Skocz do zawartości
Forum

Lipiec 2010


Rekomendowane odpowiedzi

aśku Kochana wiem jak bardzo Ci teraz zle i wydaje mi sie, ze zadne slowa Cie nie pociesza. Rozlaka z dzieckiem - nawet na kilka godzin, kiedy jestes z Nim tak bardzo zwiazana moze byc bardzo bardzo ciezka. Ale z calych sil wierze, ze jakos sie Wam to pouklada. Co Ci moge napisac ? TRZYMAM MOCNO KCIUKI ZA CIEBIE i prosze nie smutaj sie, bo serce mi pęka. Mam tylko nadzieje, ze te wyrzucone przez Ciebie emocje na forum choc w czesci Ci pomoga. Jak mi zle to jakos to ulge przynosi.

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

Adria och moja żabko ulge przynosi mi myśl ,ze mam was wszystkie :) pocieszam się tym .. Wolałabym wam tego nie pisac zebyście się nie martwiły , ale nie napisze przeciez ,ze jest ok jak nie jest . Nie beęę się odzywać to tez mnie będziecie wołać co się dzieje. Jak napisałm jest mi bardzo żle ale nie jest jeszcze ,az tak najgorzej. Poprostu musę to przetrwać , wystresuje sie wypłacze wymecze ,bo spac nie mogę ale jakos to pomału jak piszesz się ułoży. Dzis pozałatwiałm sprawy ,auto naprawione .Jak jrchałm zauważyłam zapalona lampke z tyłu ptych ja włączył i dlatego sie wyładowało ,ale wymieniłam olej i przy okazji okazało sie ze sworzeń padł i wymienili .teraz auto gotowe chyba do codziennego uzywania. Zabo nie martw się !!! będę w kontakcie ,napisze jak było w pracy i jak rozłaka z ptychem .

Odnośnik do komentarza

Hej,
Ja też nie jestem zachwycona. Wygląd to kwestia przyzwyczajenia, ale jak pisza 3nik - wkurza mnie to ciągłe szukanie ostatniej strony :/

Dawno mnie nie było :) Ale weekend bardzo intensywny - w sobotę mieliśmy gości, kuzynkę męża z rodzinką - 7 letnią Wiki i roczną Pati. Leoś pięknie się z dziewczynami bawił i wszystko komentował. Cieszę się bo nawet nie miał chwili zawstydzenia. A taki był podekscytowany gośćmi, że obiadu nie tknął ;) W niedzielę też mieliśmy gości i też Leo wszystko opowiadał i nie wstydził się. Może mu już mija :)

Lenka za to rozbrykała się, ze hej! Raczkuje już. Czasem zdarza się popełzać, ale już coraz rzadziej. Do tego daje buziaki, karmi mnie i mówi mama. No i mamy kolejnego ząbka - górna dwójeczka się przebiła, druga też tuż pod skórą. Stąd pewnie marudki. Do tego jeszcze we wtorek miała szczepienie, więc wtorkowe popołudnie było okropne - chusta znów uratowała mi życie. Ponad 3h ją nosiłam. Ale wykorzystałam ten czas na pieczenie z Leo ciasteczek i wszyscy byli zadowoleni (z wyjątkiem mojego kręgosłupa). Lenka dzień przed szczepieniem miała katar, ale jej przeszło i lekarka zdecydowała się szczepić. I na razie wygląda zdrowo. Za to Leo kicha i smarka znowu :/ Chcę wiosny!!!

