Skocz do zawartości
Forum

Sierpień 2010


julia

Rekomendowane odpowiedzi

PuszekWspółczuję Ci tej rany. Ja bym chyba wolała pójść z tym do lekarza,co by się jakaś infekcja nie zrobiła!

IdeaHahahaha!Super foto!
Na prawdę Wam się musiało nudzić:D

A oto mój numer jakby kto potrzebował:798052428
Tobie puszku już eska wysyłałam:)

Zmykam robic kolacje smykom,bo po pluskaniu w basenie sa głodne jak smoki!
Miłego wieczorku okraglinki!

http://lilypie.com/pic/080218/C4A1.jpghttp://b5.lilypie.com/wqvCp1/.png http://b2.lilypie.com/R7sYp1/.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dqprp07w0nonrjks.png

Odnośnik do komentarza

Myszko, wiem, nawet z opóźnieniem, ale odpisałam. Ostatnio mam manię zostawiania telefonu w torebce i efekt taki, że nie mam łączności ze światem a informacje mam nie bieżące.
Właśnie boję się infekcji, ale używam tej wody, żeby odkazić, nawet wódką to polałam. Zobaczę jak efekty.

Oj, ale upał...

Roksiu, ale Ci fajnie. W ogóle dziewczynom, które maja teraz blisko morze i jeziorko to fajnie jest...

Idea super zdjęcie. I nawet nie zastawiając sie co bedziesz mieć pomyślałam, chłopiec, potem dojrzałam detal w postaci siuraka, a na koniec suwaczek :)

Matymko ja dziś po porostu mam mokra koszulkę w okolicach podbiustnych. koszmar. pierwszy raz w życiu...

Ale za to dałam czadu. Przespałam się trochę po tych narzekaniach na samopoczucie. Dostałam dzięi temu powera.
pomyłam naczynia
wymyłyśmy z Paolą jej basenik
potem ze 3 razy wymyłam podłogę na tarasie (a ma jakieś 40 parę metrów)
przygotowałyśmy na jutro basen
no i dopakowałam torby

dzwoniła dziś do mnie pani z allegro, że przeprasza, ale producent cos tam nie doszył do pościeli, a jak ma być zrobiona to perfekcyjnie ( i tu ma rację bo kosztowała przeciez nie mało)
i wyśle mi ją dopiero w poniedziałek
jak dla mnie no problem, fajnie, że zadzwoniła, bo z kolei gościu od łóżeczka mnie wkurza
kupiłam je tygdz. temu, zapłaciłam w niedzielę a łóżeczka ani wieści o nim żadnych...

Amisiu możesz i Ty podac nr telefonu?Na prv czy jak wolisz.
Coś czuję, że skoro obiecujesz być na końcu, to Tobie wyślę esa o Juliśce a z resztą może i nie tylko :) ale Ty mogłabyś tę nowinę tu oglosić :)

Odnośnik do komentarza

kurcze, tyle co napisłam do Was posta i moja paola zdążyła zasnąć na podłodze w łazience
rozłozyła ręcznik i usnęła
musiałam ją obudzić, szybko, ale dokładnie wymyć
szybkie mycie ciała, ząbków buzi i do spania
bez kolacji nawet...:36_19_1:

idę po prysznic, bo moja bluzka jest cała mokra
gdyby to nie były plamy pod piersiami i znajdowały cię 5 cm wyżej to skłonna byłabym myśleć, że to od pokarmu:uff:

tym czasem moje rozstępy z pierwszej ciąży, mimo, iż nie było ich dużo, bo raptem parę sztuk zaczynają się aktywowac, swędzą i robią się zaczerwienione
chyba musze się częściej smaorwac niż raz dziennie:kiepsko:

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Idea ale fotka ,super ,a Michałek jak dorodny!:hahaha:
Ranny ptaszek(wręcz nocny!) z Ciebie! Konieczna będzie drzemka poobiednia po padniesz.

Ponoć dziś w nocy maja być burze,liczę na to ,bo dosłownie nie ma czym oddychać! Gdyby nie wentylator chyba bym padła.
Co robicie dziś na obiad? Bo ja nie mam pojęcia co upitrasić w tych tropikach. ..

