Skocz do zawartości
Forum

Ana212

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Ana212

  1. Ana to wcale nie jest powiedziane,ze po naciceiu bedziecie dłuzej do siebie dochodzić! ja byłam nacicna z dwojką i teraz tak robią... wszystko zależy od organizmu kobiety i jak szybko sie regeneruje! wiec nie ma co straszyć a każda kobieta inaczej przechodzi porod a lekarze także wiedzą co robią i co jest dobre dla ciebie i dziecka. Aldonka ja nikogo nie straszę bólem bo każda zdaje sobie sprawę ze go nie uniknie rodząc siłami natury, wiem ze kobiety które same pękły szybciej dochodziły do siebie... nie wszędzie i nie każdego nacinają.. Leżałam z 6 kobietami na sali i 3 z nich wraz ze mną były nacinane a pozostałe same pękły, i szybciej chodziły niż my.. Może jeszcze napiszesz ze są takie kobiety które bólu w tracie porodu nie odczuwają?? heh i co jeszcze?a co do lekarzy to widać ze się nie zagłębiasz i nie wiesz co lekarze potrafią- wiadome ze są dobrzy w tym co robią ale nie wszyscy,, sama jestem tego doskonałym przykładem zarówno przy pierwszym jak i drugim porodzie...chociaż przy pierwszym mało brakowało i dzięki tym wspaniałym lekarzom nie straciłam dziecka przez ich własna głupotę także nie pisz mi że oni wiedzą co dla kobiety jest dobre ....bo nie do końca i nie zawsze wiedzą..
  2. hehe widocznie mu tam dobrze i czuje sie bezpieczny u Mamy :) pozdrawiam
  3. witam wg suwaczka jesteś w 40 tyg i 3 dn ciąży to jeszcze chyba nie po terminie.... ja ur w 40 tyg + 4 dn i nie pisano ze jestem po terminie - można 2 tyg przed albo najpóźniej do 2 tyg po terminie urodzić mnie tez tak tak pachwiny pobolewały i czop śluzowy mi odszedł dwa dni wcześniej.. ale na prowokacje nie poszłam dzięki Bogu tylko samo wszystko się zaczęło, źle wspominam pierwszy poród pod kroplówkami zresztą każdy poród jest ciężki nie ma porodów bez bóli ... ale cóż kobiety do tego akurat zostały stworzone.... Ps.. Wody miałam przejrzyste...
  4. tak masz rację końcówka jest najgorsza i te myśli przechadzające się przez głowę.. dokładnie Cie rozumiem miałam to samo... coś mnie zabolało i nasuwało się pytanie .. a może to już nadszedł czas... heh ale już bliżej jak dalej.. bez brzucha... dziwnie ale fajnie... większy komfort...można bez problemu się schylić umyć.. wykonać podstawowe czynności...al tak tak pomimo tych utrudnień w trakcie ciąży tęskni się za brzuszyskiem... brzucha nie mam ale córeczka jest najważniejsze że zdrowa :) :)
  5. Olimpijka widzę że to już końcóweczka :), trzymam kciuki:))) ehh jak ja się cieszę że mam już o za sobą:)) córka jest tak grzeczna jakby dziecka nie było.. zero płaczu tylko spanie :)) budzę ją na karmienie bo potrafi 5 godzin przespać bez budzenia... taka kochana :))... Syn tez był grzeczny ale nie aż tak :) hehe:)
  6. Witam dzięki za słowa otuchy:) Była u mnie dzisiaj położna na patronażu... i okazało się ze dwa szwy mi pękły czego wynikiem jest marne gojenie się rany i dlatego ten ból jest nadal taki ostry...Muszę się wybrać do lekarza a nie ma jak...na szczęście ma pomóc antybiotyk(podobno) - jednym słowem spieprzyły panie sprawę zostaną mi paskudne blizny, zresztą mówiąc ze szycie wspominam gorzej od samego porodu było prawdą... bolało zdecydowanie bardziej chociaż sam poród również bardzo-oo bolał.. być może zapomniały doświadczone Panie znieczulić miejscowo?? ehhh brak mi słów...
  7. Pewnie nie ma co panikować, mi na szczęście w miarę szybko na porodówce poszło.. Bóle zaczęły się o 4 rano a o 13.30 byłam na izbie przyjęć z rozwarciem na 9 cm... o 14.30 urodziłam tak tak czekałam prawie do końca ehe myślałam ze w samochodzie urodzę bo miałam bóle parte ale cieszę się że tą pierwszą fazę najgorszą przebolałam w domu i każdej z Was tego życzę szybciej czas leci i mniej stresu. Przy pierwszej ciąży leżałam 14 godzin na porodówce i nie zbyt to dobrze wspominam... no i to cholerne nacinanie!!!ehh już tydzień czasu a ja dalej ledwo chodzę i w dodatku na tyłku nie siądę coś strasznego.... i te bolące piersi .... ale jestem dobrej myśli że wszystko się unormuje i będzie dobrze pozdrawiam
  8. Witam ja juz jestem po wszystkim!!! Urodziłam 10 listopada córeczkę waga 3300 i dł 55 cm narazie dochodze do siebie , strasznie sie czuje a juz prawie tydzien minął... Dziewczyny nie pozwólcie się nacinać to szybciej dojdziecie do siebie a ból i tak czy tak żadneuj z rodzących nie minie.. pozdrawiam i trzymam kciuki za nienarodzone jeszcze dzieciaczki :)
  9. hmm i dalej ciszaaa..... heh wyobraźcie sobie ze dzisiaj odszedł mi czop śluzowy.... chyba poród się zbliża...może dziś??? jutro??? kto wie ... ale się zbliża....
  10. Witam widzę że .żadna się z oczekujących Mam nic nie piszę.. hmm Być może jesteście już Mamusiami:)) Ja mam jutro wizytę, zobaczymy czy rozwarcie się coś zwiększyło... , meczą mnie bóle krzyża i krocza niesamowicie ale widocznie ma tak być... Jeszcze nie dawno nie mogłam się doczekać rozwiązania - teraz się niesamowicie boję i bardzo bym chciała żeby ktoś inny za mnie rodził.. heh wiem wiem jest to niemożliwe ale cóż ....
  11. Ana212

