Skocz do zawartości
Forum

Lipiec 2010


Rekomendowane odpowiedzi

no malolatka chocbym chciala to nie poszaleje, zwlaszcza ze od piatku i tego malegow ypadku tylek i brzuch mnie boli, wiec tak delikatnie tylko;]

adria to prawda takie cos zdarzylo nam sie chyba pierwszy raz w niedziele od kiedy razem mieszkamy;/ sam fakt ze nikogo nie ma w domu daje nam duzo luzu, nie chodzi nawet o jakies tam baraszkowanie;]

no u nas tez dzi wrecz zimno;]wieje i wogole ale tak dawno nie bylo takiej pogody ze poprostu cudownie jest;) my juz polezelismy i teraz biore sie za obiadek;]rozolek w sumie juz prawie jest;)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1ris7k5h2m.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73obuyhz93.png

Odnośnik do komentarza

Agatacha a no faktycznie zapomniałam, że to Ty miałaś ten upadek niefortunny.. Także uważaj tam na siebie :)

Adria zazdroszczę wieczorku przy świecach :)), ja na razie nie stwierdzam u siebie jakiegoś strasznego puchnięcia nóg choć moja mama mówiła, że mam trochę popuchnięte nogi, ja tego nie widzę (??) ale mieszczę się we wszystkie moje buty także chyba jest dobrze :) a Tobie współczuję tego problemu...

Ja się chyba położę jeszcze spać, bo ta noc dała mi w kość i chcę sobie trochę pospać w normalnych warunkach... mam na myśli świeże powietrze...

MaŁoLaTkA

http://www.suwaczki.com/tickers/1usawn15igq6f925.png

Odnośnik do komentarza

Wczoraj nie miałam nastroju do odpisywania, zupełnie nie spałam w nocy bo się przejmowałam. Dziś już trochę ochłonęłam no i wyspałam się :) No i dziś w końcu jakaś normalna temperatura.

filipka – pamiętam, jak pisałaś o rozbieżność między wielkością brzuszka a resztą, ale jeśli dziecko rośnie prawidłowo, a u Ciebie miał, o ile dobrze pamiętam, 2 tyg temu już 2400g to rozbieżność pomiędzy częściami ciała może być do 2 tyg. Co do łożyska to dziewczyny już wyjaśniły.
Myślę, że jeśli nie masz żadnych objawów, tzn nic cię nie piecze, nie swędzi, a wydzielina z pochwy ma normalny zapach to nie przejmuj się jej kolorem, tym bardziej że wynik z posiewu wyszedł dobry. I gratuluję pozbycia się gronkowca.

annaz – trzymam kciuki za środowe badanie

mamaola – spóźnione, ale serdeczne życzenia urodzinowe! Super, że impreza się udała i podziwiam, że tak długo wysiedziałaś na niej, mi o 23 oczy już się zamykają.
P.S. mamy tyle samo lat, ale ja mam urodziny dopiero w grudniu.

Blumchen, adria, Rudzia – super są Wasze opowieści, bardzo miło się je czyta.

Małolatka – zgadzam się z dziewczynami, ze związkiem to nic na siłę, warto poczekać i lepiej być samemu, niż z kimś nieodpowiedzialnym, traktującym Cię przedmiotowo.

Guga – do torby na poród i po, oprócz tego co pisze filipka, ja jeszcze zapakuję majtki jednorazowe, podkłady na łóżko, podpaski-pieluch dla mnie, koszule i staniki do karmienia, ponoć warto zabrać balsam do ust.

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3vcqgzyj8bpoa.png

Odnośnik do komentarza

Ja ekspresem - wstaliśmy o 11. A na 13 musimy jechać po Zosię :)

sadza szczerze to czekalam czy się odezwiesz.
Rozumiem Twoje samopoczucie, ale będzie OK. Ty mnie pocieszasz, a ja trzymam za Was mocno kciuki!!! U nas są duże dysproporcje ale staram sie wierzyć swojemu lekarzowi, on jest dobrym fachowcem. Ja we wtorek idę raz jeszcze do niego badać przelywy, bo moje torbiele rosną i jest ich co raz więcej, więc zobaczymy czy doczekam porodu SN :(
Proszę daj jutro znać co u Was. Spisz sobie może numer telefonu do którejś z nas, gdyby np. zostawili Was na obserwacji czy badaniach w szpitalu.
Ja wierzę, że będzie wszystko dobrze:)))

