Skocz do zawartości
Forum

Malutkie skarby luty 2011


Rekomendowane odpowiedzi

No tak, ale w zyjecie w normalnym kraju, w ktorym jest normalna opieka nad ciezarna.
Urodzilam w Polsce dwoje dzieci i wizyta u ginekologa raz w miesiacu, a pod koniec ciazy raz na 2 tygodnie, plus badanie moczu i krwi jednoczesnie.
Tu przez cala ciaze od poczatku do konca bede miala: 5 spotkan z polozna + 3 z pielegniarka. Calutka ciaze! Czyli lacznie zwizyta w 6 i 8 tygdoniu ciazy! Jestem w 3 miesiacu, a zostaly mi 4 spotkania z polozna i 2 z pielegniarka.
Zero kontaktu z ginekologiem!
Plus 2 USG - z czego jednym z nich jest badanie przeziernosci, a drugie ocena stanu dziecka w 20 tygodniu i TO WSZYSTKO!

My jak Pinia, nieco nad dziecieciem sie napracwoalismy, a ostatecznie nieco pomogla nam ginekolog. Ja mloda juz nie jestem, wiec nasze szanse na kolejny raz sa niewielkie.
A przy takim systemie sluzby zdrowia, naprawde moga cuda sie wydarzyc.
Daleko nie szukajac, moja przyjaciolka, urodzila 3 lata temu martwe 9 miesieczne dziecie, ktore zmarlo w wyniku gestozy. Gdyby miala robione wynika tak czesto jak w Polsce, moim zdaniem do tego by nie doszlo. Dodam, ze 29 czerwca urodzila piekne i zdrowe blizniaczki. DO gestozy nie doszlo - byla w wyzszej grupie ryzyka i upilnowali. BYla blisko, ale uplinowali. NIe dziwcie sie wiec, ze na swoj sposob tez chce pilnowac.

A zmieniajac temat.
Troche mi sie to niewiarygodne wydaje, bo to dopiero 12 tydzien, ale wczoraj mialam taka afere w brzuchu, ze nie ma bata, musialam czuc jak Fasolka miesnie cwiczy, jak nie fikolki.
Nie mialam zadnych problemow zoladkowych czy gazowych, a zadyma w srodku byla taka, ze... no nie wiem :) 12 tygodni, to nieco malo prawdopodobne.

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny!

Ehhh jutro mam wizyte, bardzo was prosze o kciuki bo strasznie się stresuję... mam jakieś schizy i modlę się by się okazało, ze wszystko jest ok, ze fasolka żyje i ma sie dobrze... Wczoraj aż się poryczałam z tej bezsilności :Szok: maz mnie przekonuje, ze na pewno jest wszystko ok, ale ja w to uwierze dopiero jak mi to lekarz powie i sama zobacze na usg...

Pina doskonale cię rozumiem, moze nie starałam się tak długo jak ty, ale za to moja droga do tej ciąży trwała 2 lata, a po drodze miałam 2 poronienia, jak już kiedys pisałam... takze dla mnie równiez każdy dzień do wizyty jest wiecznością, nie wiem czy bym na twoim miejscu do tego 19 sierpnia wytrzymała...

Jomira
jak słyszę o tej opiece w innych krajach to mnie ciarki przechodzą, coś czuje, ze gdybym tam mieszkała to w żadną z moich ciąż bym nie zaszła, o donoszeniu nie wspominajac...
A i też słyszłam o tym urządzeniu do słuchania serduszka, ale gdybym nie mogła go odnaleźć to chyba bym już padła ze stresu!

