Skocz do zawartości
Forum

Lipiec 2010


Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie!!!!!
ADRIA SPÓŹNIONE ALE SZCZERE ŻYCZONKA WSZYSTKIEGO NAAAAAAAAAAAAAAJ
LIMONIA DLA CIEBIE TEŻ WSZYTSKIEGO NAAAAAAAAAAAAAAAAAJ
Mamaola zdjęcia piękne wygladasz cudnie a Leoś jest taki slodki i duży
Agatcha podzieiwam decyzję o przebiciu uszek ja chyba bym się jeszcze nie odwazyła
Realne Twoja Magdalenka jest taka duża ile waży?jak maz?
3nik jak Antos?
U nas noce straaaaszneee dni nielepsze, nie wiem już czy to zęby czy co...czy poprostu mam taką marudę już?najgorsze że ciągle rączki i rączki a mój kręgosłup pada

http://s2.suwaczek.com/20071006040113.png

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl20mma0t8blhm.png

http://s2.pierwszezabki.pl/039/0392269b0.png?3087

Odnośnik do komentarza

mam czas się przywitać;) moje maleństwo nie może się ode mnie "odczepić", jak zaśnie, muszę być blisko, bo inaczej płacze i rączki wyciąga, słodziak mały! właśnie śpi na 1 drzemce, chyba dziś będą dwie.
aśku pozdrawia wszystkie i przesyła buziaki dla maluchów:) są zadowoleni:)

annaz u nas też rączki chętnie albo zabawy ze mną, staram się ciągle coś nowego mu wymyślać.. i bardzo mnie potrzebuje, u nas lęk separacyjny wzmożony przez zęby chyba;) im bardziej marudny, tym bardziej mi bliski, bo wiem, że tylko ja mogę go ukoić ( choć nie zawsze się udaje od razu i oczywiście tatuś też potrafi go ukoić;) i że mogę pomóc małemu człowieczkowi radzić sobie z tym, czego nie rozumie:)

limonia oj, nocka ciężka, ale jaki miły poranek:) poza guzem Majeczki;)

mamaola jak Leonek dziś?

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewczyny,

Leo na drzemce. W końcu, bo dziś dalszy ciąg marudków... W domu już nie mógł wytrzymać, więc z powodu braku pogody wzięłam go na zakupy do centrum handlowego. Oczywiście w wózku nie chciał siedzieć (tym zakupowym) to w chustę wsadziłam. Ale zaciekawiony, dużo gadał i wszystkich zaczepiał. Zrobiłam sobie zakupy spożywcze i poszłam na buty bo teraz ładne przeceny. I Leo ładnie wysiedział w wózku a ja sobie kupiłam ... 4 pary!!! Wszystko japonki, które uwielbiam. Ale wydałam na wszystko 120 zl :))) Będą na przyszły rok :)

A podczas zabawy z Leo zajrzałam mu do paszczki i czwóreczka u góry już się przebija - dziąsło mocno spuchnięte i taka góreczka się zrobiła. Wygląda na to, że znów krwiaczek będzie bo wtedy tak samo się zaczynało. Ale plus taki, że pewnie max tydzień i już ząbek będzie na wierzchu. Potem stawiam na drugą górną "4" bo też już mocno spuchnięta. Druga dolna pewnie na końcu, bo tam tylko białe kropki widać. Pewnie z miesiąc się jeszcze pomęczymy z tymi zębami :(

limonia - najserdeczniejsze życzenia!!! Radości każdego dnia i drugiego dzieciaczka jak najszybciej!!!

annaz - u nas też ciągle rączki. W toalecie Leo siedzi mi na kolanach, jak robię coś w kuchni, to na rękach, podczas zabawy tylko się "odseparowuje" ale z drugiej strony ostatnio w nic się za bardzo bawić nei che :/ A lęk separacyjny, to czytałam gdzieś, że jeszcze się rozwija. Szczyt osiąga ok 18 miesiąca? Jeśli dobrze pamiętam. A potem maleje. Także pod tym względem jeszcze dużo przed nami.

