Torba - co spakować do szpitala?

[Kinqa]

basienqa

czytając to wszystko co będę musiła zabrać ze sobą do porodu to tk sobie myślę ,że to się w jednej torbie nie zmieści.

ja jadąc do szpitala miałam walizkę na kółkach swoją dużą + torbę na ramię , w której były rzeczy dla małej...
i tak za dużo rzeczy zabrałam, bo większość miał szpital

[kiki13]

Oooo matko, przeczytalam listę i chyba walizkę trzeba by było na to wszystko

Ja rodziłam rok temu i torbę przygotowałam według listy zamieszczonej na stronie szpitala lecz teraz z perspektywy czasu wiem że zabrałam za dużo, można zasugerować się listą ale pakować wszystko to co tam napisane - nie, mąż lub inna bliska osoba codziennie przyjeżdżają do szpitala więc zawsze można poprosić o to co nam potrzebne, myślę też że jeśli chodzi o szampon do włosów czy żel pod prysznic to można zaopatrzyć się w próbki, zajmują mało miejsca.

[Jolus86]

wOw normalnie masakra, mam jeszcze trochę czasu do porodu (30/07) i tak powoli zbieraam informacje co do czego. Lista jest naprawdę długa ale też przydatna. W niedługim czasie wybieram się do szpitala pogadać z oddziałową co najlepiej wziaśc dla siebie i Maluszka. tak chyba będzie najlpiej, a zreszta jka już wyżej wspominano zawsze ktoś możne nam coś donieśc więc to nie jest taki duży problem.

[Olinka]

W moim przypadku również trzeba było zabrać do szpitala dosłownie WSZYSTKO! Począwszy od łyżeczki i kubka, przez pampersy, podkłady, ubranka, az po mydło i papierowe ręczniki. Pampersa, który założona córeczce po urodzeniu musiałam szpitalowi oddać od siebie... No niestety, takie czasy - nie ma nic za darmo:)

[paczanga]

radzę dowiedzieć się co daje szpital np w niektórych trzeba miec wszytskie kosmetyki dla niemowlaka w innych pielegniarki myja malenstwa swoimi
mozna by duzo wymieniac

pozatym radze spakować ręczniki papierowe są bardzo dobre do wycierania krocza po toalecie i oddawaniu noczu

i rada po porodzie. niech ktoś przygotuje ci zupe w termosie na po porodzie- dla mnie było to jak zbawienie
problem się pogłebia gdy urodzisz w nocy, mało który szpital zadba byś miała co jesć

[Ana212]

Witam Przyszłe i obecne Mamy...
Ja do pierwszego porodu pojechałam bez niczego!! heh uważałam że mam jeszcze czas na spakowanie się . Urodziłam w 37 tygodniu ciąży. Teraz nie popełnię tego błędu, jestem w 25 Tc. i już mam dla maleństwa ciuszki przygotowane a dla siebie powoli przygotowuje.
Po przyjeździe do szpitala potraktowano mnie bardzo źle, zostawiono gołą za parawanem i czekano aż mąż dowiezie koszule a co najważniejsze ubezpieczenie :), czułam się okropnie.... Przy pierwszej ciąży człowiek sobie nie zdaje z niczego sprawy, nie wie co go czeka, uważa że na wszytsko jest czas, a to nie prawda... u mnie ciążą przebiegała prawidłowo przez całe 37 tyg, mówiłam sobie aaa tam jeszcze pare tygodni do rozwiązania zdąże sie spakować ale nie zdążyłam .
Nie prawdą jest iż nie należy brać dużej torby, po porodzie leży się 2-3 doby, a może być tak że i dwa tygodnie. Ja leżałam dwa tygodnie myślałam że zwariuje..., dlatego pakujcie się dziewczyny wcześniej warto być przygotowanym - lepiej wsiąść więcej niż żeby wam czegoś brakowało...
POzdrawiam

[martika80]

Moja siostra miała 2 koszule ,a okazało się że za mało,bo wszystko we krwi miała więc ja wezmę 3,ale mąż blisko będzie,to w razie czego dowiezie,bardziej się boję,żeby dla maluszka wszystko zabrać..

[Ana212]

Ja spakowałam 4 koszule jedną do porodu, reszta na zmiane :), hmm za 10 tygodni termin porodu... strach coraz większy... ehh.., natomiast dla dziecka do szpitala nic nie biorę, przy pierwszym dziecku tez nic nie mialam - nie było potrzebne -ciuchy do wypisu przywiezie mąż przy wyjściu ....
Pozdrawiam

[Gość AgulaMamula]

Dziewczyny, polecam zabrać do szpitala zgrzewkę wody mineralnej niegazowanej. Pomaga rozbujać laktację, bo same przystawianie dziecka nic nie da, jeżeli nie będziecie piły co najmniej 3 litry wody dziennie. Ja piłam nawet 5. Na początku zmuszałam się do picia, ale potem weszło mi w nałóg a i laktacja była lepsza. I nie pozwalajcie dokarmiać wasze maleństwa butelką, bo na bank nie będziecie karmić potem cycem. ( jeśli trzeba będzie dokarmić to proscie o kieliszek, albo strzykawkę z mleczkiem)

[Ana212]

hmm nie mialam pojecia ze woda pobudza laktacje,teraz bede pamietała, pamietam problemy w szpitalu, kiedy dziecko nie chcialo jesc? sprawa byla prosta, poprostu bzlo dokarmiane, a ja jako mloda matka dolowalam sie ze nie potrafie karmic, odstawialam dziecko do lozeczka i odwozilam do poloznych, a one dawaly mu jesc ...

