Skocz do zawartości
Forum

Sierpień 2010


julia

Rekomendowane odpowiedzi

Trochę tylko Was poczytałam, dopiero obiadek wstawiłam...
Czytałam co pisałaś o swoim mężu. Mogę Ci napisać że mój brat tak zaczął tylko jako zabawa czasami grać a potem coraz bardziej go wciągało raz wygrał więcej potem kilka razy przegrał małe sumy ale tego już nie liczył. On jest kawalerem ma 21 lat a z wypłaty oprócz tego co wydawał na siebie nic mu nie zostawało... teraz już się opamiętał. Kochana porozmawiaj ze swoim póki wczęśniej

http://suwaczki.maluchy.pl/li-57266.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-57270.png
http://s5.suwaczek.com/200802241141.png

Odnośnik do komentarza

Na porodówkę to chyba nie,chociaż może Kurka została? Mam nadzieję,że da znac.

Coś się Julia nie udziela ostatnio?Hm...

Byłam z wynikami Tymcia u lekarza.Ponoć sporo jest tych bakterii,ale nie ma co panikować.Są bardzo częste u dzieci i nie dała mi na to antybiotyku(ten co dała na gardło nie działa jednak na tą bakterię.Zresztą ta bakteria jest odporna na bardzo duzo antybiotyków))Przepisała mu furagin i za miesiąc mam zrobić kolejne badanie moczu.Wtedy zadecyduje czy konieczne jest bardziej "inwazyjne" leczenie.
Ogólnie powiedziała mi ,żebym się przygotowała na to ,że jak pójdzie do przedszkola to na pewno będzie bardzo często chory.I żebym Go we wrzesniu zaszczepiła na grypę.
Wierzę,że będzie z nim tak jak z Kurką,czyli wyrośnie z tej "chorowitości"

Kupiłam już wszystko na leczo.I pewnie zamiast rosołku w niedzielę będzie w calym domu czuć paprykę.Wielką mam ochotę na takie jedzonko.:smile_move:

Jestescie kobietki ,czy tak sama sobie skrobię?

http://www.suwaczki.com/tickers/82dop07w3ay2pvy0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdx1hp94rs1x65.png

Odnośnik do komentarza

matymka
Beti jak zniosłaś pobranie krwi Majeczki?
I tak się zastanawiałam ostatnio,bo pytałaś o przepis na oponki,jadasz takie rzeczy podczas karmienia,nie boisz się o kolki??[/QUeeny i OTE]

Ciężko było ale jakoś przeszłam, płakać mi się chciało... Tak płakała,że jej krew później leciała, że cały rękawek zaplamiła.

Matymko jadłam i nic jej nie było:). Eksperymentuję powoli:)
A tak w ogóle to piątek ważyła 2840 :) ale jak porównać to wag dzieci dziewczyn to mała jest..

A Ty jak się czujesz???
Nie ma się co bać, potem maleństwo wynagrodzi Ci wszystko:36_15_9:

Co do o synka to szkoda dziecka.
Powiem Ci ze ja do 18 lat ciągle chorowałam. W zimę byłam więcej w domu niż w szkole. Zawsze zatoki, przeziębienia, grypy, nerki itd... Leki mało pomagały. Dla mnie lekarstwem okazał się tygodniowy wyjazd nad morze i chodzenie na spacery o 4- 5 rano. Wtedy to był koszmar a teraz cieszę się że choruję 1-2 na rok.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-57266.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-57270.png
http://s5.suwaczek.com/200802241141.png

Odnośnik do komentarza

Witam!
Może którąś z Was zainteresuje - mam do sprzedania dużo ubranek po moich córciach...na razie takie do 8 miesięcy - są tam też ubranka unisex i typowe dla chłopców - kurteczki spodenki itp. są w bardzo dobrym stanie niektóre w dobrym...chcę je sprzedaż za małe pieniążki - jeżeli któaś jest zainteresowana to proszę na priv....
zdróweczka dla mam dzieciaczków tych w brzuszku i tych na zewnątrz...


http://www.suwaczki.com/tickers/82docwa1zyg7nb5a.png
http://www.suwaczki.com/tickers/wff2vcqg6w42rjgz.png

Odnośnik do komentarza

Witam się niedzielnie :36_27_5:

Pusto tu u nas jakoś. Czasami jak nie zaglądałam pół dnia, to były trzy-cztery strony do nadrobienia, a wczoraj i dziś jakoś tak tu cicho.