http://lb2f.lilypie.com/MLhIp2.png http://s2.pierwszezabki.pl/041/041085990.png?1105

http://lbyf.lilypie.com/Izm4p2.png

Odnośnik do komentarza

blumchen drozdzowe na rogaliki zarobione, teraz rosnie. Ale tak naprawde to Ty mi powinnas pomagac :) Wkleilas zdjecie na Dzien Dobry i mi sie zachcialo z serem i cynamonem.
A do tego zrobilam koktajl truskawkowy. Mniam. Mniam.

Koncze robic obiadek, upieke rogaliki i jade do Mamy, bo sie biedna rozchorowala na zapalenie pluc.

filipka no to sobie pospalas. Az zazdroszcze.

sadza jeszcze tylko jedna nocka i juz bedziesz cokolwiek wiedziec. Filipka ma racje spisz sobie numer do ktorejs z nas - na wypadek gdyby pozostawili Cie na obserwacji.

rudzia my z mężem poznalismy sie we wrzesniu 2008, a w grudniu 2008 zaplanowalismy slub, a wzielismy go w sierpniu 2009, no a w listopadzie 2009 dowiedzialam sie, ze jestem w ciazy. Jak sie Kogos kocha to nie ma co czekac :)

malolatka odpocznij troszke za mnie, bo mi dzis chyba nie bedzie dane, no, moze po poludniu

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

MaŁoLaTkA ja jestem odstępstwem od nieudanych długich związków, tak sobie uświadomiłam, że wkrótce stuknie nam 10latek razem i muszę przyznać, że w ogóle tego nie odczułam tak jak byśmy się dopiero co poznali ech różnie z tą miłością bywa

adria mnie wkrótce też to czeka kupiłam sobie klapki na rzepy żeby regulować jak stopy zrobią się ogromne:sofunny:

agatcha kurde szkoda bo przecież mąż Twój ciągle wyjeżdża a jeszcze tak rzadko macie być okazje razem, więc ja tu Ci życzę częstszych wyjazdów teściowej o.

sadza Trzymaj się dzielnie ja mam przeczucie, że wszystko będzie dobrze te nasze ciąże to połowa zmartwień a po porodzie będziemy się z tego śmiały, daj nam znać Kochana.:mylove:

Filipka do 11 fajnie też bym sobie tak pospała ale do 9 najdłużej wytrzymuję.

Wkrótce wyjazd a ja musiałam zajrzeć oj to uzależnienie:sofunny:

http://www.suwaczki.com/tickers/nzjdugpjmya8n3pw.png
/]http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqmg7y8lc7mnx1.png

Odnośnik do komentarza

Dzięki dziewczyny na podtrzymywaniu na duchu! Idę do szpitala jutro na godz. 8. Mam nadzieję, że szybko się wyjaśni co i jak i mnie puszczą do domu, bo bardzo źle znoszę szpital. Lekarz na wizycie mówił mi, że być może rozwiążą ciążę przed czasem przez cc (zawsze chciałam rodzić sn). Ale mówił mi też, że postara się mnie przyjąć na oddział szybkiej diagnostyki i że jeśli będzie w miarę ok to mnie wypuszczą. W tym szpitalu nie ma internetu, więc dam znać smsem co i jak. Albo może uda mi się wymykać ze szpitala w ciągu dnia do domu, szpital mam w zasadzie po drugiej stronie ulicy :)

adria – ale mi zrobiłaś smaka na takie rogaliki... aż mi ślinka leci

My z mężem znaliśmy się od 3 roku studiów, ale wtedy każde z nas było w innych długoletnich związkach, zaczęliśmy być ze sobą na 5 roku i po 3 miesiąca było już po oświadczynach, niewiele później ślub, a obecnie jesteśmy 5 lat po ślubie :)

Idę na spacer, a później na obiad do rodziców.

