Skocz do zawartości
Forum

Lipiec 2010


Rekomendowane odpowiedzi

hej hej hej
witam radosnie z rana
w kocnu mialam wspaniala noc, przespana, czuje sie rewelacyjnie.
Wczoraj bylismy z tesciowa i szwagierka do wloskiej restauracji i powiem Wam ze obiad obiadem, ale tak pysznyh lodow z goracymi milinami to nigdy nie jadlam. Malo tego, dzisiaj po poludniu umowilam sie z kolezanka rowniez na lody z goracymi malinami, tylko w innym miejscu. Hehe, bede wielka jak szafa.

W kazdym razie podczas obiadu moja tesiowa zaczela przekonywac mojego meza do imienia Adam, ktore mi sie podoba od samego poczatku, ale jemu niestety nie. No i powiem Wam, ze moze uda mi sie go przekonac. Tzn wiadomo ze nic na sile i imie musi podobac sie i mi i jemu, ale bardzo bym chciala zeby nasz synek mial na imie Adas, jeszcze znim bylam w ciazy bardzo mi sie podobalo, a teraz kompromisem ustalilismy Michala, ale ja jakos tego nie czuje za bardzo.

No w kazdym razie wczoraj znow probowalam z mezem porozmawiac, ale on za bardzo nie chcial. I to wcale nie dlatego, ze chcial olac sprawe, tylko stwierdzil, ze nie powinnam sie denerwowac. Obiecalismy sobie, ze jesli on sie bardziej postara i bedzie sam zwracal uwage na niektore rzeczy (moja rodzina,ja, dom, zakupy, sprawunki) to ja obiecuje, ze nie bede sie tak czepiala szczegolow i nawet jak cos bedzie mnie denerwowalo to przemilcze i nie bede zolza hehehe. Zobaczymy jak to wyjdzie, bo faceci to ciezcy sa w takich obiecankach hehehe.

Dzisiaj mam ambitny plan zrobieni sobie jakiegos obiadku. Nie wiem jeszcze co to bedzie, ale moze zmobilizuje sie do wykonania zupki.

teraz zmykam zjesc sniadanko, a poodpisuje za chwile.

http://www.suwaczki.com/tickers/gg64qps64oxg3vuo.png

Odnośnik do komentarza

Śniadania mi się zachciało, wchodzę do kuchni a tu taki bałagan że nogi pode mną się ugięły pół godz. walczyłam ze zmywaniem i trochę się wściekłam, Kasia ta gorączka to mi chyba dziś przyjdzie ze zdenerwowania, kurde właśnie sobie pomyślałam co to będzie jak wrócę po porodzie i nie będę miała siły na sprzątania przecież ja tu zarosnę widzę to co zostało od wczoraj i mam dość.

Wiecie, jak źle napiszę to mnie wyprostujcie, ale od początku ciąży biegam prywatnie do lekarza każda wizyta to 90zł, wczoraj miałam trochę obawy żeby zadzwonić do mojej gin a jak w końcu złapałam za telefon to nie odbierała. Tyle się płaci to chyba nie powinnam sobie zarzucać że do niej dzwonię??? dziś chyba też spróbuję i powiem jej o wczorajszym.

Adria u nas w szpitalu też dają ciuszki dla maleństwa i lekarz powiedział, że lepiej swoich nie przywozić, z kolei położna kazała nie słuchać lekarza bo mówi że tyle mam dotyka tych ciuszków, że później dzieci mają wysypki także ja biorę swoje.

http://www.suwaczki.com/tickers/nzjdugpjmya8n3pw.png
/]http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqmg7y8lc7mnx1.png

Odnośnik do komentarza

Filipka, Kasia, Guga - jestem pewna, że wczoraj przekręciła się w bok - bo pupkę ona ma po lewej stronie na samej górze (ciągle ją wypycha), a wczoraj była strasznie ruchliwa i w pewnym momencie czułam, jak z drugiej strony z boku pojawiła się wyczuwalna "piłeczka". Ale dziś jest już po staremu, więc mi ulżyło.

