Malutkie skarby luty 2011

[asiula84]

Joasia21

Asiula też już tak myślałam no ale żeby przez coś takiego nie mogła się przez 2 godziny uspokoić? Dziwne to trochę.

No właśnie te 2 godziny też mnie zastanowiły... Może jest bardzo wrażliwa i delikatna a jak już się rozpłakała to ciężko było jej przestać... Bidulka... oby to już się Wam nie powtórzyło.

[Pretka]

Amelko jak najbardziej możesz się udzielać w tym temacie :) Zgadzam się z tym co piszesz. Ja nie chcę karmić piersią ponad wszystko, chcę tylko mieć pewność, że nie poddałam się bez walki tak jak to zrobiłam z córką. Nie widzę nic złego w karmieniu mm i jak nic się u mnie nie zmieni to zacznę synka dokarmiać.

[asiula84]

W kwestii kłopotów z karmieniem piersią się nie udzielam specjalnie, bo nie wiem jak mój organizm to robi, ale z produkcją mleczka wszystko jest OK, jedna pierś-jedno karmienie, tylko ostatnio to dziwne zachowanie Uli przy jedzeniu... A jeśli chodzi o wybór pierś czy butelka to dla mnie od początku był on jasny na korzyść tej pierwszej, ale nie przesądzam w żaden sposób co jest "lepsze". Każda mama sama podejmuje decyzję, która jej zdaniem będzie najlepsza dla jej dziecka i dla niej. Czasem tą decyzję wymusza sam organizm...

Ja chciałam w trochę innym temacie, ale jak najbardziej aktualnym, myślę. Ostatnio piękna pogoda, słoneczko świeci, wyległyśmy z naszymi dzieciami na powietrze a ja zaczęłam się zastanawiać: wystawiać moją Córcię na słoneczko czy raczej trzymać w cieniu? smarować mazidłami z filtrami czy ich nie stosować (czytałam gdzieś, ze do 6. miesiąca nie powinno się ich używać...)... Jak Wy robicie?...

[Amelka85]

Asiula wlasnie czasem wybiera organizm, ja przez cala ciaze bylam swiecie przekonana ze bede karmic piersia i to nie dwa miesiace czy trzy chcialam karmic pol roku po porodzie dalej chcialam i co dupa nie wyszlo...

Co do słonca ja jak pierwszy raz bardzo swiecilo slonce i maly byl buzia do slonca to opalil mu sie nosek az sie zaczerwienil potem wieczoram byl marudny i tak sie zastanawialam czy moze mu nie za bardzo te slonce przygrzało, teraz smaruje mu buzie lekko kremem Nivea baby na każda pogode i staram sie bezpośrednio na slonce go nie wystawiac bo tak sobie mysle ze przeciez nawet dorosłych boli glowa jak za dlugo na sloncu siedza a co dopiero taki malec

[Asiunia25lat]

Mój synuś się wygina przy jedzeniu już od tygodnia. Widzę, że jest mniej mleka bo piersi są miękkie i sądzę że może mu się nie podobać, że mocno musi ciągać tego cyca żeby coś poleciało. Często go przystawiam ale mleka nie przybywa. Najgorsze jest to że dalej nie umie pić z butli momo że codziennie mu próbuję dawać herbatkę. Miałam spuścić trochę mleka i dawać mu z butelki żeby się szybciej nauczył, ale na razie ciężko z pokarmem. mam nadzieję że to minie bo córkę karmiłam 15 miesięcy
Jutro jedziemy na bioderka.
Asiula ja nie smaruję kamilka niczym ale chyba kupię jakiś krem z filtrem.

[Pretka]

Ja swojego niczym nie smaruję ale też staram się w miarę możliwości nie wystawiać buzi na słońce. Jak będę zmuszona być z synkiem na słońcu to go będę smarować zwykłym kremem Bambino, on chroni przed promieniami słonecznymi, ma faktor 4. Na silne słońce będę używać coś mocniejszego, np Dax Cosmetics Opalanie Krem Do Opalania Dla Dzieci I Niemowląt.

[Pretka]

Powiedzcie dziewczyny czy macie już jakieś plany wakacyjne? Ja cały czas się zastanawiam jak spędzić urlop w tym roku. Myślimy o Chorwacji ale mam wątpliwości czy synek nie będzie za mały, jak zniesie podróż i czy temperatury tam panujące nie będą dla niego za wysokie. Druga opcja to podróż samolotem do Turcji i te same dylematy. Córcia nam truje, że ma być dostęp do ciepłego morza a najlepiej do basenu na powietrzu. Macie jakieś propozycje?

