Skocz do zawartości
Forum

Butki na małe stópki


Gość lutka

Rekomendowane odpowiedzi

Kiedy i jakie kupowac buty?
Młody jeszcze nie chodzi, ale staje, przesuwa się przy meblach. To chyab dobry moment zeby kupic mu jakies buciki, do chodzenia po domu. Jakie powiinny być? Z twardzszą podeszwą? Taką gumową? czy zupełnie miękkie?
Myslaam o takich sandałkach na gumie- nie bardzo twarde.
Powinny mieć wcięcie na podbicie, czy nie?

Odnośnik do komentarza

co do bucików, to jest kilka żelaznych zasad- pierwsza to taka, że buciki kupuje się dziecku kiedy umie ono już dobrze chodzić- na początku buciki są niepotrzebne - ogólnie dzieci powinno się puszczać po domu boso (w mega ciepłych skarpeteczkach jak jest zimna posadzka) i też na boso na zewnątrz - oczywiście w miarę warunków. Małe stópki dopiero się rozwijają i nie powinno się ich ograniczać bucikami. Generalnie stopa (każda a najbardziej dziecka) swoje funkcje (równowaga, podparcie, balans ciałem) rozwija najlepiej w bezpiśrednim kontakcie z podłożem - czyli na bosaka. Uczy się zróżnicowania podłoża, co buciki ograniczają. Teraz odchodzi się od ładowania stópek w buciki od samego początku. Widziałam niedawno takie "baletki" dla maleństw - zrobione całe z miękkiej skóry - od spodniej strony skóra zamszowata "antypoślizgowa" - zasadniczo mogłam te buciki zgnieść w ręku takie mięciutkie.
A buciki to powinny być ogólnie takie: co najwyżej 1 cm dłuższe od stopy - 1,5 cm to już za dużo, przylegające do stopy, z miękką cholewką, z materiałów naturalnych - najlepiej w typie tenisówek - ale to dla dzieciaka starszego już chodzącego

http://davm.daisypath.com/FUImp1.pnghttp://lpmf.lilypie.com/gFDDp2.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/018/018223982.png
http://lbyf.lilypie.com/FTMSp2.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/018/018223980.png?8870
http://pl.lennylamb.com/sliders/show/1_2009_7_27_slider.jpg

Odnośnik do komentarza

super temat :)

słuchajcie bo ja też już głupieje- spotkała się któraś z taką teorią ze jak twarda podłoga w domu ( panele, płytki - brak dywanów itd) to dziecko powinno mieć jednak buciki?? - bo ja cały czas myślałam ze tylko na bosaka po domu - i tak też robimy- ew skarpety ale te jakie by nie były i tak zaraz gdzieś porzuca - a tu taka teoria a u mnie własnie same panele i płytki - i tak mi to teraz siedzi w głowie. Moja córa jeszcze sama pewnie nie chodzi ale usilnie próbuje :)

A i jeszcze mam takie pytanie - polecacie jakieś firmy??? czy mają znaczenie? czy to raczej przereklamowane???

http://suwaczki.maluchy.pl/li-58618.png

dlaczego sie nie wysypiam......... http://full--of--magic.blogspot.com/
magiczny sklepik :D
http://www.artillo.pl/shop/karolajna.html

http://s3.suwaczek.com/200610141241.png

Odnośnik do komentarza

Ja też Zosi nie nakładałam butków jak dopiero uczyła się chodzić :) Potem, jak już zaczęła sama maszerować to jej kupiłam, ale nakładałam tylko jak faktycznie chciała potuptać na dworze, a że już była jesień to butki musiały być na nóżce. Latem, jak ją prowadzałam za rączki to najchętnije faktycznie na boso, a jak było brudno (tj. jakiś piach itp.) to w skarpetkach - a tak w piaskownicy czy na trawie na gołych nogach.
Buty - obejmujące kostkę i ze sztywnym zapiętkiem :)

