Sierpień 2010

[Gość puszek]

Roksiu dziękuję
Ty wcześniej z tego co pami etam

[Myszka2270]

Witam się i ja!

Dziewczyny,proszę tu o ładne i jak najszybsze relacje z wizyt!

AmisiaTrzymam kciuki za wyniki.
I ciesz się,że u Ciebie chociaż rano mozna coś porobić,bo u mnie od piątej rano skwar nie do zniesienia!

KurkaA czemu nie pozwalasz jeszcze Roksance wychodzić?
Przecież już macie taki tydzień,że bezpiecznie możesz rodzić!

BetiSuper,że z małą oki!
Badz twarda,to może się uda z tym cycuchem!
Trzymam kciuki za Ciebie i małą kobietę

IdeaGratuluję kolejnego tygodnia!

A co do mnie,to umieram od rana
Ten upał mnie wykończy!
Dzwoniłam na bakteriologię i okazało się,że wyniki z wymazu są spoko:)
Jeszcze tylko w przyszłym tygodniu pójdę na morfologię i mocz i będzie git!
Mój mały już się tak rozpycha,że mi tylko ból sprawia....chyba już biedny miejsca tam nie ma!

Jejku,jak sobie pomyślę,że mnie tyle roboty czeka,to mi się żyć odechciewa!!!

Miłego dnia babolki!

[wesolabeti]

Cześ Wam Kochane Kobietki:)

Dziękuje za trzymanie kciuków, życzenia i gratulacje:) Choć jeszcze nie czytałam.
Ja już mam się lepiej, Majeczka też, już ja ubrali i może dziś mi ją do pokoju dadzą:)
Ja udrażniam piersi laktatorem i nawet coś dziś poleciało, zaraz będę ponownie działać bo przed 12 mam iść na 1 przystawienie:))) ale się cieszę:)))

A co u Was słychać??? Mam nadzieję, że torby już spakowane,co? :)
Jak samopoczucie?:)

Pozdrawiam cieplutko z dusnego i gorącego pokoju nr 10 :)
Buziaki

[kurka]

Witajcie Kobietki witaj Beti :) jeszcze raz gratulacje :)

W którym szpitalu jesteś ? nio i opowiadaj ze szczegółami :) może uda Ci się zdjęcie naszej pierwszej lipcowo - sierpniowej damy wstawić ?

[kurka]

Amisiu trzymam kciuki za wyniki z posiewu choć na pewno będę rewelacyjne :)

Ja w środę odbieram wyniki wymazu, czyli ostatnie badanie do porodu :) nio i w środę USG przeżywam już bo nie mogę się doczekać :)

idea jak bym nie musiała nic robić to bym leżała odpoczywała i relaksowała się :) i gratulacje z kolejnego tygodnia :)

Myszko wiem że już bym mogła ale po pierwsze nie jestem jeszcze przygotowana do końca psychicznie a po drugie chciałabym chociaż po skończonym 38 tygodniu nio i nie mam jeszcze łóżeczka nio i mieszkano jeszcze nie gotowe :) a i jutro jadę do fryzjera bo przecież Roksana nie może zobaczyć mamy z takimi odrostami :)
Ja też mam wrażenie jakby Roksana nie miała już miejsca bo każde jej wypchnięcie to dla mnie ból czasem lżejszy a czasem większy...

[idea31]

Beti helo :) jak tam się czuje nasza pierwsza sierpnióweczka i jej córunia ? Może przy tym laptopie jest kamera to cyknij fotkę Majeczce :)
Mów jak mężuś zareagował na tak nieoczekiwaną akcję? Jednym słowem gdybyś się nudziła to pisz jak najwięcej kochana :)

Myszko ja Ci kochana wspólczuję tego sprzątania w tym upale, może faktycznie sobie odpuść, może ktoś pomoże?
Wiesz nie wiem czy ja w ogóle psychicznie będę gotowa na poród, im bliżej tym bardziej się boję :( Niech się dzieje wola nieba!

[matymka]

Witajcie Kobietki!
A szczególnie Ty mamuśko Beti! czekamy na wieści po pierwszym spotkaniu "cycuchowym".A pokarmem się nie martw.Na pewno się pojawi,tak w 3-4 dobie.

Dziewczyny ,reacje z wizyt u "grzebalców" też mile widziane.

