Skocz do zawartości
Forum

Lipiec 2010


Rekomendowane odpowiedzi

u nas druga drzemka, płacz był ogromny, aż łzy leciały, nosiłam, ale nie pomogło, wiec cyc;) to ograniczanie tak sobie nam idzie, ale nie karmie już rano, tzn. całe rano, kiedy jeszcze" śpimy" tak, ale jak już się obudzimy i maluch zejdzie z łózka, to nie i dopiero na pierwszą drzemkę. więc jakiś sukces jest:)

annaz śliczna Olineczka, mi tez w opasce szczególnie się spodobała:)

blum
mówisz, że Marysia taki diabełek, a na filmie to spokojna, wiadomo, że ruchliwa, ale tak a uważna i skupiona. i śliczna:)

mamaola oooo.. jak miło słyszeć, że u Was lepiej:))) i razem ograniczamy:) ale Tobie z punktu lepiej idzie;) u nas drzemki są cyckowe, próbuję, ale jak płacze nawet noszony, to daję cycusia i śpi jak królewicz:) ale może się to zmieni u nas, a za Was trzymam kciuki! Bieszczady... zatęskniłam za tymi górami...

adria może pogoda, Antkowi też się popsuł humor po południu i zasnął na drugą drzemkę, na cycusiu, teraz śpi na łóżku.. dasz radę, a jutro Juleczka już będzie taka, jak zawsze:)))

realne może rośnie Ci geniusz matematyczny;)

rudzia mi ten link na metamorfozy nie działa, sprawdź, żeby tak wchodziło już na Ciebie, bo wchodzi na ogólną stronę konkursu

Odnośnik do komentarza

Hej hej wróciłam :)
Było super :) bywałam juz u siostry ,ale tym razem było najfajniej cały dom dla mnie ,pogoda fajna nie zagorąco więc spacery po kilka razy dziennie i do tego pół dnia na trawie:)
Oj życie na wsi to fajna sprawa zachody słońca zwierzaki i te smierdzace zapachy wsi, gnoju:)
Ptych zachwycony ,szalał po domu ,schody korytarze i kuzyn za którym pędził na kolanach.Nauczył sie schodzić z kanapy a od wczoraj znowu chdzi .Jak wrócił mąz z pracy to ptych wstał i z rączkami w górze wołajac tata biegł do niego by sie przytulić och:) słodko:)
Dzis miałam zwariowany dzień ,nagle wszyscy odwiedzaja dzwonią i poprawiałam przez skypa z architektem projekt ,bo stwierdziłam mieszkajac u siostry ze mi wejscie nie pasuje..Teraz tylko kasy trzeba ,a maz miał okazje wyjechać i zarobić ,ale miał w godzine sie zdecydować i cięzko tak bo strach w niepewne jechać jak tu stała praca.

    3nik
ale masz trafa :) wczoraj wróciłam:)
    Adria
zgas swiatło to Ci humorek wróci :)
    Realnie
oj biedny mąz niech szybko wychodzi! Teściowie jeszcze siedzą ;/
    Blumchen
oj szczotką dostałaś ,nerwusek mały.
    Agatcha
powodzenia w pracy,matko ile Ty pracujesz.
    Annaz
zdjęcia słodkie.
    LIMonia
zdjęcia z safari fajne i te żyrafy takie ładne.Pozwiedzałaś sobie.
    Guga
uściski ,przytul męża.
    Mamaola
oj te Twoje noce, ale dobrze chociaz, że poprawa jest.
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO DLA ZOSIEŃKI NASZEJ NAJMŁODSZEJ Z OKAZJI PIERWSZYCH URODZINEK:)

a ptych chodzi i mówi kukuryku tylko po swojemu bo tak to mu długo jeszcze nie wyjdzie:)zmienił sie ,dużo mu dał ten wyjazd.

