Skocz do zawartości
Forum

Cycusiowe mamusie :)


Rekomendowane odpowiedzi

hej!
witaJ Marlenac:)

ja byłam dzis u polmonologa, bo musze przebadac małego no i siebie, bo ponoc gruzlica rzadka choroba, ale moja kolezanka chorowała ostatnio, no i juz prątkowała. W poczekalni rozmawialam z panią która ma synka 15 m-cy i nadal jej sie wybudza 4-5 razy w nocy do karmienia piersią.
Boje sie ,ze Robert tez tak bedzie miał. Oby nie. Nie wiem jak go oduczyc jedzenia w nocy. On nie chce butelki. Chce go karmic do roku.
Wogóle to sie wkurzylam w tej przychodni, bo czekalam miesiac na wizyte a okazało sie,ze przyjęliby mnie od razu, tylko jedna pani z recepcji tak mnie zapisała !

To miłegp dnia - miłe cycusiowe mamusie:)

Odnośnik do komentarza

Witaj MArlenac! Odzywaj sie czesto!

Wczoraj byl koszmar przy zasypianiu. Ryczalam razem z Michałem. Moj P. zachodzil do niego co 5 min, zeby go uspokoic. Ogolnie to byla jedna wielka histeria. Po 40 min juz mialam skapitulowac. Powiedzialam P., zeby go wzial na rece i uspil, bo ja juz nie daje rady. I wtedy .... maly zasnal :)))) Oczywiscie nocne pobudki bez zmian - co godzine.
Dzisiaj zasnal po 10 minutach bez placzu, jedynie troche pojeczal :)

Jednak tez nie wiem co zrobic, zeby w nocy sie tyle nie budzil. Nie mam pomyslu. Spal juz tak ladnie. Budzil sie o 1 i 5 i to wszystko. A teraz odbilo :(

JAk tam u Was "cycusiowe"?

Jak idzie z jedzeniem sloiczkowym?

U nas super jesli o to chodzi. Dzisiaj maly zjadl kaszke, obiadek i jogurcik. Sukces na calej linii. Cos mi sie wydaje, ze z niego obzarciuszek bedzie.

Buziaki!

Odnośnik do komentarza
Gość patrycja`81

Witajcie :)

To mialas Magda ciezko,ale dobrze ze sie udalo,ze maly sam zasnal:)

a w Polsce nie szczepia na gruzlice? a tak wogole to jakas glupia recepcjonistka w Twojej Kalinah przychodzi

ja mam noc czestych pobudek za soba-co chwile cyc,chyba nad ranem sie uspokoilo
i tak mi sie przypomnialo wczoraj,ze jak mojej kolezanki syn jak mial gdzies z 5 m-cy budzil sie czesciej niz zazwyczaj w nocy na jedzenie,to polozna doradzila,zeby wprowadzila jeden dodatkowy posilek w ciagu dnia,bo dziecko moze byc nienajedzone
i faktycznie rzadziej sie budzil w nocy(a moze on sie jzu wcale,albo raz pozniej budzil-nie pamietam to bylo z pol roku temu)

a moja Emilka wczoraj nie jadla sloiczkowego obiadku,tylko przed poludniem i popoludniu owoce,noi przed spaniem troszke kaszki-wiec sprobuje te "metode"


a ze sloiczkami,to narazie ok-niektore smakolyki zje az milo(szczegolnie niektore owocowe desery) obiadki roznie-ale wciaz kluski w roznej postaci numer jeden,noi kaszki tez
a jesli chodzi o ilosc ile ona tego zjada-do malego sloiczka wciaz nie dochodzi:)
ale cale szczescie,ze je,ze bunt jedzeniowy sie skonczyl:)





:Kiss of love:dla cycusiowych i witam nowa cycusiowa :usmiech:

Odnośnik do komentarza

Witajcie po przerwie :)

Ninnare jak podczytuje wątek i się czasami zastanawiam, kto będzie ogarniał te wszytskie cycusiowe, jak Ty przestaniesz karmić? :)

My w niedziele walczyliśmy z kolejnym zastojem. Brrr... Ale udał się rozmasować i mały jakoś wyssał. Ja się trochę denerwuję na tego brzdąca, bo te ostatnie zastoje wynikają z nocnych karmień. Potrafi całą noc ssać piersi, a w dzień nie jest już tak zainterseowany. No i kończy się to dziwina produkcją mleka. Moje piersi już dawno zgłupiały, czy ma być więcej, czy mniej... A ja dzięki temu też już się wyspecjalizowałam w zastojach i porafie wyłapać je bardzo wczesnie, zanim zaczną piekielnie boleć.