Guga - to dobrze, że gorączka już nie wróciła. Może to z tych wszystkich stresów, które mamy.

Filipka - coś Cię "męczy"??? :smile: no to czekamy na wieści!!! A może będziemy mieć kolejnego "lipcowego" dzidziusia??? Bo czerwcówkom Cię nie oddamy :D

A ja kolejna noc słabo przespana - nie potrafię sobie znaleźć miejsca, na lewym boku śpi mi się ostatnio bardzo niewygodnie (ale tak zaleciła mi lekarka), najchętniej spałabym na wznak - jakoś mi tak wygodnie, ale odpada, bo mam łożysko na tylniej ścianie.

Czekam na paczkę, którą zamówiłam na allegro od r_p77, to już prawie tydzień. Mam nadzieję, że dziś już przyjdzie, bo się niecierpliwię ;)

http://tickers.baby-gaga.com/t/catcattdr20100802_1_Alicja+is.png http://s2.pierwszezabki.pl/034/034065990.png?4228

Odnośnik do komentarza

guga pewnie, ze zadzwon, bedziesz pewniejsza, a po drugie to lekarz od tego jest tym bardziej, ze prywatnie tylekasy placisz. A rozmowa potrwa chwilke i bedziesz spokojniejsza.
A co do sprzatania to wspolczuje, ja tez troszke obawiam sie co bedzie jak wroce po porodzie, ale mysle, ze nasi mezowie stana na wysokosci zadania i bedzie blysk w domku, a po drugie to my bedziemy tak rozanielone widokiem naszych Malenstw, ze przymkniemy oko na drobne niedociagnieca.

slim lady ja tez nie lubie spac na lewym boku, ale z rozsadku to robie, staram sie jak najwiecej zmieniac boczki, a na wznak jak sie tylko klade, to mnie dusi, jakos tak mnie dziecko wtedy uciska.

natalia zycze, aby udalo Wam sie wytrwac we wczorajszych postanowieniach. Kompromis to najlepsze co moze byc.

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

Jak przeczytałam ostatniego posta Gugi - to postanowiłam napisać małą pochwałę dla mojego męża... Owszem - wczoraj nabroił i mnie zdenerwował, ale po wyjściu znajomych wszystko pięknie posprzątał i pozmywał. A dziś sto razy dawł mi całusy na "do widzenia" :smiech: No niech mu będzie...

Karola - życzę Ci powodzenia na egzaminie, ale wiesz - troszkę Ci zazdroszczę... Tęsknię za studiami, fajnie było czasem tak powkuwać do kolokwiów i egzaminów :) Po obronie nie mogłam znaleźć sobie miejsca ;)

http://tickers.baby-gaga.com/t/catcattdr20100802_1_Alicja+is.png http://s2.pierwszezabki.pl/034/034065990.png?4228

Odnośnik do komentarza

slim lady, przykro mi ze kiepsko spisz w nocy mi niestety tez to sie czesto zdarza. Dzisiaj wyjatkowo bylo lepiej,zobaczymy jak bedzie w najblizszych dniach. Kiedys lekarka proponowala mi tabletki nasenne ale sie nie zdecydowalam. Moze zapytaj przy okazji swojego lekarza.

guga wiem, co przeylas widzac kuchnie. Ja mam tak czesto niestety heheh. Ale ostatnimi czasami troche spasowalam, stiwrdzilam, ze nie ma sie co az tak denerwowac, bo przeciez jak sie maly urodzi to bedziemy mieli jeszcze wiekszy sajgon w domku. A co do lekarza to nie mialabym najmniejszych watpliwosci zeby zadzwonic do lekarza prywatnego. Zreszta nie dzwonisz porozmawiac o pogodzie.