Co do firmy - musisz sprawdzać wykończenie też w środku. Moja miała butki Bartka i obcierały jej paluszki - wewnątrz był taki szew, który jej przeszkadzał.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-26026.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68097.png

Odnośnik do komentarza

każde podłoże może służyć jako ćwiczenie dla stópek - byle w miarę zdrowego rozsądku, bo przecież nikt nie wypuście malucha gdzieś, gdzie może pokaleczyć nózki - no nie? :Oczko: co do zapiętka- nie powinien być za bardzo sztywny, bo to powodować może gorszą stabilność pięty dziecka - natomiast powinien być wyprofilowany - a w bucikach bardzo często jest praowie całkiem prosty.
cholewka jeśli obejmuje kostkę to nie może utrudniać dziecku zgięcia stopy i stawu skokowego - dziecko powinno móc kucnąć w bucikach lub przysiąść opierając całą stopę o podłoże - nie wiem czy jasno opisałam ale większość wie co dzieciska wyprawiają :)
Ja będę kupować buty Bartek. Przetestowane przez koleżankę z roboty - bardzo fajne, rzetelnie wykonane ale niestety do tanich nie należą. A w niektórych momentach życia dziecka buty trzeba kupować nowe co 3-4 miesiące... Ból...

http://davm.daisypath.com/FUImp1.pnghttp://lpmf.lilypie.com/gFDDp2.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/018/018223982.png
http://lbyf.lilypie.com/FTMSp2.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/018/018223980.png?8870
http://pl.lennylamb.com/sliders/show/1_2009_7_27_slider.jpg

Odnośnik do komentarza

rorita
Te takie skarpetowe miękkie to nieszkodliwe podobno, lekarza ortopedy pytałam bo nie usztywniają stopy... A takie 1 do chodzenia to te ortopedki tak zwane najlepsze ,ale nie pamiętam jakiej to firmy :D

witam
chyba to chodzi o buciki firmy ANTYLOPY. Mi znajomy powiedzial, co ma sklep w Wawie z butami ortopedycznymi itp, ze warto (oczywiscie w miare mozliwsoci finansowych) kupic nawet na pierwsze kroki dobre buty.
Moja corcia chodzi po domu w skarpetach tej firmy.
https://ssl.allegro.pl/item919807628_mam_dziecko_skarpety_abs_sterntaler_21_22_zima.html

sa bardzo wytrzymale i guma, ktora jest pod spodem przetrwa wiele. My otrzymalismy w spadku po innych dzieciaczkach.

ale czasem zakladam jej tez buty i sa to tego typu.

https://ssl.allegro.pl/item909544322_sandaly_antylopa_r_19_12cm_13208.html

Wazne jest, zeby z tylu byly dluższe.

A ze corcia zaczela juz chodzic jak skonczyla 10m, to musielismy ja w buciki na zime zaopatrzec i kupilismy trzewiki ocieplane. na poczatku miala trudnosci z chodzeniem, ale szybko zalapala o co chodzi.

http://lb5m.lilypie.com/8OQ1p1.pnghttp://lb2m.lilypie.com/Pmy5p2.png

Odnośnik do komentarza

witam

jeśli chodzi o buty (i nie tylko) to ja jestem zwolenniczką rad Zawitkowskiego i może przytoczę jego zdanie na temat butów u tak malutkich dzieci:
" Zakładanie butów na nóżki dziecka ogranicza
w istotnym stopniu ilość i jakość doświadczeń czuciowych i ruchowych
jakie są potrzebne do kształtowania odpowiedniej sprawności stóp i
całego aparatu ruchowego. Zakładanie butów nie grozi śmiercią, ani
kalectwem, ale jest po prostu niepotrzebne. Nawet po domu, po
piasku - gdziekolwiek. Stopa w bezpośrednim kontakcie z podłożem
najlepiej kształtuje swoje umiejętności. Aparat ruchu kaształtuje
się w ruchu i pokonując naturalne obciążenie jakim jest ciało malca."

