Skocz do zawartości
Forum

Cycusiowe mamusie :)


Rekomendowane odpowiedzi

curry
july12, tak sobie pomyślałam...a TV masz włączony w ciągu dnia? Lilka tak miała, że płakała i budziła się w nocy od TV. Jak wyłączałam w ciągu dnia to wieczorem był spokój.

Nie mam , gdyż ja dziwny typ jestem, i telewizora nie używam :D
U mnie w domu TV jest włączony raz w tygodniu, w niedzielę, jak małż do domu na weekend zjedzie z pracy.

http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdi09k2yjftd57.png
http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=86485089174d98721.png

Odnośnik do komentarza

July widzę, że u ciebie z tv podobnie jak u nas. Ja włączam głównie, gdy prasuję :)

Tak sobie myślę, że jeśli Marcelek tak się relaksuje w kąpieli, że aż usypia spróbuj wyjąć go bardzo delikatnie, przykryć ręcznikiem, żeby trochę osuszyć i może masaż? To relaksujące, więc jest szansa, że znów odpłynie.

I jeszcze mam pytanie - w jakiej pozycji karmisz? Bo skoro tak ładnie odpływa przy piersi może karm na leżąco i kiedy zaśnie delikatnie wymkniesz się z łóżka. Choć powiem ci, że jak Zu miała ze 2 m-ce to w dzień spała tylko na rękach, więc tak siedziałam z nią, żeby choć trochę pospała. Później jej się zmieniło i nie było szans, żeby usnęła na rękach, wyrywała się, :D ale blisko trzeba było być.

Odnośnik do komentarza

marzen@
July widzę, że u ciebie z tv podobnie jak u nas. Ja włączam głównie, gdy prasuję :)

Tak sobie myślę, że jeśli Marcelek tak się relaksuje w kąpieli, że aż usypia spróbuj wyjąć go bardzo delikatnie, przykryć ręcznikiem, żeby trochę osuszyć i może masaż? To relaksujące, więc jest szansa, że znów odpłynie.

I jeszcze mam pytanie - w jakiej pozycji karmisz? Bo skoro tak ładnie odpływa przy piersi może karm na leżąco i kiedy zaśnie delikatnie wymkniesz się z łóżka. Choć powiem ci, że jak Zu miała ze 2 m-ce to w dzień spała tylko na rękach, więc tak siedziałam z nią, żeby choć trochę pospała. Później jej się zmieniło i nie było szans, żeby usnęła na rękach, wyrywała się, :D ale blisko trzeba było być.

Dziewczyny, to jest tak, że wszystkie te zabiegi wyciszające, typu kapiel, przytulanie, głaskanie, cyc itd wyciszają go i usypiają, do momentu do póki trwają. Jak się go wyjmie z wanny, odłoży do łóżeczka, czy łóżka, czy wózka, czy wypadnie mu cycek z buzi jak już się naje i przy nim usnie - wtedy on się budzi i zabawa od nowa.
Próbowałam już wielu rzeczy, może on jest po prostu takim strasznym maminsykiem :D
Co ciekawe w dzień nie ma takich problemów, częściej się pojawiają wieczorem .
Ech...
Dzisiaj w nocy wstawał tylko na jedzenie i dalej spał ( w nocy tak właśnie robię, cyc w dziób, je, a ja go nie ruszam, zostawiam w takiej pozycji w jakiej jadł, śpimy we dwójkę w wielkim łóżku) . Ale po jednym jedzeniu zaczęła się kacja kupa i stękał i popłakiwał bite 2 godziny. A kupa rzecz jasna wstrętna jak dzień wcześniej. Już nie rusze wątróbki ( chociaż zjadłam jej mało, była duszona a nie smażona, i nie dawałam ani odrobiny cebuli, ech..) bo to chyba po tym. Ale kurde żeby dwa dni?
Poza tym jem tylko banany, bułkę z wędliną, i zupki typu rosołek z lanymi kluskami czy krupniczek z ryżem, gotowany kurczak, indyk itp.
Mlecznych nie tykam, i odkąd odstawiłam była mega poprawa, a teraz takie akcje właśnie po tej wątróbce.

http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdi09k2yjftd57.png
http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=86485089174d98721.png