U nas nocki od dawna jakies zwariowane. Takie męczące. Młody budzi się często, albo śpi cały czas przy piersiach.
A jak was czytam i te wasze słoiczkowe dyskusje, to się mi tęskni za jakimis jedzonkowymi eksperymantami. Z drugiej strony mnie to trochę przeraza. Jednak cycus prosty, wyciagasz i jest i sie nie martwisz ile zjadł :)

pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza

hej dziewczyny!
Magda-ciesze sie,ze mały spi lepiej :) Oby tak dalej. Czy po nocnych karmieniachn tez odkładasz go do łózeczka ?
Patrycja- w Polsce szczepią na gruzlice,teraz noworodki zaraz w szpitalu, wiec teoretycznie dzieci są odporne, ale wiadomo lepiej dmuchac na zimne i jakos dziecko przebadac gdy miało kontakt z tą moją kolezanką, która sie zaraziła czy zachorowała nie wiadomo jak

Co do jedzonka-to Robert ostatnio nie chce jesc kaszki, moze to na zęby, idą mu górne dwójki, juz ładnie jadł kaszkę a teraz płacze jak mu daję. Słoiczki je, tzn. ich zawartosc, potrafił juz zjeść cały słoiczek zupki jak mu posmakuje, no albo pół, deserki po pół słoiczka.
I chyba najlepiej lubi jednak cycunia a ja w czerwcu wracam do pracy i musze tego brzaca jakos przestawic na inne jedzenie i picie w dzień, a tu łatwo nie jest.

Odnośnik do komentarza

Na dzien dobry - posylam mnoooostwo sloneczka, bo u nas pod dostatkiem :sun:
:solar:

Witam nowa Mamusie! Marlenac - z tego co wiem to dla maluszkow z azs mleczko mamy najlepsze.. Wszystkiego dobrego!

Krysiak - oj to sie nameczysz.. a ty pracujesz, czy jestes w domku? bo moze sie tak czesto budzi bo teskni, moze sie tez przebudzac nei z glodu, a przy przechodzeniu z jednej fazy snu w druga - dorosli tez tak maja, wytedy sie przewracamy na bok albo przykrywamy, dla maluskzow to ciezkie i placza.. Kurcze zastoje sa bolesne no i takie porwane noce tez.. Mi sie nigdy wczesnie nie udalo wylapac, tylko jak juz byla gula.
Zycze jak najszybszej poprawy sytuacji!! :)

Kalinah - i co u pulmunologa? Moja tez nie chce jesc, minimalne ilosci udaje mi sie przemycic doslownie minimalne.. W czerwcu wracasz do pracy? od razu na caly etat czy na kilka godz.?

Patrycja - ta metoda wydaje sie sensowna, tylko jak tu przekonac co niej malucha? :D

Magda - my tez tak mielismy - wydawalo mi sie ze porazka myslalam ze mnie trafi od tego placzu a tu nagle - usnela :) Teraz jak jest ten gorszy dzien w zasypianiu to jestem cierpliwa i sie udaje (99% ;D ) No wlasnie - jak u was nocne karmienia wygladaja?
Brawa dla obzarciuszka :)

Ja uciekam zupke dopilnowac, pozdrawiam was serdecznie Mamuski! :D

http://www.alterna-tickers.com/tickers/786895.png

Odnośnik do komentarza

Ninnare-do pulmonologa ide dzis na kontrole tego odczynu tuberkulinowego, jesli bedzie ok - to nie beda robic przeswietlenia. Wiec zobaczymy.
A co do nocnych karmien to mały na razie spi ze mną i je kiedy chce, tzn. chyba sie ostatnio wybudza rzadziej, troche possie i zasypia.

Musze go zaczac przestawiac-aby jadł kaszki w dzien, nie wiem jak to bedzie-za ponad miesiac wracam do pracy a chce karmic jeszcze chociaz dopóki mały skonczy rok. A on cos nie chce tych kaszek ostatnio i jak ja mu daje -tym bardziej :(
Bylismy wczoraj u lekarza (takiej cenionej w naszym miescie pediatry) i powiem Wam,ze tak go wychwaliła,ze wygląda zdrowo i wszystok jest dobrze, dobrze sie rozwija- ze poczułam dumę i radość. Mysle,ze to dzięki naturalnemu karmieniu w duzej mierze, wiec chce go jeszcze troche pokarmic, jest zdrowy, odpukac, nie choruje.
I juz cierpie na mysl,ze musze go komus oddac do opieki, choc i ciesze sie,ze bedę wśród ludzi.

