Skocz do zawartości
Forum

Lipiec 2010


Rekomendowane odpowiedzi

3nik - my też z mężem ostatnio zastanawiamy się nad drugim dzieckiem, o Maję staraliśmy się 3 lata,nie było łatwo... jak już się nam udało to znowu poszłam na L4 (cukrzyca,szpitale..) a umowę o pracę miałam do września,więc niestety nie mogłam wziąć wychowawczego ;/ Teraz kończy mi się zasiłek dla bezrobotnych,a pracy nie widać,nie słychać. Może od września znajdę pare godzin,a jak nie kto wie, może to będzie znak,że powinniśmy jednak powiększyć rodzinę? Na początku byłam zdania,że 3 lata różnicy będzie ok, między mną a siostrą jest 5 lat i uważam,że to za dużo.

Blumchen - dziękuję za miłe powitanie :) Uważam,że nie masz powodów do zamartwiania się z Manią, moja Maja też przez pewien czas rozwijała się bardziej intelektualnie (papa,brawo,oczko,nos) a nie chciała raczkować,gdzie inne dzieci już biegały na czworaka-taki zastuj miała,a potem nagle jak załapała o co chodzi ,tak teraz nie idzie jej dogonić :) Zobaczysz,że z Manią też tak będzie,to pewnie tylko kwestia czasu :36_1_11::36_1_11:

Mamaola- a dziękuję ;*,już się boję,żeby mi jakis podejrzanych typków do domu nie sprowadzała, hihi.
Czyżby Leosiowi ząbki szły?? Maja też ma już 8 ząbków i ostatnio zrobiła sie bardziej marudna,wcześniej się rano budzi,ale za nic nie da sobie spojrzeć do buzi,jak tylko widzi,że chcę się tam dostać z całych sił zaciska buzię... Majcia uwielbia spać na brzuszku,jakiś 1,5 miesiąca temu zdarzyło jej się pierwszy raz i od tej pory to ulubiona pozycja.

http://www.suwaczek.pl/cache/127503734f.png
http://www.suwaczek.pl/cache/256b80b20e.png
http://s8.suwaczek.com/200707073338.png

Odnośnik do komentarza

3nik - moja znajoma karmila rok i dopiero po roku dostala jak od cycka odstawila, kuzynka tez jak przestala karmic po 8 mies...
wiec moze cos w tym jest :)
ja tez jeszcze nie mialam @ od czasu ciazy [27.10.2009 ostatnia @...] smieje sie z mezem ze moze zaczne celowac z odstawieniem od cycka tak zeby okres przylazl w 27.10.1012 :D [nowa data noca swiata :P]
ale powaznie to moge sie zalozyc ze jak przestane karmic to od razu przylezie... bo zawsze i od zawsze jak w zegarku co 28-30 dni - nawet jak lezalam po wypadku to mialam leki to @ nie bylo... stwierdzili przy wyjsciu ze jeszcze przez 3-6 miesiecy moge nie miec nic bo jednak obciazenei dla organizmu bylo spore... wyszlam a małpa przylazła jakies 2 tyg po wyjsciu :P

guga - powodzenia z @ i ciążą :D
dziś dzwonie do znajomej a ta do mnie zmachanym glosem ze leciala do telefonu bo myla dupe malej bo ta sie zesrala w pieluche... i ze takie smierdzace juz wali... mowiac szczerze poczulam zadowolenie ze jednak nie musze mojej malej myc dupki jak tak sie zesra :D

a i ona tez wysadza od 7miesiaca zycia... ale uzywa jednorazowek... mala ma prawie 1,5 roku...
dziewczynka juz wie gdzie sie robi siku i kupe - jak sie ją pyta pokazuje ladnie na nocnik - ale jakos sie do niego nie kwapi :P [zeby nie powiedziec omija szerokim lukiem]...
jak ją ktos posadzi musi przy niej stac bo od razu wstaje... [kilka razy juz tez zsikala rajstopy/dywan/koc - cokolwiek na czym byla przewijana po posiedzeniu na ktorym nic nie zrobila] - ps to jej mama mnie poucza ze u mnie to paczka jednorazowek by starczyla na pol roku...

