Skocz do zawartości
Forum

Cycusiowe mamusie :)


Rekomendowane odpowiedzi

july12, jeśli jest tak znacząca poprawa to oznacza, że powinnaś odstawić całkowicie cały nabiał. Każde mleko jest absolutnie do odstawienia, nawet do kawy nie wolno. Wiadomo przetwory mleczne np. jogurty, twaróg, śmietana, itp. też odpadają. Są produkty tak przetworzone, że białka mleka krowiego jest w nich naprawdę mało więc za jakieś 2 tyg. ewentualnie możesz spróbować np. 1 cieniutki plasterek żółtego sera i poczekać około 3 dni czy coś się stanie. Ale wiesz... ja bym nie ryzykowała tego sera dla dobra dziecka, lepiej sobie szyneczki zjeść ;)) Cieszę się, że synek lepiej się czuje. Buziaki dla Niego :***

Odnośnik do komentarza

july12
marzen@
Ja w zasadzie jem tylko ciut masła na kanapce, czasem zaszaleje i zjem lody :) I to by było tyle z mlecznych

A dziecko ma po tym jakieś objawy?

Takie ilości jej nie szkodzą, natomiast większe już tak. Z tym, że moja córa ma już 16 m-cy i widzę, że pomału wychodzi z alergii, tzn. wprowadziłam dla niej na kanapki masło i jest ok. Większych ilości się na razie nie odważyłam, bo mam w pamięci jak długo ją wyprowadzałam z wysypki po jogurcie, brr...

Odnośnik do komentarza

Marzenka, u nas właśnie taka wysypka jest jeszcze po owocach (pryskane :(( ) :36_11_5:. Cały brzuszek wysypuje i nie mogę dawać np. brzoskwiń (nie wiem czym oni to pryskają, ale brzoskwinie z ogrodu nie uczulają, a ze sklepu jest masakra). Tylko owoce ze skórą, która nie chłonie.

Odnośnik do komentarza

Mój tata też miał uczulenie na truskawki, po prostu na owoce, nie chemię. Ale teraz to strach coś dać dziecku żeby go nie wysypało.
A mi się udało utrzymać 2 karmienia na dobę i laktacja jest ok :) Trochę mi ulżyło, bo jakoś zawsze przy ograniczaniu ilości karmień mam schizę, że pokarm zaniknie na amen.

Odnośnik do komentarza

Curry chyba za bardzo się przejmowałaś :) A poza tym już dawno miałam ci napisać, żebyś wybiła sobie z głowy, że masz mało pokarmu - karmisz Lilę już ponad rok! To o czymś świadczy :) Jak mi tu jeszcze raz zeschizujesz to przełożę przez kolano i dupkę ci zleję, jak przeciwniczką bicia jestem :na:

Margeritka moja sis też uczulona na truskawki i inne owoce, zdarza się. A ja od urodzenia nie lubię bananów, odrzuca mnie ich zapach. Dwa dni temu Zu nakarmiła mnie bananem - no musiałam zjeść, tak słodko mnie karmiła - i później piekł mnie język i usta. Wniosek z tego, że organizm "wiedział" co mu szkodzi, dlatego mnie od bananów odrzucało.

Odnośnik do komentarza

marzen@
Curry chyba za bardzo się przejmowałaś :) A poza tym już dawno miałam ci napisać, żebyś wybiła sobie z głowy, że masz mało pokarmu - karmisz Lilę już ponad rok! To o czymś świadczy :) Jak mi tu jeszcze raz zeschizujesz to przełożę przez kolano i dupkę ci zleję, jak przeciwniczką bicia jestem :na:

Tak jest :23_30_126: od dzisiaj będę się słuchać :36_3_8:

Odnośnik do komentarza

Brawo Curry za ograniczenie karmień i pokonanie lęków ::):

U nas czasami się zdarzy, że Ula zapomni o karmieniu około południa, początkowo też się zastanawiałam jak to na produkcję wpłynie, ale stwierdziłam, że i tak już duża pannica z niej, więc nic złego się nie stanie nawet, jeśli mleczka będzie coraz mniej. Na razie jednak cycuchy produkują tyle, że Ula jest usatysfakcjonowana i ciąga :Oczko:

Ula 23.02.2011
Krzyś 25.02.2014

Odnośnik do komentarza

Ależ ja dawno do was nie zaglądałam:frown: czasu brakuje, a przybywam do was po rady:Śmiech: moja Kalina zamiast coraz rzadziej domagać się cyca to ona by wisiała na nim non stop, jak jestem w domu to co chwile przychodzi do mnie i próbuje dobrać się do cyca, a jak nie chcę jej dać to jest straszna histeria, jak nie ma mnie w domu to jest wszystko ok, ale jak wracam z pracy to od razu rzuca się na cyce, tak więc cyce są na wszystko, do jedzenia, do picia, na pocieszenie, do przytulania, jak się jej nudzi to też by chciała cyca. Staram się jej nie dawać za każdym razem jak chce, choć jeszcze nie planuje końca karmienia to chciałabym jej ograniczyć cyce do trzech razów dziennie i w nocy. Ale nie mam serca jej nie dawać jak ona tak bardzo chce. No i co ja mam biedna począć???? Wiem że muszę być bardziej twarda i nie dawać za każdym razem jak chce ale może macie jakieś sprawdzone sposoby na łagodne ograniczanie karmień???

Sprzedam ubranka dla dziewczynki 68-74
http://szafka.pl/profil/ezelka/sprzedaje_lub_wymieniam
KINGA
http://suwaczki.maluchy.pl/li-59384.png
KALINA
http://suwaczki.maluchy.pl/li-61108.png
http://s2.pierwszezabki.pl/041/041021940.png?9757Z

Odnośnik do komentarza

Elu, kochana, ja pomóc nie umiem :( Lilka nie ma parcia na cycki więc u nas odstawienie jest bezbolesne. Nie domaga się. A jak się domagała to ja przytulałam, głaskałam i całowałam ale nie dawałam. Może dawaj tylko wtedy kiedy jest naprawdę głodna albo nie na żądanie tylko ustal konkretne pory jedzenia?

Odnośnik do komentarza

marzen@
U nas nadal rano, w południe do drzemki i wieczorem, a w nocy nie wiem ile razy, zależy od nocy. Z tym, że nie ma tak, że np. zawsze ciągnie z dwóch, zależy jak jest głodna, czasem tylko pociumka dla uspokojenia :)

to podobnie jak u mnie, choć u nas to i popołudniu się też zdarza, zwłaszcza jak pójdzie na spacerek z dziadkami czy mężem, jak wraca i mnie zobaczy, to koniec, cyc musi być

Odnośnik do komentarza

ezelka
Ależ ja dawno do was nie zaglądałam:frown: czasu brakuje, a przybywam do was po rady:Śmiech: moja Kalina zamiast coraz rzadziej domagać się cyca to ona by wisiała na nim non stop, jak jestem w domu to co chwile przychodzi do mnie i próbuje dobrać się do cyca, a jak nie chcę jej dać to jest straszna histeria, jak nie ma mnie w domu to jest wszystko ok, ale jak wracam z pracy to od razu rzuca się na cyce, tak więc cyce są na wszystko, do jedzenia, do picia, na pocieszenie, do przytulania, jak się jej nudzi to też by chciała cyca. Staram się jej nie dawać za każdym razem jak chce, choć jeszcze nie planuje końca karmienia to chciałabym jej ograniczyć cyce do trzech razów dziennie i w nocy. Ale nie mam serca jej nie dawać jak ona tak bardzo chce. No i co ja mam biedna począć???? Wiem że muszę być bardziej twarda i nie dawać za każdym razem jak chce ale może macie jakieś sprawdzone sposoby na łagodne ograniczanie karmień???

ja Ci za bardzo nie poradzę, ale mogę tylko powiedzieć, ze znam dwulatka, który właśnie tak się zachowuje, jak jest mama w domu, ona też pracuje i on za nią tęskni, więc jak tylko jest, to rzuca się na nią i cycka potrafi na ulicy jej wyjąć, a w nocy podobno też często ssie...marna porada...