Pozdrowionka dla wszystkich lutówek i ich fasolek!

http://s1.suwaczek.com/201102251564.png http://tmp3.glitery.pl/text/325/71/3-Nadia-nasza-creczka-1008.gif
Dwa Aniołki w Niebie - IX.2008 w 9tc i X.2009 w 10tc :( :(

Odnośnik do komentarza

mamusia-martusia uwazam ze nieco wygadujesz bzdury :) kiedys z pewnoscia kobieta w ciazy nie byla pod takim nadzorem lekarskim jak teraz ale wlasnie kiedys byla wieksza smiertelnosc plodow czy dzieci przy porodzie, tylko, ze kiedys nie bylo to wogole naglasniane, bo nawet nie bylo gdzie tego oglaszac ... uwazam ze jesli Jomira ma takie zyczenie kupic sobie taki aparat to czemu nie?? :) kazdy moze robic i powienien robic to co uwaza za sluszne :)
jesli chodzi o ta selekcje naturalna to nie zgadzam sie by to bylo sluszne i poprawne ... wielokrotnie mozna uslyszec o kobietach , ktore potrzebuja lekow i lozka by utrzymac ciaze, a dziecie rodzi sie zdrowe ... nie zawsze ta selekcja naturalna jest taka porzadana :) wszystko zalezy od kobiety i jej organizmu
Ja zycze Wam moje lutoweczki i sobie bysmy przeszly nasze ciaze wzorcowo i by dzidzie byly 100% zdrowe :)

Ja musze przyznac, ze ta ciaze przezywam nieco spokojniej :) nie wertuje non stop internetu, czy nie mysle non stop o ciazy :) moze w duzej czesci to zasluga obowiazkow i mojej coreczki :) ale to dobrze :) nie denerwuje sie non stop czy dzidzia zdrowa itd :) spokoj mnie ogarnia, czego nie bylo w I ciazy, wtedy denerwowalam sie i myslalam non stop o malej :) i bylam chodzaca nerwica no i teraz cora jest tez b. aktywna
slyszalam gdzies, z kiedy kobieta w ciazy jest spokojna to i dzidzia jak sie urodzi bedzie spokojna, a kiedy kobieta to chodzacy wulkan wtedy i dziecko jest bardziej nerwowe ... u mnie to sie troche sprawdza patrzac na mala i wspominajac ciagla nerwowosc w ciazy :) zobaczymy jak bedzie tym razem :)

Amiriam trzymam kciuki :)
Ja mam swoja wizyte w piatek rano :) ale musze jutro zrobic badania bo jeszcze nie zrobilam ;/

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37uay3gg5o6l6p.png

http://www.suwaczki.com/tickers/kjmnt5od5gzr69r7.png

Odnośnik do komentarza

Kathi, myśle podobnie, sama wiem po sobie, ze gdyby nie moje i lekarza zaangażowanie, odpowiednie leki, ta ciaża mogłaby się skończyć jak te poprzednie. Każda kobieta przechodzi inaczej, zresztą kiedyś kobiety nie miały aż takich problemów z ciążą, z zachodzeniem itp to opieka też była inna, teraz chyba inaczej na to wszyscy patrzą.

A ja zaliczyłam pierwszego pawika, bleee :wymiotuje: masakra! ale jak by nie było objaw ciążowy, więc moze maluszek chce mi coś powiedzieć, np. Mamo, nie martw się, wszystko u mnie w porządku!

http://s1.suwaczek.com/201102251564.png http://tmp3.glitery.pl/text/325/71/3-Nadia-nasza-creczka-1008.gif
Dwa Aniołki w Niebie - IX.2008 w 9tc i X.2009 w 10tc :( :(

Odnośnik do komentarza

napewno Amirian :)
u mnie dolegliwosci w postaci nudnosci minely :) zostalo jedyne ciagle zmeczenie, sennosc i powiekszone piersi (na co nie narzekam :P)
ide przygotowac pulpety na obiad :) dzis beda pulpety w sosie pomidorowym (wlasnej roboty) Niglli :) smacznie wygladaja wiec zobaczymy aa dodatek bedzie makaron tagiatelli :) czy jakos tak :P

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37uay3gg5o6l6p.png

http://www.suwaczki.com/tickers/kjmnt5od5gzr69r7.png

Odnośnik do komentarza

Kathi smacznego!