adria ja tez nie zabieram dla dziecka ubran do szpitala bo tam gdzie chce rodzic to wszystko daja. Nawet kosmetykow nie trzeba miec swoich. Ja jednak spakowalam chusteczki nawilzajace bo one zawsze moga sie przydac i sudocrem.

kasiawawa mam nadzieje, ze dziecko jak sie urodzi tez bedzie dalo ci wytchnac. Szczerze mowiac to chyba wszystkie mamy taka nadzieje hehehe

Rudzia snami sie nie martw. Mi tez coraz czesciej snia sie jakies kosmiczne rzeczy, a wszystko chyba wynika z tego ze zblizamy sie do punktu "0" i to wilkimi krokami. To normalne ze zarowno swiadomie jak i podswiadomie duzo o tym myslimy.

filipka strasznie mi przykro, ze jeszcze takie rzeczy dzieja sie wokol Was. Oby juz limit negatywnych zdarzen zostal wyczerpany!

calinka powiem Ci, ze czesto tez mam takie mysli, ze niedlugo urodze. Dziwne to uczucia, przychodza zwlaszcza w nocy i wtedy jestem zdenerwowana, a jak zasne to za chwile sie budze z myslami czy przypadkiem zaraz nie urodze.

annaz przykro mi ze maz bedzie daleko, ale moze nie mial wyjscia. Weisz, w sytuacji, kiedy powiekszy sie rodzina moze bal sie odmowic w trosce o prace?

http://www.suwaczki.com/tickers/gg64qps64oxg3vuo.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie pochmurnie :(

mamaola pytałaś kiedy wraca mój Romeo? Jeszcze nie znam dokładnej daty, bo to zależy kiedy będą mieć busa, ale tak na 10 lipca raczej powinien wrócić. I tak będzie równe trzy miesiące jak wyjechał.
Kurcze już trochę mnie męczą te rozłąki.

Blumchen ale masz fajną córę, już taka pannica!

kasiawawa mam cichą nadzieję, że zdążę się 'nacieszyć' mężem, zanim się rozpakuję. Bo później to różnie bywa :]
oj, jak zazdroszczę tej "fajnej nocki"

adria wiesz, właściwie to trochę się martwię planami mojego małżonka, bo on coś planuje pojechać jeszcze w sezonie, czyli już po dwóch ,trzech tygodniach po narodzinach małej. Ale musimy tą decyzję dobrze przemyśleć, bo to już będzie dwoje malutkich dzieci na mojej głowie plus ogrom reszty.

Pisałam trochę wcześniej, że moja babcia się miała do nas wprowadzić, ale jednak została u wujka i muszę przyznać że się z tego cieszę!
Niestety moja mama jest nie dość że jest wielką bałaganiarą, to w życiu nie sprzątała w domu i ciągle jest moim obowiązkiem sprzątać u nich na dole.
Plus zakupy i lekarze, bo ciągle coś któremuś dolega.

Dlatego nie uśmiecha mi się znów zostać samej z dwójką dzieciaków i dwójką trochę starszych (rodzice)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-45936.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-43860.png

http://s10.suwaczek.com/20020430040114.png

Odnośnik do komentarza

czesc mamusie;)

guga dobrze ze wszystko sie uspokoilo;) jesli chodzi o lekarza to uwazam tak jak ty, skoro placisz 90 zl prywatnie powinnien byc na telefon;) ja chodze na fundusz i nie jestem zadowolona z mojego gina ale prawda jest taka ze zawsze odbierze telefon i zawsze przyjmie (oczywiscie jesi nie ma juz miejsc na nfz to prywatnie i kaze placic ale i tak jeszcze nigdy nie odmowil), takze dzis probuj zadzwonic powiedz co sie stalo zawsze dobrze zeby lekarz o tym widzial;)