3nik
- chciałabym podchodzic do tego tak jak Ty! Ja czasem mam w sobie istną burzę! I choć bardzo mi go żal i wiem, że mnie potrzebuje, to czasem mam tego dość i muszę się nieźle dyscyplinować, żeby tego Leo nie odczuł. Mam nadzieję, że mi się to udaje. Może dlatego, że jak u annaz Leo nie bardzo chce w takich chwilach do męża. Jak Tomek próbuje mi pomóc, to czasem płacz jest jeszcze gorszy, Leo go odpycha i krzyczy. Muszę być ja.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

Hej Mamusie.

Bylam z Julcią na rehabilitacji, pani Ela byla pod wrazeniem jak Julcia chodzi. Wczoraj nauczyla sie chodzic z zawracaniem, wiec powoli nabiera tempa, no i coraz czesciej w domu juc chodzi, a nie raczkuje. Nawet umie sama pokonac prog, ale ja musze byc ciagle w poblizu, zeby nic jej sie nie stalo przy tych eksperymentach.
A co do nozki to nadal obserwujemy, 30 sierpnia jestesmy umowione do lekarza i wtedy najprawdopodobniej zakonczymy rehabilitacje definitywnie.
Po rehabilitacji pojechalysmy pochodzic po sklepach i bylam tez w pracy.

LiMonia piekny poczatek dnia. Maz z Majeczką staneli na wysokosci zadania. Mam nadzieje, ze reszta dnia tez taka milutka jak poranek.

mamaola trzymaj sie Kochana,a Leosiowi niech te ząbalki juz wychodzą i Go nie mecza.

3nik podziwiam podziwiam za podejscie, mi tez czasem brakowalo sil, ale bylas moim natchnieniem z cierpliwoscia :) Ty i mamaola oczywiscie.

annaz u nas marudki w kuchni jak gotuje obiad, ale sadzam sobie Julkę obok siebie na blacie kuchennym i mi "pomaga". Ostatnio obcinalam fasolke, a Julka siedziala obok i mi wszystką pieknie łamała na pół hehe

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

mamaola zawsze znajdziesz fajne zajęcie dla Leo, żeby się lepiej poczuł:) i do tego sama skorzystałaś, i butki są:))) u nas najgorzej wieczorem, bo wtedy też tylko ja, czasem uda się, że Kuba mnie na chwilę zmienia, ale to już jak Antek śpi, kiedyś usypiał mu na rękach, teraz już nie:( na pewno Leo nie czuje tego rozdarcia, ale ja tym bardziej podziwiam, bo ja na szczęście jakoś jestem psychicznie na to przygotowana i daję radę bez większych burz wewnętrznych, wiadomo, że czasem tez jestem zmęczona, albo jak wczoraj mieliśmy obejrzeć film, a Antek się nie chciał uśpić i w końcu poszłam z nim spać, to mi było troszkę szkoda, ale tylko chwilę;)

adria super z chodzeniem Juleczki:)))))))))) co do cierpliwości to mam ogromną, ale tylko do dziecka;)))

Odnośnik do komentarza

witajcie

ja tylko na chwilke sie przywitac.
mam dzis mega dola,nie wiem czy nie zwolnie sie z pracy. dzis dostalam informacje ze mamy nakaz pracy w kazda sobote, zalamka.zadzwonilam do kierownika i powiedzialam ze sie na to nie zgodze i jak chca moga mnie zwolnic. zapieprzam caly dzin po 12 godz, do tego w wekendy i jeszcze to.
oj nie wiem.
jutro jade do firmy pogadac w cztery oczy ale jak narazie dzis mam takie nerwy ze odrazu bym to wszystko rzucila;/

zosia pojechala do mojej mamy a ja jak zwykle..praca/
mowie wam dolina;/

limonia i od nas wszystkiego NAJLEPSZEGO!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1ris7k5h2m.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73obuyhz93.png

Odnośnik do komentarza

agatcha ojej nie zazdroszcze sytuacji, jednak TRZYMAM KCIUKI, zeby rozmowa poszla po Twojej mysli. Z tego co piszesz duzo pracujesz i jeszcze w domu, ale przeciez jest Zosia z ktorą chcesz spedzac czas. Ale niestety realia są takie, ze pracodawca niewiele sobie z tego robi, ze są kobiety pracujące i majace dzieci. Domyslam sie co mozesz przezywac. Jestem myslami z Toba, choc wiem, ze to niewiele.