Wklejam Wam kilka filmików:
Tu starszy filmik jak Leoś dostał ksylofon:


Tu jak Lenuszka raczkuje:

Tu Lenusia daje mi (wyproszonego) buziaka:

A tu - dla wytrwałych i zainteresowanych - jak Lenka wcina:

Postaram się zaraz coś poodpisywać.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

annaz - pytałaś o jedzenie, u nas jest tak:
8 - śniadanie (najczęściej kasza jaglana lub płatki owsiane, czasem grzanki lub chleb) - mała miseczka/pół kromki - kromka
12 - zupa - kilka łyżek, najczęściej sama woda z zupy, do tego troszkę warzyw czasem, czasem cała miseczka
15 - obiad - parę łyżeczek ziemniaków/kaszy do tego warzywa i mięso. Jak makaron, to cała miseczka ;)
19 - kolacja - kromka chleba/jogurt z amarantusem/parówka
Czasem między obiadem i kolacją jakiś owoc lub orzechy.
Co do ćwiczeń, to kazał chodzić na paluszkach, sięgać wysoko.

adria - szkoda, ze jednak z jedzeniem krucho. A próbowałaś jej dać do rączki? Może to mała indywidualistka? A może to nie jej czas jeszcze? Do roku podstawą żywieniową jest mleko, nie martw się. Choć wiem, że jedzenie ułatwiłoby pewne kwestie...

To tak w skrócie ile pamiętam. Wróciłam na jogę, do tego dzieci szaleją i nie mam kiedy pisać. Postaram się być już na bieżąco.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

Hej

U nas ostatnio dwa dni pracy, malowalismy dziewczynek pokoj, bo juz bylo dosc brudno i zmienilismy wykladzine, a dzis relaks i dzieciowy dzien, Jula do poludnia szalala z 4 letnim Kacperkiem, a po poludniu zabralam ją i Laure do mojej kolezanki, a tam byla 2 letnia Kalina. Ale dzieciaki mialy radosc :)
A na koniec wpadlam do mojej mamy, jak wrocilam do domu to Jula ledwo dala rade taka byla zmeczona.

mamaola jestes wreszcie :) ale slodkie filmiki, wiesz nie moge sie napatrzec jak Lenka wcina, mam do niej taki sentyment. Gratulacje raczkowania :) I jak jest latwiej ją teraz ogarnac czy wszedzie jest pelno Lenki ??
Co do jedzenia Laury to juz raz pod gorke, dzis o dziwo zjadla zupke ze sloiczka tzn. 2 lyzeczki bez plucia. Sukces, ale dolalam mojego mleka. I porazka bo nie chciala banana. Mimo takiego jedzenia, znikomych ilosci mamy malo kupek, tzn. dwa dni jest, a potem ze 4 przerwy. Nie wiem czy sie tym martwic ? A do raczki nie dawalam jedzonka, Laura sie chyba jeszcze do tego az tak nie nadaje, albo to we mnie jest strach... A kiedy moge jej dac bezglutenowego chrupka ?

Mamusie maja Wasze dzieci jakies "nawyki". U nas Jula ma pewne zachowania niby swiadczace o jej poukladaniu, ale nie wiem czy sie tym martwic ?
Np. drzwi do lazienki ZAWSZE musza byc zamkniete, pranie po wypraniu powieszone, telefon dzwoniacy odebrany, placzaca Laura musi byc wzieta na rece, rozwalone klocki poskladane, podloga poodkurzana, gdy wychodzimy z pokoju tv musi byc wylaczonym nawet radio.
Nie wiem co o tym myslec.

Dobrej nocy, a ja czekam na meza, bo wraca z pracy z pizza :)