natalia
moj maz tez zawsze przyjmuje do wiadomosci i niestety nie trwa to zbyt dlugo;/ale taki juz jest chyba ich urok i nic tego nie zmieni bo oni nie robia tego specjalnie;) cierpliwosc i wiara w nich nam zostala dlatego trzeba sie cieszyc choc z samych chceci;))

saradaria wspolczuje takich balaganiarzy;/ja jestem za czystoscia i porzadkiem bo tego nauczylam sie mieszkajac sama na studiach i wdomu. niestety nie lubie jak cos zrobie a ktos tego nie docenia lub znow nabrudzi - a tak bylo u mnie w domu gdzie mieszkalo 6 osob i czystosc czesto trudno bylo utrzymac;/ niestety teraz jak mieszkam z tesciowa mam ten sam problem;/ tesciowa jakos przyzwyczajona jeszcze do komuny i balaganu, meza tego samego nauczyla a ja tu walcze z wiatrakami bo lubie jak w domu jest czysciutko i pachnaco. teraz bedac na l4 mam na to czas ale jak pracowalam to sobota zajmowala sprzatanie;/moja tesciowa co prawda posprzata ale robi to niedokladnie i byle jak a mnie to szlag trafia;/ zwlaszcza teraz jak nie pozwala mi nic ronbic ze wzgledu na ciaze a ja jak widze jak ona to robi mam ochote wstac trzepnac miotla i dzialac;]ale na szczescie zaczela troche pracowac i teraz sama rzadze sobie w domku i jest glancus;)

zwiercaidleko to dobrze ze mozesz odpoczac u rodzicow;) oby tak dalej im wiecej odpoczynku tym lepiej dla was;)

a mnie obudzil poranny telefon z pracy;] moi koledzy wybieraja sie na 1 dzien w gory zeby sie zresetowac;)) i dzwonili spytac czy nie chce jechac z nimi;) tak sie ucieszylam ze meza odrazu zmobilizowalam kazalam zrobic sobie wolne i ze ma jechac ze mna - ze wzgledow bezpieczenstwa;) wiec w piatek wyruszamy i w sobote powrot;) taka mala i krotka rzecz a cieszy;)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1ris7k5h2m.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73obuyhz93.png

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewczyny,

Ja dziś w miarę wyspana. Wczorajsze skurcze się troszkę uspokoiły, ale zobaczymy jak będzie jak się zacznę kręcić po domku.

agatcha - nie boisz się podróżować? Czy to gdzieś niedaleko? Życzę w każdym razie dobrej zabawy i "odetchnięcia", bo "resetować" to się niestety nie możesz ;)

zwierciadełko - na razie tylko gosia tuli swoje maleństwo. Ale myślę, że już niedługo się zacznie :)

saradaria - "już" Cię męczą rozłąki? Wcale się nie dziwię! I te plany, żeby Cię zostawić po 3 tygodniach! Straszne, przemyślcie to dobrze...

slim lady
- oni mają te swoje sposoby :) Ale mojego też muszę pochwalić - dużo bardziej ostatnio się stara. Do ideału jeszcze daleko, ale od czegoś trzeba zacząć :) A ja ze swojej strony pracuję nad tym, żeby przymykać oko na niedociągnięcia. A co do spania, to u mnie na plecach też odpada - od razu się duszę i skurcze mnie biorą... Na szczęście w miarę przyzwyczaiłam się do spania na boku. A paczka faktycznie jakoś długo nie przychodzi... Może dziś będzie? A jak nie, to zawsze możesz zapytać sprzedającego kiedy wysłał/wyśle.

natalia - trzymam kciuki za Adasia :) I fajnie, że jakieś postępy w sprawach damsko-męskich :) A tego deseru to Ci tak zazdroszczę! Ja już u męża zamawiam różne pyszności do szpitala po porodzie, których teraz pozbawia mnie cukrzyca.

