Skocz do zawartości
Forum

Wrześniówki 2010


bjedronka

Rekomendowane odpowiedzi

Kala też często pcha łapki do buzi, ale u niej z reguły to chodzi o smoka. Nie martw się tym karmieniem. Ja też tak miałam, więc przystawiałam małą częściej i wszystko wróciło do normy. Do tego podawałam jej troszkę herbatki i było ok. Niestety do dziś wieczorem podaję jej sztuczne mleko wieczorem (około 30-70ml), bo się nie najada.

Odnośnik do komentarza

cześć mamuśki
My po drugich szczepieniach :) Moja prawie 3 misieczna Pati waży 5700g

justa mała rzeczywiści rośnie!! i jaki słodki uśmiech:)Jeśli chodzi o kg to mi zeszło wszytsko ale czuje sie grubo przez brzuch ...jest inny , taki tłusty i nie czuje się z tym dobrze .Do ćwiczeń nie moge się zmotywować..zaczne wieczorami biegać,żeby się fizycznie rozkręcić i może łatwiej mi będzie robić brzuszki.:36_1_22:
Pati teraz smieje sie na zawołanie ..wystarczy że powiem "agu" albo zrobie głupia minę.Najlepszy jest uśmiech ,którym mnie obdarowauje rano ..tak jakby mnie nie widziałakilka dni ..widac w oczach że bardzo się ciesz na widok mamy.Dzis zrobiła pierwsze " kulu-lulu" :) tzn obraca sie z brzuszka na plecy, tak jej sie to spodobało że nie za każdym razem jak kładę na brzuchu to podwija lewą ręke i ląduje na plecach:)

http://dzidziusiowo.pl/php/img2-21082010030_1342270473_Patrycja_2.jpg
21 .08.2010 godz 13.45 - 55 cm i 3300 g

Odnośnik do komentarza

Ewelka-- super że już po chrzcinach :) juz bym chciała miec za soba .

Gogi - u mnie libido spadło po porodzie .ale mam wrazenie że u mojego mężczyzny wzrosło 200%--"molestuje " mnie co wieczór hhehhe

betka ..witaj

kleopatra
..może masz kryzys laktacyjny..pij dużo wody i duzo ściagaj ..a w razie co trzymaj w szafce jakieś Bebiko

Pisałyście o usypianiu dzieciątek -Patka zasypia codziennie sama w łóżeczku bez żadnego noszenia , lulania itpczasami płacze i bręczy apotem zasypia , tak ją nauczyłam - dla własnej wygody :)Daje jej pieluszke tetrową i rączką sobie nakłada na twarz i zasypia od razu.

http://dzidziusiowo.pl/php/img2-21082010030_1342270473_Patrycja_2.jpg
21 .08.2010 godz 13.45 - 55 cm i 3300 g

Odnośnik do komentarza

Hej mamuski, zmęczona jestem, mała spi ale wydoiła mnie z dwóch cycusiów, na noc zazwyczaj tak sie najada. Uwielbiam jak w nocy po jedzeniu kładzie mi na piers rączkę i zadowolona zasypia.
bejbik - u nas też bez pieluchy ani rusz. mam tylko 6 szt i są do usypiania i buźki i jak wczoraj wszystkie byly brudne, Lenka zadowoliła sie flanelową.FAKTYCZNIE, TE USMIECHY SĄ PRZERSŁODKIE, NIE MOZNA NIE KOCHAC.
justa83 - pultynki słodkie, moja tez taki chomiczek. Ładne mamy córcie a i kawalerowie wrześniowi jak sie patrzy.
EWELKA-001 - śliczny maluch i zdaje się pierwszy chrześcijanin wrześniowy.
betka - witaj, pokaz swój skarb.
Kleopatra - nie podawaj sie i karm. Wypróbuj piwo karmi, mi pomaga na laktację. Spokojnie, czytałam wypowiedź doradcy laktacyjnego i poleca, że to tylko w nazwie piwo a zawiera słód wspomagający laktację. Trzymam kciuki, ja tylko z piersi karmie i tez czasem jakby dętki mam, ale to wrażenie, mała zawsze sobie sciągnie. Do buzi tez czasem piąstki pcha ale jak głodna, bo smoczka nie zna i nie pozna jak mam nadzieję.
gogi2704 - ja tez po cc i mam podobnie jak Ty, tzn jakos mąż nie zabardzo to i ja też, Fakt, że wraca codziennie ok 20ej ale do cholery kiedys tez tak było.
Paulina- nie martw sie, dobrze, ze widomo co i jak i juz leczenie podjęte. trzymajcie się.
Annapul - malutka sliczna a jaki słodki ten ząbek. Fajnie, że jesteś nami.

