Skocz do zawartości
Forum

Malutkie skarby luty 2011


Rekomendowane odpowiedzi

jestem zła na swojego lekarza, że mi nie wytłumaczył jak trzeba zrobić z tą glukozą. Ja myślałam, że sama muszę w domu sobie zrobić i wtedy dopiero iść pobrać krew. Rano mąż pojechał po glukozę do apteki i chciałam zobaczyć w necie jak ją się rozrabia a tam było napisane że najpierw trzeba pobrać krew. Juz byłam głodna a musiałam jeszcze z córką do lekarza jechać bo mi gorączkowała. Tak więc do labolatorium dotarłam na godzinę 12, wypiłam glukozę i czekałam do 14-tej żeby mi pobrali drugi raz krew. Wyniki dopiero w piątek będą.

:36_9_2:

http://www.suwaczek.pl/cache/e1fe5fa176.png
http://www.suwaczek.pl/cache/ea1e951dfa.png

Odnośnik do komentarza

Ja też dzisiaj robiłam test obciążenia glukozą i niestety prawie zemdlałam. Test robiłam z 75 gramów. W pierwszej ciąży inaczej to wyglądało, było łatwiej. Pobrali krew na czczo dali wypić "soczek" potem po godzinie pobrali znowu i tyle.

Tym razem tkwiłam w przychodni od 8 do 11. Bo najpierw pobrali na czczo potem wypiłam glukozę (masakra, obrzydliwe) po godzinie znowu krew i myślałam że jestem wolna a tu pani pielęgniarka informuje mnie że za godzinę znowu się widzimy. Masakra więc czekam tą godzinę jeszcze na trzecie pobranie krwi i czuję jak odlatuję, jak mi się białe plamki przed oczami pokazują. Do domu wróciłam taksówką z asystą pani pielęgniarki. Czuję się masakrycznie jak by mi ktoś w łeb młotkiem przywalił.

http://lb1f.lilypie.com/TikiPic.php/dllnjUk.jpghttp://lb1f.lilypie.com/dllnp2.png

http://lb5f.lilypie.com/TikiPic.php/7AfV.jpghttp://lb5f.lilypie.com/7AfVp2.png

http://s3.suwaczek.com/20071207580114.png

Odnośnik do komentarza

Problem w tym że ja nie miałam badania z 50 gram glukozy. Lekarz od razu wypisał mi skierowanie na 75 gram.

Po pobraniu krwi nie miałam wyników więc nie wiadomo jak tam mój cukier.

Już jest mi lepiej i modle się by wyniki było w porządku (najwcześniej w czwartek) bo drugi raz nie wytrzymam tej próby.

Nie wiem może moja choroba przyczyniła się do tego że tak się poczułam, w końcu wczoraj zakończyłam antybiotyk.

http://lb1f.lilypie.com/TikiPic.php/dllnjUk.jpghttp://lb1f.lilypie.com/dllnp2.png

http://lb5f.lilypie.com/TikiPic.php/7AfV.jpghttp://lb5f.lilypie.com/7AfVp2.png

http://s3.suwaczek.com/20071207580114.png

Odnośnik do komentarza

Solange ze powinas miec tez wykonany ponownie, tym razem z obciazeniem 75 g. No i koniecznie lekarz powinnien orzec co dalej. Istenieje podejrzenie, ze dopadla Cie cukrzyca ciezarnych.

Asiu - istnieje kilka mozliwosci: w poprzedniej ciazy mialas problemy z cukrzyca, cierpisz na cukrzyce (i lekarz ma to wywiadzie), w Twojej rodzinie ktos chorowal na cukrzyce, wczesniej urodzilas dziecko o wadze powyzej 4500, masz nadwage lub za duzo przybierasz w ciazy i ostatnia... ktos sie pomyslil zlecajac takie badanie.

A tu macie wiecej o procedurze:
Laboratorium Analityczno-Bakteriologiczne w Białymstoku

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

Solange chciałam polecić Tobie dobry artykuł na temat wyników , ale niestety nie mogę wstawić jeszcze linka do niego bo mam poniżej 20 postów wiec wkleiłam jego część.