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3vcqgzyj8bpoa.png

Odnośnik do komentarza

A ja mam dzis takiego lenie, za szkoda gadac.... jak zwykle sama. Leze od rana i gapie sie w TV. Rosolek mam od wczoraj wiec zjemy z Okta i mam obiad z glowy. Mialam praswoac, ale jakos nastroju bark.
Adria - baaardzo chcetnie bym Ci pomogla, ale nie umiem ciasta drozdzowego robic. Kazde inne tak , ale nie drozdzowe :-(
Sadza - trzymam kciuki za jutrzejsza wizyte w szpitalu. Mam nadzieje , ze wszystko pojdzie po Twojej mysli i szybciutko wyjdziesz do domku.
Rudzia - super opowiadanie, przeczytalam od deski do deski. Lubie takie zakonczenia.
Malolatka - to mozemy sobie reke po dzisiejszej nocy podac - duchota jak diabli, jak leze na lewej stronie to boli mnie biodro, na prawej mam zgage, na wznak sie dusze , a moj maz stwierdzil zebym najlepiej spala na stojoco, hahaha baaardzo smieszne!
Agatcha - korzystejcie, poki mozecie niedlugo dzidzia sie urodzi , a wtedy to juz koniec... ze swoboda
Guga - chyba masz racje z tym uzaleznieniem, bo ja jak tylko oczy otworze to zagladam na forum

A u mnnie ze slubem to bylo tak, ze wcale nie chcielismy sie pobierac.... ze wzgledu na poprzednie rozczarowania malzenstwem z jego i mojej strony, od samego poczatku wiedzielismy , ze zaden slub w gre nie wchodzi. Ale bardzo chcielismy miec wspolne dziecko... i po poprzedniej ciazy, ktora niestety stracilismy w 8 tyg. nie wiedziec czemu natchnelo nas i pol roku po stracie dokladnie 07.08.09 wzielismy skromny slub w USC, bez swiadkow bez ceremoni.... male przyjecie zrobilismy w domu. Powiem Wam, ze bawilismy se do bialego rana , nawet sasiedzi nam niespodzianke zrobili i ciasto upiekli , w sumie bylo nas 14 osob , ale bylo super.

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywh371k5l6ve2n.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywtv7313a13h1x.png

http://www.suwaczek.pl/cache/2363ce8a8e.png

Odnośnik do komentarza

Rudzia - jaka super historia miłości! Kocham takie historie :happy:

Dołączę do Was i napiszę moją miłosną historyjkę w kilku słowach :)
No więc podobnie jak Sadza - poznaliśmy się na studiach, od początku coś zaiskrzyło, ale jakoś nie umieliśmy się ze sobą zejść (w tle były różne czynniki). Dopiero pod koniec 3 roku na jednym z wykładów jakoś zaczeliśmy ze sobą otwarcie gadać, o uczuciach włącznie i od tamtej pory poszło ku dobremu :) Studenckie czasy spędziliśmy wspaniale, to był najpiękniejszy okres w moim życiu :) Po roku zaręczyliśmy się, a po obronie magisterki wzięliśmy ślub :)

Sadza - ja także jestem z Tobą myślami! Będzie dobrze, wierzę w to!
P.S. Co to za podkłady na łóżko - o których pisałaś?

Ostatnio się cieszyłam, że nie mam opuchniętych nóg, myślałam, że tak pozostanie. I długo nie musiałam czekać... Wczoraj szłam na urodziny kuzynki i nie mogłam zmieścić się w sandały (nawet gdy przesunęłam zapięcie o 2 dziurki), okropne to jest! Dziś też mam lekko powiększone stopy i prawą dłoń lekko opuchniętą.

MIŁEJ NIEDZIELI MAMUSIE I BRZUSIE :dzidzia:

http://tickers.baby-gaga.com/t/catcattdr20100802_1_Alicja+is.png http://s2.pierwszezabki.pl/034/034065990.png?4228