Mojego M jeszcze nie ma,będzie dopiero ok południa(przy dobrych wiatrach)po całonocnej jeździe.I co to za weekend?! Skoro będzie padnięty jak kawka a jutro ok 20.00 już wyjedzie.Ach ,wkurza mnie ta jego praca!:leeee:

Puszku ładnie wykończyłaś Paolkę!:oczko: Pewnie ona ten taras wypucowała,a nie mama!
Ja rozstępów nie mam ale wczoraj jak moczyłam się w basenie zaczął mnie strasznie swędzieć brzuch.Tak po bokach.I potem pojawiły się takie drobniutkie krosteczki,jakby mnie mrówka pogryzła.Dziś nie ma śladu.A jak zaczynają się robić rozstępy to też tak skóra swędzi?

Roksia wieczór filmowy udany? obejrzałabym jakąs super komedię ,żeby się tak pośmiać aż do łez.

Patrenaoj nie zazdroszczę Ci tego remontu.Mnie się już kompletnie nic nie chce,a co dopiero takie porządki!:eee:

http://www.suwaczki.com/tickers/82dop07w3ay2pvy0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdx1hp94rs1x65.png

Odnośnik do komentarza

Hejka!
puszekJa mam dosłownie to samo z telefonem co Ty!
Niektórzy to już na mnie krzyczą,bo się dodzwonić nit nie może!
Wiecznie go gdzieś wtrynię i nawet zapominam zobaczyć czy może nikt sie nie dobijał:hahaha:

MatymkaJa też jade cały czas na wentylatorze!
Całymi nocami u mnie chodzi!
Co do obiadu,to ja chyba dzisiaj bede robić kotlety sojowe...ale to sie jeszcze okaże,bo nie wiem czy dam radę w ten upał przy patelni stać!
A do tego ziemniaczki i jakaś suróweczka:D

miłego weekendu!

http://lilypie.com/pic/080218/C4A1.jpghttp://b5.lilypie.com/wqvCp1/.png http://b2.lilypie.com/R7sYp1/.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dqprp07w0nonrjks.png

Odnośnik do komentarza

Witam Kochane :)

Wczoraj miałam zalatany dzień :uff:
odebrałam prawko i co mój mąż zrobił oddał mi kluczyki i dowód i usiadł na miejscu pasażera :) więc od tamtej pory wszędzie gdzie jechaliśmy ja prowadziłam :) oczywiście na początku bałam się jak cholera :) ale i tak jeszcze sama nie wyjadę przynajmniej nie tym samochodem :/ Roksana zachowywała się wspaniale, w ogóle mi nie przeszkadzała :) w brzuszek miałam tak miękki że zastanawiałam się czy wszystko w porządku :)

wczoraj spakowałam do końca torbę, tak na wszelki wypadek, Pisałam Wam że Rafał miał wizję że będę rodzić dziś koło 20 :hahaha: jakoś w to nie wierze ale powiem Wam szczerze trochę boję się tej jego przepowiedni chciałabym wytrzymać do 27 :smile_move:

Mam pytanko co do skurczy... jak jest mocny a później taki słabiutki to liczyć ten czas czy czekać tylko na te mocniejsze ? bo ostatnio miałam mocny a za 4 min słaby potem za jakieś 9 min słaby nio i po długim czasie mocny :/

teraz będę nadrabiać zaległości :)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-46591.png http://s2.pierwszezabki.pl/040/040032950.png?4864

http://s10.suwaczek.com/20080927610117.png

Odnośnik do komentarza

Hej:Hi ya!:

Jestem i ja:)
Miałam wczoraj jeszcze napisać ale tak się zdołowałam, że aż się popłakałam:(
Małej znowu spadła waga:(
Byłam u lekarki, wyniki ma wszystkie ok, podobno czasem tak spada. Dostaje taką odżywkę. Wczoraj rano inna lekarka powiedziała, że dostanie ale przez cały dzień nikt tego nie dał - myślałam że w końcu nie trzeba. Wieczorem jej lekarz zdziwiła się, że nie dostała poszła do zabiegowego i pielęgniarka przyniosła po jakimś czasie - jeszcze z tekstem"że trzeba się upominać bo ona ma duży zamęt. Po prostu rozwaliła mnie tym...
Wieczorem mała jadła mleko z odżywką, w nocy karmiłam ją butelką z odciągniętym pokarmem a od rana już sama jadła 2 razy. Dziś już wypiła ten lek z wodą, wieczorem następna porcja..
Mają ją ważyć 2 razy dziennie. Ciekawe czy znowu pielęgniarka nie zapomni...

