Skocz do zawartości
Forum

Malutkie skarby luty 2011


Rekomendowane odpowiedzi

Pina, chyba niepotrzebnie się denerwujesz, bo nikt nie miał nic złego na myśli.
Praca mojego męża wiąże się z częstymi wyjazdami i bywa, że przez nawet kilka tygodni jestem sama w domu, więc wiem, że nie ma w tym nic fajnego ani dla jednej ani dla drugiej strony. Chyba nie ma się nad czym zastanawiać, bo życie na dwa domy na dłuższą metę nie ma sensu, tym bardziej że oprócz męża masz tam rodziców. Ja bym się nie zastanawiała.

Poczytałam o tych eko kubeczkach :/ Koszmarny pomysł!

Trzymajcie kciuki za usg. Mam nadzieję, że wszystko ok z maleństwem. A przy odrobinie szczęścia dowiemy się kto mieszka w brzuszku :)

http://www.suwaczki.com/tickers/34bw3e3k7r4fm8jr.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr3e5e6mum018d.png

Odnośnik do komentarza

mafinka

Solange na pewno nie żyję na wysokim poziomie, to co mamy to wyłącznie efekt Naszej (mojej i męża) pracy (Land Cruiser to auto teścia). Szkoły, studia, aplikacja podczas której byłam traktowana gorzej niż śmieć (dzięki Bogu, że to były tylko 3 lata). Dodam też, że pracowałam przez cały okres studiów, we wakacje wyjeżdżałam do USA, żeby myć przepraszam za wyrażenie starym żydówkom tyłki. Męża widuje albo wcześnie rano, jak uda mi się wstać przed 6 albo po godzinie 18. Bywają tygodnie, kiedy nie widujemy się wcale, bo małżonek jest albo na dodatkowych szkoleniach, kursach albo siedzi na delegacji. Nigdy nie byłam na Majorce, na narty jeżdżę na Słowację bo wychodzi taniej niż w polskich Tatrach. Liczę się z każdym groszem, każdy pieniądz przed wydaniem obracam kilka razy.

w takim razie jestem z Ciebie tym bardziej dumna, że pomimo tak ciężkiej pracy widzisz też zalety mieszkania w Polsce. Mnie po prostu strasznie wkurza jak ktoś tak narzeka na nasz kraj; Polska jest be, a zachód cudowny i nic tylko wyjeżdżać. Za granicą można mieć podobne, a nawet gorsze problemy i o to chodzi w tej dyskusji. Znam wiele przypadków gdzie ludzie z takim nastawieniem po paru miesiącach wracali z niczym do Polski. Ja mieszkam za granicą, ale mieszkanie kupiliśmy na kredyt bo nigdy nie byłoby nas stać na odłożenie potrzebnej sumy. Poza tym przyjeżdżając do Danii z mężem oboje byliśmy nastawieni na ciężką pracę i nie mogę znieść ludzi, którzy przyjeżdżają tu i latami siedzą na tyłkach żyjąc z opieki socjalnej. Postawa roszczeniowa- należy mi się i tyle. Możecie mnie teraz znowu zrugać, ale już widzę jaka by była awantura w Polsce gdyby nagle zjechało tam parę tysięcu Rosjan, Litwinów, itp. i zaczęli pobierać zasiłki- wtedy wszyscy zgodnie by krzyczęli "jakim prawem, oni żyją z naszych pieniędzy z podatków". No więc wyobraźcie sobie teraz, że takich Polaków- pijawek w całej Europie jest parę tysięcy.

Odnośnik do komentarza

Asiunia25lat
Pina nie denerwuj sie. Ja też teraz jestem bardzo nerwowa. Pewnie mój synek też nie będzie spokojny, ale nie mogę czasem się opanować i się wydzieram zwłaszcza na moją biedną córeczkę.

Asiunia takie uroki ciąży. Wczoraj wpadłam w takiego nerwa, że hej. Też się wydzieram na Myszaka, mam z tego powodu straszne wyrzuty sumienia ::(:

Anula witaj w Naszym gronie ::):

Odnośnik do komentarza

Solange nie zdecydowałam się na życie na zachodzie, bo kim bym tam była - sprzątaczką, opiekunką starszych ludzi, w najlepszym wypadku pracowałabym u żyda w garażu sprzedając zreanimowane golarki i zegarki. Jakoś nie bardzo wierzę w ten amerykański sen. Poza tym miałam typowo polskie myślenie, hot - dog 2,5 dolara i już przeliczałam to na złotówki. Jeszcze chwila a zdechłabym tam z głodu.