[Joasia21]

Ja używam krem nivea na każdą pogodę. Można go używać od urodzenia i ma faktor 30.

[Joasia21]

Pretka my w tym roku siedzimy w domu. Z małą bym się osobiście w tym roku w żadne ciepłe kraje nie udała, lecz jak już to nad polskie morze, bo tu nie jest aż tak gorąco.

[Jomira]

Pretko - ja tez mysle, ze na egzotyczne wyprawy jeszcze za wczesnie. Trud podrozy, goraco, a do tego ryzyko zatrucia chocby woda - zwlaszcza w Turcji.

My na wakacje wybieramy sie do Polski pierwszy raz od dwoch lat. Generalnie to nie za bardzo nam sie teskni za egzotycznymi wyprawami. Mieszkamy w zielonej miejscowosci 800 metrow od morza z ladna plaza. Czegoz chciec wiecej?

[Etinka]

Witam! Jestem mamą w sumie styczniową, ale z końca i bardziej podzielam radości i problemy lutowych mam, więc jeśli mnie przyjmiecie do swojego grona to będę ogromnie szczęśliwa :)
Urodziłam 30 stycznia Maję, dzięki Waszym opiniom na temat ubierania w taką pogodę jak teraz moje dziecko jest szczęśliwe, że mama nie zakłada 10 warstw hehe. Niestety wszyscy mi wkręcali, że jej zimno, bo leży. A Maja dostawała szału jak wychodziłyśmy na dwór, bo było jej za gorąco :(
Tak poza tym to od dwóch tygodni nie karmimy już cycem. Dużo przeszłyśmy w tym temacie i odpuściłam, bo tak jak powiedziałyście pełny i zadowolony brzuszek to podstawa :)

[Karim]

Witajcie Etinko i Królowo :)
Pretko ja bym też chciała gdzieś jechać, ale zagraniczne wojaże to sobie odpuszczę w tym roku. Na pewno skoczymy parę razy w góry bo mamy blisko żeby mały pooddychał świeżym powietrzem, no i chciałabym też nad morze, ale zobaczymy jeszcze.

Co do kremu to na razie smaruję bambino, ale nie wystawiam go na słońce, no chyba że gdzieś idziemy i akurat tak świeci słoneczko.

[Joasia21]

Etinko witaj!

[Amelka85]

Witaj Etinko wsród Nas;) Solange tez nam zostala styczniowa mama bo sie Emi spieszylo i nie wyrzucilysmy jej z forum wiec nie masz sie co martwic;)

[Etinka]

Amelko Joasiu,Karim dzięki :)
Amelko widzisz Mai też się spieszyło miała być walentynkowa dziewczyna :)

[asiula84]

No właśnie ja niczym do tej pory nie smarowałam buźki Uli, ale też nie wystawiałam jej na działanie słoneczka. Jak spała sobie w wózeczku to tak go ustawiałam, żeby buźka była w cieniu, ale tak sobie myślałam że mówi się o tym, że i w cieniu promienie UV też działają... :/

My na wakacje się wybieramy w Polskę na kilka dni, rozważamy morze albo Mazury :) Ostatnio w DDTVN były kobietki które podróżowały po dalekich i egzotycznych krajach z kilkumiesięcznymi niemowlakami i sobie chwaliły, więc to chyba kwestia przygotowania, przyzwyczajeń i charakteru rodziców gdzie na wakacje :)

[asiula84]

W sumie ja też od niedawna z dziewczynami tu jestem, ale z radością witam nowe koleżanki "po fachu" :P

[Gość solange63]

Witam nowe mamuśki Tak, ja też miałam termin w okolicach walentynek i urodzilam 31 stycznia

My nadal karmimy cycem, a raz, na wieczór mm. U mnie dopóki coś z cyców będzie leciało młoda to będzie dostawać, nawet gdyby to miał być jeden posiłek dziennie. Postanowiłam sobie karmić do pół roku i tego narazie się trzymam. Zamiast herbatki laktacyjnej kupiłam sobie teraz tabletki: Lactinatal, w składzie mają anyż i koper.