Sorki kobietki, że Wam się żalę ale wczoraj nerwy puściły mi na maxa:(

Cieszę się bo dziś mała mi spała od 24 do 3 a potem od 4.20 do 7 ale się wyspałam:)
Teraz też mi śpi

Przed chwilą był obchód i zaraz przyjdzie położna przyjdzie zdjąć mi szwy. trochę się boję ale mówiła, że nie boli. Zresztą wydaje się być bardzo sympatyczna więc myślę, że nie będzie tak źle:)

Patreena Ogólnie wiele możesz jeść, unikaj cukru, słodyczy, napojów, soków.
Cukier obniżają grejpfruty i podobno kiszona kapusta. Staraj się jeść 6 posiłków dziennie co 3 godz i nie podjadać między nimi.

Puszku Nie wiadomo jaka będzie pogoda jak będziesz rodziła ale teraz jest tak gorąco, że maluchy są ubrane w body i skarpetki i tyle:)
Moja jest dodatkowo przykryta flanelową pieluszką z racji tego że jest wcześniaczkiem i troszkę szybciej się chłodzi.
Chociaż niektóre matki jak idą na zastrzyk ubierają dzieci w koszulkę, śpiochy, rękawiczki, skarpetki, czapeczkę i owijają w rożek - paranoja...

Matymko Z tym talkiem do było do Patreeny a nie do Puszka:)

Roksiu Fajnie, że masz blisko jeziorko, życzę udanego dnia:))

Idea Rysunek super, rewelacja:))) Od razu można poprawić humor:))) Swoją drogą masz ładny zgrabny brzuszek:)

Puszku Udaną masz córkę:)) Jeszcze nie widziałam dziecka które śpi w łazience:))

http://suwaczki.maluchy.pl/li-57266.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-57270.png
http://s5.suwaczek.com/200802241141.png

Odnośnik do komentarza

kurka
Witam Kochane :)

Wczoraj miałam zalatany dzień :uff:
odebrałam prawko i co mój mąż zrobił oddał mi kluczyki i dowód i usiadł na miejscu pasażera :) więc od tamtej pory wszędzie gdzie jechaliśmy ja prowadziłam :) oczywiście na początku bałam się jak cholera :) ale i tak jeszcze sama nie wyjadę przynajmniej nie tym samochodem :/ Roksana zachowywała się wspaniale, w ogóle mi nie przeszkadzała :) w brzuszek miałam tak miękki że zastanawiałam się czy wszystko w porządku :)

wczoraj spakowałam do końca torbę, tak na wszelki wypadek, Pisałam Wam że Rafał miał wizję że będę rodzić dziś koło 20 :hahaha: jakoś w to nie wierze ale powiem Wam szczerze trochę boję się tej jego przepowiedni chciałabym wytrzymać do 27 :smile_move:

Mam pytanko co do skurczy... jak jest mocny a później taki słabiutki to liczyć ten czas czy czekać tylko na te mocniejsze ? bo ostatnio miałam mocny a za 4 min słaby potem za jakieś 9 min słaby nio i po długim czasie mocny :/

teraz będę nadrabiać zaległości :)

Kurko fajnie, że odebrałaś prawko:) A Twój mąż bardzo dobrze zrobił, jak pojeździsz to nie będziesz się później bała:)
A co do porodu to dzidziuś sobie sam wybierze kiedy zechce zobaczyć świat:)) hehe
Jeśli chodzi o skurcze to niestety nie umiem pomóc

http://suwaczki.maluchy.pl/li-57266.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-57270.png
http://s5.suwaczek.com/200802241141.png

Odnośnik do komentarza

Kobietki tego pierwszego posta pisałam chyba w ciągu 2 godz bo ciągle coś mnie odrywało..