    Listopadowe mamusie :)

    BIOARON C od 3-6 lat tak na opakowaniu pisze..., ale można lekarza zapytać czy młodszym też można podać ewentualnie jakiś zamiennik ja jestem bardzo zadowolona.. U dziecka podaję się go przez 14 dni, i jest bez recepty.. WSKAZANIA: Pomocniczo w infekcjach górnych dróg oddechowych, np w terapii chorób przeziębienia, braku apetytu smak słodki sok z aronii :)
  12. Ana212

    Listopadowe mamusie :)

    co prawda jest starszy ma 5 lat ale ten syrop PULNEO lekarka od dawna mu przepisuje z tym że im starsze dziecko tym większa dawka :)) jest niedrogi i skuteczny.. Kiedyś kupowałam na własną rękę syropy, teraz tego nie robię , ponieważ nie za bardzo pomagają tylko pieniądze dodatkowe się wydaje Pozdrawiam
  13. Ana212

    Listopadowe mamusie :)

    Witam jeżeli mogę coś doradzić na katar jest taki syrop PULNEO się nazywa-u mnie syn też jest ciągle przeziębiony, daje mu to 3 razy dziennie i przechodzi. Z tym że jest na receptę.. później po w miarę wyleczonym katarze podaje mu BOOARON C to też jest syrop tylko odpornościowy... pozdrawiam
  14. Ana212