adria - miejmy nadzieję, ze Ty również będziesz tak dobrze wspominać ten szpital i poród :)

guga - super, że już dziś czujesz się dobrze

rudzia - ale męczą Cię te sny! Mój mąż dziś też mnie pytał co mi się śniło, bo w nocy ponoć krzyczałam. Na szczęście nie pamiętam :)

calinka - zdrówka życzę, kuruj się szybciutko!

filipka
- daj znać jak po ktg :)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

Popisalam jeszcze troszke z ta moja kumpela i w sumie jestem troszke podbudowana i troszke zdolowana.
Otoz ona pisala, ze w tym szpitalu sa sale pojedyncze na porod, dostaje sie koszule od nich. Mozna byc z mezem caly czas, sa do dyspozycji pilki, drabinki, do porodu jest fotel z szufladka na ktory sie wchodzi w ostatniej fazie. Lewatywa tylko na zyczenie, a nacinanie w razie potrzeby i zyczenia. Polozna jest caly czas, a lekarz w razie potrzeby. Twierdzi ona,ze polozne sa lepiej zorientowane.
Co do boli to mi pisala, ze najgorsze sa te pierwsze takie jak na miesiaczke, ona trafila do szpitala o 16.30 a o 20 urodzila (pierworodka) tych boli partych juz sie nie czuje, bo one przychodza razem ze skurczem. W sumie pisala ze te parte u niej trwaly 45 minut.
Pisala tez, ze najgorsze w tym szpitalu jest to, ze oni na poczatku nic nie ucza przy dziecku, a jak jej pielegiarka przyniosla coreczke i kazala nakarmic, a ona sie zapytala jak, to pielegniarka odpowiedziala: instynkt macierzynski.
Co i jak przy dziecku pokazuja dopiero przy wypisie ze szpitala. Biora rodzicow do osobnej sali i ucza wszystkiego, oczywiscie kapania nie, bo kapia sami.
Troszke mnie to przerazilo, ale to w sumie bardzo dobry szpital i chyba na niego ostatecznie sie zdecyduja, bo z tego co wiem, sa tam super polozne, komfort, dyskrecja, mozna nie byc skrepowanym.

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

Aaa i jeszcze napisala, ze czop zaczal jej odchodzic w sobote, a urodzila we wtorek, a wody plodowe jej odeszly juz w szpitalu. A do szpitala pojechala dopiero jak skurcze byly co 5 minut.
Moze te inormacje sie ktorejs z Was przydadza i troszke napelnia optymizmem. Nooo i pisala jeszcze, ze wszystko mija jak sie zobaczy DZIECIATKO. Nic juz sie wtedy nie pamieta.

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

mamaola no nie powiem zebym sie nie wahala przed wyjazdem;/ ale to jest okolo 2 godziny drogi i dlatego biore meza coby czuwal nademna;) mam nadzieje ze dam rade, szalec nie bede i resetowac tez nie - chyba ze przy karmi albo soczku;) ale znajac mnie moge sie jeszcze rozmyslec, chociaz juz dzis wplacili za nocleg;) jestem dobrej mysli;]

adria ten szpital w ktorym mam szkole rodzenia i w ktorym chce rodzic jest podobny pod wzgledem podejscia poloznych;]niby pokazuja wszystko ale sama robisz przy dziecku;) ja ciesze sie z tego bo wiem ze jak bede musiala to naucze sie szybciej a w razie czego polozna zawsze pomoze i wskaze jak postepowac;) mysle ze to tez zalezy od poloznej i moze twoja kolezanka miala pecha i zle trafila? nie ma co sie nastwiac niegatywnie;) instynkt macierzynski nas wspomoze;)) TAK MOWIA;)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1ris7k5h2m.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73obuyhz93.png

Odnośnik do komentarza

adria, agatcha - któraś z Was kupowała też laktator razem z monitorem? Chciałam go przygotować do zapakowania do szpitala i nie mogę nigdzie znaleźć w ulotce informacji na temat sterylizacji :( Do laktatora jest dołączone pudełko do sterylizacji, ale nie wiem jak go użyć :( Pomoże któraś?

dobra, pytanie nieaktualne, znalazłam w angielskiej wersji instrukcji :)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

Agatcha - Ty to odważna jesteś :) taki wypad przed porodem... Życzę Ci pięknych wrażeń i podładowania akumulatorów :smile:

Adria
- ale Twoja koleżanka miała super poród - z tego co opowiadasz, chyba marzenie każdej z nas, by tak to szybko i zgrabnie poszło.