http://fajnamama.pl/suwaczki/7zx85kc.pnghttp://emotikona.pl/gify/pic/10zyrafa.gif

Odnośnik do komentarza

Witamy się z Jeremiaszkiem wieczorową porą! :)

Annapul, Betka - Piszcie, piszcie i wklejajcie zdjątka Waszych maluszków :)

Kleopatra - WSZYSTKIEGO NAJ dla Wikusia!!! :) Niech szybko i zdrowo rośnie!
A tym karmieniem, tak jak Justa mówi, bym się na Twoim miejscu nie przejmowała. I tak sobie świetnie radzisz, że karmisz tylko piersią już od dwóch miesięcy :) Piszesz, że ściągnełaś tylko 30 ml, ale mały na pewno wyssałby dużo więcej, bo jest lepszy niż najdroższy laktator :) Ja też już od dłuższego czasu mam miękkie piersi, ale jak tylko je nacisnę to mleko wręcz tryska. Mój mały też wkłada piąstki do buzi, nie wiem do końca czemu. Pierś daję mu tak często jak chce. Zazwyczaj cyca 30-40 minut, bo tak mam nakazane przez pediatrę (je zawsze z obu piersi). Wyleczyłam w końcu moje brodawki i powoli wracam do wyłącznego karmienia piersią, bo był czas, że dawaliśmy modyfikowane. Już myślałam, że koniec z karmieniem piersią, ale się uparłam i chyba się udało :) Butlę jeszcze dostaje, ale już sporadycznie.

Justa - Kalinka przesłodka :) A określenia "pultachy" nigdy nie słyszałam :) U nas się mówi "papulki" :)

Ewelka - Fajnie zobaczyć Gabrysia z bliska, śliczny chłopczyk :) No i super, że tak ładnie spisał się w dniu chrztu. My też powoli zaczynamy myśleć o chrzcinach, ale mamy problem z wyborem chrzestnych. Mój mąż ma 2 siostry, więc pewnie weźmiemy jedną z nich, ale za to na ojca chrzestnego brak kandydata...Ja bym chętnie ściągnęła moją rodzinkę (mam i brata i siostrę - brat żonaty, siostra zamężna, więc byłoby w czym wybierać), no ale odległość nas dzieli masakryczna, więc wątpię, że się uda...

Bejbik - Super, że się już przeprowadziliście, oby się Wam dobrze w nowym miejscu mieszkało :)
Mój Jeremiaszek też się dużo uśmiecha i gada, aż się serce raduje w takich momentach :) Ostatnio trzymałam go na rękach i byłam otoczona przez obydwie siostry męża, była też jego babcia i wszystkie do niego gugały, zagadywały i zaczepiały, a on jak zahipnotyzowany patrzył TYLKO na mnie i się do mnie tak ślicznie uśmiechał. Nie muszę chyba pisać jak mi się ciepło na serduchu zrobiło :)