Podzwiam zapal i pomysly na posilki. Ja nie mam wogole apetytu, jem z rozasadku, i generalnie to co maz ugotuje - nie mam sily, pomyslow, ani pragnien kulinarnych :)

Chociaz te Twoje klposiki w sosie pomidorowym poruszyly moja wyobraznie :) ... mniami dotarly do mnie... chyba zaraz wysle mezowi smsa, by kupil mielone i mniami dzis bedzie :)
Dzieki za natchnienie, pierwszy raz od poczatku ciazy poczulam, ze mam na cos ochote :)

Amiriam tu paradoksalnie bylismy pod swietna opieka i na dodatek wszystko na koszt panstwa, dopoki staralismy sie o dziecko.... a jak sie juz udalo i dziecie jest, Pani ginekolog stwierdizla, ze wsystko jest jak najabrdziej ok i wypad spod opieki ... bo przeciez ciaza nie choroba. No niby tak, ale kurcze jak sie juz tylko wysilkow poswiecilo na to zajscie w ciaze, to mozna by juz tego lepiej pilnowac? Bynajmniej tak mi sie wydaje, ale widac Ministerstwo Zdrowia ma inna wizje.

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

Kathi ale nam smaczki robisz.
Mmmm aż sama mam chętkę na takie pulpeciki.

Zgadzam się z twoim podejsciem do ciąży, nie można nonstop o tym myślec bo nie potrzebnie się nakręcamy.

Uważam że opiekę ciężarne mają naprawdę dobrą w Polsce, obawiam się iż jak Tusk zrealizuje swój cel sprywatyzowania Służby Zdrowia to będziemy mieli tak jak w innych krajach.

Ciężaróweczki a jak samopoczucie?? U mnie dobrze, ale mam dośc już mojej pracy i z chęcią nawet od jutra poszła bym na L4 by odpocząć psychicznie od planów sprzedażowych, tabelek

http://lb1f.lilypie.com/TikiPic.php/dllnjUk.jpghttp://lb1f.lilypie.com/dllnp2.png

http://lb5f.lilypie.com/TikiPic.php/7AfV.jpghttp://lb5f.lilypie.com/7AfVp2.png

http://s3.suwaczek.com/20071207580114.png

Odnośnik do komentarza

Czyli niegdzie nie ma idealnej służby zdrowia, a jak już jesteśmy przy lekarza to powiedzcie mi bo ja pierwszą wizyte mialam jak byłam w 5 tygodniu ciąży i wtedy nie było jeszcze dzidzi tylko pęcherzyk i moja gin powiedziała, że nie ma tętna ale to żadne zmartwienie na tym etapie, a wszędzie gdzie czytam to pisze, że teraz w ciąży robi się tylko 3 usg,a ja wizyte będe mieć 2 sierpnia będe wtedy równo w 10 tygodniu i idę jeszcze na tą wizyte prywatnie bo kolejka z nfz dopiero na wrzesień była. Czy ewentualnie mogę sama poprosić o usg, za dodatkową opłatą jakby nie chciałą teraz go wykonywać, bo chciałabym też aby mąż mógł wejśc i zobaczyć na monitorze na żywo a nie jedynie ze zdjątka. Czy takie usg jest szkodliwe dla dziecka skoro tylko 3 razy robią je podczas ciąży? Ja to bym chciała za każdą wizytą:)
Samopoczucie dobre mimo tego upału, a od dwóch dni mam taki ból kręgosłupa do góry tak jakby między łopatkami czy to może być związane z ciążą, może mój kręgosłup nie przyzwyczajony do większych piersi? Wczoraj chciałam prasowac a że robię to na stojąco to może tylko z 15 czy 20 minut mogłam bo tak zaczeło boleć że nie mogłam ustać. CZy też macie już jakiś problem z plecami?