"....Do zdiagnozowania cukrzycy ciężarnych wykonuje się test doustnego obciążenia glukozą.
Zalecenia Zespołu Ekspertów dotyczące wykrywania cukrzycy u ciężarnych:
1.oznaczenie stężenia glukozy (cukru) we krwi powinno być wykonane u wszystkich ciężarnych przy I wizycie stwierdzającej ciążę
2.test przesiewowy wykonywany u wszystkich ciężarnych w 24-28 tygodniu ciąży - doustne obiążenie 50 g glukozy
3.test diagnostyczny wykonywany u ciężarnych z nieprawidłowym wynikiem testu przesiewowego - doustne obciążenie 75 g glukozy na czczo
Podczas pierwszej wizyty dokonuje się pomiaru poziomu cukru. Prawidłowe wyniki na czczo powinny wynosić:

60 - 100 mg% (3,36 - 5,6 mmol/l)- wynik prawidłowy

101 - 125 mg % (5,61 - 7,0 mmol/l) - nieprawidłowa tolerancja glukozy

powyżej 126 mg% (powyżej 7,01 mmol/l) - cukrzyca ciążowa

Prawidłowe wyniki po posiłku:

1 godzina po posiłku - 120 - 140 mg% (6,7 - 7,8 mmol/l)

2 godziny po posiłku - 100 - 120 mg% (5,6 - 6,7 mmol/l)

Stwierdzenie poziomu cukru powyżej 200 mg% w dowolnej porze dnia, niezależnie od czasu ostatniego posiłku, obliguje do zdiagnozowania cukrzycy.
Powyższe wyniki dotyczą również nieciężarnych.
Test przesiewowy doustnego obciążenia 50 g glukozy wykonuje się w 24 - 28 tygodniu ciąży. Nie wymaga bycia na czczo. Po wypiciu glukozy należy odczekać godzinę, należy w tym czasie siedzieć, nie wolno nawet spacerować po korytarzu (ponieważ powoduje to spalanie glukozy i fałszowanie wyniku!!). Krew pobiera się po godzinie - wyniki:

glukoza poniżej 140 mg% (poniżej 7,8 mmol/l)- wynik prawidłowy

glukoza na poziomie 141 - 199 mg% (7,81 - 11,0 mmol/l)- wynik nieprawidłowy, wymaga dalszej diagnostyki (wykonuje się test obciążeniem 75 g glukozy)

glukoza powyżej 200 mg% (powyżej 11,1 mmol/l) - rozpoznanie cukrzycy ciążowej - skierowanie do diabetologa

Test diagnostyczny doustnym obciążeniem 75 g glukozy wykonuje się w 32 tygodniu ciąży (po 4 tygodniach od testu przesiewowego) na czczo ( po 8 - 14 godzinnej przerwie w posiłkach). Na 3 dni przed wykonaniem dieta nie powinna być ograniczana, można jeść wszystko (przy ograniczaniu diety wynik będzie nieważny).

Przebieg testu:
pobranie krwi na czczo
należy wypić 300 ml płynu zawierającego 75 g glukozy w ciągu 5 minut
pobranie krwi po 1 i po 2 godzinach od wypicia roztworu

Cukrzycę ciężarnych stwierdza się, gdy w teście diagnostycznym:

glikemia na czczo wyniesie powyżej 100 mg% (5,6 mmol/l)
glikemia po 1 godzinie od obciążenia wyniesie powyżej 180 mg% (10,02 mmol/l)
glikemia po 2 godzinach od obciążenia wyniesie powyżej 140 mg% (7,8 mmol/l)..."

pozdrawiam

4.02.2011 o godz. 14.27 urodziła się Zosieńka
http://www.suwaczki.com/tickers/1usadf9hosfycblz.png http://s2.pierwszezabki.pl/039/039024990.png?8272

Odnośnik do komentarza

Ja też dostałam od razu na 75g, mimo że do tej pory wyniki cukru robione z krwi miałam dobre. Najbardziej się obawiam, jak się wmiksuję z powrotem w tą kolejkę do laboratorium, bo ostatnio widziałam pana, który właśnie z tym miał problem ;) czyli 'życzliwe' osoby z kolejki uznały że kombinuje, jak tłumaczył się, że ma wejść o określonej godzinie. A tu człowiek słaby, głodny i jak tu się rozpychać łokciami? ;)