"Im więcej dziecko będzie chodziło na bosaka - skarpety z gumową podeszwą,
ABSem itp. - tym więcej będzie ćwiczyło mięśnie własne stopy, czucie
podłoża i reakcje równoważne stopy i całego ciała. Zazwyczaj, nawet
jezeli dzieciaki zaczynają chodzić później (czyli tak jak "norma"
przewiduje :)), przez pierwszy okres chodzenia wyczyniają ze stopami
i nóżkami różne hece, wykrzywiają stópkę do wewnątrz, stają na
palcach i jeszcze setki innych rzeczy. Właśnie dlatego warto dać im
dopracowywać coraz lepszy model obciążania stopy i chodzenia. Jezeli
założymy teraz maluchowi buty, to im twardsze, sztywniejsze i
wyższe, tym mniej będzie miał możliwości doświadczania prawidłowej
pracy stopy, obciążenia, czucia... Aparat ruchu rozwija się w ruchu
i dzięki systematycznemu obciążaniu go. Każde tzw. "zabezpieczanie"
i "oszczędzanie" stópek dzieci obniża w efekcie ich sprawność i
wydolność. "

oczywiście zawsze decyzja należy do rodziców ::):

Nie ma dla mnie większego szczęścia niż świadomość, że moje dzieci s

Odnośnik do komentarza

Popieram w 100%!!!
Moja Zosia zaczęła swoje przygody z chodzeniem w wakacje (wtedy zaczęła stawiać kroki przy jakimś oparciu, potem prowadzana za rączki) - pora idealna dla takich eksperymentów :) Puszczaliśmy ją po trawie, po plaży (nawet na przełomie wrezśnia/pażdziernika nad morzem jak trafił się ciepły dzień), powiem wam, że nawet parę razy po kostce brukowej się przeszła ;)
Ale jak ktoś ma malucha zimowego to niestety nie ma co liczyć na sprzyjające warunki i maluch może boso tylko po domku biegać.

Moja Zo lata jeszcze dziś czasami na bosaka po domu, choć ma już kapcie - te kupiłam jej dopiero w styczniu (miała 13m-cy, czyli chodziła już 3m-ce), jak zaczęło ciągnąć zimno od podłogi.

A butki bez względu na firmę TRZEBA wymacać dokładnie z każdej strony! Jak wspomniałam - miałam buty Bartek, wiadomo - firma renomowana itd., ale akurat ten model nie podpasował stópce mojej córy... Niestety takie rzeczy wychodzą po pewnym czasie i nie są absolutnie żadną wadą producenta, ale kasy szkoda :( Co nie znaczy, że odrzucam tę firmę - teraz po prostu mamy nauczkę na przyszłość, żeby butki oglądać nie tylko od zewnątrz, ale i od środka!

http://suwaczki.maluchy.pl/li-26026.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-68097.png

Odnośnik do komentarza

drucilla i anya zawarły w swoich postach to co najważniejsze w sprawie obuwia dla dzieci: po domu najlepiej puszczać boso lub prawie na boso - polecam greenfooty, nie są tanie ale warto, stronka zresztą też jest ciekawa

Poza domem używamy Bartka lub Elephanten są dobrze wyprofilowane, nie za sztywne i ultra lekkie

Pomimo wiedzy teoretycznej i ogólnych założeń, którymi się kieruję przy zakupie butów dla syna, za każdym razem przeżywam ogromną presję by, tak jak marciołka opisuje, nie kupić zwyczajnego bubla, nigdy nie kupuję czegoś co mi się tylko podoba a u syna na nodze leży źle i chodzenie wyraźnie sprawia mu trudność, często w sklepie zastrzegam że oddam lub wymienię jeśli zauważę coś niepokojącego
Dobrze jest znaleźć sklep z profesjonalną obsługą, przy zakupie zwykle proszę o pomoc przy doborze butów dla dziecka, dlatego podziwiam osoby które mają odwagę kupować buty dla dziecka przez internet, chociaż znam osoby które są zadowolone z tej formy zakupów
pozdrawiam

http://lbym.lilypie.com/zW7Gp2.pnghttp://lb3m.lilypie.com/epfRp2.png
28.04.2007 12 tgc

