Skocz do zawartości
Forum

Lipiec 2010


Rekomendowane odpowiedzi

Bylismy dzisiaj na targach,bardzo dużo ludzi i strasznie gorąco było. Maja rozglądała się na prawo i lewo,potem troszkę pobiegała i potańczyła przed sceną. Maję najbardziej interesowały kolorowe balony,a że byli też z nami moja szwagierka z chłopakiem,to spełnili Mai oczekiwanie i uraczyli ją balonikiem z buźką myszki minnie :) Maja szczęsliwa biegała po trawce i goniła uciekający balonik,taka była szczęsliwa,że aż na głos się śmiała :36_7_8:
My niestety nic nie kupiliśmy,ale co tam ....
Dziś były 2 drzemki,ale już kruszynka nam zasnęła-chyba nadmiar wrażeń zadziałał :)

AdriaA ja własnie się zastanawiałam co u Was słychać,bo wczoraj nie pisałaś :) Fajnie,że mama przyjechała do Was!! Zabawy z babcią zawsze czegoś nowego uczą :) a i Ty skorzystałaś z pomocy mamy :) A daleko od Was mama mieszka??
O,całą mszę i tylko siedząc - pięknie!! Maja podczas mszy,z racji że mamy na zewnątrz przy grocie, biega przed kościołem i zbiera kamyczki,patyki itp Nie wyobrażam sobie jej siedzącej tyle czasu w jednym miejscu :)
Ojej :( ciekawe dlaczego ten płacz i gorączka :( Wiem,jak się martwisz... To juz trochę czasu jak Julcia nie chce jeść :( a może to tylne ząbki idą??? One ponoć jak wychodzą to boleśnie ... :( Tulam Was mocno!!
Dziś też podaliśmy fenistil,ale ta wysypka to chyba po jedzonku,ale nie wiem jakim .... jeszcze jest,nieduża na brzuszku i pleckach.
Tak,mąż póki co sam robi remont. Jak się zdecydowaliśmy na remont poddasza to zaczynaliśmy od zera,a sporo do roboty było (ocieplenie,gładzie,malowanie, podłogi,panele i inne wykończenia) ale nabraliśmy wprawy i teraz idzie już szybciej :)

Agatcha Ja niestety nie pomogę,bo nie dajemy nic do mleczka po tym jak Maję po kaszkach wysypywało :( To faktycznie mały głodomorek nocny z Zosi... my przed snem dajemy mleczko na 240ml wody i budzi sie rano ok 7mej. A Zosia za każdym razem w nocy zjada całą porcję mleczka?? Bo w dzień dużo wcina,a tak z niej drobinka ...
I jak pojechaliście na winobranie??
Głosik oddany :) My bierzemy udział w innym konkursie,od bebiko,w stopce mam link :) - też można głosować codziennie :)

Mamaola DObrze,że nocki ciut lepiej!! Wysypka jeszcze jest drobna,ale ost tyle nowości próbuje,że możę coś jej nie podeszło ;/ A jak spotkanie z siostrą,Leoś dobrze zniósł podróż??

Aśku O to ładny spacerek :) To duży postęp jak z 10 na 3 karmienia zeszło :) Super z bawialnią,nie ma to jak kontakt z innymi dziećmi :) No proszę,czyli już mówi kolo-hehe Super :)
Słyszałam,że leczony i nieleczony katar trwa 7 dni ;] ale pewnie różnie bywa...

Anazz Oj,to się namęczycie... biedna Oliwka :( Nie martw się,pewnie Olinka sama wybierze odpowiedni moment na chodzenie i od razu jak Leoś poleci tak pewnie :) Zdrówka dla Was!!!!

3nik To miły dzień,taki rodzinny. Antoś widać urzeka serca nie tylko forumowych mam :) i jeszcze tak pięknie się bawił :) Nie dziwię się,że zasnął przy kaszce,taki aktywny miał dzień -pewnie słodko to wyglądało :) Targi udane,zwłaszcza dla majci :) i dla nas też, mimo braku zakupów. Nie ma to jak spędzony we trójkę :)

Zmykam,miłej i spokojnej nocki!!

http://www.suwaczek.pl/cache/127503734f.png
http://www.suwaczek.pl/cache/256b80b20e.png
http://s8.suwaczek.com/200707073338.png

Odnośnik do komentarza

Hej,

Popołudnie też udane :) Leo u mojej siostry nabiegał się aż mi zasnął w samochodzie jak wracałam :) I zdziwiłam się, bo nie było kłopotów z zasypianiem. O 20:30 już spał. Generalnie za dużo nie porozmawialiśmy podczas grilla, bo wszystkie oczy były zwrócone na Leo :))) Takie dawał popisy, że rosłam z dumy :) I śmiał się dużo. W ogóle nie było po nim widać, ze ząbek się przebija i całe dziąsło rozerwane...