http://www.suwaczki.com/tickers/yuudyx8dwap5dajf.png]Tekst linka[/url]http://www.suwaczki.com/tickers/j5rbh371kg3s6bvu.png

http://s10.suwaczek.com/20081108560117.png

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkie Lutóweczki. Dawno mnie tu nie było. U nas ok. Jutro idę na wizytę i bardzo się denerwuję. Mam za sobą dwa poronienia w 4 i 5 tygodniu (jak pisałam wcześniej). Teraz ma 10 tydzień i pocieszam się, że już na pewno będzie ok z dzidzią. Nudności i wymioty męczą mnie jeszcze, choć jakby nieco spadło ich natężenie. Jak to powiedziała moja wspaniała pani ginekolog na czerwcowej wizycie: mam się cieszyć z tych nudności i wymiotów, bo to dobry znak, że dzidzia rozwija się prawidłowo-poziom hormonów sukcesywne wzrasta, co jest powodem takiego właśnie samopoczucia.
Kochane, czytałam Wasze posty i, odnosząc się do niektórych, myślę, że nie mamy w Polsce co narzekać aż tak bardzo na służbę zdrowia. W moim mieście Żary jest spora liczba ginekologów, każdy ma prywatny gabinet z nowoczesnym usg. Za wizytę z badaniem, wywiadem, i usg płacimy około 100 zł. Samo usg-w razie konieczności-20 zł u mojej pani g. Często robi też tak, że przyjmuje na usg do szpitala(podczas dyżuru) i wówczas jest ono bezpłatne. Wizytę mam raz na 3-4 tyg. badanie krwi i moczu co 2 m-ce(15 plus 6zł) w prywatnym laboratorium. Można przeżyć, a opieka jest bardzo dobra. Kiedy tylko coś się dzieje, dzwonię do lekarki o każdej porze i natychmiast uzyskuję jakieś informacje lub przychodzę na nieplanowaną wizytę(dodatkowo), zazwyczaj wtedy robi usg za 20 zł-miałam tak już dwa razy w tej ciąży, okazało się małe plamienie albo z jajnika, albo po prostu z pochwy pod wpływem zwiększonej ilości hormonów, nie zaś zagrażające poronieniem.

Trzymajcie kciuki za mnie jutro na wizycie. Odezwę się po powrocie. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

WItaminko - swietnie CIe rozumiem. Ja jednak pracuje z domu lub ewentualnie u klienta (czesto sa to szpitale, ku ironii) , wiec o tyle lepiej, ze jak nie mam sily, to leze plackiem, a pozniej wieczorem nadrabiam. Ale przyznam szczerze, ze tez chcialabym sie uwolnic od planow sprzedazowych czy przetargow.
Niestety nie mam takich szans, nawet na macierzynskim - jestem jedynym przedstawicielem mojej firmy na moj kraj :(

KarolinoR, no niestety zaczyna sie przesuwac srodek ciezkosci naszego ciala, plus piersi i w koncu jakis tam juz brzuszek. Musimy zaczas sie oszczedzac.
Ja po porstu nie prasuje :) poswiecam duzo czasu na porzadne rozwieszanie, moj biedny maz musial tez przejsc gruntowne szkolenie w tym zakresie. Do tego kupuje tylko tkaniny, ktore nie wymagaja zbyt wielkiej walki z zelazkiem. W efekcie, jedynie koszule i bluzki ida pod zelazko, a tego juz nie ma stosow.

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie dziewczyny:smile_jump: no u mnie też pojawiają się coraz częściej bóle pleców,nawet jak za długo leżę na plecach,to bardzo bolą:/ a pozatym mięśnie nóg też pobolewają:/ w takie upały mogłabym ciągle spać i spać,taka senna jestem i wogóle brak apetytu:( pozdrawiam:)

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny nawet nie mówcie o bólach pleców, ja od kilku dni chodze jak paralityk :/
Strasznie mnie kłuje na samym dole, tak jak by w kości ogonowej, ale z lewej strony, nie jest to taki typowy ból krzyża tylko tak jak by mi np coś naciskało na jakiś nerw, no ale na tym etapie ciąży to chyba za wcześnie na uciskanie... A może to dlatego że mam tyłozgięcie? Już sama nie wiem... Ale nieraz jak zaboli to się ruszyć nie idzie, najgorzej przy siadaniu, wstawaniu i zmianie pozycji. Masakra

Dzisiaj pojechaliśmy na zakupy i bym parę razy zemdlała, tak mi słabo a w sklepie wcale tak gorąco nie było.

