Skocz do zawartości
Forum

Cycusiowe mamusie :)


Rekomendowane odpowiedzi

newania
Madzikosc
i tak na marginesie, czy wam tez splaszczyl sie tylek w ciazy? czy to moze bardziej od pracy siedzacej..ale jakos tak polowy mi ubylo... sorka, ze zrzedze, ale jakos przywiazana troche bylam do tych rzeczy,,nie to zebym miala na ich punkcie totalnego fiola, ale przykre jest jesli w tak krótkim czasie cos ci sie psuje ;/
Mi wręcz odwrotnie, tak jakby jeszcze bardziej się zaokrąglił, uwypuklił i nie specjalnie mi się to podoba :(

zawsze miałam dużą dysproporcję pomiędzy górą a dołem (rozm. 36 i 38)
teraz niby jestem szersza w ramionach i piersi mam pełniejsze ale zadek urósł mi dwukrotnie:(

http://lbym.lilypie.com/zW7Gp2.pnghttp://lb3m.lilypie.com/epfRp2.png
28.04.2007 12 tgc

11.05.2005 26 tgc
Odnośnik do komentarza

Witam się w końcu i ja :)
Wróciliśmy, cali i zdrowi, Majcia była dzielna w podróży jak tylko mogła długa to podróż, zdałam sobie z tego sprawe dopiero teraz jak podróżujemy z Małą.
W domu Maja dokazuje- stała się dużo żywsza w pl, pewnie przez to, że miała mnóstwo kontaktu z innymi-czy to dzieci czy dorośli - bardzo się jej podobało, a i nam się*serducho radowało widząc jak Mała dokazuje :)
Teraz aż mi przykro jak na spacerze mała wyciąga rączki do ludzi, psów, myśli pewnie że to kolejna ciocia/wujek/zwierzątko a tu tylko uśmiechy w odpowiedzi...szukam jakichś spotkań dla mam,żeby jej dostarczyć kontaktów towarzyskich.
Trochę się*rozpieściła, bo potrafi rozryczeć się*na maksa przy zmianie pieluszki, humorzasta jest. Ciężko mi teraz, muszę*się przyznać, jest gorzej niż*wcześniej, bo wcześniej nie wiedziałam jak to jest, jak ktoś inny zajmie sie dzieckiem,wyjdzie na spacer a my oboje mamy wtedy wolne. Ale cóż,trzeba będzie przywyknąć na nowo. Kolejne wakacje za rok w lipcu.
Poczytałam was Kobietki,ale szczerze mówiąc myślałam że więcej naskrobiecie :D
Mimo to wszystkim Wam nie dam rady odpisać..

Patrycja - jak się*czujesz? życzę*szybkich kopniaczków! Jak Emilka się*miewa?

Agula - gratulacje dla was, ze tak pięknie sobie radzicie :) Trzymam kciuki nadal!!

Miska - no tak, teraz zaczynacie etap "ruchomy" :D super ze Agusia lubi nowe smaczki!

Newania - czyli z ową tajemniczą wysypką spróbujecie znow za 3tyg? ja nie robilam nigdy takich badan wiec nie pomoge..

Krysiak - brawa dla Dominika za przemiane materii i apetycik! Moja nie chce jaglanki jeść.. A gnieciesz mu czy tak normalnie podajesz?

Magdaloza, Kalinah - zagladacie tu do nas jeszcze? :)

Madzikosc - oj cyce... eeh.. moje staly sie malo jedrne i uwazam ze troche wisza... ciekawe jak beda wygladaly jak skoncze karmic.. To jest ta ciemna strona medalu :( A co do doboru biustonosza - wskocz na przykład do LaSenzy i poszalej :)) a powiem ci ze kupilam sobie zwykły biustonosz bialy z drutami w primarku i jestem bardzo zadowolona -swietnie trzyma i super piersi wygladaja z bluzka lub bez hehe :D tu masz linka do fajnego bloga - jest nawet tabela bryt rozmiarow:
Stanikomania!
Jest tez opisane jak dobrac dobry rozmiar-generalnie chodzi o to, żeby stanik byl bardzo dopasownay pod biustem i mial wieksze miseczki zakrywajace cale piersi-nic nie moze sie wylewac, tyl musi byc na tej samej linii co dol miseczek, a nie uciekac do gory itp.
Dla mnie te rady sa super ale wyszlo mi ze nosze D!!!!! a zawsze mialam B.
Najgorsze ze piersi nia mam pelniejszych tylko...dluzsze :( :( to straszne bo je lubilam..
Sa tez takie cwiczenia bardzo proste: skladasz rece jak do modlitwy, dlonie zlaczone na wysokosci mostka i dociskasz dlonie na kilka sekund,miesnie sie napinaja. Sa tez naprzemienne prysznice cieplo-chlodno - ale ja tego nie lubie brr!