Szwy zdjęte - było ok, 3 trochę bolały ale da się wytrzymać.

Malutka niestety znowu spadła na wadze:(((. Nie wiem co się dzieje, w dzień tak ładnie je, w nocy z butelki też sporo zjadła...
Waga po urodzeniu to 2530 a teraz ma 2252, wczoraj wieczorem miała 2270 :((
Martwię się...

Poza tym porozmawiałam z mężem, 2 dni już nie rozmawialiśmy bo był na wyjeździe - tak strasznie mi się tęskni... a jeszcze 3 mies.:(

Kończę bo zapiszę Wam całą stronę...

http://suwaczki.maluchy.pl/li-57266.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-57270.png
http://s5.suwaczek.com/200802241141.png

Odnośnik do komentarza

patreena współczuje Ci kochana :( ale trzeba być dobrej myśli

Myszka2270
Witam się wieczorkiem!
kurkaPrzecudnie wyglądasz!
A co do USG,to ostatnie miałam robione 22.06 czyli w 30tc....
I wtedy właśnie mi wyszedł 2stopień....

czyli to raczej nie ma nic wspólnego z wcześniejszym porodem lub przewidywalną datą

Mam już dosyć tego upału okna pootwierane na roścież w całym domu, drzwi do do domu też i wiatrak na suficie już się chyba przegrzewa :( wczoraj pokropił deszcz nawet były jakieś grzmoty ale wszystko to trwało jakieś 5 mi i potem znowu upał :(
Od kilku dni ma straszną zgagę (narzekam na nią od początku ciąży) ale teraz jest 100x bardziej dokuczliwa :( tylko Reni pomaga ale biorę po połówce i pomaga ale do zjedzenia czegoś bądź napicia :(

Matymka gratulacje dla Tymka, dzielny chłopak i dobrze że podoba mu się w przedszkolu - możesz trochę odpocząć :)

Myszko ja już na Twoim miejscu jechałabym do szpitala :Zakręcony: co 5 min to już chyba czas czy nie ?

Beti życzę szybkiego wyjścia ze szpitala :) to straszne jak traktują maleństwa i matki :(

Julia gratulacje z pokaźnego maleństwa :) super że wszystko dobrze :)

Stanęłam z nadrabianiem, bo moja teściowa jedzie i muszę się jakoś ogarnąć :)
Pozdrawiam i życzę miłego dzionka

http://suwaczki.maluchy.pl/li-46591.png http://s2.pierwszezabki.pl/040/040032950.png?4864

http://s10.suwaczek.com/20080927610117.png

Odnośnik do komentarza

Witam sobotnio wszystkie mamusie!

Ja już padam z upałów, dziś byłam z mężem na spacerze i okazało się, że na boisku jest turniej piłki nożnej - mój zapalony piłkarz oczywiście nie odpuścił i siedzieliśmy tam dobre 1,5 h, myślałam, że tam odjadę, męczyłam się w tym cieple, potem już wymusiłam na nim powrót do domu... A mój kochany odprowadził mnie...i wrócił na boisko :Zakręcony:

Po południu mamy jechać na odkryty basen, może troszkę się ochłodzę. Ale nie mam stroju :( w żaden nie wejdę. Będę tylko moczyć nogi :D

Beti - widze, że ten spital coś szwankuje... Oby Wasz pobyt tam był jak najkrótszy. Ale pielęgniarki są czasem zakręcone. Jak leżałam w szpitalu tydzień temu - to miałam gorączke, masakryczny ból głowy i mówiłam chyba 3 pielęgniarkom żeby mi coś dały, po dniu męczarni jedna do mnie mówi: "a to czemu się pani nie upominała???" No masakra! Bądź dobrej myśli - malutka na pewno zacznie przybierać na wadze!

http://tickers.baby-gaga.com/t/catcattdr20100802_1_Alicja+is.png http://s2.pierwszezabki.pl/034/034065990.png?4228

