Skaza białkowa i co tu podawać jeść zamiast nabiału?

[Gość kwiatuszek9876]

Penny mały kaszle bo spływa mu katar do nosa . Mam nadzieje ze szybko przejdzie

[Gość Penny]

kwiatuszek9876

Penny mały kaszle bo spływa mu katar do nosa . Mam nadzieje ze szybko przejdzie

Dziękuję, tak mi dokładnie wtedy pediatra powiedziała!

W ogóle to mam już dość, bo maluszek ma w zasadzie non stop katarek - z kilkudniowymi przerwami, ale już w mniejszym natężeniu niż ten I-szy raz...
Ale co się dziwić - i ja- i starszy smyk - non stop chodzimy zakichani, a chodzenie w maseczkach, szczególnie prze 3-latka jest nierealne, a przecież go nie odseparuję od maluszka na tydzień.

Tradycyjnie jak co roku
sypią się życzenia wokół,
większość życzy świąt obfitych
i prezentów znakomitych,
a ja życzę, moi mili,
byście święta te spędzili
tak jak każdy sobie marzy.
Może cicho bez hałasu
idąc na spacer gdzieś do lasu,
może w gronie swoich bliskich
jedząc karpia z jednej miski,
może gdzieś tam w ciepłym kraju
czując się jak Adam w raju,
może lepiąc gdzieś bałwana,
jeśli dużo śniegu napada.
takie właśnie ślę życzenia w dniu BOŻEGO NARODZENIA

[Gość kwiatuszek9876]

Peeny a nawilżasz troszkę powietrze ?
Nie martw się moja też chodzi prawie cały czas z katarem

Boże Narodzenie wkrótce, więc życzę Ci szczerze
Ciepłych chwil w rodzinie w Wigilijną Wieczerzę
Wszystko w złocie, zieleni, czerwieni
Niech Nowy Rok będzie pełen nadziei
By spełniło się choć jedno z twoich marzeń
Dużo szczęścia i niezapomnianych wrażeń!

[Gość Penny]

Kwiatuszek - miałam pożyczony nawilżacz. Wieczorem go włączałam w sypialni, ale jakoś się nie sprawdzał specjalnie.
A w domu nie ma sensu go używać, bo mam b.dużą i otwartą powierzchnię, więc taki nawilżacz byłby jak igła w stogu siana!
Pozdrawiam.

[Dziubala]

Penny - zdrówka dla Maluszka! Może ma katar alergiczny? Przy skazie białkowej to niemal normalka, niestety.
Warto obniżyć temperaturę mieszkania do 20-21 st., pomieszczenia codziennie wietrzyć i często spacerować

ZDROWYCH, RADOSNYCH ŚWIĄT W GRONIE NAJBLIŻSZYCH OSÓB

[Gość Penny]

Nie było mnie troszkę, bo byliśmy w szpitalu :-(

Myślałam, że zrobią mi tam chociaż badania na skazę białkową z krwi, ale polskie szpitale oszczędzają na wszystkim co się da... szkoda słów!

[Dziubala]

Penny - a czemu trafiliście do szpitala?
Wiesz, to nie tak, że szpitale oszczędzają na nierobieniu testów. Na różnych oddziałach robi się różne testy, badania, itd. No chyba, że trafiliście na alergologię i tam nie zrobili testów, to wtedy to byłoby wkurzające i niezrozumiałe.

[Gość Penny]

Na zapalenie płuc.

Byliśmy na pediatrii, ale dziecku obok zrobiono te testy, bo mu kilka krostek po m-cu leczenia wyskoczyło, a ja, jak ładnie poprosiłam, przedstawiając całą sprawę z-pcy ordynatora to kicha....

[Dziubala]

Penny – może poproś innego lekarza? Ale nie mów o skazie, tylko powiedz, że Cię niepokoją zmiany skórne.
Na pocieszenie Ci powiem, że testy w tym wieku są niewiarygodne i niekoniecznie wykazałyby skazę. Mój Maciuś miał robione testy z krwi jak miał niecały roczek. Wyszło, że nie jest uczulony na białko krowie, a w rzeczywistości był.