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

hej

u nas ciekawie... Kuba dostał tę pracę i sama nie wiem, czy cieszyć się, czy płakać;) on też nie wie;) podchodzimy do tego tak, że bierze ją i zobaczymy, co dalej. i tak pierwsze trzy miesiące okres próbny,więc zobaczy czy im on pasuje i czy oni mu:) nie wiem sama... ale wierzę, że tak ma być. że nie ma przypadków,on się o tę pracę w ogóle nie starał,sami do niego zadzwonili,na rozmowy chodził na luzie, a jednak go wybrali, więc chyba tak ma być. ja zawsze byłam bardzo przeciwna wyjazdom z pracy, ale jak Kuba teraz w domu, to dużo kłótni, może nam to nie służy i właśnie wyjazdy pozwolą nam do siebie zatęsknić? tylko jak Antek to zniesie:(( on teraz bardzo tatuśkowy:( no ale Kuba nie wyjeżdża na cały czas, na razie 2 dni do Szwecji na szkolenie, potem w maju gorzej, bo akurat na moją owulację wyjedzie do Niemiec na targi... ale może lepiej jeszcze miesiąc poczekać ze staraniami - dziś byłam u lekarki, nowej, zrobiła mi posiew i zaproponowała mi wyleczenie nadżerki, mówi że te moje infekcje mogą się od tego brać. zleciła tez kilka badan krwi, trochę kasy na to pójdzie, ale wolę wszytko posprawdzać niż potem żałować,jakby znowu było coś nie tak..
mamaola pytała, czy to wymarzona praca Kuby. myślę, ze nie do końca - bo za dużo czasu za domem, ale firma mu się podoba,ich podejście. poza tym to ostatni moment, żeby zrobić krok do przodu. edukację zawsze mamy, Kuba może do niej wrócić, ale teraz na czas wakacji szczególnie przyda się stała kasa;) a jak mu się spodoba, będziemy myśleć dalej. poza tym w poniedziałek jedzie do nich,to zobaczymy tak definitywnie jakie warunki. ja to jestem dziwna, zawsze mi źle:P

mamaola o mieliście gości i było fajnie,wiesz, ja się trochę boję przyjazdu do Was;) bo Antek ma takie głupie zagrywki w stosunku do młodszych dziewczynek,i wiem,ze będę musiała cały czas być krok za nim...mimo iż Lenuszkę uwielbia i zawsze, jak ją widzi na zdjęciu, to się cieszy i rozczula,wiem że może mieć też różne zachowania w stylu próba popchnięcia albo przytulanie na siłę itd..ale ogarniam to,tylko wiem, ze nie będę mogła tak na luzie być;P musimy jakiś majowy termin ustalić i się go trzymać,bo bardzo do Was tęsknię!

agatcha Zosi zachowanie widzę podobne do Antka, u nas czas ogromnych awantur synka, czasem nie do ogarnięcia..
widzę ile w nim emocji:( i wiem, ze moje kłótnie z Kubą tak na niego wpływają, więc u nas niby prosta sprawa, wprowadzić harmonie w domu i byłoby dobrze..

annaz

u nas pobudka z pytaniem: czy juz moge coś zjeść..
7.30 kasza jaglana z rodzynkami i morelą suszoną, jogurtem
2 kanapki ( chciałby więcej ,ale mu ograniczam),jajko

9.00 znów kanapki lub druga kasza, owoc

10-12 owoce,kefir,jogurt

13.00 obiad mięso,surówka,ziemniaki,kasza,ryba,makaron - różnie, ale normalna porcja jak dla dorosłego

14.00-16.00 owoce

18.00,19.00 kolacja kanapki,jajecznica

i on wciąż prosi o jeszcze...teraz mu ograniczamy dietę, usunęłam MM,może dlatego taki głodny, bo tak były jeszcze 2 kubki MM, teraz mu daję czasem mleko ryżowe, owsiane

aśku wszyscy się do Ciebie uśmiechali w pracy:) a jak Ptyś dał radę? trzymaj się!!!

Odnośnik do komentarza

adria o, znowu coś robiliście:) my nie możemy od pół roku regału ustawić... a Julka to taka poukładana pewnie po Tobie:) u nas zasady są po to, by je łamać;) choć jak telefon dzwoni, trzeba go odebrać, ale jak coś leży, to należy coś jeszcze do tego dorzucić;P

mamaola jakie filmiki:)))) Lena je i gada, az miło patrzeć, a raczkuje znakomicie, przypomniała mi Antosia, on lubił raczkować z czymś w reku. no i oboje muzykalni, ale długo Leo grał, super i do tego śpiewał:)u nas na cymbałkach to tylko wlazł kotek 20 sekund i już rzucone. A buziak prawdziwy, prosto z serca, ale masz fajne te swoje skarby:)

