Skocz do zawartości
Forum

Malutkie skarby luty 2011


Rekomendowane odpowiedzi

Ja nie poszłam rodzić :)
Mam nadzieję, że moja córeczka też będzie taka grzeczna! Dziś idziemy na usg i będziemy ważyć i mierzyć małą i w końcu ją zobaczę, bo ostatnio to przed świętami w grudniu. Jak dobrze pójdzie to zobaczę ją i przytulę jeszcze w tym tygodniu albo na początku przyszłego, więc też szybko.
Dziś pojechałam też na badania, ale to sama i autobusem. Jechało się nawet spoko, dużo wolnych miejsc, ale jak szłam od przystanku to wolniej niż 100-letnia babcia.
Za to dziś w nocy absolutnie nie mogłam zasnąć, bo maleństwo tak się ruszało, że strasznie bolał mnie brzuch. Chyba jej już ciasno :-)

A czy ktoś oprócz mnie jest jeszcze nierozpakowany?? Bo czuję, jakbym została sama...

Całuski!
___________________________________________

39 tygodni i 3 dni. Termin na 24. lutego (już jutro!!)

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

Himeko nie liczac tych, ktore poszly dzis do szpitala to jeszcze Amelka zostala :D czy o kims zapomnialam?

Nulko witaj znow :smile: ucaluj synka od forumowej cioteczki i jak sie ogarniesz to napisz cos wiecej bo ta filmowa akcja mnie zaciekawila :Oczko:

Odnośnik do komentarza

himeko
Ja nie poszłam rodzić :)
Mam nadzieję, że moja córeczka też będzie taka grzeczna! Dziś idziemy na usg i będziemy ważyć i mierzyć małą i w końcu ją zobaczę, bo ostatnio to przed świętami w grudniu. Jak dobrze pójdzie to zobaczę ją i przytulę jeszcze w tym tygodniu albo na początku przyszłego, więc też szybko.
Dziś pojechałam też na badania, ale to sama i autobusem. Jechało się nawet spoko, dużo wolnych miejsc, ale jak szłam od przystanku to wolniej niż 100-letnia babcia.
Za to dziś w nocy absolutnie nie mogłam zasnąć, bo maleństwo tak się ruszało, że strasznie bolał mnie brzuch. Chyba jej już ciasno :-)

A czy ktoś oprócz mnie jest jeszcze nierozpakowany?? Bo czuję, jakbym została sama...

Całuski!
___________________________________________

39 tygodni i 3 dni. Termin na 24. lutego (już jutro!!)

Jeszcze jestem ja :) Termin mam na poniedziałek, ale jak na razie ani widu ani słychu symptomów porodu. Szyjka jest długa niedojrzała do porodu. Za kilka minut zbieram się na spacer z mężem, a wieczorkiem pokołyszę się na piłce. Okna pomyte, sprzątanie odstawione, może jeszcze poodkurzam i umyję podłogi (tym razem na kolanach a nie mopem ;)).

http://www.suwaczki.com/tickers/d69cj44jyovabxd2.png http://s2.pierwszezabki.pl/043/0433559a0.png?4051

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

Witaminka juz ostatnio chcialam zapytac i zapomnialam; uzywasz tych pieluch wielorazowych? jesli tak, to jaka masz opinie o nich.
ja szczerze powiem, ze nie wyobrazam sobie uzywania wielorazowek przy noworodku bo widze jakie kosmiczne ilosci pampersow brudzi moja corka, ale moze nie taki diabel straszny...

Odnośnik do komentarza

Monsound, nie przejmuj się, u mnie też szyjka była dłuuuga, zamknięta i w ogóle- w zeszły wtorek, a jak mnie w czwartek wzięły skurcze to aż mi się wierzyć nie chciało, że to TE skurcze ;)

Nulko
, to mamy dzieciaczki z tego samego dnia? :)

Dziewczyny, mój syn jak wczoraj zasnął o 21, tak obudził się o 1.30!, potem o 4.30 i 7.30
normalnie, po raz pierwszy od piątku się wyspałam.
Stwierdzam że jestem zakochana-we własnym dziecku:36_3_13:

I jeszcze pytanko mam do dziewczyn po CC. Prosto z mostu, bo czasu brak- jak u was było z kupą pierwsze dni?mnie ciągle brzuch pobolewa i ciężko mi przeć na kibelku..wspomagam się czopkami, ale trochę się denerwuję tym problemem :/

