Skocz do zawartości
Forum

Lipiec 2010


Rekomendowane odpowiedzi

Czesc dziewczyny,
dziekuje Wam bardzo za wsparcie!!!! Z Wami od razu lepiej :-))
Dzis jak zwykle od rana w biegu, o 7 mielam juz wstawione prane, potem biegiem z wozkiem do lidla p zakupy, wstawic obiad, posprzatac, poprasowac.... a tu dzien sie dopiero zaczol, a ja juz jestem bez sil.
Asku - ja tez sie dziwie jak ten moj funkcjonuje, tym bardziej ze on przede wszysstkim odzywia sie kawa i fajkami!!!!
... Mania sie obudzila :-((

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywh371k5l6ve2n.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywtv7313a13h1x.png

http://www.suwaczek.pl/cache/2363ce8a8e.png

Odnośnik do komentarza

witajcie dziewczyny, czas leci święta coraz bliżej....a ja nie czuję atmosfery zupelnie...Na dodatek mąż jakis czas temu pokłócił się z moją mama i nie odzywa się do niej, odpowiada od niedawna Dzień dobry , bo i tego nie było. Takze atmosfera nie za ciekawa.
W dodatku Antoś zaczyna katarzyc i pokasływać-dalam bombę witaminową , cebion , immunarron i czekam, z nosa leci ....ach , no i wizja , że za trzy dni na bank będzie chora Ala -takze nie zaciekawie. Wczoraj przyjechało łózko Ali,
http://img847.imageshack.us/img847/1448/timmyfarbig.jpg

najbardziej z niego cieszył się ...Antoś , był tak podekscytowany , że wchodził i schodził, a potem siedział w łożku , a na koniec rozpłakał się , kiedy powiedziałam , że idziemy spać do jego pokoiku.
Jutro ubierzemu choinkę , moze upieczemy piernik lub pierniczki -II turę , bo I znika w tempie express.
I jakoś ogólnie mi tak smutno....
Nie lubię świąt !

Przekaż 1% podatku Alicji Kwiatek
Stowarzyszenie Pomocy Dzieciom "Niech się serce obudzi"
KRS 0000235289
Informacje szczegółowe 1%- dla Alicji Kwiatek:36_3_17:
O Ali na stronie stowarzyszenia:

http://serce.sp4lubartow.pl/?page_id=231
http://www.suwaczki.com/tickers/2r8rtrd8re7qtdqq.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie

U nas zawitala zima. Juleczka miala dzis pierwszy swiadomy kontakt ze sniegiem :) Byla zachwycona.

aśku Kochana nie chorujcie. Szkoda, moze witaminki zadzialaja i obedzie sie bez lekarza. Ale slodkie fotki. Moja ulubiona to jak Ptys je makaron.

snoopy zdrowka dla Antosia, moze Ala nie zalapie choroby. Lozko swietne, pewnie Alunia zadowolona :) Przykro jak klotnie w rodzinie, skas to znam :( moze swieta przyniosa mila odmiane.

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

    Blumchen
ojoj na kawie i papierosach moze mieć organizm osłabiony .Kasa kasą ale niech troche zadba o siebie ,ja to swojemu tak truje he he i mu różne sałatki wciskam a on się musi zmuszać i jeść he he
Dajesz sobie świetnie rade:)
    Snoopy
o Antosiowi tak łóżeczko się spodobało.Wiem jakie to przykre takie kłótnie i ja dlatego nie lubie świat .Ciężko się cieszyć rodzinnymi swietami jak są pokłóceni,kiedyś było fajnie teraz az mi słabo jak pomysle ze mamy się spotkać:///
u mnie tez choroba na swięta sie szykuje.
zycze zeby jakoś te święta minęły,moze maż i mama się pogodzą.

Odnośnik do komentarza

aśku jesli bedzie gorzej to sie wybierz do lekarza do konca tygodnia, potem w swieta moga byc dlugie godziny oczekiwania. U nas tak zawsze w weekendy i swieta. Dlatego ja profilaktycznie ide przed, a recepte wykupuje po. Ale moze u Was nie bedzie takie potrzeby. Maz dzis z Julcia poszedl, biedna nie mogla sie doczekac, az dotknie sniegu, az piszczala w domu. Ptysiu zobaczy snieg za pare dni jak sie utrzyma. My musimy sie w sanki zaopatrzyc.