Ja coś od wczoraj jestem lekko spięta.Wieczorkiem przed dziewiętnastą dostałam skurczy i trzymały mnie ok 1,5 godziny( po mimo no-spy) .były regularne ,bo średnio tak co 9 minut. W nocy była powtórka.
Mam nadzieję ,że wytrzymam jeszcze chociaż ten tydzień,bo dziś zaczynam dopiero 36 tydzień.I obawiam się ,że mogliby mnie odesłać do Kalisza.Oczywiście nie będę protestować bo najważniejsze jest ,żeby Niki był zdrowy,ale jakaś cała w nerwach jestem.
A ta pogoda mnie zabija! Afryka normalnie!!!

[roksia7777]

idea gratki kolejnego tygodnia
beti trzymamy kciuki zeby mala miala co jesc
puszek dobrze pamietasz...ja z godzinke wczesniej niz ty mam wizyte...
kurka ja mam odrosty na 5 cm...ale juz nie dam rady isc sie farbnac...nie wysiedze tam z moim bolem kregoslupa...wiec musi moja Maja zobaczec mnie tak jak wygladam

wczoraj mnie wszystko cislo...bolalo...a dzisiaj jak reka odjal...2 dni mala tak sie wiercila, ze myslalam ze wyskoczy...a dzisiaj cisza...i pewnie na wizycie nic nie uslysze...przyjdzie czkac dalej cierpliwie...

[slim_lady]

BETI - NAJSERDECZNIEJSZE GRATULACJE Z OKAZJI NARODZIN CÓRECZKI! ŻEBY ZDRÓWECZKO WAM DOPISYWAŁO!

Widzę, że wszystkie padamy z tego upału. A tu cały tydzień taki się zapowiada. Najchętniej nie wychodziłabym spod prysznica. A tu jak na złość zakręcili nam wodę Wentylatora nie mam, wszystkie rolety zasunęłam (mam jasne, więc nie panuje ciemnica) i chodzę po mieszkaniu w staniku i majtkach, a co mi tam ;)

Matymka - życzę żebyś jeszcze troszkę dotrwała, nie stresuj się - lipcówki nie raz 2 tygodnie miały mocne i częste bóle zanim faktycznie urodziły;

Kurka - u mnie to samo, mała tak się wypycha, że czasem już nawet mówię do niej błagalnie - żeby troszkę się uspokoiła. I z tej strony, co ma pupkę - i najmocniej się wypycha- zrobiły mi się straszne rozstępy, masakra! Czyli w moim wypadku Ziajka na rozstępy nie zadziałała wcale...

[kurka]

Rosia ja też się zastanawiam jak wysiedzę ale z drugiej strony mam krótkie włoski więc powinno się udać :)

matymko ja już bym ze strachu była w drodze do szpitala matko i tyle czasu... chyba zaczyna mnie to powoli przerażać...

a te upały to porażka :/ właśnie byłam na podwórku rozwiesić pranie - słońce parzy :(

Za mną jest okropna noc :/ co chwilę się budziłam bo bolał mnie kręgosłup, biodra i noga (kolano, łydka i kostka) nio i o 5 wstałam wyprawić mężusia do pracy :) oczywiście zaraz potem poszłam spać :)

[kurka]

mi na szczęście na brzuszku rozstępy jeszcze nie wyszły ale na jednej piersi tak :( moja Roksanka koło pępka wypina dupkę a z boku chyba nóżkę jak robi to w tym samym czasie to mój brzuch staje w poprzek i zdarza mi się zwinąć z bólu :/
Ja też mam pozasłaniane rolety ale i tak jest gorąco :( powinnam iść do sklepu bo w lodówce po weekendzie panują pustki ale chyba zaczekam przynajmniej do 14 może się trochę ochłodzi

[Gość puszek]

Roksiu, Kurko ja do fryzjera ide za tydzień i wysiedzę jak nic, w pracy siedze po 8 godzin :)

Witaj Beti pisz jak się czujecie!!

I powiem Wam, ze ja upały znoszę dobrze, ale w pracy mamy klimatyzację i jest fajnie
a w domu też mam przyjemną temperaturę
za to na pole nie wychodzę :) bo pewnie wtedy zmieniłabym zdanie

Matymko a Beti pisała, że miała skurcze co 10 min.