Wczoraj coś nie umiałam zasnąć i już było po północy i tak mnie zemdliło że zwymiotowałam... Dziwne, bo wcześniej takie atrakcje przytrafiały mi się rano, a nie w środku nocy tuż przed snem.

pina85 dlaczego nie idziesz sobie prywatnie na to usg, zapłacisz stówkę, a przynajmniej będziesz spokojna, a tu masz jeszcze miesiąc czekania...

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jlsp2ouzt.png

http://www.suwaczki.com/tickers/hchy90bv7rq07qzo.png

Odnośnik do komentarza

Karim właśnie będę musiała poszukać jakieś dobrego ginekologa u nas,bo tych co znam to nie bardzo chcę do nich iść,bo mam uraz:( a to czekanie to nawet nie pytajcie......co to za służba zdrowia???!!! ale oni mają to wszystko za przeproszeniem w czterech literach. Karim a te ukłucia o których wspomniałaś to ja mam tak samo,nie wiem od czego tak się dzieje ale czasem tak jak napisałaś ciężko się podnieść albo usiąść,a ja mam tak bardzo często jak leżę na plecach,to później ojojoj :36_11_1: no ale cóż...kobiety muszą przejść wszystko:) także jak to się mówi...damy rade:) :hahaha:

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, mam tak samo z plecami - bola jak leze za dlugo, bol w krzyzu czy juz dalej promieniujacy po nogach. No ale ja wiem, ze mam przepukline rdzeniowa w dwoch miejscach, wiec wiadomo dlaczego.
Moze sprobujcie sie skontaktowac z ortopeda, co prawda nie wiele w tym momencie zrobi - no bo ani zdjecia ani innych badan, ale dobry ortopeda rozpozna nawet po napieciu miesniowym.
Oczywiscie zakladam, ze nic Wam nie jest, a po prostu strzyka byscie wiedzialy, ze w ciazy jestescie :) ale moze lepiej sie upewnic? No bo przeciez zdrowe i mlode dziewczyny nie powinny w koncu miec takich samych dolegliwosci jak ja - pokrzywiona emerytka :)

Ja na przyklad juz niedlugo bede musiala nosic taka uprzaz do noszenia brzuszka :) smiejemy sie z mezem, ze bede ciaze na ramionach nosic :) Moze Wam ortopeda cos jednak podpowie?

Ja jutro wybieram sie do sklepu z roznosciami dla dzieci i mam i zamierzam kupic taki zwykly pas podtrzymujacy (taka opaske na brzuch). Poprobuje ze 3 dni i napisze czy jest roznica czy nie. Widzialam takie pasy na allegro za 20-30 zlotych, wiec stosunkowo niedrogo. Jak by mialo pomoc to warto.

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

kathi26
mamusia-martusia uwazam ze nieco wygadujesz bzdury :) kiedys z pewnoscia kobieta w ciazy nie byla pod takim nadzorem lekarskim jak teraz ale wlasnie kiedys byla wieksza smiertelnosc plodow czy dzieci przy porodzie, tylko, ze kiedys nie bylo to wogole naglasniane, bo nawet nie bylo gdzie tego oglaszac ... uwazam ze jesli Jomira ma takie zyczenie kupic sobie taki aparat to czemu nie?? :) kazdy moze robic i powienien robic to co uwaza za sluszne :)
jesli chodzi o ta selekcje naturalna to nie zgadzam sie by to bylo sluszne i poprawne ... wielokrotnie mozna uslyszec o kobietach , ktore potrzebuja lekow i lozka by utrzymac ciaze, a dziecie rodzi sie zdrowe ... nie zawsze ta selekcja naturalna jest taka porzadana :) wszystko zalezy od kobiety i jej organizmu
Ja zycze Wam moje lutoweczki i sobie bysmy przeszly nasze ciaze wzorcowo i by dzidzie byly 100% zdrowe :)