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

Adriatak zobacze jak bedzie się czuć i w piątek pujdziemy .Ptych nie mial jeszcze kaszlu i moze tym razem obędzie się bez ,nacieram go kroplami to ma inhalacje zobaczymy. Nie dziwie się ze piszczała he he a ptych widział przez okno ale slaba reakcja musialby wyjść to wtedy,no jeszcze śnieg będzie to ptych zaliczy .Sanek tez nie mamy mąż pewnie kupi.
A jak zrobotą oszczedzasz się tak jak ja he he wstyd nic nie robie

Odnośnik do komentarza

a tu kilka pomysłów na swiateczne dekoracje do zrobienia wraz z dzieckiem, wieczorem pochwalę się moimi ozdobami , chociaż tyle ....
Boże Narodzenie - Inspiracje Plastyczne, Czas Dzieci

Przekaż 1% podatku Alicji Kwiatek
Stowarzyszenie Pomocy Dzieciom "Niech się serce obudzi"
KRS 0000235289
Informacje szczegółowe 1%- dla Alicji Kwiatek:36_3_17:
O Ali na stronie stowarzyszenia:

http://serce.sp4lubartow.pl/?page_id=231
http://www.suwaczki.com/tickers/2r8rtrd8re7qtdqq.png

Odnośnik do komentarza

Hej Kochane,

U mnie dziś też śniegowo :) Leoś jak tylko wstał i zobaczył w oknie to chciał iść na dwór. Poszliśmy zaraz po śniadaniu i biegaliśmy 1,5h. I zrobiliśmy bałwana :) Leosiowi najbardziej podobało się tam gdzie śniegu dużo i skrzypiał pod butami :) Szkoda, że aparatu nie wzięłąm :/ Tylko kilka fotek z komórki zrobiłam. Ale mam nadzieję, ze do jutra się utrzyma, to uwiecznimy pierwsze zabawy w śniegu.

A wczoraj, po całej nocy spania, miałam sporo energii i po obiadku poszliśmy z Leo na drugi spacer, już bez zakupów, cała byłam dla Leo i to on decydował co robimy ;) I poszliśmy nawet na plac zabaw, na huśtawki i karuzelę. Leo się nabiegał a mnie przestała boleć głowa :)

A wieczór bardzo udany. Leo ledwo zauważył, że wychodzimy i dziadek musiał go prosić o zrobienie mamie papa, bo się nawet nie chciał odwrócić jak go wołałam ;) Tak się mój synuś zmienia... Ale choć gdzieś w serduszku kłuje, to cieszę się, ze już tak nie przeżywa tych rozstań. Trzebaby spróbować go na cały dzień dać do teściów, choć mam jakieś opory...
Koncert był super. Śpiewała Sara Tavares - pochodzi z Portugalii, ale w jej muzyce jest dużo afrykańskich akcentów, słońca i radości. Jak zamykałam oczy, to od razu widziałam siebie na egzotycznej plaży, z bosymi stopami w piasku, szum oceanu... Ech, bardzo to było przyjemne. Mąż też pod wrażeniem :) Kupiliśmy nawet 2 płyty - jedną dla siebie i jedną dla rodziców, skoro nie mogli być. I udało się załatwić dedykację :)
A to piosenka która najbardziej nam się spodobała, choć troszkę melancholijna... Opowiada o punkcie na horyzoncie, który daje nam siłę życia, o tym co jest dla nas najważniejsze:
Sara Tavares - Ponto de Luz - YouTube

A, Lence muzyka też chyba przypadła do gustu :) Nie mam pewności, bo odczucia były baaardzo delikatne, ale chyba dawała znać :) Jelita nie pracują chyba tak intensywnie ;)

Dobra, poczytam i może w końcu coś poodpowiadam ;)

Acha, jeszcze wczorajsze malowanie orzechów skończyło się tym, że ja malowałam, a Leo wcinał pierniki ;) Wolałam żeby jadł pierniki, a nie pędzel z farbą ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

Ach, zapomniałam jeszcze napisać, że bardzo się dziś wzruszyłam jak patrzyłam jak Leo cieszy się ze śniegu... Że mogłam mu go pokazać i być przy nim, kiedy robi te swoje małe-wielkie odkrycia... To dar. To cud :)

aśku - mam nadzieję, ze Ptyś szybko się z choroby wykaraska. U nas ostatni katar też zaczął się od kaszlu, a potem kaszel znikł i katar też po kilku dniach. Oby u Was też szybko poszło.
Słodkie zdjęcia Ptysia :) Widać że kocha samochody! I jak ładnie je :)
No i mam nadzieję, ze święta miło Cię zaskoczą :) Mimo obaw.

adria - o, u Was dziś też śniegowo :) Fajne foteczki. Uwielbiam te Julkowe uśmieszki :) Tyle radości. I my też możemy się cieszyć z takiej pogody. Jak już dawno się nie cieszyliśmy. A sanki są u nas teraz topem na liście zakupów. Leo jak dziś zobaczył dzieci z sankami to wołał brum brum i się śmiał. No i też chciał jeździć.
Mam nadzieję, że wyniki będą dobre, koniecznie napisz. I że ziółka Was wyciszą. Nie umiem sobei wyobrazić jeszcze spokojniejszej Julii :) Też bym Leo dała jakieś zioła, ale on skubany nic nie chce pić :/
O, miłego koncertu w takim razie :)
Nasza wigilia jeszcze nie do końca postanowiona. Miało być w końcu u moich rodziców, bo ostatnie dwa lata u teściów z różnych powodów. Ale moja mama jest teraz w Poznaniu w szpitalu na badaniach i nie wie czy zdąży i czy będzie w stanie bo bardzo boli ją pośladek. Ma dostać blokadę, ale nie wiadomo czy zacznie działać. No, jak się nie uda, to wigilię spędzimy u teściów, a u rodziców pewnie któryś dzień świąt.
Julia super opowiada :) Niedługo będzie gadać całymi zdaniami :)

