Skocz do zawartości
Forum

Wrześniówki 2010


bjedronka

Rekomendowane odpowiedzi

I znów problem: spadający progesteron i estradiol. Większość z was ma już dzieci, powiedzcie jak to właściwie jest z tym progesteronem, wiem że powinien wzrastać, ale jakie mogą być większe zagrożenia dla płodu podczas spadku progesteronu praktycznie już w 12 tygodniu?, czy któraś z was pomimo spadku tych dwóch hormonów donosiła i urodziła zdrowe dzieciątką? Czy może dostawałyście jakieś inne leki (tzn. pomijając duphaston i luteinę).

Pozdrawiam

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9hvnkenpsk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/hotwh758fju97pl6.png

Odnośnik do komentarza

agusia4891
moja siostra miala podobny prolem. od 10 do 15 tygodnia brala tabletki na uzupelnienie niedoboru no i pomoglo. ma sliczna 2 letnia dziewczynke:)
sadze ze lekarz takze zapisal ci tabletki ewentualnie zastrzyki?
jesli tak to jak przypuszczam nie trzeba sie martic. siostra ponoc miala naprawde spory niedobor.
agusia wiem ze latwo sie mowi ale nie martw sie bedzie dobrze:)

Dok

Odnośnik do komentarza

Tak, ja przyjmuje cały czas duphaston już od tamtego roku od lipca, i właściwie w 5 t.c. progesteron był bardzo wysoki, teraz po tym krwawieniu mi spada, tylko ze nie krwawie od 2 dni a na dzisiejszym badaniu wyszedł znów mniejszy, to mnie bardzo martwi. Ostatnia ciaza sie skończyła m.in. z powodu szybkiego spadku progesteronu, a teraz znów coś sie dzieje z hormonami, lekarka mówiła że w poniedziałek powtórzyć pomiary i jak nadal bedzie spadać to wtedy da zastrzyki i jeszcze jakieś leki. Tylko ze ja do poniedziałku zwarjuje, myśleliśmy ze już najgorsze za nami a tu znów jakieś problemy, drugiej straty juz nie przeżyje.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9hvnkenpsk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/hotwh758fju97pl6.png

Odnośnik do komentarza

agusia4891
Tak, ja przyjmuje cały czas duphaston już od tamtego roku od lipca, i właściwie w 5 t.c. progesteron był bardzo wysoki, teraz po tym krwawieniu mi spada, tylko ze nie krwawie od 2 dni a na dzisiejszym badaniu wyszedł znów mniejszy, to mnie bardzo martwi. Ostatnia ciaza sie skończyła m.in. z powodu szybkiego spadku progesteronu, a teraz znów coś sie dzieje z hormonami, lekarka mówiła że w poniedziałek powtórzyć pomiary i jak nadal bedzie spadać to wtedy da zastrzyki i jeszcze jakieś leki. Tylko ze ja do poniedziałku zwarjuje, myśleliśmy ze już najgorsze za nami a tu znów jakieś problemy, drugiej straty juz nie przeżyje.

JA RÓWNIEŻ MAM NADZIEJĘ, ŻE WSZYSTKO SIĘ UŁOŻY, POZDRAWIAM CIĘ SERDECZNIE

Dziewczyny a jak jest z waszym snem, wiem, że to może dziwne, ale ja po prostu nie cierpię nocy. co najmniej raz w nocy wstaje do toalety na siusiu, poza tym bardzo źle sypiam. Budzę się po kilka razy w nocy co 2, 3 godziny, w rezultacie śpię niespokojnie i byle jak...Potem pół dnia ziewam. Wczoraj zasnęłam jeszcze nim moja córka poszła spać (ok. 19.30). No i dziś jest w miarę ok... Tragedia. To bardzo uciążliwe...

Szczęścia nie mierzę żadn

Odnośnik do komentarza

Agusia - trzymam za Was kciuki... Bardzo, bardzo, BARDZO!
Niech lekarze szybko wesprą. Amen.

