Skocz do zawartości
Forum

Cycusiowe mamusie :)


Rekomendowane odpowiedzi

Kiecka wspolczuje stresu z choroba Hani ;( zwlaszcza ze po szczepionce nigdy nie wiadomo czy to reakcja czy jakas choroba.
A tak w ogole w temacie szczepionek, jak niby kp ma byc odpowiednikiem szczepienia, a co z chorobami ktorych matka nie przechodzila np?? No i tak jak pisze es_ze przeciez po zakonczeniu kp antyciala znikaja, ale pomysly ludzie maja..

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3i09k8nae1ac3.png

Odnośnik do komentarza

I cd ;) czy wy dziewczyny bylyscie szczepione na odre np ? Albo swinke? Bo moje pokolenie nie i ja odre mialam a teraz dzieci sie szczepi. Ja swoje zaszczepilam bo nie jestem na tyle hmm odwazna zeby tego nie zrobic bo w razie czego co powiem lekarzowi (i sobie) ale nie jestem.zwolenniczka szczepienia na absolutnie wszystko, zwlaszcza dzieci alergicznych. Czytalam dosc duzo na ten temat i naprawde jest duzo kontrowersji, kazda szczepionka jest jednak obciazeniem dla organizmu, niestety trzeba zdecydowac co "gorsze". Ja nie zaszczepilam na wszystko, tylko tzw obowiazkowe, choc we Francji rodzice moga zdecydowac ze nie szczepia i nikt ich nie moze zmusic.

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3i09k8nae1ac3.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny czy opcja wiadomosc prywatna zaczela u Was dzialac? Bo u mnie dalej nie, moze juz w ogole ja zlikwiduja?? A szkoda by bylo..
W ogole jak czasem wchodze na jakies inne portale i fora to dopiero widze jak my tu mamy fajnie :) jakim jadem ludzie potrafia pluc "odpowiadajac" na pytania to az strach i żal ze tacy sfrustrowani.. jakby czerpali satysfakcje z tego ze kogos zmieszaja z blotem przez internet!

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3i09k8nae1ac3.png

Odnośnik do komentarza

Szara,nie wiem czy ja bylam szczepiona na te choroby ale mialam odre jak mialam nascie lat i moj brat jak mial chyba 18 bo zarazilismy sie od kuzyna i moj brat bardzo ciezko ja przechorowal. Cos okropnego. A Jasia zaszczepilam. Ja tez jesten zwolenniczka szczepien bo wiadomo ze mozna i tak zachorowac ale ta choroba ma lagodniejszy przebieg wiec po co ryzykowac.
A co do pw to chyba w koncu nie dostalam odpowiedzi kiedy zaczna dzialac. Zapytam jeszcze raz chyba ze Es_ze mnie wyprzedzi :-).

Es_ze taka atmosfera o ktorej pisalas w maratonie jest niezwykla bo dodaje sil :-). Fajnie ze wszystko sie tak udalo. Chcialam jeszcze za

Odnośnik do komentarza

Cos mi ucielo...
Es_ze chcialam jeszcze zapytac o odpieluszkowanie Kaji,nadal zakladasz pieluszke na noc? A kupke od razu robila na nocniczek czy miala z tym jakis problem? Ja nadal zakladm Jasiowi pieluszke bo co ktoras noc wstaje z mokra ale mysle ze jak bedzie troche cieplej to moze sprobujemy bez. Zobaczymy. A co do kupki to tak jak pisalam,jakby sie bal usiasc na nocnik bo najczesciej jak uchwyce moment to przytrzymam go nad nocnikiem i na stojaco zrobi a usiasc nie chce. Nie wiem z czego to wynika,staram mu sie tlumaczyc ale jakos nie idzie. Z siusianiem bez problemu bo sam juz pamieta nie musze nawet przypominac

Odnośnik do komentarza

Szczepionka nie gwarantuje, że nie zachorujesz, ale jak się zaszczepisz, to lekko przejdziesz chorobę. Tyle w teorii:) W praktyce wiem, że dzieci moich koleżanek, które były zaszczepione na ospę, przeszły ją prawie niezauważalnie, ale nie mam żadnych informacji o takich pogromach jak meningo czy pneumo. O, jeszcze po szczepionce na rota też wszystkie się zaklinały, że dzieci lekko albo nawet bez chorowania się obywa przy jelitowkach rodziny.

Odnośnik do komentarza

Wlasnie kuzyn od ktorego sie zarazilismy byl szczepiony i mial chyba 7 lat a wiadomo jak dzieci w szkole-wszystkim sie podziela :-) i u niego bylo raptem kilka krostek a moj brat chyba nie byl szczepiony i pewnie tez z racji wieku chorowal powaznie. Co do rota to synek naszej lekarki bardzo odchorowal ta szczepionke bolem brzucha i zlym samopoczuciem wiec mowila ze decyzja nalezy do nas ale ona by sie wstrzymala. A co do pneumo to mowila ze jesli nie ma wskazan i na razie Jasiu nie chodzi do przedszkola to mozna poczekac. A u kolezanki coreczka od malego bardzo czesto chorowala na zapalenie ucha,za kazdym razem konczylo sie antybiotykiem i po szczepieniu na pneumo wszystko minelo.