snoopy - fajne łóżeczko :) Nie dziwię się, ze Antosiowi się spodobało :) A u nas też pierniczki znikają :) I kupiłam dziś zapas razowej mąki, zeby dorobić. Nawet mi smakują, choć przez ciażę jakoś nei bardzo mam ochotę na słodycze.
Mam nadzieję, że dzieciaczki mimo wszystko będą na święta zdrowe i że zarazisz się od nich świąteczną radością.

blum - dzielna jesteś. Musi być Ci bardzo ciężko. Mój też sporo pracuje, ale ostatnio bardzo mi pomaga. Wieczorem zawsze ogarnie kuchnię i na zakupy raz po raz pojedzie.
A jak u Ciebie z paleniem?
Mam nadzieję, ze radość dzieci udzieli się i Tobie i święta będą milutkie.
No ja wiem, ze takie ciśnienie jest jeszcze w normie. Tylko to nie jest norma dla mojego ciała - ja mam po mamie takie niskie ciśnienie. Na pewno to nic zagrażającego dla maluszka, tylko trochę upierdliwe :/

3nik
- he, he, ja też czułam się czasem "przedmiotowo" ;) Jakbym bez cyca nie była zbyt wiele warta ;) A teraz Leo zachowuje się inaczej. Choć musze przyznać, ze nie jest zbyt przytulaśny... Głównie w ostatniej fazie zasypiania i w nocy. Dziś w nocy jak się przebudził i zawołał mama, to się do niego przysunęłam, objął mnie za szyję i nie chciał puścić. Jak się chciałam odsunąc to wołął nie i mocno trzymał. I musiałam tak spać :)
Super, ze Antoś tak zasypia :) U nas przy zasypianiu są protesty. A ja póki starczy mi sił nie dam mu padać ze zmęczenia... A on sam nie chce przyjąć do wiadomości, ze jest zmęczony...
O i chce by go karmić :) Słodko :) Ja Leo też podkarmiam. Tzn. daję mu jeść samodzielnie, a w międzyczasie sama jedząc daję i mu. Bo mi sie wydaje, ze on nie ma wytrwałości, zeby jeść aż się naje... Raczej je aż mu się znudzi jedzenie. Więc staram się mu pomagać :)

No dobra, chyba starczy ;) Buziaczki. Ja dziś wieczorem będę miała gościa. Moja przyjaciółka przyjdzie, bo nie wiem, czy będzie potem jeszcze czas przed wigilią a chcemy się wymienić prezentami. Zaprosiłam ją na naleśniki :) Jakoś za mną ostatnio chodzą...
A jutro idziemy na wigilię do szefa mojego męża, wszyscy mają przyjść z dziećmi, więc pewnie będzie wesoło :)

A, dostałam z pracy prezent świąteczny :) Jako, ze wróciłam na pensję. Bony sodexo :) Bardzo miło, taki dodatkowy zastrzyk gotówki przed świętami :)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

Mamaolao jak fajnie że głowa nie boli i koncert udany moze to pomogło na ból głowy i to ze sie wyspąłś aż miło to czytać:)
aj jak Ci zazdroszcze tych teściów:)
Dziwisz sie że Leos wolał jeśc niz malować he he cwaniak:)
Super ze zaliczyliście zimowy spacer ,ale juz po śniegu ciapa sie w centrum robi
No zobaczymy jak bedzie teraz śpi znowu go natarłam i ubrany w 2 koszulki i polar przykryty śpi wypoci sie moze nie bedzie az tak zle.
Co do świat ach oby ,zobaczymy wolałabym siedzieć w domu no ale trzeba sie niestety poświęcać:/

Odnośnik do komentarza

Hej.

My z Julia dzis praktycznie same caly dzien, mąż odsypial nocke, niech te swieta juz przyjda, bo maz pracuje praktycznie od 6 dni co noc. Szkoda mi go :(
Jedyne co to udalo mu sie dzis wyskoczyc z nami na koncert, ale musielismy szybko wracac, bo znow jechal do pracy.
Czasem mi sie wydaje, ze Julia bedzie w przyszlosci miala do czynienia ze scena, moze artystka zostanie. Dzis na koncercie bez przerwy stala pod scena i ...... tanczyla, albo bila brawo. Jednak musialam z boku pilnowac, bo co tylko sie odwrocilam to probowala sie na nią dostac hehe ludzie mieli ubaw. Koncert piekny, po raz kolejny przyznaje, ze jestem dumna z dzieci siostry :))