Odnośnik do komentarza

Witam cycusiowe :)

Krysiak Ty to sie masz z tymi zastojami! Bardzo Cie podziwiam, ze nie przeszlas jeszcze na butelke!

Kalinah Robert na pewno tak pieknie sie rozwija dzieki Twojemu mleku. Ja sie bardzo coesze, ze karmie, bo tez jakos omijaja Michala chorobska
I rozumiem Cie z tym powrotem do pracy. Ja jesczze 2 m-ce w domu, ale juz mysle o tym jak bede musiala malego zostawic :(((

Po karmieniach nocnych tez odkladam malego do lozeczka, ale wczoraj i tak dla nam popalic :(. Wieczorem pieknie zasnal, spal 3 h co dawalo nadzieje na cudowna noc. Niestety reszta nocy do d.... W koncy wzielam go do nas, bo nie dawalam rady wstawac i tak przy cycku dotrwalismy do rana. Ehhh...

A z jedzeniem super. Kupilam dzis malemu duzy sloiczek i jutro proba.Wydaje mi sie, ze tym malym sie nie najada. W tych duzych sa wieksze kawalki i ciekawe czy sobie poradzi.
Kaszki zjada tak 160 ml, wiec chyba niezle. Jogurciki wcina, tylko owoce tak po pol sloiczka.

Odnośnik do komentarza

Witajcie :)

A bo to karmienie, to prawdziwa przygoda. Powiem Ci magda, ze jak piszesz o swoich problemach z nockami, to mnie wspierasz bardzo na duchu, bo dzięki temu wiem, że to nie tylko Dominik budzi się tak często i mi łatwiej jakoś wytrwać. A co do karmienia, to ja zawzięta jestem baba. Strasznie i jak sobie coś postanowię, to nie odpuszczam tak łatwo. Czasami się śmieję, że ja to bym mogła jakąś książkę napisać o karmieniu i przygodami z nim związanymi. Ale jakaś satysfakcja mnie bierze, jak widzę, ze DOminik nie choruje i jest zadowolonym dzieckiem. I o to chodzi, Każda z nas daje dziecku to, co najlepsze. Ja też przez te różne przygody własne, mam też wyrozumiałość dla tych mam, ktore nie wytrwały i podały butlę. Bo wiem, że to często jest bardzo trudne.

Ale dzisiaj u nas w miarę fajny dzień dzisiaj. Dominik tryskał radością, aż miło było patrzeć :) I ja tez jakoś optymistyczniej do życia nastawiona jestem :)

Odnośnik do komentarza

hej dziewczyny

Krysiak-podziwaiam za samozaparcie.Powiem Ci,ze ja na początku gdy mały siedzial mi non stop przy piersi miałam chwile zwątpienia ale teraz ciesze sie,ze wytrwałam 8 m-cy. I chciałabym dalej.
Przez te nastepne dwa tygodnie bede tu rzadko bo bede w rozjazadach.
Dlatego zyczę Wam dobrego weekendu,napewno zajrze w srode.
Pozdrowionka

Odnośnik do komentarza
Gość patrycja`81

a ja czasem marze zeby Emilia zrobila sobie sama jedzonka i jeszcze najlepiej Mamusi:wink:

a tak na powaznie to Emilka zrobila duze postepy jesli chodzi o jedzenie,z piciem jeszcze nie,ale pewno juz niedlugo ...:wink:


ja cale szczescie nie mialam zastoi,i nawet nie wiem jak to wyglada(i prawde mowiac nie chce sie wogole nigdy na wlasnej skorze przekonac)
a Tobie Krysiak :brawo: za to ze jestes taka zawzieta baba :oczko:

noi milego weekendu:usmiech:

Odnośnik do komentarza

Witajcie Kobietki wieczorowa pora, mam nadzieje ze weekendowanie milo uplynelo?

