Skocz do zawartości
Forum

Malutkie skarby luty 2011


Rekomendowane odpowiedzi

Karollino w takim razie musialabys poznac mojego goldena. Jest swietnym terapeuta dla ludzi, ktorzy boja sie psow. Ma juz na swoim koncie 5 osob w roznym wieku, ktore przy nim pozbyly sie strachu. Najlepszym przypadkiem byla opiekunka Miska, ktora przez kilka lat powtarzala, "ze jak kupimy psa, to ona rezygnuje z pracy, bo sie boi". A teraz jak nas zaprasza do siebie, to dodaje "koniecznie z Rudym"!

Mafinko ja bylam o krok od zakupu Main Coona w ubieglym roku (zamiast jamnika, albo jamnik jest zamaist kota), mielismy juz nawet zamowionego w hodowli, ale ostatniej chwili mi sie przypomnialo, ze Michu dwa razy w roku reaguje "krzyzowo" na koty z kwitnacymi trawami. No i padlo, bo co ja bym z kotem robila w maju i we wrzesniu???
A Jamniki sa takimi bandytami wcielonymi, chociaz my mowimy, ze jest w takim stopniu bandyta jak slodziakiem - cudwonie sie przytula jak mu sie na czulosci zbierze. Wogole mowimy na niego Gremlin :) jest szorstkowlosy i jest strasznie brzydki i rozrabiajacy:)

Witaminko ja nawet nie wiedzialam, ze dzis dzien chlopaka :) Ale moj maz swietuje :) Wyszedl do irlandzkiej restauracji (w centrum Dubaju???) z naszym hinduskim przyjacielem (naszym slubnym swiadkiem). W Dubaju maja juz weekend, wiec pewnie dluzej posiedza.

Ja tez mam koszmarnego niechcieja... Ale do jutra przetarg musze wykonczyc, wiec pracuje w rytmie godzinka przy kompie, godzinka na sofie :)

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

Jomira Ty masz jamnicze lapki na sofie, ja na jasno kremowej mialam labradorze:)

Ja tez zapomnialam o dniu chlopaka, wlasnie 15 minut temu wyprawilam mojego w trase, jak przeczytalam to mu smsa napisalam niech sie cieszy:)

Chyba cos mi sie dzieje z zaladkiem, albo dzidzia ma smaki bo jadlam dzis pizze z sosem czosnkowym i zagryzlam puddingiem czekoladowym...dobre to bylo:) ale maz to az sie skrzywil:)

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c9vvj3lh6rgxr.png
http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-110_qwertyuiopasdfghf_5_Zosta%B3y+jeszcze+_pi%B1teczki+%3A%29.jpg

17.06.2010 - dwie kreseczki
25.06.2010 - 5 tydz - pierwsze USG
28.07.2010 - drugie USG widzialam Twoje serduszko
1.10.2010 - 19 tydz - pierwszy kopniaczek
5.10.2010 - jesteś chlopcem

26.02.2011 przyszedł na świat mój Synuś:)

Odnośnik do komentarza

My dlatego, jak stara sofa sie rozleciala, zamiast kupic nowe sofy, kuplismy uzwane i oczywiscie skorzane jak poprzednio. Latwo sie myja, no i serce nie boli jak Burki po niej pazurami chodza, bo nie wydalismy na nie majatku.
No i jak malenstwo upackane czekolada sie na nie wpakuje, to tez bedzie bezstresowo :) Mokra szmatka i po bolu :)

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

No w sumie dobry pomysl z ta skora, teraz w nowym mieszkaniu tez bedziemy mieli z takiego materialu ktory da sie wytrzec skora to nie jest ale nie wiem jak to sie nazywa, wiec jakbysmy sie zdecydowali na psiaka to nie bedzie problemu, chcialabym jakieps malutkiego chocby kundelka.