[Justi0510]

Ja w swojej torbie do porodu miałam paczkę pieluch, chusteczki nawilżane, oliwkę, krem do pupy, kilka kompletów ubranek i dwie czapeczki, skarpetki dla maluszka i siebie, podkłady poporodowe, 2 piżamy, paczkę jednorazowych majtek, ręcznik, spirytus do pielęgnacji kikuta, gaziki, pieluchy tetrowe, ceratkę do przewijania, gumkę do włosów, szlafrok, klapki, kosmetyki dla siebie itd.

[Ana212]

Witam Dziewczyny...
Bez obrazy ale ja nie moge zrozumiec po co Wam dla dziecka tyle rzeczy do szpitala , przecież oni zapewniaja dziecku wszystko co jest mu potrzebne , ja dla dziecka biore tylko czapeczke bo wiem ze nie zakladaja po kapaniu. Z tego co pamietam przy pierwszym porodzie dziecko mialo zapewnione wszystko niczego mu nie brakowało, uwazam ze nalezy sie skupic aby wam nic nie braklo bo bedziecie czuly dyskomfort psychiczny... pozdrawiam

[AnnD]

Raczej nie w każdym szpitalu jest tak kolorowo jak opisujesz.

[Ana212]

hmm nie pisze ze jest kolorowo, nie znam szpitala w którym atutem byłby " kolor" zarówno dla Matki jak i dziecka. Każdy szpital źle się kojarzy, tym bardziej gdy trzeba w nim przebywać.
Nie uwierzę jak mi napiszesz ze po porodzie zostawią gołe dziecko bez niczego???? Od tego są aby się zaopiekować noworodkami, spróbowałaby mi dać dziecko bez niczego to parę słów by usłyszała...taki maja obowiązek dzieci nie są może idealnie ubrane ale są czyste i zadbane , ale pieluchy brać do szpitala ?? ciuszki ??
po co ?? hmm
To się należy moim zdaniem. Składki na ubezpieczenie zdrowotne jest odprowadzane i takie podstawowe rzeczy higieniczne się należą dziecku.
Nie musisz się odrazu denerwować - to jest forum i każdy ma prawo się wypowiedzieć- ja podałam przykład jak było w przypadku mojej 1 ciąży, i z tego co pamiętam żadna z matek nie miała dla dziecka ciuszków ani pieluch-- ani żadna z moich znajomych która przeszła poród też nie brała dla dziecka ciuchów ( tylko do wypisu )położne brały dwa razy dziennie dziecko- rano na badania a wieczorem na kąpiel natomiast przewijały matki na sali mając pieluchy tetrowe do dyspozycji.....
Wiadome ze pampersów nie dadzą..... to jest szpital niczego lepszego spodziewać się nie można..., rewelacji nie ma ... ale narzekać też nie można..

[karmelkowamamusia]

Ja musiałam mieć do szpitala nawet podkłady na łóżko i to jedna paczka mi nie wystarczyła,bo 5 szt zużyłam podczas samego porodu,a potem 2 zt jak już byłam na oddziale.Podpaski Belli też koniecznie swoje bo nie dawali.Jedynie co było to ubranka dla dziecka,ale ja bym wolałą swoje mieć.Bieda w szpitalach.

[Anula_un]

Ja też wole mieć ubranka dla dziecka swoje. I tutaj podzielę sie dobrą radą od Pań położnych, owszem w szpitalu sa ubranka ale wymogi higieny sprawiają ze sa w mocnych środkach prane by były zdezynfekowane, wiec sa one nie tak delikatne jak włsane.
Poza tym jak bedziemy miec swoje to przy okazji pouczymy sie przebierać nieco.

Ale ponoć warto wziąść takie ciuszki z drugiej reki zeby nie zal było ich zostawić w szpitalu jeżeli przez pomyłke zostaną wrzucone do szpitalnych i nie zabierać zarazków do domu. Oczywiście jak kto woli:) dla mnie jednak to rozsądna opcja.
Pozdrawiam

[agusia20112]

ja też miałam do szpitala i pieluszki i chusteczki i kosmetyki
i przede wszystkim ubranka...owszem szpital miał ale takie,że aż wstyd....
wiadomo,że to nie rewia mody,ale kaftaniki były dużo za duże...czapki też....dostałam dziecko zawinięte w kocyk,na którym były ślady krwi
wiem,ze był prany ale mimo wszystko jakoś poczułam się niekomfortowo i zaraz przebrałam córcie w swoje ubranka i kupiłam na szybko rożek .
oczywiście zostawiłam go w szpitalu...ze względów właśnie higienicznych ,by nie wozić do domu bakterii
Pielęgniarki miały płyn do mycia ale juz Alantan do posypywania kazały mi kupić!!!!!
nie było mowy o żadnych podkładach,czy podpaskach!!!!!!!!
brak papieru i mydła w łazienkach!!!!!!!!!
a na oddziale wyraźnie pisało,że trzeba mieć swoje pampersy!!!!!!!!!!!