Co do wakacji to nie planujemy dalekich wojaży. W zeszłym roku byliśmy w Chorwacji (już byłam w ciąży) i stwierdzam, ze to za duży wysiłek. Pomimo klimatyzacji w samochodzie było bardzo gorąco. W mieszkanku tez mieliśmy klimę, ale jakoś tak nie mogłam ustawić odpowiedniej temperatury. Jak klima wiała było za zimno, jak wyłączałam, za gorąco. No i przez te amplitudy nabawilam się przeziębienia.

[Amelka85]

Etinko pewnie córcia sie pospieszyla bo nie chciala w przyszłosci dostawac od chlopaka jednego prezentu na urodziny i walentynki, tak bedzie miala dwa

Dziewczyny dlaczego dzis strona parentingu jest z czarna wstazka? cos sie stalo?

[Etinka]

Solange to widzę, że nasze dzieci mają coś wspólnego :) no i tylko jeden dzień różnicy. A co do karmienia to jeśli nie męczy Ciebie taka forma tzn. mieszanie ani Emi to pewnie karm jak najdłużej się da :) Maja w nocy czasami się zapomni i łapie za cyca, wtedy mi smutno, że już tam nic nie ma, a ona przez bluzkę chwyta.
Amelka biorąc pod uwagę jaka jest teraz cwana, to wcale mnie nie zdziwiłoby gdyby taki był powód wcześniejszego porodu hehe
A też się zastanawiałam nad tą wstążką, na innych portalach bez zmian

[krolowa_angielska]

Dzień dobry:)
Też mnie właśnie zastanawia ta czarna wstążka hmmm...
Zwariować można z tą pogodą, bo raz takie słoneczko, a kiedy indziej deszcz, ach ten kwiecień- plecień...
Przyznaję, że nie mam żadnego doświadczenia w ubieraniu dzieciaków na pole, więc zawsze mi się wydaję, że Julkowi albo za zimno albo za gorąco:/
Jak wy ubieracie swoje dzieciaczki w takie dni jak dzisiaj? Pięknie jest, ale na krótki rękawek to chyba za wcześnie...

[mafinka]

Witam nowe lutowe mamusie dziewczyny rozgośćcie się

U Nas tzw szał pał przed komuniami, wczoraj byłam na zakupach prezentowo - cuchowych, wróciłam do domu późnym wieczorem.

Co do planów wakacyjnych to jako tako sprecyzowanych nie mamy. We wrześniu jedziemy na bank do mojej siostry do Szwajcarii. Nie wykluczam, że weekendowo odpoczywać będziemy w Zakopanem albo na Słowacji.

Kolor żałoby na forum, jeśli dobrze się orientuję jest z powodu śmierci forumowej mamy http://parenting.pl/kacik-zadumy/16813-dla-gosi79.html#post1891730

[mafinka]

krolowa_angielska

Jak wy ubieracie swoje dzieciaczki w takie dni jak dzisiaj? Pięknie jest, ale na krótki rękawek to chyba za wcześnie...

Dzisiaj Antoś ma body z krótkim rękawkiem, spodnie dresowe (jego ulubiony strój) i skarpety. Wózek stoi tyłem do słońca.

[Etinka]

krolowa_angielska

Przyznaję, że nie mam żadnego doświadczenia w ubieraniu dzieciaków na pole, więc zawsze mi się wydaję, że Julkowi albo za zimno albo za gorąco:/
Jak wy ubieracie swoje dzieciaczki w takie dni jak dzisiaj? Pięknie jest, ale na krótki rękawek to chyba za wcześnie...

A więc co do ubierania na pole to ja też miałam z tym problem, bo mieszkam w szczerym polu :) i nie ma co przesadzać z okrywaniem itd. bo jednak w gondoli nie wieje i jest bardzo ciepło. Moja dziś była w body na długi rękaw i cieniutkie spodenki takie leginsy do tego skarpetki. Leżała tyłem do słońca. teraz wróciłyśmy, bo niestety zaczęło padać :(

A zakładacie czapki? Maja wierci się tak długo, aż jej się nie ściągnie tak jej nie cierpi
Co do żałoby forumowej to straszne takie maleństwo zostawiła :(

[mafinka]

Etinka

A zakładacie czapki? Maja wierci się tak długo, aż jej się nie ściągnie tak jej nie cierpi

No to Nasze dzieci mogą sobie rączki podać. Tosiek nie toleruje czapek, każde założenie czapki = wrzask.