A,jeszcze napisze o jedzeniu - na wakacjach Majka praktycznie ywlacznie cyc!! Musze powiedziec ze macie o wiele wiekszy wybor sloiczkow,niz tu. Ale co z tego jak mala po lyzeczce lub dwoch i koniec. No i te ciagle gadanie wszystkich az mi uszy wiedly.
Ktoregos dnia w koncu jak mama robila zupke to wzielysmy troche tego mieska, marchewki i ziemniaczka pogniotlysmy i Maja - otworzyla pyszczek i chetnie zjadla :D radosci bylo co niemiara, oczywiscie dogadywanie ze teraz widze ze sloiczki sa ble ze dziekcu trzeba dawac normalne jedzenie. Ja moze jestem przewrazliwiona, ale chcialam do roku unikac warzyw i miesa sklepowego bo nie wiem ile tam chemii jest. A w domu to jedzonko od babci ze wsi wiec bylo niechemiowane. Super to byl widok, nawet mama mi zapakowala w sloiczek troche zebym miala tutaj, no i mala jadla, ale niestety tylko 1porcje bo reszta nie wytrzymala temperatury podrozy. Dawalam jej tez nieprzyprawiony rosolek na kaczce - dobrze? kaczka babcina :) Smakowało. A żółtka nadal odmawia.
Chyba zaczne malej sama gotowac w takim wypadku.. Bo nie wiem czy to dobrze ze 10mc dziecko jest w 90% na piersi?? martwi mnie to troche ale co zrobie jak kaszki zazwyczaj ble i nie chce jesc..

Ale sie rozpisalam! mam nadzieje ze nie zanudzilam.
Juz zmykam do łóżka, pozdrawiam was wszystkie bardzo serdecznie i zycze spokojnej nocki!! papa!

http://www.alterna-tickers.com/tickers/786895.png

Odnośnik do komentarza

ninnare witaj po podróży

tak jak ty szukam kontaktu z innymi matkami i dziećmi bo mieszkam tu od niedawna ale u nas panuje dziwna atmosfera: każdy się patrzy w wózek i nawet jak się człowiek uśmiechnie to nic się nie dzieje a tak bardzo chciałabym żeby Krzyś miał kontakt z innymi dziećmi, na placach zabaw albo pustki albo większe dzieci się bawią no i nie ma huśtawek zapinanych:(

w sprawie świeżych warzyw i owoców mam te same obawy co ty, więc się nie przejmuj docinkami, mam co prawda z rynku ale z niewiadomego źródła, po trochu przyrządzam i sprawdzam czy coś się nie dzieje ale niepewność pozostaje, natomiast mięsa na pewno nie będę mu podawać bo się autentycznie boję, pozostają więc słoiczki które tak jak ty będę podawać co najmniej do roczku,