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

agatcha - współczuję.
Ja szukam teraz pracy zdalnej najlepiej jako webmaster, ale wszedzei chca do firmy - do siedziby... a z doswiadczenia wiem ze webmasterka to neistety czesto praca po godzinach, bo jest projekt strony na wczoraj - grafik sie spoznil z projektem, ktos inny nawalil, okazalo sie ze jest problem ktorego obejscie zajelo wiecej czasu niz sie planowalo, klient pogania etc [a nie widze mozliwosci zostania po godzinach i pracowanai tylko na wynagrodzenie dla opiekunki - to siedze w domu]

Z nawsów Magda nauczyła się chodzić... tzn nie kilka kroków i benc, ale łapie już rownowage :D
troszke wyglada to jak taniec pijanego zajaca ale do przodu :D
‪Magda Chodzi‬‏ - YouTube

http://magdalenap.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/08d4h5u.png

Odnośnik do komentarza

dzieki dziewczyny

ja jakos czuje ze mnie moze ominac ten nakaz,bo kierowniczce za bardzo na mnie zalezy,a do tego od zawsze idzie mi na reke.ale sam fakt tego przymusu zmusza mnie nad zastanowieniem sie nad swoja praca.
dzis sie dowiedzialam u prawnika ze jest to niezgodne z prawe ale co z tego.;/

ale ide spac nie bede sie teraz tym martwic,zobaczymy co czas pokaze;)

dobranoc

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1ris7k5h2m.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73obuyhz93.png

Odnośnik do komentarza

Hej,

Po południu Leo troszkę lepiej. Tzn. po pobudce były okropne płaczki, ale dostał pierś i posmarowałam mu dziąsła i już było ok.

Zapomniałam wczoraj napisać - jak byliśmy u teściów to każdy z nas dostał mały upominek i Leo jak dostał swoją paczuszkę, to powiedział: "O kujde" :))) A dziś wyłaził mi ciągle z wózka i za którymś razem jak go wzięłam na ręcę, to mówię - Kto nie chce siedzieć w wózku? A Leo - "Ja" :)))

Poza tym to jego ząbkowanie odbija się na moim kręgosłupie. Byłam dziś na jodze i instruktor musiał mnie ponastawiać, bo miednica mi się znów przestawiła i w krzyżu bolało. To od noszenia na biodrze... Chyba muszę go na plecy dawać. Tylko to długo trwa, a zazwyczaj ja go biorę tylko na chwilkę tu i tam...

realne - gratulacje dla Magdusi :)) Jeszcze chwilkę i będzie śmigać.

agatcha - bardzo Ci współczuję! I wcale Ci się nie dziwię, że nie chcesz tak pracować. Nie zostanie Ci dużo czasu dla Zosieńki :(

adria - super, ze rehabilitantka zadowolona :) I Julcia szybko robi postępy!

A miałam Wam jeszcze napisać - robię ten pamiętnik Leo i przeglądałam te najwcześniejsze zdjęcia i odkryłam, ze mamy filmik jeszcze ze szpitala - nasza przyjaciółka nagrała :) Ależ Leo był malutki!!! Oboje z mężem się wzruszyliśmy!

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

mamaola - super, mały mądrala :D
agatcha - dobrze, ze przynajmniej masz szanse wyprostowac ta sytuacje...

U nas Magda też coraz więcej gada... daje babci kółko od piramidki i powiedziała 'koko'... siedzi w wanience a tam jest ryba, za każdym razem jak pokazuję mowię ryba... aż ona w końcu stwierdziła 'jba'... odwróciła się i na półeczce stala rybka-gryzak... pytam 'gdzie jest ryba?' a ta wskazała palcem na rybę-gryzak [myślałam, że się odwróci i będzie szukac, ale znalazla inną rybkę] :D
też miałam sytuację gdzie Magdę pytam 'kto nie chce spać?' - jak próbowalam jąułozyć bo widziałże jest senna, a ta odpowiedziała 'Maga' :D
aa i rano posadziłam ją na nocnik - slyszę jak zrobiła siku, a ta zaczęła sobie bić brawo i mówi 'bawooo sii sii' :D

maz ma jeszcze jutro gastroskopie... dzis miał usg i dalej go diagnozują i się zastanawiają czy 'samo' przejdzie - są duze szanse - czy bedzie trzeba operowac [ostatecznosc]
Brzuch go już nie boli, ale tez nic nie je i schudł około 10kg przez ten tydzien... troszke boje sie efektu jojo - bo teraz nic jesc nie moze - daja mu tylko kroplowki - glownie glukoza i potas...