mamaola KOCHANA na poczatku WIELKIE GRATULACJE z powodu pierwszych ruchow. Malutka Lenka w koncu dala znac, ze jest :))) ALez sie ciesze. Oj Leo szczesliwy :)) wiesz, ja tez mialam takie odczucie, ze to ja z mezem pierwsi pokazalismy jej snieg, ze jestesmy z nią w tych pierwszyhc rzeczach. Chyba by mi serce peklo jakbym wrocila do domu i opiekunka by mi mowila, ze Julia to, że Julia tamto. Wiem, ze wiele kobiet musi pracowac i dla nich jest to osobista tragedia, i dlatego tym bardziej sie ciesze, ze moge byc z Julia. Szkoda, za aparatu nie mialas, ale nadrób jutro koniecznie spotkanie ze sniegiem. Fajnie taki relaks z Leo, ja tez lubie spacery kiedy moja coreczka rzadzi :))) No i plus u Was, ze glowa przeszla, musisz Leosiowi czesciej pozwalac sie porywac na spacer :)) O z mama czytam, ze nieciekawie, zycze zdrowka duzo i niech szybko wraca do pelni sil i sprawnosci. Milych spotkan Wam zycze i dzis i jutro. Leos jutro bedzie mial swoją imprezke :)) A mialam Ci jeszcze napisac, ze Jula tez by ziol nie pila, ale daje jej do nich lyzeczke miodu i pieknie pije. Gorzej, a raczej tragedia jest z olejkiem z tymianku. Jest strasznie silny, Julia tak bardzo mi placze i co najgorsze dzis w ogole nie chce popijac. Strasznie sie boje, ze jezeli jej on wyszczypie bardzo buzke, nim zdaze umyc, to, ze narobi jej szkod w przelyku.

aśku ja sie oszczedzam, ale do czasu. Jutro sie biore juz za prace na serio. Na wigilie jedyne co musze zrobic to pierogi z kapusta i grzybami, reszte robi mama i siostra, ale musze przygotowac obiad na pierwszy dzien swiat, bo bedzie kilkanascie osob. No i salatki na kolacje, ciasta, mieso... A nawet mi sie nie chce o tym myslec. No i jutro musimy juz dekorowac dom na zewnatrz. CZas najwyzszy :)

A mialam napisac jeszcze, ze dzis lzy mialam w oczach, jak ogladalysmy z Julia bajeczke o owieczce Tommy na dobranoc i ja lezalam na lozku, a Julia siedziala kolo mnie, przytulila sie glowka do mojej glowy i tak trwala...a potem cala tak przylgnela do mnie i do konca ogladala bajke. Jejciu Ona sie robi taka przytulasna. Wieczorem przy usypianiu, tez sie tak bardzo wtula. DLA TAKICH CHWIL WARTO ZYC.

Dobrej nocy Dziewczyny, ja sie dzis wczesniej poloze, bo ostatnio przed polnoca sie nie klade i zmeczenie mnie dopada.

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

Witam kochane mamusie,
właśnie dostałam smsa od Agatchy i tak mi się za Wami zatęskniło.
Przepraszam za tą nieobecność, ale z czasem krucho tak niestety jest po powrocie do pracy, ale od czwartku do nowego roku mam wolne więc może uda mi się nadrobić i troszkę z Wami też pobyć na forum.
Angelika szybko się zmienia i codziennie nas czymś zaskakuje, niesamowite jak te nasz Skarby się rozwijają, z podziwu nie mogę wyjść każdego dnia:-)
Ale dziś jakoś mieliśmy ciężki dzień, coraz ciekawsza ta nasza mała Pyza, pomysłów ma tyle że czasem o zawrót głowy mnie przyprawia i nic a nic się nie słucha, taki etap chyba i staram się dzielnie to znosić ale coś ciężko ostatnio mi idzie. Bo jeśli na zewnątrz jestem opanowana, to w środku nie zawsze ech a później tak mi smutno jakoś.
Zakręciłam trochę,
Ja pracuję ostatnio trochę więcej niż pół etatu niestety i trochę bardziej w ramach wolontariatu, prowadzę dodatkowe zajęcia ze starszymi paniami, fajna sprawa ale trochę czasu to pochłania i mam mniej czasu na wszystko.

Lecę Was poczytać

Agatcha dziękuję za przywołanie:-)
A wiesz myślałam ostatnio o Tobie, i nie wiem czy dobrze kojarzę czy Ty przypadkiem nie pracujesz jako pracownik socjalny?Jeśli coś pokręciłam to przepraszam, a pytam dlatego bo dostałam propozycję pracy jako asystent rodziny, ale się waham bo chyba za miękkie serducho mam na tego typu pracę, a to pewnie na Isi też by się odbiło.

http://www.suwaczki.com/tickers/nzjdugpjmya8n3pw.png
/]http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqmg7y8lc7mnx1.png

Odnośnik do komentarza

Agatcha zdrówka Wam życzę, i dla męża oj biedny musiało go boleć oby szybko ten palec się zagoił.