Dziś też mam samotny wieczór, bo mąż pojechał na zawody żużlowe do Gorzowa.

A jeśli chodzi o zdrówko, to Leosiowi dziś już z nosa nie ciekło, ale mnie znów zaczęło gardło boleć :/ Nie wiem, jakoś się nie mogę pozbyć tego choróbska :/

Oj, zaczyna grzmieć. Chyba burza idzie. I dobrze, bo cały dzień tak duszno!

3nik - dobrze, ze jesteś. Miałam nadzieję, ze to brak czasu :) Słodko Antoś musiał wyglądać z łyżeczką na śpiocha :) I w kąpieli się nie obudził? Musiał być mocno zmęczony!

agatcha - i co, udane popołudnie? Winko wypite ;)
A teraz już mi się otworzyło... Nie weim o co chodzi, ale głosik oddany.

annaz - biedna Oliwka z tymi inhalacjami. Ale dobrze, ze lekarz wziął się za leczenie! Obyście się z tym uporali. A chodzeniem się nie martw. Niektóre maluchy uczą się chodzić jak mają 18 miesięcy. Daj jej jeszcze czas.

aśku - super, że Ptychowi apetyt dopisuje :) A z katarem to mi się wydaje, ze dopóki taki cieknący, kichający jest. Potem jak już zgęstnieje i się zasusza to chyba nie zaraża. W każdym razie jak nie ma powikłań typu gardło czy zatoki. Najlepiej chyba poczekać, aż maż się wyleczy?
Super z bawialnią. Będziesz miałą gdzie z Matim chodzić :)
A maliny też mam pomrożone, ale suszę z myślą o herbatce z malin :) A ppo zasuszeniu wygląda tak samo jak przed :) W pierwszej chwili to myślałam, ze się w ogóle nie zasuszyły ;)

adria - i jak się rozwinęła sytuacja? Mi to wygląda na przeziębienie? Załzawione oczka, sapanie, pewnie początek kataru? Oby jednak nic poważnego! Biedna malutka. Byliście u lekarza? W niedzielę, to pewnie kiepsko... Trzymaj się dzielnie.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

hej

dzis ostatni dzien uropu;/wiec jutro rano do pracy rodacy;/ alez mi sie nie chce;(

dzieki za glosiki.limonia chyba "odgapie"od ciebie i rzuce sobie do opisu;) ja tam pierwszy raz biore udzial w takim konkursie;) ale skoro jest okazja;))

u nas popoludnie udane,bylismy na winobraniu. dziewczyny wino gniotly;)ale nie kosztowalam bo maz sobie dlaochlody wypil piwko a kierowca musial byc;) zosia tez balonowa-dostala balonik ktory jej uciekl bo z helem wiec kupilismy drugi ktory dotarl caly;)
wystepowal zespol ludowy z wioski obok wiec zosia jak prawdziwa glebiczowaninke wskoczyla na scene i tancowala, ale musialam ja zabrac bo kable jej przypadly do gustu;))

limonia no ona zjada wszystko a czasem nawet jest jej malo;/poporstu chyba lubi jesc;) bo przybiera ledwo ledwo;)

przepraszam was ze znow nie poodpisuje ale musze sie uszykowac do pracy i polozyc spac,jutrro po 5 pobudka;//

do sklikania i dziekujemy za glosiki

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1ris7k5h2m.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73obuyhz93.png

Odnośnik do komentarza

realne to miłego dnia jutro:)

agatchaja też zaglosowałam, zresztą głosuję też ale w innym konkursie na limonie i realne:))

mamaola tak, brak czasu:) popołudnie udane mieliście:)) popisy Leo:)) ale Ty znów z gardłem, może musisz je sobie wypłukać czymś? mi to często pomaga, solą emską mi najlepiej działa, lepiej niż zwykłą. hehhe chyba popełniam samobójstwo próbując w tych kwestiach coś Ci radzić;) byłam w szoku, jak tak spał w wodzie, wykończony, no ale 12h na nogach z tyloma atrakcjami i tylko półgodzinna drzemka zrobiły swoje;)

adria martwię się, i myślę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

limonia najważniejsze , że córeczka zadowolona:)) a że nic nie kupione, to przynajmniej kasa w portfelu:))

dobranoc dziewuszki, spać idę!