co do kaszek to polecam gotowanie samemu, ja musiałam zacząć gotować bo mały nie cierpiał sztucznych a teraz wcina aż uszy się trzęsą i ma autentycznie pachnące kupki:)
po wielu próbach mam już pewne sukcesy na tym polu i tak porcje na 2 łyzki:
-kaszę kukurydzianą gotuję 15-20 min zalewając wrzątkiem
-kaszę mannę moczę przez noc wtedy szybko się gotuje 15-20 min
-grube kasze, jak np. jaglana, jęczmienna czy gryczana, mielę przed gotowaniem na grysik i też wystarczy 15-20 min by zrobiły się mięciutkie
-płatki owsiane zwykłe moczę przez noc wraz z ziarnami, gotuję do 40 min potem miksuję dodaję mleczka migdałowego i trzymam na ogniu 10 min a następnie mieszam lub miksuję
-kleik ryżowy - płuczę i moczę ryż przez noc, rano cedzę i zalewam wrzątkiem, gotuję do 40 min i miksuję,
dodam że przygotowywanie kasz w parowarze jest idealnym rozwiązaniem, kto może sobie pozwolić temu polecam: nastawiasz i nie musisz pilnować, ja sobie przygotowuję rano porcję na cały dzień żeby była jakaś odmiana, potem pododaję z bebilonem (mleczko migdałowe na razie ble) lub samymi owocami i warzywami jako deser a kleik ryżowy gotuję na 2-3 dni

Maja jest trochę za duża by pierś jej wystarczyła, pokombinuj z konsystencjami i temperaturą - może o to chodzi, trzeba by już przyzwyczajać do stałych pór i większych ilości, możesz też małą zainteresować jedzeniem częstując kawałkami ze swojego talerza, Krzyś zawsze jest dumny gdy dostanie różyczkę kalafiorka lub inne warzywko do rączki,
choć ostatnio przesypia dodatkowe posiłki i wtedy dostaje tylko pierś jednak staram się mu podawać 5 ciepłych posiłków nawet jeśli to są 2-3 łyżeczki.
pozdrawiam

http://lbym.lilypie.com/zW7Gp2.pnghttp://lb3m.lilypie.com/epfRp2.png
28.04.2007 12 tgc

11.05.2005 26 tgc
Odnośnik do komentarza

Hej!
W koncu i ja zawitalam :)
U nas nowosc: pojawil sie zabek. Co niestety nie zmniejszylo ilosci nocnych pobudek. Mysle, ze kolejne zebole sie pchaja :( Noce zamiast coraz lepsze staja sie cpraz gorsze.
No i odwiedzilismy rehabilitanta i neurologa. Neurologicznie wszystko ok. Ufff! Ale maly nie ma odruchu podporowego. Ciagle tylko opiera sie na przedramionach i niestety musimy cwiczyc. A ze lobuz kumaty sie robi to nie jest to takie proste. Ale jestem dobrej mysli.
Za to jego psychiczny rozwoj jest mocno do przodu :). Ostatnie dokonanie to mowienie błało (brawo) i klaskanie!

Odnośnik do komentarza

Ninnare super, ze wyjazd sie udal. Szkoda, ze nie masz nikogo u siebie, innej mamy z ktora moglabys sie spotykac.
Ale ja tak naprawde tez nikogo nie mam. Mieszkamy tu dopiero rok i mam park pod nosem. Ale Dorotea tak jak u Ciebie wszyscy sa jacys dziwni i ciezko z kims nawiazac kontakt.

Patrycja jak Twoje maluszki? I jak Ty sie czujesz?

Dorotea :o_master: za to gotowanie kasz!!! Ja nie wiedzialabym od czego zaczac :)
Ale ostatnio tez ugotowalam malemu zupke. Niestety z mieszanymi uczuciami, wlasnie w zwiazku z niepewnoscia co do pochodzenia warzyw. Niby mam super sprawdzone miejsce, ale ...
Jedynym pocieszeniem bylo to, ze malemu bardzo smakowalo mamusine jedzonko.

Odnośnik do komentarza

Dorotea - widzę że masz podobne odczucia.. Magda ty też podobnie, dobrze ze mamy nasze pogaduszki wirtualne :D Swoją drogą zdalam sobie sprawe że wczesniej mi ta samotnosc nie przeszkadzała,bo sie super z Lubym bawimy, dopiero jak zobaczylam jak Majcia super sie czuje z innymi dziećmi/ludźmi to teraz brak mi tego kontaktu dla niej.. Ja mam przykre doświadczenia jesli chodzi o znajomości przeniesione z pl tutaj na grunt ang. Dwa lata minęły a my ciągle się zawodzimy na kimś komu pomogliśmy, ale cóż tacy ponoć są ludzie.. ja tylko naiwnie wierzę ze każdy jest dobry.