Adria Julcia śliczna, urosła ale nadal jest tym słodkim reklamowym bobasem, miło na Julcie patrzeć, i zdjęcia rewelacyjne macie dryg do fotografii. U nas Isia też ostatnio się tak przytula i każdą taką chwilę staram się zatrzymać jak najdłużej, wzruszam się i zachwycam jednocześnie, cudne uczucie:-)

Choć u nas jest i tak, że mam wrażenie że za dużo mówię "nie wolno", "zostaw" oczywiście + tłumaczenia czasem odciąganie uwagi i inne, ale nie jest to dla mnie łatwą sprawą. Gdzieś czytałam, że do roku to "odchowanie" dziecka a po roczku zaczyna się "prawdziwe wychowanie", może nie do końca zgadzam się że do roku to jest całkowite odchowanie bo jednak i coś z tego wychowania musi być, ale faktycznie drugi rok to wychowanie pełną parą, pokazanie świata, i tego jak z niego korzystać w szczególności na tym etapie bezpiecznie korzystać, a jak dziecko jest bardzo ciekawskim odkrywcą i pomysłów ma tyle, że dorosła wyobraźnia tego nie ogarnia to czasem i rodzicowi zabraknie sił.
Haha wybaczcie te moje przemyślenia, chyba od tygodnia nie nadążam za tą moją łobuziarą:Oczko:

Mamaola no cudnie, a więc ta maleńka istota w Twoim brzuszku to Lenka, miło poznać Lenkę:-) aż zatęskniłam za brzuszkiem:-)

Snoopy łóżeczko śliczne, pewnie Alunia zachwycona więc może noce się poprawią. Zdrówka dla Antosia życzę:-)

Blumchen kurde nie zazdroszczę z mężem, tyle pracuje pewnie też nieźle zmęczony musi być, a Ty tak samo bo z dwójką dzieci "trochę" pracy jest, mnie "wychowanie" jednego urwisa czasem przerasta

3Nik dziękuję za troskę kochana, mam nadzieję że uda mi się częściej zaglądać:-) Pod czytałam trochę bloga, może nie wszystko, ale na pewno jeszcze wkrótce do niego wrócę, bo spowodował, że chyba troszkę złagodniałam, tyle miłości jest w tym co piszesz, cierpliwości i czułości do Antosia, gratuluję:-) Ja przyznam się, że czasem czuję się zirytowana pomysłowością Isi.

Aśku Ptyś uroczy:-)Zdrówka życzę, oby szybko przeszło. Trzymam kciuki za wigilię, ja też idę do T. choć mieliśmy iść do moich rodziców, na szczęście jakoś się dogadujemy, zachowuję dystans do rad i pouczeń i nawet jest całkiem przyjemnie tego i Tobie życzę

Kurde dziewczyny, troszkę zasiedziałam się na blogu u Aśki, więc nie rozpisuję się już dziś tak bardzo.
Przyłączam się do pytania Agatchy, jak głosować na bloga???

Dobranoc

http://www.suwaczki.com/tickers/nzjdugpjmya8n3pw.png
/]http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqmg7y8lc7mnx1.png

Odnośnik do komentarza

oj, ale naskrobałyście, czy Wy świat nie robicie??;))) wiem, wiem, po prostu u Was już wszystko gotowe!
u nas tez śniegowo, Antek nawet na sankach chwilę pojeździł:))
moja mama się niestety rozłożyła, ma temperaturę i zawalone gardło.. nie wiadmo, co z Wigilią, ale jestem dobrej myśli. zabroniłam jej tylko cokolwiek robić!!

mamaola Kochana gratulacje, cudownie, to takie wspaniałe uczucie:))))))) i byliście na koncercie, Portugalia, ech... nasza podroż poślubna:))) kocham ten kraj i ich muzykę:))) fajna imprezka Wam się zapowiada:)) przyjemności. a naleśniki to też za mną chodzą, teraz jak mogę bezkarnie wszytko jeść, ale najlepsze, że wcale nie mam ochoty na te dotychczas zakazane frykasy;) a jakoś nie doczytałam poprzednio - myślałam, że Twoja mama jest w Poznaniu z powodu Babci, a tu czytam, ze to ona ma problemy ze zdrowiem, mam nadzieję, że nic poważnego?? życzę zdrowia !!! tak, pierwsze razy naszych dzieci to najcudniejsze chwile razem:)) i super, że głowa nie boli - chyba przeszło na mnie;) a piosenka cudna, nie dziwię się, że Lenka się kołysała do tego:)

adria ale słodka Juleczka, tak się w śniegi prezentuje:)) mała artystka rośnie:)) a mąż odpocznie w święta mam nadzieję?? przytula się Julcia, super, u nas też się zaczęło:)) a co to był za kocert, bo znów czegoś nie doczytałam..:)?

snoopy oo.. łóżeczko jest super i na pewno spodoba się tez Ali, zdrówka dla Waszej rodzinki życzę i przykro czytać, że świat nie lubisz:(( mimo to pogody ducha i spokoju na te dni przed:)

aśku Ptysiek jest zawsze słodki, niech nie choruje tylko!!! pomyśl o świętach w kontekście Ciebie,męża i Ptyska to może jakoś bardziej poczujesz ich magię:)) życzę tego z całego serca!!na ostatnim zdjęciu cała Ty:)

guga wczoraj Cie tu wywoływałam:))) jesteś:)) nawet nie wiesz, jak Was brakuje!!

blum dajesz rade?, nie przemęczaj się!!!