Odnośnik do komentarza

Witajcie

Wczoraj musielismy na Julie bardzo uwazac, byla strasznie marudna, co chwila plakala, byla nieswoja :( Do wieczora byl stan podgoraczkowy i nie jadla nic :(((
Jednak w nocy bylo bez goraczki, w okolicach 36,6, dzis tez normalna temperatura, wypieki zniknęly i marudki przeszly jak narazie.
Nie wiem co to bylo. Najgorsze bylo to, ze Jula byla bardzo rozpalona, az goraca, a goraczka w okolicach 37 z kreskami.
Nie wiem czy to cos juz przeszlo czy sie rozwija, narazie nie widac objawow niczego.

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

LiMonia o to fajny dzien mieliscie, dzieciaki uwielbiaja jak cos sie dzieje :) Julka z reguly tez w Kosciele ciagle biega, dlatego sie zdziwilam, ze tak siedziala, a moze juz zle sie czula ? A mama mieszka 25 km od nas, wiec w miare blisko. Oooo to maz zdolny :)) Fajnie jak sie ma takie umiejetnosci, moj maz tez wszystko sam robil, jedyny minus tego, ze w pojedynke to strasznie dlugo trwa, ale najwazniejsze, ze sie nie wydaje kasy na fachowca.

3nik ale Antos mial spanie, no podziwiam ! W wodzie hehe No i jaka decyzja co do pracy ? Antos ma jeszcze prababcie ? Ale fajnie. O Wy tez mieliscie aktywny dzien, nic dziwnego trzeba bylo wykorzystac ostatni chyba sloneczny weekend. A my przez chorobe Julii siedzielismy w domku :(((

aśku super z bawialnią. Koszt nieduzy, a ile zysku ! Ptys bedzie zadowolony i bedzie mial z dziecmi. A mama Twoja tez mieszka w Szczecinie ?? Mi sie wydaje, ze mozesz wrocic jak katar minie męzowi.

agatcha ja z mlekiem nie pomoge, Julia pije dwie butelki po 210 ml ( rano i wieczorem ). Milego powrotu do pracy, ale szybko zlecialo.

mamaola oj najwazniejsze, ze Leo juz nie cierpi z powodu katarku, a dla Ciebie to wlasnie pomyslalam o wodzie z solą zwykla kuchenna, mi pomaga takie plukanie gardla.

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

Witam Mamuśki:)
chwila dla mnie :)mama się ptychem zajmuje i nawet dobrze idzie ptych gada i się śmieję ,a ostatnie 2 godziny marudził przy mnie i cyca chciał .Mnie nie widzi i jest ok .oj te dzieci:)

    Mamaola
o to maliny się nie pokurczyły? dziwne:) szkoda też mogłam posuszyć ,a tak dużo wczoraj mieliśmy poszły na drzem brzoskwiniowo -malinowy:)
Leoś zdrowy dobrze :) gardło się odezwało :( nie jest tak łatwo wylezyć i się nawraca:/
co do bawialni fajnie szkoda ze trochę nie bliżej bo na przecławiu ,ale chyba warto bo i mamę przy okazji odwiedzę i zagonię:) do pilnowania ptycha w bawialni . Szkoda że bliżej i Ty nie masz to Leoś by mógł też na te zajęcia chodzić mogłabym go popilnować.
    LIMonia
he nie zawsze trzeba dziecku kupować :) przyzwyczaji sie :) i za każdym razem będzie musowo kupować:) coś:)
tak ptych odmawiania cyca jest jakby nauczony ,ale to jeszcze walka;) idą zęby i będzie chciał i jak bardzo to będę częściej zmuszona dawać ,,a odmawiam tyle ile się uda he he
Maja zachwycona :) nie dziwie się takie atrakcję:)
    3nik
o jacie :) jak Wam sie udało na śpiku umyć:) hi hi u mnie to niewykonalne:) i że z łyżeczką usnął szok u mnie to też nie możliwe:) ale widocznie Antoś był aż tak wykończony hi hi
    Adria
o kurcze co z ta dziwną gorączką :( a mierzysz tradycyjnym termometrem tak ,bo o kreskach pisałaś. No oby nic się nie rozwinęło ,pewnie będzie ok
    Agatcha
szkoda ,ze urlop Ci się skączył znowu praca.To miłego powrotu do roboty:)

    Realnie
gratulację :) to dumna z męza jesteś co:) tyle nauki ale się opłaca:)miłego uroczystego dnia:)