wiem jak dziala ten mechanizm - sama tez uzywam czasami jednorazowek - ale wtedy sie tak nie pilnuje bo nie mam motywacji [wiem ze dziecko bedzie mialo sucho] dziecko tez podejrzewam ze szybko by sie nauczylo ze i tak jak zrobi siku to bedzie sucho wiec po co sie starac - a tego nie chce.

a co do sukcesikow - dzis z nocy sucha pielucha - tylko rano zaczela sie spinac - myslalam ze chce zrobic kupke wiec ja wysadzam, patrze a tam doslownie kilak kropel siku - dzieewczyny ktore maja pieluszki close patern - zamoczony tylko mniejszy wklad tak ze nawet nie przelecialo na druga stone tego wkladu - wiekszego nie zmoczyla i byl suchy do po obiadku - po 15... :)
kolo 15:30 zagladam jej w pieluche a ta mi nasikala na reke... :P

http://magdalenap.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/08d4h5u.png

Odnośnik do komentarza

Guga To miłe,dzięki :) współczuję katarku,jak Maja miała to kropiłam jej w łóżeczku Olbas Oil i łącznie z odciąganiem pomogło. Trzymam kciuki za poprawę!!!
A dlaczego nie jestes zadowolona z krzesełka?? Szwagierka moja właśnie chwali sobie drewniane...
Nasza Majcia też taka ruchliwa w nocy,bywało tez że się zaklinowała i w płacz - na szczęscie sama za bardzo nie zdążyła się wybudzić :)

http://www.suwaczek.pl/cache/127503734f.png
http://www.suwaczek.pl/cache/256b80b20e.png
http://s8.suwaczek.com/200707073338.png

Odnośnik do komentarza

Adria,dzięki :) ale wiesz co,teraz to nie wiem czy te wyobrażenie to na plus,czy raczej mam się bać ;]
Brawo dla Julci!! Pięknie odnalazła chrupka,a jak sprytnie go sobie wyciągnęła!!!! Mądra dziewczynka!!! Widzę,że z niej taka mała przytulanka,a te buziaki z rana dla rodziców po prostu marzenie!!!! Maja z rana to albo łapie mnie za nos,albo bawi się włosami-z różnym skutkiem. Próbuje ją uczyć dawać buziaka,ale widać bardziej ją bawią "głupotki" :)
Ja też pracowałam w szkole,nawet w 3 (a do etatu i tak brakowało mi 3 godzin) ale bardzo sobie tą pracę chwaliłam. Uwielbiam pracę z dziećmi, poza tym wolne wakacje, ferie... tylko gdyby nie te wywiadówki i konferencje ;/ Trzymam kciuki,żeby mężowi udało się dostać ten etat!!!

http://www.suwaczek.pl/cache/127503734f.png
http://www.suwaczek.pl/cache/256b80b20e.png
http://s8.suwaczek.com/200707073338.png

Odnośnik do komentarza

Mówicie o ciązy :) jak tak czytam to tez bym chciała,ale jak pomysle o tym jak sie czułam od 7 miesiąca i o porodzie to wymiękam:(

    Guga
kurcze nie fajnie ,że nie jest lepiej ale wiesz co idz jutro ... nie chce Cię straszyć ale niech juz sie nie męczy biedulka.U ptycha tez nie działało a jak podałam eubhorbium to pomogło ale chwilowo na 1 dzień moze dwa ,bo jak pisze w ulotce to lek co równiez na katar alergiczny i chyba dlatego ptychowi pomogło. Ja uzywam juz od dawna i to jedyny lek co mi nie wysuszył nosa a po innych to miałam problem ze śluzówką. Wiem co czujesz :( ja się meczyłam a raczej ptych 2 tygodnie .To duży stres :(jak sobie pomyślę,,,trzymaj sie kochaniutka może to nie alergia !!!!zazdroszcze podejscia do ciązy powodzenia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:)))))))))))))))))))))
    Adria
boję się bo mama po udarze i jest taka jakaś :( słaba i ciezko myśli :((( więc sama wiesz że przy dziecku to trzeba mysleć na wyrost .jak mąż wiadomo soś?????? ale Julcia madra:) szok !:)ptych patrzał co robi:) moze cos odgapi:) mamy samochód ,jak mąz wróci to bedą składać.
    Kasiula
trzymaj się !!!
    Realnie
ale masz fajnie suche pieluchy ,ale zasłuzyłaś wytrwałoscią i wysiłkiem :)