http://magdalenap.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/08d4h5u.png

Odnośnik do komentarza

Julcia wieczorkiem dostala jakiegos kręćka. Nie chodzila po domu tylko biegala. LiMonia cos na wzor Majeczki. Tam i powrot. A, że ja boje sie jej zanoszenia po upadku to na zmiane z mezem biegalismy za nią. Za skarby nie chciala usiasc, ani raczkowac.
Zmeczyla mnie tym, nie tyle fizycznie co psychicznie. No i te progi, ktore pokonywala - teraz to sie zaczelo.

realne niesamowicie Magdalenka chodzi. Jeszcze chwilka i bedzie smigac jak Majeczka :))

mamaola oj wspolczuje z krzyzem, no wlasnie tak to sie konczy, mi kregoslup, Ty tez narzekasz, ale za to "o kujde" chyba Ci wszystki wynagrodzilo hehe Leonek szybko łapie.

Zegnam sie na dzis. Mam troche dosc. Aaa dzis odebralam zdjecia z imprezy i jedno szczegolnie mi wpadlo w oko.

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

dziś usnął maluszek bez problemów, śpi w łóżeczku:)) po raz kolejny byliśmy na placyku i oswajałam go z dziećmi, ale widzę, że tak do końca akceptuje tylko jednego kumpla, którego zna od "kołyski" i który jest bardzo spokojny i nie piszczy;) koleżanka zaś, która chciała go tulić wywoływała podkówkę i podbieganie do mnie z okrzykiem "mama" i tulenie..:) mąż mówi, że tez był taki nieśmiały. ale najdziwniejsze jest to, że Antek do obcych dorosłych nie ma oporów, a dzieci tak - a kontakt miał od początku, ale nie codzienny, codzienny tylko z tym jednym kolegą. jestem przy nim i pokazuję, jak fajnie jest z innymi dzieciaczkami, mam nadzieję, że stopniowo się będzie przełamywał. a te jego obawy przed dziećmi zaczęły się jakieś 3 miesiące temu, po wizycie u znajomej, której 3 letni syn krzyczał specjalnie Antosiowi nad uchem i próbował go straszyć, wydając dzikie dźwięki..;(

agatcha jeszcze raz powodzenia jutro na rozmowie, wierze, że będzie dobrze!

adria śliczne macie to zdjęcie:) i Juleczka tak zasuwa, kosztuje to Was dużo sił,a le wkrótce już będzie bezproblemowo biegać;) u nas też raczkowania coraz rzadziej, a szkoda, bo lubiłam go na czterech:))

realne oby mężowi przeszło i bez operacji się udało, a Magdusia pięknie chodzi:)) gratulacje! i powodzenia w szukaniu pracy!

mamaola Leoś pięknie mówi, i wie, czego chce - albo nie chce:))) fajnie, że mu lepiej było :) a na plecy uważaj, wiesz, jakie cenne, jeszcze muszą ciążę kolejną utrzymać i potem maluszka;)) my mamy filmik jeszcze z porodówki, jak po porodzie mieliśmy dwie godziny w trójkę:))) i zawsze płacze, jak go widzę:)))))

dobranoc!

Odnośnik do komentarza

3nik - spokojnie :D
moja tez jak na razie nie reaguje jakos na dzieci... nawet na zaloty [jak wczoraj]
zastanawiam sie czy to chodzenie to nie efekt zobaczenia 'dzidzi' w jej wieku - tzn prawie takiego samego wzrostu co ona - ktora juz sama smigala...
mam wrazenie ze Magda jakos nie specjalnie sie przejmuje tym ze ktos robi cos czego ona nie potrafi - jakby myslala - ty jestes wiekszy to mozesz to juz umiec, ja jeszcze mam czas :D
wczoraj popatrzyla na kolezanke z tym samym wzrostem [mniej wiecej, i tez miala 13 mies] to juz zaczyna wiecej chodzic... ponoc takie pierwsze pewne kroczki zaliczyla juz wczoraj jak bylam u meza

http://magdalenap.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/08d4h5u.png