Madlenka - ja myślałam, żeby się poukrywać z wiadomością przynajmniej do 10 tyg.. ale zarówno moi jak i męża rodzice byli wtajemniczeni w nasze starania.. i tak dociekliwi.. że wyszło wszystko na jaw w 6 tyg.
Na szczęscie wytrzymali z tajemnicą 3 tyg..a potem po kolejnych badaniach stwierdziłam, że nie ma sensu się czaić. Co ma być to będzie.. a im więcej modlitw i trzymanych za nas kciuków tym lepiej. Przyjaciele wiedzieli o naszych kłopotach mniej więcej. Wszyscy się cieszą i kibicują.
W pracy też już powiedziałam - kierowniczka powinna być przygotowana, że mogę zaczać znikać z pracy..

MłodaMamusiu - gratuluję pracy! :D odważna jesteś, że teraz się jej podejmujesz :D No i SUPER! Dasz radę - ile czasu się zobaczy.. grunt to optymistyczne podejście! :great:

Mineralko - jak się czujesz? jak mdłości? Mam nadzieje, że lżejsze..

Andzia - mam trochę podobnie ze snem jak Ty.. Nie cierpię bardzo - bo mogę sobie rano pospać dłużej.. ale tak samo - wstaję w nocy na siusiu.. i mam przerwy w nocy co parę godzin..
Poza tym intensywnie śnię.. czasem fajne te sny..ale niektóre tak "porąbane" że nie wiem czy się śmiać czy bać :mdr:
No i katar mi tez nie pomaga - a mam taki notoryczny - zatokowy..

teraz sprawozdanie :

U Gin byłam wczoraj.
Obejrzała foty USG, pomacała, pogadała ze mna.
Tym razem była dużo bardziej optymistyczna. Na zwolnienie nie musze iść jeśli nie chcę..ale jakbym tylko gorzej się czuła to śmiało mogę po nie uderzać.
Powiedziała, że wszystko rozwija się dobrze a moje ginekologiczne przeszkadzacze nie rozrabiają.. Mam się nie martwić i mogę robić różne rzeczy (basen, chór, podróż do domu) których obawiałm się ze może zabronić..

Czyli genaralnie - :great:

Co słychać u pozostałych??

PS. Dziękujemy wszystkim odwiedzającym nas wrześniówki i trzymajacym za nas kciuki!

Dorotka :D Aisha :D J.anna :D

no.

http://www.suwaczki.com/tickers/ltdgb201db9yei4y.png

http://lb2m.lilypie.com/DCL0p1.png:mdr: http://s2.pierwszezabki.pl/010/0104789a1.png?2552

Odnośnik do komentarza

andzia1982
ja tak mialam z 1 ciaza. do polowy 2 semestru, masakra. ale wyczytalam ze problemy ze snem sa normalnym objawem. teraz zasypiam jak tylko przyloze glowe do poduszki. budze sie regularnie co noc o 5.15 na siusiu a potem o 8.00. jak w zegarku:) w dzien tez spie ok. 2 godziny inaczej nie wytrzymalabym do wieczora.

zawijka
ja wole sie jeszcze jednak wstrzymac z wiadomoscia.. slowa "tak mi przykro itd.." dobijaja potem okropnie.. chodz sa wypowiadane w dobrej intencji.
ciesze sie ze z dzidzia wszystko dobrze i oby tak dalej:)

Dok

Odnośnik do komentarza

:D

Madlenka - myślę, że jak już odczuwasz dyskomfort..to pewnie już pora na wykluczenie tej pozycji.
ja i tak ostatnio nie mogę na brzuchu spać, bo później boli mnie kregosłup.

A co do brzuszka - od jakichś 3 tygodni zaczeło mi być ciasno w dżinsach..ale na oko nic nie widać. Na początku trochę tyłam..jakieś 1,5 kg..
Ale w piątek na wizycie okazało się u położnej, że mi waga spadła prawie do tej sprzed ciąży! Być może to przez mdłości, które odbieraja mi apetyt..i jem mniejsze porcje. A może zmieniła się przemiana materii..bo ja wiem? :sarcastic:

Rozumiem Cię z potrzebą zachowania tajemnicy.. o ile dobrze rozumiem, Ty WIESZ jak to jest słyszeć te słowa..