Beti wiem że coś trzeba z tym zrobić, żeby nie zabrnąć za daleko i wiem że ja muszę podjąć jakieś działania bo samo to się nie cofnie :/ A wracając do Twojej Majeczki, to chyba ładnie przybiera, skoro ma już prawie 3 kg. Niech się dziecinka zdrowo chowa, bo to najważniejsze!! Szkoda maleństwa że musi się tak męczyć z tymi badaniami, chociaż to chyba większe przeżycie i stres jest dla mamy, niż samego dzieciątka. A właśnie, pozwalasz sobie na takie różne smakołyki, a mała jak później na to reaguje?????? Odmawiasz sobie czegokolwiek????

Jakiś mam humor dziś do d*** :((( Niby nic się nie wydarzyło konkretnego, ale jest mi źle. Miłego dnia dla Was wszystkich.

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3bd3m2ihiynwk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/j36rvhpgzj7cnwck.png

Odnośnik do komentarza

Hey .

Martka oprócz tego że Puszko się " weseliła" to w weekendy zawsze mniejszy ruch na forum :yes: zazwyczaj ktoś coś robi , jedzie gdzieś itd .

Matymko nawet zdrowe dzieci przedszkole przechodzą trudno i chorują .. tak sobie myślę kiedy Tymek idzie do przedszkola ?? Jeśli jakoś we wrześniu , to pomyśl czy nie lepiej przeczekać jesień i wysłać go później , jak nabierze odporności po tych wszystkich ostatnio chorobach .. mam przypadek w rodzinie że synek siostry tak chorował , urodziła dziecko drugie i wyslała starszaka do przedszkola a po 2 miesiącach znerwicowana ( ciągle chorowali ONA , MĄŻ , SYNOWIE ) wycofała Synka z przedszkola bo już nie dawali rady .. widziałam jak im ciężko było .. ale staneli na nogi w końcu trwało to kilka miesięcy i potem po jakimś czasie się unormowało że przestali chorować .

Julia mało Cię :whistle: jak się czujesz ??

Dziewczyny jak po weselach ..
nawet ja załapałam dziś w nocy kawałek " smaku " wesela. Pojechałam w mężem po teściów odebrać ich i czekaliśmy ze 20 mn. pod bramą na nich .. muzyczka grała , dość dobrze zespół sobie radził ..a potem jeszcze dostało mi się ciasta :yes: także przed 4.00 rano dziś wciągałam ciasto weselne :666:

Poza tym wczoraj pojechaliśmy do męża siostry ( ona jest u teściow z dziećmi do połowy września ) i fajnie było .. zamówiliśmy pizzę , pobawiłam się z dzieciakami i doszłam do wniosku że posiadanie dwójki takich małych dzieci ( 3 latka Ewa i 1.5 roku Jaś ) to niezły wyczyn wychowawczy dla ich mamy .. ciągle coś sobie robią , dokuczają sobie , łobuzują .. normalnie jaja :666::666:A ona biega za nimi , nie bardzo się słuchają .. No i cieszę się że Matylda to nie bliźniaczka :yes: bo chyba nie dla mnie posiadać dziecko zaraz po dziecku :oops: :whoot:

Beti Majeczka malusia ale już i tak zobacz jak ładnie urosła :)))

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/33472.png


http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/33471.png

Odnośnik do komentarza

cześć dziewczynki!

Zastanawiam się od rana co u Kurki? może już została w szpitalu i urodziła ,a my nic nie wiemy??
No i Julia się nie odzywa...:hmm:
Ciekawe jak nasze "weselniczki" ?

Karola ale się pięknie załapałaś na ciasto:hahaha: A marzył Ci się tort weselny!MOże torta nie dostałaś ,ale na pewno wiele innych pyszności.A swoją drogą podziwiam,że chciało Ci wstać o tak wczesnej porze.Musiałaś mieć mega zachciewajkę na to ciacho:smile_jump:
Tymek ma iśc do przedszkola od września.Choć tak na 100% jeszcze nie wiem ,bo jest na liście rezerwowej.(Ale ponoć zawsze kilka miejsc się zwalnia).Ta lekarka powiedziała mi ,żeby spróbować,zawsze mogę Go urlopowac.A ja tak sobie myślę ,że jak Go nie przyjmą to widocznie tak miło być i zostanie z nami w domku.