Odnośnik do komentarza

Hej Kobietki:)
Jestem wykończona... byliśmy na mieście,w urzędzie pracy jak zwykle "za duże wykształcenie-takie czasy...", potem poszliśmy przymierzać buty dla Mai-zeszliśmy z 7 sklepów i nic nie było godnego zainteresowania ;/ do tego załapał nas deszcz ;( Maja za nic nie chciała usnąć,dopiero po 15tej padła i spała 2 godziny. Ja w tym czasie zabrałam się za pakowanie Mai-znów mi zeszło....teraz wróciłam z dołu,chciałam siebie spakować i etekt taki,że wrzuciłam pełno ciuchów i zaraz lecę przymierzać,w czym jak wyglądam... padam z nóg,ale muszę to zrobić jeszcze dziś,bo jutro jeszcze jedziemy do teściów na obiad i znów cenne chwile uciekną ;/
Wybaczcie,ale nie mam czasu poodpisywać :(

Jeszcze raz dziękuję Wam kochane za pamięc i życzonka urodzinowe :)

I tak na szybko
Realne Brawo za pierwsze kroczki Magdalenki!!
Adria cieszę się,że Julcia robi piękne postepy chodzeniowe i że rehabilitantka chwali :)
3nik Antoś potrzebuje pewnie więcej czasu zeby się przekonać do dzieci,a jak sie przekona to nie będzie chciał w domu siedzieć :)
Agatcha Powodzenia na rozmowie z szefem!
Mamaola no proszę nowe słówka Leosia -rewelacja:)

Zmykam,dobrej nocki!!

http://www.suwaczek.pl/cache/127503734f.png
http://www.suwaczek.pl/cache/256b80b20e.png
http://s8.suwaczek.com/200707073338.png

Odnośnik do komentarza

Hej,

U nas noc koszmarna :( Jedna z naszych najgorszych :( W dzień nie lepiej. Leo płacze, wszystko go denerwuje... A ja się nie potrafię przez to zorganizować :/ Nawet z domu nie wyszliśmy, bo Leon nieodkładalny dziś. No i padł wcześnie, bo o 12:15. Mam nadzieję, ze pośpi chociaż do 14:30?

No i dałam mu dziś ten syrop przeciwbólowy, bo żel już nie pomaga. A ja nie jestem w stanie słuchać jak on tak płacze :( Po syropie dałam mu cyca, a jak przestał ssać, to zaczęłam mu śpiewać i głaskać po dupci (nie miał pieluchy). I nagle patrzę, a on przymyka oczy i opływa! Zdecydowanie za wcześnie i w dodatku bez pieluchy! I zasnąłby na pewno, ale mu troszkę poprzeszkadałam i wytrzymał jeszcze godzinkę. Ale tak słodko było patrzeć, jak zasypia po prostu leżąc blisko mnie i słuchając jak spiewam :)

3nik - ja nie sądzę, zeby on to świadomie powiedział... Chociaż może się mylę?

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

hej

a u nas dziś dość dobrze, wybieramy się na salę zabaw, bo pogoda w kratkę, raz słońce i upał, za chwilę zimny wiatr. miałam Wam pisać, że Antek teraz lubi ładować i przewozić różne rzeczy w wózeczku na klocki, a potem rozładowywać:) no i mamy mega bunt nocniczkowy, ucieka z nocnika, nawet nie daje się posadzić i siusia na parkiet, z kupką tak samo......

mamaola ojej, żal mi Was....trzymajcie się i duży buziak dla Leonka!!!!!!!! ale słodko przysnął:)) ślicznie śpiewasz, to się nie dziwię, że się tak zrelaksował,Antek Cię słuchał zauroczony na rybce, jak śpiewałaś lemon tree:))))a co do tego, czy dzieci mają świadomość siebie już, to nie wiem, ale dużo rozumieją, to na pewno - dziś szukałam po domu skarpetek i mówiłam gdzie są skarpetki? i Antek po chwili przyniósł mi, co prawda brudne, ale jednak;)) więc równie dobrze Leonek mógł określić swoje zdanie na temat wózka w tak konkretny sposób, mądry z niego chłopak, umie robić rak nieborak , to co to dla niego:)))