11.05.2005 26 tgc
Odnośnik do komentarza

hmm... i że ja tego tematu wcześniej nie widziałam to aż wstyd ;/ Moje maleństwo szaleje w chodziku i nie dawno przyszła do mnie koleżka i mówi, że mam dziecku butki założyć bo stopa się kształtuje a na płaskim będzie miało płaskostopie, no to ja posłuchałam. Już ich więcej nie założę chyba, że jak już mały będzie biegał to na dwór.

Jeszcze jedno pytanko:
Drucilla skąd masz takie fachowe informacje w tym temacie? Pracujesz w obuwniczym dla dzieci?

http://malenki.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/024/0243779c0.png?4257http://img16.imageshack.us/img16/2507/dsc00544sh.jpg

Odnośnik do komentarza

Ja też po domu bym nie zakladała żadnych ciapów póki dziecko dobrze nie chodzi, napewno skarpetki antypośli. wystarczą,
a do nauki chodzenia na dwór napewno buciki skórkowe bo są mieciutkie noga sie w nich nie poci i nie smierdzi ;) i żeby się coś nieprzypałętało jakieś grzybiczne), napewno za kostkę, żeby nóżka w kostce była stabilna i napewno na elastycznej podeszwie, łatwo sprawdzić to kupując but trzeba zgiąć podeszwę na pół do wewnątrz, jesli się w naszych ręchach łatwo zgina to i dziecku będzie łatwo w takim buciku nóżkę zginać, ale oczywiście wyprofilowana.
czyli jednym słowem wszystkie zalety tzw. pierwszych bucików, potem można ewentualnie zaszaleć, ale póki dziecku nóżki się profilują to na bucikach oszczędzać nie wolno.

ROKSANIA
http://s2.suwaczek.com/200103282080.png

LENUSIA
http://s4.suwaczek.com/200909042080.png

Odnośnik do komentarza

drucilla
co do bucików, to jest kilka żelaznych zasad- pierwsza to taka, że buciki kupuje się dziecku kiedy umie ono już dobrze chodzić- na początku buciki są niepotrzebne - ogólnie dzieci powinno się puszczać po domu boso (w mega ciepłych skarpeteczkach jak jest zimna posadzka) i też na boso na zewnątrz - oczywiście w miarę warunków. Małe stópki dopiero się rozwijają i nie powinno się ich ograniczać bucikami. Generalnie stopa (każda a najbardziej dziecka) swoje funkcje (równowaga, podparcie, balans ciałem) rozwija najlepiej w bezpiśrednim kontakcie z podłożem - czyli na bosaka. Uczy się zróżnicowania podłoża, co buciki ograniczają. Teraz odchodzi się od ładowania stópek w buciki od samego początku. Widziałam niedawno takie "baletki" dla maleństw - zrobione całe z miękkiej skóry - od spodniej strony skóra zamszowata "antypoślizgowa" - zasadniczo mogłam te buciki zgnieść w ręku takie mięciutkie.
A buciki to powinny być ogólnie takie: co najwyżej 1 cm dłuższe od stopy - 1,5 cm to już za dużo, przylegające do stopy, z miękką cholewką, z materiałów naturalnych - najlepiej w typie tenisówek - ale to dla dzieciaka starszego już chodzącego

My mamy takie własnie buciki i są rewelacyjne!!!! Polecam

http://www.suwaczek.pl/cache/d6f3579dec.png http://s2.pierwszezabki.pl/023/023253980.png?8442
http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=5155514d62e137f5a.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...