Pisałyście o wadze...Mi został jeszcze tylko 1 kg do zrzucenia, ale i tak nie mieszczę się w żadne spodnie sprzed ciąży :( Po cesarce brzuszek dalej mi sterczy i nie wiem jak się go pozbyć, zawsze miałam płaski, bo ja z tych chudzielców, więc ciężko mi się przyzwyczaić do obecnego wyglądu. No i zrobiły mi się na nim rozstępy. Paskudnie to wygląda :(
Było też o usypianiu. U nas niestety jest z tym nieciekawie, bo mój bobas potrafi zasnąć tylko i wyłącznie na rękach. Sam nie zaśnie za chiny, choćby był nie wiem jak padnięty. No więc muszę go nosić i lulać, a że waży już 6 kg to średnio mi się to podoba, ale nie mam pojęcia jak go tego odzwyczaić. Jak tak czytam, że Wy wkładacie Wasze dzieci do łóżeczek i same zasypiają to wierzyć mi się nie chce. No i mój poza tym nie lubi swojego łóżeczka. Jak go tylko tam położę to od razu zaczyna płakać. Tak więc od pewnego czasu śpi z nami, karmię go na leżąco i wtedy zasypia sam przy piersi, więc przynajmniej w nocy nie muszę go nosić. Wiem, że to źle i nie powinien spać z nami, ale nie wiem co mam robić. Może któraś z Was zna jakieś sposoby na oduczenie dziecka zasypiania na rękach i przekonanie go do własnego łóżeczka?...

Ok, ja już spadam, jeszcze tylko pokażę Wam mojego bąbla z dzisiaj :) Buziaczki :*

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2be6yd72ptga29.png

http://www.suwaczki.com/tickers/o148e6ydkcfqa7tr.png

Odnośnik do komentarza

Witam Was czwartkowo:)

U nas jak na razie wszystko ok:)Moja mała przesypia już całe noce:)Budzi się tak ok 6.00 na cycka i potem jeszcze z 2 godzinki pośpi..jest cudownym spokojnym dzieckiem:)Za to moja 2 letnia córeczka dopiero daje mi popalić:)Oczy muszę mieć dookoła głowy a i tak ciężko upilnować żeby czegoś nie zmajstrowała...Ma milion pomysłów na godzinę..ostatnio wpadła na pomysł opalania się pod kaloryferem,posmarowała się nawet kremem z filtrem który znalazła gdzieś w szafce...no i oczywiście musiała też posmarować swój rowerek brz którego ani rusz na wycieczkę pod kaloryfer:D jaka byłam zdziwiona przychodząc z kuchni z myślą że Martynka śpi...Co do wagi sprzed ciąży jest ok..ważę nawet 2 kg mniej niż przed ciążą..ja już sobie ćwiczę..robię brzuszki..skłony..a i tańczę sobie z Martynką jak mam chwilę:)

Justa-moja Oliwka też taka papuśna kluseczka po buźce:) śliczna dziewczynka
Ania-Jeremiaszek rośnie Ci jak na drożdzach:)
Paulina-jaki ten Twój Nikoś duży:)suuper..a z pępuszkiem na pewno wkrótce bd wszystko ok:)
Ewelka -śliczne te Twoje dziecię Boże i też rośnie:) My z chrztem mamy trochę problemów bo matka chrzestna zrezygnowała...i musimy szukać nowej:(

Mama-jak czytałam posta o tym jak karmiłaś pod kościołem to się dopiero uśmiałam..nie wiem czy ja zdecydowałabym się na taki krok:D chyba zdecydowałabym się na powrót do domu w ekspresowym tempie:D Odważna kobietka z Ciebie:)

Ahh Wszystkie nowe forumowiczki również Witam.Piszcie jak najczęściej:)
Annapul-śliczny ząbek i jego właścicielka..niesamowite..

zresztą Wszystkie Wrześniowe Dzieciątka śliczne bez wyjątku

Pozdrawiam Was serdecznie i życzę Miłego Dnia:)

Jeszcze pokażę kilka nowych fotek Oliwki:)






 

Odnośnik do komentarza

Witam
Dziękuję wszystkim za miłe przyjęcie do grona.My wczoraj pobiegłyśmy do pani doktor,bo zażyłam małą i aż oniemiałam przez 3 tyg.przybyła tylko 110g.Obecnie waży 4400.Ale pani doktor troche mnie uspokoiła,że może tak być po założeniu aparatu.Mamy teraz kontrolować wagę co 2 dni i za tydzień na kontrolę.Zobaczymy czy coś przybieże.