Odnośnik do komentarza

u mnie relacje damsko- męskie dziś pod znakiem zapytania

otóż
przed 16 wzięłam się za odkurzanie schodów
udało mi się odkurzyć jakiś metr i wywaliło korki
poprosiłam M, żeby zszedł na dół włączyc co trzeba, na co on się strasznie obruszył, żebym sama poszła bo to ja je wywaliłam
powiedziałam, że nie pójdę, bo nie będę po żadnych drabinkach skakać (choć doskonale wiem, że od jakiegoś czasu nie trzeba tego robić, bo jest tam jakiś drut i wystarczy nim poszperać, nie mniej jednak trzeba wyciągać ręce i nie iwem na ile na obecną chwilę dałabym radę)
poszedł, ale zanim to zrobił nie omieszkał dodać, że jak będę coc chciała to też tego nie zrobi i że jestem leniwa...
tymi słowami zrobił mi taka przykrość, że aż się rozpłakałam, choć nie robiłam tego od daawna

leniwa:
bo rano zaraz po przebudzeniu poszłam na zakupy
zrobiłam 3 prania, z którymi muszę biegać 2 piętra
zrobiłam dwudaniowy obiad gotując się razem z nim w kuchni
zrobiłam kilkanaście rund z wiadrem z wodą z piętra na drugie, żeby dziecko miało się jak moczyć w basenie
ugotowałam obiady dla psów
wymyłam podłogi
chciałam odkurzyć
a on śmie mówić, że jestem leniwa...
szkoda słów na niego...

Odnośnik do komentarza

Beti życzę szybkiego powrotu do zdrowia i tego, by Mała zaczęła przybierać w końcu

jak to drobinusia musi być

ja idę na taras z Paolką
obiad ofajkowany
posprzątane jako tako, ale jako leń nie będę więcej sprzątać, co by się nie narażać
co najwyżej pomyję naczynia po swoim obiedzie
a M niech sam myje:36_6_2:

miłego wieczoru

Odnośnik do komentarza

PuszekHahaha!
Widzę,że Ty jesteś tak samo mściwa i wredna wesz jak ja:D
Ehhh...niestety już chłopy takie są...i nic na to nie poradzimy,bo to taka"cholerna rasa":16_2_27:

betiWspółczuje sytuacji w szpitalu...
Nie dość,że się człowiek o dziecko martwi,to jeszcze musi pamiętać o upominaniu się o swoje!!!:leeee:
mam nadzieję,że bedzie dobrze...trzymajcie się cieplutko:*

slim ladyTo Cię mężulek urządził z tym meczem!
Oj,czego to my już dla tych wrednych istot nie zrobimy....
A co do stroju,to ja też nie mam,a zaś jestem zdania,że nie opłaca się juz nowego kupować a zwłaszcza,że te ciążowe wcale nie są tanie!

Ja już zdycham od tych upałów!
Dzisiaj zrobiłam obiadek na lenia:frytki(mrożone),paluszki rybne i marchewka z groszkiem na śmietanie:)
A obżarłam sie jak prosiak!
Zgrzeszyłam tym żarciem jak niewiem co!

Ze skurczami na szczęście już spokój,ale cos czuję,że faktycznie szybciej pójdę!
Coś się mój Igorino spieszy na świat:)

MIłego wieczorku kochane!

http://lilypie.com/pic/080218/C4A1.jpghttp://b5.lilypie.com/wqvCp1/.png http://b2.lilypie.com/R7sYp1/.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dqprp07w0nonrjks.png

Odnośnik do komentarza

Myszko mściwa nie mściwa zrobił mi przykrość, tym bardziej, że w obecnej sytuacji słowo leń nie pasuje do mnie jak żadne inne.
Za miesiąc rodzę a nadal chodzę do pracy,
po powrocie pierwsze o czym myślę to to, żeby domownicy mieli co zjeść a dziś wreszcie zrobiłam tą koperkową i schabowe z podsmażanymi ziemniaczkami, Paolka chciała marchewkę więc ją tarłam i tarłam, aż okazało się, że sama musiałam ją zjeść (co mi nie przeszkadza, bo była pyszna) a dla nas pomidorki cherry doprawiane

chciałam dzis wysprzątać tyle ile się da to mi przytknął...

a z tym jak to określiłaś (w sprawie beti) upominaniem się o swoje to przesada. pielęgniarki są w szpitalu po to, by dbać o dobro pacjentów.
tylko sęk tkwi w tym, że w szpitalu nikt nic nie robi za darmo!!