Odnośnik do komentarza

W ten dyskusji każdy ma rację. Co osoba to zdanie i racja.

Nikt mi nie powie że w PL jest luksus. Jesteśmy najgorszym krajem jeżeli chodzi o mieszkania i politykę społeczną. Jak byłam na wychowawczym to dostawałam jakieś 440 zł, na mleko i pampersy nie starczyło. Musiałam iść do pracy by zapewnić sobie i dziecku jakąś przyszłość. Gdyby nie wyjazd do Londynu i ciężkiej pracy nie kupiła bym w PL mieszkania i go nie wposażyła. Jak widzę codziennie kto dostaje zasiłki, pomoc w innej postaci jak opłacanie rachunków, węgiel, darmowe obiady to mi się nóż w kieszeni otwiera. Jak widzę tych emerytowanych "dziadków" którzy po 30 latach albo i krócej idą na emerytury 3900 i do tego zajmują miejsca pracy młodym to również nie raz chciałam coś powiedzieć. Pielęgniarka w naszym kraju zarabia max 1800 zł netto i to z długim stażem, gdy moja przyszywana szwagierka w Angli pracując w szpitalu miejskim zarabia 5 razy tyle.
Gdy widzę jak rodziny wielodzietne ledwo wiążą koniec z końcem bo na każde dziecko dostają po 50 zł rodzinnego.
Widzę też młodych klientów którzy zarabiają na lewo więcej niż ja na etacie a dodatkowo na konto wpływa renta.
Polak zaradny ale póki nasza mentalnośc się nie zmieni to system też się nie zmieni,

Ja jestem nauczona ciężko pracować i tak tez wychowam swoje dzieci.

Myślę że porozmawiajmy o czymś przyjemniejszym np o naszych maluszkach

http://lb1f.lilypie.com/TikiPic.php/dllnjUk.jpghttp://lb1f.lilypie.com/dllnp2.png

http://lb5f.lilypie.com/TikiPic.php/7AfV.jpghttp://lb5f.lilypie.com/7AfVp2.png

http://s3.suwaczek.com/20071207580114.png

Odnośnik do komentarza

mafinka
Solange nie zdecydowałam się na życie na zachodzie, bo kim bym tam była - sprzątaczką, opiekunką starszych ludzi, w najlepszym wypadku pracowałabym u żyda w garażu sprzedając zreanimowane golarki i zegarki. Jakoś nie bardzo wierzę w ten amerykański sen. Poza tym miałam typowo polskie myślenie, hot - dog 2,5 dolara i już przeliczałam to na złotówki. Jeszcze chwila a zdechłabym tam z głodu.

hehe :D ja na początku też przeliczałam, ale to norma przez jakiś czas. teraz już tego nie robię bo bym osiwiała. W Polsce każdy przelicza zagraniczną wypłatę, ale zapomina o wydatkach. My za samo mieszkanie płacimy 5 000 zł, ale o tym to już wszyscy wolą nie wiedzieć. moja mama jak usłyszała o tej kwocie to się za głowę złapała. i co z tego, że na złotówki zarabiamy pare tysięcy jak i tak większość wydajemy. różnica jest tylko taka, że obracamy większymi sumami i też nie opływamy w luksusach (w tym roku po raz pierwszy byłam na wakacjach w Chorwacji)

ja od czasu kiedy jestem w ciąży coraz częściej zastanawiam się nad powrotem do kraju; tam jest cała moja rodzina, znajomi. nawet kupilismy działkę żeby postawić domek. Chciałabym żeby moje dzieci wychowywały się w swoim kraju. Jeśli w przyszłości podejmą decyzję o wyjeździe, nie będę się sprzeciwiać, ale po prostu uważam, że tam jest nasze miejsce.

Odnośnik do komentarza

Witaminka pielęgniarka na stażu dyplomowym zarabia 1 700 brutto nie licząc dyżurów nocnych i świątecznych. Tak więc nie ma tak źle, bo w sumie i tak na rękę wychodzi 1 700 (wiek 23 lata, skończone studia licencjackie).