Odnośnik do komentarza

Witam

Miałam do Was wczoraj zaglądnąć,ale miałam drobny wypadek w kuchni ;/ poparzyłam sobie rękę wrzątkiem i tak niemiłosiernie bolało,że do późnej nocy moczyłam dłoń w zimnej wodzie :( Na szczęście dzis juz o niebo lepiej!!
U nas podobnie jak u Was śniegowo :) Maja tym razem mogła obserwować śnieg padający,a nie napadany i była przeszczęśliwa. Siedziała na parapecie okiennym i wołała "ojojojoj" "sni tam" niestety nie miałyśmy jak wyjść na podwórka,ale mam nadzieję,że to nadgonimy. Znów pojawiły nam się nowe słówka jak" wiazda-gwiazda, ciasto-ciastko, takto-traktor,miaU-miał,dziadzio-wcześniej dziadzia,gul gul gul-indyk, pomi-pomidor,asia i azja. W ogóle jestem pełna podziwu jak Maja codziennie się zmienia,a jaką łatwością wypowiada zasłyszane gdzieś wcześniej słówka-oczywiście jak che :)
Dzis jak Maja zasnęła to przyozdobiłam pokoik świątecznie i ubrałam choineczkę. Jak się przebudziła to zachwytom nie było końca. Najpiewr choinka i oczywiście :ojojojoj" podeszła,podotykała i zaczęła się do niej przytulać :) Potem bombka na lampie,aniołek,choineczki,bałwanek-wszystko sama odkrywała i widac było,że to musiało być dla niej wielkie przeżycie. A jak zobaczyła mikołaja na reniferze bujającego się przy kolędzie to na początku oniemiała,po chwili z moją pomocą dotknęła,a jak już sie przekonała że to nie "gryzie" to tańczyła w rytm muzyki z zabawką w rekach wołając "Kimi,Kimi" (Mikołaj) -słodziak :)
Przyłączam się do waszych słów,że możliwość obserwowania i dzielenia z dzieckiem jego odkryć i uniesień to wielkie szczęście!!!


3nik
Cieszę się,że u Was wszystko ładnie sie poukładało z karmieniem! I brawo za nowe słówka i umiejętnośći!! Nawet usypianie takie spokojne,cudnie-rzeczywiście zmiany na plus :) My Majci dajemy 2 razy mleczko po 8 i po 9 miarek ;| Bebilon ... ehhh
Smakowite zapasy zrobiłaś i jeszcze nie kończysz na tym,mmmmm Oj zdrówka dla Mamy,oby jednak do świąt wydobrzała!! I dla Antolka oczywiście też!!!!
O Antoś dzis z miotłą biegał he he Sprytnie to sobie wymyślił :)
Udało mi się i jestem Waszym obserwatorem na blogu :] Mam nadzieję,że bedę mogła Ci jakoś pomóc w wygranej,bo należy Ci się za te wszystkie piękne słowa przelane prosto z serca!!!

Mamaola Cieszę się,że ból głowy minął :) Nie ma to jak spacerek i wygłupy na swieżym powietrzu :) I jeszce udany koncert do pary - super,że mogłaś się odprężyć i że Maleńka daje o sobie znać! Czyli orzeszki gotowe i pierniczki zjedzone :)
Z remontem już końcówka :) Dziś mąż podocinał krawężniki,jutro jeszcze progi, drobne poprawki i sprzątanko :) Na święta będziemy mięli w prezencie pokoik :)
O spotaknia wigilijne-mam nadzieję udane :)

Blumchen Oj to długo mąż pracuje,mam nadzieję,że to tylko chwilowe! Dasz radę,silna z ciebie kobietka :)
My remontujemy drugi pokój (wymiana okna,drzwi,gładziowanie i panele) - wszystko robi mój mąż i to w przerwach między pracą,a szkółką więc trochę to trwało ale efekty zadowalające :)