a ja mysle ze to ty wygadujesz bzdury... z tego co piszesz wydaje mi sie ze popierasz swoje wypowiedzi postami z internetu umieszczanymi przez przesadnie nastawione do tematu kobiety, kazdy w sieci uwaza sie za eksperta w danej dziedzinie... nie wiem tez czy zdajesz sobie sprawe z tego jakie choroby panowaly w opisanych przez ciebie czasach, mianowicie czasach ze slabym dostepem do podstawowych mediow takich jak radio prasa czy telewizja.... (bo skoro... "nie bylo gdzie tego ogłaszać"). wyraznie napisalam ze teraz wizyta u ginekologa powinna dawac pewnosc co do wiedzy na temat swojej ciazy... na naszych wizytach ginekolodzy dysponuja profesjonalna aparatura... w heh czasach ktore opisalas tego nie bylo... wiec choroby nie byly rozpoznawane i stad wiekszosc poronien itp. owszem osoba ma prawo do kupowania sprzetu ktory prawdopodobnie pozwoli jej sluchac bicia serca dziecka... ale zastanowcie sie... w szpitalu sprzety kosztuja kilka mln zlotych, aparat o ktorym wy mowicie 200 zl... takze ja bym sie nie stresowala... kto wie jak to dziala....

http://www.suwaczki.com/tickers/8p3oskjoyfnav1n4.png
http://www.suwaczki.com/tickers/jbt1mewal2m2dhfw.png

Odnośnik do komentarza

Widzę że już drugi az na forum wchodzi nerwowa atmosfera :)
Spokojnie kobitki :). Co do tematu no to zgadzam się z Khati że złe jest podejście do kobiety ciężarnej z myslą że najlepiej będzie jeśli natura sama zdecyduje się dac jej dziecko czy nie. Kobiety mają różne problemy z dotrzymaniem ciąży. Wg mnie naturze czasem trzeba pomóc i myślę że jeśli naprawdę zarodek nie byłby zdolny do życia to nawet najlepszy lekarz go nie uratuje. I na tym powinna polegac naturalna selekcja :)

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9cwa1f4tcozfc.png
http://oliwia10-02.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png

Odnośnik do komentarza

No ja sie z Toba nie zgodze.
Bo w wyniku takiej naturalnej selekcji umarlo donoszone dziecko mojej przyjaciolki, wedlug wczesniejszych badan zupelnie zdrowe. Zabilo je po prostu podywzszone cisnienie mamy. Teraz moja przyjaciolka urodzila DWIE SLICZNE W PELNI ZDROWE dziewczynki. Ciaza byla podtrzymywana od praktycznie pierwszego miesiaca (plamienia). Uwazasz, ze po prostu trzeba bylo im pozwolic umrzec, bo i tak by nie przezyly???
Urodzily sie duze! zdrowe i silne! Choc ciaza byla jaka byla i zarodki nie najmocniejsze.
Teoretycznie Bog daje i Bog zabiera, ale kurcze jezeli czlowiek moze pomoc, to powinien pomagac za wszelka cene.
Nie nam ludziom byc Bogiem i decydowac o zyciu lub smierci, ale mamy moralny obowiazek pomagac w utrzymaniu zycia.

Dlugo jeszcze by mozna dyskutowac - chocby o prawie do przezycia cudu macierzynstwa przez mamy, ktore maja male naturalne szanse na nie... To temat rzeka.
A od teori naturalnej selekcji juz tylko krok do selekcji nienaturalnej, ktorego to tematu nie zamierzam podnosic.