---dzięki dziewczyny :) mąz juz 5 dzień chory i juz nie kicha i ma gęściora w nosie ,ale poczekam jeszcze jeden dzień i jutro wróce do domu .Ptych witamina c szprycuję i owocami wiec się nie zarazi może :/
Dziś znowu pójdziemy do bawialni na godzinkę a co:) a potem kluski śląckie:)))z sosikiem ptych zje,a ja sie nawpycham bo kocham je:)

Odnośnik do komentarza

to i jak się witam dzień dobry

bo tak tylko adrii napisałam rano, bo się martwiłam, a jak teraz?

aśku o to bawicie się na całego:) u nas też do wczoraj mówiłam, że to niemożliwe, żeby zasnął jedząc, a tym bardziej, żeby spał w wannie, ale był wykończony, tak:) i jutro do męża, może mu już przejdzie zupełnie!! życzymy tego!

miłego dnia

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny jestem przeszczesliwa. Od 7 dni Jula nie jadla, a dzis pieknie zjadla sniadanko:
jajko, kromeczka chlebka z serkiem i pol pomidora. Ale sie ciesze. Az sie upominala :))))))))
No i goraczki nie ma :((( no i pierwsza drzemka 2 godziny :))))))))) Mam nadzieje, ze juz po goraczce i chorobie. Oby oby

aśku ale mi narobilas smaka na kluski slaskie mniam mniam A Ty u mamy same pysznosci jesz i robisz. Maliny z brzoskwinia i jeszcze kluski z sosem, az Ci zazdrozcze. Jak moja mama u mnie byla w sobote to mi zrobila wątrobke drobiowa z cebulka. Uwielbiam ją, ale nie lubie robic. W ciazy duzo jadlam, zeby wyniki poprawic. Super, ze Ptysiu bawi sie z Twoja mama. Mnie tez cieszy jak Jula bawi sie z moja mama. A mama nauczyla Julie pokzaywac DZien Dobry. Mama mowi do niej dzien dobry, a Jula klania sie az so samej ziemii hehehehe Musze to nagrac, bo cudnie to wyglada.

3nik nie mam slow jaka Ty jestes kochana, brak czasu, a myslisz o innych.

mamaola jak zdrowko ???

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

No i zmiana planów pisałam do was i moze mineło z 30 minut i co ptychowi z noska leci ma katar:/ no trudno wazne żeby to alergia nie wróciła !. katar przeżyjemy jakoś. Teraz śpi ,a był taki marudny i zastanaswiałam sie co sie dziej jak nie on i prosze.

    3nik
musiał być bardzo!! wykończony :)no widzisz zmiana planów wracamy dziś po obiedzie ,ale autobusem bo mąz aż do 21 w pracy
    Adria
to wspaniale ze je :) i gorączki nie ma,Ale długo miała opory do jedzenia coś jej było :( ale jak apetyt wrócił to znaczy ,że zdrowa :)ja kocham kluski takie lekko gumowate i sosik i do tego buraczki:) a wątróbkę z cebulką też ale na zimno do chlebka z masekiem:) jejku jak tu sie odchudzić :)
miłego dnia:)

Odnośnik do komentarza

Hej,

Skupiłam się dziś w nocy, zeby policzyć te pobudki Leo i wyszło mi tak - zasnął o 20:30 a pobudki były: 0:50, 3:30, 5:30 i 7 do wstania. Czyli w sumie tylko 3 :))) Ale na razie boję się myśleć, że to jakaś stała poprawa...

W nocy była burza ze 3 godziny! Mąż akurat wracał z Gorzowa, to mówi, że drzewa się łamały na jego oczach! Dobrze, że dojechali cało!

A przedpołudnie u nas burzowe. Trochę się rozpogodziło o 11 to poleciałam z Leo na rynek.

