Skocz do zawartości
Forum

Lipiec 2010


Rekomendowane odpowiedzi

NO I SĄ!!!! Wczoraj się pożaliłam a wieczorkim leżałam sobie z przyłożoną ręką do brzucha i bul - jeszcze poczakałam.... i bulnięć było więcej :) jestem pewna że to maluch, bo w jelitach inaczej sie czuje!!!! NIESAMOWITE!!!! :):):):):):):)
Dziś w pracy przykładałam co chwilkę rękę do maleństwa i dawało o sobie znać (z mniejszą częstotliwością niż przykładana ręka - ale zawsze :):):) )

kasiula1978 : polecano mi apap... ale ja przebolała.... przeczekałam... bo jakoś tak nie mam zaufania do Apapu...

Odnośnik do komentarza

Kasiula1978 Ja w poradnikzdrowie.pl wyczytałam kilka porad na ból głowy u kobiet w ciąży mnie pomagają chociaż nie boli tak mocno może i tobie pomogą, przepiszę je:
* Weź ciepłą (nie gorącą) kąpiel. Woda rozluźnia, relaksuje, wycisza. Postaraj się nie siedzieć w wannie dłużej niż kwadrans.
* Odpocznij w zaciemnionym pokoju (dobrze wywietrzonym). Ważne, by panowała w nim kompletna cisza.
* Połóż na czole chłodny okład. Możesz także włożyć stopy do miski z ciepłą wodą, a skronie pocierać lodem.
* Czasem pomaga łagodny masaż: kolistymi ruchami bólu głowy masuj twarz, zaczynając od czoła, a na skroni kończąc. Potem przejdź do karku i masuj go, kierując się w stronę barków. A najlepiej poproś kogoś, by to zrobił.
* Jeśli podejrzewasz, że sprawcą bólu może być obciążony kręgosłup, wypróbuj ćwiczenie łagodzące napięcie mięśni: usiądź wygodnie i pochyl głowę w lewo, do ramienia. Policz do 6. Zrób to samo w drugą stronę. Obróć głowę w bok. Znowu policz do 6. Wróć do pozycji wyjściowej. Powtórz, obracając głowę w drugą stronę.

Aila Moje gratulacje pewnie wspaniale jest czuć ruchy maleństwa ja jeszcze czekam.

http://www.suwaczki.com/tickers/nzjdugpjmya8n3pw.png
/]http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqmg7y8lc7mnx1.png

Odnośnik do komentarza

Ach dziewczyny rozkojarzenie dzisiaj wzięło górę i szczerze powiem że nie pamiętam kiedy tu byłam i co pisałam... Jeśli się powtarzam to mam nadzieję że wybaczycie :D
Sesja zaliczona, nie wiem co z ostatniego przredmiotu wyszło ale napewno pozytywnie (studiuję zarządzanie zaocznie, magisterskie uzupełniające)... Dzisiaj się czuję dosłownie tak jakby ktoś mnie przeżuł i wypluł... Może to po wczorajszym przeżarstwie faworkami :D Zjadłam całą masę... ale pączka żadnego nie tknęłam :D Dzidziuś mi już wierci się strasznie w brzuszku... W czwartek 18-go mam usg połówkowe i już nie mogę się doczekać, aby się dowiedzieć co mój brzuch skrywa w sobie :D
Pozdrawiam was wszystkie gorąco... A właśnie jakby któraś wiedziała o co chodzi z tym tętnem płodu a płcią?? Mój maluch ma 148 i w/g tego tętna będzie dana płeć czy co?? Chyba kolejny zabobon :D :36_1_21:

http://suwaczki.maluchy.pl/li-50128.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/039/0394639d0.png?8816
Kochamy nasz

Odnośnik do komentarza

Dobry wieczorek :)

Aila - serdeczne gratulacje z okazji pierwszych figli maluszka!

Karola2606 - a Tobie gratuluje zaliczonej sesji!

Kasiula1978 - bezpieczny jest podobno tylko paracetamol i leki, które go zawierają, absolutnie nie leki z ibupromem, czy "goździkowej"! Ja dwa dni temu miałam taki ból głowy, że nie umiałam sobie znaleźć miejsca. Ale na ból głowy najlepszy jest mój mąż, który robi fajny masażyk karku (często skutkuje) i sen, jeśli tylko uda się zasnąć.

Natalia2000 - współczuję kontuzji :( życzę szybkiego powrotu do pełnej sprawności.