Odnośnik do komentarza

Popołudnie zdecydowanie gorsze :/ Obudził się dość szybko (1:15) i zaczęły się marudki... No ale jakoś do wieczora dotrwaliśmy.

aśku - super Cię widzieć :) Cieszę się, ze jesteś zadowolona z wyjazdu i że Matuś tyle skorzystał :)

3nik - jak miał dobry humor, to cyc poszedł w odstawkę, a po południu... co 30 minut ;)

adria - oby nocka poszła już u Was lepiej. Ciekawe co się Juleczce stało? Ząbki? Jakaś nowa umiejętność? Mam nadzieję, ze nic ze zdrówkiem.

blumchen - Marysia słodziutka. I mi się też wydaje grzeczniutka :)

Dobrej nocy.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

Witam mamusie :)

ooooj, dlugo mnie nie było... tzn w wolniejszej chwili podczytywałam Was, ale różnie się składało - albo nie mialam weny twórczej, albo miałam tylko minutkę na przeczytanie, a przez ostatni miesiąc gościłam swoją siostrę i cierpiałam na chroniczny brak czasu i ciągly stres z tym związany. Ale dzisiaj odprowadziłam ją do samolotu i pierwsze co zrobiłam po powrocie do domu, to usiadłam przed komputerem:))) Muszę odreagować:)

W ogóle to jestem wyrodna ciotka, dopiero teraz złożę wszystkim Maluszkom życzenia urodzinowe - ale mam nadzieję że mi przebaczą... Obiecuję, że za rok się poprawię:)))

Wszystkie Kochane Robaczki,
Z okazji Waszych urodzin gorące życzenia
wiele uśmiechu i powodzenia,
niech Was nie trapią żadne zmartwienia
i niech się spełnią wszystkie marzenia.

http://jakegiftcard.tk/img/Ecard/ecard_brithcday/s/180.jpg

U nas wszystko w mniejszym lub wiekszym porzadku - Marta łazi po calym domu - jak narazie na czterech - ale nie ma już miejsca, którego by nie zwiedziła:)) Przy okazji gada jak najęta, najbardziej lubi powtarzać po mnie slowa - ostatnio chodziła za moją siostrą i wołała "Izaaa, Izaa" - na to moja siostra za każdym razem odpowiadała "slucham??". Stało się to najlepszą zabawą - nie wiem co teraz zrobi, jak Izy nie bedzie w pobliżu:(((
Mówi też "Marta", "Madzia" - nauczyłam ją, bo mamy ulubioną kelnerkę w barze, w którym często Martę karmię na spacerach, dziewczyna w Marcie zakochana nosi ją cały czas na rękach, a ja mogę spokojnie wypić kawę i chwilę odpocząć :))
Poza tym moje dziecko nadal nie wie po co ma nogi, czasami tylko, zupełnie niechcący chyba, uda jej się stanąć w łózeczku trzymając się barierki - ale najczęściej klęczy na kolanach. A jak ją próbujemy prowadzić trzymając pod paszki, to wygląda dokładnie jak takie sztywne lalki - dopóki nie przekręcisz jej bokiem, to noga nie pójdzie do przodu. Komedia:))
Z jedzeniem jest calkiem ok, tzn je w miarę chętnie, ale nadal jest drobinka straszna - chyba taka jej uroda. Moja siostra mówi że ja też byłam taka drobna, a co ze mnie wyroslo...?? :)) W dniu swoich urodzin ważyła 7700 i miała 71cm, co daje 10 centyl dla wagi, i 25 dla wzrostu. Mogłoby byc lepiej...ale na zabiedzona nie wygląda;)))

Karola i adria, zagłosowałam na Was, postaram się pamiętać codziennie i oddać głos.
Rudzia, a u Ciebie nie mogę w ogóle wejść na tę stronę - explorer zaczyna wariować i mam efekt odświeżania strony co 3 sekundy, więc jest tylko takie migotanie ekranu.