[Gość Penny]

Ale chodzi o to, że dzięki temu badaniu pediatra musiałaby mi wystawić refundowane mleczko a nie widziwiać !!!

[Gość kwiatuszek9876]

Penny to wybierz się do gastroendokrynologa i ci wypisze na mleko świstek . Bo takto to widzisz jak jest

[Dziubala]

Penny - wiesz co, na początek to zmień swoją pediatrę
A jak będziesz wychodzić ze szpitala, to zapytaj kogoś czy nie mógłby wypisać od razu recepty na Nutarmigen żebyś nie musiała iść specjalnie do pediatry, a właśnie Ci się skończył

[krusia]

Witam :) jestem 24-letnia Mamą Krzysia - od 3 miesiąca życia ma stwierdzone uczulenie na mleko. Podajemy mu Bebilon Pepti, początkowo bardzo mu nie smakował - płakał, nie chciał pić, ale kiedy skonczył 4 miesiąc wymysliliśmy, aby do mleka dodawać łyżeczkę deserku owocowego- do dzisiaj Krzyś w ten sposób pije bardzo chetnie mleko (a przy okazji nie musze sie martwić ze brakuje mu jakichś witamin) Do tego ma uczulenie na winogrona. Krzyś skonczył miesiąc temu roczek, a poniewaz córka mojego brata jest tylko o 2 miasiące starsza od Krzysia moi rodzice wywieraja na nas presję, aby podawać Krzysiowi "normalne" jedzenie (bratanica jest wszystkożerna - schabowe, pizza, czekoladowe cukierki, ciasta są dla nich normą) My mamy inne zasady i zalecenia lekarza - niestety nikt sie z tym nie liczy - np dziadkowie po kryjomu czestują Krzysia czekoladą, cukierkami... takich przykładów moge podać wiecej - czy ktoś jest w podobnej sytuacji? moze poradzicie jak mam przemawiac do rodziców bo brakuje mi już sił tłumaczenia im ze dieta Krzysia jest dla jego dobra... choc czasem sama juz mam watpliwsci...

[Dziubala]

Krusia - szkoda, że dziadkowie tego nie rozumieją :(. Musisz za każdym razem dobitnie (jak trzeba to nawet podniesionym głosem) Im tłumaczyć dlaczego on nie może jeść tego co inne dzieci. Jeszcze w schabowym to raczej nie ma nic złego, ale jedzenie słodyczy w tym wieku to nierozsądne. Jak u nich będziesz a Synek będzie miał jakieś oznaki skórne tej skazy, to pokaż je dziadkom podkreślając, że to przez to, że został poczęstowanym tym co mu nie wolno jeść. Możesz też dziadkom mówić, że mały je za często słodycze i nie chce teraz jeść warzyw, itd. Musisz sama zdecydować, które argumenty do nich dotrą.
Powodzenia!

[Gość kwiatuszek9876]

Krusia miałam podobnie tylko że ze słodyczami , chodzi bardziej o czekoladę , bo takto dawałam małej normalne jedzenie , jak się nie spróbuje to się nie dowie .
Ja podnosiłam ton troszkę na mojego tatę jak nie rozumiał tego , wkońcu cos do niego dotarło .
Na twoim miejscu bym powiedziała ze jak nie będą słuchąc tego co do nich mówisz to wnuk nie bedzie przychodził , bo bez czekolady dziecko się obedzie tymbardziej w tym wieku . Niech kupuja owoce a nie czkoladę i powiedz że wszytkie dzieci nie są takie sama

[krusia]