Odnośnik do komentarza

July w bułkach bywa mleko w proszku (!) w wędlinie zresztą też. Może młodemu szkodzić środek spulchniający :( Tu nikt nie zgadnie, metoda prób i błędów trzeba sprawdzać. Nie ograniczaj za bardzo diety, bo tylko wpędzisz się w zły nastrój. Twój synek jest jeszcze malutki, dla niego przespać 12h z przerwami tylko na jedzenie może być za trudne. Widocznie potrzebuje pogadać z mamą. Zu też dość długo tak miała, że budziła się w nocy i przez 2-3 h spania nie było. Odkąd skończyła 3 m-ce budzi się głównie na jedzenie i raczej nie rozrabia w nocy :) Wydaje mi się, że musisz przetrzymać, tan typ tak ma i nic na to nie poradzisz. Wyrośnie niebawem :)

A smoczek dajesz? Może jak będzie sobie ssał, to pośpi trochę lepiej i będziesz miała chwilkę wieczorem dla siebie.

Odnośnik do komentarza

marzena@ daję smoczek, bez niego byłoby kiepsko.
Gnerealnie młody w nocy ładnie śpi ( z wyjatkiem akcji brzuszkowych, tak jak teraz ta wątróbka a wcześniej mleko) natomiast te zazwyczaj przespane noce poprzedzone są tych cholernym dramatem z usypianiem.
Jak nie zjem nic głupiego to on jak już w końcu uśnie, to ładnie w nocy śpi. Tylko pobudka na cyca i śpi dalej. A nieraz to nawet się nie budzi, tylko śpiąc domaga się cyca takimi smiesznymi odgłosami :D Za leniwy żeby sie obudzić :D

http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdi09k2yjftd57.png
http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=86485089174d98721.png

Odnośnik do komentarza

Witam :D
Znowu mam pytanie :D

Do tej pory karmiłam małego z jednej piersi na jedno karmienie, ale ostatnio jest coraz szybciej głodny, po karmieniu się złości, więc mniemam że jest nienajedzony .
Apetyt to dziecię ma szalony , urodził się w 36 tygodniu z wagą 3700 (!) więc gdyby dotrzymał do terminu to miałby pewnie koło 5 kg, bo rósł równo po 300 g na tydzień, po porodzie również.
Ilekroć idę do lekarki kobieta wzdycha jakiż to dorodny i zdrowo rosnący okaz, i tutaj pojawia się moje pytanie:
jak mam go karmić?
Dawać dwa cycki na jedno karmienie? Pokarm mam chyba treściwy, bo dziecko ładnie przybierało nawet jak jadło mało. Potem zaczęło jeśc dużo. A teraz mam wrażenie, że jakby mógł to zjadłby dwa razy więcej. Nerwowo przeżuwa smoczek i się złości, nawet chwile po jedzeniu.
Ostatnio się bardzo pilnuję, żeby dużo pić, popijam ziółka na laktację ( zamiast herbaty) sporo wody, karmi ( już od jakiegoś czasu) no i ostatnio za Waszą namową meliskę wieczorem.
Poza tym wydaje mi się, że czas między karmieniami powinien się wydłużac, a u niego się skraca. Najpierw spał w nocy po 5-6 godzin cięgiem, potem się budził co 4 godziny, potem dłuższy czas co 3, a teraz mi się budzi co dwie .Czyli co, nienajedzony??
Jak zdarzyło mi się dawać mu ściągniety wczesniej pokarm z butelki to na luzie wypijał 150 ml, natomiast z cycka udaje mi się ściagnąć max 120 pod warunkiem że nie był jedzony przez minimum 7-8 godzin. A po normalnej przerwie licząc że je na przemian co trzy godziny z jednego, to przerwa między karmieniami z tegoż cycka jest ok 6 h to wtedy jakieś 80-100 ml.