Witam nowa Mame - Ewcia_k - gratuluje stazu! rozgosc sie u nas :)
o odstawianiu mozesz poczytac sobie w dziale eksperckim, Pani Dorota podawala jakies rady, jednak wiem sama ze ciezko idzie jak dzidzia upodobala sobie cycusia i nie chce innych rzeczy :D

Magda - jak nocki mijaja? nadal tak ciezko, czy jest poprawa? I mam pytanie jak sprawuje sie ten kubeczek, ktory kupilas? Bo jak mowiam, mam taki sam i juz dwa razy dawalam Majce w nim kaszke, prob bylo 3 ale raz w ogole nie chciala na niego patrzec. Wypija nie za duzo bo robie tej kaszki tak do tego prostego, nie moze byc tez za gesta bo krolewna odmawia :D ale jakos idzie, smeisznie to wyglada jak jej za duzo poleci - takei zaskoczenie na buzce :D Ciesze sie ze sie udalo chociaz tyle w nia wlac :)

Patrycja - hehe my tez marzymy o podobnych rzeczach, czasem zartujemy i mowimy do Malej zeby skoczyla na dol cos nam przyniesc, Luby bierze ja pod paszki, Majka przebiera nozkami i mamy ubaw, przesmiesnie by bylo jakby takie maluszki biegaly na wlasnych nozkach :)
Gratuluje postepow w jedzeniu! opisz jak to konkretnie wyglada, wcina juz golonke? :D :D :D :D :D

Kalinah - a Tobie udanych "rozjazdow"! :)

Krysiak - bardzo ladnie to ujelas :) zdrowka dla Dominika i brawa dla mamy za pokonywanie wielu przeszkod! Ja tez sie ciesze widzac ze Maja mi nie choruje.

Spokojnej nocki dziewczyny! papa :)

http://www.alterna-tickers.com/tickers/786895.png

Odnośnik do komentarza
Gość patrycja`81

ninnare

Patrycja - hehe my tez marzymy o podobnych rzeczach, czasem zartujemy i mowimy do Malej zeby skoczyla na dol cos nam przyniesc, Luby bierze ja pod paszki, Majka przebiera nozkami i mamy ubaw, przesmiesnie by bylo jakby takie maluszki biegaly na wlasnych nozkach :)
Gratuluje postepow w jedzeniu! opisz jak to konkretnie wyglada, wcina juz golonke? :D :D :D :D :D


:sofunny:

postepy tak wygladaja,ze milo patrzec jak Emilia buzinke otwiera do jedzonka:)
mozna spokojnie powiedziec,ze proby unormowania stalych posilkow(oczywiscie nie co do minuty:D) sie powiodly,czyli:
rano-cyc(mamusce poki co wystarczy jak robi sniadanie tatusiowi :D;chociaz na poczatku robilam kaszke,ale....cyc na dobry poczatek dnia)
przedpoludniem-owoce
obiadek
popoludniu-owoce
kolacja-kaszka
noi z cycowaniem teraz jest tylko po jedzeniu- (choc sie zdarza ze chce cos jeszcze dodatkowo)-a to tez postep:oczko:
i z iloscia coraz lepiej(choc obiadki,mogly byc lepiej :D)

noi koniecznie musze dodac,ze i tak wszystko zalezy od dnia:D
ale jest dobrze:)






mam nadzieje,ze jak Emilce stuknie roczek zrobi ladnie papa cycusiowi:smile_jump:

Odnośnik do komentarza
Gość patrycja`81

witaj Ewcia w cycusiowych progach :wink:

Ninnare Ty dajesz Mai kaszke z kubeczka? ciekawe czy u mojej pannicy taka wersja by przeszla :D bo pannica lyzeczka:D


a kiedy myslicie pozegnac ssaka z cycusiem?macie jakies konkretne plany-czy poprostu czekacie co przyniosa kolejne m-ce?

Odnośnik do komentarza

Ewcia - A jak u was z jedzonkiem? Maly wcina czy nie za bardzo?

Patrycja - Ladnie unormowaly sie te pory, fajnie tak. Ja tez probowalam, ale sie nie udalo.. i z ta kaszka tez ja pochwalilam- teraz wcale nie chce, odwraca glowe i macha lapkami. Daje jej z kubeczka bo na lyzeczke nawet patrzec nie chce, nie chce otworzyc buzi i koniec.
Z odstawianiem - ja bym chciala max do roku, ale zobaczymy jak to bedzie :) pod koniec czerwca(Majcik skonczy 10mcy) jedziemy do pl i chcielismy sobie na dwa dni wyskoczyc nad morze do znajomych zeby wreszcie ( ;) ) odpoczac od naszego skarbka, ale jak bede karmic to nie wiem jak to zrobic..z drugiej strony zaczac odstawianie teraz to bez sensu jak dzidzia nie chce jesc. Zobaczymy jak sie ulozy :)

Pogoda sie zepsula, pada deszcz, ale wkrotce zakladamy folie i smigamy :)
Pozdrowionka i milego dzionka!