Adria Oj,ale się uśmiałam :) Teraz to nic przed tatusiem nie ukryjecie he he :) Trzymam kciuki za dobre wyniki!
A wiesz,dzisiaj się mąż ze mnie śmiał,bo posadziłam Maję na oknie i jak zwykle oglądałyśmy ptaszki,autka itp. aż tu nagle jedzie ciężarówka z biedronki,a Maja krzyczy "auto duuu",a ja do niej "patrz tam jedzie mąż cioci Adrii,może nas odwiedzi na kawkę" :)
Oczywiście zaproszenie aktualne :) My mamy nawet 3 biedronki,więc jest co dowozić ;| Ale mąż już nie rozpakowuje chyba towaru?? I tak się sporo namęczy jadąc nocą,bo to zupełnie inny charakter pracy.
Fajne takie spotkanie klasowe,na pewno jakoś sprytnie to sobie zorganizujesz :)
Jejciu znów zakochałam się w Juleńce-cudne te zdjęcia w śnieżku!!! Julia taka na nich taka zamyślona i szczęśliwa-cudnie!!! Ja już widzę Juleńkę na scenie jako aktorkę,ona jest taka skupiona,pieknie powtarza nowe słówka,tańczy- talent od kołyski :)

Aśku Oj mam nadzieję,że choroba nie zdąży się rozwinąć!!! Czyżby plany wigilijne nie wypaliły?? Nie wiem dokładnie o co poszło Wam z teściową,ale to nieistotne w trzymaniu klasy. Pokaż że to Ty jesteś Kimś szczególnym, zajmuj się jak zwykle czule Ptyśkiem,uśmiechaj, rozmawiaj dużo [rzy niej z mężem,pokaż jak wielka jest Wasza więź,miłość -może dzięki temu Teściowa pozna Cię z innej strony,taką jaką jesteś i byc może nawet przyzna się do błędu.
Zdjęcia urocze!!! Super ten namiocik z kulkami,pewnie Matus ma frajdę :) A to skupienie nad talerzem obłędne!!

Snoopy
Oj zdrówka dla Was,oby choróbsko szybko się skończyło!!! Fajniutkie łóżko,widać Antoś też chętnie pospał w towarzystwie dzikich zwierzątek :) Może święta jednak pogodzą rodzinkę :) Głowa do góry!!

Guga Jesteś :) Czekamy na bliższe relacje :) Taki chyba okres buntu maja nasze dzieci teraz,z Mają podobnie-ale licze że i to powoli przejdzie :] O nowe zajęcie,może się z niego jednak rozwinie coś więcej i oczywiście opłacalnie!

Dobrej nocki!

http://www.suwaczek.pl/cache/127503734f.png
http://www.suwaczek.pl/cache/256b80b20e.png
http://s8.suwaczek.com/200707073338.png

Odnośnik do komentarza

Witam
niestety ptych bardzo chory,byłam u lekarza bo w nocy zaczął kaszleć i nocka była meczaca.
Ma czerwone dardłełko i mokry kaszel ,a katar to dopiero sie pojawi:/ bo kicha.
To jego pierwszy kaszel i jest taki biedny bo nie wie co się dzieje ,teraz śpi zmęczony.

    Adria
oj tylko nie przesadzaj z robotą pomalutku:) nie rób wiecej niz trzeba :) oj szkoda meża nocka za nocką ,mój tez robi do 19 bo tyle roboty mają tylko spi i je.Julka atrystka kto wie he he
    Guga
no nareszcie się pokazałaś:) oj taki wiek teraz ze nasze dzieci wszystko interesuje zwłaszcza to co nie wolno he he ja jescze z tym takiego problemu nie mam ale wszystko przede mną:) wiecej pracujesz szkoda że nie za kase:/
    Mamaola
oj pamietam jak ptych pierwszy raz sie poruszył az piszczałam ze zdziweinia he he
Słodko!!! Leos i Lenka:) super pasuje:)
    Limonia
ojoj :( az tak mocno sie poparzyłaś:( to nie taki drobny ze w misce trzymałaś:( dzis jest lepiej ?
Problem w tym ze mnie paralizuje ta kobieta i nawet patrzeć nie potrafie na nią ,dlatego nie wie jaka jestem ma tylko swoje wymysły. Nie wiem co zrobić bo ptych chory ,mam siedzieć w domu a niewiadomo czy mu sie nie pogorszy bo jeszcze katar dostanie:/ do siostry jak nie pojade bo daleko i jeszcze pozaraża innych to do t. tez nie chce iść.Chyba nici ze świat .
Ale dużo słów Maja potrafi :)!!!ptych tylko jedno ostatnio tuś czyli struś pierwsze słowo jakie niewyraznie mu wychodzi bo jest r" :)
    3nik
poczytałam i się popłakałam:) he he
o mama chora :( pewnie niech sie leczy .
Antos na sankach był:) pewnie szcześliwy był:)

======ok ptych spi ale kaszle przez sen ide zrobic mu cos pysznego do jedzenia bo apetytu nie ma tylko cyc mu wchodzi:)