http://lb1f.lilypie.com/wIEXp2.png

Odnośnik do komentarza

Monik odpowiadam, z kupą było beznadziejnie. Trzeciego dnia po CC dostałam czopek - nic, drugi - nic, trzeci - dwa bobki, odhaczono w karcie że wypróżnienie nastąpiło. Problemy zaczęły się w nocy, dostałam takich boleści, że poprosiłam o lek przeciwbólowy, bo myślałam, że to po wyjęciu drenu (miałam przy CC krwotoki i założono mi dren). Jednak ból nie minął a ja utwierdziłam się w przekonaniu, że to moje jelita tak gazu (dosłownie) dają. W sobotę na wizycie poskarżyłam się na ból, lekarz osłuchał brzucho i stwierdził ciszę (a więc jelita nie pracowały) i dostałam w tyłek Metokroplamid, efekt taki że wyłam z bólu, bo jelita ruszyły ale gazy nie chciały ulatywać :Oczko: dopiero spora dawka Espumisanu (wyczarowanego cudem przez położną) ulżyła mi niesamowicie. Wieczorem przyjechał mężulo z moim cudownym lekiem na jelita Duspatalinem Retard i dolegliwości bólowe ustały. Jednak do wyjścia ze szpitala kupy nie było. Dopiero w domu pojadłam; jabłko, płatki fittela, rodzynki oraz chlebek szwedzki Wazy (z mnóstwem błonnika) i na drugi dzień efekt był widoczny, a nawet bisowałam :36_1_11: do dziś staram się jeść dużo błonnika, a jeśli tylko coś nie gra, popycham sprawę tranem (i wtedy nie ma zmiłuj).

Odnośnik do komentarza

Czyli Himeko, Monsound i ja jeszcze zostaly nierozpakowane:) ja termin miesiaczki tez mam na jutro tylko zastanawiam sie co robic bo lekarz na wizycie powiedzial ze mam sie zglosci do szpitala 28 lutego a jak wychodzilam tydzien temu po tym moim cisnieniu ze szpitala to powiedzial ze mam przyechac w dzien terminu a dzis caly dzien nie odbiera tel i nie wiem czy mam jutro jechac czy pojade na nic...

Szczerze to boje sie ze zostawia mnie w szpitalu a wolalabym poczekac jeszcze w domu az mnie cos ruszy niz lezec w szpitalu...

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c9vvj3lh6rgxr.png
http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-110_qwertyuiopasdfghf_5_Zosta%B3y+jeszcze+_pi%B1teczki+%3A%29.jpg

17.06.2010 - dwie kreseczki
25.06.2010 - 5 tydz - pierwsze USG
28.07.2010 - drugie USG widzialam Twoje serduszko
1.10.2010 - 19 tydz - pierwszy kopniaczek
5.10.2010 - jesteś chlopcem

26.02.2011 przyszedł na świat mój Synuś:)

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny!

Nulka, Monik witajcie w domku :)
Monik śliczny Twój synek :)
Mafinko ja wczoraj w nocy miałam gorączkę, ale dosłownie przez 2 godziny i minęło. Nie wiem co mi było. Na początku myslałam że chyba grypa mnie bierze bo wszystko mnie bolało i strasznie zimno mi było, ale jak mała się w nocy obudziła to ja byłam już zdrowa. Zero bólu, ani gorączki. Nawet myślałam że mi się to chyba śniło, ale mój M potwierdził że w nocy go budziłam bo źle się czułam.

Tatiana muszę Ci się pochwalić że moja mała to też cudo :) Ma 2 fazy rozbudzenia ok. 9 rano i po 14 a potem cały czas śpi :) Budzi się na butlę tak co 3-4 godzinki a w nocy zdarza jej się spać nawet 5 godzin. Akurat przy niej czuję się wyspana :)

Jutro mija 2 tyg od mojego porodu i normalnie jestem w szoku bo dzisiaj mierzyłam moje spodnie i we wszystkie wchodzę bez problemu :) Nie myślałam ,że po porodzie i w dodatku tak szybko uda mi się wcisnąć w rozmiar 34. A moja waga jest już jak sprzed ciąży, czyli moje 11 kg zgubiłam. Teraz muszę się pilnować żeby bardziej nie zjechać bo będę wyglądać jak szkielet.

pozdrawiam :)

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9cwa1f4tcozfc.png
http://oliwia10-02.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png

Odnośnik do komentarza

mafinka
Monik odpowiadam, z kupą było beznadziejnie. Trzeciego dnia po CC dostałam czopek - nic, drugi - nic, trzeci - dwa bobki, odhaczono w karcie że wypróżnienie nastąpiło. Problemy zaczęły się w nocy, dostałam takich boleści, że poprosiłam o lek przeciwbólowy, bo myślałam, że to po wyjęciu drenu (miałam przy CC krwotoki i założono mi dren). Jednak ból nie minął a ja utwierdziłam się w przekonaniu, że to moje jelita tak gazu (dosłownie) dają. W sobotę na wizycie poskarżyłam się na ból, lekarz osłuchał brzucho i stwierdził ciszę (a więc jelita nie pracowały) i dostałam w tyłek Metokroplamid, efekt taki że wyłam z bólu, bo jelita ruszyły ale gazy nie chciały ulatywać :Oczko: dopiero spora dawka Espumisanu (wyczarowanego cudem przez położną) ulżyła mi niesamowicie. Wieczorem przyjechał mężulo z moim cudownym lekiem na jelita Duspatalinem Retard i dolegliwości bólowe ustały. Jednak do wyjścia ze szpitala kupy nie było. Dopiero w domu pojadłam; jabłko, płatki fittela, rodzynki oraz chlebek szwedzki Wazy (z mnóstwem błonnika) i na drugi dzień efekt był widoczny, a nawet bisowałam :36_1_11: do dziś staram się jeść dużo błonnika, a jeśli tylko coś nie gra, popycham sprawę tranem (i wtedy nie ma zmiłuj).

