Skocz do zawartości
Forum

Lipiec 2010


Rekomendowane odpowiedzi

U nas też chyba ząbki zaczynają dokuczać. Mała wszystko co tylko może pcha do buzi, ślini się na potęge a dziś i wczoraj w ogóle jeść nie chciała choć wiem, że była głodna. Czytałam gdzieś o tym, że dzieci nie chcą jeść jak zaczynają ząbkować. Przed chwilą był wielki ryk, ogromniaste łzy, nie mogła nic jeść, wszędzie było źle- nawet na raczkach u mamusi, widać że ją dziąsełka bolały. Dałam jej w końcu czopka i za jakies 15 minut sie uspokoiła, ładnie zjadła a teraz sobie śpi słodko.

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73vcqgh5l5g6os.png

Odnośnik do komentarza

agatcha my od wczoraj cwiczymy na pilce, a na walku zaczniemy od nastepnego tygodnia. Moj maz wczoraj kupil pilke rehabilitacyjna w sklepie sportowym, ma srednicy 70 cm, wiec Julcia spokojnie sie na niej miesci.

malena witamy :) jestem w szoku, ze tak dlugo nas czytasz, a czemu wczesniej nie zaczelas pisac ! Teraz juz jednak moze zaczniesz.

mamaola moze Leosiowi juz taki rytm nocny zostanie :) Trzymam kciuki

A ja czuje sie fatalnie, łeb mi peka i wymiotuje. Te nerwy mnie kiedys doprowadza do choroby.

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

A u nas marchewkowy sukces :)

Dobrze myślałam, ze Leo po prostu nie wie co zrobic z tym, co mu do buzi wkładam ;) Bo z soczkiem sobie poradzil bez problemu. Zrobiłam normalnie w sokowirówce. Dałak kilka łyżeczek, choc spokojnie wypiłby więcej. Ale muszę zobaczyć jak tam kupki po tym będą wyglądać. Jak ok, to jutro dam więcej. Bradzo mu się podobało :)

aśku - u nas smoczek też jest be - Leo żaden z zakupionych się nie spodobał (a kupiłam trzy różne) i w końcu szkoda mi było kasy na testy, może taki typ. Nie da sie go oszukać smoczkiem ;)
Ja na prawobrzeżu - na słonecznym.

rudzia
- Leo też tak się gapi na mnie jak coś jem. Aż mi czasem głupio! Ostatnio jadłam krupnik z małym na rękach i wsadził mi łapke do talerza ;)
Co do żelu to ja jakoś mam opory. Jako farmaceuta czuję się chora na myśl o stosowaniu leków - czy to u siebie, czy to u malucha... A takie sobie zboczenie zawodowe...

malena - glos oddany, podziwiam, ze się wcześniej nie odezwałaś i tak dzielnie byłaś z nami przez te wszystkie trudy :) Nelka sliczna i głos ode mnie będzie miała codziennie :)
A jak kiedyś będziesz chciała z rodzinką przyjechać na stare śmieci... to zapraszam :) Mój dom jest zawsze otwarty dla gości. A szczególnie dla lipcowych mamuś :)

filipka - no to może karmi ;) Choć wypiłabym coś "mocniejszego" na tą okazję ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

adria kochana co sie dzieje? moze jakos mglbysmy ci pomoc?widac ze twoje samopoczucie kiepskie;/ ja mam zamiar kupic ta pilke w lidlu.

mamaola zisia rak nie wsadza ale mlaska')))tez mi czasem glupio bo to smiesznie wyglada;) brawo za marchewke;] karmi sie nalezy;]

a wiecie co ja ostatnio zrobilam?mialam chec na cos alkoholowego, wiec nalalam sobie pol kiliszka martini bianko,do pelna dolalam wody jablowej lod i cytryna i wypilam jednym duszkiem;]posmak alkoholu byl a i nasycilam sie.a mysle ze ilosc wypitego alkoholu byla prawie zadna w takim rozcxienczeniu;]w kazdym razie zosia nie tanczyla;)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1ris7k5h2m.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73obuyhz93.png

Odnośnik do komentarza

mamaola
A u nas marchewkowy sukces :)