http://www.alterna-tickers.com/tickers/786895.png

Odnośnik do komentarza

Z jedzonkiem to chyba zalezy od dnia:) Czasem zje sniadanko, jakies owocki, sporo zupki, pozniej jakis deserek i kolacyjke a czasem obiadku nie chce tylko wyciagnie cycusia i tyle bylo z obiadku. Chociaz zauwazylam ze jak jest bardzo cieplo to woli piciu i cycusia w poludnie a jak chlodniej to wcina wszystko az sie mu uszka trzepia:D no i jeszcze jak sam sobie moze pogrzebac w jedzonku to tez lepiej zajada:)

Odnośnik do komentarza

Ewcia witaj :)

Ninnare kubeczek jeszcze nie dotarl :((( musze tam jakas jazde chyba zrobic!
Ale Maja to kaprysna. Hihihih! Kubeczek nie, lyzeczka nie. Prawdziwa kobietka!

A moj Michał jak to prawdziwy facet je ladnie. tak kolo 6 jeszczce ostatni z nocy cyc. 8-9 kaszka zjadana lyzeczka w ilosci ok. 160 ml :), potem cyc ak ok. 10-11, bo inaczej nie zasnie, pozniej obiadek (maly sloiczek juz jest za maly, a w duzym sa wieksze kawalki i sie krztusi), poprawiamy cycem, potem owoce lub jogurcik, no wieczorem cyc.

Nocki bez zmian, co 2 h jak w zegarku cyc musi byc!
A moje cialo krzyczy: dosc!
Zaczynam lysiec, skore mam przesuszona na maksa i jestem koszmarnie zmeczona. chcialabym ssaka juz odstawic, ale nie mam pomyslu jak mialabym mu podac mleko modyfikowane.
I takim sposobem ciagle cyckujemy :)

Odnośnik do komentarza
Gość patrycja`81

ninnare
i z ta kaszka tez ja pochwalilam- teraz wcale nie chce, odwraca glowe i macha lapkami. Daje jej z kubeczka bo na lyzeczke nawet patrzec nie chce, nie chce otworzyc buzi i koniec.!



mam to samo,co pochwale core,to ona pyk,i bunt-czyzby nasze malenstwa w nocy buszowaly na necie a pozniej z jedzeniem na przekor :lol:

Odnośnik do komentarza
Gość patrycja`81

magda_79

Zaczynam lysiec, skore mam przesuszona na maksa i jestem koszmarnie zmeczona. chcialabym ssaka juz odstawic, ale nie mam pomyslu jak mialabym mu podac mleko modyfikowane.


u mnie tez wlosy wciaz wypadaja.a na dodatek Emilia regularnie mi je wyrywa :oczko: swoimi malymi silnymi raczkami:D

a z ta skora przesuszona,to ja tez jestem zalamana,jeszcze chwila i bede wygladac jak lysa jaszczurka :D

Odnośnik do komentarza

magda_79

Zaczynam lysiec, skore mam przesuszona na maksa i jestem koszmarnie zmeczona.

tak... karmimy nie tylko piersią, ale całym ciałem... :) Mnie na wysuszoną skórę pomaga wykradane małemu balneum. W trakcie kąpieli natłuszczam nim sobie ciało i potem zostawiam chwilę na skórze, a na koniec spłukuję letnią wodą. Efekty są bardzo widoczne!

Odnośnik do komentarza

hejka
dziewczyny tyle tego nastukałyście ze nie jestem w stanie odpisac kazdej:P
ja przed powrotem do pracy juz z 2 miesięce wczesniej zaczełam odstawiac, może powiem to tak zamieniac piers na stałe posiłki w godzinach kiedy wiedziałam ze mnie nie bedzie i nie bedzie mogł dostac cycusia jak bedzie chciał.z poczatku były awantury jak byłam w domu, a jak zostawiałam go u mamy to mama mówiła ze nawet się o cycusia nie upominał.Poprostu jak mnie widział to kojarzył z cycusiem:)
co do nieprzespanych nocy, to kiedys wyczytałam w jakies ksiazce ze nawet dzieci karmione piersia moga juz przesypiac całe noce.Ale niestetu u nas nie jest tak dobrze.Jak jest dobra noc to budzi sie o 23 i o 5 na cyca ajak ma zła to budzi sie co 2-3 godziny, ale cycusia dostaje tylko o swoich stałych porach, zeby sie nie przyzwyczaił, ze co pobudka to cycus.

20 Maja skończyłem roczek:)
Bartuś

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...