Wielkie dzięki Mafinko :) chyba sobie colonu c wezmę. Jabłka już zjadłam..
płatki fittela? *****, a mi powiedziała środowiskowa, że takich rzeczy karmiąc się nie je...
e tam, każda ma inną wizję, tego co się je, a co nie.

http://lb1f.lilypie.com/wIEXp2.png

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

mafinka
solange63
Tatiana z moich obserwacji wynika, ze dziewczynki sa spokojniejsze :D moja corcia ma dwie fazy aktywnosci: okolo 13 i potem o 21. z dnia na dzien trwa to coraz dluzej.

To jest jawna dyskryminacja płci męskiej!

Nie Mafinka, to jest po prostu sprawiedliwosc :D dziewczynki sa gorsze w okresie dorastania :ehhhhhh:

Odnośnik do komentarza

Ja tam z lewatywa sie zdaje na szpital, w domu nie wiedzialabym kiedy ja sobie " zaserwowac" bo jak juz bede miala skurcze to raczej nie bede miala do tego glowy, a jakby ja zrobic wczesniej to nie wiadomo kiedy...

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c9vvj3lh6rgxr.png
http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-110_qwertyuiopasdfghf_5_Zosta%B3y+jeszcze+_pi%B1teczki+%3A%29.jpg

17.06.2010 - dwie kreseczki
25.06.2010 - 5 tydz - pierwsze USG
28.07.2010 - drugie USG widzialam Twoje serduszko
1.10.2010 - 19 tydz - pierwszy kopniaczek
5.10.2010 - jesteś chlopcem

26.02.2011 przyszedł na świat mój Synuś:)

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

Ja mialam w szpitalu. Jak dla mnie to bez znaczenia, gdzie sie zrobi lewatywe, ale po co kupowac samemu, skoro w szpitalu masz za darmo. Jesli ktos bardzo sie wstydzi to zawsze mozna poprosic polozna o buteleczke i samemu ja sobie zaaplikowac. Przepraszam za doslownosc, ale i tak trzeba oddac swoj tylek w rece specjalistow, a lewatywa to dopiero poczatek, pozniej i tak kilkanascie razy ktos bedzie tam zagladal i dotykal i nie da rady tego uniknac.

Odnośnik do komentarza

Solange a powiedz no, bylas nacinana? jesli tak to jak tam z gojeniem wyglada? odczuwasz jeszcze tego skutki czy juz nie?

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c9vvj3lh6rgxr.png
http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-110_qwertyuiopasdfghf_5_Zosta%B3y+jeszcze+_pi%B1teczki+%3A%29.jpg

17.06.2010 - dwie kreseczki
25.06.2010 - 5 tydz - pierwsze USG
28.07.2010 - drugie USG widzialam Twoje serduszko
1.10.2010 - 19 tydz - pierwszy kopniaczek
5.10.2010 - jesteś chlopcem

26.02.2011 przyszedł na świat mój Synuś:)

Odnośnik do komentarza

Monsound - nam położne na szkole rodzenia mówiły, żeby nie kupować swoich zestawów, bo po co wydawać kasę, a poza tym oni mają lepsze (i tu na jej twarzy pojawił się dumny uśmiech), a poza tym nie zawsze potrzeba, bo ponoć często poród zaczyna się rozwolnieniem i tego typu objawami.

Byłam dziś na usg i wyszło, że mała powinna ważyć około 3400, więc nieźle. I ma długie nogi, jak na dziewczynę przystało.

Ciekawe, czy jutro lub dziś w nocy coś się zacznie, bo pobolewa mnie coraz częściej. Mam poza tym dziś jakiś nerwoból od końca pleców mniej więcej do kolana i chodzę jak połamana.

Trzymajcie się dziewczynki, szczególnie te, które jeszcze są piłkarkami i mają duże brzuszki.

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

Amelka85
Solange a powiedz no, bylas nacinana? jesli tak to jak tam z gojeniem wyglada? odczuwasz jeszcze tego skutki czy juz nie?

nie bylam nacinana. w Danii wykonuje sie ten zabieg tylko w sytuacji koniecznej, a nie rutynowo jak w Polsce. ja mialam pekniecie 1 stopnia i bolalo jakies 3 dni, oczywiscie zrasta sie dluzej, ale tego nie czuc. tu masz link poczytaj sobie ebrzuszek.pl - Urodzić bez nacinania

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...