A co do libido-to totalnie spadło do zera i jakiś straszny dyskonfort czuję,musimy jeszcze troche poczekać.
U nas także nocki Jula spi całe ale dziś ją budziliśmy co 3godz.na cyca ze względu na wagę.Co do zasypiania to też sama zasypia w swoimi łóżeczku,czasami tylko troche sobie pomarudzi i zaśnie.
Dziewczyny maluchy sa takie słodkie ze można patrzeć na nie cały czas.Udały sie pociechy wrześniowe.
Pozdrawiam i zmykam do prasowania bo cały stos się nazbierał:)

Odnośnik do komentarza

Witajcie dziewczynki,

u nas wszystko jakoś leci bez zmian. Dziś ostatni raz mam nadzieje jedziemy skontrolować oczko malutkiej. Już jest coraz lepiej, ropka nie leci tylko ta powieczka jeszcze taka spuchnięta i zaczerwieniona... Mam nadzieje że znajdzie się jakiś sposób by z tym wygrać:)

Poza tym my też zaczęliśmy na powaznie przygotowania do chrztu Laury. Byliśmy już u księdza i muszę Wam powiedzieć że troszke miałam obawy przed tymi jego umoralniającymi kazaniami ze względu na nasz nieformalny związek a tu miłe zaskoczenie:):) Oczywiście księżulo pogadał a skomentował to "no bo wiecie, ja to muszę powiedziec":) Mamy więc termin na 12.12. Knajpkę też załatwiliśmy. Bedzie to taka mała restauracja chińska. Placimy 50zł od osoby za danie głowne, zupkę, przystawke i kawkę bądź herbate. A każdy z gosci dostanie po prostu menu i sam wybierze co sobie życzy. Pierwszy raz słyszałam o takim sposobie na imprezie okolicznosciowej ale to chyba dobry pomysł....

Mineralka no to powodzenia:) mam nadzieje że obędzie się bez reakcji poszczepiennej:)
Smerfi my też musieliśmy poszukać innej chrzestnej bo ta planowana zaszła w ciąże a jest bardzo przesądna a podobno jakis przesąd jest własnie w tej materii:/ No ale nowa już znaleziona:) a Oliwka piękna:)
Justa Kala też sama słodycz:) Moja Laura też ma pultaski pokaźne:)
Ewelka AniaH Przystojniaki aż dech zapiera:) dobrze, dobrze:) moja córcia będzie miała w czym wybierać:)
Bejbik ja z moją Laurą podobnie jak Ty postępuje przy zasypianiu, staram się ją od pierwszych dni uczyć i też własnie dla własnej wygody:) w dzień jest wylulana tyle, że i na noc wystarczy:) A co do naszego spotkania to przepraszam, że jakos tak wychodzi ale musiałam tyle rzeczy załatwic, a tu jeszcze te spojówki, może jakos w przyszłym tygodniu byśmy się zobaczyły??:)
Paulina myślę podobnie jak reszta dziewczyn, ze wszystko będzie dobrze z pępuszkiem, trzymamy z Laurą kciuki:)

Aha, a co do wagi to ja zdązyłam wszystko zrzucic, ale potem doszło mi dodatkowe 1,5 kg i mam wrazenie, ze własnie poszło mi w sadelko na brzuszku:/ i bardzo mi to przeszkadza.... Na szczęscie żadnego cellulitu nie mam, te rozstępy na piersiach są takie mini mini że właściwie ich nie widac. Z tłuszczem łatwiej walczyć. Tym sie pocieszam....
A seks...hmm...na początku bardziej się bałam niz to było tego warte. Później bolało w niektórych pozycjach. Dziś nie boli i jest jak najbardziej ok. Powiedziałabym nawet że nie podejrzewałam wcześniej że seks po porodzie może być tak fajny:):) A na libido też nie narzekam ani troszkę.:)

Miłego dnia kochane i witam nowe forumowiczki:)

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/20278

Laura nr 1
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=71108

Odnośnik do komentarza

Dzieki za mile przyjecie dziewczyny, chcialam cos napisac o sobie ale nie bardzo wiem co ha ha... Czytam wasze posty i zazdroszcze niektore wrzesniowe maluchy spia cale noce a moj maly ani mysli, zadnych rutyn, zadnych stalych godzin je kiedy chce (czyli w nocy nadal co 2,5h) spi kiedy chce (czyli niewiele) itd. No coz, oby do wiosny dziewczyny bo ta pogoda jakos depresyjnie na mnie dziala. Pozdrawiam

http://suwaczki.maluchy.pl/li-48777.pnghttp://suwaczki.maluchy.pl/li-48778.png

Odnośnik do komentarza

ania_h83
Witamy się z Jeremiaszkiem wieczorową porą! :)