Odnośnik do komentarza

hej
no nie moge sie ogarnac z tym forum, cos mi tu nie pasuje;)ja wrociłam z zaec i padam na twarz ale czeka mnie ksiazka i zaraz do niej uciekam. zaczelam serie Millenium noi oczywiscie tak sie wciagnelam ze siedze do pozna i czytam;)mam juz filmy i wacham sie czy obejrzec czy przeczytac?ale w sumie to kolo 2tyz stron dlugie noce przedemna;) ja ciesze sie sloncem ale cos nie moge jesc, nie wiem jak funkcjonuje bo jem mniej niz zosia, no ale nie moge;) zapycham sie jablkami i warzywami zeby w brzuchu nie burczalo;/

adria zosia ma podobne zachowania do Julki - jak wychodzi tv musi sama wylaczyc, drzwi do lazienki tak samo zawsze zamkniete...itp nie bede ciebie cytowac bo u nas jest tak samo. no moze poza jednym wyjatkiem-posprzatne musi byc ale jak mama i tata wraca z pracy (pozniej znow jest balagan)albo jak ktos ma przyjechac;)

3nik wiec Gratulacje dla Kuby;)czy to ta praca o ktorej mowil?w ktorej stawil takie warunki?jesli tak to widac ze pracodawca go docenia i mu na nim zalezy wiec napewno bedzie mu sie dobrze pracowalo. zgadzam sie ze rozlaka dobrze wam zrobi, to zawsze uspokaja atmosfere w domu, byle nie za duzo i nie za dlugo go nie bylo, bo Antos bedzie tesknil;/ zrob badania i poczekaj az bedziesz miala wyniki, pozniej jak wyleczysz nadzerke bedzie dobrze-wiem ze jest ona czesto przyczyna infekcji.
a sluchaj czy wyjasnilas sprawe z zajec z ta Pania co je prowadzila?wiesz chyba o czym mowie? i nie martw sie zachowaniem Antosia u Oli, przeciez on jest kochany chłopak napewno bedzie super sie cieszyl;)

mamaola piekne filmiki;)Lenka jest taka sliczna i podobna do Leo?ale wam zazdroszcze spotkania z Asia;)

no i nie wiem co pisalyscie bo tego nie widze;/ide do lozka. dobrej nocy

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1ris7k5h2m.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73obuyhz93.png

Odnośnik do komentarza

Hej,

Lenka właśnie wywala foremki z szafki to może zdążę coś napisać.

agatcha - ja przeczytałam całe millenium i moim zdaniem warto, lepsze niż film. Ten szwedzki mi się z resztą nie bardzo podobał - amerykańska wersja jest wierniejsza.

3nik - niepotrzebnie się martwisz. Ja się tym nie martwię. I nei dlatego, ze Ci nie wierzę, tylko dlatego, ze jestem na to przygotowana. Leoś też ma sporo trudnych emocji i niestety rozładowuje je często na Lence. To są tylko dzieci, nie oczekujmy od nich cudów. Zapraszam Was z całym inwentarzem Antosiowych emocji i zachowań. Lenka to wyrozumiała dama ;)
No tak, Lenka raczkuje z zajętymi rączkami, a co gorsza staje tak również i nie ma się wtedy jak przytrzymać, co często kończy się upadkami...
He, he - u nas cymbałki tylko tego pierwszego dnia robiły forrorę i cieszę się że to nagrałam :) A grał z pół godziny. Teraz jak znajdzie je, to kilka sekund się bawi ;) A zwróciłaś uwagę na początkowy tekst?
Ależ Ci Antoś je!!!
No i gratulacje dla Kuby!!! Często tak jest, im mniej się człowiek stara tym lepiej się prezentuje ;) Mam nadzieję, ze mu się spodoba i faktycznie to będzie dla niego spełnienie marzeń. A rozłąki? No tak, robią dobrze związkowi, choć u nas zawsze dzien dwa po przyjeździe następuje mega kłótnia... Jakbyśmy się musieli na nowo do siebie układać...