Co do opieki socjalnej, to powiem tak z pustego i Salomon nie naleje. Skąd państwo ma na to brać skoro większość pracuje zagranicą i płaci tamtejszemu fiskusowi, ubezpieczycielowi etc, etc. Koleżanka sama napisała, że mąż i rodzice pracują w Niemczech, więc niech tam jedzie i tam pobiera zasiłek, z podatków tam pracującej rodziny.
Piszesz Witaminkoo o 3 900 emerytury, ale prawda jest taka jeśli ktoś przez 30 lat pracował i miał dobrą pensję to mu się należy. Nikomu tego nie ukradł. Trzeba znać przelicznik ZUSowski, w skrócie dostajesz ileś tam procent swojej pensji. Moja teściowa z 40 letnim stażem (!) ma tylko 1 400 zł emerytury, gdyż pomimo tylu przepracowanych lat miała kiepską pensję.

Nie chcę tutaj robić za adwokata Naszego państwa, ale naprawdę cieszmy się tym co mamy. Polecam tygodniową wycieczkę na Ukrainę, do Rosji jestem pewna, że wrócicie do kraju z całkiem innym spojrzeniem na to co macie (bo to istna terapia wstrząsowa).
JFK powiedział: Ask not what your country can do for you, ask what you can do for your country, w tłumaczeniu "Nie pytaj, co twój kraj może zrobić dla ciebie, zapytaj, co ty możesz zrobić dla swojego kraju", więc może ja się spytam co zrobiłyśmy dla Polski, czy chociaż chodzicie regularnie na wybory?
Dobra kończę temat, zajmijmy się ciążą.

Odnośnik do komentarza

Joasia21
Hej Dziewczyny!
Ale od wczoraj tu gorąco na tym forum :) Normalnie nie czuć że zima idzie :)

Ba, nie trzeba palić w kominku :Oczko:

Mam pytanie dla mam w kolejnej ciąży, czy ruchy dziecka odczuwacie bardziej intensywnie niż w pierwszej? Pytam, bo czuję nawet przewracanie się małego z boku na boki nie wiem czy to efekt rozciągniętej macicy czy wyjątkowo ruchliwe dziecko.

Odnośnik do komentarza

Mafinko mnie się zdaje, że ruchy są mniej więcej takie same jak w poprzedniej ciąży, tylko teraz czasami tak mam, że jak się gwałtownie podnoszę napinając przy tym mięśnie brzucha to czuję wtedy takie mocne, jedno kopnięcie...hmmm dziwne to, bo to mocny ból przy tym kopniaku.
Jeszcze chcę wtrącić jedno zdanie odnośnie naszego kraju :P U nas może życie nie jest łatwe, ciężko się dorobić, ale świadomość, że jestem w Polsce, mojej ojczyźnie, gdzie wszyscy traktują mnie z szacunkiem, jak równego sobie sprawia że nie myślę o przeprowadzce za granicę, bo wiem, że tam mogłabym być traktowana jak intruz. Wiem, że nie wszędzie tak jest, ale myślę, że w większości miejsc, zwłaszcza, że jeszcze ciągle Polacy za granicą nie cieszą się dobrą opinią. To jest moje zdanie na ten temat na obecną chwilę, ale wiadomo, że życie płata nam różne niespodzianki i nie zarzekam się że nigdy stąd nie wyjadę.

http://www.suwaczki.com/tickers/zem320mm0d9c5lwg.png
http://s2.pierwszezabki.pl/040/040184990.png?2793
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomkrhmudxjirct.png

Odnośnik do komentarza

Mafinko, no niby powinnam wiedziec najwiecej bo to moje trzecie... ale jak wiesz, po tylu latach, to jestem prawie znow jak pierwszy raz w ciazy :)

Jestes szczupla i drobna, wiec co sie dziwic, ze czujesz jak Ci sie dziecie obraca?
U mnie pod tluszczykiem czuc nieco mniej. Glownie tez jak u Solange, stepowanie po pecherzu. Choc sie pochwale, ze w sobote wieczorem, maz po raz pierwszy poczul kopa pod reka.

Kominek powiadasz???
Wraca do nas kolejny raz jak bumerang... Z jednej strony chcialabym miec, z drugiej przeraza mnie kurz, ktory musi???? sie z nim wiazac. Oczywiscie tez i bezpieczenstwo dziecka, ale z tym zawsze latwiej - mozna zrobic ogrodzenie...

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

Jomira

Kominek powiadasz???
Wraca do nas kolejny raz jak bumerang... Z jednej strony chcialabym miec, z drugiej przeraza mnie kurz, ktory musi???? sie z nim wiazac. Oczywiscie tez i bezpieczenstwo dziecka, ale z tym zawsze latwiej - mozna zrobic ogrodzenie...