Leo wydaje się już całkiem zdrowy. Mąż też. Tylko ja się ociągam :/ A gardło płuczę szałwią. Bardzo pomaga, ale przy Leo to nie jestem w stanie za często tego robić i wychodzi jakieś 2x dziennie.

adria - fantastyczne wieści!!! Tak się cieszę, martwiłam się o Was. I tak myślę, co to mogło być???
Ależ Julcia chętnie się uczy :)

aśku - fajnie spędzacie czas u mamy :) Bawialnia i jedzenie :))) A co do malin to w pewien sposób się skurczyły ;) Bo Leo wyjadał mi jeszcze niewysuszone z suszarki, a potem jak zobaczył ususzone to też mi połowę już zjadł :) Byłam zaskoczona, ze tak mu smakują suche :))) Więc kupiłam dziś na rynku kolejne dwie kobiałki i suszę :) Może coś się zachowa na zimę ;)

3nik - dzięki za pomysł z solą emską. Ja ją zawsze piję i nie pomyślałam o płukaniu :)
Poza tym nie krepuj się tak, ja nie jestem wszystkowiedząca ;) Zawsze warto skorzystać i z doświadczen innych. Jak znajdę u siebie sól emską to popłuczę. Najgorzej, że coś mi się chce kaszleć :/

realne - o, to pewnie duża uroczystość! Gratulacje!

agatcha
- fajnie, że dzień udany :) I Zosia balonika dostała :) Leo jeszcze nie widział tych latających :)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

teść wpadł dziś ze słowami "mogę do małego?" bez przywitania. był 10 minut, nie chciał usiąść ani nic pić. to był test mojej konsekwencji, bo wczoraj długo z mężem o tej sytuacji gadałam i powiedziałam mu, ze jeśli się uważamy za chrześcijan to nie możemy trwać wiecznie pokrzywdzeni, z żalem pielęgnowanym i rozdmuchiwanym. no i tak duchowo mu wybaczyliśmy, uznaliśmy, że jest jaki jest i że nie chowamy urazy, co oczywiście nie oznacza, że będziemy zabiegać o jego względy, ale po prostu uznajemy, ze sytuacja jest jaka jest, nam zaś może być tylko jego żal, że odrzuca piękny dar, jakim jest rodzina. ale nie będziemy już na niego narzekać, jest po prostu słabym człowiekiem, który się gdzieś pogubił..i powiem Wam, że w pierwszym momencie się zagotowałam, ale po chwili przypomniałam sobie, to co mówiliśmy sobie wczoraj, popatrzyłam na niego innym okiem, tak przez pryzmat "człowieczeństwa", ludzkiego losu, który łatwy nie jest i jakoś zrobiło mi się go żal, że tak zabrnął. a jak miło w sercu nie czuć tego buntu:))

adria apetycik wrócił bo Julcia zdrowa:)) przestań, przecież wiesz, jak jesteście mi bliskie Forumowe mamusie:)

mamaola wow, fajna noc:) wierzę, że tak już u Was będzie, a nawet lepiej:)))) ekspertką od leczenia i kuracji jesteś jednak Ty , więc pewnie mogą się porady laików tak sobie przydatne przydawać, a jednak okazuje się, że czasem można cos podpowiedzieć:) mi sól emską do płukania polecił gin jak byłam w ciąży.

limonia co u Was?

aśku mam nadzieję że katarek chwilowy był i już nie ma po nim śladu!!!

Odnośnik do komentarza

U nas całkiem przyjemne popołudnie. Leo spał do 15:30 :) I zdziwiłam się, bo wydawało mi się, ze coś słyszę w pokoju, ale niania była cicho. Poszłam sprawdzić, otwieram drzwi, a on juz przy nich stoi :) Więc w sumie mógł już wcześniej wstać, tylko się cichutko bawić :)

Zjadł sporo obiadku i miał fajny humorek. Ganialiśmy się po domu, a potem poszliśmy na spacerek. Myślałam, że nie będzie chciał długo zasnać po takiej drzemce, a tu o 20 już tarł oczka do spania.

A skubany tak się nauczył już chodzić, ze mi zwiewa na podwórku :) Ale jak krzyczę, ze na ulicę nie wolno to się zatrzymuje. I jak mówię uważaj schodek to też zwalnia i patrzy pod nogi :) Jak idziemy wzdłuż bloku, to mamy sporo aut zaparkowanych i biega od koła do koła i wszystkie chce zbadać :) A dziś urwał z jednego auta znaczek :/

Cieszę się, ze Leo był dziś taki współpracujący, bo czuję się kiepsko :/

3nik - mądra decyzja w sprawie teścia :) Świat wyglądałby zupełnie inaczej gdyby wszyscy tak patrzyli na innych. Tak to jest, ze czasem część tego bólu, który zadają nam inni zadajemy sobie sami - właśnie przez pielęgnowanie negatywnych emocji. A gdyby tak spojrzeć na innych z prawdziwie głębokim współczuciem (jak w buddyzmie) to tak naprawdę nikt nie mógłby nas zranić... Ale w praktyce oczywiście nie jest to proste ;) I cieszę się, ze dziś Ci się udało :)

adria - i jak Juleczka? Cały czas dobrze?