adria - super takie spotkania z dziećmi :) Mi tego bardzo brakuje...
U Lenki przy raczkowaniu niewiele się zmieniło, bo pełzając docierała już wszędzie. Ale coraz stabilniej się czuje na nóżkach i wspina się coraz wyżej. Trzeba naprawdę na nią uważać :) I wszystko coraz wyżej kłaść...
Pewnie że możesz dać jej chrupka :) Tylko niech siedzi! Myślę, ze taką różyczkę mocno ugotowanego brokuła też... Takiego żeby się rozpadał. No chyba, że jak mówisz - nie jest jeszcze gotowa. Ale najlepszy sposób by o tym wiedzieć to spróbować ;)
Kupkami bym się raczej nie martwiła. Bo nie dajesz jej kaszek? One mocno zagęszczają kupkę i mogą powodować zaparcia. Jeśli jest głównie na mleku to się nie martw. O ile te kupki nie sprawiają jej trudności. Dzieci mają różne fazy...
Co do nawyków - telefon jak u Was, woda jak się zagotuje natychmiast też musi być wyłączona. Do tego muszę patrzeć jak robi siusiu i kupkę :) A jak się ubrudzi buzia podczas jedzenia to musi być od razu wytarta. No i gile i łezki - muszą być NATYCHMIAST wytarte. Sprzątanie nie istnieje...

Ja czekam na Leosia - nocował dziś u dziadków. Mieliśmy z mężem wolny wieczór :)))

Buziaczki. Miłego weekendu.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

trudno jest jeszcze się tu odnaleźć...
Aśku - i jak tam Czekamy na wieści ...?
Adria - u ciebie to porządne nawyki czemu mój synuś tak po sobie nie chce sprzątać ,bo chyba za bardzo go proszę ...
Mamaola - szkoda ja to filmików obejrzeć nie mogę :/
3nik - i u was rozłąki tatusiem :(
Kuba przez telefon mówi do tatusia "tatusiu martwie się i płacze bo nie przyjeżdzasz" Zaskoczył mnie tym wyznaniem Wiem że tęskni i to bardzo mu brakuje tatusia Tak samo tatuś bardziej za synkiem tęskni bo za mną to w ostatniej kolejności chyba
Tak mi się czasem zdaje że te wyjazdy to coraz bardziej nas oddalają od siebie :(

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9hqymi36e7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5ekt2ocja7.png

Odnośnik do komentarza

Hej jestem:)
Matko co za masakra jak ja nie lubie takich zmian .Nie mogli forum zostawic w spokoju i zmienić sobie reszty.Przecez wiedzą,że ludzie są tu latami:) i nie robi sie takich numerów:)