Powiem Ci tak, kominek to mój wymysł. Małżonek też był przeciwny temu pomysłowi. Ale napaliłam się na niego (tzn kominek :Oczko:) jak szczerbaty na suchara, uniosłam się honorem i powiedziałam, że zarobię na niego. Efekt kominek jest, nawet tak nie kurzy ale za to smoli (chyba?) ścianę, bo farba jest ciemniejsza niż na reszcie ścian. Fajnie jest posiedzieć i tak pogapić się w ogień (a to chyba jakieś pierwotne jest) i pogrzać stopy. Dobre jest też to, że majster poradził mi kominek z płaszczem wodnym, dzięki temu w taki dzień jak dzisiaj nie muszę palić w centralnym tylko kominek dom ogrzewa.

Odnośnik do komentarza

Asiunia25lat
Mafinko jak tam juz nie pamiętam jak to było w pierwszej ciąży, więc ci nie pomogę.
Zauważyłam u Pretki na suwaczku że w 19 tyg dzidziuś waży ok 200 gramów, a moje na usg ważyło 355. To bardzo duża różnica. Na pewno moje dzieciątko nie będzie malutkie. No ale cóż to jest niezależne ode mnie.

Asiunia ja te suwaczkowe teksy traktuję z przymrużeniem oka. Na ostatnim badaniu USG wg okresu tyg 20+3, wg USG 19t 4d (a więc maluszek jest troszkę mniejszy niż wskazuje wiek ciąży z ostatniej miesiączki, czym się nie martwię bo był w położeniu silnie przygięciowym a więc nie dało się dokładnie określić wartości ciemieniowo - siedzeniowej) maluszek ważył 324g, co daje nam 50 centyl.

Odnośnik do komentarza

Dokladnie Asiuniu... suwaczkiem nie ma co sie sugerowac, ja uzywam je jako klepsydry do odmierzania czasu, ktory uplynal i ma uplynac.

Mafinko, my tez myslelismy wlasnie o opcji z rozprowadzaniem ciepla po domu... Ale jakos wciaz nie wiem czy bym chciala, maz za bardzo tez nie jest napalony (bynajmniej nie na kominek :) ) , wiec tak sobie temat odlogiem lezy.

Poki co, to u nas blizsza akcja likwidacji oczka wodnego, ktore jest za glebokie (ma ponad 1,30 w najgleszbym punkcie), co stanowi zagrozenie dla dzieciecia.
No i tak naprawde to sluzy jedynie kundlom, ktore zawsze znajda opcje "skok przez plot", a pozniej ich prac trzeba z dobre pol godziny. No i ostatni minus, dom dla komarow....
Z drugiej strony mam przed wielkim oknem salonu gaszcz niekontrolowanej zieleni i pomimo ze dom sasiada stoi moze 10 metrow dalej, ginie za zielenia. Jak to wszystko zlikwidujemy, bedzie tylko widok na plot. Choc maz obiecal, ze posadzimy tam nowe krzaczory... tyle, ze ja mam tam wierzbe placzaca (w koncu nasz symbol narodowy) i bazie na wiosne...
Ech... nie wiem, poki co oby do wiosny...

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

Mafinko ja mam swoje racje a ty masz swoje. Nie przekonasz mnie pod tym względem jeżeli chodzi o polskie płace bo za dobrze znam życie. Czas skończyć te dyskusje :)

Co do ruchów to ja już sama nie wiem czy czuję czy nie. Bardzo coś się we mnie rozpycha szczególnie gdy mam niewygodną pozycję gdzie brzuch jest spłaszczony ( oo np teraz gdy siedzę przed komputerem)/ Wieczorem gdy leżę na boku to też czuje takie rozpychanie i przewracanki.
Już nie pamiętam jak to było z Fifciem więc nie mam porównania

http://lb1f.lilypie.com/TikiPic.php/dllnjUk.jpghttp://lb1f.lilypie.com/dllnp2.png

http://lb5f.lilypie.com/TikiPic.php/7AfV.jpghttp://lb5f.lilypie.com/7AfVp2.png

http://s3.suwaczek.com/20071207580114.png

Odnośnik do komentarza

Witaminkaa wcale nie chcę Ci przekonać, ale znam temat z autopsji. Ostatnią rzeczą jaką zajmowałam się przed pójściem na L4 była kontrola umowy o pracę dla wspomnianej wcześnie pielęgniarki. Więc nie są to dane wyssane z palca.

Jomira 10 metrów do płotu sąsiada, ehh zazdroszczę. O takich odległościach mogę pomarzyć, niestety dom sąsiadki stoi w granicy ::(:

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...