Mamo-Martusiu...
heh.. mam kaprys i zamierzam go sobie spelnic. Nikogo nie namawiam, nikomu nie doradzam. Ot, podzielilam sie swoja mysla. Raz piszemy o nudnosciach, raz o checi na ogorka, a raz o checi na durna maszynke.
Powiedzialam, ze podziele sie doswiadczeniem - czy fajne czy nie fajne, czy warto czy nie warto, przeciez nikt od razu nie musi tego kupowac, bo ja mam taki pomysl? Tak wiec nie rozumiem o co tyle halasu???

CO do reszty Twojej wypowiedzi, to racze zauwazyc, ze dzieki temu, ze matki sa lepiej wyedukowane, ze bardziej o ciaze dbaja (czasem bywaja upierdliwe i przewrazliwione, ale takie ich prawo matek) spadla liczba poronien i smiertelnosc noworodkow.
Wplyw kontaktu ciezarnych z lekarzem, wzrost ich swiadomosci sa absolutnie bezspornymi czynnikami wplywajacymi na te liczby.
NIe trzeba czytac w internecie, wystarczy siegnac po rocznik statystyczny. Heh... ktory mozna znalezc rowniez w internecie.

Ps. sprzety ginekologiczne w szpitalach nie kosztuja "miliony" - zapewniam CIe, no chyba, ze wezmiemy pod uwage wyposazenie calego oddzialu.
Ultrasonograf 3D, to ledwie pare setek. Zwykly czarnobialy cos kole 60-80 tysiecy zlotych. Super stetoskop okolo 600-900 zlotych. Zwykly mozna kupic juz za 150 zlotych. Tak wiec 200 zlotych za sprzecik do domowego uzytku swiadczy juz o jakiejs jego jakosci Jest nawet drozszy od tych, ktorymi masowo posluguje sie w szpitalach. Zaznaczam, ze jest to sprzecik do sluchania - a nie rzedu USG.

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

Joasia21
Widzę że już drugi az na forum wchodzi nerwowa atmosfera :)
Spokojnie kobitki :). Co do tematu no to zgadzam się z Khati że złe jest podejście do kobiety ciężarnej z myslą że najlepiej będzie jeśli natura sama zdecyduje się dac jej dziecko czy nie. Kobiety mają różne problemy z dotrzymaniem ciąży. Wg mnie naturze czasem trzeba pomóc i myślę że jeśli naprawdę zarodek nie byłby zdolny do życia to nawet najlepszy lekarz go nie uratuje. I na tym powinna polegac naturalna selekcja :)

to sie robi zabawne.... bo ja ani razu nie napisalam ze nalezy zrezygnowac z medycyny ktora pomaga w utrzymaniu ciazy... w rozmowie chodzi o sprzet ktory mozna kupic na allegro czy w jaki kolwiek inny sposob,placac za niego grosze i na jego podstawie stwierdzac czy dziecku bije serce dobrze czy zle itd, mysle ze nawet jesli ginekolog mialby jakies watpliwosci to zlecilby wizyty w mniejszym odstepie czasowym niz polecil zakup takiego sprzetu przez pryzmat ktorego pacjentka sama okreslalaby stan zdrowia swojego dziecka... i to co uslyszy interpretowala po swojemu. ludzie nie dajcie sie zwariowac reklamie, najczesciej zeruje sie na ludziach ktorymi kieruja silne emocje... bardzo prosze tez jesli chcecie cos dementowac, badz komentowac to przeczytajcie tekst dwa razy albo chociaz do konca....

zycze spokojnej nocki

http://www.suwaczki.com/tickers/8p3oskjoyfnav1n4.png
http://www.suwaczki.com/tickers/jbt1mewal2m2dhfw.png

Odnośnik do komentarza

Pisalaysmy w tym samym czasie, wiec pewnie mojej wypowiedzi nie zdazylas przeczytac.
Natomiast ja juz przeczytalam Twoja.
Ja kardiologiem nie jestem, i naprawde nie zamierzam sprawdzac czy serce mojego malca bije rowno czy nie rowno. Natomiasy chcialabym sprawdzac czy bije chociazby.
Bo majac w perspektywie jeszcze 6 miesiecy ciazy, w czasie ktorej spotkam polozna jeszcze 3 razy! A ginekologa nie zobacze nawet przy porodzie. Wole chocby w taki sposb wiedziec co sie we mnie dzieje.
Ze nie wspomne, ze gadzet jak gadzet. Jedni kupuja Ipody, inni nowe komorki, inni porcelanowe lalki, a ja sobie kupie smieszna maszynke, z ktorej drwi caly swiat. Ot, i wszytsko :)