Masz rację-2 takich małych dzieci w domu to niezły galimatias! Podziwiam takie mamy( u nas chyba Julia będzie miała podobnie).Z drugiej strony po kilku latach fajnie ,bo dziciaczki mogą się razem bawić i mają ze sobą kontakt.U mnie będzie różnica 3 lat,mam nadzieję ,że Tymkowi będę wstanie niektóre rzeczy wytłumaczyć ,a jednocześnie liczę na to ,że różnica wieku będzie na tyle mała ,że będą mieć ze sobą dobry kontakt.No ale to się okaże:oczko:

BEti nie porównuj wagi Majeczki z innymi sierpniowymi bobasami,bo przecież ona powinna jeszcze przez 7 tygodni nabierać ciała w Twoim brzuchu.Moim zdaniem ładnie przybiera i teraz możesz być już spokojna.
Wierzę ,że się zestresowałaś tym pobieraniem krwi-nas chyba boli bardziej niż te maleństwa.Ja kiedyś też tak płakałam przed zabiegowym,bo Tymkowi chcieli załozyć wenflon i podejmowali 11 prób!!Gdyby nie mój m to chyba bym ich tam pobiła!:Wściekły:
Najpierw nie mogli się wbić w żyłkę ,a potem już tak płakał ,że nawet jak się wbili to żyłki pękały.Dopiero jak dostał czopka uspokajającego udało się założyć wenflonik na stópce.
Ale na szzczęscie nie kojarzył tego zajścia bo jak widział panie w białych fartuchach to w ogóle nie reagował.Teraz jest gorzej:Oczko:

Marta rozchmurz się! Co Cię gryzie?Może zrób sobie coś pysznego do jedzonka ,albo idź na spacer?

Agatcha byle do poniedziałku! Będzie dobrze ,musi być!:great:

http://www.suwaczki.com/tickers/82dop07w3ay2pvy0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdx1hp94rs1x65.png

Odnośnik do komentarza

witam

zacznę od tego, że na chwilę przed naszym wyjazdem na wesele rozlało się niemiłosiernie, myślałam, że nici z pogody
tym czasem jak dojechaliśmy pod kościół pogoda się diametralnie zmieniła, wyszło słońce, było pięknie, ciepło, ale nie gorąco
proboszcz na kazaniu nie omieszkał o tym nie wspomnieć
a dodam, że ksiądz, który prowadził mszę- niesamowity
szybko, zwięźle, na temat, serdecznie, życiowo
nie to co proboszcz w mojej parafii

para młoda wyglądała świetnie
jedna z ładniejszych Pań Młodych, jakie ostatnio widziałam
potem pokażę zdjęcia
przy czym dodam, że po prawdzie mam kilka zdjęć młodych, kilka Paolki i jedno, na którym jestem ja z mężem, w dodatku robione przez naszą córeczkę (wersja przystołowa) haha

wyszliśmy po północy, bo Paolka już była trochę znudzona

jedzenie bardzo smaczne, dużo
orkiestra super, grali bardzo pod nogę
nawet i ja bez % miałam ochotę tańczyć, ale mój M nietańczący, to raz, a nawet jak chcieliśmy tańczyć, to Paolka się dąsała
tyle mojego, co chyba dwa kawałki zatańczyliśmy z M i kilka zatańczyłam z Paolką
w tej kwestii czuję niedosyt, bo zabawa była super

Odnośnik do komentarza

Karolciu nie jadłam tortu za Ciebie, bo akurat jako jedyny przysmak na weselu smakował mi średnio (oczywiście zjadłam cały kawałek, ale nie zachwycam się). Dobrze zatem, że dostałaś ciacho. My natomiast stlenilismy się po cichu i nie dostalismy ciasta i butelki:36_1_4: Butelkę miałam dać bratu- szoferowi :) a ciasto zjadłabym teraz...Ale odbiję na poprawinach.
Fajny wieczorek miałaś. I widzę, że tak jak i ja ostatnie podrygi wykorzystujesz jak się da. Ja już się wagą nie przejmuję, jem na co mam ochotę, nawet pozwoliłam sobie na mirinde i pepsi, bo później przez długi czas czeka mnie jedzonko dietetyczne.