Dobrze myślałam, ze Leo po prostu nie wie co zrobic z tym, co mu do buzi wkładam ;) Bo z soczkiem sobie poradzil bez problemu. Zrobiłam normalnie w sokowirówce. Dałak kilka łyżeczek, choc spokojnie wypiłby więcej. Ale muszę zobaczyć jak tam kupki po tym będą wyglądać. Jak ok, to jutro dam więcej. Bradzo mu się podobało :)

aśku - u nas smoczek też jest be - Leo żaden z zakupionych się nie spodobał (a kupiłam trzy różne) i w końcu szkoda mi było kasy na testy, może taki typ. Nie da sie go oszukać smoczkiem ;)
Ja na prawobrzeżu - na słonecznym.

rudzia
- Leo też tak się gapi na mnie jak coś jem. Aż mi czasem głupio! Ostatnio jadłam krupnik z małym na rękach i wsadził mi łapke do talerza ;)
Co do żelu to ja jakoś mam opory. Jako farmaceuta czuję się chora na myśl o stosowaniu leków - czy to u siebie, czy to u malucha... A takie sobie zboczenie zawodowe...

malena - glos oddany, podziwiam, ze się wcześniej nie odezwałaś i tak dzielnie byłaś z nami przez te wszystkie trudy :) Nelka sliczna i głos ode mnie będzie miała codziennie :)
A jak kiedyś będziesz chciała z rodzinką przyjechać na stare śmieci... to zapraszam :) Mój dom jest zawsze otwarty dla gości. A szczególnie dla lipcowych mamuś :)

filipka - no to może karmi ;) Choć wypiłabym coś "mocniejszego" na tą okazję ;)

wiesz, ja wychodze z założenia, że jeśli to mu przynosi ulgę, to po co ma się dzieciak męczyć? Rozumiem Twoje, jak to ujełaś, zboczenie zawodowe;p Ale poważnie, ten żel przynosi małemu ulge, to widać... a nazywa się Dentinox N, w aptece mówili że mamy bardzo go sobie chwalą

http://mikolaj-jerzy.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlclb1g6nwf2d6.png

Odnośnik do komentarza

Dziękuję za miłe powitanie i głosowanie :23_30_126:
A podziwiać mnie nie ma za to - bo to w zasadzie tylko lenistwo. Na początku był strach, czy uda się utrzymać ciążę (ten początek trwał 5 miesięcy :/), a później jakoś tak się nie składało...

Blumchen, grunt to dobre wejście :36_1_1:

Mamaola, dziękujemy bardzo. Może kiedyś Cię zaskoczymy :whistle: O ile dobrze pamiętam, to kiedyś stosowałaś dietę wege i dbasz o zdrową żywność, a ja z nieufnych żarłoków jestem :hahaha:

http://www.suwaczki.com/tickers/ug372n0aex2lz9nu.png http://s2.pierwszezabki.pl/035/035105970.png?2317

Odnośnik do komentarza

Ojej ale poruszenie na forum:smile_move:
My dziś rezygnujemy ze spacerku bo pada:glass:

Filipka a dlaczego akurat dynia pierwsza???

Aśku my z mężem 10 lat ale nadal mocno mocno zakochana jestem a Ty nie????

Agatcha brawo dla Zośki oby dalej smok był kompanem do zasypiania:love_pack:

Malena Nelka super, głos oddany i witamy oczywiście u nas na forum i zapraszamy częściej:in_love2:

Adria spokojnie, ja jak mam gorszy dzionek parzę sobie melisę i siadam przy tych moich ziółkach relaksuje się i wypijam i nawet pomaga.

Mamaola fajnie, że marchewka smakuje Leosiowi moja Iśka też ją uwielbia

http://www.suwaczki.com/tickers/nzjdugpjmya8n3pw.png
/]http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqmg7y8lc7mnx1.png

Odnośnik do komentarza

No pięknie kolejna tajniacząca się mamusia - malena witaj. Alez Ty dużo o nas wiesz :) Mam nadzieję, że będziesz z nami pisać.