Mam dziwne przeczucie, że Małolatka poszła rodzić :smiech: jakoś za długo jej nie ma???

Przed chwilą przyszła paczka z allegro, wszystko się zgadza - jestem zadowolona! Ale faktycznie - czekałam 6 dni.

http://tickers.baby-gaga.com/t/catcattdr20100802_1_Alicja+is.png http://s2.pierwszezabki.pl/034/034065990.png?4228

Odnośnik do komentarza

mamaola ja zamawialam laktator ale wlasnie nie moge sie zmobilizowac do przygotowania go;) jak mozesz napisz jak sie uzywa tego pojemnika;)nie bede szukala;))

slimlady wiesz co moze i racja z malolatka;) troche sie dziewucha zdenerwowala ostatnio to i moze cos sie zaczelo dziac;) a czy ja odwazna?w sumie jeszcze mam dobry miesiac do porodu wiec to ostatni czas;)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1ris7k5h2m.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73obuyhz93.png

Odnośnik do komentarza

slim lady zastanawia mnie czemu tyle czekalas ? ja od rp 77 zawsze mialam po gora 3 dniach, ale u Ciebie doszedl weekend. To pewnie dlatego.
Mam jednak nadzieje, ze wszystko gra i nasz rp 77 jeszcze nieraz odtrzyma od nas zamowienie.

mamaola wiem, ze pytanie nieaktualne, ale napisze Ci tylko, ze ja kupowalam tylko monitor. Dobrze, ze jednak sobie poradzilas.

agatcha podziwiam Cie, z decydujesz sie na ten wyjazd. Ja godzinke w aucie nie moge wytrzymac jak jade do szkoly, albo do tesciow. Ale moze ten wyjazd bedzie dla Ciebie owocny w energie, ktora przy porodzie bedzie Ci potrzebna.

Ja dzis cos czuje glowke malutkiej tak bardzo bardzo nisko, jakos tak inaczej, az nie moge sie schylic, ani nog podniesc do gory. Nie wiem czemu, moze znow sie obnizyla.

Wstawilam pranie poscieli, a teraz ide porzadek z truskawkami zrobic, bo wczoraj od Mamy bardzo duzo przywiezlismy i trzeba to przerobic, a i jeszcze obiadek. Chyba dzis zrobie jajko sadzone, ziemniaczki w mundurkach i ogorek malosolny. Takie niby nic, ale najesc sie mozna.

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

mamaola spóźnione życzenia, ale WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO z okazji rocznicy :)

agatcha współczuję przygody z mężem, nie dziwię się, że się z mamą wystraszyłyście, ale cieszę sie, że sytuacja opanowana :) i wszystko ok

Karola nie znam sposobu na pająki :) ale postanowiłam się zagłębić w temat :P z powodu nudów i znalazłam takie coś Vigonez - Spray Do Zwalczania Pająków, Na pająki AGD-dom albo ludzie na różnych forach pisali o olejku cytrynowym :

pająki mają kubki węchowe na odnóżach starczy powierzchnię, z której chcemy się ich nadobre pozbyć przetrzeć roztworem olejku cytrynowego ( do kupienia w drogeriach marketach taki do kominków aromaterapeutycznych) regularnie stosowane odstraszają a i ładnie pachną i są dla nas ludzi i zwierząt bezpieczne.
pozdrawiam - nie wiem czy to skuteczne ale możesz spróbować :)

filipka to straszne z tą kradzieżą!! Nieźle musieli się Twoi teściowie przerazić!! Współczuję... a i co do tego chłopaka to też jakaś masakra... Bardzo współczuję Ci tych przeżyć... trzymaj się dzielnie...