Ja mam weekend u mojej mamuśki :) Rzadko u niej niestety bywam, bo mieszkam daaaaleko :( A jutro wybywam na zakupy do moich ulubionych sklepów! Oj dziś już stwierdziłam, że moje spodnie są stanowczo za ciasne... Brzuszek zaczął rosnąć :)

http://tickers.baby-gaga.com/t/catcattdr20100802_1_Alicja+is.png http://s2.pierwszezabki.pl/034/034065990.png?4228

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewczynki,

Nie pisałam wczoraj, bo humor miałam paskudny i nie chciałam Was "zarażać". To chyba przez tą pogodę. Mam już serdecznie dość zimy, a prognozy nie są zbyt optymistyczne :( Marzec ma być taki sam jak luty :(

natalia - współczuję chorej nóżki, mam nadzieję, że szybko wrócisz do siebie. Nie jesteś wcale chodzącym nieszczęściem. Jesteś po prostu w ciąży :) Teraz będziemy coraz mniej sprawne i takie rzeczy będą się nam niestety przytrafiać. Ja ciągle coś upuszczam lub rozlewam :) Ale mam do tego dystans. Uważaj na siebie!

kasiula - mnie też często boli głowa, ale staram się nic nie brać, jakoś nie mam zaufania, mimo, że mówią, że paracetamol można. Naturalne sposoby są lepsze dla mnie, a jak też nie działają, to idę po prostu spać. Zwróć uwagę, czy nie leżysz lub sypiasz na plecach. Macica na tym etapie jest na tyle duża, że w tej pozycji uciska aortę i może powodować niedotlenienie różnych części ciałą - w tym mózgu powodując bóle głowy.

aila - gratulacje z powodu ruchów :)

karola - gratuluję udanej sesji, jeden kłopot mniej! Powodzenia na usg, oby dzieciątko pokazało swoje wdzięki i odkryło tajemnicę :) Co do tętna, to ponoć jest jakaś zależność pomiędzy szybkością bicia serca i płcią, ale nie sugerowałabym się tym za bardzo.

Miłego dnia wszystkim brzuszkom i ich właścicielkom :)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

hej hej witam sobotnio, siedzę sama M w pracy, i wogóle nastrój mam nieciekawy zcy ja sie w końcu doczekam ruchów mojego maleństwa...cierpliwa to ja nie jestem ale gdybym tylko poczuła je uspokoiłabym sie, porzepraszam, ze tak was męczę ale zazdroszcze wam strasznie!!!!!aaaa powiedzcie wiecie co oznacza stwierdzenie trofoblast na przedniej ścianie?chodzi o łożysko?

http://s2.suwaczek.com/20071006040113.png

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl20mma0t8blhm.png

http://s2.pierwszezabki.pl/039/0392269b0.png?3087

Odnośnik do komentarza

Witam,
ufff - miałam piekielne 1,5 dnia. Pożalę się Wam, ale to za chwilę.

annaz spooookojnie :) Doczekasz się - maleństwo ma jeszcze dużo czasu na odczuwalne dla siebie ruchy.

U mnie w domu cisza po mega burzy - dosłownie dlatego, że moja mama wzięła Zosię do siebie na noc i zapadła martwa cisza - normalnie dzwoni mi w uszach ;)
W przenośni to ustało poteżne tornado które nas wczoraj nawiedziło - trochę Wam przynudzę - chciałam wczoraj ale zabrakło mi sił, a potem dopadł mnie kryzys.
Rano (przed 6) obudził mnie hałas - poszłam ochrzanić męża że nas budzi, a on ledow żywy w łazience - okazało się że stracił przytomność i wymiotował. Powtórka o 8, z tym że musiałam go podnosić z ziemi (okazał się tak ciężki że chciałam wołać Zosię na pomoc).
Prawdopodobnie złapał wirusa od Zosi i do tego dotruł się nieświeżymi śledziami. Okazało się, że napadało u nas chyba z 30 cm śniegu i nie mogam wyjechać spod domu (droga była odśnieżona, ale podjazd nie) - musiałam ruszyć samochód, aby jechać po leki dla męża i zawieźć Zosię na wyczekany bal przebierańców. Tylko, że machanie łopatą nie zadobrze się u mnie ostatni skończyło - więc na chybił trafił poszłam przez zaspy do sąsiadów (obcych) i poprosiłam o pomoc. Przyszedł facet i mi pomógł :)
Nie zdążyłam się wymyć, władowałam Zulę do samochodu i wio do przedszkola - zdążyłam jeszcze poparzyć sobie dłoń (która wygląda jak pomidor). Pod przedszkolem, chyba 20 min szukałam miejsca do zaparkowania (tak zasypana była Gdynia). Po 2h wracałyśmy do domu - ja z kontuzją oka (balon mi strzelił), myślałam że nie dojadę. W domu haos: Zośka i ja głodna, mój mąż z temp 38 pod opieką teścią. Teściowie panikujący, że mam coś robić z P - myślałam, że osiwieję.
Generalnie towarzystwo porozkładałam do łóżek przed 21 - ja byłam ledow żywa. Godzinę konsultowałam stan zdrowia z lekarzem, już miałam wzywać karetkę, ale temp spadła, on już nie wymiotował. Na koniec dnia zadzwonił do mnie teść z informacją, że miał wypadek - na szczęście nikomu nic się nie stało. W nocy co 2h wstwałam i mieżyłam mężowi temp - dziś jest lepiej. Dostał kroplówkę z elektrolitów i glukozy i nawet ma apetyt, tylko że ma dietę.
Padam na nos - sorki, że przynudzam, ale to był ciężki dzień.
Teraz mam za dużo czasu, bo mąż czuje się dobrze a Zosi nie ma :)