Odnośnik do komentarza

Ja na sekunde, mąż poszedl z Julcia do szklarni podlewac, a ja musze szykowac kąpiel i mleczko.

aśku pisalam juz rano o wyniku rozmowy, wklejam :))))) "Maz juz po rozmowie, pojda mu troszke na reke, nie musi brac calosciowo urlopu, tylko poszczegolne dni jak tam historyczka ma np. 7 godz. historii, pierwsze lekcje ma za tydzien w czwartek.
Musi sie dobrze spisac, bo za rok zwalnia sie tam etat nauczyciela z historii i wos-u, moze uda mu sie i zostanie. Ech marzenia :))" Daj znac czy Ptysiowi spodobal sie samochodzik.

LiMonka no pewnie, że na +++++++++++++++++ Bije od Ciebie takie cieplo :)) No i masz bardzo cieply styl pisania, ja mam moja przyjaciolke, ona to ma lekkie pioro, pisze jakby opowiesci normalne zdarzenia. Dlatego ciutkę po stylu pisania poznaje charakter czlowieka, no i Majeczka takie slodkosci.

guga ojejejej no to trzymam kciuki :36_2_25:, zeby bylo tak jak sobie marzysz :)))) A jaką Ty szkołę konczylas ??

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

aśku ja ciążę i poród też wspominam nieciekawie. Ciąża miała być cudownym duchowym przeżyciem, a była strachem, obawą, pobytami w szpitalu, leżeniem, mdłościami, zgagą...przerywanymi wspaniałymi chwilami jak maluszek kopał albo oglądałam go na usg;) poród...ból przeszedł moje najśmielsze wyobrażenie, czułam się zmaltretowana i zamiast myśleć o dziecku w czasie porodu BYŁAM bólem...a mimo to, mam ochotę na następne;))) przykro mi, że mama po udarze

realne Twoje osiągnięcia pieluszkowo-nocnikowe są naprawdę imponujące i nie obrażając Twojej koleżanki, jak ona Ci wyliczyła te 50 jednorazówek;))?

LiMonia a właśnie, Blum pytała skąd jesteś i chyba nie napisałaś? to długo się staraliście, no ale teraz piękna córeczka wynagradza ten czas:)) my półtora roku i to i tak była dla mnie wieczność...

Odnośnik do komentarza

nie wnikałam.. prostujac to jej mama tak mi wyliczala :P
nawet liczac 1 w dzien i 1 w nocy to opakowanie nawet na miesiac nie starczy... a biorac pod uwage ilosc i czestotliwosc prania to watpie zeby wyszlo mi wiecej niz te 50-60pln mies wiecej za wode i swiatlo proszki [na tym ostatnim nawet oszczedzam bo do prania z pieluchami wrzucam polowe dawki i wszystko ladnie mi sie dopiera - chyba wlasciwosci materialu wkladow - bambusa - maja na to wplyw ;)]

dzieki za komplementy ale te suche pieluszki zawdzieczam glownie malej... bo zbyt wytrwala czy konsekwentna to ja nie jestem :P...

ide kąpać mojego stworka-potworka :)
spała dziś rano pół godziny - na dywanie zasnęła - po obiedzie jakies 5-10min - bo wpadł tajfun w postaci brata i koniec spania... na spacerze miedzu 18 a 19 tez godzinke...

http://magdalenap.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/08d4h5u.png

Odnośnik do komentarza

Realne święta racja, jednorazówki nawet jak się wysadza na nocnik to i tak rozleniwiają, sama wiem bo używam na noc i z rana nie biegnę z nocnikiem od razu bo zanim się dobudzę to ooooo i jeszcze ciut, gdyby miała wielo to na pewno bym inaczej do tego podeszła. Co do podmywania kupki to ciężka sprawa, wiem bo nam się zdarzają wpadki, i wtedy tak bardzo się cieszę że jako tako z tym nocnikiem nam wychodzi i kupka na 10 to 8 w nocniku ląduje więc jakiś sukcesik jest, z siusiu jednak jakoś gorzej:Szok:

Limonia patrzę na posty i widzę, że wciągasz się tu do nas AŻ MIŁO, tylko nie znikać proszę tak nagle tylko pisać:smile_jump:

Odnośnie znikania to ja myślę o naszej Filipce gdzie ona się podziewa????