Magda - brawa dla Twojego Zdolniachy! fajnie ze zabek wyszedl, najparwdopodobniej zaraz wyjdą następne, pewnie macie taką kumulację - oby jak najszybciej!
Majcia ma juz trzy na dole i górne jedynki sie przebiły/przebijają się od tygodnia,trudno stwierdzić.

Dorotea - super rady z tymi kaszami, spróbuję. jaglankę gotowałam jej ale nie mieliłam. Mleczko ryżowe i migdałowe przerabiałyśmy ze skutkiem takim, że mama je zjadała.. Nie wiem czemu jej nie smakuje, próbowalam kilka razy, ale spróbuje znowu.
Dziś podałam jej słoiczek z dynią - zjadla ok 60-80ml..Może to też i moja wina bo tak się do piersi przyzwyczaiłam, ze np na spacerach dostaje cyca i chrupki kukur/wafle ryż.
Będziemy próbować.
Kupiliśmy dziś małej bębenek - ale radość!! Mama w sklepie grała sobie też na małym akordeoniku, ale tata za nic nie chciał go kupić i uciekł czym prędzej. A przecież to dla dziecka..! :D
Życzę dobrej nocki wam Dziewczyny i Maluszkom!! :)

http://www.alterna-tickers.com/tickers/786895.png

Odnośnik do komentarza

Witam cycusiowe!:36_2_53:Moja mała nadal uczy się nocnikowania,ale efektów jak na razie nie widać:kiepsko:Wynik:Dwa razy zmoczone gacie i zero w nocniku.Po trzech godzinach pielucha i na drzemkę czterogodzinną-bo nadal tak dłuuugo śpi.A kiedy pytam :Amelcia,zrobiłaś kupę fu?(a czuję że tak),to tak śmiesznie przekrzywia głowę,dotyką nią do ramienia i mówi"nie,nii" i ucieka bestia mała.doroteaWielkie dzięki za super podpowiedzi odnośnie gotowania kasz.Moja mała też nie za bardzo lubi te sztuczne kaszki.ninnarecieszę się,że wyjazd się udał!Ja mam o tyle dobrze,że mieszkam w moim rodzinnym mieście i mam tu dużo znajomych i koleżanek,które mają dzieci i często się spotykamy a maluchy mają okazję do wspólnej zabawy.Poza tym mam jeszcze kuzynkę,która ma synka tylko 2 tygodnie młodszego od mojej Amelki.Jeśli chodzi o te warzywa z targu(no i mięso ze sklepu)to też nie za bardzo wierzyłam w ich jakość i do ponad roku serwowałam małe tylko słoiczki.Amelka za nimi przepadała i nie było problemu.Teraz sama gotuję(tylko czasami kupię słoiczek).Na początku osobno gotowałam małej,osobno nam,teraz mała wcina to co my.A niedługo będą warzywa z działki to już w ogóle będzie git,bo wiem że to co rośnie u nas nie ma żadnych nawozów itp.magda 79Na pewno niedługo mały zacznie podciągać się ruchowo.Zazwyczaj jak dziecko udoskonala jedną umiejętność(mowa),to zaniedbuje drugą(ruch).A ćwiczenia u tak małego dziecka szybko przynoszą efekty:)agulaWiedziałam,że dacie radę!!!!Kończę dziewczynki bo zaraz mała się obudzi.Pozdrawiam was i całusy dla maluszków:)

Odnośnik do komentarza

Witam weekendowo!
U nas dzien leniwy. Miło i rodzinnie :). 3 sierpnia do pracy, wiec korzystamy z kazdej minuty spedzanej razem w trojke :)
Michał pomalutku jakis postepy robi, sa one widoczne jedynie dla nas, ale mam nadzieje, ze sie rozkreci. Cwiczymy teraz odruch podpierania sie na wyprostowanych raczkach i jest problem, bo on ich z buzi nie wyciaga :lup: Zabki dalej w ataku. Powoli sie do tego przyzwyczajamy.