Odnośnik do komentarza

Cześc dziewczyny.Nie dziwie sie ze Wy uzależnione od forum ja dopiero dołączyłam ale tez nie moge nie zerknać tutaj chociaz na chwilke.
Wspólczuje Wam wszystkim tych spuchniętych stóp i upałów,mi na razie nic z tych rzeczy nie dokucza,mieszkamy w Irlandii a temperaturka tutaj taka sobie ale mi pasuje.
Guga12 tak ja dopiero na zwolnienie tutaj strasznie ciężko dostać to od lekarza,większość Irlandek w ciązy pracuje prawie do konca.Silne baby są.
Rudzia świetna historia,naprawdę chciało sie czytać
Blumchen mi tez narobiłas smaka i teraz mysle czym by tego smaka zaspokoić raczej juz nie na sniadanko ale na podwieczorek coś słodkiego czemu nie
Małolatakastrasznie kojarzysz mi sie z moja młodsza siostra,od początku jak cię przeczytałam tu na forum to pomyslałam o niej.Cała ta Twoja historia z chłopakiem w Zk ciazą i wogóle to prawie identycznie jak u niej,nawet chyba Wasz wiek sie zgadza z ta różnica że ona wzieła slub(chyba tylko dlatego ze ciaża i tak wypadało)no i jej małżenstwo do szczęsliwych nie nalezy,dziecko jest jej całym życiem ale mąż nie koniecznie.I podejrzewam ze gdyby teraz cofneła czas to napewno nie pakowała by sie w ten związek.

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09vcqgmdg1cyey.png

Odnośnik do komentarza

Olcia co do ruchow mojej córeczki, to powiem Ci, że aż wczoraj zaczelam sie na nia troszke denerwowac, bo nie mialam chwili przerwy zebym jej nie czula i tak strasznie juz bolaly mnie zebra po prawej stronie. Dzis jest to samo, brzuch faluje jak morze przed burza. Ale w sumie jak wielokrotnie pisalam cieszy mnie to, bo bynajmniej wiem, ze jest ok. Ale moj lekarz mowil, ze od 34 tygodnia, powinnam czuc mniej ruchow, ale tak nie jest.

slim lady kolejna niezwykla historia milosna z happy endem. Super. Tylko pogratulowac.

annaz najwazniejsze, ze pokoik skonczony. Teraz pozostaje Ci tylko oczekiwanie na lokatora :)

zwierciadelko lista lipcowkowa zajmuje sie goskasos. podaj jej dane, a ona Cie wpisze na liste.

Ja wrocilam od Mamy wiecie jak ??? Na boso heheh Klapki okazaly sie za male, ale juz rano ledwo w nie weszlam. Teraz znow ratunek w postaci zimnej wody. Teraz nawet mam spuchniete palce u nog. Wyglada to tak:
stopa = serdelek
paluszki = parówki :hahaha:

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

Rudzia tak jak myślałam, nie znaliście się długo, ale cieszę się, że wam się układa :) Ja nie należę do osób, które przeżyły związki długoletnie, mój najdłuższy związek trwał rok i to chyba z 2 miesięczną przerwą... ehh.. ale moja mama to mądra kobita i w sprawach związków jest na prawdę dobra - powiedziała, że chłopaka poznaje się w miesiąc jeśli nie pasuje to NA RAZIE ... nie ma co się dalej pakować lub liczyć na cud, że TYP się zmieni, każdemu z mojego rodzeństwa dobrze doradzała, ale niestety każde z nich poszło swoją drogą i teraz się męczą ;/ ale cóż zrobić... mam nadzieję, że CHOĆ mnie się uda, cała rodzinka się o mnie martwi żebym tylko ja dobrze SKOŃCZYŁA (że tak powiem) ale... nie wiem co to będzie...

sadza dzięki za radę, też tak myślę, ale chyba jestem typem osoby, która WIERZY w cuda i liczy na to, że dana osoba się zmieni, przez co cierpię, ale cóż poradzić heh... Ahaa.. i trzymam kciuki za wizytę w szpitalu! Oby wszystko było dobrze i żeby Cię tam nie trzymali!! POWODZENIA!!