Dopytałam mojego lekarza i okazało się, że rzeczywiście usg będzie robił mi radiolog. Dziwne, ale ja się dziwię, odkąd zrezygnowałam z prywatnego leczenia, więc chyba pora się przyzwyczaić. :)

Joasiu, naprawdę niezłą kolekcję już zgromadziłaś ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/34bw3e3k7r4fm8jr.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr3e5e6mum018d.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny,
a ja wlasnie dostalam wyniki testow alergicznych mojego syna.
Od urodzenia walczylismy z cholernie ciezka alergia, w szpitalu i na izbie przyjec w koncu nas witali "to znowu wy?", wiec teoretycznie nie powinno mnie juz nic dziwic...
A jednak....
Wszystkie wziewy poprzekraczane 30-40 krotnie! Ale plesn, przeszla moje najsmielsze oczekiwania: norma ponizej 0,35, a Mlody ma 47!
Najlepsze, ze nawet claritiny nie odstawialismy!

Ech.... biedny jest, bo najbardziej mu na rekach wychodzi, ma cale czerwone i skora mu peka. Mial chyba z pol roku spokoj, ale teraz jest znow dramat. Durni ludzie czasem brzydza sie podac mu reke. Skore ma na dloniach jak stary czlowiek :(
Coz, ponarzekac jeno moge, bo poki co uzywamy obecnie dostepnych lekarstw i masci. I dopoki czegos nowego nie wymysla, to nic i tak nie moge zrobie ... przykre

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

Jomira
Hej dziewczyny,
a ja wlasnie dostalam wyniki testow alergicznych mojego syna.
Od urodzenia walczylismy z cholernie ciezka alergia, w szpitalu i na izbie przyjec w koncu nas witali "to znowu wy?", wiec teoretycznie nie powinno mnie juz nic dziwic...
A jednak....
Wszystkie wziewy poprzekraczane 30-40 krotnie! Ale plesn, przeszla moje najsmielsze oczekiwania: norma ponizej 0,35, a Mlody ma 47!
Najlepsze, ze nawet claritiny nie odstawialismy!

Ech.... biedny jest, bo najbardziej mu na rekach wychodzi, ma cale czerwone i skora mu peka. Mial chyba z pol roku spokoj, ale teraz jest znow dramat. Durni ludzie czasem brzydza sie podac mu reke. Skore ma na dloniach jak stary czlowiek :(
Coz, ponarzekac jeno moge, bo poki co uzywamy obecnie dostepnych lekarstw i masci. I dopoki czegos nowego nie wymysla, to nic i tak nie moge zrobie ... przykre

jomira no mój synek tez ma od urodzenia uczulenie robilismy testy oczywiscie platne ale nic na nich nie wyszlo ile sie masci nakupywalismy to masakra gdzie ja nie bylam najpierw wszyscy lekarze mi mowia ze to na mleko wiec ja bach koniec nabialu nie jadam bo karmilam piersia potem trafilam do drugiego lekarza ten mi mowi ze jak od urodzenia ma to uczulenie to znaczy ze to napewno nie skaza białkowa tylko typowo na cos innego ale nie wiadomo co no i badz tu madry i pisz wiersze....powoli wszytsko odstawialam i nic.....trafilismy w kkoncu na te testy alergiczne i nic w koncu przyszla wiosna i wszytsko zaczelo znikac a ze dogadalam sie z ciocia i dala mi namiary na ekologiczne srodki do prania wiec odtawilam calkowicie proszki plyny do prania wogole wszytsko piore jego ciuszki i posciel w orzechach indyjskich i jak narazie jest dobrze teraz zaczyna mu cos wychodzic ale nie wiem czy dlatego ze idzie zima i jest nawrót choroby (o takiej wersji tez slyszalam ze na wiosne wszytsko znika a na jesien sie nawraca) czy dlatego ze dalam mu miodu pozyjemy zobaczymy....a co do wygladu olka to tak jak piszesz mielismy cos podobnego co wy takie plamy na rekach nogach w sumie to wszedzie które pekaly i saczylo sie z nich czasami nawet krew no normalnie bardo brzydko to wygladalo....walczylismy z tym tormentiolem i jak narazie to jest najlepsza masc na swiecie bo mialam jakies francuskie ( kupe kasy kosztowały) i rozne inne a tutaj nasza stara masc prawie najtansza pomaga....