Odnośnik do komentarza

ezelka
Ależ ja dawno do was nie zaglądałam:frown: czasu brakuje, a przybywam do was po rady:Śmiech: moja Kalina zamiast coraz rzadziej domagać się cyca to ona by wisiała na nim non stop, jak jestem w domu to co chwile przychodzi do mnie i próbuje dobrać się do cyca, a jak nie chcę jej dać to jest straszna histeria, jak nie ma mnie w domu to jest wszystko ok, ale jak wracam z pracy to od razu rzuca się na cyce, tak więc cyce są na wszystko, do jedzenia, do picia, na pocieszenie, do przytulania, jak się jej nudzi to też by chciała cyca. Staram się jej nie dawać za każdym razem jak chce, choć jeszcze nie planuje końca karmienia to chciałabym jej ograniczyć cyce do trzech razów dziennie i w nocy. Ale nie mam serca jej nie dawać jak ona tak bardzo chce. No i co ja mam biedna począć???? Wiem że muszę być bardziej twarda i nie dawać za każdym razem jak chce ale może macie jakieś sprawdzone sposoby na łagodne ograniczanie karmień???

Ja też miałam z Hanią pewien okres że chciała nonstop cyca i ja nie pracowałam,nie mogłam w domu nawet usiąść bo zaraz siadała mi na kolana układała do karmienia i wołała cycy a jak jej nie dawałam to próbowała sama wyciągać,ja ustaliłam sobie ile razy chcę ja w ciągu dnia karmić i tego się trzymałam a jak Hania przychodziła do mnie i wołała a nie była pora karmienia to ją zabawiałam odwracałam jej uwagę na co innego oczywiście u mnie nie obyło się bez kilku histerii ale po czasie był efekt bo jak przyszła wołała cycy ja mówiłam że spi i ona odchodziła bez płaczu,marudzenia poprostu szła dalej się bawić :)

Odnośnik do komentarza

Iwonka, właśnie myślę, że te stałe pory karmienia cycem u nas właśnie też dobrze działają :) Ja zaczęłam tak robić jak kiedyś ekspertka Ci pisała i ja też się zastosowałam :) I dziękuję, że wtedy zadałaś jej to pytanie :)

Odnośnik do komentarza

U mnie niestety stałe pory karmienia cycem odpadają bo pracuję na dwie zmiany, jak jestem rano to cyca po obudzeniu, potem zawsze dostaje około 12 zanim wychodzę do pracy i w międzyczasie podłącza się sama kilka razy, no i potem dostaje dopiero jak wrócę z pracy, przeważnie na śpiocha ja karmię i w nocy cyca raz. A jak mam pierwszą zmianę to cyca około 6 rano, potem dopiero około 14:30 i potem zawsze dostaje na spanko o 20 ale pomiędzy 14:30 a 20 tez czasami cyca, choć popołudniu mniej się domaga niż rano, ale popołudniu zawsze wszyscy są w domu, Kinga się z nią dużo bawi to jakoś zapomina o cycach. A dziś jak na razie od porannego karmienia od godziny 7 nie dostała cyca, choć kilka razy próbowała się dobrać ale zaraz zajmowałam ją zabawą i zapominała, a teraz usnęła sobie sama w łóżeczku, może nie będzie tak źle, myślę, że w kilka dni uda mi się ją nauczyć, że cyc jest 3 razy w ciągu dnia...teraz dostanie dopiero około południa. Tak w ogóle to do końca roku planuję zakończyć karmienie, dlatego już teraz chcę ją nauczyć, że cycuś to nie przytulak i uspokajacz, tylko jedzonko i powoli będę dążyć do karmienia tylko rano i wieczorem i w nocy.

Sprzedam ubranka dla dziewczynki 68-74
http://szafka.pl/profil/ezelka/sprzedaje_lub_wymieniam
KINGA
http://suwaczki.maluchy.pl/li-59384.png
KALINA
http://suwaczki.maluchy.pl/li-61108.png
http://s2.pierwszezabki.pl/041/041021940.png?9757Z

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...