.

http://www.suwaczki.com/tickers/ltdgb201db9yei4y.png

http://lb2m.lilypie.com/DCL0p1.png:mdr: http://s2.pierwszezabki.pl/010/0104789a1.png?2552

Odnośnik do komentarza

Madlene! - gratuluję sporego bobasa!! Całe 22 mm!!! :)
Dzidziulek - jak tam? Byłaś na kolejnej wizycie? Jak się czujesz?
Agusia - moje dwie koleżanki miały taki sam problem. Obie leżały kilka tygodni (jakieś 2-3, a może nawet 4), a potem już mogły normalnie funkcjonować. Dzisiaj mają piękne i zdrowe dzieci 5 i 6 lat!! Także wytrwałości i przede wszystkim pogody ducha, bo Twoje samopoczucie jest bardzo ważne.Trzymam za Ciebie kciuki!! Bądź dzielna!!

Ja mam wizytę 16 lutego i już nie mogę się doczekać. Pewnie będę miała zbadaną przezierność karkową i już się denerwuję. Jak to my ciężarówki mamy w zwyczaju! :)

Trzymajcie się dzielnie!!

http://lbyf.lilypie.com/TikiPic.php/TebIo9m.jpghttp://lbyf.lilypie.com/TebIp1.png

http://lb3f.lilypie.com/TikiPic.php/K3Gylcy.jpghttp://lb3f.lilypie.com/K3Gyp1.png

Odnośnik do komentarza

zawijka
a to juz wiem od czego mnie boli kregoslup:) od dzis cwicze spanie na boku.. ehh bedzie ciezko:).
a co do tracenia na wadze na poczatku ciazy to jak najbardziej normalne, wiem bo 2 kolezanki mialy tak samo. jedna przez 1 trymestr zeszla ze swojej wagi wyjsciowej 5 kg. ale obie uslyszaly od lekarza ze to normalne. ciaza tez przebiegla u nich bez problemow.
niestety wiem.. w ciagu roku stracilam dwoje, jedno w 6 a drogie 10 tygodniu.
ale teraz czuje sie zupelnie inaczej no i mam takie przeczucie ze bedzie dobrze:)

Amisia
nawet nie zdajesz sobie sprawy jaka jestem dumna z tych 22mm od przeczytania twojego posta:)

a co to ta przeziernosc karkowa? i jak to sie wykonuje?
ide poszperac winternecie na ten temat:)

co do mojego brzuszka to jest juz dosyc spory.. wyglada mi na jakies 4 miesiace dobrze.. boze a co bedzie w 9:)) powoli musze sie wybrac na jakies zakupy bo powoli nie moge sie wcisnac juz w zadne spodnie:)
ehhh ale jestem dumna z tego brzusia:)
sprawdzalyscie ten link ktory wam napisalam? ja ogladam ten film nie wiem ktory juz raz, zwlaszcza 2 czesc bo tam dzidzius jest w "wieku" mjego:)))

Dok

Odnośnik do komentarza

Ja też czuję, że ubrania się "skurczyły", pozwoliłam sobie zamówić spodnie dla ciężarówek (tak dla sprawdzenia, bo w 1 ciąży nie miałam takowych). Wolę nie stawać na wagę, bo odkąd pamiętam to było dla mnie przykre...Jak będę u ginki (w przyszłym tyugodniu) to powiem Wam czy przybrałam na wadze.

Co do snu, już nie pamiętam kiedy spałam na brzuchu, w zasadzie jak tylko dowiedziałam się o fasolce, to śpię na boku lub plecach (taka moja mała psychoza). Najgorsze jest jednak to, że nie wysypiam się :36_2_14:, noce są koszmarne...

