Skocz do zawartości
Forum

Starania po poronieniach - co zrobić by donosić kolejną ciążę?


Rekomendowane odpowiedzi

Hmm niby masz racje karola ale to jak wytlumaczyc to ze mi sie udalo zaraz po 1@ pp?? Hmm ale to moze dlatego mialam problem z zajsciem w 1 ciaze ? Sama nie wiem..
A swoja droga dzieki za tabletki da one bez recepty? Przydadza sie jakby i tym razem nie wyszlo.. nie wiem nieraz sie ciesze i mysle ze tym razem musi sie udac a innym razem boje sie ze i tym razem vedzie cos nie tak :( sorki ze wam tu tak marudze ale nie mam z kim o tym pogadac... z mezem postanowilismy nic nikomu nie mowic conajmiej do zakonczenia1 trymestru...

Odnośnik do komentarza

Mp1 gratuluje dwoch kreseczek! I trzymam kciuki za dalszy rozwoj! Za wszystkie zresztą dziewczyny trzymam kciuki! :)

Selena80 ja tez po poronieniu dosyc dlugo plamilam. Chyba wszystko zalezy od organizmu.
Co do sluzu i dni plodnych... Zawsze mialam z tym problem. Przez nieregularne miesiaczki ciezko mi bylo obliczyć owulacje itd. Obserwowalam sluz, przynajmniej sie starałam. Czasem czula...mokro, wiec wtedy dzialalismy.

Karola...tak z innej beczki-masz pokarm? Ja coraz mniej, juz prawie wcale... Jestem zalamana :( tak chcialam dlugo karmic piersią... Jakos to bardzo przykre jest dla mnie.
P.s. W niedziele chrzcilismy Emilie :) a przy okazji wzielismy slub ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzhdgeazlcj0sw.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny :) wlasnie wracam od ginekologa nie wytrzymalam do wtorku poniewaz wydzielina dziwnego koloru zaczela mi sie wczoraj robic i do tego pobolewanie brzucha. Wszystko jest ok na tym etapie nie ma jeszcze serduszka ale rozwija sie wszystko dobrze kolejna wizyta 8.10 mam nadzieje ze wytrzymam. I ta gin zalecila mi progesteron 2 rano i 2 wieczorem dopochwowo. Oby tym razem sie udalo. Jestem na poczatku 6 tyg :)

Odnośnik do komentarza

Mp1 ogolnie dlugo. Prawie 2 lata do pierwszej ciazy. Po pp w 4 cyklu sie udalo.
Julka rosnie jak na drozdzach.
Selena ja nie pomoge. @ dostalam po 31 dniach. Plamic przestalam chyba po 10 dniach ( juz nie pamietam dokladnie).
A chodzisz na nfz do gina? Jak tak.to wcale.sie nie dziwie ze nie chce robic monitoringu.
Iza aaaa! Super!!! Gratulacje!! Pochwal sie jakims zdjeciem :)
Co do pokarmu- ja z racji nadcisnienia musialam zaczac brac leki przy ktorych ni3 mozna kp. Wytrzymalam.3.5 miesiaca ale u mnie pokarmu i tak bylo jak na lekarstwo. W ciagu dnia jak Julka malo przybierala na wadze i odciagalam.mleko to przez caly dzien odciagnelam jakies 180ml. A Julka jak jej dalam.mm.to co 2-3h zjadala 90 wiec musiala byc dokarmiana.
Juz sie pogodzilam..chciakam karmic przynajmniej pol roku no ale musialam tez zadbac o siebie bo cisnienie od nowa mi skakalo pon170/100 a ja sama z dzieckiem caly dzien to momentami sie balam jak.mi sie w.glowie zaczybalo krecic

http://www.suwaczki.com/tickers/relg9vvjqldrmcme.png
Aniołek 30.05.2014
Raduś Aniołek 08.07.2016

Odnośnik do komentarza

Jeszcze jedno. Często sie kloce z moim chlopakiem o to cale staranie. Ja liczę i kalkuluje a on...mówi ze nie umie planować sexu i ze go to usztywnia. Chciałby zeby to bylo wszystko spontanicznie. Ja nie wiem jak mam mu tłumaczyć ze przy staraniu, trzeba to planować. Jak rozmawiacie zd swoimi partnerami? Dla Was to tez stresujący okres? Jak wasi faceci podchodzą do staran? Mój mówi żebym się nie napalam bo jak sie nie uda to będę rozczarowana. Z drugiej strony, jak mam nie planować. 35 lat, zawsze planowałam życie, jestem twarda babka. A tu jednak wszystko poza kontrola.

Odnośnik do komentarza

Selena my sie przytulalismy w tym czasie codziennie i moj maz wiedzial ze mi zalezy chociaz bardzo sie bal . Ustalilismy ze bedzie co bedzie. Tyle ze nie informowalam go ze teraz mam te dni bo to jednak stres (przed pierwsza ciaze naciskalam na niego i bylam zla bo zawsze w te dni sie klocilismy o to i to bylo takie na sile ) teraz cgcialam inaczej -przynajmniej na poczatku (bo gdyby znowu dlugo nie wychidziko to bym bzikowala ;P) . On nie musi wiedziec ze to te dni :P a ty podejdz troszke na luzie ;) wiem latwo mowic .. ja poki co mam 23 lata wiec mam duzo czasu ale tobie tez sie uda :)

A tak poza tym mam problem nie wiem co o tym myslec... wczoraj po wizycie -wlasciwie wieczorem- kiedy zrobilam siusiu na papierze toaletowym bylo dosc sporo ciemnobrazowej wydzieliny... dzis juz nic... czy myslucie ze moglo to znaczyc cos zlego ??? Dzis prawie caly dzien leze ze strachu...