Odnośnik do komentarza

Ja tez byłam szczepiona na Odrę, choć nie chorowałam na nią. Ospę miałam w wieku chyba 15 lat i to była masakra, moja mama też wtedy złapała i jeszcze gorzej. Mój syn miał ospę w wieku 4 lat, kropek nie wiele ale po ospie dostał zapalenia oskrzeli.
Ja szczepie dzieci tylko na te podstawowe. Nie miałam przekonania do innych, nie wiem czy dobrze robie. Lekarz nigdy nie namiawal. A Wy szczepilyscie dzieci na rota, meningo i pneumokoki?

http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdge85n8t7ol.png

Odnośnik do komentarza

Mój mąż miał świnkę, jak zdawał na studia(za naszych czasów były egzaminy). Teściowie, jak mnie poznali, to od razu wypalili, że możemy nie mieć dzieci. Przytłaczało ich to.

Ja zaszczepiłam na rota i pneumo. Na meningo nie podjęłam decyzji, ale przed przedszkolem raczej zaszczepię. Na ospę zaszczepię, jeśli moje dziecko do 10roku życia jej nie przejdzie, bo potem przechodzi się dramatycznie.

Odnośnik do komentarza

Monika,ja do tej pory szczepilam Jasia tylko na obowiazkowe szczepienia. Jak pojdzie do przedszkola to pewnie jeszcze go zaszczepimy na pneumo.
Es_ze wlasnie Jasiu tak nie chowa sie z kupka tylko biega na palcach i mowi ze idzie kupka. Jakis czas temu mial zatwardzenie i mam wrazenie jakby od tego czasu zostal mu jakis lek. Raz mu sie zdarzylo zrobic na nocnik bez gadania,nawet nie wiedzialam ze mu sie chce ale wtedy juz byl rozebrany i mial isc do kapania. Moze to jest jakis sposob zeby go puscic na golasa to wtedy usiadzie :-). Tylko on czasami pol dnia chodzi i mowi ze idzie kupka :-).
U nas tez jest strasznie zimno,wietrznie i deszczowo. Nie ma jak wyjsc i maly dostaje rogow. Ale chyba jeszcze maja byc takie dwa dni i bedzie dobrze,mam nadzieje. Dobrej nocki

Odnośnik do komentarza

Wywijaska, przypomnialo mi sie jak moj syn jak chcial kupe to tez stawal na palcach i wolal, albo tak chodzil szybko z rozchylonymi nogami :) Smieszne to bylo. U niego kupa jak u taty, przynajmniej dwa razy dziennie. Chyba nigdy nie mial zatwardzenia. Tyle dobrze.
Bylam wczoraj na szczepieniu. Ale z uwagi na duza ilosc gazow jaka wyszla w badaniu USG oraz na te suche, z krostkami policzki musze wyeliminowac mleko ze swojej diety. Hm, bedzie mi ciezko bo uwielbiam mleko i pochodne. Ale dzis zrobilam sobie mleko owsiane, mysle ze nada sie do nalesnikow, jakis platkow ale niestety w kawa z tym mlekiem/ smietana owsiana mi nie podeszla. Zrobie jeszcze mleko kokosowe, moze bedzie lepszy smak.
A ten mocz zasadowy podobno taki jest u niemowlakow z uwagi na diete mleczna i to niby norma.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdge85n8t7ol.png

Odnośnik do komentarza

Wywijaska może tak być, spróbuj podawać mu więcej tartego jabłuszka. U nas tak jest z kupką, ze mała ją wygniata ostatnio, lecą bobki niestety. Ale wszytko przez to, że raz, że mniej pije, od kiedy sika na nocnik (nie udało mi się tego zmienić, mała nie chce mi pić więcej) i nie zawsze chce tarte jabłuszko. Ale jak ma problem z kupką, to ja broń boże nie pytam czy coś jest nie tak, tylko sadzam ją (ona mówi, ze chce kupkę) i staram się odwrócić jej uwagę zabawiając ją np. drewnianymi puzzlami, które lubi.

Co do pogody, ja zakładam gumiaczki i biorę wokół domu albo na wózek i do parku na kaczki idziemy. Obserwujemy też parę łabędzi, mama łabędziowa wysiaduje jaja i bardzo interesuje to małą :)

Odnośnik do komentarza

Monika dzięki! spróbuję jej podać, chociaż u nas ze śliwkami to hmmm, nie lubi ich smaku ...
ja też wiem, że mała powinna więcej pić, ale im bardziej się spinam na to picie, tym bardziej ona odmawia, więc ostatnio staram się odpuszczać bardziej. może jak będzie cieplej, to się to zmieni?

Odnośnik do komentarza

Monika,dobrze ze na razie krostki mozna sprobowac wyeliminowac dieta niz dawac malej jakies leki. U nas tez nigdy nie wiem od czego zalezy czy Jasiu bedzie spal lepiej czy gorzej. Mam nadzieje ze bedziecie mielo coraz wiecej lepszych nocy.
Es_ze Jasiu tez nie poje zbyt duzo. Zawsze ma cos pod reka ald nawet jak mu przypominam to czasami nie chce. Pije i herbatki i wode i jakies soki,roznie ale jak ma dzien to wypije np kubek do sniadania a jak nie to troche pochlipie i nic wiecej. A co do tartego jabluszka to on nie chce w ogole,za to jak ma pokrojone w cwiartki to jedno na dzien jest obowoazkowe czasami nawet dwa. Nie ma juz teraz zatwardzenia,ale nie wiem czy zostal mu jakis lek czy po prostu musi sie oswoic z faktem robienia kupy na nocnik.
Bylismy dzisiaj na kontroli u dentysty i jest w porzadku,lekarstwo sie trzyma i reszta ok wiec teraz znow we wrzesniu. Dzisiaj juz cieplej to wyruszylismy na wycieczki :-)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...