WSZYSTKIEGO DOBREGO Z OKAZJI WALENTYNEK!!! :in_love2::in_love2:

Szczęścia nie mierzę żadn

Odnośnik do komentarza

ja mialam dzisiaj 1 nieprzespana noc.. pewnie skutek spania na boku. niema to jak na brzuszku, no ale juz sie boje spac w tej pozycji. ogolnie fatalnie sie czuje, mdlosci wrocily no i ta sennosc. caly dzien przelezalam na sofie. ehh dobrze ze jest to forum ma sie komu pomarudzic:). jak walentynki? u mnie ranek byl przyjemny potem jedno nieuwazne slowo i mamy cichy dzien. przynajmniej prezent zdazylam dostac hehe;)
relacje zdane to wracam na sofe:)

Dok

Odnośnik do komentarza

madlene obejrzałam te filmiki już jakiś czas temu. Też bardzo mi się podobają :) Polecam !!!

Co do spania na brzuszku to szczerze powiem, że mnie trochę dziewczyny zmartwiłyście. Akurat mam to szczęście, że objawów ciążowych nie mam żadnych - ani mdłości, ani nadmiernego siusiania, ani problemów ze snem - więc bardzo często śpię tyłkiem do góry, ale teraz to się chyba muszę nad tym trochę zastanowić :/

Odnośnik do komentarza

:)

hej Justynka.. mnie się wydaje, że nie ma co panikować. Jeśli jeszcze nam brzuszki nie rosną..to znaczy, że jeszcze jest w nich miejsce dla fasolkowatych. Jak sie okaże że spałaś na brzuchu to nie wydaje mi się, żeby był jakiś kłopot z tego.
Madlene pisała, że już jej jest dyskomfoortowo - może jakieś sygnały się po prostu pojawiły.
Ja - gdyby nie kręgosłupowy problem nie związany z ciążą - pewnie bym jeszcze czasem na brzuszku poleżała ;)

Madlenka - już nastrój naprawiony z lubym? :wink:
Jeśli chodzi o walentynki - ja się od kilku lat buntuję..normalnie szlag mnie trafia na takie przymusowe okazywanie uczuć. Zawsze jak mnie ktoś zmusza do czegoś to ja odwrotnie.. wrr.. Taka moja natura. :whistle:

Anmiodziku - dziękujemy za życzenia! :mdr:

zaczęłam drugi tydzień ferii..
W czwartek chyba moja siostrzyczka przyjedzie na kilka dni.. :D
Do rodziny daleko..więc zawsze to coś .. :great:

Co u wrześnióweczek innych?
Pozdrowionka!

http://www.suwaczki.com/tickers/ltdgb201db9yei4y.png

http://lb2m.lilypie.com/DCL0p1.png:mdr: http://s2.pierwszezabki.pl/010/0104789a1.png?2552

Odnośnik do komentarza

hej dziewczyny:*
przepraszam,ze was tak zaniedbuje ale nie mam zbytnio czasu.. byłam dzisiaj u gina:) miałam iść w piatek ale zadz do rejestracji i było tyle osób,że mnie na dzisiaj przestawili. dzidzia zdrowa, ma ponad 2,5 cm ;) już ładnie rusza rączkami i nóżkami.
Co do pracy to od jutra zaczynam :) :36_1_21:

a to pierwsze foto mojej fasolki :)
http://m.forum.parenting.pl/galeria/data/500/thumbs/skanuj0002.jpg

http://kacper-kacperek.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/007/007215981.png?9220
:11_6_204:
http://maja-majeczka.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png

Odnośnik do komentarza

anmiodzik
dzieujemy i pozdrawiamy takze. spokojnej koncowki ciazy i szczesliwego rozwiazania:)

do wrzesnia tak daleko, juz mi sie dluzy.. zeby tak chociaz juz mnie czasem dzidzia kopnela:))

justa83
jesli dobrze sie czujesz w pozycji na brzuchu mysle ze jeszcze mozesz tak poleniuchowac:) ale fakt ze wszystkie musimy sie powoli zaczac przestawiac:)

zawijka
z moim M juz jak najbardziej wszysto ok:) u nas to nigdy dluzej nie trwa niz jeden dzien. ja bym sie obrazala nawet przez miesiac ale M tyle nie wytrzyma:)
co do walentynek lubie je:) mimo ze uczucia okazujemy sobie codziennie to jednak jakos mam sentyment do tego dnia:)
zazdroszcze ci wizyty siostry. chodz ja z niecierpliwoscia wyczekuje przyjaciolki. ostatnch gosci a wlasciwie goscia mialam w pazdzierniku ale za to na caly miesiac:) mame.. no.. bylo to lekko meczace hehe