Nie wiem co napisać tyle by opowiadać,ale w skrócie by was nie zanudzić.
W pracy było przemiło uśmiechów na mój widok nie było końca nawet uścicki były .Wrazeń duzo aż nie do ogarnięcia .Ja lekko chora poszłam do pracy ,zszokowana że az oczy miałm wielkie z tego wszystkiego. Ptych u mamy ,jak obudził sie mnie nie było ale cudownie mu było .tak jak myślałam nie zrobiło to na niego wrażenia nie tesknił humor wyśmienity.Gorzej z mamą cięzko jej było bo zmeczona ,ale po 3 dniach bo u niej mieszkałm ,zeby ptycha nie wozić było lepiej.
Wczoraj wróciłam do domu ale padnięta ,cieżki był ten tydzień tyle nerwów mnie to kosztowało i do tego zeby mi nie było mało we wtorek w nocy dostałm goraczki ,a w dzień poszłam do lekarza ale nie dostałm się. W środe po pracy po 18 na dyżur do lekarza ,bo ja nie goraczkuje ,tylko wtedy jak cos mi powaznego się dzieje i dobrze ze pojechałm .Czeakjąc na lekarza juz mnie rozkładało kaszel ,ze omało płuc nie wyplułam i co mocne zapalenie oskrzeli.Tak mi sie porobiło po tej chorobie niedoleczyłam i się załatwiłam. Do tego ptych dostał w czwartek kataru okropnego na szczeście humor miał dobry .Pojechałm do pracy a w pracy jak zombi kaszel i nie miałam siły chodzić to o 13 mnie do domu wyrzucili .Wczoraj poprawa natychmiastowa tak więc juz zdrowieje .
Nie pisałm wam ,bo byście się martwiły co niektóre za bardzo .
Dziękuje Wam za takie wsparcie !!! tyle smssów dostał to przemiło :) Jest to niesamowite niby nic, a tyle znaczy nie wiedziałam ,że to tak jest fajnie:) Dziekuję,że wszystkie byłyście ze mną :) Taki teraz ciężki okres mam tyle zmnian do tego moja lekka załamka .
Jeszcze mam stresa ,bo we wtorek jak ptych wyddrowiej do T. bedę go wozić i to mnie dobija.Samę rozumiecie oddac dziecko do kogoś kto wiecie co:( ale chce chociaz z raz w tygodniu moze 2 dawac do mamy ,ale wtedy tam bedziemy spali. Wogóle ten tydziń pracy rozłąke z ptychem przeżyłam w miare bo był u mamy i to mi pomogło sie troche przyzwyczaić .
Powiem wam na koniec ,ze jest mi ciężko do tego choroba mnie wykończyła fizycznie,zobaczymy jak to sie ułoży i czy warto było.
[bBettyy] jejku jak bardzo tęskni za tatą ,ptych wcześniej tęsknił bardziej teraz wcale tego nie widzę ,ale to mnie cieszy bo mąż wiecznie wpracy i tez chce wyjechać.
[bMamaola]ale super Lenka smiga ,je a jak na gitarze gra:) Leoś pięknie spiewa i gra na cymbałkach:)szkoda ze znudziy się tak szybko.
[b3nik]gratulacje mąz dostał prace :) spokojnie przeceż jak dobra i okaze sie fajnie mężowi tam to sie tylko cieszyc a wyjazdy ile tych wyjazdów szybko zleci ,a tak zateskniecie za sobą ,ze milośc będzie tryskać aż miło:) ja bym tak chciała .A zawsze to mozna zrezygnować . ja tez zaryzykowałam bałm się zmian ,ale wiedziłam że jak coś to sie zwolnie ale spróbowałm.
[bAgatcha]a dalej chodzisz i masz doła ,tyle ci radości i energi dawały ,ach moze to tak wszyscy mamy ,że wiosną się coś z psichiką dzieje . Musimy to przeczekać co:)
[bAdria]robaku ty mój zawaliłas mnie smssami :) ty sie o mnie nie martw mało masz swojego. .. a pisałś o dziwnych przyzyczajeniach ,ale wiesz to chyba twoja wina ;) ona widzi co ty robisz jak sprzatasz i poprostu cie naśladuje. A tak poważnie moze być po tobie pracowita i szuściocha:) ale to tez normalne taki zachowania ,widzisz wszystkie pisza o róznych przyzwyczajeniacj my i dzieci tak juz mamy.

------ok chyba was zanudziłam starałam się mało ale taka słaba jestem ,że wybaczcie ciążko mi sie myśli i jeszcze te zminy tu rozpraszają.
-------co do przyzwyczajeń to pózniej wam napisze jakie jedno dziwne ma ptych ale to was pobije na głowe i padniecie

Odnośnik do komentarza

Annaz o a miałm dopisać że zapomniałam z tego wszystkiego o tobie :/ja też miałm problem i dalej mam nie podoba mi się tu nie jest łatwiej tylko same utrudnienia .Jak u was Olisia juz nie kaszle ? to co mam pisać oliwkaz czy po staremu:)

----cały czas cos dziś mnie wysypało na ustach ja takich zeczy raczej nie mam jak juz to kropeczka mała i zaraz sie goi a teraz mam 5 sztuk wielkie i boli mnie . Wygladam i czuje sie beznadziejnie, ale staram sie spokój zachować i nie zwariować:)