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

dziś przyszła grupa drugoklasistów na zajęcia i Antoś z trzema z nich po trawniku gonił piłkę:))) a 15miesięczną siostrę jednego z nich, chwycił za kolano, ale doszedł do wniosku, że na dziewuchy jeszcze przyjdzie czas i wrócił do chłopaków;) w ogóle się nie bał:))

mamaola wspaniale, że Leoś w takim humorku i ładnie biega:)) a jaki znaczek urwał?ma gust? szkoda mi Ciebie, lecz gardziołko, miód, mleko i czosnek, ohyda ale pomaga i płucz więcej a nie tylko dwa razy!! no i herbatka z imbirem:)) widzisz, sumienie mi nie pozwala trwać w gniewie, cieszę się, że test tak szybko przyszedł, bo pozwolił mi umocnić się w tej postawie. do buddyjskiego światopoglądu mam bardzo duży szacunek, bije z niego taka mądrość życiowa, która chroni innych i nasze wnętrza od braku harmonii, przynajmniej ja tak to rozumuję:)

Odnośnik do komentarza

Fajny mielismy dzien :)) Bawilysmy sie z Julcia w domowe przedszkole z misiami i lalami hehe Julka nasladowala mnie we wszystkim :)

Po poludniu jak maz wrocil z pracy to wzial Julcie na spacer, a ja upralam dywan nowym proszkiem. I jestem zla, bo niby sie dopral, ale te plamki na ktorych mi zalezalo zeby zniknely to są :((( A kosztowal 20 zl i do kitu.

Przyszly dzis te lampy, jestem mega zadowolona, bo w sklepach te drogie wygladaja tak samo, a tu za niska cene od producenta tez mozna cos fajnego miec, co niczym oprocz cen y sie nie rozni. I w koncu mamy kinkiety :))))))))) Z racji tego maz przygotowuje pyszna kolacyjke przy swiecach.

3nik Kochana jak przeczytalam to co napisalas, to az sie poplakalam. Jestem taka wrazliwa na tym punkcie, bo z rodzina meza nie uklada sie nam najlepiej. Niestety ja wiele razy wyciagalam reke, przymykalam oko na rozne rzeczy, ale nic to nie dalo. Teraz juz nie umiem byc taka dobra, dlatego Ciebie podziwiam. Bardzo podziwiam !!!! Moze z czasem tesc to doceni.

mamaola o fajny dzien mieliscie z Leo. Hehe ciekawe czy wlasciciel znajdzie znaczek od auta :))))))) Rosnie Ci maly mechanik. Ciesze sie niezmiernie, ze Leos sprawnie chodzi. No i super, ze Cie slucha, a nie mowilam, ze to kandydat na idealnego faceta :))) Musze Julci wiecej filmikow z Leo puszczac moze zakwitnie jakies uczucie :)) bo Warto !!!

aśku ojejciu Mateuszek katarek zalapal ?? Czy moze lepiej jest wieczorem ??

mamaola u nas nie ma sladu po "chorobie" i goraczce !

Jutro jedziemy do lekarza na 12.30 Dziewczyny trzymajcie kciuki, zeby cos poradzila, bo do glowy dostane. Strasznie sie boje kazdego placzu Julii, normalnie jakas paranoja.
Odezwe sie zaraz jak wrocimy. A skorzystamy z tego, ze bedziemy niedaleko Ikei to wstapimy na zakupy.

Milego wieczorku

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

Witam wieczornie :)

Maja wstała co prawda przed 7,a w nocy obudziła się z wielkim płaczem,ale za to dzień spędziliśmy bardzo miło :) Mąż dzisiaj dłużej w pracy,to mama wpadła do nas i poszłyśmy z Mają na miasto na zakupy. Maja dzielnie siedziała i podziwiała otoczenie,a potem biegała po rynku i karmiła gołąbki :) Moja mama nie może się jej nadziwić,ciągle czyms ją zaskakuje,a to akurat jej 5 wnuczka i ma duże porównanie,bo u dzieci siostry jest 4 razy w tygodniu :) Maja też uwielbia babcię,ciągle się przed nią popisuje hehe
Mąż dzisiaj wykończył panele na korytarzu,więc wreszcie są dopełnieniem pokoju :) Teraz tylko czekamy na okno,a potem znów remont na całego w pokoju poniżej :)

Agatcha O to fajnie sobie spędziliście czas na tym winobraniu,a i Zosieńka zadowolona z balonika i popisy na scenie robiła :)
A jak tam pierwszy dzień w pracy po urlopie?