[Gość puszek]

moja Julka dziś szaleje, juz drugi raz mnie aż podniosło z fotela bo pod prawą piersią i przy lewym jajniku się rozciągnęła i boli jakby mi ktoś żebra łamał

[kurka]

Puszku ja Ciebie podziwiam że masz siłę wstawać rano iść do pracy i jeszcze wysiedzieć w niej 8 godzin ja bym nie dała rady

mniej więcej parę minut przed 12 krzątałam się po domu bo nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić zobaczyłam że mój piesek słodko śpi na łóżeczku więc niewiele myśląc położyłam się koło niego i wiecie ze zasnęłam i obudziłam się teraz czyli złapałam ok 1,5 godzi drzemki z pieskiem
a teraz wcinam czereśnie bo mój tata był wczoraj na wsi u wujka i przywiózł :) świeże - uwaga - nie pryskane :)

[roksia7777]

kurka pewnie dasz rade...
ja mam troche dluzsze wlosy...i w dodatku mam tak ich duzo...ze czuje jakby mi sie czacha palila....
moze na fotelu bym wysiedziala...ale w tych foliach...i pod dyfuzorem...raczej sobie odpuszcze...za to mala mnie nie pozna...jak bedzie przyzwyczajona do moich odrostow..a za jakis czas sie farbne:-) hi hi hi!
puszek ja tez cie podziwiam...w pracy pewnie klima?
matymka trzymaj sie!!!

moj M poszedl do pracy...wroci nad ranem...bo dosc daleko go wyslali w Polske...takze nuda cale popoludnie...dobrze ze chociaz do giny sie wyrwe

[kurka]

a mi się nic nie chce :/ a z drugiej strony cholernie się nudzę :/ buuu

[Gość puszek]

tak Roksiu jest klimatyzacja
choc nastawiona na 22 stopnie, bo jak dajemy na 20 to koleżanka w pokoju obok marznie

ja nie wiem co tej mojej Julicie się dzieje, ale jest dziś nieznośna

[Myszka2270]

KurkaNo ja się raczej wstrzymam z wizytą u fryzjera.Czekam aż się niunio urodzi i wtedy sobie pozwolę na jakieś kolejne szaleństwo z włosami:)

BetiPisz szybciutko jak tam pierwsze podejście do cycucha!
No i błagammmmm....postaraj się o foteczkę maleńkiej!

Ja już obskoczyłam całe mieszkanie i to tak porządnie!
Padam na pysk!
Miałam dzisiaj fajny sposób na te upały
Moczyłam sobie top w zimnej wodzie,wykrecałam i zakładałam na siebie...i wiecie,że to dużo daje??
Ulga niesamowita!
Mój Tomcio przed chwilką,więc mam nadzieję,że zaraz zasnę koło niego:)
Przydałaby mi się chwilka snu......

[roksia7777]

kurka mam tak samo...nudy niesamowite...jednoczesnie mega len!ale mozemy sobie pozwolic na lenistwo...bo juz nie dlugo nie bedzie "nie chce mi sie"
myszko dobry sposob...ty to jestes Mycha!!!!dosyc ze zmienia sie jak kameleon, to zawsze cos wynajdzie!!

ja ide sie kapac za nie dlugo i bede uciekac na wizyte za godzinke!wiec odezwe sie po.........moze napisze wam, ze zaczyna sie cos u mnie dziacbardzo,bardzo bym chciala wam to napisac

[wesolabeti]

Kobietki przepraszam, ż nie piszę ale nie mam za bardzo siły jeszcze.
Malutka troszkę pomykała i usnęła. Potem jadła z butelki. O 15 też ją dostawiała ale ona nie ma jeszcze siły ssać. Mówią, że powoli się nauczy. Mam nadzieję, że tak będzie:)
Poza tym wyniki ma dobre, może jutro albo pojutrze dadzą mi ją do pokoju. Wiecie co?
Z jednej strony to dobrze, że miałam tą cukrzycę bo malutka jest teraz silniejsza i ma sporą wagę. Jest tam taka maleńka dziewczynka co też urodziła się po skonczonym 33 tyg i ważyła 1690.
Fotki zrobię jak pójdę teraz koło 18 i Wam wyślę.
Maleńka ma takie odparzenia na buzi od rurek i plastra ale mówią że zejdzie powoli.