Odnośnik do komentarza

Hej

Wpadlam do Was na chwilke, bo nie ogarniam ! Wczoraj maz siedzial z dziecmi, a ja wreszcie pomylam okna i popralam firanki, a po poludniu pojechalismy na zakupy, bo lodowka pusta i po odkurzacz, bo nasz-prezent slubny sie zatarł niestety i stety, bo go nie lubilam.
A dzis caly dzien siedzialam z dziecmi, bo maz robil plot na plac zabaw, zeby Sara nie wchodzila i nie niszczyla zabawek. Jakos sie dzis wykonczylam, usnelam jak usypialam, teraz czekam na meza, bo w pracy.

Jutro jade z Julą do "kina" objazdowego, juz sie nie moge doczekac.

Aaa dziekuje Wam Kochane, ze napisalyscie mi o nawykach Waszych Maluszkow, czyli wszystko ok ! A juz sie martwilam, ze Jula przesadza. Dzis byl placz, bo woda kapie z kranu, a nie powinna hehe

aśku no jestes ! martwilam sie, ale juz nie pisalam, zebys Cie nie zasypywac sms :) hehe Fajnie, ze w pracy super i ze dochodzisz do siebie. Dobrze, ze poszlas do lekarza. No i ze Ptysiu jakos znosi rozlake. W weeken cieszcie sie soba i oboje zdrowiejcie ! I PISZ :)

mamaola u nas z jedzeniem lepiej :) Laura wczoraj i dzis zjadla obiadek i jej oczka prosily o jeszcze :) moze to przelom. Dzis nawet rybki troszke dostala. No i PIJE. Sprobowalam jej dac soczek jablkowy i go pochlonela. Toleruje tylko lyzeczke, o butelce i niekapku nie chce slyszec. Jutro dam jej brokul do raczki, ciekawa jestem jak sobie poradzi.

3nik fajnie,ze maz prace dostal. Zycze mu zatem duzo satysfakcji, niech sie spelnia :) Masz racje czasem trzeba za soba potesknic. To dobrze robi dla zwiazku.

To tyle co pamietam, nie moge sie odnalezc na tym forum, przedtem mialam podglad na Wasze posty, ateraz jakos mi sie dziwnie otwiera i nic nie widze, a nie jestem w stanie spamietac. Mam nadzieje, ze to ulepsza.

Milego wieczoru

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

Hej:)
[bAdria]o bedziesz mieć nowy odkurzacz :) masz juz upatrzony .Ja mialm nowy kupić bo mi kabel czasem nie łączy i chciałm bezworkowy ale nie sa takie fajnie bo sie zapychaja czesto.....Julcia ma dużó przyzwyczajeń ptych raczej 2 -a plujke zaplujkę (śliniak) i szmatke na kolanka jak je i jeszcze jedno dziwne,ale to napisze na końcu.....

[Annazb]az tak ciekawa:)

-------nie iwiem jak to napisać bo to dziwne jest juz dawno to ma .
Kiedyś wam pisałm ze ptych lubi moje stopy i kłdał sobie je na twarz to mu przeszło ,ale teraz robi tak..
Jak ja leże na łóżku nogi mam wyprostowane a on siada miedzy nogami z wyprostowanymi nóżkami trzyma moje stopy i przylula to swoich udek .Robi to jak jestem pod kocem lub kołdra ,a jak niejestem to bierze koc i sie nakrywa. I siedzi tam cicho nie ruszając się .Ja się zastanawiałm co on tam robi ale nie pozwalał mi tam zagladać . Ale ja ciekawa nie raz zagladałm i wiecie co w szoku byłam ,bo to nie przypadek i za kazdym razem on bez spodni i mu się tam jak Leoś ładnie mówi pompuje s....ak. Nie wiem co o tym myśleć co to za reakcja i po co to? dlaczego on to robi i dlaczego mu sie własnie w tej sytułacji robi. jak myślicie ?