Adria :( Dobrze,że nocka spokojna i temp spadła... i niech nie wraca!!! Cieszę się,że apetyt wrócił Juleńce i pięknie śpi :) czyli choroba po-szła,super!!
25km niby nie daleko,ale na spacerek ciut za daleko :) hehe Pomoc mamy jest niezastąpiona, a do tego jak ma się w mamie przyjaciółkę, to najlepsze co może być!!
No własnie dzisiaj mąż wykończył panele i można już biegać :) Troszkę to trwa,ale za to ile radości i samozadowolenia :) ... a i kasa w portfelu ;]
Julcia taka zapatrzona w Ciebie,to trudno się dziwić jak powtarza Twoje czynności :) Kochana perełka!!! Najważniejsze,że zdrówko powróciło to i humor jest :)
Oooo,nowe lanpy- to pewnie już niebawem zawisną :) no,no.... czyli kolacja przy kinkietach :) Trzymam kciuki oczywiście za jutrzejszą wizytę!! i życzę udanych zakupów w Ikei,pewnie jakieś świece,wazoniki jak ost pisałaś :) Też chętnie bym tam pojechała,ale najbliżej ok 130km ;/ A Wy do Wrocka jedziecie??

Aśku Znow mama okazuje się niezastąpiona :) Ja to bym nawet nie kupiła tego balonika,ale ciocia z wujkiem nie mogli się oprzeć,a ile było w nich radości,że zadowolili Majcię :) Oj z ząbkami to na bank będzie chciał cucysia,ale na pewno jakoś sobie poradzicie :)No to korzystajcie z odpoczynku w bawialni i magazynujcie witaminki!!! Zdrówka!!

Mamaola Oj to dobrze,że mąż cały i zdrowy wrócił!!! I widzę,że z Leosiem już lepiej i marudki odchodzą :) No to musisz teraz za nim biegać,hehe... ale dobrze,że słucha się Ciebie,z Mają różnie bywa ;/
Oj mocno trzymam kciuki,by u Leosia w końcu spokój i radośc zagościły!! A dla Ciebie zdrówka,ja płukam gardło wodą z solą-też pomaga.

3nik No to test konsekwencji przeszłaś wzorowo!!! Dobrze,że dziadek mimo wszystko tęskni do Antosia i odwiedza Go!! A ta sól emską to gdzie się kupuje??
O proszę,to Antos taki podrywacz,na pierwszym spotkaniu za kolano łapie hehe Musicie Go juz pilnować :36_1_1:

Miłej nocki,papa!

http://www.suwaczek.pl/cache/127503734f.png
http://www.suwaczek.pl/cache/256b80b20e.png
http://s8.suwaczek.com/200707073338.png

Odnośnik do komentarza

adria Ty wrażliwa kobietko, miło mi, że tak myślisz, ale po prostu dojrzeliśmy do takiej postawy, bo jak mówisz u nas też wiele prób naprawy było, i nic. a jutro będę z Wami u lekarki, wierzę w jej pomoc!!! jaka ładna zabawa w przedszkole:)) Juleczka pokonała to, co ja męczyło, dzielna dziewuszka:)) no i kinkiety oświetlą romantyczną kolację:))

limonia babcia dumna, taka wnuczka to skarb:))) a siostra ma 4 dzieci? to pewnie ciężko Ci było, jak nie było jeszcze Majki, że u siostry dzieciaczków tyle, a u Was czekanie..ale teraz Majka wynagradza czas oczekiwania:))) u nas Antoś nie chce karmić ptaków, bo sam zjada przeznaczony dla nich chleb;)) sól emską w aptece:) ładnie zrobiliście, powodzenia z resztą remontu:)

dobranoc!

Odnośnik do komentarza

adria - wszystko ok :D
teraz załatwianie formalnosci... zgłoszenie formy wykonywania zawodu, wyrobienie pieczatki etc...
i szukanie pracy jako radca prawny.

dziś do 13 jestem sama :D
Magda w klubie - ponoć nie chciała sie rozstać z M jak ją zaprowadzał - a to dziwne bo do tej pory było OK - leciała do dzieci, do zabawek etc...
ale wstała z płaczem, nie chciała od razu usiąść na nocniku - dodam ze noc sucha - ale jak sie rozbudziła to usiadła - siku, kupa - i wrocil jej humor - do czasu ubierania... cwaniara nauczyła się zdejmowac buty to trzeba pilnowac zeby nie pogubila...

http://magdalenap.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/08d4h5u.png

Odnośnik do komentarza

Witam Mamusie. ptysiol się w nocy trochę męczył spał ,ale około 3 kwekał przez sen. Dzielny jest nie płacze uff ,troche tylko pojękuje. No i cyca cześciej chce to mu daje ,bo widze że mu ulgę przynosi.