Dziubala i kwiatuszek9876 - Krzys ma praktycznie cały czas zmiany skórne zawłaszcza na czole (mimo ze mleka zwykłego nie dostaje tylko preparat mlekozastępczy) ale za to znalazłam śladowe ilości w parówkach - które Krzyś uwielbia, wiec rodzice cały czas widzą, że coś jest nie tak. Przypuszczam ze robia to zupełnie bezmyslnie (nie na złość mi, ani też nie chca swiadomie skrzywdzić Krzysia) po prostu myślą, że jak Ania zje pół tabliczki czekolady na dzień, to Krzyś też powinien. A ja i tak bym mu tej czekolady nie dała nawet gdyby był zupełnie zdrowy.
To jest taka chora rywalizacja i porównywanie mojego synka z córką brata. Od urodzenia z tym walcze... (Ania jest starsza tylko o 2 miesiace) więc ciągle słyszałam: Bo Ania już to robi, tamto już umie, to już jej dają. Fakt, Ania szybciej sie rozwijała fizycznie - szybciej chodziła itd, ale za to Krzyś szybciej sie wszystkiego uczy- jest bardziej komunikatywny, wesoły i nie boi się ludzi - tłumaczę ciągle rodzicom, ze każde dziecko jest inne, inaczej się rozwija, każdy rodzic ma inne zasady i oni powinni to uszanować - mam nadzieje ze w koncu dotrze to do nich... narazie tłumacze, ale jak to nie pomoze zastosuje bardziej radykalne sposoby. Z drugiej strony bardzo mi zależy żeby miec dobre kontakty z rodzicami i zeby stosowali się do naszego sposobu wychowywania, bo jest taka opcja, że od sierpnia moja mama zajmie sie Krzysiem a ja wróce do pracy.

[Dziubala]

Krusia - musisz ciągle tłumaczyć, może za którymś razem to zrozumieją.
Zmiany skórne nie są od tego preparatu mlekozastępczego tylko innego jedzenia, mogą to też być winne parówki, bo tam jest sporo chemii (ja jestem przeciwnikiem parówek).
Póki masz trochę czasu możesz na próbę zrobić przerwę w odwiedzinach u dziadków, a potem im wytłumaczyć, że musiałaś tak zrobić dla jego dobra, bo miał problemy z qpami, ze skórą itd. Już coś tam wymyślisz. Czasami drastyczniejsze metody przemawiają do kogoś.

[frania]

Witajcie!

Dołącza do Was mama 3-miesięcznej Zosi ze zdiagnozowaną skazą białkową.
Czytam sporo o skazie, i chyba coraz głupsza jestem od tego czytania, i mętlik mam w głowie...

Zosi jak miała ok. 1,5 miesiąca pojawiły się krostki na buzi. Jakiś czas później zaczęła się nieładnie łuszczyć skóra, również na płatkach uszu. Pediatra stwierdziła, że to najprawdopodobniej skaza, kazała mi odstawić nabiał (dodam, że jadłam w tym czasie na potęgę makaron z serem) i obserwować małą. Skórę smarowałam kremem specjalnym emolium. Zmiany zeszły dosyć szybko, po ok. tygodniu.
Wypisała nam na wszelki wypadek receptę na bebilon pepti. Zosia jest głównie na piersi, czasem podaję jej mleko.
Niepokoi mnie, że podczas jedzenia (nie zawsze, ale jednak) pręży się i płacze, jakby ją coś bolało (ale nie tak, jak boli brzuszek np. w trakcie kolki). Czy takie zachowanie ma związek ze skazą?
Po 20 stycznia mamy szczepienie, muszę o to zapytać pediatrę.

Miło mi bardzo, że tu trafiłam (szkoda tylko, że z takiego powodu) i mam nadzieję, że będziemy się wspierać.

Miłego dnia Wam życzę!

[Gość kwiatuszek9876]

Krusia ja bym zrobiła jak radzi Dziubala narazie nie jeździj do rodziców . Wiem ze tridno ci tego słuchać ze rodzice porównują dzieci do siebie . Mnie też by to denerwowało . Powodzenia życzę chodz będzie trudno

Franiu witaj trudno mi powiedzieć dlaczego mała się tak pręży , może mieć bóle brzuszka od mleka . A powiedz jak robi kupi po tym mleku ?