    Mowa dwulatka

    lauraJakie słowa powinno wypowiadać dwuletnie dziecko, czy nie jest źle jeśli mówi tylko mama i tata, a pozostała mowa jest niezrozumiała? Witam mój syn zaczął mówić jak skończył 4 lata....(teraz ma 5 i pół roku) też się martwiłam chodziłam po specjalistach,, ale jak dziecko mówi "Mama", Tata to przyjdzie i czas na niego.. u mnie tez mówił "mama" "tata"" da" a teraz nas przegaduje co prawda mówi wszystko ale ma problemy z wymawianiem różnych słów.. ale mówi i nie da dojść do słowa...
  15. Witam .. Mam do Was pytanie czy nie boicie się prowokacji porodu?? Im bliżej mojego rozwiązania tym coraz większe obawy związane z prowokacja ..., bardzo się tego boje ponieważ myślałam pierwsza fazę porodu przeboleć w domu, a tu nadal się nic nie dzieje poza bólami krzyżowymi które dokuczają mi od paru miesięcy...Syna urodziłam 3 tyg wcześniej po odejściu wód płodowych i nie wspominam mile tych chwil ze wzg na długi pobyt w szpitalu... Wiem ze prowokacja to niezbyt przyjemna sprawa... długie oczekiwanie w szpitalu i wiele myśli przechadzających się przez głowę oraz stres z tym wszystkim związany... Czy któraś z was miała prowokowany poród?? CO prawda mam jeszcze parę dni do terminu ale brzuch mi się nie obniża i nie czuje żadnych niepokojących objawów ... Pozdrawiam
  16. [Eh dobrze by było gdyby wszystkie porody rzeczywiście były szybkie i bezbolesne nam do rozwiązania pozostało 24 dni ale na ostatniej wizycie lekarz poinformował mnie, że nawet za 2 tygodnie mogę się już spodziewać maleństwa. Bardzo chciałabym go już zobaczyć ale brzuszka będzie mi brakować... To jest niesamowite uczucie jak kopie, fika koziołki i wpycha nóżki pod żebra witam mi tez lekarka mówiła ze mogę urodzić wcześniej ok 2tyg ale i 2 tyg później . Może to być dzisiaj , juto.. w każdej chwili .. Jeszcze 8 dni do terminu.. Qrcze i nic czekam i czekam wiem ze dziecko wazy 3 kg i ruchy słabe czuje..., ale nadal mnie nic nie bierze .... boje się bardzooo!!! nawet nie samego porodu tylko czy z dzieckiem jest wszystko w porządku.. tyle teraz strasznych rzeczy się słyszy.... pozdrawiam ..
  17. kochane już niedługo wasz czas.... życze wam szybkich porodów!!! heh oby były szybkie a najlepiej bezbolesne :)) ja tez na dniach .. po nocach spać nie mogę :)) myśli różne przez głowę przechodzą.... dwójka dzieci wystarczy... tak sądzę :))
  18. Witam widzę ze również nie jesteście w stanie odpowiedzieć na tego posta ale w porządku w poniedziałek się dowiem wszystkiego.. a Jak się czujecie jakie symptomy zbliżania , jakieś bóle ?? hmm mnie kości w kroczu bolą i krzyże no i oczywiście zgaga niesamowita.. Przy pierwszym dziecku również miałam zgagę i dziecko miało bujna fryzurkę :)... Ciekawe kiedy nadejdzie ten moment.... już się boję nie da się ukryć strachu... pozdrawiam