MlodaMamusia
jejku masz dzidzie juz wieksza odemnie, gratuluje:) ale na zdjeciu z moja wygladaja jak bliznieta:) ehh jak takie fotki juz wzruszaja:)
zycze powodzenia w jutrzejszej pracy:)
zdjecie ladne i wyrazne

dziewczyny jeszcze takie troszke niedyskretne pytanie.. czy to normalne ze od kiedy jestem w ciazy wcale nie mam ochoty na sex? jak u was?

Dok

Odnośnik do komentarza

MłodaMamusiu zdjęcie bardzo wyraźne i naprawdę śliczne. Ja miałam usg w 10tc i wyszło średnio, ale cudownie było widzieć bijące serduszko. Teraz czekam niecierpliwie na 26-tego lutego, bo wtedy usłyszę pierwszy raz serduszko mojego maluszka.
I tu nasuwa mi się pytanie - jak wspominacie tą chwilę kiedy pierwszy raz usłyszałyście serduszko dziecka? To musi być niesamowite uczucie.

Odnośnik do komentarza

cześć dziewczyny

widzę że u was wszystko ok - Agusia nie odzywała się po poniedziałku ?????? - halooo - jak wyniki ? jak progesteron - mam nadzieje że wszystko ok

u nas w porządku - mdłości nadal dokuczają ale już tylko po posiłkach i są o wiele mniejsze - więc da się żyć - tylko jestem strasznie leniwa i śpiąca i męczę się po 5 minutach na chodzie - na brzuchu właśnie przestaje pomału spać bo coś mi tam już za pełno na plecach spać nie mogę bo mi kręgosłup wysiada - po lewej stronie mam męża chrapiącego więc zostaje mi tylko prawy do spania - oj ciężko jest :) ale dam rade

jutro jade z Jaśkiem do kardiologa na kontrole (ma niewielką wadę serca) ale coś mnie niepokoi i mam niedobre przeczucia - mam nadzieje że to tylko moje hormony - jutro się dowiemy

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73mq7jshre.png

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6j44j4vsm7c39.png

http://www.suwaczki.com/tickers/oxp71zajtmx0mb6v.png

Odnośnik do komentarza

cześć czołem! :D

Mineralko - mam nadzieję, że tym razem przeczucia będą tylko "głupim przewrażliwieniem" ..niech Jasiowi nic powaznego nie będzie!

Madlene - ja odpowiem na Twoje pytanie wcześniejsze :wink: mnie libido poleciało na łeb na szyję! Zasadniczo - potrzeby zerowe. Na przytulenie i buziaki..owszem.. więcej nie trzeba.

Ale staram się, żeby mój małżyk mi nie usechł :mdr: spoko jest.

MłodaMamusiu - słodki robaczek na fotce :D

Justynka - ja jeszcze serduszka nie słyszałam..widziałam tylko jak sobie pulsuje.. lekarz tak szybko i dużo mówił, że nawet nie zdążyłam się porządnie wzruszyć..:wink:
25 lutego mam USG z badaniem przezierności..czy wtedy już dają posłuchać serca??

U mnie po staremu - znaczy się, czuję się znośnie mimo lekkich mdłości.
Wpadli dziś znajomi z 2,5 letnim synkiem..ależ wesoło było :D super chłopaczek.

Jutro przyjeżdża moja siostra..więc pewnie znowu zniknę..

Trzymajcie się kobietki!!

http://www.suwaczki.com/tickers/ltdgb201db9yei4y.png

http://lb2m.lilypie.com/DCL0p1.png:mdr: http://s2.pierwszezabki.pl/010/0104789a1.png?2552

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...