykorzystane przez organizm.
Nie mówię, że dotyczy to wszystkich dzieci, ale czasami warto wiedzieć.

Odnośnik do komentarza

sylwianna
solange63
Kurka! Przez zarliwa dyskusje z Wami zagapilam sie i nie obudzilam Emi o 17.00 (a spala od 14.00 wiec powinna miec dosyc). Za kare siedzicie z nia teraz do 20.30, zebym sie mogla zrobic piekna dla meza, jak wroci z pracy :Oczko:

solange jak ja Ci zazdroszczę z tym spaniem ;)! Pola ma 3 drzemki po pół godziny w ciągu dnia - no czasem dociągnie do godziny (tak jak teraz) i to niezależnie od tego, czy rano śpi do 8, czy do 10 (czasami tak się zdarza, oczywiście z przerwami na karmienie)

Witam w klubie. Po weselu cieszyłam się, że dziecko w poniedziałek przespało mi 3 godziny w ciągu dnia, a dzisiaj powróciliśmy do starego schematu 3 x 45 minut a czasami nawet krócej, a wszystko to dzięki niezastąpionemu Myszakowi ::(:

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

sylwianna

solange jak ja Ci zazdroszczę z tym spaniem ;)! Pola ma 3 drzemki po pół godziny w ciągu dnia - no czasem dociągnie do godziny (tak jak teraz) i to niezależnie od tego, czy rano śpi do 8, czy do 10 (czasami tak się zdarza, oczywiście z przerwami na karmienie)

ze tak powiem- ustawilam ja sobie :D niektorzy twierdza, ze nie powinno sie budzic spiacego dziecka, ale u nas to kompletnie nie zdalo egzaminu. mloda nie miala zadnych stalych por spania, a dlugosc tez byla przerozna. jak sie wkurzylam, to zaczelam ja budzic (kiedy za dlugo spala), systematycznie odkladalam do lozka w wyznaczonym czasie i niekiedy "przetrzymywalam" troche dluzej jak byla spiaca, a do pory spania zostawala max godzinka. za pierwszym razem trwalo to tydzien. po wyjedzie do Polski i powrocie, tez byla troche rozregulowana, ale powrot do normalnych godzin snu, trwal juz tylko 3 dni. Teraz Noemi spi od 9.30 do 11.00 i od 14.00 do 17.00, wieczorem idzie spac o 20.00 i budzi sie okolo 6.30. na wszystko daje jej maksymalnie pol godziny poslizgu (w zaleznosci od pogody, nastroju, itp.)
odpukac, ta wspolpraca wychodzi nam bardzo fajnie ::):

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

mafinka
Małżonek dał mi świetny argument (jak dobrze w domu mieć lekarza), mleko matki jest w 100% przyswajalne przez organizm dziecka. Dowiedziono (wiem, wiem amerykanie ...), że jakiś tam procent dzieci które świadomie przedłużają karmienie ma problemy z wchłanianiem jelitowym i tym sposobem redukują sobie braki mikroelementów, białka i cukrów. Tłumacząc na Nasze zespół złego wchłaniania to schorzenie spowodowane niewłaściwą pracą jelita cienkiego, które nie jest w stanie wchłonąć składników pokarmowych niezbędnych do rozwoju organizmu. Dziecku nie przynosi wtedy korzyści nawet najbogatsza dieta, ponieważ to, co zje, i tak nie może zostać w pełni wykorzystane przez organizm.
Nie mówię, że dotyczy to wszystkich dzieci, ale czasami warto wiedzieć.

Zespol zlego wchlaniania przewaznie jest spowodowany celiakia lub nietolerancja mleka krowiego (jeszcze pasozyty i przewlekle infekcje bakteryjne jelita, ale to mniejszosc). Wystarczy wyeliminowac z diety dziecka nietolerowane substancje i po klopocie (gluten i mleko krowie).

Odnośnik do komentarza

solange63

Zespol zlego wchlaniania przewaznie jest spowodowany celiakia lub nietolerancja mleka krowiego (jeszcze pasozyty i przewlekle infekcje bakteryjne jelita, ale to mniejszosc). Wystarczy wyeliminowac z diety dziecka nietolerowane substancje i po klopocie (gluten i mleko krowie).

Dobrze, dobrze ale zanim ktokolwiek dojdzie co dziecku jest mijają czasami lata (znam przypadek kiedy przez 22 lata lekarze nie potrafili dobrze zdiagnozować pacjenta). Czasami nie można w żaden sposób wskazać przyczyny ZZW.
Ale nie o tym temat.

Odnośnik do komentarza

solange63
mafinka
Małżonek dał mi świetny argument (jak dobrze w domu mieć lekarza), mleko matki jest w 100% przyswajalne przez organizm dziecka. Dowiedziono (wiem, wiem amerykanie ...), że jakiś tam procent dzieci które świadomie przedłużają karmienie ma problemy z wchłanianiem jelitowym i tym sposobem redukują sobie braki mikroelementów, białka i cukrów. Tłumacząc na Nasze zespół złego wchłaniania to schorzenie spowodowane niewłaściwą pracą jelita cienkiego, które nie jest w stanie wchłonąć składników pokarmowych niezbędnych do rozwoju organizmu. Dziecku nie przynosi wtedy korzyści nawet najbogatsza dieta, ponieważ to, co zje, i tak nie może zostać w pełni wykorzystane przez organizm.
Nie mówię, że dotyczy to wszystkich dzieci, ale czasami warto wiedzieć.

Zespol zlego wchlaniania przewaznie jest spowodowany celiakia lub nietolerancja mleka krowiego (jeszcze pasozyty i przewlekle infekcje bakteryjne jelita, ale to mniejszosc). Wystarczy wyeliminowac z diety dziecka nietolerowane substancje i po klopocie (gluten i mleko krowie).

Zeby to bylo takie proste...
Jest naprawde wiele bardziej zaawansowanych chorob zwiazanych ze zlym wchlanianiem.
Chocby paskudna choroba Crohna.

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

Jomira
solange63
mafinka
Małżonek dał mi świetny argument (jak dobrze w domu mieć lekarza), mleko matki jest w 100% przyswajalne przez organizm dziecka. Dowiedziono (wiem, wiem amerykanie ...), że jakiś tam procent dzieci które świadomie przedłużają karmienie ma problemy z wchłanianiem jelitowym i tym sposobem redukują sobie braki mikroelementów, białka i cukrów. Tłumacząc na Nasze zespół złego wchłaniania to schorzenie spowodowane niewłaściwą pracą jelita cienkiego, które nie jest w stanie wchłonąć składników pokarmowych niezbędnych do rozwoju organizmu. Dziecku nie przynosi wtedy korzyści nawet najbogatsza dieta, ponieważ to, co zje, i tak nie może zostać w pełni wykorzystane przez organizm.
Nie mówię, że dotyczy to wszystkich dzieci, ale czasami warto wiedzieć.

Zespol zlego wchlaniania przewaznie jest spowodowany celiakia lub nietolerancja mleka krowiego (jeszcze pasozyty i przewlekle infekcje bakteryjne jelita, ale to mniejszosc). Wystarczy wyeliminowac z diety dziecka nietolerowane substancje i po klopocie (gluten i mleko krowie).

Zeby to bylo takie proste...
Jest naprawde wiele bardziej zaawansowanych chorob zwiazanych ze zlym wchlanianiem.
Chocby paskudna choroba Crohna.

Na szczescie to marginalne przypadki ::): w dodatku choroba Crohna jest nieuleczalna, wiec dlugosc karmienia piersia nie ma tu znaczenia.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...