http://lb2f.lilypie.com/MLhIp2.png http://s2.pierwszezabki.pl/041/041085990.png?1105

http://lbyf.lilypie.com/Izm4p2.png

Odnośnik do komentarza

skim_lady dzięki - ale ja taka twarda nie jestem. Wyć mi się chciało jak diabli - w nocy płakałam ze zmęczenia. Nie ma szansy odizolowania się, bo najpierw chora była Zosia, a potem mąż - i jednym i drugim ja się zajmowałam. Mam nadzieję, że mnie nie weźmie. Dziś mam zamiar się wyspać - chyba że moja mama będzie alarmować ;)

http://lb2f.lilypie.com/MLhIp2.png http://s2.pierwszezabki.pl/041/041085990.png?1105

http://lbyf.lilypie.com/Izm4p2.png

Odnośnik do komentarza

Annaz nie przejmuj się ruchami jeszcze chwila i dzidzia da o sobie znać, patrzyłam w necie i dużo jest napisane o tym trofoblaście byś musiała poczytać.

Filipka tyle wszystkiego załatwić i sobie poradzić to naprawdę duży szacunek. Po tym wszystkim co przeszłaś to jakiś mega relaks i odpoczynek Ci się należy:16_3_204:

A ja wcinam lody taka ochota mnie dopadła.

http://www.suwaczki.com/tickers/nzjdugpjmya8n3pw.png
/]http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqmg7y8lc7mnx1.png

Odnośnik do komentarza

filipka, duży duży szacunek, bo tego co przeszłaś w ciągu jednego dnia nie jestem w stanie nawet ogarnąć wyobraźnią. U mnie tyle rzeczy nie zdarzyło się nawet w ciągu roku. Życzę przede wszystkim zdrówka Zosi i mężowi, ale także siły i wytrwałości Tobie. Teraz może już być tylko lepiej. A za pare tygodni oglądając zdjęcia z balu przebierańców będziecie się z tego wszystkiego śmiali :)

Odnośnik do komentarza

Witajcie!
Do wszystkich mam które jeszcze nie czują ruchów maluszka: Jeszcze cztery dni temu zastanawiałam się czy wszystko jest ok. dlaczego ja jeszcze nic nie czuję!!! Leżąc sobie w czwartek na plecach (wiem, że nie powinnam) coś poczułam...dziwne uczucie... w żadnym wypadku nie przypominało to kopnięcia... (a tak to sobie wyobrażałam). Nasłuchałam się o "ruchach rybki" o "bombelkach" i takie tam... Przytkałam rękę do brzucha... iii - to były takie muśnięcia od środka... - nie panikując poprosiłam mamę o potwierdzenie (niestety G. był w trasie a na szczęście mama mnie odwiedziła), bo nie chciałam napalać się niepotrzebnie...iii gdybyście widziały jej minę - była taka szczęśliwa - w końcu to pierwszy wnuk(czka). G. wrócił wczoraj do domu a maleństwo jakby się wstydziło i nic!! Ale dziś poczuł - tych słabszych ruchów niezbyt ale jak konkretnie przesunęło mu się pod dłonią to oniemiał...
Cierpliwości - niesamowite uczucie.!!

Odnośnik do komentarza

goska to se kup jej na zapas! ;) Jesteś w 17 tyg ciąży - masz jeszcze kuuupę czasu i się nie nakręcaj!!!
A właśnie, zmieniłaś lekarza czy starego utemperowałaś a lepiej go olałaś?