  19. Cześć dziewczyny czy któraś z Was się orientuje w wynikach z USG?? nie mogłam takiego postu znaleźć na forum więc zwracam się do Was , ponieważ lekarka nie powiedziała mi zbyt wiele Jestem w 37 tc a wyniki wskazują na rozwój 35 tc ?? Nie mam pojęcia.... Położenie podłużne główkowe BPD35tyg. +2 HC35tyg AC37tyg+ Łożysko ściana tylna st.1 i 2 waga 3000 W poniedziałek mam wizytę więc będę wiedziała co i jak ale do poniedziałku mnie nerwy zjedzą wiec jak jesteście w stanie mi odpowiedzieć na tego posta o będę wam bardzo wdzięczna. Pozdrawiam
  20. hehe dobrze dobrze niech kopie :)) , u mnie tez szaleje jestem w stanie zobaczyc gdzie nóżka, ale nie lubię uczucia jakby dziecko miało czkawkę drażni mnie to troszq :) ale piękne chwile prawda? pozdrawiam :)
  21. witam ja mam na 9 listopad, aczkolwiek sama do końca nie wiem czy nie później, powinnam coraz mniej czuć ruchy a czuje coraz więcej, zresztą ogólnie mam mały brzuch jak na 37 tc.. albo dziecko małe??w czwartek się dowiem ponieważ idę na USG... Pozdrawiam
  22. FAjnie i gratuluje Synka, masz racje nie ma co sie bac i tak musimy urodzic nikt za nas tego niestety nie zrobi :) JA przytyłam 11 kg ale i tak nie dużo w stosunku do innych ciężarnych..( w Pierwszej ciąy 20 kg)ale czuje się z tym okropnie... hehe, ale nic sie nie przejmuj napewno zrzucimy i będziemy laski ze hej. Trzymam Kciuki żeby wszystko było w porządku pozdrawiam :)
  23. Jak się czujecie? Boicie się? Czujecie już jakieś symptomy? Witam:)_ Fajnie że w końcu ktoś się odezwał :)jeżeli chodzi o termin ja mam na 9 listopada aczkolwiek na początku miałam na 12 października, także sama do końca nie jestem, pewna kiedy rozwiązanie nastąpi.Usg mam dopiero 21 października jeżeli dotrwam to będę pewna czy termin się przesunął??? :) Jeżeli chodzi o leki to również zażywam ASMAG aż 3 razy dziennie po 2 tabl dodatkowo ASCOFER KALIPOZ I FEMINATAL N także mam tych leków troszku do zażywania.. rozwarcie mam na 1 palec ale z tego co wiem dziewczyny z takim rozwarciem jeszcze miesiąc chodziły a niektóre tydzień Nie ukrywam że jest mi troszq ciężko ale przechodzę bardzo dobrze druga ciąże, generalnie nic mi do tej pory nie dolegało teraz czuje zmęczenie i bóle w krzyżach ale to normalne... Czy się" boimy" heh chyba każda z nas ma obawy, wiem co mnie czeka i bardzo się boje, do pierwszego porodu poszłam dużo wcześniej ale nie wiedziałam co tak naprawdę oznacza sam poród... teraz już wiem i im bliżej tym bardziej się boje :) Dla dziecka mam pokój przygotowany,łóżeczko pościelone.. wszystko zakupione --dla siebie torba również spakowana tylko czekać na właściwy moment :) mlodamama23 fajnie ze się odezwałaś , i mam nadzieje ze do końca będziesz pisała na tym forum :) Będziesz miała Synka czy Córeczkę??
  24. Witam, jeżeli chodzi o mnie to zażywam Feminatal N , oprócz tego żelazo , magnez. Na początku ciąży zażywałam tylko kwas foliowy...i miałam nie za dobre wyniki.. Kazda z nas jest inna i wymaga innych witamin zresztą dużo też zależy od lekarza prowadzącego. teraz jestem 2w 36 tyg ciąży i jak do tej pory wyniki miałam i mam dobre. Pozdrawiam
  25. Ana212