blumchen!!!!!!! No jak się cieszę że w miarę wszystko wróciło do ładu... I cieszę się, że się pokazałaś, bo naprawdę czarne myśli mi chodziły po głowie. Buziaki dla Was wszystkich, a szczególnie dla słodzizny najmniejszej ;))

adria, 3nik, aśku, mamola, jak ja Wam zazdrosczę tego spotkania...i to na plaży..:))) Prześliczne zdjęcia, widać że świetnie się bawiłyście:)) Musimy jakiś zlot ogólnopolski kiedyś zrobić:))

A wlaśnie - WARSZAWIANKI!!!! Ja jestem juz dostępna całym ciałem i umysłem, może jakieś spotkanko???
realne, daj znać kiedy będziesz troche wolniejsza ze szpitalem. BTW zdrowia dla męża, niech dobrzeje błyskawicznie, bo wykonczysz się z teściami na głowie :/

mamaola, współczuję z całego serducha przejśc z Leosiem, komu jak komu, ale Tobie już należałoby się troche spokoju bo walczysz z nieprzespanymi nocami i złymi nastrojami Leosia od kiedy pamiętam... Pozytywne fluidki przesyłam i tulę mocno...może Ci się chociaż troszkę lepiej na serduchu zrobi :)

asku, fajnie tak na wsi, takie oderwanie od rzeczywistości:)) Nie dziwię się że mocnego kopa dostaliście i chcecie jak najszybciej kończyć swój dom :))
no i tekst "smierdzace zapachy wsi, gnoju" mnie zabił:))))

anna, Oliwka na zdjęciach przeslodko wygląda, i wcale nie widac żeby nie miała apetytu :)) Pewnie juz taka jej uroda, i nie martw się. Glowa do góry, widocznie taka jej uroda, naciesz sę trochę tym okresem niewlęctwa zamiast się zamartwiać:)))

Ja na chwilę obecną nie mam jeszcze aparatu. Miałam dostać na urodziny, ale finansowo na chwilę obecną kulejemy i muszę poczekać na lepszy moment. W związku z tym ze zdjęciami trochę krucho, ale w najbliższym czasie zrobię coś telefonem i wrzucę Wam moją małą istotkę:)

A teraz uciekam do łóżeczka, jutro postaram się więcej poodpisywac:) Dobranoc :)

Odnośnik do komentarza

goska Fajnie że udał się pobyt siostry:) Marta gada widzę pełną parą, Miki nic poza baba... czasem jak mu sięzachce to powie coś innego, np. daj. Ale to raz tak zrobił jak nie chciałam mu dać butelki z mlekiem, to mi krzyczał daj! :)
Nie wiem czemu nie możesz wejść na stronę, ja mam Mozillę i wchodzi bez problemu.

http://mikolaj-jerzy.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlclb1g6nwf2d6.png

Odnośnik do komentarza

hej

wczoraj wieczorem czułam się tak źle, że myślałam, że mnie jakaś grypa bierze, ale to było przemęczenie: bóle mięśni, kości, ogólne rozbicie, dziś już lepiej, choć noc straszna, co chwila pobudki i najgorsze, że nie usypiał od razu, tylko płakał rzucając się po łóżku; ani cyc, ani tulenie, śpiewanie,ani żel, ani noszenie nie pomagało, ale w końcu po jakimś czasie zasypiał na cycku lub leżąc na mnie, i za jakieś 1,5h znowu..a nad ranem to już co chwila, marzę o przespaniu 3-4h pod rząd.. no a teraz śpi juz na pierwszej drzemce, a ja powinnam coś w domu zrobić, ale nie mam sił.

aśku super, że jesteś i że zadowoleni, Ptysiek skorzystał:)))

goska wreszcie się odezwałaś, Marta widzę pięknie się rozwija, daj jakieś fotki!

rudzia zaglosowane, a tak w ogóle śliczne zdjęcie, Miki jest do Ciebie bardzo podobny:)

mamaola jak dziś? oby nie tak jak u nas..;)

adria a u WAs? Juleczka już w formie?

idę coś porobić, bo potem tylko rączki;)