Szkoda, że mamusie które się ujawniają szybko znikają :(

agatcha brawa dla Zosi. Ja za jakiś m-c będę kobinowala z butelkami aventu i dzióbkami niekapkami. Do tych butelek są takie 'rączki'. Ale ladne zdjęcie w avatarze

A propo ząbków i pchania wszystkiego do buzi - Antek nauczyl się lapać wlosy i bój się czlowieku jak się nachylisz. Ja raz mialam problem aby puścil moje wlosy, w konsekwencji cale garście zostaly, a następnie chyc zlapal moje okulary - a tak się martwilam, że on nic nie chwyta ;)

adria jejku kobito - nie denerwuj się tak. Nie wiem co się stalo, ale się wykończysz!!!

mamaola ha, ja wlaśnie przynioslam butelczynę z garażu ;) możemy wypić ale marzy mi się jakiś drink mocniejszy albo dobre winko - ech

http://lb2f.lilypie.com/MLhIp2.png http://s2.pierwszezabki.pl/041/041085990.png?1105

http://lbyf.lilypie.com/Izm4p2.png

Odnośnik do komentarza

Ruch jak na skrzyżowaniu ;)

malena lyka piwa to ja mężowi podkradam jak tylko się da i marzy mi się większa ilość - a ja zawsze taka niealkoholowa bylam

guga dynia ma lagodny smak i nie zatyka tak jak marchewka - Zośka ją uwielbiala jako jedyną. Tylko zastanawiam się czy nie ma za slodkiego smaku - jeszcze pomyślę

Idę jeść. Teść chcial Zosię przywieźć ale ja pojadę z Antulem - przynajmniej 3cią drzemkę zaliczy w samochodzie a mnie ominie usypianie ;)

http://lb2f.lilypie.com/MLhIp2.png http://s2.pierwszezabki.pl/041/041085990.png?1105

http://lbyf.lilypie.com/Izm4p2.png

Odnośnik do komentarza

rudzia takie maluchy są pocieszne z tym wpychaniem wszystkiegi do buzi.

Zosia ma zabawę - podchodzi do Antka i pozwala mu lapać swoje wlosy a potem piszczy aby ją puścil a ten się cieszy. Albo burczy mu w brzuch - on się wtedy też cieszy. Wogóle Zosia zakochana w Antku po uszy - tylko by go nosila na rękach, laskotala i śpiewala. On w niej też - gapi się na nią z rozdziawioną buzią i jak mu się mówi 'Zosia' to się cieszy. Zupelnie inaczej reaguje na nią a na doroslych.
A ja się baaardzo z tego cieszę :)

http://lb2f.lilypie.com/MLhIp2.png http://s2.pierwszezabki.pl/041/041085990.png?1105

http://lbyf.lilypie.com/Izm4p2.png

Odnośnik do komentarza

Faktycznie dzisiaj ruch :)

Co do alkoholu - to ja się przyznaje do dwóch razów kiedy z goścmi zaraz po położeniu małego wypiłam malutką lampkę wina. Wychodząc z założenia, że przez te 4-5h to chyba nic już we krwi i mleczku nie będzie.
Mnie przyjaciółka kuci tequilą - specjalnie z okazji urodzin Leosia. No jeszcze troszkę musi poczekać ;)

Leoś za włosy też, choć zdecydowanie bardziej woli za ... usta ;) Ruszają się i pewnie smiesznie to dla niego wygląda. Nie mówiąc już o tym, że wydają dźwięki ;)

guga - no Ty przecież możesz ;) A co do zawodu, to masakra - od roku jestem na zwolnieniu i urlopie i mam wrażenie, ze nic już nie pamiętam. A największe dziury to mi się w głowie w ciąży porobiły. Ale zamówiłam sobie ostatnio taki system szkoleń i właśnie przyszedł. Mam zamair codziennie coś poczytac, bo powrót do pracy będzie koszmarem.

malena
- ależ masz pamięć :) Ja to nie pamiętam co sama wczoraj pisałam, a co dopiero takie szczegóły ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

A u nas dzień milych zdarzeń - najpierw teściowie potem moja mama chcieli odebrać Zosię. Odmówilam, aby maly pospal w samochodzie bo do wieczora sama jestem i 3ci raz nie byloby szansy uśpić potwora w domu. A tu mój mąż dzwoni, że nie ma wieczornego spotkania i będzie normalnie w domu i udalo się namówić teściów aby jednak wzieli Zosię :)