Co do drewnianego krzesełka jak dla mnie ma dużo wad :
nie można umyć tacki, która jest drewniana i nie ma obramowania, żeby jak dzidziu je nic mu nie wypadało
nie ma pasów, i między tacką a oparciem jest mnóstwo miejsca więc nawet obejrzeć się nie mogę bo moje dziecko już stoi na krzesełku
nie ma regulowanej wysokości więc nie dopasuję go do naszego stołu i dzidziu nie zje z nami obiadku tak przysunięta do stołu bez tacki jak będzie starsza
jest ciężkie i są trudności żeby sobie je tak przenosić z miejsca na miejsce
To oczywiście tylko moje spostrzeżenia, ja na drugi raz nie zdecyduję się na takie

Aśku dziś po tym eubhorbium rzeczywiście dużo lepiej, zobaczę jeszcze jutro a jak coś to lekarz

http://www.suwaczki.com/tickers/nzjdugpjmya8n3pw.png
/]http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqmg7y8lc7mnx1.png

Odnośnik do komentarza

Adria ja ma skończoną rewalidację, i w zasadzie powinnam pracować z osobami z niepełnosprawnością tak jak miałam z założeniu, niestety u nas dostać pracę w takim ośrodku to trzeba mieć plecy inaczej nie ma się szans:Szok:

Realne ja próbuje nocnikowania i wiem, że to jest też duża zasługa dzidziu ale mama tu jest najważniejsza bo jeśli nie odbierzesz sygnałów od dziecka i nie wskażesz nocnika jako miejsca załatwiania właśnie tych potrzeb to nici z sukcesu a u Ciebie jest on bardzo widoczny więc jest czego gratulować.

Dziś babcia przyszła do Angeliki i nauczyła ją głaskać się po brzuszku jak się powie "jakie dobre" ale fajnie to wygląda:smile_jump:Jak już dziecko się czegoś nauczy to robi to z takim zaangażowaniem, że aż miło:mama:

Do jutra mamusie
papa
:meuh:

http://www.suwaczki.com/tickers/nzjdugpjmya8n3pw.png
/]http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqmg7y8lc7mnx1.png

Odnośnik do komentarza

Aśku,widzę,że jednak "ptyś" powrócił - super bo pasuje jak strzelił :)

Adria to miło, cieszę się,że na +

3nik ja jestem z opolskiego,a widzę,że tu raczej większość z północy i centrum.
Te 3 lata były walką o dziecko ... ale jak się dzisiaj patrzy na tą kruszynkę to wszystkie złe wspomnienia ulatniają się.

Guga jestem z Wam już jakieś 2 miesiące,a pisać dopiero zaczęłam od wczoraj i nie zamierzam przestać :)
Dzięki Twoim minusom odnośnie krzesełka,można wysnuć cenne porady,tak więc skrupulatnie dopisuje je do listy moich priorytetów krzesełkowych :) :23_30_126:

http://www.suwaczek.pl/cache/127503734f.png
http://www.suwaczek.pl/cache/256b80b20e.png
http://s8.suwaczek.com/200707073338.png

Odnośnik do komentarza

witajcie kochane
ja tylko sie melduje bo w piatek mam dwa powazne egzaminy w pracy i musze sie uczyc;/

co do krzeselka drewnianego, podobnie jak guga ja osobiscie nie polecam;/mam identyczne zastrzezenia;)

a u nas dobrze, zosia powoli wraca do siebie - tzn jezdzi w wozku!!!!jupiiii...ale mama moja kupila spacerowke taka uzywana zeby miec u siebie w domu, noi zosia w niej siedzi wiec narazie mamy ja u siebie,jest znieszczona ale skuteczna;)

do tego myszka moja coraz grzeczniejsza sie robi, nie wyciaga juz tak raczek noi nawet dluzsza chwile bawi sie sama;)tylko pcha sie gdzie nie trzeba;)
noi od kilku dni zasypia mi slicznie wieczorem, sama lezy (ze mna na lozku), slucha jak jej spiewam albo opowiadam bajki i tak polezy i zasypia;)super.
mam nadzieje ze zmiany beda na stale;)))

caluje was mocno, czytam na biezaco;)))

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1ris7k5h2m.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73obuyhz93.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, a ja mam znow pytanie do Was.
Moja Julia juz dawno zauwazylam, ze jak jej dam brzoskwinie, albo morele, albo jagody to ma wysypany brzuszek. Dzis dostala truskawki (nasze mrozone z tamtego roku) i czekam ( a tak w nawiasie, podziwiam ją, ze zjadla te truskawki, dla mnie byly mega kwasnie, a ona nawet sie nie skrzywila )
Nie wiem co robic w takiej sytuacji ? Nie dawac jej ?? Czy pomimo wysypki nadal przyzwyczajac malymi ilosciami ??