Ninnare u nas tez sa dni kiedy prawie caly dzien tylko cyc w ruchu. Na sile go nie nakarmie, a zdarzaja sie tez sytuacje, ze jestesmy poza domem i wtedy z cycem najlatwiej. Dzisiaj ugotowalam zupke, ktora ostatnio zjadl ze smakiem. A dzisiaj bunt, kika lyzeczek i to wszystko. Przrestalam sie tym przejmowac.
Co do znajomosci za granica to mam podobne doswiadczenia. Bylam 1,5 roku w Irlandii i wiem jacy tam potrafia byc Polacy. A ja tez naiwnie wychodze z zalozenia, ze wszyscy sa dobrzy.

Dorotea rewelacyjny masz ten parowar. Cena pewnie tez rewelacyjna, co? Ale chyba warto w cos takiego zainwestowac!

Adumelka powodzenia w nocnikowaniu :). Pewnie trzeba do tego duuuuzo cierpliwosci. Haha! a takie male bestyjki sa baaaardzo madre :)

Odnośnik do komentarza
Gość patrycja`81

Dobry wieczor:usmiech:
Magda gratulacje pierwszego mleczaka:brawo:
Ninnare witaj po urlopie:usmiech:

ninnare
Kupiliśmy dziś małej bębenek - ale radość!! Mama w sklepie grała sobie też na małym akordeoniku, ale tata za nic nie chciał go kupić i uciekł czym prędzej. A przecież to dla dziecka..! :D
Życzę dobrej nocki wam Dziewczyny i Maluszkom!! :)


ja kupilam Emilce cymbalki,ale tez mialam checi na bebenek-ale to nastenym razem:wink:


a u nas male zmiany jedzeniowe,znaczy ilosciowe-Emilia zazwyczaj wcina caly sloiczek obiadku-wciaz number one:wink: sa kluchy,ale wlasnie staram sie urozmaicac,no i wlasnie wtedy je mniej-no ale moge smialo napisac ze dziecie w koncu dojrzalo do jedzenia:oczko:

z piciem bywa wciaz roznie,noi dlatego,cyc jest wciaz w ciagu dnia,zeby mi nie uschla:oczko:
kaszke je normalna,taka dla bobasow
jeszcze nie mysle o gotowaniu,ale to bardziej wynika zbraku zapalu,oj wstyd wstyd,ale leniuchuje z gotowaniem dla malej poki moge:wink:

a noce-jak noce,wciaz cycowe:D
ale do sierpnia coraz blizej,a po sierpniu bedzie "papa cycus"...przynajmniej chcialabym:usmiech:

a dziecie mlodsze juz czuje-hiphip hura:usmiech:

Odnośnik do komentarza
Gość patrycja`81

magda_79
Co do znajomosci za granica to mam podobne doswiadczenia. Bylam 1,5 roku w Irlandii i wiem jacy tam potrafia byc Polacy. A ja tez naiwnie wychodze z zalozenia, ze wszyscy sa dobrzy.


no nie jest latwo ze znalezieniem jakis milych ludzikow
co prawda wiecej sie poznaje tych"nie wlasciwych"...
no ale nie trzeba sie poddawac:wink:

Odnośnik do komentarza

Patrycja - czujesz??? no to rewelacja!!! :D
brawa dla Emilki za dojrzałość :) kulinarną.
Leniuchuj leniuchuj na zdrowie :)
Majka probowala kluseczek ale jakos nie zapałała :in_love2:

Dorotea - ja tez miksowałam ale blender jest troszke duzy,a ilosci mleczka jakie przygotowywalam byly niewielkie i mimo wszystko zostawaly mi drobinki ktore mała notorycznie wypluwała :D

Magda - zobaczysz ze sie rozkreci! Na zabki moja lubi surowa marchewke - pol dnia ciumka :)

Adumelka - ja gapa wiec przypomnij w jakim wieku twa cora bo suwaczka-podpowiadacza nie widze :) Powodzenia z nocnikiem!!
Tak sie zastanawiam nad taka deska toaletowa dla dzieci-ale to chyba pozniej? czyli najpierw nauka nocnika, potem nauka deski potem nauka normalnej toalety.. ;D

Krysiak - juz troszke czasu minęło, jak z zaklimatyzowaniem w gdyni?