    Mamaola
oj drapie Cię w gardle oby nie kaszel ,nienawidzę kaszlu !
To Leoś zjadaczek;) tak mu smakują malinki:) ja chce dynie kupić i pomrozić na zupy ptychowi tak smakuje że az miło :)no ja zycze by jeszcze mniej sie budził niz 3 razy:)
Na szczęscie mąz cały do domu wrócił.
he he mi ptych tez ucieka idzie i idze i tez od samochodu do samochodu i tylko brum krzyczy:)ptycha bardziej logo samochodu interesuje i tablice:)
    3nik
niestety nie chwilowy ale oby katar nie alergia. Ale to ładnie napisałś:) i macie racje nie ma co sobie serca zatruwać,wybaczenie jest ok:) on taki jest malo rodzinny moze nie potrafi inaczej jak mój tata to samo.Ja mówie sobie trudno jest jak jest.Szkoda ze co do T. nie mogę dac na luz :/ ja jej wybaczyłam ale nie chce jej widzieć bo mi słabo się robi w jej towarzytswie:(
Antoś juz w piłę gra;) i za dziewczyny sie bierze oj oj:) i taki odważny:)
    Adria
fajnie kinkieciki juz są zrób zdjęcie:) ciekawe co kupiłaś:) Jesteście u lekarza no oby oby pomogła!!!! czekamy na dobre wieści:)
    LIMonia
remoncik idzie :) fajnie jest sie cieszyć nowym wystrojem:) Maja gołąbki karmi :) he babcia dumna z wnuczki ze taka zdolna:)

--- dziewczyny jak ptych ma katar to lepiej nie wychodzic na spacer co,, nie ma gorączki ale taki cieplutki jest nie chce by go przewiało a tak może sie stać:/

Odnośnik do komentarza

Hej,

Dzisiejsza noc już nie taka fajna jak wczoraj, ale nie było dużo pobudek, może z 5? Obudziłam się z bardzo bolącym gardłem, ale już teraz jest lepiej. I dobrze mi, bo Leona zabrał dziadek :) To sobie odpoczywam :) Bo obiadek na dziś jest z wczoraj. Tak fajnie w końcu sobie usiąść i nie robić niczego pożytecznego ;)

aśku - ojej, to Ptysiu się jednak zaraził katarem? Szkoda, bidulek!
Kaszel to mam chyba dlatego, ze katar spływa mi po gardle... Mam nadzieję.
A jaką robisz zupę z dyni? Bo ja tak trochę pikantnie i Leosiowi nie smakowało. Może bym zrobiła taką jak Ty?
Ja z Leo wychodziłam, ale dość ciepło go ubierałam (tylko bez przesady, zeby nie zapocić). Jemu na dworze mniej katar leciał i nie myślał o tym, ze chory...

realne - może Magda stwierdziła, ze wszystko fajnie, ale w domu najlepiej ;) ? A może to ząbki i wolałaby z Tobą...

3nik - Leo też wcina chleb dla kaczek :) Nawet baaardzo stary i twardy ;)
Leo rzucił się na znaczek opla :)
Fajnie, że Antoś przekonal się do dzieci :) Mały podrywacz ;)

limonia - ja myślę, że on czuje w moim głosie, kiedy jest naprawdę niebezpiecznie i wtedy słucha. Bo jak mówię - Leo chodź do mnie, to nie słucha i ucieka ;) Ale chyba wie, ze to taka zabawa i ja się wcale nie gniewam :)
Super, ze remont posuwa się do przodu :) I zdolnego masz męża, że sam tak wszystko zrobić potrafi :)

adria
- tak to jest z tymi proszkami do dywanów. Ja kiedyś swój wyprałam, nawet specjalny odkurzacz do prania miałam. I efekt był taki, że z lekko przybrudzonego dywanu miałam dywan w plamy :/
Super, że jesteś zadowolona z lamp. Warto było zaryzykować kupno za niższą cenę :)
A kciuki zaciśnięte. Czekam z niecierpliwością na relację po lekarzu!!! Oby babeczka pomogła Wam żebyście nie musieli się już tak męczyć... Bardzo bym chciała.

Miłego dnia :)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...