Odnośnik do komentarza

Hej :)
Goska - fajnie ze juz wrocilas...
warszawianki - mozemy sie spotkac... musze odreagowac tesciow

Mąz już się zupełnie dobrze czuje, je kleiki etc...
i dziś wychodzi - to mam nadzieje ze tescie wyjada.. i długo nie wroca...
a jak nie bede chcieli wyjechac to chyba ich torby za drzwi wystawie... bo mam ich dosyc... wczoraj nie wytrzymałam...
maz mial gastroskopie w znieczuleniu ogolnym... badanie trwalo chwilke, szybko wyszedl na swoja sale [i chcialam do niego przyjechac - juz wczesniej tesciowej o tym mowilam]
ale ona siedziala u niego od 8 do 17! zabieg byl przed 13... jeszcze od niego wyszla to sobie przypomniala ze muisi zrobic sobie zakupy w domu byla przed 18...
o 17 zabralam Magde - i pojechalam do meza do szpitala... wizyta krotka, ale przynajniej dziecko zobaczyl :)
jak powiedzialm ze mogla wyjsc wczesniej i porobic zakupy to stwierdzila ze nie mogla bo chciala zobaczyc jak M je kleik i czy nie wymiotuje... nosz kur...
po 18 wyszlysmy - do domu tylko spakowac malene - zeby bylo w co Magde przebrac, tesciowa zrobila karczemna awanture wlacznie z wyzwiskami typu 'swiruska' i 'wariatka' [na potwierdzenie tego ze jestem wariatka maja byc moje blizny i niepelnosprawnosc], stwierdzila ze jestem najwieksza egoistka na swiecie... odpowiedzialm jej ze ona jest swiruska, idiotka i nie zamierzam sie wiecej do niej/nich odzywac i poszlysmy do kolezanki spac [sa jeszcze ludzie na ktorych mozna polegac] dopiero wrocilismy :D
przynajmniej nie mialam stresow :)

z zabawniejszej sytuacji spakowalysmy sie, jestem jzu na dole a zapomnialam jedzenia wziąć Magdzie... to na dole u ochroniarza zostawilam dziecko [za jego zgoda] i wrocilam po jedzenie... to ta zamknela drzwi i nie chciala mnie wypuscic... zaczela wykrzykiwac 'gdzie jest dziecko, gdzie jest jej wnuczka, ona jest jej babcia to ma prawo wiedziec' etc... [zlalam to, powiedzialam ze dziecko zgubilam i musze juz wyjsc :)]

http://magdalenap.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/08d4h5u.png

Odnośnik do komentarza

Hej:)

    Realnie
oj bidulko wiem jak to jest trzymaj sie i nie daj ,oszczędzaj nerwy i zlewaj teściową .Na takich ludzi to szkoda czasu i jezyka.Robi z siebie kretynke i to jej problem. Dobrze że maz wychodzi ,sie nameczył w szpitalu:( gastrologia to niemiły oddział.
    3nik
oj wróciłam ,az szkoda. a ptych to tez banany bardzo lubi .Tylko bana potrafi zjeśc dużo prawie całego dużego:) A co Cie cos złapało :/ I Antoś nie moze spać.Olej robotę odpocznij!
    Rudzia
pytałas o wózek ,ja cieżkim z dużymi oponami nie mogłam jechać ,ale parasolka 4.5kg to było łatwiej zwłaszcza ciagnać:) a jak tak mały gryzoń;) juz nie gryzie.
    Gosia
o wkońcu wróciłaś:) tak zapachy są super:) tylko u mnie na wsi to tak bardzo nie śmierdzi bardziej pachnie zielenią trochę szkoda.I szkoda ,bo zanim sie wybudujemy to minie duzo czasu maz za mało zarabia.Martusia zdolna ładnie mówi:)

Odnośnik do komentarza

aśku Miki gryzie... zwłaszcza mnie. Męża nie... ja jestem od gryzienia, szczypania, bicia i ciągnięcia za włosy... Chociaż dzisiaj rano to mąż dostał pustą butelką a nie ja :)))
Zdjecia super!! Ten samochodzik jest świetny, on ma pedały w środku?

