Skocz do zawartości
Forum

Lipiec 2010


Rekomendowane odpowiedzi

cześć :) witam się i ja :36_1_21:

Dziękuję Wam za doradę odnośnie tego bujaczka! Bardzo mi pomogły Wasze opinie!

U nas nocka - jak zwykle - 3 pobudki na jedzonko i spanko do 7.10 - czyli sukces, bo zwykle od 6 brykamy. Na urodzinach u taty troszkę sobie popuściłam i zjadłam placek drożdżowy z jabłkiem - taki śląski "kołacz" - i moja mała oczywiście wysypka wokół buzi :o_no: więc to pewnie mleko użyte do ciasta (mimo, że sklepowe).

Teraz Alicja fika sobie i wcina pieluchę - zauważyłam, że wtedy mam troszkę spokoju, ale pozwalam jej na tą "przyjemność" tylko czasami, bo potem ma podrażnioną buźkę. Ale mogę sobie teraz w ciszy poczytać.

Natalia - podobnie jak Mamaola - zazdroszczę Ci takich nocy ;)

Guga - mam ogromną nadzieję, że obejdzie się bez zastrzyków, no ale jeśli będą konieczne, no to niestety będziemy musiały jakoś to przejść...

Blumchen
- ja też lubię Lidla :) a szczególnie promocje :)

no niestety muszę znikać - Alicja dopomina się o jedzonko :smiech:

http://tickers.baby-gaga.com/t/catcattdr20100802_1_Alicja+is.png http://s2.pierwszezabki.pl/034/034065990.png?4228

Odnośnik do komentarza

Cześć mamusie :)))
Witam się wiosennie, od razu humorki będą lepsze... bo jak patrzę za okno to załamana jestem

http://www.sp12.edu.pl/view/photo-news//003/91//SMALL_dzien-dobry.jpg

guga, świetne zdjęcia Isi przy piernikach. Bedzie super prezent :)

kasiulka, a co się znowu podziało....?

mamaola huśtawka świetna, bardzo mi się podoba i chyba się nią zainteresuję ;)) Mam tylko jedno pytanie - ona nie ma w ogóle szelek??? nie boisz się, że dziecko podnoszące się nie wypadnie?

blumchen, po ostatnich rozmowach o wyrzutach odnośnie karmienia cycem też pozbylam się już (przynajmniej częściowo) wyrzutów sumienia. Ale u mnie jest ta "zazdrość", bo niestety nie przeżylam tego uczucia...:(

Odnośnik do komentarza

Witam się poniedziałkowo. Jestem nie wyspana na maxa, Mikołaj już drugą noc budził się co godzine...
i tak samo nie daje mi odespać...
Obiecuję, że zdjęcia które my robiliśmy na spotkaniu, jeszcze dzisiaj dotrą do Was, ale potrzebuję adresy maili, bo jest ich dużo i nie wrzucę wszystkich na forum. Realne.pl Twój adresik mam.

http://mikolaj-jerzy.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlclb1g6nwf2d6.png

Odnośnik do komentarza

Goska - mysle , ze niepotrzebynie mamy wyrtuty sumienia lub zazdrosc jak w Twoim przypadku, przeciez wszytsko co robimy robimy z mysla zeby naszym maluchom bylo jak najlepiej, prawda??? Moja mama mi ciagle powtarzala np. jak Ty mozesz karmic cycem, przeciez Ty nie wiesz ile to dziecko zje!!! A jak jej terza powiedzialam , ze przeszlysmy na butle, to uslyszalam... no nareszcie!!! :-))) A tak wogole to kazda z nas jest najukochansza mama dla swojego malucha i nie zaleznie czy karmi butelka czy cycem!!!
no i dorzucam Ci jeszcze troche wiosny....
http://gify2006.blox.pl/resource/2759_wiosna.gif

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywh371k5l6ve2n.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywtv7313a13h1x.png

http://www.suwaczek.pl/cache/2363ce8a8e.png

Odnośnik do komentarza

DzIeN DoBrY

Zrobilam dzis moje dziecko w nocy w "konia". Julke maz polozyl spac ok 18ej. Jak ja sie polozylam spac okolo 23 to Julcia bardzo sie wiercila w lozeczku, az sie w koncu obudzila. Chcialam ja wziac i nakarmic i okazalo sie, ze caly pajacyk mokry, bo byla kupka. Poszlam, przebralam, nakarmilam, polozylam do lozeczka, ja zasnelam, a ona wydaje mi sie, ze dopiero za jakis czas.
O godz. 4.30 pobudka, pamietam, ze powiedzialam tylko: Julcia jeszcze chwilka i ... obudzilam sie o 7 rano. Julka lezala w lozeczku i bawila sie prosiaczkiem. Sama sobie go wziela z rogu lozka. Maz ja przebral, przyniosl mi, nakarmilam. Zostawilam ja na naszym lozku i sama poszlam do kuchni, zerkalam tylko do niej co chwila. Lezala az do 9ej i gadala jak nakrecona hehe

Bylysmy na rehabilitacji dzisiaj i powiem Wam, ze nie wiem co sie stalo, ale Julia strasznie placze na rehab. Okropnie. Nikt jej krzywdy nie robi, masaz to sama przyjemnosc, panie sa super, mile, delikatne, a ona ryk. Juz trzeci raz. W domu wszystko robimy to samo z usmiechem i gaworzeniem, a tam ?? MASAKRA
Julkę zaplakana wzielam do auta do fotelika i zasnela. Teraz spi w kurce, bucikach, czapce w foteliku. NAwet jej nie ruszam, bo sie strasznie wymeczyla.

