Skocz do zawartości
Forum

Cycusiowe mamusie :)


Rekomendowane odpowiedzi

Wywijaska ale fajnie wam poszlo z pieluszkami :)) Niestety nie mamy podobnego kolegi w poblizu.. te dzieci co znam to na razie maja w nosie nocniki ;) albo np robia siku do ubikacji a kupe dalej w pieluche.. a jak z zasypianiem, udaje sie dalej w Twoim lozku? A pozniej przekladasz Jasia do jego lozeczka?
Dzis bylismy na spoznionzj szczepionce, mam nadzieje ze nie bedzie komplikcji. Tu coraz wiecej rodzicow nie szczepi hmm..

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3i09k8nae1ac3.png

Odnośnik do komentarza

Wywijaska

Es_ze mówisz, że to już na starość można takie dyskomforty zrzucić :). Ja też tak czasami mam, chociaż nie za często i wtedy się wściekam, bo nie dość, ze chodzę nie wyspana, to jeszcze zamiast ten czas wykorzystać, to się snuję po pokoju i mnie trafia :). Ostatnio się obudziłam o 1.30 i do 5 nie mogłam zasnąć, a Jasiu w tym czasie wstał tylko raz i spał tak dla odmiany :).

No ja właśnie tak mam czasem. Zbudzę się i koniec. Zacznę o czymś myśleć (a zawsze jest o czym) i nie mogę spać, jest to kompletnie bez sensu ale tak mam...chyba, ze jestem bardzo wykończona, to wtedy zasypiam, ale to wyjątki...

Odnośnik do komentarza

Monika K.
Syna kapalismy codziennie. Tutaj przy wypisie była mowa żeby kąpać 2-3 razy w tygodniu. Choć jak teraz robi się coraz cieplej to widzę ze Mała trzeba będzie kąpać codziennie, bo ciałko się poci. Ale nie widzę różnicy w spaniu. Dużo ostatnio opinii ze dzieci są niby za sterylne... Zobaczymy

Monika, spotkałam się z tym stwierdzeniem, ze dziec za sterylne są. Ale moja mała robiła kupki co jedzenie, czyli górną granicę normy, będąc na piersi, przez pierwsze bodajże 3 miesiące. Dodatkowo bardzo ulewała. Z tego powodu wolałam ją codziennie wykąpać. Myślę, ze to zależy od pory roku oraz takich cech jak częstość wypróżnień, czy też ulewań.

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, u nas to chyba nigdy nie będzie nudno. Od wczoraj marudzenie, trudności w zasypianiu, slinienie się, wszystko w buzi. Dziś dodatkowo krótkie ssanie które kończy się płaczem i prezeniem. Nie wiem czy to nie kolejne zęby. Dziś prawie cały dzień noszę Lilke, bo nie chce leżeć w ogóle sama. Mąż kupił popołudniu dentinox to będę smarować. Padam. Najpierw nerwy bo Mała za dużo przy cycu, teraz nerwy bo za mało :-(