tak było przynajmniej u mnie w szpitalu...smutne to ale prawdziwe

a i kuchnia nie miała sztućców,obiady były w jednorazowych pojemnikach a sztucce trzeba było mieć swoje

[1982Madzik]

Moim zdaniem lista bardzo przydatna, mieszkam we Włoszech i przynajmniej w mojej miejscowości dziecko nie dostaje w szpitalu nic, ani pieluszek, ani ubranek, ani kosmetyków. Wszystko trzeba przyniesc ze soba, tak że na dobra sprawe trzeba miec 2 torby jedną dla malucha, drugą dla siebie. Ponadto trzeba przyniesc własne pościele - przescieradła zarówno dla siebie jak i dziecka. Tak, że może jednak te polskie szpitale nie są takie złe.

[Darka78]

warto zapytać innych kobiet, które rodziły wcześniej w szpitalu, ktory wybrałyście, co należy ze sobą zabrać. Innym źródłem info jest szkoła rodzenia przy danym szpitalu.
Ja ze sobą miałam ubranka dla dziecka ( były szpitalne, ale ja też wolałam mieć swoje), paczkę pampersów ( parę pierwszych pampersów dawał szpital) chusteczki nawilżające, smoczki, ze 2-3 pieluchy tetrowe. Radzę zabrać ze sobą jakiś krem na odparzenia. Rożek też sie przyda.
Dla siebie zabrałam podkłady, ale niepotrzebnie, bo tam gdzie rodziłam były dostępne bez problemu. Mogłam też założyć swoją koszulę, oczywiście kapcie, klapki, szlafrok, podstawowe kosmetyki np krem, ręcznik. Warto mieć też coś do picia, ja piłam bardzo dużo, ale to na bieżąco może donosić rodzina.
Karmiącym naturalnie radzę zabrać jakiś krem na piekące brodawki. Ostatnio jak byłam w tym samym szpitalu odwiedzić koleżankę bardzo cierpiała z tego powodu a położne powiedziały, że nic nie mają by temu zaradzić.

[bogdanka2]

Po za rzeczami oczywistymi jak koszule nocne, szlafrok, kapcie, klapki i kosmetyki (mydło - żaden żel, bo wysuszenie sprzyja gojeniu, szampon) należy w niektórych szpitalach pamiętać o kubku i sztućcach!! Przy pierwszym porodzie zapomniałam spakować i miałam "mały" problem do momentu, kiedy mąż mi dostarczył:) Warto pamiętać o majtkach jednorazowych, nieocenionej maści na brodawki i aparacie!! A dla dzidziusia lepiej mieć pampersy, chusteczki nawilżone i ciuch (gdyby szpital nie zapewniał ubranek, a na pewno pamiętać o ubranku na wyjście;).

[moskala22]

Niestety taka jest prawda, że w kazdym szpitalu jest inaczej :( Jak byłąm na porodówce ostatnio to byłam zaskoczona że w szpitalu powinno się mieć swój kubek, sztućce, talerz, nawet termometr dobrze było mieć swój. Zresztą leżała ze mną dziewczyna, która prosiła mnie o pożyczenie podpaski, bo była jej już potrzebna, a mąż sie spóźniał z przyjazdem. Zresztą w każdym szpitalu, nawet w Krakowie, jest inaczej. W jednym potrzebujesz mieć wszystko dla siebie i malucha, w innym ubiorą Ci dziecku w szpitalne ubranka, jeszcze w innym proszą o datki w postaci np. pościeli lub rożków.

[bogdanka2]

Nam na szkole rodzenia zalecili wizytę w wybranym szpitalu w celach rekonesansowych:) Najlepiej pogadać z położną a ona na pewno powie co będzie nam potrzbne.

[oby Laura]

dziewczyny to masakra jakaś ;p ja wyjeżdżając za granicę nie miałam tylu rzeczy... hahahaha no nic trudno... już widzę minę mojego M. jak pakuję kółko do pływania dla dzieci ahahahah ten widok będzie bezcenny ;p hahahaha... strasznie dużo tego... na szczęście mam termin na 24 lipca więc zdążę spokojnie się w to wszystko zaopatrzyć... Boziu masakra w co ja to wszystko spakuję ...;p

[mamuta]

ja polecam jakiegos ipoda? :) i aparat ...no i nakladki aventu...w razie W

ladowarka do tel :)

[alasz78]

husrteczki nawilzane

chusteczki -oczywiscie :) wiecej ubranek dla dzieci niz zaleca szpital...szybko sie brudza! podklady tj bella :) majtki siatkowe, woda mineralna w malych butelkach...jak cos sobie przypomne - nappisze :)