    Listopadowe mamusie :)

    o do krzyków to pamiętam jak kiedyś siedziałam z nim może godzinę może półtora i trzymałam go za rękę czekając aż mnie przeprosi czy coś w tym stylu (chodziło mi o przełamanie oporu w dziecku i pokazanie że ma sie dla niego czas). kamil kopał mnie gryzł i krzyczał, tak sie szarpał że prawie dech stracił ale sie udało coś w nim wtedy pękło chyba nie przeprosił ale zrozumiał. małymi kroczkami.... do celu długo oponowałam przed daniem mu leków ale one bardzo go wyciszyły i pozwoliły na pracę z nim. Ana212 co do trudności w przeprowadzeniu testów. kiedy mieszkałam z bratem chodziłam z nim do poradni i zawsze dopilnowałam żeby był spokojny na testach i testy na inteligencje wychodziły mu w granicach przecietnej. teraz gdy mieszka tylko z mama której jest wszystko jedno na testach wyszło że brat jest daleko poniżej przecietnej i że nadaje sie do szkoły specjalnej. to było na rękę szkole i poradni, mamy nie trzeba było dużo przekonywać. ja jednak wymogłam na mamie żeby powtórzyć testy w dobrej klinice w wawie i wyszło że brat w ogóle nie nadaje sie do szkoły specjalnej (jest na sredniej inteligencji z dużymi zaniedbaniami) kiedy mama poszło z tymi wynikami do dyrektora kazał jej zniszczyć te wyniki i zaczął jej grozić że on tego dziecka nie chce widzieć. wiec testy dużo zależą od psychologa nie tylko od dziecka może spróbuj z innym. problem dopiero zacznie się w szkole. a jak przedszkolanki reagują ? nie sądzę by wcześniejsze pójście do żłobka coś pomogło, jestem sceptyczna jeśli chodzi o żłobki. jak widzisz z tej historii nie trzeba mieć pierwszego dziecka żeby popełnić z nim błędy można mieć trzecie. głowa do góry ty przynajmniej rozumiesz że dziecko potrzebuje terapii a to już połowa sukcesu Witam Dziękuje Wam bardzo za odpowiedzi jakie napisałyście.. Jeżeli chodzi o testy psychologiczne jedyne jakie udało się przeprowadzić miały miejsce w wieku 3 lat, w listopadzie byliśmy 3 razy i niestety nie udało się ich przeprowadzić, pierwsza opinia też nie było dobra, ponieważ psycholog stwierdziła że dziecko jest na etapie rocznego dziecka(miał 3 lata wtedy), teraz po obserwacjach stwierdziła że dziecko również jest poniżej przeciętnej aczkolwiek testy nie były przeprowadzone, stwierdziła że ma problemy emocjonalne, które w jego wieku nie powinny występować- przechodzi tzw wiek separacyjny czy jakoś tak to się nazywa?? tzn że boi się rozstania z Matką. Psycholog do której obecnie chodzimy sama zaproponowała nam zmianę psychologa, zarejestrowała nas do swojej koleżanki-twierdząc że dziecko się zraziło do niej... Być może, aczkolwiek sama nie wiem co mam myśleć, może ona sama sobie z nim nie radzi??? nie ma podejścia....Jutro rano mamy wizytę u nowej psycholog, zobaczymy co z tego wyjdzie.. Jeżeli chodzi o terapie to tak masz rację wiem że tego potrzebuje ale jak mu pomóc skoro on nie chce współpracować??? Kompletnie nie wiem co robić jestem bezradna.... Przedszkolanki?? heh ostatnio wyszłam z płaczem z przedszkola, ponieważ Pani powiedziała że jeżeli opinia będzie zła to one nie będą sprawowały nad nimi opieki co zwaliło mnie z nóg kompletnie, rozmawiała ze mną jakby on był jakiś niepełnosprawny... a zalecenia psychologa to właśnie uczęszczanie syna do przedszkola.. i te Panie muszą zrozumieć że jest to dziecko które nigdy wcześniej nie miało kontaktu z rówieśnikami. Radziłam się dwóch lekarzy w tej sprawie, stwierdzili że one nie maja prawa odmówić opieki tym bardziej że są takie zalecenia lekarza.. Musiały by zgłosić go do kuratorium .. Podziwiam Cie że wytrzymałaś przy krzykach brata tyle, ja nie daje rady, wyzywa mnie i mówi żebym się wynosiła od niego, jak wyjdę to drze się żebym przyszła, jak przyjdę to mnie znowu wygania i tak w kółko...Tragedia dziewczyny... nie radzę sobie sama z sobą.. a tu do porodu 4 tygodnie.... boje się tego wszystkiego jak cholera..... Rozpisałam się za bardzo :) a może wy napiszecie czy macie jakieś problemy wychowawcze ze swoimi pociechami???
×
×
  • Dodaj nową pozycję...