W ogole to mam pytanie, tak sie zbieram i zbieram ale w sumie rozmawiamy tu o wielu rzeczach to czemu nie o tym a mianowicie, jak jest u Was z ze tak powiem popedem? bo u mnie to zawsze bylo tak ze moglabym cala dobe z meza nie schodzic:love: nawet na poczatku ciazy a od jakis 2 tygodni mi przeszlo jakos sex mi zobojetnial, tzn dalej jest super ale nie plakalabym jakby nie bylo i to mnie marwi, i mam nadzieje ze przejdzie jak najszybciej...a co jesli nie:(

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c9vvj3lh6rgxr.png
http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-110_qwertyuiopasdfghf_5_Zosta%B3y+jeszcze+_pi%B1teczki+%3A%29.jpg

17.06.2010 - dwie kreseczki
25.06.2010 - 5 tydz - pierwsze USG
28.07.2010 - drugie USG widzialam Twoje serduszko
1.10.2010 - 19 tydz - pierwszy kopniaczek
5.10.2010 - jesteś chlopcem

26.02.2011 przyszedł na świat mój Synuś:)

Odnośnik do komentarza

Amelka ze względu na nisko schodzące łożysko i tę moją nieszczęsną szyjkę mam zakaz i wcale z tego powodu nie płacze :Oczko:

Jomira żałuj, uwielbiam swoje Coony, tych kotów nie da się nie kochać. Największe przytulaki jakie miałam przyjemność mieć. Teraz jest mi trochę ciężko z tą miłością, zwłaszcza jak 8 kg chce sobie koniecznie uciąć drzemkę na mim brzuchu :uff:

Odnośnik do komentarza

Amelko ja też miałam o to zapytać was ale bałam się, że pomyślicie, że jakaś wścibska jestem i żadna mi nie odpowie. Jeśli chodzi o mnie to w ogóle nie mam ochoty od początku ciąży. Teraz jest troszkę lepiej bo już nie jestem taka śpiąca, ale tak naprawdę ani razu nie miałam "chcicy". Czasem to robię, ale tak tylko, że mi męża szkoda, bo on ma cały czas potrzeby. Później będzie i tak długa przerwa. Jednak brzuch mi przeszkadza i nie jest tak jak przedtem.

:36_9_2:

http://www.suwaczek.pl/cache/e1fe5fa176.png
http://www.suwaczek.pl/cache/ea1e951dfa.png

Odnośnik do komentarza

AMELKO U mnie odwrotnie bo ja teraz w ciąży mogła bym ciągle, w ogóle takie lepsze doznania. Więc korzynstam póki mąż daje radę. Wcześniej tzn przed ciążą miałam z tym kłopot, chcice miałam żadko, mąż musiał się nieżle napracować. Wydaje mi się że teraz jest lepiej bo stresu już nie mam związanego z pracą w banku. Jestem rozlużniona, nie myślę o targetach, tabelkach itd i wreszcie żyję pełnią życia.

Oby było tak dalej, mąż się cieszy i mówi że zaraz po tej ciąży strzelimy kolejną.

http://lb1f.lilypie.com/TikiPic.php/dllnjUk.jpghttp://lb1f.lilypie.com/dllnp2.png

http://lb5f.lilypie.com/TikiPic.php/7AfV.jpghttp://lb5f.lilypie.com/7AfVp2.png

http://s3.suwaczek.com/20071207580114.png

Odnośnik do komentarza

Ja dołączam się do grona "oziębłych" :oczko: to znaczy my z mężem nie mozemy się zgrać, bo ja jeśli już mam ochotę, to rano. wieczorami mam większy brzuch i taki jakiś twardy, jednym słowem czuję się jak wielorybica. rano mąż wychodzi wcześnie do pracy- zostają tylko wekeendy. no i jeszcze zapomniałam o moich piersiach, które przy najmniejszym dotyku mają ochotę eksplodować z bólu. czarno widzę karmienie dziecka cycem jak teraz nawet podrapać się nie mogę.

Odnośnik do komentarza

hehe.... to u nas tez kucha... brak i checi i mozliwosci :)
Najpierw byla biopsja i trzeba bylo odczekac, pozniej maz byl w Dubaju, jak wrocil, to raz nam sie udalo... Pozniej maz bylo chory 2 tygodnie, teraz ja od tygodnia, a maz od niedzieli znow w Dubaju...
I tak wlasnie oto wymarly mamuty :)

Co do ochoty, to u nas znowu odwrotnie :) Ja wole wieczorem, a maz rano, a ja rano zazwyczaj nieprzytomna jestem i na dodatek boli mnie kregoslup, dopoki sie nie rozchodze.
Z piersiami tez mam klopot, z tym, ze mnie nie bola, a koszmarnie swedza. Pomaga natluszczanie, ale jak tylko nie posmaruje, to za pare godzin swedzi znow...
Dziwne troche, bo ani podraznien nie widac, ani jakiejsc egzemy, nawet zeby skora byla przesuszona, no ale widocznie tak musi byc.