http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdge85n8t7ol.png

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewczyny.
Szara,my tez ostatnia szczepionke mielismy przesunieta bo Jasiu byl chory,pozniej wyjezdzalismy i jak go w koncu zaszczepilam to okazalo sie ze w dniu szczepienia sie rozchorowal na jakas wirusowke i sie balam czy cos zlego sie nie stanie,zawsze cos musi byc ale na szczescie wszystko bylo ok. Nie martw sie na pewno bedzie dobrze.
Es_ze masz racje ze jest moda na nieszczepienie a jak w wiadomosciach podaja ze jest na cos wiecej zachorowan to pozniej jest panika i zdziwienie skad sie te choroby biora. Ach,brak slow po prostu.
Monika z tego co piszesz to na pewno zabki. Lilka pewnie sie denerwuje przy cycu bo ja dziaselka bola i pewnie jest jej zle. Jasiu tez tak mial a z drugiej strony cycus zawsze byl dobry na wszystko i uspokajajacy no i iest problem bo by sie chcialo a boli. Ja tez uzywalam dentinox i troche pomagal. No i Jasiu lubil takie gladkie gryzaczki wypelnione woda prosto z zamrazarki,dawalam mu w raczki i troche sie na nim pomscil i wyrzucal. Wiem ze to troche ekstremum ale u nas dzialalo. Oj zabki to ciezka sprawa,u nas jeszcze sie zdarzaja gorsze nocki ale juz jest lepiej a na pewno wina byly zeby. Trzymaj sie na pewno dacie rade :-)
A ja Wam sie pochwale bo sama bylam dzisiaj pod wrazeniem :-). Mielismy jechac do tesciow ale oczywiscie wyszlo jak zwykle ze nie bo nie wiec zeby Jasia zajac bo wiedzial ze pojedziemy zabaralam go na zakupy w centrum miasta. Normalnie zawsze jezdzilismy do marketu a na takich spacerowych zakupach nigdy ze mna nie byl. Wytlumaczylam mu ze ma byc grzeczny i sluchac itp. I pozniej mial obiecane pojechac do galerii gdzie sa dwa ogromne akwaria z rybkami ktore uwielbia. Ale ostatnio jak bylismy tam chyba z miesiac temu to zobaczyl ze tam jest kacik z kulkami do zabawy dla dzieci i taka szopke mi odstawil ze wlasnego dziecka nie poznalam. I dzisiaj mu powiedzialam ze tam sa kulki ale dzisiaj nie bedzie sie tam bawil i ze ma przypadkiem nie plakac. Zrobil siusiu przed wyjazdem w miescie pochodzilismy,poszlismy na plac zabaw,nie na dlugo ale sie pobawil i pojechalismy do galerii,ledwo wysiedlismy z auta to wolal siusiu wiec nie szukalam juz toalety tylko zrobil przy aucie,wiem ze to tak nie bardzo,bo moglam chociaz nocnik zabrac,ale to nauczka na przyszlosc. Pozniej poogladal rybki,grzecznie przymierzyl buciki w drugim sklepie,weszlismy do drogerii,kulki ominal z malym zapytaniem czy pojdziemy no i weszlismy do marketu,robie ostatnie zakupy a Jasiu mi melduje ze siusiu,a ja panika,nie wiedzialam czy rzucac wozek i z nim leciec,poszlismy to kasy a tam jak zwykle kolejka,a on siusiu,mowie mu trzymaj i zaraz pojdziemy,zlapal sie raczkami wiadomo gdzie :-) i siedzial w tym wozku sklepowym,szybko wszystko spakowalam i biegiem do lazienki a on sie cieszyl,to mowie teraz przy tym smiechu pewnie juz nie da rady ale dzielnie wytrzymal,chociaz jak juz dal sobie upust to musialam troche w tej lazience poscierac :-) ale byl taki dzielny i grzeczny na tym wyjezdzie ze az normalnie jestem w szoku jak mi dziecko wyroslo :-). Dlatego sie tak dziwie bo jak idzemy sie kolo domu pobawic to czesto nie slucha a tam byl bardzo grzeczny,moze dlatego ze z gory obgadalismy sprawe :-). No i z pieluszka tez juz widac ze ma wieksza swiadomosc. Tylko z kupka jest gorzej bo zalezy jak zdaze go zlapac na czas to zrobi na nocnik ale noe zawsze sie uda. Wczoraj np mial przygode bo poszedl siusiu i rozebral sie ze spodenek i majtek i chcial wejsc do lozeczka,a ze mamy wyjmowane 3 szczebelki to sobie radzi sam i wyjal jeden i sie wcisnal,wyszlam do lazienki i za chwile slysze krzyk "nie mozesz",moj tata do Jasia zajrzal a on biedny jedna nozka stal na podlodze druga w lozeczku i sie zaklinowal i wlasnie w tym momencie go kupka nacisnela,dobrze ze dziadek podstawil nocnik na czas to maly sie chwalil ze zrobil kupke do nocniczka. Po prostu czasami sa takie numery ze glowa mala :-). To sie rozpisalam :-).
A co do zasypiania to Jasiu po calym dniu z kolezanka i kolega na rowerze wieczorem jest tak padniety ze najpierw sie kapie zeby sie troche ocucic a pozniej je kolacje. Wczoraj nawet kolacje jadl lezac glowa na stole wiec byl nokaut :-). I pozniej plakal zeby go wziasc na rece ale poprzednie dwa wieczory zasnal u mnie w lozku i dzisiaj tez a po chwili go przekladam takze mysle ze jest szansa :-)

Odnośnik do komentarza

Wiecie co dziewczyny, ja uważam, że z tym nieszczepieniem to jest po prostu skandal. Owszem, też uważam, że każdy ma prawo zdecydować, ale jeśli takie dzieci są zagrożeniem dla dzieci szczepionych to nie wiem czy ten wybór być powinien.
Tak jak piszecie jest potem zdziwienie, że odradzają się choroby i zbierają plon śmiertelny. Ja nie wiem skąd ta moda, i rozumiem, że nie wszystkich stać na te dodatkowe szczepienia, ale zamiast korzystać z tego co można dostać za darmo to nie... Szkoda słów, rzeczywiście.
Wywijaska fajnie, że Jasiu Cię tak pozytywnie zaskoczył :) na pewno duma Cię rozpiera. A przygody muszą być na początku każdej przygody :)

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49io4py2bi4oc7.png

Odnośnik do komentarza

Wywijaska gratulacje! Super!