Matymko kolega mojej Paolki tak chorował chyba 2 pierwsze lata w przedszkolu. tydzień w pkolu a 3 w domu. no niestety nieuniknione. Lekarze mówią, że warto dzieci posyłac do pkola wcześniej niż do zerówki, czy w ogóle 1.klasy, bo tak samo dopada je ten syndrom chorób a traca wtedy o wiele więcej niż zabawę.

Marta juz nawet Ty zauważyłaś, że wątek trzyma się przy życiu, bo nawijam jak katarynka?? O masz Ci los :sofunny:
Jak rozmowa z mężem??
I w kwestii złego samopoczucia to ja wczoraj miałam jakiegoś nerwa.

I wiecie co??
Kasowałam esemesy i wynalazłam te z relacji dla Myszki i tam pisało, że teraz po kolei zostaje Kurka, idea i Pati
i teraz zauważyłam, że to od końca poszło i to z zaskoczenia, więc być może ominął nas news od Kurki...

No i zauważyłam, że przenieśli nas na noworodki. I smutno mi się zrobiło.Nawet nie ma połowy miesiąca, nawet nie połowa z nas się rozpakowała a juz nas przerzucili...:ehhhhhh:

agatcha jak na jaki?? jesteś sierpniówka i tyle!!

Beti ja pamiętam jak Paolce pobierali, a najbardziej sytuację, gdy okazało się, że w związku z wysoką temp. musiała zostać w szpitalu. beczałam jak bóbr.

Karola ja tez podziwiam mamy, które radzą sobie z wychowywaniem dzieci z tak małą różnicą wieku.
Choć przyznam Ci, że podobają mi się takie rodziny.
u mnie nierealne ze względu na pracę. Tj. szef by nie miał nic przeciwko, ale chcę łączyć pracę i spełnianie się zawodowe z wychowywaniem dzieci, dbaniem o dom i męża :36_1_21:

No i Myszka się niecierpliwi w sprawie porodu. Te babeczki z końca miesiąca jakieś w gorącej wodzie kąpane.

Amisiu jak tam??
Pokażesz jakieś zdjęcie?? Czy jak ja nie masz żadnych??:sofunny:

Odnośnik do komentarza

Witam :flower2:

Puszku ja nadal w dwupaku :o_no:
Wczoraj KTG wyszło bardzo dobrze oczywiście nie było sensu zostać, a później pojechaliśmy do mojej teściowej i wróciliśmy koło północy :36_11_23: więc marzyłam tylko o tym aby iść spać, nio i niedawno wstałam

dziś jedziemy na 2 urodzinki mojej siostry synka :smile_move: ale będzie zabawa

http://suwaczki.maluchy.pl/li-46591.png http://s2.pierwszezabki.pl/040/040032950.png?4864

http://s10.suwaczek.com/20080927610117.png

Odnośnik do komentarza

hej mamusie
wlasnie byl moj lekarz;/ jestem zla i wystraszona;/
zbadal mnie, szyjka juz mieksza i krotsza dwa palce wchodza. ale mam jutro kupic zel na ktory przepisze mi recepte (koszt 200 zl), rano maja mi go zaaplokowac a lekarz jak przyjedzie na 13 to zakonczy. boje sie
polozna mowi ze moze to zadzialac ale nie musi i ze to tak samo jakbym sie z mezem kochala dziala ten zel. pozatym podobno jesli zadziala to porod jest mniej bolesny.
ale wlasnie na necie przeczytalam ze jest bardziej bolesny;/
kurcze ja sama nie wiem co to bedzie;/
boje sie juz rodzic naturalnie bo wydaje mi sie ze bede sie bardzo dlugo meczyc i mam juz stresa;/
pal licho z kasa ale jak mnie beda tak meczyc to nie wiem czy wytrzymam a pozniej jeszcze sie okaze ze beda robic na szybkiego cesarke bo cos bedzie nie tak;/

slyszalyscie cos o tym zelu(prepidil)?? bo malo informacji w internecie na ten temat;/

alez mam stresa, masakra. chyba dzis meza do kibla zaciagne i zgwalce;)) moze to cos da;]

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1ris7k5h2m.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73obuyhz93.png

Odnośnik do komentarza

agatcha

alez mam stresa, masakra. chyba dzis meza do kibla zaciagne i zgwalce;)) moze to cos da;]

no na pewno przyjemniejsze niż żel i bardziej ekonomiczne
a z drugiej strony tak już całkiem na poważnie to zastanawiam się po co biorą do szpitala kobiety w stadium jak Roksia czy Agatcha
biedaki leżą tylko , nudzą się, tęsknią, nasłuchają i namęczą
i jeszcze Ci nie dadzą specyfiku na NFZ tylko kup sobie...