Odnośnik do komentarza

i tak na koniec, co by nie szaleć ze swoim wizerunkiem na całej stronie, dodam, że te moje rozstępy, o których pisałam swędzą coraz bardziej, choć zauważyłam, że oprócz rozstępów mam jedną małą krostkę taką jakby uczuleniową i to chyba ona swędzi
a ranka pomiędzy piersiami, o której też wspominałam po kuracji, którą jej serwuję od wczoraj ma się lepiej
nie jadzi się, przybiera postać raczej strupkową i zaczyna swędzieć czyli się goi?!

dziś jak popołudniu poszłyśmy z Paolką po raz drugi na basen, obserwowała świat wokół domu
i wypatrzyła ptaka, więc woła do mnie" mamo jakiś ptak usiadł na dachu, widzę jego ogon. on chce osrać nas dom"
(dodam, że umie wypowiedzić sz, cz, ż/rz, czego z reguły nie robi)
rozbawiło mnie to, choć zwróciłam jej uwagę, że tak nie wolno mówić

Odnośnik do komentarza

Hahaha!Niezła ta Twoja Paolka!:hahaha:

Chociaż mój Tomek też nie lepszy!jak czasami cos palnie,to człowiek nie wie czy ma płakać czy się śmiać!!!
A co do tych swędzących rozstępów,to ja mam podobnie...
Cały czas mnie swędzi w okolicach rozstępów i właśnie mi wyskakują takie maleńkie,dziwne krostki!
W ogóle masakra z moim pępkiem!
Tak mi wypchało,że się nawet w jego pobliżu dotknąć nie mogę,ból nie do zniesienia,jakby mi ktoś nóż wbijał!!!
dziwne to dla mnie,bo z chłopcami tak nie miałam....

http://lilypie.com/pic/080218/C4A1.jpghttp://b5.lilypie.com/wqvCp1/.png http://b2.lilypie.com/R7sYp1/.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dqprp07w0nonrjks.png

Odnośnik do komentarza

a ja Myszko wyczaiłam, że to jednak nie rozstępy mnie swędzą tylko ta jedna mała i jak się okazuje głupia krostka

poza tym M składa komodę, która kupił dziś w tajemnicy przede mną co pewnie miało być niespodzianką
nie cieszy mnie ona jednak ze względu na dzisiejsze zajście
i mam zamiar dalej udawać obrażoną
niech się zastanowi nad słowami, które wypowiada:ehhhhhh:

aa, mój pępek nadal lekko wklęśnięty a jak leżę to totalnie zapadnięty
i dziś mimo upałów w ogóle nie spuchły mi kostki

Odnośnik do komentarza

Puszku widzisz jak to jest?
Niby to kobiety mają niewyparzony język i często nie zastanawiają się nad tym,co mówią... a ja raczej takie cos zauważam u mężczyzn!
Nawet po przykładzie moim i K.
Ja się częściej kontroluję ze słowami,a niestety on często nie liczy się z konsekwencjami wypowiedzianych słów.....no i potem ciężko tego żałuje...
Ale cóż my na to poradzimy??
Pozostaje nam tylko pospolity "pan foch":nerw:

A co do tych krostek,to wydaje mi się,że one też może sie robią od tego,że skóra jest napięta i w związku z tym staje sie taka jakby mniej odporna.....
Ale jeszcze tylko troszkę i bedziemy miały te wszystkie dolegliwości i niespodzianki z głowy:hahaha:

Ehhh...u mnie w domku mała imprezka...grillowanko i wogóle,ale ja juz nie mam siły,ledwo na oczy patrzę i jeszcze męczy mnie mega zgaga:leeee:

http://lilypie.com/pic/080218/C4A1.jpghttp://b5.lilypie.com/wqvCp1/.png http://b2.lilypie.com/R7sYp1/.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dqprp07w0nonrjks.png

Odnośnik do komentarza

CZEŚĆ CIĘŻARÓWKI , MAMUŚKI !:36_3_15:

Nadrobiłam z 7 stron.. ufff

BETI JESZCZE RAZ CI SERDECZNIE GRATULUJĘ I OBY MAŁA PRZYBRAŁA ŁADNIE NA WADZE.. a wiesz że prowadziła mnie dr. na początku cieży ze Starynkiwewicza .. Zieniewicz.. fajna i miałam tam rodzić :Niespodzianka:, ale w koncu sie rozmyśliłam .. szkoda że słabo dbają o Majeczkę

Puszku a ty leń:nerw: ?? Nie no nie zgadzam się , pracusia z ciebie i mąż powinien to doceniać ! Foch byłby u u mnie za takie słówka ..
Dzięki za sms ki !

Kurka malutka widzę już taka fajna wagowo:Śmiech:, będzie i tak drobna , ale przynajmniej ze 3 kg. No i masz już rodzić .. wow szok , ale zleciało ..
Nie chcę przegapić następnego porodu ...

Amisiu mało Cię jak się czujesz??

Patreena te cukry:Zakręcony: , szkoda że na koncówce musisz się denewować .. ale pisałam Ci że wpływu nie masz.. teraz dietka i musi być ok. Pozdrawiam Cię :36_3_15:!! No i też Dzięki za sms ki.

Muyszko a ty widzę masz skurczybyki już i to takie spore :whistle:

Przepraszam, ale nie nadrobię do każdej po słówku, bo nie mam warunków ..
nie jestem jeszcze w domku .. wracam najprawdopodobnie ok. czwartku.. ale to nie oznacza końca:Zakręcony: mówię Wam przeróbka mieszkania gorsza niż postawić mały domek :oops:
Będę więc liczę już pod koniec tyg. bardziej na bierząco z Wami:Śmiech:

A co u Mnie ??
Upały na poczatku nie robiły na mnie wrażenia :whistle:
ale od kilku dni przeklinam je , noce są cieżkie , wentylator to mój przyjaciel nr 1
Nie wiem dlaczego nam się na ciąże trafiła zima stulecia , lato tropikalne i jeszcze powodzie po drodze :neutral:
Teraz przeszła lekka burza , oby powietrze sie zmieniło :love:
Wczoraj poraz 1 spuchły mi NOGI ! Ale dziwne uczucie , tak palce pardziej niż kostki:oops: no i czuję sie lekko ociężała.
Miałam nie dawno wizytę , ale bez usg , na nie wybieram się ok. 1 sierpnia - Ostatnie.
Na wizycie bez rewelacji, dr. mówi że się nic nie kroi jeszcze , mała ma sie ok. ,ale nawala mnie , wierci sie , obraca z boku na bok- Myśle że jej gorąco..
Co do imienia nadal dylemat Lilkowo - Matyldziowy :aj:
Poza tym apetytu nie mam przez tę pogodę , jakoś mam niestrawności , muszę jeść małe porcje , wody dużo i uważać żeby nie mdliło.. często miewam biegunki:neutral:
Ogólnie jest ok. nie narzekam , dzielę się tylko odczuciami ..
Macica sie spina częściej , chodzenie to już cieżko ciut ..ale daję radę .
Torbę jeszcze nie spakowałam , dopiero w domku to zorbię.
Co jeszcze miałam Wam napisać ?
a a a ŻE bardzo już chcę urodzić , chcę małą w mieszkanku , chcę się nią opiekować i spacerować i już się doczekać nie mogę .
Mam fotki , wkleję jak wrócę z urlopu:wink: od rodziców .. z każdego tyg. po kilka .
Mąż mój już po mału wykończony remontem .. dużo tak robi, codziennie jeździ , wraca późno, mało mi go ..ale on to dla nas i doceniam ..
Mamy już skończoną łazieneczkę mikro , jeszcze pozawieszać jakieś mydelniczki , wieszaki , takie dodatki .. było z przygodami w trakcie, ale pominę :Śmiech:
Aneks nie dokończony , facet się nie śpieszy ,aby położyć te gładzie i przez niego mamy ciut opóźnienia :nerw:
Teraz malowanie się zaczyna .. trochę tego jest hehe całe miszkanie ..
Podłogi leżą już , są ładne wg nas , najbardziej nam sie widzą :love:
Na końcu dopiero pokoik małej , szkoda że taka kolejność ale cóz ..
Także bliżej końca niż dalej :Śmiech:

Ścisakm Was mocno , czekam na sms ki jakby się coś znów działo , trzymajcie się ciepło , oby nie za ciepło :whistle:
Buziaki i dużo sił Wam życzę na końcowce ..
Rozpisalam się , ale to i tak tylko wyrwane z kontekstu myśli :aj:

Tęsknię za Wami , dlatego cieszy mnie powrót do pisania z wami .:36_2_25:

:36_3_15::36_3_15: pa

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/33472.png


http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/33471.png

Odnośnik do komentarza

Witam niedzielnie :36_2_53: Ale burza wali od jakiejś 3-4 w nocy, ale słychać że już przechodzi :36_1_22:

Nadrabiania ciąg dalszy :)

Beti tak pytałam gdzie leżysz :) z tego szpitala jest moja gin dr Edyta Horosz miła babeczka (obecnie na urlopie) ale może ją widziałaś :)

co do płynów to ja pije ok 3 litrów dziennie

idea piękny i bardzo duży brzuszek :) a i świetne odzwierciedlenie Michałka

Matymko mnie tez wkurza praca mojego męża (nieraz na nocki nie raz na dzień) i nic nie można sobie zaplanować :( już nie mówiąc o spędzaniu ze sobą czasu :( a na obiad dziś planuję skoczyć po chińczyka bo już od paru dni za mną chodzi :) a po za tym niedługo budzę mężusia i jedziemy do drugiego mieszkanka remontować :)

a właśnie wczoraj drugi dzień jeździłam i powiem Wam że nawet do takiego trupka (samochodu) można się przyzwyczaić i bardzo się ciesze bo bałam się że po porodzie nie będę chciała jeździć z małą bo nie będę się czuła pewnie a teraz już się tego tak nie obawiam :)

Beti nie martw się kochana Majeczka na pewno nadrobi wagę :) a co do wyżalania to po to tu jesteśmy :flower2:

Puszku może Twój maż ma gorszy dzień :/ ale nie powinien tak mówić - bardzo nie ładnie z niego strony :(

Karolinko tak niby mam już rodzić ale ja dla mnie to będzie 27 :)

Jutro mam wizytę u gin (na zastępstwie) ale będę przynajmniej wiedzieć jak moja szyjka :) oooo burza się skończyła :( idę zobaczyć jak tam na dworze...

życzę miłego dzionka :flower2:

http://suwaczki.maluchy.pl/li-46591.png http://s2.pierwszezabki.pl/040/040032950.png?4864

http://s10.suwaczek.com/20080927610117.png

Odnośnik do komentarza

Witam!
KarolineczkaMiło Cię widzieć (czytać) znów!
Cieszę się,że wszystko u Was w porządku:)
No a remonty...cóż,jak remonty...zawsze coś się przeciągnie,nie pójdzie po naszej myśli lub jeszcze coś innego wyskoczy!
Więc pozostaje to jakoś cierpliwie przetrwać:)I oczywiście tego życzę!
Ucałuj brzusio od ciotek forumowych!

KurkaU mnie też była burza,ale gdzieś ok.1 w nocy,a teraz cały czas leje:hahaha:
jejku,pierwszy raz się chyba tak cieszę z deszczu!
Superancko,że przełamałaś się z jazdą autkiem(trupkiem)....jak sama widzisz do wszystkiego idzie się przyzwyczaić a dobry kierowca pojedzie wszystkim,co mu pod nos podłożą!!!

A ja troszku nie wyspana,gdyż siedzieliśmy do 2 w nocy,a pózniej jeszcze jakos zasnąć nie mogłam i TV oglądałam....
Zaraz bedę szykować do obiadku,bo moje głodomory nie odpuszczą:)
Miłej niedzieli drogie panie!

http://lilypie.com/pic/080218/C4A1.jpghttp://b5.lilypie.com/wqvCp1/.png http://b2.lilypie.com/R7sYp1/.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dqprp07w0nonrjks.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...