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

A co sadzicie o tym:

Pisza, ze raczkowanie ewidentnie oddzialywuje na rozwoj mowy i rozwoj intelektualny.
Moja corka nie raczkowala, w wieku 10 miesiecy zaczela chodzic.
W wieku 2 lat nawijala pelnym, rowinietymi zdaniami, wprawiac w zdumienie Panie w przedszkolu i ludzi w autbusie.
W wieku 5 lat, zostala przebadana psychologidznie, wynik badan wykazal bardzo ponadprzecietna inteligencjie i zostala wyslana do szkoly rok wczesniej.

To byla co prawda kucha z ta szkola, bo rozwoj emocjonalny nie byl jeszcze na poziomie szkolnym, bylam wtedy w ciazy, wiec przerwalam jej zerowke i w domu poczekala ze mna na swoj rocznik. Ale przyklad mojej corki nieco burzy nieco te teorie!

A jak Wasze doswiadczenia?

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

No to z ta chciaca troche mnie uspokoilyscie, pociesza mysl ze moze poprostu taki etap w ciazy i ze przejdzie:)

Jomira nie mam jeszcze dzieci jak wiesz:) ale ja tez nie raczkowalam i tez w wieku 10 miesiecy zaczelam chodzic, a moja mama zawsze opowiada ze bardzo wczesnie do tez okolo 2 lat zaczelam nawijac pelnymi zdaniami i buzi mi sie nie dalo zamknac, a juz horror byl jak ktos nie daj boze nie chcial odpowiadac na mase zadawanych przeze mnie pytań:)

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c9vvj3lh6rgxr.png
http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-110_qwertyuiopasdfghf_5_Zosta%B3y+jeszcze+_pi%B1teczki+%3A%29.jpg

17.06.2010 - dwie kreseczki
25.06.2010 - 5 tydz - pierwsze USG
28.07.2010 - drugie USG widzialam Twoje serduszko
1.10.2010 - 19 tydz - pierwszy kopniaczek
5.10.2010 - jesteś chlopcem

26.02.2011 przyszedł na świat mój Synuś:)

Odnośnik do komentarza

U mnie z seksem też nie najlepiej, rano kiedy jeszcze mam ochotę, to męża już nie ma, w dzień też odpada bo córcia się po domu pałęta a wieczorem mam podobnie jak Solange - twardy, wzdęty brzuch i zero chęci, ale jak już dojdzie co do czego to jest bosko, doznania niesamowite :)
Solange a możesz mi powiedzieć czym karmisz te swoje koty? Bo mając trójke i w tym dwa duże to sporo tego jedzenia potrzeba, ja mam jednego dachowca i fortunę wydaje na jego żarcie. Kupujesz gotową karmę tak jak ja czy im gotujesz?

http://www.suwaczki.com/tickers/zem320mm0d9c5lwg.png
http://s2.pierwszezabki.pl/040/040184990.png?2793
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomkrhmudxjirct.png

Odnośnik do komentarza

Jomira u nas ten artykuł też się nie sprawdził. Bo Filipek był dzieckiem wręcz odwrotnym niż twoje dziecko. Zaczął raczkować gdy miał 8 miesięcy i tak mu zostało do 16 misiąca kiedy to postawił pierwsze kroczki. Mówić zaczął dopiero jak poszedł do przedszkola. Teraz ma wielki problem z mową i leczymy go logopedycznie. Moje dziecko za kilka dni dni kończy 4 latka a jest na poziomie 3 latka. Więc mimo długiego raczkowania zbyt inteligentny nie jest.