My calą rodzinką należymy do centrum medycznego - medicover. Coś mnie dziś trafilo i u nich na stronie wypelnilam taką ankietę o jakości ich uslug i napisalam, że slabym punktem jest konieczność chodzenia z maleńkim dzieckiem do punktu szczepień, który mieście się obok internisty ludzi chorych - drzwi w dzwi. Dzwoni do mnie babka od nich i mówi że za 2-3 tyg otwierają nową część i będzie osobna pielęgniarka dla dzieci zdrowych w zupelnie nowej części - super:)

A to już z rzeczy mniej fajnych - wyszedl mi jeszcze jakiś szew - uwierzycie? Ciągle coś haczylo mi na póldupku - jakaś masakra jak oni mnie poszyli :(

Ide prasować, a nie chce mi się bo zjadlam cieply obiadek - kasza, pulpety w sosie koperkowym i buraczki :)

http://lb2f.lilypie.com/MLhIp2.png http://s2.pierwszezabki.pl/041/041085990.png?1105

http://lbyf.lilypie.com/Izm4p2.png

Odnośnik do komentarza

Mamaola mogę ale mąż mnie pilnuje:sofunny: nie to żebym miała jakieś problemy z alkoholem:sofunny: ale jakoś nie mogę się przełamać, bardzo chciałam karmić piersią i cały czas się łapię że nie mogę:Histeria:

Filipka a zawsze miałam się zapytać jak Zośka do Antka podchodzi a tu taka super sprawa fajnie, że tak opiekuje się braciszkiem. U mojej kuzynki w wieku 7 lat pojawił się braciszek i ona go nienawidziła (za dobrze miała jako jedynaczka) do teraz to wspomina a ma już 22 lata:Śmiech: Oczywiście już teraz są super rodzeństwem:Oczko:

U nas też wszystko w buzi Angeliki ląduje ostatnio złapała mój kciuk i go "pogryzła" wcale nie takie mięciutkie te dziąsełka:sofunny:

Dziś siedzimy cały dzień w domu jak ja tego nie lubię:nerw:

http://www.suwaczki.com/tickers/nzjdugpjmya8n3pw.png
/]http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqmg7y8lc7mnx1.png

Odnośnik do komentarza

guga Ty się niezadręczaj tym karmieniem cycem - patrz jaka Iśka fajowa i rośnie, fika. Jest dobrze tak jak jest. Jak ona ma podejżenie skazy to może Twoje mleczko by jej szkodzilo. Kiedy próbujecie z normalnym mlekiem modyfikowanym?
Zośka na prawdę spisuje się na medal - ostatnio nawet próbowala ubrać Antkowi skarpety - myślalam że padnę ze śmiechu. Antek wierzgal, ta się trochę wściekala. Ja się trochę dziwię że ona Antula nie znienawidzila, bo przy jego placzach i marudzeniu malo czasu mieliśmy dla niej, ale tu muszę przyznać nagrodę mężowi - on się dużo Zosią zajmuje. Fakt, że bylo ciężko przez 2-3 m-ce - Zosia miala fochy w nosie, ale już wszystkim minęlo :)

Poszlam prasować bez żelazka - a co ;)

http://lb2f.lilypie.com/MLhIp2.png http://s2.pierwszezabki.pl/041/041085990.png?1105

http://lbyf.lilypie.com/Izm4p2.png

Odnośnik do komentarza

malena a jak sie glosuje ?? bo cos mi nie wchodzi jak klikam na ikonke zaglosuj.

Faktycznie ruch tu jak w centrum W-awy, trudno nadazyc.

mamaola sprobuje zimnego kompresu, ale dopiero jak maz wroci, bo Julia nie spi i nie mam jak. Gratulacje z powodu marchewkowego sukcesu !!!!

filipka a tak z ciekawosci? pozwalasz Zosi nosic Antka ? czy dajesz jej go jak siedzi ?

guga u nas tez leje i siedzimy w domku :( Ja pije tylko karmi, ale marzy mi sie kufel lanego zimnego piwa z sokiem !!!!! LAZI TO ZA MNA OD POCZATKU CIAZY !

agatcha dzieki, ale niestety nie mozesz mi pomoc :( ale dzieki za checi ;)

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...