Odnośnik do komentarza

Hej Laski,
u mnie bieganina. Jak jestem w PL nie mam czasu na nic, ale to dobrze bo troche truchu nie zaszkodzi no i z daleka od glupich mysli :-))Wczoraj bylam u kolezanki , ktora ma 2 letnia coreczke, bylo super. Dzieciaki tak sie swietnie same bawily, ze mysmy mogly spokojnie posiedziec i poplotkowac przy drinku :-)) Dzis bylam z Mancia po buciki na jesien. Kupilysmy, sliczne, bialuskie , sznurowane.
Moje dziecko nauczylo sie mowic "hau" jak sie jej pytam jak robi piesek. Tak to z mowa na bakier. Tylko mama, tata, baba. Poczekamy. Mamy czas.
Mamaola - biedny Leos, tak sie meczy z tymi zabkami. Oby jak najszybciej sie pojawily i byl juz spokoj. A z innej beczki, nie wiem czy dobrze doczytalam, planujecie rodzenstwo dla Leo???
Realne - gratulacje dla Magdalenki z okazji pierwszych kroczkow!!!!
3 nik - nie martw sie tym nocnikiem, przyjdzie czas to sie przelamie, nic na sile bo sie tylko zniecheci. Macia tez ma focha na nocnik.
Agatcha - trzymam kciuki za rozmowe z szefem. Oby wszystko bylo po Twojej mysli!!
Adria - sorry, ale mam zaleglosci i nie moge znalezc co jest z Julci nozka... czemu musicie rehabilitowac??
LiMonia - STO LAT (spoznione, ale szczere) , a Ty tez jak Mamaola planujsz dzidzie?? Jesli tak to i tego zycze z okazji urodzin!!
http://www.laflora.pl/data/gfx/pictures/medium/2/5/152_1.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywh371k5l6ve2n.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywtv7313a13h1x.png

http://www.suwaczek.pl/cache/2363ce8a8e.png

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewczyny

Powiem jedno, padam na pyszczek.
Robimy dzis z Julcia szwedzką sałatkę z ogorkow i marchewki i cukienie z papryka z przyprawa kurkumy.
A, że wiadomo jak cos mozna zrobic z rocznym dzieckiem, wiec sil mi brak.
Poszlam z Julcią na ogrodek posadzilam ją na wiaderku odwroconym do gory dnem i co sie odwrocilam zbierac ogorki czy cukinie to Jula byla 5 metrow dalej i tak ze sto razy. Jak juz skonczylam zbierac to nosilam do domu to wszystko na raty tempem slimaka, bo Julcia po drodze trzymama za raczke musiala zbierac doslownie wszystko: kamyczki, kwiatuszki, listki, itp...
W domu troszke spokoju, bo dalam jej do zabawy ok 30 nakretek i sie bawila, wkladala je do pudelka.
Teraz spi, a ja obralam cukinie i zabieram sie za krojenie.

blumchen sto lat dla Okty, bo widze, ze miala niedawno urodzinki. Co do nozki Julci to jak chodzi to tak jakby szla bokiem prawa nozka, ale rehabilitantka mowi, ze wszystko ok i ma sie nie przejmowac, ale ja jej ta nozke masuje.

mamaola strasznie Wam wspolczuje, Leonek biedny sie musi nacierpiec. Bardzo bardzo mi Go zal, przytul Go ode mnie bardzo bardzo mocno i daj buziaka.

3nik fajnie, ze u Was lepiej. Niech tak zostanie :)
No i koniec pisania Julcia wstala.

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

adria - głos oddany.

Zaraz ide do męża.. wizyta teściów mnie wykańcza psychicznie...
dziś się chyba obraziła bo nie pozwoliłam [i sama tez nie chciałam] jej solonej jajecznicy...
ostatnio zjadłam jej jajko zadzone... przesolone, to więcej wolę nie ryzykować.

To ze ja nie chce przyjela bez komentarza... ale pyta czy mzoe nalozyc i dam malej, pytam czy to jest solone
odpowiada ze tak bo troszke byc musi bo sie inaczej nie zje...
mowie ze zje sie - ja jem i zyje, Magdzie tez nie daje solonego...
obruszyla sie i pyta czy nawet zupek dla magdy nie sole... lekko sie zdziwila jak uslyszala ze tez nie sole... autentycznie niczego nie sole... w domu u nas soli sie nie uzywalo - w minimalnym stopniu... u nas tez ja nie sole, maz najwyzej pozniej sobie dosala :)

http://magdalenap.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/08d4h5u.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...