Dalej natrętnie wypytuję o resztę dziewczyn, co u was?

U nas wczorajsza nocka paskudna, mala budzila sie nawet nie wiem ile razy z wielkim placzem, nawet nie dala sobie smarowac dziaselek,cyc ratowal ale na chwile, no i dzis patrze a te dwie jedynki gorne widocznie przebite, i lekko dwojki przeswituja.
Wczoraj i dzis kaszka ble, mimo ze mama sie starala, dodala gruszke ktora jej smakowala sama, dzis z brzoskwinia, ale widac woli owoce surowe.

Spokojnej nocki Mamcie!!

http://www.alterna-tickers.com/tickers/786895.png

Odnośnik do komentarza

patrycja`81

no nie jest latwo ze znalezieniem jakis milych ludzikow
co prawda wiecej sie poznaje tych"nie wlasciwych"...
no ale nie trzeba sie poddawac:wink:

no tak, tylko ze teraz juz mam tak dosyc.. nasza sytuacje opisze tak: pomagasz komus, zapraszasz do domu, dajesz mu zupe bo widzisz ze głodny, a ten ktoś*robi ci afere że nie ma drugiego dania ..... :D strasznie jest dużo egoistów pod płaszczykiem "równych" osób.
Eh żółć sie polała :)

Na zmiane nastroju spytam, czy znacie/lubicie takiego pana jak Sasha Baron Cohen?

http://www.alterna-tickers.com/tickers/786895.png

Odnośnik do komentarza
Gość patrycja`81

Wszystkiego najlepszego dla Krzysia z okazji 11 miesiecy:love_pack:



Ninnare czyli wszystko jasne,czemu Ci dziecina slabo je-zabki
a tak na marginesie ciekawa jestem,kiedy w Emilkowej paszczy sie pojawia:D


dzis Emilia zostala poczestowana rosolem-kilka pierwszych lyzeczek bylo interesujace:usmiech:
a reszta byla potraktowana negatywnym kiwaniem glowy:D

jeszcze na domowe rarytasy za wczesnie:oczko:



a z Sacha ogladalam "borata" momentami film z przesadnie glupmii scenami
ale scena 69 nieziemska:sofunny:

Odnośnik do komentarza
Gość patrycja`81

ninnare
patrycja`81

no nie jest latwo ze znalezieniem jakis milych ludzikow
co prawda wiecej sie poznaje tych"nie wlasciwych"...
no ale nie trzeba sie poddawac:wink:


no tak, tylko ze teraz juz mam tak dosyc.. nasza sytuacje opisze tak: pomagasz komus, zapraszasz do domu, dajesz mu zupe bo widzisz ze głodny, a ten ktoś*robi ci afere że nie ma drugiego dania ..... :D strasznie jest dużo egoistów pod płaszczykiem "równych" osób.
Eh żółć sie polała :)

Na zmiane nastroju spytam, czy znacie/lubicie takiego pana jak Sasha Baron Cohen?


u mnie z tymi znajomosciami cale szczescie nie bylo tak zle-
bardziej falszywosc,klamliwosc,zazdrosc,obgadywanie

niestety trzeba odzielac "ziarno od plew":D
no ale zanim czlowiek sie zczai ze to plewy.....


no ale co bede psuc nastroj w taki piekny dzien:usmiech:

Odnośnik do komentarza

Zaktywizuję się i ja. Po kilkudniowym czasie milczenia. Wybaczcie, ale do końca lipca mam termin oddania pewnej książki (tłmaczenie i redakcja) a jest jednym wielkim stekiem bzdurnych wierszyków dla dzieci, więc w większości muszę pisać je sama, opierając się na wersji angielskiej. Prawdziwa porażka. Za to jestem coraz lepsza w wymyślaniu rymowanek i to jedyna zaleta tej pracy. Nigdy więcej takich bzdur nie przyjmę, chociażby mi proponowano nie wiadomo jakie pieniądze :( No to się pożaliłam. Ale ta idiotyczna praca jest przyczyną mojej forumowej absencji, więc stąd te moje utyskiwania.