http://lb1f.lilypie.com/TikiPic.php/dllnjUk.jpghttp://lb1f.lilypie.com/dllnp2.png

http://lb5f.lilypie.com/TikiPic.php/7AfV.jpghttp://lb5f.lilypie.com/7AfVp2.png

http://s3.suwaczek.com/20071207580114.png

Odnośnik do komentarza

Pretka
U mnie z seksem też nie najlepiej, rano kiedy jeszcze mam ochotę, to męża już nie ma, w dzień też odpada bo córcia się po domu pałęta a wieczorem mam podobnie jak Solange - twardy, wzdęty brzuch i zero chęci, ale jak już dojdzie co do czego to jest bosko, doznania niesamowite :)
Solange a możesz mi powiedzieć czym karmisz te swoje koty? Bo mając trójke i w tym dwa duże to sporo tego jedzenia potrzeba, ja mam jednego dachowca i fortunę wydaje na jego żarcie. Kupujesz gotową karmę tak jak ja czy im gotujesz?

hihi, to chyba miało być pytanie do Mafinki, ja mam tylko psa- goldena, więc z kotami i ich karmieniem nie pomogę. za to mojego kudłacza karmię Acaną i od czasu do czasu dostaje jakieś wypasione żarełko; rosołek z kurzych łapek, albo galacik, albo ryż z marchewką. to tak żeby mu trochę w boczki weszło, bo straszny z niego niejadek i jest chudy- jego brat jest o wiele większy i chyba z 5 kg cięższy.

Odnośnik do komentarza

Ten tekst o raczkowaniu jakiś trefny- córki mojej siostry też nie raczkowały (obydwie suwały się po tyłkach, podginając i prostując nogi) i obydwie bardzo szybko zaczęły mówić i czytać. teraz są już w 5 i 4 klasie i nie mają większych problemów z nauką.

Odnośnik do komentarza

W temacie raczkowania powiem tak, Myszak dużo raczkował,zaczął bardzo szybko bo mając niecałe 8 miesięcy, chodzić zaczął też wcześnie bo mając 10 miesięcy, na roczek już biegał. Zresztą w rozwoju fizycznym znacznie wyprzedza rówieśników, co obecnie doprowadza panie w przedszkolu do obłędu. Gorzej jest z mówieniem ::(: chociaż ostatnio jest ciut lepiej. Lubi trudne słowa, szeleszczące.
Dziewczyny może się czepiam, ale jak czytam te artykuły na głównej stronie to nóż się w kieszeni otwiera. Mam wrażenie, że piszą je osoby które nie mają zielonego pojęcia o dzieciach a swoją wiedzę opierają na Bóg wie czym.

Pretka koty karmię suchą karmą Royal Canin Maine Coon 31 (lina żywienia kotów rasowych) na przemian z Oral Sensitive 30 tej samej firmy. Karmę kupujemy w hurtowni, gdzie mamy rabat. Trochę nas to trzepie po kieszeni ale zdecydowałam się na rasowe koty, które w dodatku pełnią rolę reproduktora, więc chcąc nie chcąc muszę dbać o nie wyjątkowo. Bonifaś (emeryt dachowiec) nie jest wybredny, kocisko zje nawet zupę pomidorową z ryżem i mięso z rosołku, którym gardzą rasowce.

Odnośnik do komentarza

Jomira

Z piersiami tez mam klopot, z tym, ze mnie nie bola, a koszmarnie swedza. Pomaga natluszczanie, ale jak tylko nie posmaruje, to za pare godzin swedzi znow...
Dziwne troche, bo ani podraznien nie widac, ani jakiejsc egzemy, nawet zeby skora byla przesuszona, no ale widocznie tak musi byc.

Kobieto mam tak samo ::(: w pierwszej ciąży piersi bolały, ciekło z nich od 6 miesiąca a teraz swędzenie dla odmiany :Śpiący:

Odnośnik do komentarza

mafinka
Jomira

Z piersiami tez mam klopot, z tym, ze mnie nie bola, a koszmarnie swedza. Pomaga natluszczanie, ale jak tylko nie posmaruje, to za pare godzin swedzi znow...
Dziwne troche, bo ani podraznien nie widac, ani jakiejsc egzemy, nawet zeby skora byla przesuszona, no ale widocznie tak musi byc.