Poproszę Was doświadczone matki karmiące o instruktaż, gdyż trafiła mi się nie lada GŁODOMORRA :D

http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdi09k2yjftd57.png
http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=86485089174d98721.png

Odnośnik do komentarza

Po pierwsze gratuluje pięknych przyrostów wagi synka :) To bardzo dobrze, że ładnie się rozwija.
A co do twoich pytań, jeśli masz wrażenie, że Marcelek nie najada się z jednej piersi to proponuj mu drugą. Druga sprawa, nie wiem jak u ciebie, ale u mnie np. są teraz upały - dzieciaczek może częściej domagać się piersi, bo mu chce się pić. Pokarm ma dwie fazy - pierwsza to takie picie właśnie, leci na początku, mleczko jest jakby bardziej wodniste, druga to już "obiadek".
Nie sugeruj sie tym ile udaje ci się ściągnąć. Twoja laktacja się stabilizuje, pokarmu jest tyle ile potrzeba, więc ciężko coś więcej ściągnąć laktatorem. A dziecko to najlepszy "laktator" - ono sobie wyciągnie tyle ile potrzebuje.
Pamiętaj też, że twój synek rośnie, więc z czasem potrzebuje coraz więcej jedzonka - jeśli częściej się domaga piersi wtedy "zamawia" sobie większą porcję, a piersi potrzebują troszkę czasu by się dopasować :)

Odnośnik do komentarza

hej mam takie pytanie Czy maluszek ktorejs z Was mial krotkie wedzidelko jezykowe?? Jak to wygladalo z karmieniem ?? Ja mam ten problem ze maly chwile pocycka i dalej nie chce..a z butli mu ladnie idzie i polozna powiedziala ze z pewnoscia to wina tego wedzidelka..teraz musimy czekac na termin wizyty i maly bedzie mial zabieg..dokarmiam malego z butelki z tym ze swoim odciagnietym pokarmem..boje sie ze odzwyczai sie od cyca i jak juz bedzie ppo zabiegu to wogle odmowi

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3cx1hp58fyeab3.png

http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=65615126149045d49.png

You never know how strong you are until being strong is the only choice you have

Nie win za nic nikogo w swoim zyciu,dobrzy ludzie daja szczescie,zli-doswiadczenie. Najgorsi ludzie daja Ci dobre lekcje a najlepsi piekne wspomnienia

"NIGDY NIE REZYGNUJ Z CELU TYLKO DLATEGO, ŻE OSIĄGNIĘCIE WYMAGA CZASU. CZAS I TAK UPŁYNIE."

:angel1: 4.10.2011 [*]

Odnośnik do komentarza

july jak Marceluś chce to proponuj druga pierś :D od pokarmu mamy nie będzie miał nadwagi;) a im większy, tym więcej potrzebuje zjeść. lakatator ściaga mniej mleczka niz dzidziuś, który ma aparat ssący nie do podrobienia ;)

cinamoonka niestety ja miałam ten problem z córcią :/ nie dała rady ssać z tym wędzidełkiem- kazde karmienie to był ogromny stres i dla niej i dla mnie. płakała przy piersi i ciężko było jej ssać. ważyła mniej niz powinna. ściągałam laktatorem swoje mleczko i podawałam w butelce. niestety wtedy nie znałam metody 7-5-3 i musiałam dokarmiac mm bo mleczka coraz mniej (lub tyle samo a potrzeby wieksze). bardzo to męczące, bo pilnowałam sćągania co 2-3 godz, a to wakacje były i trzeba bylo wracac na ściąganie lub w toalecie u znajomych itp zakonczyłam ściaganie kiedy miała prawie 6 m-cy.
u nas nie było zabiegu- pediatra zleciła, ale laryngolog odmówił wykonania bo ''nie widzi potrzeby''.

29.03.2010 g.11.45, 3150g, 54cm, cc
http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1bqfcvgma.png

15.09.2011 g.11.25, 2700g, 50cm, cc
http://www.suwaczki.com/tickers/zem33e5ebr1nlspj.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/040/0403999d1.png?3770

Odnośnik do komentarza

MartaMaria
july jak Marceluś chce to proponuj druga pierś :D od pokarmu mamy nie będzie miał nadwagi;) a im większy, tym więcej potrzebuje zjeść. lakatator ściaga mniej mleczka niz dzidziuś, który ma aparat ssący nie do podrobienia ;)

cinamoonka niestety ja miałam ten problem z córcią :/ nie dała rady ssać z tym wędzidełkiem- kazde karmienie to był ogromny stres i dla niej i dla mnie. płakała przy piersi i ciężko było jej ssać. ważyła mniej niz powinna. ściągałam laktatorem swoje mleczko i podawałam w butelce. niestety wtedy nie znałam metody 7-5-3 i musiałam dokarmiac mm bo mleczka coraz mniej (lub tyle samo a potrzeby wieksze). bardzo to męczące, bo pilnowałam sćągania co 2-3 godz, a to wakacje były i trzeba bylo wracac na ściąganie lub w toalecie u znajomych itp zakonczyłam ściaganie kiedy miała prawie 6 m-cy.
u nas nie było zabiegu- pediatra zleciła, ale laryngolog odmówił wykonania bo ''nie widzi potrzeby''.