Odnośnik do komentarza

Aśku kiedyś czytałam na temat onanizmu dziecięcego -przeczytaj.Rany nie odnajde się w tym forum...
Aśku jak sie czujesz?A chciałam zapisac małą do przedszkola i wiecie co.nie załapie się na wrzesień bo biora dzieci urodzone w pierwszym półroczu, nam zabrakło 19 dni..paranoja.Ogólnie Oliwcia zadowolna oglądała sale przedszkolaków.Ale po powrocie do domku na pytanie babci jak było-odpowiedziała nie będę tam chodziła.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-64352.png

Odnośnik do komentarza

hej ja na chwile bo wczoraj bylam na imprezie i jeszcze leze z potwornym bolem glowy;)

asku chcialam tylko napisac do ciebie. kiedys wam pisalam a teraz sprawa znow sie nasilila. Zosia tez częscto sie onanizuje, chyba można juz to tak nazwać. bardzo czesti sie dotyka i "grzebie" w myszce.wlasnie mam zamiar zaglebic sie w temat bo kiedys tylko troche czytalam ze nie wolne tego krytykowac ale musze znalosc info jak sie w tym zachowac.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1ris7k5h2m.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73obuyhz93.png

Odnośnik do komentarza

Annaz---- oj tego to bym chyba jeszcze nie nazwała ,ale zachowanie ptycha jest dziwne:) za mały jest:) ..... ja niby lepiej w porównaniu do czwartku gdzie umierałm dosłownie,ale teraz usta mam 7 bombli bolacych wygląda to koszmarnie nie iwem jak ja sie jutro pokarze nigdy tak nie mialm:( ..... nerw bierze na te wszystkie przepisy,ale przeciez zeby dziecko do przedszklota mogło iśc wystarczy by miało 3lata dlaczego u ciebie jest inaczej:/.....

Agatchao dzieki ,wiesz dotykanie to ja rozumiem dziecko wsztstko musi dotknać i pomacać .Ach nie mam do tego głowy natura swoje robi:)..... a to imprezke zaliczyłaś i popiłaś:) ja za tydzień ide na urodziny ale nie popije :/

------ale mi sie nie che weekend mija wieczorem do mamy jade na noc bo ptych znowu u niej zostanie i jak sie da to jeszcze kilka dni az ptych wyzdrowiej ,zeby go nie wozić do T. nie podoba mi sie to wszystko cięzko mi ,nie wiem kiedy dojde do siebie hodze zła na siebie że do T. musze go oddać:(

Odnośnik do komentarza

Ale drentwe to forum:/ nawet nie ma edycji jak się pomyle to nie mogę poprawić zjadłam c" wyszło mi chodze przez h:/....
okienko do pisania też nie mogli mniejszego zrobić. Wczesniej dużó miesciło sie na stronie było szybko do ogarnięcia okiem teraz tylko przesuwać trzeba w góre w dół kilka słów i zawalona cała strona
A też macie ze trzeba sie za kazdym razem logować nawet jak nie wyłacze czy ja tak mam tylko ustawione?? to mnie tez dobija kto to tak dziwnie pozmieniał :/ gdzie wyobrażnia i praktyczność tego kto to wymyśłił ?

Odnośnik do komentarza

a znowu zapomniałm przez to narzekanie:/

Dziś ptych kupke chciał i nie poszedł do łazienki jak mu juz siię chciało to go złapałam i na kibelej ale nie zdażył pierwszy raz .
Kupsko wszedzie na schodach na podłodze nawet kibelek .Wszdziłam go ob...go do brodzika i mówie teraz sobie stój i tak stał .Walnęłam mu gatke co zrobił a on tak słodko stał :)
Ale nie o tym chciałm ,bo po moze 2 godzinach ptych mnie wyciera ,ze brudna jestem .Patrze na lewym ramieniu z tyłu kupsko wielkie mam przyklejone .Nie iwm jakim cudem tam? i nie poczułam bo nie mam wechu :/

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...