3nik Dzięki:) Miki podobno cały tata, do mnie tylko podobny:) hehe a jak masz fb to wyślij mi zaproszenie, bo ja Cię nie znajdę...

realne jejku... ta Twoja teściowa to jest... nie powiem co... współczuje Ci na prawde... na szczęście m już wraca do domu...

Wczoraj robiłam na obiad żeberka, specjalnie więcej, bo i dla babci i dla teścia, bo teściowa w sanatorium a szwagierka na urlopie, to tak teraz z babcią obiady na zmianę robimy, no i teściu aż pochwalił tak mu smakowało... zdziwiony był że takie dobre i że mięso miękkie. Jemu się wydaje że nikt nie potrafi gotować... nawet teściowa nie robi takich żeberek, wiem bo mimo że ja nie jadam ich to mąż mówi, że gotuję lepiej od jego mamy.

http://mikolaj-jerzy.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlclb1g6nwf2d6.png

Odnośnik do komentarza

Hej,

U mnie niestety noc znowu paskudna :(

Ale ok 11 przyjechał teść, to troszkę się z Leo pobawił. A potem mały znów zasnął mi na rękach. Pośpiewałam troszkę - przy pierwszej piosence się wyciszył, przy drugiej przytulił i zamknął oczy a przy trzeciej już spał :)

A pogoda u nas okropna :( Jesień już :(

aśku -
zdjątka super :) Sporo brumbrumków dla Ptysia się znalazło :)

realne - współczuje... Dziwi mnie to jak ludzie będąc w sumie u kogoś w gościach nie potrafią się zachować... Super, ze mąż już wychodzi.

3nik
- no niestety tak jak u Was... Ja o 3 godzinach snu to marzę odkąd się Leo urodził ;) Ale zgodnie z prawdą, to chyba parę razy udało mi się tyle przespać jednym ciągiem... Biedni Ci nasi chłopcy. U nas nawet w chuście już problem, bo on widzi dużo rzeczy i chce je wziąć do ręki i się z chusty wyrywa. Woła e e e lub yyyy i wyciąga łapkę. A jak nie daję to się złości... Ale mam nadzieję, ze już niedługo będzie chwila przerwy między zębami i się pocieszymy troszkę. No i myślę jeszcze, ze Leo też to chodzenie męczy. Jak się nauczy to pewnei też będzie troszkę lżej.

gosia
- super Cię widzieć :) Daj małej czas - widać, ze się rozwija w swoim tempie i może zależy jej bardziej na gadaniu niż chodzeniu. Tym bardziej, ze już się przecież umie przemieszczać :) Z niecierpliwością czekam na zdjęcia!
A co do Leosia... Dziękuję, ale myślę, ze nie mam wyboru i muszę zaakceptować to, ze to mały wrażliwiec i tak już będzie... To się już nei zmieni... No może z czasem będzie lepiej spał i więcej czasu sam się bawił, ale generalnie emocjonalnie to pewnie bardzo długo będzie jeszcze ode mnie zależny.

Idę coś w domu zrobić, bo u mnie też dziś rączki królują....

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

ja czuję się już znakomicie, czyli było to przemęczenie ( a skąd poprawa, przecież nie wypoczęłam..;) maluch na cycku co chwila, ale zjadł pięknie obiadek i znów chciał cycać i spać, bo tarł oczka i postanowiłam ponosić i uśpić, i zasnął, dzięki mamaola byłaś moja inspiracją;) a teraz mój kręgosłup umiera...
zgłębiam temat butów, bo zimno tak, że w tych paputkach to nie może chodzić po deszczu i mam jakieś typy, ale wszytko droooooooogie..:(

stonz.pl fajny patent i wielofunkcyjne

i superfit - czytałam, że maja mięciutką podeszwę, ale są "butowate" a nie papciowate i można spokojnie na mokry teren wypuścić dziecko w nich, ale mi wyglądają na niemiękką podeszwę,
Opinie o Superfit Półbuty skórzane dla młodszych dzieci - opinie, zdjęcia, informacje - bangla.pl
Opinie o Superfit Obuwie zimowe z Gore-Tex dla młodszych dzieci - opinie, zdjęcia, informacje - bangla.pl

któraś z Was zna te firmy/ma buty/słyszała o nich coś?