[frania]

kwiatuszek9876

Krusia ja bym zrobiła jak radzi Dziubala narazie nie jeździj do rodziców . Wiem ze tridno ci tego słuchać ze rodzice porównują dzieci do siebie . Mnie też by to denerwowało . Powodzenia życzę chodz będzie trudno

Franiu witaj trudno mi powiedzieć dlaczego mała się tak pręży , może mieć bóle brzuszka od mleka . A powiedz jak robi kupi po tym mleku ?

Ona się tak przy piersi też pręży, choć jak pisałam - nie zawsze.
Kupy robi w miarę często, czasem 1 dziennie, czasem ma dzień przerwy. I zdarzają się zielone :((( Daję jej raz lub 2 razy dziennie herbatkę koperkową i po niej jakby lepiej z kupami było. Bo jakiś miesiąc temu zdarzało się, że i 3 dni nie robiła.

[krusia]

Witaj frania - z Krzysiem też miałam ten problem - podczas picia mleka płakał, pił go przez to bardzo długo, ja się marwiłam że coś robię nie tak, a on jeszcze bardziej płakał. Problemy znikneły odkąd zaczęłam podawać mu mleko Bebilon Pepti - a poniewaz nie bardzo mu smakował dokładałam do mleka łyżeczkę deserku owocowego bobovita - dzięki temu Krzys chetnie pił i nadal pije mleko i nie musze się martwić ze brakuje mu jakichkolwiek witamin, poniewaz w każdej porcji mleka ma witaminy z róznych owoców dostasowanych do jego wieku. I musze przyznać ze Krzyś (odpukać) jeszcze nigdy mi nie zachorował... ale być może u Ciebie jest tak że mleko które dajesz Zosi może jej nie pasować - spróbuj kupić inne mleko - są też takie dostosowane do problemów z brzuszkiem (już nie pamiętam jaka była dokładna nazwa, ( ale znalazłam np Bebilon Comfort lub ENFAMIL PREMIUM ) może w aptece mogli by Ci coś doradzić albo twój Pediatra doradzi Ci zmiane mleka pozdrawiam :)

[krusia]

kwiatuszek9876 z rodzicami i tak nie zbyt często się widuję a jak już to raczej oni przyjeżdzają do Nas, więc bedzie trudno ograniczyć kontakty z nimi. Myślę że do nich już powoli dociera że mam pewne zasady do których oni musza się dostosować (brat raczej nie ma żadnych zasad, a jedyna ambicja to nauczyć mała mówić tatra i nosić mu piwo ;) ) Ale to że rodzice stale porównują dzieci bardzo mnie wkurza - Bo narazie one tego nie rozumieją ale mogą potem czuć się gorsze albo co gorsza rywalizować między sobą a tego nie chcę. Nie rozumiem jak można wogóle porównywać i mówic raz jednemu że jest najlepszy i najukochańszy a za chwilę drugiemu... chyba wszystkie wnuki powinny być jednakowo kochane...

[Gość kwiatuszek9876]

Krusia ja też tego nie lubię . Naszczęście u nas jest tylko jedna wnuczka więc ok . Chodz powiem ci że ja z moim tatą się kłócę bo np. przed obiadem da Gabi coś słodkiego a ona później nie chce jeść . Musisz dożyć do tego zeby rodzice coś zrozumieli , bo później jak ty pójdziesz do pracy a babcia zostanie to bedzie robić swoje a ty o tym nie bedziesz wiedzieć .
Piszesz że dajesz do mleka deserki ? Ja podaje kaszki owocowe .

[frania]

Krusia
ona pije właśnie bebilon pepti...
Muszę pogadać z pediatrą. Potem to już chyba tylko nutramigen zostaje?

A na dodawanie deserków chyba jest jeszcze za mała.
Czy to prawda, że dzieciom ze skazą później wprowadza się nowości? Czy tylko trzeba obserwować reakcję?

[Gość kwiatuszek9876]

Frania ja mojej podawałam do mleka łyżeczkę kleiku jak miała 2 miesiące żeby nutramigen był inny i powiem ze nie widziałam żadnej reakcji . Zosia ma już 3 miesiące to spokojnie możesz podać i zobaczyć czy cos się będzie dziać