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

Jomira
Pisalaysmy w tym samym czasie, wiec pewnie mojej wypowiedzi nie zdazylas przeczytac.
Natomiast ja juz przeczytalam Twoja.
Ja kardiologiem nie jestem, i naprawde nie zamierzam sprawdzac czy serce mojego malca bije rowno czy nie rowno. Natomiasy chcialabym sprawdzac czy bije chociazby.
Bo majac w perspektywie jeszcze 6 miesiecy ciazy, w czasie ktorej spotkam polozna jeszcze 3 razy! A ginekologa nie zobacze nawet przy porodzie. Wole chocby w taki sposb wiedziec co sie we mnie dzieje.
Ze nie wspomne, ze gadzet jak gadzet. Jedni kupuja Ipody, inni nowe komorki, inni porcelanowe lalki, a ja sobie kupie smieszna maszynke, z ktorej drwi caly swiat. Ot, i wszytsko :)

ach znowu sie rozpisalam i po co (kasuje) zycze ci slodkich snow, jak juz kupisz maszynke napisz ile razy podczas tych 6 miesiecy poplakalas sie ze strachu ze cos jest nie tak bo chocby nawet procesy trawienne zagluszaly bicie kilku-milimetrowego serduszka.

http://www.suwaczki.com/tickers/8p3oskjoyfnav1n4.png
http://www.suwaczki.com/tickers/jbt1mewal2m2dhfw.png

Odnośnik do komentarza

mamusia-martusia

ach znowu sie rozpisalam i po co (kasuje) zycze ci slodkich snow, jak juz kupisz maszynke napisz ile razy podczas tych 6 miesiecy poplakalas sie ze strachu ze cos jest nie tak bo chocby nawet procesy trawienne zagluszaly bicie kilku-milimetrowego serduszka.

Mamusia-martusia Hmm... przestaje mi się podobać ta dyskusja, nie rozumiem Twojego sarkazmu i braku tolerancji. Uważam że to nie na miejscu pisanie podobnych rzeczy. Jomira kupi sobie sprzęcik i to jest jej sprawa. Jest dorosła i wie co robi, a Ty jak nie chcesz to go sobie nie kupuj.... Ja sama myślałam o zakupie takiej zabawki, choćby dla własnej przyjemności, to cudownie jest posłuchać bicia serca maleństwa w domowym zaciszu. Tylko ja wiem, że używałabym go nagminnie, więc wole nie kusić losu :) Być może łatwiej byłoby Ci zrozumieć nas gdybyś też miała taki bagaż doświadczeń jak my, czego oczywiście nikomu nie życzę.
Życzę wszystkim mamuśkom miłego dnia i przyjemnej atmosfery na forum :)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem320mm0d9c5lwg.png
http://s2.pierwszezabki.pl/040/040184990.png?2793
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomkrhmudxjirct.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny po co ta dyskusja i nerwowa atmosfera???wydaje mi się,że każdy robi to na co ma ochotę i to co mu się podoba,a jeżeli komuś to nie odpowiada to niech zachowa to dla siebie.Jomira to jest twoja decyzja i nie patrz na zdanie innych.Nie rozumie takiego zachowania,to trochę przypomina tak jakby dziecięcą zazdrość,bo ta dziewczyna ma a ja nie mam i wystarczy ją skrytykować i być może nie kupi,a będziemy na tym samym poziomie.Jeżeli ten aparat nie zaszkodzi dziecku,to w czym problem???dlatego dajcie na luz.Pozdrawiam i życzę miłego dnia:)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...