Dzięki za wsparcie ale slim_lady wykrakała - tylko napisałam ostatniego posta i mnie wzięło - HORROR - nie uwieżycie ale ja nie wymiotowałam chyba od 20 lat (nawet w 2 ciążach) - potem okropne bóle żołądka i drgawki (chyba miałam temp), ciśnienie mi drastycznie spało, a tentno szalało. Wczoraj ledwo żyłam i kumałam co się dzieje, dziś jest już dobrze. Twarda baba jestem więc sie pozbierałam - fajnie bo mąż ma dziś jeszcze zwolnienie więc trochę czasu spędzimy razem :)

Idę coś wreszcie zjeść

http://lb2f.lilypie.com/MLhIp2.png http://s2.pierwszezabki.pl/041/041085990.png?1105

http://lbyf.lilypie.com/Izm4p2.png

Odnośnik do komentarza

natalia ja w tą feralną sobotę zjadłam coś smacznego - ale szybko tego pożałowałam ;) Myślałam, że mnie takie wirusy nie tykają (tak zwykle było) i się śmiałam, że oni na diecie a ja czekoladę z orzechami i karmelem wcinam. Teraz oni mi grają na nosie, a ja się pocieszam kanapką z chudą szynką - pycha

http://lb2f.lilypie.com/MLhIp2.png http://s2.pierwszezabki.pl/041/041085990.png?1105

http://lbyf.lilypie.com/Izm4p2.png

Odnośnik do komentarza

filipka no to zycze szybkie powrotu do zdrowka.
mam nadzieje, ze dzisiaj bedziesz mogla juz zjesc wszystko co Ci sie spodoba i na co masz ochote.

goskasos masz jeszcze bardzo duzo czasu. W ksiazkach pisza o ruchach pomiedzy 18-20 tygodniem. Ja poczulam wlasnie w 18 tygodniu. Tymczasem moja szwagierka poczula dopiero w 23 i to tez bylo normalne. Nic sie nie martw i zobaczysz, ze maluch Cie zaskoczy i poruszy sie w chwili kiedy nie bedziez sie tego spodziewala :))

http://www.suwaczki.com/tickers/gg64qps64oxg3vuo.png

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewczynki,

Jeśli chodzi o apetyt... Tak się martwiłam, że nie przybieram, a tu w 1 tydzień przytyłam 2kg! Nadrobiłam "zaległości" z nadwyżką. Mam nadzieję, że to jednorazowy skok wagowy, bo jeśli tak będzie do końca ciąży, to skończę jako słoniątko! Chyba jednak odstawie lody...

filipka - bidulko! Trzymaj się dzielnie. I szybko wracaj do zdrowia.

aila - gratulacje z okazji poczucia pierwszych ruchów :) Teraz to ich będzie już tylko więcej i więcej :) A wszystkim niecierpliwym życzę wytrwałości. Dajcie dzidziusiowi i sobie czas. To jedna z wielu rzeczy na które przyjdzie nam czekać w związku z naszymi pociechami, więc warto tą cierpliwość trenować :)

Ja mam dziś wizytę kontrolną. Jeśli nadal wszystko będzie bez zarzutu, to najprawdopodobniej pani doktor pozwoli mi "uczcić" walentynki z mężem ;) :hot over you:
Tak dawno nie byliśmy razem ... Trzymajcie kciuki!

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

No hej ciężarówki :))

filipka no ja jeszcze tej cierpliwości trochę w zapasie mam, myślę że do 21 tygodnia wystarczy, a później już będę coraz mniej cierpliwa:)
A lekarza mojego olałam w całej rozciągłości. I może dlatego zaczynam mieć jakies głupie myśli, to jest to co pisałam kiedyś, chodziłam do gina co tydzień, i mialam mniej czasu na wymyślanie glupot, teraz wizyty co miesiąc, i jakoś dłuży mi się ten czas. Wizyta w piątek o 20 w przychodni przyszpitalnej, tam gdzie mam zamiar rodzić (jak narazie) i mam nadzieję że Pani doktor od razu zrobi USG na pierwszej wizycie zapoznawczo-kontrolnej. Idę z tego programu "Zdrowie Mama i ja" i z tego co czytałam to nie ma USg na pierwszej wizycie kontrolnej, dopiero jest na drugiej, ale to niby było napisane dla kobiet na początku ciąży, które idą na pierwszą wizytę. Więc 17-18 tydzień może inaczej już traktują.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...