Odnośnik do komentarza

hej

byliśmy na sankach i podobało się, ale nie ma aż takiego szału na śnieg ze strony Antka i tak po 10 minutach jest " do dom" . i chyba wiem, dlaczego..bo na dworze nie ma jedzenia!! on cały czas je.. a ma 86 cm i waży 12,5, więc może sobie pozwolić, no ale ja wciąż mu cos do jedzenie szykuje;) wiem, że mamom niejadków to się wydaje super, ale jednak jest dość czasochłonne i uciążliwe;)
a po zupce z soczewicy powiedział aaa tam, a więc poszliśmy do pokoiku i znów tam, pokazał na łóżeczko, położyłam go, potem powiedział ma czyli miś, dostał go i .. zasnął do razu... szok:))) ciesze się, że nigdy go nie zmuszłam do samodzielnego zasypiania - tylko dałam czas, może zajęło mu to dość długo bo prawie półtora roku, ale obyło się bez płaczów i zmuszania:))) jedyna "brutalna" rzecz, jaka mu zrobiłam, to była odmowa cycusia, ale jak widzę, jakie są tego efekty i że jemu tez jest teraz lepiej bez niego, to jakoś mam mniejsze wyrzuty.. niewiele kobiet ma ten komfort, że dziecko się samo odstawi.

aśku a jednak chory:( zdrówka dla maluszka, pamiętaj, żeby go oklepywać po bokach plecków, tylko delikatnie;) biedne dzieci, jak muszą chorować:(

limonia gratulacje za nowe słówka i zdrówka dla ciebie z tym oparzeniem, kochana uważaj!!!!!! dziękuję, a co do nadziei na wygraną - ja w konkursie biorę udział tylko tak, żeby zobaczyć, to zbyt młody blog, nie ma szans:)) może w przyszłym roku:))

całuję wszystkie mamusie i dzieciaczki i znikam w kuchni;)

Odnośnik do komentarza

aśku kładziesz go na kolano głowę lekko w dół i z dołu w kierunku szyi lekko oklepujesz po bokach - nie po kregoslupie, ja zawsze mówię idzie pani tup tup tup itp, to mu się podoba. najlepiej robić kilka razy dziennie, wiadomo nie na siłę, ja robię jak mi się przypomni to czasem i 6 razy dziennie, ale krótkie sesje. moja mama to stosowała na nas i nigdy nie mieliśmy problemów z oskrzelami - to powoduje naturalny ruch wydzieliny, buźka dla Ptysia- choruska!!oby go szybko puściło!

Odnośnik do komentarza

3niko dzięki :) teraz śpi bidny ,jak sie obudzi to zobacze czy będzie chciał .Nie ma apetytu prawie nie jadł tylko cyc.
Oj nie chciałabym zeby mu zapalenie się zrobiło ,no widzisz stara metoda a ja nie słyszałam o tym.
Oby szybko wyzdrowiał ,jestem zła na siebie bo to moja wina jak byłam w sklepie facet otworzył dzwi a ten w rozpiętej kurtce i bez czapy wyleciał i go tak zawiało:/
meczy sie bo nie zdazyłam go złapać.
ide mu zapale choinkę jak sie obudzi to moze sie troche ucieszy.

Odnośnik do komentarza

Witajcie mamusie:smile_jump:

3Nik chyba wszystko zrobiłam dobrze i jestem obserwatorem bloga:-) Antoś też ma super pomysły, u nas z miotły jeszcze nie było, ale Isia wrzuca mi kredki do kawy, myje buzię w wodzie od choinki od wczoraj, no i uważa że masło na bułce to krem do ciała więc zawzięcie kremuje się od stóp do głów, a moja szczoteczka służy do szorowania toalety:gasp: w głowę zachodzę skąd te pomysły, oj mają nasze Skarby ogromną wyobraźnię.
To Antoś wysoki chłopaczek jest:-) ha ha z apetytem czasem też mamy podobnie i Isia dużo je i mi pomysłów brakuje czasem na przygotowanie czegoś do przekąszenia, czasem bywa że zje konkretnie i tylko 3,4 posiłki plus mleko i tak jest fajnie ale jak mniejsze porcje i częściej to faktycznie uciążliwe.

Limonia pięknie Majeczka mówi, słodziak mały:-) u nas też troszkę słówek jest, ale tylko jak Isia ma ochotę na pogadanki to słówka ładnie mówi a jak mama prosi to nie chce taka moja przekora:-)

Aśku tulam Matusia, my miesiąc temu walczyliśmy z kaszlem po szczepieniu się pojawił, biedne maluszki bo męczy strasznie, na suchy kaszel pomógł nam taki syropek dexa pico, podziałał naprawdę bardzo szybko. Zdrówka Matusiowi życzę.
Aśku kopniak ode mnie, Matuś wcale się nie męczy przez to, że nie zdążyłaś go złapać, nawet tak nie myśl!!!

Ech rozpisałam się jeszcze o nas i wcięło mi kawał posta:eek:

http://www.suwaczki.com/tickers/nzjdugpjmya8n3pw.png
/]http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqmg7y8lc7mnx1.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...