http://www.suwaczek.pl/cache/d255cd5670.png
http://www.suwaczek.pl/cache/44b3c68a54.png

Odnośnik do komentarza

My wiedzielismy to od urodzenia... problem w tym, ze alergia rosnie, a my nic z tym nie mozemy zrobic, bo sa to: brzoza, trawy, plesnie (ktorych przy takim lecie i jesieni jak w tym roku jest masa w kazdym krzaku, trawie), kurz.... totalna kicha!
Mysle, ze lekarz podejmie w koncu decyzje od odczulaniu. Generalnie unika sie odczulania dzieci, ale chyba nie ma juz na co czekac.

Co do tej glukozy, to najwazniejsze, ze wyniki Wam dobre powychodzily.
Ja wciaz na probe czekam, hehe... jak zapomna to sama im przypomne.
W koncu nie po to upaslam sie do rozmiaru 42 przed ciaza, zeby teraz badanie mnie ominelo :)

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

Justynko, Michu tez mial na calym ciele - od urodzenia od czubka glowy, po czubek malych paluszkow u nog. Dopiero teraz jak wyrosl, to zostaly dlonie i przedramiona, no i czasem jak cos podje, to cale nogi mu wysypie. Na szczescie z nog szybko schodzi.
My mielismy farta, bo trafilismy na swietna lekarke, ktora doktorat z alergologi robila. Wziela Miska na oddzial do szpitala na 3 tygodnie i prowokacjami ustalilismy przynajmniej co moze jesc. Prowokacje polegaly na tym, ze Misiek dostawal np. mleko co godzine poczawszy od 10 ml, pozniej 20 itp... coraz wiecej. Mial wenflon w raczce, wiec gdyby cos sie dzialo, mogli mu szybko pomoc. Pokarm podejrzany byl podawany przez 5 dni, jak nie bylo reakcji - znaczylo, ze sie przyjal. Jak byla, to oczywiscie byl natychmiast odstawiany.
To bylo rewelacyjne, bo wczesniej, nie mielismy juz pomyslu na to czym go karmic - z testow wychodzilo niemalze wszystko.

Generalnie jezeli chodzi o jedzenie, to praktycznie mamy spokoj, kilkanscie lat diety i obserwacji, zrobily swoje i teraz Michu je praktycznie wszystko. Pewnych rzeczy tylko nie probuje - jak pomidory, orzechy... Na wziewne niestety nie mamy wplywu.
Co do masci - my uzywamy Locoid - masc sterydowa, ale jeszcze w miare bezpieczna, jezeli porownamy z Elocomem. Najepiej pomaga Miskowi megatlusty krem, ale to tylko na noc, bo wiadomo, ze czy w szkole czy w domu przy komputerze, tluste rece przeszkadzaja.

Ciesze sie, ze zalapalam sie na ten program badawczy i Maja bedzie od urodzenia pod opieka profesora. W Polsce mialam mase znajomosci i udawalo mi sie zawsze powkrecac do najlepszych specjalistow. Tutaj ani znajomosci nie dzialaja, ani dotarcie poza systemem nie jest mozliwe...

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

Miałam w szkole koleżankę, która miała silną alergię. Myślę, że mogło być nieco podobnie jak u Miśka - dłonie i przedramiona pomarszczone i popękane jak u staruszki. Biedna, strasznie się z tym męczyła.

Co do glukozy to u mnie też ktoś się chyba pomylił. Na szczęście wrócił mój lekarz i będę się z nim widzieć, więc zapytam.

http://www.suwaczki.com/tickers/34bw3e3k7r4fm8jr.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr3e5e6mum018d.png

Odnośnik do komentarza

Dziwne że co laboratorium to inaczej to badanie na glukozę robią.
Ja miałam pobraną krew na czczo godzinę poczekałam i pobranie po obciążeniu
Na czczo wyszło 73 po obciążeniu 135, z tego co wiem to norma po obciążeniu jest do 140.
Dzisiaj mam wizytę u lekarki, mam nadzieję że mi wreszcie odstawi te świńskie duphastony...

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jlsp2ouzt.png

http://www.suwaczki.com/tickers/hchy90bv7rq07qzo.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...