i wlasnie ja tez czytalam rozne wypowiedzi,ile ludzi tyle opinii..teraz wlasnie tez pobudzam laktacje 3-5-7 i mleczka mam pod dostatkiem tylko tak jak mowie wolalabym zeby mi z piersi spijal a nie z butli...i mam dylemat

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3cx1hp58fyeab3.png

http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=65615126149045d49.png

You never know how strong you are until being strong is the only choice you have

Nie win za nic nikogo w swoim zyciu,dobrzy ludzie daja szczescie,zli-doswiadczenie. Najgorsi ludzie daja Ci dobre lekcje a najlepsi piekne wspomnienia

"NIGDY NIE REZYGNUJ Z CELU TYLKO DLATEGO, ŻE OSIĄGNIĘCIE WYMAGA CZASU. CZAS I TAK UPŁYNIE."

:angel1: 4.10.2011 [*]

Odnośnik do komentarza

cinamoonka
hej mam takie pytanie Czy maluszek ktorejs z Was mial krotkie wedzidelko jezykowe?? Jak to wygladalo z karmieniem ?? Ja mam ten problem ze maly chwile pocycka i dalej nie chce..a z butli mu ladnie idzie i polozna powiedziala ze z pewnoscia to wina tego wedzidelka..teraz musimy czekac na termin wizyty i maly bedzie mial zabieg..dokarmiam malego z butelki z tym ze swoim odciagnietym pokarmem..boje sie ze odzwyczai sie od cyca i jak juz bedzie ppo zabiegu to wogle odmowi

Mojej koleżanki synek miał, podcięła mu to pediatra w gabinecie, to ponoć nie boli, minutka i po strachu. A dopóki tego nie zrobiła to dziecko w ogóle nie umiało cycka ssać.

http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdi09k2yjftd57.png
http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=86485089174d98721.png

Odnośnik do komentarza

july12
cinamoonka
hej mam takie pytanie Czy maluszek ktorejs z Was mial krotkie wedzidelko jezykowe?? Jak to wygladalo z karmieniem ?? Ja mam ten problem ze maly chwile pocycka i dalej nie chce..a z butli mu ladnie idzie i polozna powiedziala ze z pewnoscia to wina tego wedzidelka..teraz musimy czekac na termin wizyty i maly bedzie mial zabieg..dokarmiam malego z butelki z tym ze swoim odciagnietym pokarmem..boje sie ze odzwyczai sie od cyca i jak juz bedzie ppo zabiegu to wogle odmowi

Mojej koleżanki synek miał, podcięła mu to pediatra w gabinecie, to ponoć nie boli, minutka i po strachu. A dopóki tego nie zrobiła to dziecko w ogóle nie umiało cycka ssać.

polozna mi mowila ze to wogle nie jest unerwione takze to taki maly bezbolesny zabieg jest i ze lepiej to zrobic teraz niz jak bedzie starszy..no nic i tak musze czekac 6 tyg do wyznaczonej wizyty

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3cx1hp58fyeab3.png

http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=65615126149045d49.png

You never know how strong you are until being strong is the only choice you have

Nie win za nic nikogo w swoim zyciu,dobrzy ludzie daja szczescie,zli-doswiadczenie. Najgorsi ludzie daja Ci dobre lekcje a najlepsi piekne wspomnienia

"NIGDY NIE REZYGNUJ Z CELU TYLKO DLATEGO, ŻE OSIĄGNIĘCIE WYMAGA CZASU. CZAS I TAK UPŁYNIE."