Kończę bo niedługo znowu idę:) Pozdrawiam Was kobietki i życzę jak najmniej dolegliwości :))

[roksia7777]

wesolabeti za co ty przepraszasz!wszystkie tu zrozumiemy, ze nie masz sily...teraz najwazniejsze jest, abyscie razem z malenka doszly do siebie!!!
Maja to dzielna dziewczynka...niektore dzieci urodzone w 40 tygodniu nie osiagaja takiej wagi i tyle punktow po urodzeniu!!!trzymaj sie dzielnie!jestesmy z toba

[roksia7777]

ja juz po wizycie...po kolei...
rozwarcia nie ma...
ale glowka jest bardzo, bardzo nisko...ulozenie jak najbardziej do porodu...pani doktor powiedziala, ze wszystko moze sie zdarzyc, ale nie widzi zeby mial byc jakies wieksze problemy...
wypisala mi ostatnie L-4...do 29 lipca...
jak bedzie cos sie dzialo...to mam o kazdej porze dnia czy nocy zglosic sie do szpitala...
zamknela mi karte ciazy...napisala "termin do porodu 29.07.2010"
mowi ze na jej oko(po zbadaniu mnie)powinnam wytrzymac do tego dnia..ale tez stwierdzila, ze powinnam urodzic przynajmniej tydzien wczesniej....jak nie bedzie sie nic dzialo...to 29 lipca mam zglosic sie na porodowke...dala wskazowki...i zyczyla powodzenia, gdyz zobaczymy sie w szpitalu...
to chyba tyle..

[patreena]

Beti bardzo się cieszę ,że mała już sama oddycha , a pokarm przyjdzie i mała nauczy się ssać zobaczysz!! ja tez chce fotkę malenkiej zobaczyć wiec jak coś to niech mi ktoras podesle na komorkę.

Puszek ty to jesteś kobieta ze stali hahahah, nawet upały takie ci nie robią nic.

Matymka kochana nie spiesz się z porodem , to za wcześnie jeszcze.

Roksia super ,że oki wszystko. Jeszcze troszkę i rodzimy hahahah. Czekam na wieści z wizyty.

Myszka ja też multum sprzątania mam, ale jakoś kiepsko mi to idzie.

Co do wizyty u specjalisty od pęcherza moczowego: Julia ma dietę, musimy mierzyć ile pije a ile wysiusia. Ma pić conajmniej 1litr dziennie. Najgorsze,ze nie mam jeszcze wyniku posiewu moczu , bo coś tam hodują - czyli znowu ma bakterię jakąś. Jutro wyniki będą i znowu antybiotyk. I co mnie bardzo smuci to to ,że ponownie musi mieć paskudne badanie przez cewnikowanie bada się przepływ moczu na komputerze. Miała podobne 3 lata temu i do dziś ma łzy w oczach jak to się wspomina. NIE wiem jak zrobią jej to zwłaszcza,że ma termin na 16 sierpień, czyli już po porodzie i m będzie musiał z nią jechać.

Ja dziś pływam jak wy. Mała bardzo naciska na krocze, w czwartek mam wizytę u ginka, ciekawe czy coś się zaczyna dziać.....

buziam

[roksia7777]

kurka zapisalam numer
patreena szkoda mi twojej Julci...wiem co przezywa...bo ja mialam tyle badan na nerki...a bylam w podobnym wieku, jak Julia..

a co tu tak cicho?sierpniowki chlodza dupcie w basenikach?

[Myszka2270]

RoksiaCieszę się,że na wizycie wszystko oki!

PatreenaWspólczuję Ci z Julią:(
Najgorsze jest to,gdy dziecko cierpi....ale mam nadzieję,że wszystko pójdzie Wam dobrze!
Trzymam kciuki!

BetiSuper,że troszku pobyłaś z malutką!
Widocznie musisz być troszku cierpliwa i poczekać aż mała kobietka wszystko powolutku załapie:)

Ja zaliczyłam sobie dzisiaj godzinną drzemkę i przed chwilką wypluskałam się w basenie
Jest mi z tego powodu o nieeeebo lepiej

Muszę jeszcze myknąć na chwilę do sklepu po chleb,bo na kolację nie mamy....

Spokojnego wieczorku!