Kiecka w zupełności się z Tobą zgadzam. Ja jeszcze dodam, ze jest to kompletna niekonsekwencja rodziców: zaszczepić, nie zaszczepią, ale antybiotyki podadzą! No to hallo, jak nie chcemy iść z postępem medycyny, to w ogóle nie korzystajmy z jej dobrodziejstw ;) antybiotyki mają więcej przeciwwskazań, niż szczepienia ;)

u nas cały dzień leje, jutro zmagam się z dystansem królewskim i jestem niepewna siebie ;)

Odnośnik do komentarza

Kiecka a jak sie czuje Hania? Juz doszla do siebie czy jeszcze bierze antybiotyk? Tak bylam dumna z Jasia :-) dzieki.
Es_ze dziekuje :-). Caly czas mysle o tym Twoim maratonie i na pewno bedzie dobrze,trzymam kciuki!

A u nas dobrze tylko z ta kupka...czesciej w majtkach niz w nocniczku ale pewnie na wszystko przyjdzie czas.
Milego weekendu

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewczyny, we wszystkich tych etapach, u mnie kp, zęby, u Was pozbywanie się pieluszki, samodzielne zasypianie fajne jest to i wzruszające ze trwa przez jakiś czas i się kończy by wejść w kolejny poziom. Patrzę na swojego syna 6- letniego i myślę że taki duży. Nie pamiętam już niektórych rzeczy z jego maleńkosci. Ale mam taki album pamiątkowy gdzie wpisywalam wszystkie ważne sprawy od początku jak się urodził. Fajnie do tego wrócić. Musze tez taki dla Lilki założyć. Jeszcze będzie zazdrosna jak podrosnie ze takiego nie ma.
U nas ciut lepiej, z kp przynajmniej przy tych zębach. Ale gorzej z takim zajęciem się sobą, głównie lubi żeby ją nosić.
Es_ze co to za maraton? Fajnie ze biegasz. Dużo na codzień?

http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdge85n8t7ol.png

Odnośnik do komentarza

Wywijaska ale fajnie ze Jasiu tak ladnie sie zachowywal :)) najwazniejsze to rozmawiac z dzieckiem, nawet takim malutkim :) i ta akcja z siusianiem w galerii a potem z kupka w domu, niezle sie usmialam ;D
Szkoda ze nie pomyslalam o takim lozeczku z wyciaganymi szczebelkami.. bo teraz dalismy materac na podloge ale efekt jest taki ze Aleks sie strasznie w nocy przemieszcza wiec ja spie obok..

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3i09k8nae1ac3.png

Odnośnik do komentarza

Witam cycusiowe mamusie;) Zakladam,ze to odpowiedni watek dla mam karmiacych piersia, a wlasnie takiego szukalam;)
Moj synek jest bardzo malutki, urodzil sie 26 04 czyli dzis ma 19dni i oczywiscie karmie go piersia. Idzie nam calkiem dobrze,maly przybiera na wadze, robi kupki itd, ale jest jedna rzecz ktora mnie niepokoi: dosc czesto sie krztusi mleczkiem. Nie ulewa mu sie (b rzadko),ale po prostu zaczyna kaszlec itak jakby nie mogl przez pare sekund oddychac...a mi serce podchodzi do gardla przez te pare sekund ktore mam wrazenie trwaja wiecznosc! Moze to wyolbrzymiam,bo jestem nowa w tym biznesie,dlategotez chcialam was spytac czy wasze pociechy tez tak mialy i czy jest jakis sposob zeby tego uniknac? Pozdrawiam;)