No i mamusie karmiące mam pytanie ? Czy Wy nadal chodzicie w stanikach do karmienia ? Ja w domu tak, bo mi tak wygodnie, ale jak gdzies wychodze to zmieniam, ale wydaje mi sie, ze wtedy piersi są tak scisniete i nie ma takie produkcji mleka, a moze mam jakies mylne odczucia.

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

adria - moja wlasnie reaguje krosteczkami po truskawkach to jej nei daje - od czasu do czasu male ilosci tak co 2-3tyg... ale naprade male ilosci wiec nie zdarzy jej wysypac... wiec pojawiaja sie max 3 krostki kolo twarzy...
co do stanika - niedoradze bo ja nigdy nie uzywalam stanikow do karmienia... mam swoje normalne biustonosze bez fiszbin :)

guga - ja rano tez nie lece od razu na nocnik... tez chce jak najdluzej ja przetrzymac i pospac [dzis udalo sie do 9] :D
ale jak juz zaczyna sie spinac bardziej lub/i prykac to nabieram tempa :P
i jestem nastawiona ze pielucha i tak bedzie morka, w tu takie niespodzianki moje dziecko mi serwuje :P

Z zabawnych sytuacji... powiedziałam mojej znajomej ze moja mała ma suche pieluchy - ostatnio moczy 2-3 dziennie to mnie zaczela wysylac do pediatry bo myslala ze to cos z pęcherzem i ze mala w ogole nie robi siku... ale udalo sie wszystko wyprostowac :D

http://magdalenap.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/08d4h5u.png

Odnośnik do komentarza

Hej, ja tylko na sekundkę, bo w sumie cieszyłam się dziś mężem :) A teraz to już pora spać.

adria
- ja tam chodzę w tych do karmienia, bo Leo jeszcze dość często popija. Tylko na jakieś spotkania towarzyskie zakładam normalne, ale te z ciąży, bo inne wszystkie za małe :)
A co do uczulenia - to kupne czy Wasze brzoskwinie i morele? Może to nie sam owoc, ale np. fakt, ze pryskane czy coś? Ciekawe jak będzie z truskawkami? A mocno ją wysypuje? Wg. pediatry do którego w sytuacjach kryzysowych chodzimy z Leo - większość niemowląt jest na coś uczulona, to normalne, bo młodziutki organizm uczy się tolerancji i jeśli nei jest to jakas silna alergia (mocne swędzenie, katar itp.) to wskazane jest dziecko w małych dawkach eksponować na alergen, żeby nauczyć organizm tolerancji. Ale naprawdę malutkie porcje.

Dobra, lecę pod prysznic i spać. Przepraszam, ze dziś nie poodpisuję.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

mamaola - chyba sa rozne szkoly :D
ja slyszalam zeby jednak robic przerwy okolo 2-3 tygodniowe [minimum 1tydz] i dopiero sprawdzac malymi ilosciami czy alergia juz przeszla...
bo alergia na dany produkt to znaczy niegotowosc organizmu na dany produkt... [nic na sile, za niedlugo dorosnie i wyrosnie z alergii]
ale zgadzam sie z toba, ze to nie musi byc kwestia samych owocow tylko wlasnie tego czym zostaly one spryskane etc.

dobranoc

http://magdalenap.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/08d4h5u.png

Odnośnik do komentarza

Witam

LiMonka ja mieszkam w okolicach Namysłowa, wiec kawalek nas dzieli :(

mamaola te morele i brzoskwinie to w deserkach z gerbera. A krostek jest tak sobie, np. caly brzuszek wysypany, ale chyba nie jest to swedzące, bo Julia zachowuje sie normalnie. realne ja robilam jej przerwy i znow wracalam i nic sie nie zmienia, teraz sprobuje jej dawac systematycznie malutkie ilosci.
A po truskawkach nic sie nie zmienilo, tzn. krostek nie przybylo, bo brzuszek wysypany troszke po morelach.