:angel1: 4.10.2011 [*]

Odnośnik do komentarza

cinamoonka, wędzidełko trzeba podciąć. Inaczej dziecko będzie miało wadę wymowy w przyszłości, jeśli teraz ma problemy ze ssaniem oznacza to, że wędzidełko jest na tyle krótkie, że będą problemy. Im szybciej podetnie się wędzidełko tym lepiej. Najlepiej porozmawiać z logopedą na ten temat. Laryngolodzy nie lubią przycinać, bo to nie jest choroba laryngologiczna i jest im wszystko jedno czy będzie wada wymowy czy nie. Dlatego lepiej zrobić to prywatnie lub u dobrego chirurga dziecięcego.

july, kochana śmiało dawaj drugą pierś głodomorowi :)) Lilka też jadła na raz 2 piesi, a im dziecko starsze tym więcej zje na raz. Aha i laktator nie jest wyznacznikiem ilości pokarmu w piersi, Marzenka ma rację :) Po pierwsze laktatorem zawsze ściągniesz mniej pokarmu niż dziecko ściągnie. Poza tym podczas ssania dziecka pokarm wytwarza się również w trakcie co nie dzieje się w przypadku lakatora.

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, mam problem. Dla mnie to wręcz zagadka. Odkąd odstawiłam wszytskie produkty mleczne, młodemu się bardzo poprawiło, a ostatnio miał akcje z brzuszkiem jak zjadłam watróbkę ( już o tym pisałam). Wczoraj i przedwczoraj jadłam tylko krupniczek, rosołek i gotowane mięso, + banana na śniadanie i kawe z mlekiem sojowym . ( mam takie manu od dłuższego czasu, właściwie odkąd odtsawiłam nabiał, czyli jakieś 3 tygodnie.
I dzidziuś miał wczoraj dobry dzień, a wieczorem po kąpieli zacząl tak przeraźliwie wrzeszczec, że wczesniej czegoś takiego nie słyszałam, anwet szczepionka nie była taka straszna. Nie wiedzieliśmy o co chodzi, nie dało się go uspokoić, nic nie pomagało. Myśleliśmy że może boli go brzuszek ( bo się napinał) i w ruch poszedł kateter, i mnie zatkało, bo : jak się dzidziuś odgazował, to poszła cała pielucha mocno zielonego śluzu. To nie była kupa, tylk omnóstwo zielonego śluzu. Z czego??
Objaw alergii?? to cóż by go miało uczulać?? Jestem załamana, bo już prawie nie jem, a tu jeszcze trza dietą okroić?

http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdi09k2yjftd57.png
http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=86485089174d98721.png

Odnośnik do komentarza

july, wiesz co, zielona kupa to nie jest zwykle nic strasznego ale taka ilość zielonego śluzu to chyba powód do niepokoju. Przy kp kupa ma czasem kolor zielony i to nic nie znaczy ale co innego taka ilość śluzu. Ja bym poszła do lekarza jak najszybciej. Ale nie daj się bez innej konsultacji namówić łatwo na mm (dużo pediatrów idzie na łatwiznę i zamiast zdiagnozować dziecko przepisują mm). A co do alergii - uczulają przedziwne rzeczy np. Lilka jest uczulona na marchewkę. Lilka miała kupy zielone z dużą ilością śluzu jak wprowadziłam marchewkę do diety (swojej) a jak wprowadziłam jej to masakra. Kupa dramatyczna a dziecko wysypane z góry na dół (wtedy gdy sama jadła marchewkę, a jak ja jadłam a ona tylko pierś tylko kupa była zmieniona). A ile ja się namęczyłam, żeby zorientować się, że to marchewka. Nota bene na banana tez jest uczulona. Tak więc nigdy nie wiadomo :((

Aha i czasem alergia na jakiś produkt pojawia się nie od razu, a dopiero po dłuższej ekspozycji na konkretny alergen. Więc nie musiałaś zjeść danego dnia ale mogło to być wcześniej - zwykle 3 do 7 dni. Dla przykładu u Lilki marchewka po wprowadzeniu do diety (u niej).
1 dzień po zjedzeniu - nic
2 dni po - nic
3 dni po - mała wysypka, kupa ok
4 dni po - średnia wysypka, kupa brzydka
5 dni po - tragiczna wysypka, kupa dramatyczna
6 dni po - to samo
7 dni po - to samo
Zaczęło znikać około 2,5 tygodnia po odstawieniu marchewki.