Odnośnik do komentarza

kaskasto
Przenosimy Was na Dział Maleństw ;)
Pozdrawiam :)
Kasia

o kurcze to już :36_11_1: ale fajnie :smile_move:

Dziewczyny co do pobierania krwi u maluchów to ja nie wiem czy będę w stanie patrzyć na to... może jestem nienormalna ale jak idę z psem do weterynarza to mi gorąco się robi jak pobierają jej krew albo robią jakiś zastrzyk :kiepsko:

agatcha na pewno wszystko będzie dobrze, a swoją drogą to ja też mam takiego stresa jak Ty... ale będzie dobrze w końcu to lekarze mają na pomóc a nie szkodzić :angel_star:

Ostatnio z mężem zastanawialiśmy się kiedy mogłam zająć w ciąże ::): hihi według wyliczeń z OM to 16-17 ale mam się wydaje że to było jakoś na jego urodziny czyli 22-23 (pamiętam bo to była niezłą zabawa i pełen relaks :hahaha:) i jeżeli mam rację to termin porodu jest na 16 sierpnia :smile_move:

http://suwaczki.maluchy.pl/li-46591.png http://s2.pierwszezabki.pl/040/040032950.png?4864

http://s10.suwaczek.com/20080927610117.png

Odnośnik do komentarza

puszku sliczne zdiecia;?) a paolka wygladala uroczo zwlaszcza w wyprostowanych wloskach;)mala gwiazda;]

tak na temat zelu sie naczytalam;/ nie bardzo mi sie to spodobalo;/ polozne mowia ze ostatnio babka rodzila po nim elegancko;/ daly mi recepte ale strasznie boli mnie brzuch po tym badaniu wiec wstrzymam sie z wykupieniem recepty do jutra rana.moze ze stresu sama urodze;/
teraz na powaznie zaczynam sie bac tego porodu naturalnego - jestem pewna ze bedzie dlugi i meczacy!!;/

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1ris7k5h2m.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73obuyhz93.png

Odnośnik do komentarza

No Paolka jaka modelka :36_1_1: fajnie i te oczka takie subtelne :whistle:
Młoda miała sukienkę w kroju który mi się bardzo podoba , mierzyłam taką kiedyś do ślubu i nie mogłam do końca podjąć decyzji czy taką chcę czy taką szeroką , padło na szeroką ..ale i tak później myślałam o takiej dłuuugo że śliczna :party:

Kurka no to jeszcze ciut trzeba poczekac u Ciebie , spora rozbieżność z tym kiedy mogłaś zajść :oops: no ale to już od długości cyklu zależy .
16 liczba fajna :666:

Agatcha jejku co oni tam z Tobą robią:grrrrrr: , nie wiem czemu jeszcze teraz Cię na koszta narażają , jak juz jest szyjka miękka i rozwarcie na dwa .. ja bym się już te propozycją kupba żelu wpieniła .. przecież mają oxy , mogli by tak Ci pomóc , albo poczekać aż się zacznie ..no nie wiem , albo masaż szyjki , choć to nieprzyjemne ponoć .. poza tym już Ci proponowali cc i teraz wymadzają .. współczuję Ci dylematów .. Lepiej dorwij meża :yes:

Matymko no sprytnie mi się udało z tym ciastem , pomimo że nie było truskawek , to pycha śmietanowy z orzechami kawałek zjadłam , a dzis babeczką poprawiłam:36_3_1:
A pojechałam z mężem , bo to dość daleko i bałam się że przemęczony , może zasnąć za kierownicą :oops:

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/33472.png


http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/33471.png

Odnośnik do komentarza

Agatcha w tym żelu jest ponoć identyczny składnik jak w nasieniu męskim.Powoduje on ,że szyjka macicy się spulchnia i otwiera.A to raczej powinno ułatwić i przyśpieszyć poród.
Bądź dobrej myśli ,choć ja już bym się chyba domagała cesarki-no bo ile można!?