blumchen co do karmienia napisze Ci krotko: to Ty wiesz co dla Twojego dziecka jest najlepsze, nie patrz na inne matki. Dziecko, karmienie i wychowanie to sprawa indywidualna.

natalia oj wiem jak zakupy moga poprawic humor, mi wczoraj kolezanka dala dwa kartony ciuchow (same firmowe) wycenila je po 5 zl, 7 zl, 10 zl. Wybralam sobie cala sterte. Dzis zrobie porzadek ze swoimi ciuchami (dam mojej siostry corkom do przebrania) A ja poukladam sobie nowe. Znow poczulam sie atrakcyjna :)))) A i mam czarna koszulowa, dluga dopasowana tunike, no i wreszcie poczulam sie znow KOBIETA :)))

mamaola to udanych zakupow :))) Swietna sprawa ta Twoje chusta, rece masz wolne, a Leo zadowolony. mam nadzieje, ze zakupy beda dzis czysta przyjemnoscia. A i fajna ta chustawka, nawet nie wiedzialam, ze taka jest.

guga ja tez z mama wisze ciagle na telefonie. Internet Wam ulatwi kontakt.

slim ja tez trzymam dietke nabialowa, ale wczoraj nie dalam rady, maz zrobil mi racuchy na kolacje, (mleko,) ale Julci nic nie jest na szczescie, ale mialam wyrzuty sumienia.

goska o humorek dopisuje :)) za oknem zima, a w sercu maj.

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

My już po zakupach.
Leo przez cały czas się rozglądał :) I zaczepiał panie w kolejce swoimi usmieszkami :) Padł dopiero jak wróciliśmy do domku. Przełożyłam go do łóżeczka i mam chwilkę na odpoczynek.
Trochę się zgrzaliśmy, ale było dość wygodnie. Tym razem pożyczyłam kurtkę męża i włożyłam go pod spód. O tyle fajnie, ze w sklepie mogłam tylko rozpiąć kurtkę, zdjąć mu czapkę i nie narażałam na zgrzanie.

Jak wracałam natomiast to zadzwoniła moja mama. I zrobiło mi się trochę przykro. Bo mieliśmy razem spędzać święta. Rok temu wszyscy pojechali do mojej babci, a ja z powodu ciąży nie mogłam, więc spędzałam je z rodziną męża. W tym roku miało być tak, ze wszyscy u mojej mamy. No i moja siostra się wyłamała. Mama zadzwoniła, ze jak jej nie będzie, to jest jej bardzo przykro i pojadą z tatą w góry. Z moim bratem oczywiście, bo on we Wrocławiu mieszka. No więc znów idę do teściów... Ja ich bardzo lubię, ale bardzo liczyłam na wspólna wigilię z rodzicami. Pierwszą wigilię Leosia... I jest mi przykro. I smutno :(

adria - szkoda Juleczki, ze tak na rehabilitacji płacze.

gosia
- huśtawka ma takie "T" z przodu, żeby nóżki włożyć. W tej chwili jest ustawiona na "leżąco" i przy sile odśrodkowej podczas bujania nie sądzę, zeby dziecku udało się usiąść. Tym bardziej, ze nóżki tak jak w hamaku są podniesione do góry. Zamontowałam ją jednak na wszelki wypadek tuż nad ziemią.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

blumchen tez myslalam, ze pani jej nie odpowiada, ale na poczatku bylo super, Julia sie do pani smiala itp. a teraz nagle trach i koniec kumplowania z pania, dzis prowadzial rehab. inna pani, bo tamta jest na urlopie i tez zle. Nie kumam co sie stalo. Czemu nagle jest zle, skoro w domu lubi cwiczyc.

mamaola wiem, ze jest Ci przykro. Przesylam pozytywne fluidki i jedyne co moge napisac to to, ze dwie najwazniejsze osoby beda z Toba: maż i synek.

My w ubieglym roku bylismy najpierw na wigilii u tesciow na 15-ta, a potem u mojej Mamy na 17ta, a w tym roku jedziemy tylko do mojej mamy, bo nie chcemy tak Julci ciagac, ale za to w swieta pojedziemy do tesciow, albo oni do nas przyjada. Jeszcze zobaczymy.

Moje dziecko sie w kurtce wyspalo prawie dwie godziny. Mokra i spocona na maxa, ale szczesliwa i wypoczeta. Julia juz mi fajnie siada, w krzeselku i w lezaczku sama sobie fajnie siedzi, dzis juz sie nawet na boki nie buja. Nawet jak chce jej plecki na sile polozyc to zaraz piszczy i sie nie da.

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

Adria, to zależy od Ciebie, spróbujesz albo nie, bo nie wiesz czy Julka ma lub będzie miała alergie na orzeszki. Ja jem orzechy wszystkie, no jakoś takie mamy szczęście, że nic nie szkodzi. A na opakowaniach często ostrzegają nawet przed "śladowymi ilościami" orzeszków ziemnych, więc to czy to same orzechy czy chrupki nie ma chyba znaczenia. Tak na babski rozum :)

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09t5odljkk41ww.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...