U nas nocka super, Jula wstala o 6.30 :) U nas wrocilo do normy - Julcia bawi sie sama :)) tylko czasem sie na mnie wdrapuje.
Jedziemy dzis do mamy, bo ma miec gosci. Wieczorkiem masaz.

http://stronka-agusi.pl/obrazki/milego_dnia.gif

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczyny,
mojemu dziecko zdaje sie tez ta pelnia szkodzi.... usypia ladnie wieczorem o 20, ale o 21 pobudka i walka do 23 ... brrr . Mam nadzieje, ze jak pelnia minie to sie jej wszystko poprawi.
Wczoraj mielismy akcje KLESZCZ!!! pisalam Wam , ze Benek ma kleszcza... no i mial. Maz jak wrocil z pracy mial mu wyciagnac. Wiec jak tylko wszedl oswiadczylam, ze Benek ma kleszcza... a tu okazalo sie, ze go nie ma!!! I panika... skubaniec wylazl .... musialam wczoraj prac wszystkie koce, myc i odkurzac podlogi... masakra... ja strasznie boje sie tego paskudztwa i obawialam sie , ze on sie przenisie na ktoregos z nas... do dzis jeszcze go nie znalezlsmy. Mam nadzieje, ze juz zdechl....
Guga - ooo czyzby kolejna dzidzia nam sie szykowala??? :-))
Adria - powodzenia u masazysty, oby dzis masaz nie byl zbyt dokuczliwy .
Agatcha - bede w piatek trzymac kciuki za egzaminy, na pewno dobrze Ci pojdzie!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywh371k5l6ve2n.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywtv7313a13h1x.png

http://www.suwaczek.pl/cache/2363ce8a8e.png

Odnośnik do komentarza

blumchen witaj w klubie. ja sie wczoraj okolo 23 polozylam, a mąz jeszcze siedzial przy komputerze. Obudzil mnie okolo 1-ej po prysznicu, bo ............... mial kleszcza. Tak sie skubaniec wbil, ze juz sie czerwona otoczka zrobila i ciezko go bylo wyciagnac, ale wyszedl caly. Musze mu ta masc z antybiotykiem kupic, zeby przez 7 dni smarowal. U nas z tym dziadostwem problem, bo mąż teraz mierzy w lesie granice i cale dnie spedza w drzewach :(( musze go codziennie ogladac i ubrania do prania, ostatnio tez przyniosl do domy i chodzi Julii po wloskach, ale w pore go zauwazylam.

A ja mialam juz jechac, a dziecko mi zasnelo, wzielam ją na rece, zeby ją przebrac, a ona sie przytulila i spi, wiec czekam.

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

Witam Mamusie:)miałam nie zaglądać ale:) tak szybko bo jade do mamy.

    Guga
cieszę się że pomogło ,ale jak coś to nie zwlekaj i idz.
    Adria
o jakos przegapiłam:/ ale to super ciesze się :) marzenia się spełniają:) ..cos ją uczula musisz osobno dawać te owoce tydzień czekając ,a truskawki ja też mam zamrożone ale ja sie boję ,bo sa mocno uczulajace a ptychol tak wrazliwy:) własnie będę miec siniaka bo prawie przewrócił mnie siebie z fotelem :) ..
    3nik
oj to miałaś przezycia ciążowe :( u mnie było nie tak strasznie bo nie wiem co to ból porodowy a cesarka bez komplikacji wyszłam na 3 dzień ale ja panikara .Płakałam jak szłam na cesarkę mieli ubaw ze mnie:/ więc podziwiam Cię :)
    LiMonia
a tak jakos się przypomniało zwłaszcza ,że oglądałam stare filmy i taki słodki był Ptyś:)) zgadzam sie z Adrią piszęsz ładnie zwłaszcza do mnie :/ bo ja piszę bardzo oszczędnie:) żeby dziewczyny się nie zanudziły i nie musiały sie męczyć i za dużo czytać;) i tak mi się zdaje że za dużo piszę:/

ja spadam do mamy MIŁEGO DNIA:)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...