Annapul, Betka - Piszcie, piszcie i wklejajcie zdjątka Waszych maluszków :)

Kleopatra - WSZYSTKIEGO NAJ dla Wikusia!!! :) Niech szybko i zdrowo rośnie!
A tym karmieniem, tak jak Justa mówi, bym się na Twoim miejscu nie przejmowała. I tak sobie świetnie radzisz, że karmisz tylko piersią już od dwóch miesięcy :) Piszesz, że ściągnełaś tylko 30 ml, ale mały na pewno wyssałby dużo więcej, bo jest lepszy niż najdroższy laktator :) Ja też już od dłuższego czasu mam miękkie piersi, ale jak tylko je nacisnę to mleko wręcz tryska. Mój mały też wkłada piąstki do buzi, nie wiem do końca czemu. Pierś daję mu tak często jak chce. Zazwyczaj cyca 30-40 minut, bo tak mam nakazane przez pediatrę (je zawsze z obu piersi). Wyleczyłam w końcu moje brodawki i powoli wracam do wyłącznego karmienia piersią, bo był czas, że dawaliśmy modyfikowane. Już myślałam, że koniec z karmieniem piersią, ale się uparłam i chyba się udało :) Butlę jeszcze dostaje, ale już sporadycznie.

Justa - Kalinka przesłodka :) A określenia "pultachy" nigdy nie słyszałam :) U nas się mówi "papulki" :)

Ewelka - Fajnie zobaczyć Gabrysia z bliska, śliczny chłopczyk :) No i super, że tak ładnie spisał się w dniu chrztu. My też powoli zaczynamy myśleć o chrzcinach, ale mamy problem z wyborem chrzestnych. Mój mąż ma 2 siostry, więc pewnie weźmiemy jedną z nich, ale za to na ojca chrzestnego brak kandydata...Ja bym chętnie ściągnęła moją rodzinkę (mam i brata i siostrę - brat żonaty, siostra zamężna, więc byłoby w czym wybierać), no ale odległość nas dzieli masakryczna, więc wątpię, że się uda...

Bejbik - Super, że się już przeprowadziliście, oby się Wam dobrze w nowym miejscu mieszkało :)
Mój Jeremiaszek też się dużo uśmiecha i gada, aż się serce raduje w takich momentach :) Ostatnio trzymałam go na rękach i byłam otoczona przez obydwie siostry męża, była też jego babcia i wszystkie do niego gugały, zagadywały i zaczepiały, a on jak zahipnotyzowany patrzył TYLKO na mnie i się do mnie tak ślicznie uśmiechał. Nie muszę chyba pisać jak mi się ciepło na serduchu zrobiło :)

Pisałyście o wadze...Mi został jeszcze tylko 1 kg do zrzucenia, ale i tak nie mieszczę się w żadne spodnie sprzed ciąży :( Po cesarce brzuszek dalej mi sterczy i nie wiem jak się go pozbyć, zawsze miałam płaski, bo ja z tych chudzielców, więc ciężko mi się przyzwyczaić do obecnego wyglądu. No i zrobiły mi się na nim rozstępy. Paskudnie to wygląda :(
Było też o usypianiu. U nas niestety jest z tym nieciekawie, bo mój bobas potrafi zasnąć tylko i wyłącznie na rękach. Sam nie zaśnie za chiny, choćby był nie wiem jak padnięty. No więc muszę go nosić i lulać, a że waży już 6 kg to średnio mi się to podoba, ale nie mam pojęcia jak go tego odzwyczaić. Jak tak czytam, że Wy wkładacie Wasze dzieci do łóżeczek i same zasypiają to wierzyć mi się nie chce. No i mój poza tym nie lubi swojego łóżeczka. Jak go tylko tam położę to od razu zaczyna płakać. Tak więc od pewnego czasu śpi z nami, karmię go na leżąco i wtedy zasypia sam przy piersi, więc przynajmniej w nocy nie muszę go nosić. Wiem, że to źle i nie powinien spać z nami, ale nie wiem co mam robić. Może któraś z Was zna jakieś sposoby na oduczenie dziecka zasypiania na rękach i przekonanie go do własnego łóżeczka?...