Blumchen no na stojąco to byś się napewno wyspała heh :P a wiesz co... ja czytałam na jakimś portalu, że kobiety w ciąży zaawansowanej jeśli mają problemy ze spaniem to powinny zasypiać na pół siedząco - osobiście sobie tego nie wyobrażam i nie stosowałam ale może coś w tym jest? Zagłębię się w ten temat i wkleję coś na forum :) A noo i fajnie, że wam się ślub udał :) Najważniejsze to żebyście wy byli szczęśliwi, nie ważne ilu gości i jak huczna ceremonia :) Czyli wychodzi na to, że w życiu nigdy nic nie wiadomo...

slim lady kolejne szczęśliwe małżeństwo :) Gratulacje... może na mojej rodzinie ciąży jakieś fatum?? Sama już nie wiem jak to rozumieć ;/ dużo by opowiadać, ale w sumie w mojej najbliższej rodzinie nie ma chyba szczęśliwego małżeństwa - chodzi mi o moje rodzeństwo ;/ ja też już z******m na samym starcie - wpadka z jakimś palantem.... ;/ może to nie do końca tylko moja wina no ale cóż... już jestem na przegranej pozycji...

Tak tak PIJEMY chyba wodę mineralną albo sok!! Najbliższe picie chyba już nie w tym roku buuu...

Olcia dlatego nigdy bym nie wyszła za kogoś tylko dlatego, że jest ojcem mojego dziecka... bo tak wypada... a poza tym nawet nie mam takiej możliwości, bo on ma mnie w dupie, ma inną i jest za granicą - w UK

Mój mały też się wypycha :) a czasem leży w poprzek, raz mi wbija nogi w pęcherz a raz pod żebra także pełna samowolka :) raz doświadczyłam nawet takiego uczucia jakby się otrząsnął (??) bardzo dziwne miała tak może któraś z was?? Takie strząśnięcie jakby się chciał z czegoś ootrzepać?? Sama nie wiem hehe ale dziwne to było ...

Annaz Gratuluję ukończenia prac nad pokoikiem :) Pochwal męża za to, że się OROBIŁ :) na pewno będzie mu miło jeśli go docenisz :)

MaŁoLaTkA

http://www.suwaczki.com/tickers/1usawn15igq6f925.png

Odnośnik do komentarza

A tak w ogóle to ja sobie nie pospałam przed południem, bo postanowiłam zadzwonić do mojej koleżanki, bo ją widziałam jak przejeżdżała koło mojego domu autem i mi pomachała :), zadzwoniłam i się umówiłyśmy i w końcu sobie z nią pogadałam, widać jej troszkę brzuszek, taka oponka :) ale dopiero 4 miesiąc i prawdopodobnie będzie dziewczynka! :) a przy okazji dowiedziałam się paru rzeczy o moim chłopaku, bo wczoraj jak już pisałam siedziała tam gdzie i on był... Niestety nie były to miłe rzeczy ;/ które jeszcze bardziej utwierdzają mnie w przekonaniu, że on nie jest nic wart ;/ Dzwoniłam do niego i powiedział mi, że go głowa boli, bo ciśnienie się zmienia (??) co za głupia wymówka i oczywiście się nie spotkamy dzisiaj... jak pytałam o wczorajszy wieczór to nie za bardzo był rozmowny, ale wzięłam go pod nóż - palnęłam, że ktoś go widział pod imprezą w moim mieście i o dziwno przyznał się, że był!! Powiedział, że przechodził to wstąpił !! Co za .... nie będę kończyć... Później usłyszałam głos jakiejś laski w jego pokoju !!!!!! A on nagle powiedział, że zaraz do mnie zadzoni !! Rozłączył się, a mi nie dało i zaraz zadzwoniłam a on stwierdził, że szukam pretekstu do kłótni, bo to telewizor był i, że nie ma ochoty ze mną gadać !! Ale dalej rozmawialiśmy tyle, że z tej rozmowy nic nie wynikło, powiedział, że zobaczymy się jutro...

Ja nie wiem jak ja mam z nim rozmawiać skoro na moje zarzuty on nic nie odpowiada albo: no, dobra, albo, że to nie prawda !! Albo nic sobie z tego nie robi, bo nie uważa żeby zrobił cokolwiek złego!! I sama się już w tym wszystkim gubię !! To tak jakby próbować udowodnić alkoholikowi, że jest alkoholikiem a on nie widzi swojego problemu albo nic sobie z tego nie robi... jestem bezsilna... ;/

MaŁoLaTkA

http://www.suwaczki.com/tickers/1usawn15igq6f925.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...