Odnośnik do komentarza

Witam, chcialabym sie poradzic, chodzi o to ze mam troche malo mleka ( tak mi sie wydaje) urodzialam 15 sierpnia i od moze 3 dni zauwazylam ze chyba brakuje mi pokarmu dla coreczki, bardzo chcialabym karmic piersia jak najdluzej. To jets moja 3 coreczka, wczesniej nie mialam tego typu problemu, karmilma corki do 8 miesiecy potem pokarm szybko mi sie skonczyl. Co byscie mi radzila abym nie starcila pokarmu. Dodam ze gdy mala przystawiam przez ok 4, 5 min ladnie pije potem robi odpoczynki ale zaczyna siagnac sytek, karmie co 2, 3 godziny w nocy gdy zje ok 1:00 to czasami budzi sie na nastepne karmienie po 5 godzinach ale czescien tak co 3,5 godz. nie wiem czy mam odciagac pokarm po karmieniu czy poczekac jeszcze i spokojnie przystawiac mala do piersi. Chcialaby sie tez dowiedziec co to jest za metoda odciagania pokarmu metoda 7, 5, 3.

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09gu1rdcjgt5jo.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09vcqgaxtsprdk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09t5odjpko8mn9.png

Odnośnik do komentarza

czita
Witam, chcialabym sie poradzic, chodzi o to ze mam troche malo mleka ( tak mi sie wydaje) urodzialam 15 sierpnia i od moze 3 dni zauwazylam ze chyba brakuje mi pokarmu dla coreczki, bardzo chcialabym karmic piersia jak najdluzej. To jets moja 3 coreczka, wczesniej nie mialam tego typu problemu, karmilma corki do 8 miesiecy potem pokarm szybko mi sie skonczyl. Co byscie mi radzila abym nie starcila pokarmu. Dodam ze gdy mala przystawiam przez ok 4, 5 min ladnie pije potem robi odpoczynki ale zaczyna siagnac sytek, karmie co 2, 3 godziny w nocy gdy zje ok 1:00 to czasami budzi sie na nastepne karmienie po 5 godzinach ale czescien tak co 3,5 godz. nie wiem czy mam odciagac pokarm po karmieniu czy poczekac jeszcze i spokojnie przystawiac mala do piersi. Chcialaby sie tez dowiedziec co to jest za metoda odciagania pokarmu metoda 7, 5, 3.

Najpierw laktatorem sciągasz 3min z jednej piersi potem przechodzisz na drugą i też 3min,potem wracasz do pierwszej i sciągasz 5min z drugiej to samo 5min,wracasz do pierwszej i sciągasz 7min i z drudiej to samo 7min,to daje 15 min na jedną pierś i to jest po to aby pobudzić pierś do produkcji mleka i w tym ściąganie nie chodzi o ściąganie mleka tylko o pobudzenie.

Odnośnik do komentarza

july, to daj znać co powiedział lekarz. Trzymam kciuki żeby było ok!

czita, w teorii laktacji prawdziwy brak pokarmu praktycznie nie istnieje przy prawidłowym przystawianiu i częstym ssaniu, musiałabyś być na coś chora, przeżyć jakąś straszną traumę czy coś takiego, albo np. dokarmiać dziecko mm. Aby utrzymać laktację pilnuj aby dziecko było prawidłowo przystawione do piersi, przystawiaj jak najczęściej, zjadało do końca (ile się da), nie dokarmiaj mm (piersi muszą być pobudzane do pracy ssaniem). Rozkręcenie laktacji trwa około 2 tyg. ale laktacja normuje się około 3 miesiąca więc na razie mogą być wahania co jest zupełnie naturalne.

Odnośnik do komentarza

*mamka
ja karmilam przez rok i wydawalo mi sie,ze mase matek karmi dziecko piersia co najmniej 5,6 miesiecy...ale okazalo sie praktycznie wszystkie mamy jakie znam,nie karmia piersia juz po pierwszym miesiacu bo kazda twirdzi ze nie ma pokarmu-prawdziwa epidemia braku pokarmu:/

Mnie też sie tak wydawało, ale jak porozmawiałam z koleżankami to większość po miesiącu lub dwóch sie poddała. Kobitki, z którymi leżałam pod koniec ciąży w szpitalu też juz nie karmią. Mnie też się wydawało że pokarmu mało, a moje dziecię przytyło UWAGA UWAGA, (byłam dzisiaj u lekarza) w trzy tygodnie równiutki kilogram :D :D :D

i teraz mój dwumiesięczny wcześniaczek waży... 6130 g :D

A ile ja sie nasłucham od moich babć że pokarm za lichy bo za mało jem, że za zimny bo cycków w cieple nie trzymam itd. ech..

http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdi09k2yjftd57.png
http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=86485089174d98721.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...