Puszku zdjęcia extra ,a Paolka to chyba naprawdę pada gdzie popadnie!:hahaha:
Już masz taką małą damę w domu.
Piękny miała bukiet młoda,sukienkę też (ja co prawda bym sobie takiej nie fundnęła ze względu na moją "szerokodupną" budowę-wyglądałabym jak syrena!:lup:)no a tort(choć ja średnio lubię ciasta z kremem,chyba ,że bitą śmietaną)wygląda bardzo apetycznie.

Mnie się wydaje ,że trochę za szybko przenieśli nas na Dział Maleństw.Jeszcze nawet nie minęła połowa miesiąca.Chociaż drugiej strony co to za różnica

http://www.suwaczki.com/tickers/82dop07w3ay2pvy0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdx1hp94rs1x65.png

Odnośnik do komentarza

karolineczka no moja cierpliwosc sie konczy tez juz;/ ale zobacze moze faktycznie cos to da. gadalam z poloznymi twierdza ze babki rodza po tym bezproblemow;]

matymka wlasnie sklad taki jak w nasieniu tylko bardziej skondensowany;]
nasza lipcowa mamusie miala to stosowane - mieszka w niemczechi chyba nie placila - ale porod miala ekspresowy. coprawda to jej drugie dziecko ale pierwsze rodzila 10 lat temu wiec dawnoiutko.
mam nadzieje ze i mnie zmiekczy i rozpulchni i pojdzie raz dwa';]

w sumie dobrze ze nas przeniesli - latwiej mi teraz wskakiwac z lipcowek na sierpniowki;)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1ris7k5h2m.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73obuyhz93.png

Odnośnik do komentarza

dzięki za miłe słowa
powiem Wam, że jedna Pani wczoraj mi powiedziała, że wyglądam bardzo ładnie, co się nie często zdarza kobietom w ciąży, hahaha
i nieskromnie przyznam, że sama się sobie podobałam, ale ponownie jak patrze na zdjęcie to uważam, że jest beznadziejne
i ciesze się, że mam tylko jedno

Matymko pada i owszem gdzie popadnie, tym razem na szczęście w mojej sypialni:sofunny:

Agatcha próbowałam coś znaleźć na temat żelu i jak zawsze różne sprzeczne opinie
jedni piszą, że super, poród po zastosowaniu ekspresowy i bezbolesny a drudzy, zupełnie przeciwnie
może faktycznie poczekaj do jutra
głupio doradzać dorwij męża w łazience szpitalnej, prawda??:sofunny:

Karola i mnie podobają się takie syrenki, ale Magda ma węższe niż ja biodra, wcięcie i wyglądała idealnie
ja miałam sukienke w kształcie litery A i też wyglądała ładnie

ciekawe jak sie dziś Pani Młoda zaprezentuje

ja idę w zwykłych lnianych, czarnych spodniach i w ciapkowatej bluzce

a jutro wizyta u gina, ciekawa jestem co mi powie
i ciekawe jak się do niego dostanę, bo mój M nie chce ze mną jechać i proponuje, by mnie brat zawiózł
a ja wolę już sama tylko auta nie mam:lup:

Kurka chyba Maisia pisała do Ciebie, że masz Roksię po prawej stronie??!! Jak się teraz przyjrzałam, to mam niesamowicie asymetryczny brzuch
tak jak i u Ciebie przekrzywiony na prawo:36_1_22:

Odnośnik do komentarza

piszemy o seksie jako środku przyspieszającym poród
patrzcie co ja znalazłam
na czerwono zaznaczę coś co przykuło moja uwagę w artykule (wklejam tyko jego część)

"Trzeci trymestr - głównym problemem jest zmniejszona mobilność partnerki spowodowana wzrostem wagi i dość dużym brzuchem. Najbardziej dogodne pozycje to leżenie bokiem (mężczyzna przodem do pleców partnerki), kobieta na górze lub większość pozycji tylnych. Głęboka penetracja mogłaby uszkodzić przekrwioną pod koniec ciąży szyjkę macicy, powodując nawet jej krwawienie. Po 36. tygodniu ciąży współżycie jest zalecane, aby wyindukować skurcze macicy, które lepiej przygotują szyjkę do porodu. Wtedy można też kochać się bez prezerwatywy, bo prostaglandyny zawarte w nasieniu służą do zmiękczenia i lepszego przygotowania szyjki do porodu."

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...