Odnośnik do komentarza

Cosmopolita moja córka tez tak miała na początku. Mleko leci dość szybko na początku i nie daje rady tak szybko połykac. Moja Mała jednak dość szybko to opanowała wiec nic nie robiłam. Można podobno przed karmieniem odciągnąć trochę mleka, żeby jak dzidziuś zacznie jeść leciało wolniej. Możesz spróbować. Powodzenia :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdge85n8t7ol.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, czemu faceci są tacy okropni. Mój mąż nadal waży Lilke, w czym nie uczestniczę aczkolwiek potem widzę jego minę. Dopytuje ile powinna ważyć. Jak mu powiedziałam ze przecież je spokojniej, puszcza pierś. To mi odpowiedział ze musiała się przyzwyczaić do takiej ilości. Zwariuje przez niego. Jutro idziemy na usg brzucha, we wtorek szczepienie. Martwi mnie tylko bo ciągle ma krostki na policzkach i takie szorstkie są. Ostatnio lekarka dala maść z antybiotykiem ale nie pomogło. Mówiła wtedy ze nie chce na razie wprowadzać sterydów.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdge85n8t7ol.png

Odnośnik do komentarza

Cosmopolita moj maly sie tez czasem krztusil zwlaszcza gdy pil w pozycji lezacej na boku wiec na poczatku tak nie karmilam. Dawalam mu glowke duzo wyzej niz pupe np. Widzialam tez pozycje gdy mama lezy na plecach a dziecko na na niej na brzuszku i wtedy musi zassac a nadmiar mleka sie wylewa. U nas pierwsze chyba 3 nie karmilam na lezaco bo wkasnie sie krztusil a potem to juz jadl w kazdej pozycji!

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3i09k8nae1ac3.png

Odnośnik do komentarza

Cosmopolita na początku było to dość częste, karmiłam na rogalu w pozycji klasycznej lub z pod pachy. Tak do mca, tylko ze na początku często a potem sporadycznie. Ale Szara tez ma rację z pozycjami, żeby głowa była wyżej. To na brzuchu jest dobre dla małego dzidziusia jak jeszcze nie jest ciekawe świata, bo potem jak jest starsze to nie skupia się na jedzeniu.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdge85n8t7ol.png

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewczyny.
Monika, ja też mam taki niby kalendarzyk w którym wszystko zapisywałam i na pewno dziecko będzie miało z czegoś takiego niezłą pamiątkę. Koniecznie Lilce załóż też taką książeczkę :).
A co do facetów, to oni już tak mają, że pewnych rzeczy się nie wytłumaczy, wiem, że Ci ciężko, ale pamiętaj co mówiła lekarka i nie zwracaj uwagi na minę męża po ważeniu :). Na szczepieniu jeszcze porozmawiasz z lekarka i na pewno będzie wszystko dobrze.

Cosmopolita ja też uważam, że to jest wina tego, że masz dużo pokarmu i dziecko po prostu nie nadąża takiego nawału przełykać, u nas też się tak zdarzało. Może spróbuj tak jak dziewczyny pisały - pozmieniać pozycję,może to coś da, a na pewno samo minie, tylko dzidzia musi się nauczyć :)

Odnośnik do komentarza
Gość Justa90

Ostatnio czytałam, że my karmiące mamy nie musimy szczepić dzieciaków, bo dajemy z mlekiem przeciwciała, na co też się zdziwiłam, bo ja wiem, że mleko mamy jest najlepsze,a le nie zrezygnowałabym ze szczepień.

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny, mam chwile bo czekam u lekarza ;)
Monika pisalam juz wczesniej ale mi wcielo! Nie wiem co z tymi facetami, moj np probowal mnie przekonac ze mozemy zostawic malego placzacego wieczorem az zasnie (bo jego rodzina tak robi) ;( przykro mi bylo ze sie nie rozumiemy i ze musze z nim "walczyc" o takie sprawy. Ale bylo minelo, zmienil nastawienie, zreszta w tej sprawie i tak by nie wygral. Mysle ze nie powinnas sie zbyt przejmowac zachowaniem swojego meza w kwestii wazenia i sluchac lekarza. Wiem ze to trudne gdy nasi mezowie nas nie wspieraja ale chyba faceci maja tzw proste ;) podejscie do niektorych tematow zwlaszcza gdyby mialo to, w ich mniemaniu, "ulatwic wszystkim zycie". Moj nie jest niewrażliwcem ;) ale poniewaz jego matka "pozwalala" sie swoim dzieciom wyplakac i mimo to "przeciez dobrze sie maja" to myslal ze tak po prostu ma byc, a dziecko i tak nie bedzie pamietac..
Wiesz co, ten etap kp i wazenia szybko minie i skoncza sie tarcia w tym temacie, macie juz synka i wszystko jest dobrze wiec mysle ze trzeba sie uzbroic w cierpliwosc ( do meża ;))

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3i09k8nae1ac3.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...