Ok, ja już spadam, jeszcze tylko pokażę Wam mojego bąbla z dzisiaj :) Buziaczki :*
hej, wcale nie jest źle, że spi z Wami, moja tez śpi w nocy w naszym łóżku. OD 6go miesiąca wskazane żeby przenosic do łóżeczka, po potem trudno będzie odzwyczaic, tak czyatłam. Najważniejsze i o to nam chodzi, żeby nasze dzieci były szczęśliwe, prawda? A skoro są szczęśliwe śpiąc z nami to o co chodzi? Ja i Lenka jesteśmy szczęśliwe śpiąc razem, też karmię więc nie muszę nawet wstawac. Pozdrawiam.

http://fajnamama.pl/suwaczki/7zx85kc.pnghttp://emotikona.pl/gify/pic/10zyrafa.gif

Odnośnik do komentarza

ania h..a próbowałaś z karuzelą ?? u mnie to działa tak ,że nawet w dzien Pati leży ok 2 godzin sama w łóżeczku i włączam jej karuzele ( świeci , gra i kręci się)i wydaje mi się że lubi to swoje łóżeczko.Jeśli będziesz chciała oduczyć noszenia to poprostu zostawiaj go coraz częściej samego w łóżeczku- będzie płakał, ale pomysl sobie ,że żadnej krzywdy mu tym nie robisz .A ty musisz wytrzymać ten płacz .przutulaj go chwilkę i odkładaj i tak kilka albo kilkanaście razy :) lub usiąć przy łóżeczku i spiewaj mu .Małymi kroczkami przyzwyczaisz go.

Avalka ..współczuje ci z tym oczkiem.a spotkanie nie ucieknie:)doskonale rozumiem ile masz na głowie:)tyle spraw , a doba taka krótka.

smerfi...Martynka pomysłowa!!! dzieciaki są słodkie

http://dzidziusiowo.pl/php/img2-21082010030_1342270473_Patrycja_2.jpg
21 .08.2010 godz 13.45 - 55 cm i 3300 g

Odnośnik do komentarza

Witajcie
Justa z tym karmieniem poza domem jest problem i unikam jak mogę. Do tej pory nie bylo potrzeby. Jakbym musiala to może jakoś by poszło, ale na leżąco mi najwygodniej. Teraz będzie zima i ja osobiscie nie mam zamiaru zabierac małej na zakupy lub tym podobne historie a na spacery wychodzę między karmieniami.

U mnie chyba tez jakby mniej pokarmu bo mała częściej sie domaga i jak wyssie pierś to sie denerwuje, mylałam że może brzusek ja boli, ale nie jak sie jej da drugą piers to ssie spokojnie. Staram sie duzo pic, moze sie unormuje.

Byłam dziś u dentysty bo miałam zaczęte leczenie zeba jeszcze wciązy, ale nie mozna było zrobic prześwietlenia. Okazało sie niestety, ze mam ósemke do usuniecia, boli mnie od porodu i dentystka powiedziała, ze nie nadaje sie do leczenia. Musze się nastawic psychicznie i przygotowac bo ponoć po znieczuleniu nie mozna karmic dziecka przez 4 godziny, wiec musze zciągnac wcześniej pokarm.

Wczoraj odwiedziła mnie delegacja z pracy, jutro druga część (większa) ma przyjechać. Marysia dostala od nich pieniązki na prezent. Nie spodziewalam sie, że przywiozą mi aż 450 zł. Muszę jej teraz kupic cos fajnego. Na pewno chce mate edukacyjną i jeszcze musze popatrzec na te cuda.

http://dzidziusiowo.pl/php/img2-23092010031_7346961904_Marysia_4.jpg
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-16122001004_2098503445_Marcin_4.jpg

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...