mamaola jesień:((( my tylko mały spacer w deszczu w nosidle, może jak się obudzi to jeszcze pójdziemy, życzę poprawy humorku Leo, pewnie przygotowanie do chodzenia też się przyczynia u Was, a u nas już nie wiem co;(

adria co u Was???

Odnośnik do komentarza

realne własnie te stonz chciałabym jako kalosze, bo lubię być na dworze nawet w pluchę, a w normalnych kaloszach to by mi się synuś chyba zabił..hehhehe
ja to bym najchętniej go cały czas na boso/w skarpetach albo paputkach mięciutkich puszczała, ale nie chcę, żeby mi marzł..a te obie firmy mają elastyczne podeszwy i buty są lekkie

Odnośnik do komentarza

witajcie

dziekujemy za zyczenia;):kitty_l:

u nas powoli leci,wpadlam na chwilke wiec nawet nie poczytam co u was;/ no moze zerkne;)

wczoraj mielismy fajny dzien;) zosia popoludniu miala goscia - wojtus przyjechal z bukietem kwietow i prezncikiem.zjedlismy torta(sama zrobiłam a na niedziele zamowilam;) no bylo milo;)

w pracy ok, okazalo sie ze ja bardzo dobrze pracuje,wyrabiam normy noi ze mam dziecko nie musze robic w soboty.chyba ze bede chciala,wiec po mojej mysli;)

do tego musze sie pochwalic ze od 2 nocy spimy cala noc;))nie wiem jak dlugo i czemu tak sie stalo )1. dodaje wiecej kaszki do mleka,, 2.powoli przechodzimy na bebilon 3)
wiec zosia od 21,30 do 7 rano spi;)no czasem sie przebudzi ale nie je w nocy.
mam nadzieje ze to zmiana roczkowa i tak juz zostanie;)

a poczytalam;)
zdiecia dzieciaczkow super - asku, adria annaz rewelacja;))
a pozostale mamusie i dzieciaczki caluje i pozdrawiam:36_7_8:

wrzucam jeszcze zdiecia z wczoraj i uciekam.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1ris7k5h2m.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73obuyhz93.png

Odnośnik do komentarza

Hej,

Popołudnie u nas jeszcze gorsze :( Leon nawet na moich rękach płakał :( Tak mi go szkoda. W końcu dałam syrop przeciwbólowy i troszkę było lepiej... A, smarowałam mu dziąsło żelem i jak wyjęłam palec to miałam na nim krew... Biedny Leosiek...

agatcha - Zosia w kolczykach jak prawdziwa dama :) Bardzo dziewczęco :) A torcik wygląda smakowicie :)

3nik - my wyszliśmy tylko po południu na ryneczek, dosłownie na 20 minut a i tak jak wracaliśmy złapał nas deszcz.
Wcale się nie cieszę, ze przyczyniłam się do bólu kręgosłupa... U nas od 8:30 do 15:30 bez cyca :) Ale potem, po drzemce dla równowagi co chwilę... Aż mu sie ulewało mleko...
Mi się te stronz bardzo podobają :) No i można je kupić bez mierzenia. Te sztywniejsze trzeba mierzyć. Ale mi się wydaje, ze jedne i drugie by się przydały. Ja - póki Leo nie chodzi to się wstrzymam, bo w sumie i tak jak mokro, to go na czworaka nie puszczę ;)

adria - nie odzywasz się tak długo... czyżby kolejny rączkowy dzień? Mam nadzieję, ze obie czujecie się dobrze.

realne
- mąż już w domku? A teście?

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...