Adria super, że urodzinki się udały i, że mama szczęśliwa :) Moja też w tym roku skończyła 60 lat :))

Rudzia współczuję takiego snu! Ale nie przejmuj się... miejmy nadzieję, że niedługo te sny się skończą...

Saradaria ja mam nadzieję, że moje życie się jakoś ułoży i, że w końcu spotkam kogoś odpowiedniego, ale oczywiście nic na siłę... Mam też nadzieję, że znajdę więcej siły w sobie żeby skreślać od razu takich nieudaczników jak ten mój były a nie czekać na cud... Jak ktoś Cię raz okłamie to będzie kłamał cały czas - on był w tym świetny, ale jakoś trudno mi uwierzyć w to, że ludzie potrafią TAK kłamać to mi się w głowie nie mieści!!!!!

MaŁoLaTkA

http://www.suwaczki.com/tickers/1usawn15igq6f925.png

Odnośnik do komentarza

no prosze, nie ma mnie chwile a wy tak piszecie :)

co do opieki nad noworodkiem- przyznam ze to prawda- wszytsko jest do opanowania, w domu na spokojnie, jak wróciłam z synkiem do domu to myslałam ze się rozpłacze bo co ja z nimz robię ale poszło wiec nie martwcie się :) nie raz będą problemy co zrobić i to nigdy nie mija

Natalia- ja też byłam na spotkaniu jakby zawodowym ale połaczionym z przyjemnością i pyszniutkie lody zjadłam :)a jednego po porodzie ejstem pewna- będę spała na brzuchu :)
Guga- a po porodzie bałagan nie będzie Ci aż tak bardzo przeszjkadzał a potem nauczysz się szybko i wydajnie sprzatać :)
Saradaria- nie latwo ejst być sama mamą bez pomocy, a nie możesz liczyć na kogos? jak mąz ewentuyalnie wyjedzie?
zwierciuadelko- opdpoczywaj u rodziców :)
Agatcha- jej ale Ci zazdroszcze wyapdu w góry, ja mogłam w weekend do Zakopanego ale mieliśmy inne plany, moj maz na wakacje też nigdzie ejcać nie cche :(
Mamaola- Ty dziś odstawiłas leki? czy w sobote?
adria- ubrabka dla dziecka bym wzięła własne

dziewczyny przy porodzie to własnie położna się liczy- nie lekarz :) lekarz tylko zaglada jak postępuje a położna jest przy Tobie

http://lbyf.lilypie.com/PuRGp2.png

http://lb1f.lilypie.com/Deicp2.png

Odnośnik do komentarza

slim lady nie poszlam rodzić :D niestety... jeszcze 2 tygodnie albo 3 ... ;/ zależy co gin. powie, niby z miesiączki wynika, że 4.07 a z USG 3 różne (późniejsze) daty także kompletnie nie wiem kiedy to będzie... heh... wizytę mam w środę, może się czegoś dowiem, chyba powinna mi wyznaczyć jeszcze jedno USG, bo na ostatnim dzidzia nie była odwrócona główką w dół i w sumie sama nie wiem jak on leży, cały czas się kręci (??) Tak jak Natalia mam nadzieję, że moja gin. oświadczy mi, że już BLISKO...!! W żadnym wypadku nie chcę przenosić, bo mnie chyba szlak trafi ;/ już mam dość tej ciąży, w nocy prawie nie śpię tylko tak jakby "czuwam", kręcę się z boku na bok i rozmyślam ;/ wstaję późno i tak jestem nie wyspana ;/ nie mam na nic sił... coraz gorzej (!!)

MaŁoLaTkA

http://www.suwaczki.com/tickers/1usawn15igq6f925.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...