Ninnare dzięki za troskę. Ty to naprawdę fajna babka jesteś :) Ja już zapomniałam o naszej warszawskiej przeszłości. Jestem autentycznie zakochana w Gdyni. Wiele dobra nas tutaj spotyka. Samotność doskwiera mi tylko trochę, ale myślę, ze jak maluch zacznie staać na nóżki a ja bywać na placach zabaw, to poznam mamy z mojego osiedla i będzie raźniej :)
Co do kaszy jaglanej, to powiem CI, ze ja już ugotowaną kaszę z wodą, w której się gotowała wlewam do młynka i mielę. Pisze celowo, ze do młynka, bo mój blender, który mam w zestawie do robota kuchennego też jest za wielki i się niedokładnie wszytsko rozciera. Ale w moim zestawie jest też młynek do kawy (taki mini blender, bo ja tak to coś nazywam). Jest na tyle mały, ze nie musze kaszy wydłubywać spod noży tnących i nożyki są malutkie, nisko położone,ale bardzo ostre i tną wszytsko tak, zę ta jaglanka ma konsystencję kaszek kupowanych w sklepie. To mieli na taki miał jak kawę. Do tego dodaję owoców i mały je naprawdę ze smakiem.

Nie wiem czy Wam pisałam,a le jakiś czas temu zaopatrzyliśmy się i my w skośny kubeczek z ekobaby. Czasami jak mi się spieszy, to zamiast dawać Dominikowi na kolację owoce ze słoiczka łyżeczką, to mu je rozcieńczam z wodą i podaję w tym kubeczku. Jak widzi z daleka to cudo, to się cały trzęsie i pije aż mu się uszy trzęsą. Początkowo trochę wypychał języczkiem, ale potem załapał, zę tzreba uruchomić górną wargę i teraz frajda jest na całego.Jak patrzę na jego radość, jak widzi kubeczek, to sie śmieje, ze powinien reklamować picie w kubku Dzisiaj zaczął chwytac sam za uchwyty i pakować sobie kubek do buzi. Oczywiście moja zosia-samosia zaczął odpychac moje ręce, zeby mu nie pomagać. Ale jeszcze trochę mu podtrzymuję, bo nie zależy mi na dokarmianiu podłogi. Zastanawiam się nawet nad całkowitym ptrzejściem na te owocki rozcieńczane z wodą na kolację, coby maluch ćwiczył sobie koordynację.

Ninnare ja jeszcze zapytam o Amarantus, bo czytałam w wątku jedzeniowym, ze dawałaś go MAi. Czy problem z amarantusem w kupce sie rozwiązał. Bo ja dodaję go do jaglanki, ale mimo długiego gotowania, skubaniec i tak zawsze jest w kupie. Aż się zastanawiam, czy jest w ogóle sens go dawać? Czy on się w ogóle w jakimkolwiek stopniu wchłania?

Odnośnik do komentarza

Ja dziś tylko szybko - my nadal się karmimy cycusiem, ale innych rzeczy też próbujemy. Wczoraj próbowała zupki ze słoiczka już nie w formie totalnej papki, ale z małymi grudkami i nawet pół słoiczka zjadła, bo jak jej próbowałam podać coś takiego ze 3 tyg temu to spróbowała tylko 1 łyżeczkę i więcej nie chciała, pluła.

magda_79
U nas nowosc: pojawil sie zabek. Ostatnie dokonanie to mowienie błało (brawo) i klaskanie!

Brawo za ząbek i taki rozwój mowy!! Wspaniale!!

patrycja`81
a dziecie mlodsze juz czuje-hiphip hura:usmiech:

Patrycja super!!!

Odnośnik do komentarza

a ja jestem dzisiaj przeszczęśliwa-otóż moja kochana mała kruszyna po 4 dniu brania leku zrobiła sama kupę!!!!!! :D

prawie popłakałam się ze szczęścia. I dzisiaj Weruśka w zupełnie innym humorze-pełna energii i chęci do ćwiczeń i zabawy. Caly czas się śmieje i gaworzy. Mam nadzieję, że teraz wszystko się unormuje.

Nie ma dla mnie większego szczęścia niż świadomość, że moje dzieci s

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...