Odnośnik do komentarza

Selena- ja mojemu nie mowilam,ze to te dni. Bo jak tylko mowilam to bylo tak jak mp1 i u Was. Chlop czul presje i ochoty najmniejszej na amory nie mial- ja z kolei sie wsciekalam bo chodzilam prywatnie do lekarza co kosztowalo nie malo ale jak grochem o sciane.

Mp1 moglo peknac jakies naczynko przy badaniu ginekologocznym albo podczas usg. W ciazy macica jest bardzo ukrwiona i bardzo latwo o podraznienie. To samo moze sie stac jak bedziesz sobie aplikowa luteine dowcipnie.

http://www.suwaczki.com/tickers/relg9vvjqldrmcme.png
Aniołek 30.05.2014
Raduś Aniołek 08.07.2016

Odnośnik do komentarza

Dziękuję dziewczyny. Mp1 - w pierwszych tygodniach moze tak się dziać i zgadzam się ze może to przez usg. Niemniej leżenie to dobry pomysl.Ja bym jeszcze o nospod pomyślała, ale skonsultuj to z lekarzem. Będzie dobrze. Odpoczywaj i sie nie stresuj. U mnie raczej nic nie będzie bo wczoraj mnie pęcherz dopadl. 8 godzin na sedesie u w wannie na zmianę, opakowanie furaginy. Poprzednio miałam problemy z pęcherzem ale to juz jak zaszlam. Lekarze nie potwierdzają ale ja myslenze od antybiotyku który bralam dopochwowo miałam puste jajo i poronienie. Hm..to czekam znowu, moze następny cykl...

Odnośnik do komentarza

Ja jestem 4 tyg po zabiegu. W 11tc dowiedzialam sie ze serduszko malenstwa przestalo bic w 8tc (wyniki z badania krwi bardzo dobre zero plamien zero boli brzucha w 7tc bylam na wizycie wszystko rozwijalo sie prawidlowo nawet slyszalam akcje serduszka) w 2tc mialam problem z pecherzem lekarz rodzinny pomimo tego ze wyslal mnie na badanie moczu przepisal mi antybiotyk przed rozpoznaniem wynikow (nie wiedzialam jeszcze o ciazy) niestety najprawdopodobniej to byla przyczyna obumarcia plodu :( narazie jest to tylko prawdopodobienstwo. W przyszylm tyg ide na kontrole i po skierowanie na wszystkie badania. Jakie badania polecacie zrobic? Bo nie kazdy lekarz wszystkie zaleci

Odnośnik do komentarza

Dzieki dziewczyny.. zaczynam tak wlasnie myslec ze to przez usg albo cytologie (zawsze sie spinam przy tych badaniach nie umiem.sie rozluznic). Mimo tego dzwonilam wlasnie do gin i jutro ide na moj stary termin (ostatnio jak bylam to mojej gin polki nie bylo byla tylko niemka jednak mam tez pare pytan ktorych po niemiecku zadac nie umiem) poki co nie mam zadnych plamien tylko ten progesteron ktory mi wyplywa... czy to normalne ?
Selena wspolczuje... tez mam nieraz problemy z pecherzem szkoda ze trafilo sie to akurat teraz... chociaz ja w swoje dni plodne bylam przeziebiona kaszel katar bol gardla ale zadnych lekow nie bralam raz tylko spray do nosa urzylam ;) trzymam kciuki kuruj sie szybciutko i w kolejnym cyklu czekamy na 2 kreseczki :)
Agac bardzo.mi.przykro z powodu twojej straty :( zanim nie poronilam nie zdawalam sobie sprawy z tego ze tak.wielu kobiet to dotyczy... :( jesli chodzi o badania to ja za bardzo niewiem w szpitalu w niemczech powiwdzieli ze badania powinnam porobic jak poronie trzy razy z rzedu a moja poprzednia gin zrobila mi tylko tsh ktore okazalo sie w normie.

Odnośnik do komentarza

Hej. Ja teraz nie brałam antybiotyków tylko furagine i żurawinę. Poprzednio ok 4 tygodnia gin przepisał mi dalacin dopochwowo. Podobno nie stanowi zagrożenia ale po poronieniu jak powiedziałam innemu to zrobil duże oczy. Tak wiec mysle ze zarodek sie nie rozwijal po antybiot. Tylko z drugiej strony zapalenie pęcherza tez nie jest dobre dla plodu i moze powodować poważne komplikacje. Co wiec zrobić jak sie ma tendencje do zapalenia?

Odnośnik do komentarza

Selena co do przytulania w te dni, i staranie się... zawsze czekałam z niecierpliwością na dni płodne. Nie wiedziałam czy rozpoznam, że to akurat te dni.
Wtedy mówiłam partnerowi, że idziemy działać :) ale potem też mi mówił, że czuje się jak byk rozpłodowy. Lekarz radził, by nie współżyć codziennie. By lepiej poczekać na dany dzień, by facet nie "wystrzelał" się zawczasu. By miał te silne plemniki itd. Więc nie przytulaliśmy się codziennie, a np.co drugi dzień.

Karola też chciałam karmić gdzieś do pół roku...walczę nadal... dostawiam małą do piersi (choć rzadziej niż wcześniej) ale ogólnie tego mleka to już niewiele... :(

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzhdgeazlcj0sw.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...