Kobieto mam tak samo ::(: w pierwszej ciąży piersi bolały, ciekło z nich od 6 miesiąca a teraz swędzenie dla odmiany :Śpiący:

to ja Wam teraz opowiem o mojej przygodzie. Wczoraj strasznie swędziała mnie lewa pierś- myślałam, że zwariuję, nic nie pomagało. Poszłam spać i po paru godzinach obudziłam się na siku. Jeszcze zamroczona, z otwartym jednym okiem (i to do połowy) poszłam do WC i nagle czuję jak mi się zimno i mokro robi w lewą rękę- zapaliłam światło, a tu powódź z cycka :o_noo: oczywiście tylko z jednego (tego swędzącego). Jak tak dalej pójdzie to chyba będę zmuszona kupić sobie wkładki laktacyjne i nosić już teraz...
kurcze, ja sobie nie wyobrażam spania w staniku- zawsze śpię na golasa...

Odnośnik do komentarza

Jomiro moja córcia nie raczkowała, poszła na nogi gdy miała roczek i wtedy zaczęła mówić. Jakieś pół roku temu moja teściowa mówiła, że Julka (3 latka) jest mąrzejsza od niej. Tak ładnie juz rozmawia od dawna. Każdy się dziwił, że ma taką wymowę, ale gdzieś rok temu zrobiła się nieśmiała i rzadko kiedy sie odezwie do ludzi. No chyba że juz kogoś trochę zna co coś tam powie. Za to w domu buzia jej się nie zamyka. Jestem ciekawa jaki będzie mój synek.

:36_9_2:

http://www.suwaczek.pl/cache/e1fe5fa176.png
http://www.suwaczek.pl/cache/ea1e951dfa.png

Odnośnik do komentarza

Solange ja co prawda na golasa nie spie, ale za to w lekkich koszulkach i nie wyobrazam sobie nawet spania w majtkach. Kiedys kupislam sobie ladna pizamke i myslalam, ze swira dostane od szwow, ktore wgniataly mi sie w biodra.
Tak tez nie wyobrazam sobie spania w staniku i majtkach (ale kiedys juz to przezylam :) )
Jezeli chodzi o stanik, to sobie wymyslilam, ze kupie cos z tych bardzo miekkich, a'la sportowych,moze trafi sie cos bezszwowego?
Na dzien porzadny stanik z fiszbinami (przy moich parametrach teraz 80F! nie da rady bez), tak samo gatki nocne - poszukam chyba cos z elastanu, albo tego typu.
Do duzych wkladek sa specjalne gatki siatkowe, ale juz widze jak ta siateczka mi sie wbija w biodro brr...

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

solange63

to ja Wam teraz opowiem o mojej przygodzie. Wczoraj strasznie swędziała mnie lewa pierś- myślałam, że zwariuję, nic nie pomagało. Poszłam spać i po paru godzinach obudziłam się na siku. Jeszcze zamroczona, z otwartym jednym okiem (i to do połowy) poszłam do WC i nagle czuję jak mi się zimno i mokro robi w lewą rękę- zapaliłam światło, a tu powódź z cycka :o_noo: oczywiście tylko z jednego (tego swędzącego). Jak tak dalej pójdzie to chyba będę zmuszona kupić sobie wkładki laktacyjne i nosić już teraz...
kurcze, ja sobie nie wyobrażam spania w staniku- zawsze śpię na golasa...

Solange też tak miałam i niestety wkładki laktacyjne bardzo szybko poszły w ruch. Zdarzało mi się kilka razy w pracy zapierać bluzkę :Nieśmiały: nie wspomnę już o zażenowaniu kolegi z pokoju (wtedy jeszcze kawalera).

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, a pamietacie "Misia i Margolcie" ??? Dziecinstwo mojego Miska, super pieosenki, mielismy nawet kasete w samochodzie :)
Jedna o hulajnodze u nas wciaz zywa, nawet moj maz ja zna: skrec w prawo. Nie w to prawo, w to drugie prawo :)

Udalo mi sie zdobyc plytki na Allegro, kupilam i dla Mai i dla blizniaczek :)
Ale sie ciesze :) juz niedlugo bede dom katowala ich piosenkami.

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...